Publikacja tekstów o PKN Orlen z Danielem Obajtkiem, prezesem spółki na jedynkach wielu dzienników jednocześnie to akcja informacyjna Orlenu związana z przejęciem Lotosu. Temat tekstów zszedł jednak na plan dalszy, bo uwagę przykuł "miażdżący przekaz, który przytłacza". - Są ludzie, którzy mają niedostatek sławy, kompleks niższości albo manię wielkości, a nie potrafią posługiwać się profesjonalną komunikacją albo nie mają nic nowego do zakomunikowania. Wtedy kupują reklamę. Nie wiem, co motywowało Daniela Obajtka, ale wyszło nie wspaniale tylko śmiesznie. Niemal jak z Morawieckim w artykułach kupowanych na świecie - komentuje Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR.