Od kilku dni w systemie podpowiedzi wyszukiwarki Google nie jest widoczna kontrowersyjna fraza, którą posłużył się pisarz Jakub Żulczyk na określenie prezydenta RP Andrzeja Dudy. Google wyjaśnia, że hasło było niezgodne z regulaminem działania mechanizmu autouzupełniania, a jego usunięcie jest wynikiem funkcjonowania automatycznego monitoringu. Podobnego zdania są eksperci. - Usunięcie podpowiedzi było dobrym krokiem i nie wyobrażam sobie, aby w poważnym kraju imię i nazwisko urzędującego prezydenta było automatycznie łączone z obraźliwym słowem w podpowiedziach Google - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czapnik, interactive director w GreenParrot.