520 tys. widzów programu Jana Pospieszalskiego w TVP1
W nowym sezonie program „Warto rozmawiać” ogląda średnio 524 tys. widzów. TVP1 w czasie emisji audycji Jana Pospieszalskiego zajmuje trzecie miejsce w rynku telewizyjnym.
W nowym sezonie program „Warto rozmawiać” ogląda średnio 524 tys. widzów. TVP1 w czasie emisji audycji Jana Pospieszalskiego zajmuje trzecie miejsce w rynku telewizyjnym.
Dołącz do dyskusji: 520 tys. widzów programu Jana Pospieszalskiego w TVP1
No, ale co z tego? Przecież dla lewaków JEDYNYM kryterium oceny jakiegokolwiek programu telewizyjnego są SŁUPKI OGLĄDALNOŚCI i zaraz będą udowadniali w komentarzach, jaką porażką jest ten program... Cóż, przynajmniej się z nich (tych lewaków) pośmieję! Szczególnie bawi mnie taki jeden, rozbawiony socjalistami z czegoś tam (nie wiem, co to jest piSS przez dwie S). Za każdym razem zapluwam ze śmiechu ekran laptopa, gdy czytam jego bajdurzenie! Niedawno ten rozbawiony socjalistami z czegoś tam miał do mnie pretensje, że wystosowałem pod jego adresem argumenty ad personam, bo nazwałem go obleśnym lewakiem, hahahahaha. Zapomniał tylko, że sam regularnie stosował pod moim adresem argumenty ad personam (wielokrotnie nazywał mnie radomskim matołem i innymi podobnymi określeniami) i zaczął je stosować dużo dużo wcześniej, niż ja użyłem określenia obleśny lewak. Jak to się mówi, kto mieczem wojuje, takim samym mieczem się rani, hahahahaha!
Miłego ścigania się na słupki oglądalności. A ja się cieszę, że jest aż 520 tysięcy widzów inteligentnych i wymagających, których nie interesowała oferta komercyjnej papki na kanałach konkurencyjnych i włączyli TVP1. Ja też do tej zacnej elity należę, bo program Pospieszalskiego oglądam regularnie. I jestem z siebie dumny! Wolę należeć do tej elity, niż do masówki oglądającej TVN czy inne tam komercje.
PS. Jeśli za chwilę ktoś podpisany moim nickiem napisze, że zapomniał się zaśmiać konserwatywnie, albo coś o hurtowni i wentylatorach, to nie będzie mój wpis, tylko wpis podszywacza. Ja nic nie zapominam i piszę od razu wszystko, co chcę napisać. Nie muszę chwilę później pisać nowego wpisu, bo zapomniałem coś dodać. Każdy inteligentny czytelnik doskonale też wie, że nie ma żadnej hurtowni wentylatorów. Jeśli za chwilę pojawi się wpis pod nickiem Krycha z Wałbrzycha, to też będzie dzieło podszywacza, bo prawdziwa Krycha nie udziela się tutaj od końca lipca (nie ma czasu, ma ważniejszą działalność konserwatywną).