Monika Mikowska: nie pracujemy za darmo, przetargi mają kulawe procedury
Agencje, błagam, ogarnijcie się wreszcie! Szanujcie swój czas, swoje zespoły, swój know-how. Kochane korporacje, pobudka! Jeśli takie talenty jak my, nie mogą przebić się przez mur i szereg procedur, to znaczy, że w Polsce dotarliśmy do szklanego sufitu, od którego się wreszcie odbijemy i popłyniemy w inną stronę - pisze Monika Mikowska, współwłaścicielka agencji mobee dick i autorka bloga jestem.mobi.
Dołącz do dyskusji: Monika Mikowska: nie pracujemy za darmo, przetargi mają kulawe procedury
Pani za mało z urzędami współpracuje. To nie wina urzedasów czy korpomrówek tylko przepisów, bo sorry jak ktos kto zarabia 2-3 tys na reke ma dzieci na utrzymaniu ma ponieść odpowiedzialność za FIRMĘ która nic nie pokazała ?? Strach ... co??
ja na to mówię życię aby efektywnie z nimi współpracować trzeba poznać ich strach a wtedy ..... :)
Profesjonalizm to też sposób budowy wypowiedzi tej formalnej i mniej formalnej. Jest też podstawą oceny profesjonalizmu, o którym tyle zostało powiedziane...