SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

CMWP SDP powiadomi prokuraturę o tłumieniu krytyki prasowej przez Pawła Grasia

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP chce złożyć do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa utrudniania lub tłumienia krytyki prasowej przez Pawła Grasia. - Na razie sprawdzamy pod kątem prawnym - wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Wiktor Świetlik, dyrektor CMWP SDP.

fot. Pixabay fot. Pixabay

W nowym wydaniu tygodnika „Do Rzeczy” znalazł się zapis fragmentu podsłuchanej rozmowy z połowy kwietnia 2014 roku ówczesnego rzecznika rządu Pawła Grasia i Jana Kulczyka. Graś narzekał, że „Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) pod kierownictwem Grzegorza Jankowskiego ostro krytykuje nie tylko rząd, lecz także córkę Donalda Tuska, a dotychczasowe rozmowy z Niemcami, żeby to ograniczyć, nic nie dały. Kulczyk obiecał, że porozmawia w tej sprawie z Friede Springer, wdową po Axlu Springerze, obecnie współwłaścicielką Axel Springer SE i wiceprzewodniczącą rady nadzorczej firmy (w Polsce koncern działa jako joint venture ze szwajcarskim Ringierem). Z końcem maja 2014 roku Grzegorz Jankowski po ponad 10 latach pełnienia tej funkcji przestał być redaktorem naczelnym „Faktu”, zastąpił go Robert Feluś.

W odpowiedzi na tę publikację Ringier Axel Springer Polska podkreślił, że ani politycy, ani Friede Springer nie mieli wpływu na zmiany w redakcji „Faktu”, a sugerujące to teorie są „całkowicie absurdalne”.

SDP powołuje się na art. 44 prawa prasowego, który mówi o karze grzywny lub ograniczenia wolności za utrudnianie lub tłumienie krytyki prasowej. Zgodnie z tym artykułem tej samej karze podlega osoba, która „nadużywając swego stanowiska lub funkcji działa na szkodę innej osoby z powodu krytyki prasowej, opublikowanej w społecznie uzasadnionym interesie”.

- Moim zdaniem, spekulacje i ewentualnie działania między czynnikami rządowymi a oligarchią biznesową w sprawie odwołania redaktora naczelnego dużej gazety wyczerpują znamiona tego przepisu. W najbliższych dniach zostanie to poddane analizie prawnika - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Wiktor Świetlik, dyrektor CMWP SDP.

Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Seweryn Blumsztajn, będący także prezesem Towarzystwa Dziennikarskiego, zastrzega, że podsłuchy są mało wiarygodnym źródłem i łatwym do manipulowania przekazem, ponieważ odbiorca nie zna kontekstu podsłuchanej rozmowy. - Bardzo też nie lubię tabloidów, uważam, że one niszczą ludzi - dodaje.

- Z tego co na razie wiemy to wygląda na opowieść o wolności mediów w Polsce, o tym, że rząd nic nie może zrobić gazecie. Jeżeli rząd nie jest w stanie skłonić tabloidu do zmiany polityki redakcyjnej, np. do nieatakowania córki premiera, to nie jest tak źle. Wszyscy politycy będą zawsze starali się uzyskać to w mediach - ocenia Seweryn Blumsztajn. - Natomiast nie ma żadnych dowodów na to, czy Janowi Kulczykowi udało się załatwić to, co się nie udało rządowi. To nie jest wykluczone, ale poza tym, że Grzegorz Jankowski odszedł z „Faktu” nie ma żadnych dowodów. Możemy o tym dalej rozmawiać jak wypowiedzą się Jankowski i Paweł Graś - podkreśla.

Wczoraj Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, wspomniał na antenie Programu I Polskiego Radia, że w przeszłości współpracował z wydawnictwem Axel Springer. - Jedna rzecz była pewna: Grzegorz Jankowski cieszył się dużym osobistym zaufaniem Mathiasa Döpfnera, prezesa firmy, który wszystko w niej mógł - wyznaczał kierunki rozwoju, zmieniał strategie, miał też prawo popełniać duże błędy. Każde krytyczne podejście wobec Jankowskiego, a takich podejść było wiele, spotykało się z murem. W pewnym momencie ten mur musiał pęknąć - tłumaczył Bogusław Chrabota.

- Nie sądzę, żeby w cały ten proces angażowała się Angela Merkel. Myślę, że jeśli do tego doszło, to była sugestia wdowy po Axlu Springerze. Ale to tylko hipoteza - ocenił.

CMWP SDP chce jeszcze w tym tygodniu złożyć do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wiktor Świetlik zwraca uwagę, że fakt ujawnienia sprawy przez tygodnik „Do Rzeczy” powinien być przestrogą dla rządzącej obecnie partii Prawa i Sprawiedliwości przed podobnym wpływaniem na media.

Paweł Graś jak dotąd nie odniósł się do ujawnionych przez „Do Rzeczy” nagrań. Warto dodać, że Platforma Obywatelska odcina się od tez zawartych w tekście Cezarego Gmyza. - Nie znamy oryginalnych treści tych nagrań. Z całą pewnością Paweł Graś nie pełni dziś żadnych funkcji w Platformie Obywatelskiej i warto jego poprosić o komentarz - powiedział wczoraj na konferencji prasowej poseł Jan Grabiec, rzecznik prasowy PO.

Dołącz do dyskusji: CMWP SDP powiadomi prokuraturę o tłumieniu krytyki prasowej przez Pawła Grasia

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
żartowałem
A w sprawie traktowania TVN podczas pogrzebu Łupaszki już powiadomili?
0 0
odpowiedź
User
raz
A w sprawie traktowania TVN podczas pogrzebu Łupaszki już powiadomili?


Wina Pisu, Kaczyński parasolem wyganiał wóz transmisyjny.
0 0
odpowiedź
User
Rudi
A sprawdzą, czy za Felusia było istotnie mniej tekstów przeciw PO, niż za Jankowskiego? Jak nie, to oskarżenie równie istotne, jak podsłuchana rozmowa gościa, który mówi koledze, że chce pozbyć się teściowej... :)
0 0
odpowiedź