T-Mobile Polska z wyższymi przychodami i mniejszym zyskiem, przyrost użytkowników o 333 tysiące. „Wykluczenie Huawei może opóźnić start 5G w Polsce”
W 2018 roku T-Mobile Polska wypracował przychody w wysokości 6,5 mld złotych, ale wskaźnik EBITDA okazał się w skali roku niższy o 6,7 procent. Operator ma obecnie ponad 10,7 mln użytkowników, o 333 tys. więcej niż rok wcześniej. - W niedługiej perspektywie planujemy wprowadzenie własnej oferty telewizyjnej. Wciąż pracujemy nad budową sieci 5G, ale ewentualne wykluczenie Huawei z rynku może spowodować opóźnienie we wprowadzeniu tej technologii - zaznacza Andreas Maierhofer, szef T-Mobile Polska.
W ciągu 2018 r. T-Mobile Polska wypracował przychody w wysokości 6,5 mld zł, co oznacza wzrost o 1,2 proc. w stosunku do roku 2017. W samym IV kwartale ub.r. operator osiągnął wzrost przychodów do poziomu 1,68 mld zł, o 1,3 proc. w porównaniu do analogicznego kwartału roku 2017.
Jak wyjaśnia T-Mobile Polska na wynik EBITDA w wysokości 1,66 mld zł (spadek rok do roku o 6,7 proc.) silnie wpłynęły negatywnie dwa kluczowe czynniki: efekt regulacji Roam Like at Home (RLAH), który obciążył cały polski rynek usług telekomunikacyjnych w pierwszych sześciu miesiącach 2018 r. oraz zmiana standardów rachunkowości. W IV kwartale ub.r. T-Mobile odnotował wzrost przychodów z usług o 3 proc. w porównaniu do analogicznego kwartału roku ubiegłego.
Przybywa użytkowników
Na koniec 2018 r. T-Mobile Polska obsługiwał 10,787 mln klientów, co oznacza że w ciągu roku baza użytkowników wzrosła o 333 tys. (3,2 proc. r/r). Z tego najwięcej – 322 tys. netto (wzrost o 4,6 proc. r/r) klientów zostało pozyskanych w kluczowym dla operatora segmencie postpaid. W tym samym czasie współczynnik odejść (churn) zmniejszył się o jedną trzecią. W całym roku 2018 średni miesięczny współczynnik rezygnacji w segmencie abonamentowym spadł do poziomu 0,9 proc.
– Na początku 2018 roku ogłosiliśmy, że będzie to czas powrotów i obietnicy tej dotrzymaliśmy - podkreśla w komunikacie Andreas Maierhofer, prezes zarządu T-Mobile Polska. - Nie tylko przekonaliśmy klientów do pozostania z nami, osiągając najniższy współczynnik odejść w segmencie abonamentowym od 2012 roku, ale także pozyskaliśmy nowych klientów. W wielu przypadkach także takich, którzy w ostatnich latach przeszli do konkurencji, ale postanowili powrócić do T-Mobile, doceniając naszą orientację na klienta i doskonałość technologiczną naszej sieci.
T-Mobile zaznacza, że w ub.r. kontynuował strategię dostarczania klientom usług w oparciu o własną sieć. Pomimo, że niezależnie od technologii operator dociera z usługami do blisko 100 proc. populacji, w ostatnim roku infrastruktura, z której korzystają klienci operatora, została uzupełniona o blisko 500 nowych stacji. Ich głównym zadaniem jest uzupełnianie zasięgu, a przede wszystkim zwiększenie pojemności sieci.
W 2018 r. zakończył się proces harmonizacji sieci w 11 największych miastach w Polsce oraz na terenach turystycznych, w Karpaczu i Zakopanem. Oznacza to wzrost pojemności i prędkości przesyłania danych, dzięki, m.in., wykorzystaniu większej ilości pasma na usługi w technologii LTE, w której realizowana jest zdecydowana większość całkowitego wolumenu przesyłanych danych. W 2019 r. projekt harmonizacji zostanie zakończony w ostatniej z największych polskich aglomeracji oraz obejmie kolejne obszary. Na koniec roku proces obejmie już ponad 50 proc. powierzchni kraju.
Wykluczenie Huawei może mieć konsekwencje
Podczas spotkania z dziennikarzami towarzyszącego podaniu wyników za 2018 r. Andreas Maierhofer zapowiedział, że w 2019 r. operator stawia m.in. na rozwój usług konwergentnych obejmujących także własną ofertę telewizyjną. Szef T-Mobile Polska zapowiedział, że wprowadzenie takiej usługi może nastąpić w najbliższej przyszłości, także dzięki współpracy z Orange dotyczącej wykorzystania sieci światłowodowej tego operatora.
Maierhofer odpowiadał także na pytania dotyczące udziału T-Mobile w budowie i uruchomieniu w Polsce infrastruktury 5G. Powtórzył, że w ramach usług tego operatora sieci 5G należy się spodziewać nie wcześniej niż w 2020 r., a jednym z kluczowych problemów do rozwiązania jest przyznanie operatorom odpowiednich częstotliwości. Początkowo usługi będą dotyczyły największych miast, stopniowo zaś sieć budowana przez T-Mobile będzie obsługiwała mniej zaludnione regiony naszego kraju.
Przy okazji planów wprowadzenia 5G Maierhofer odniósł się do obecnego kryzysu zaufania wokół koncernu Huawei i możliwości wykluczenia tego producenta przez polskie władze z udziału we wdrażaniu technologii 5G.
- Jeśli wykluczymy z rynku jego lidera, a Huawei jest obecnie takim liderem w zakresie odpowiednich technologii i wszyscy operatorzy korzystają z jego rozwiązań, to w oczywisty sposób może to oznaczać utrudnienia. Nie można też wykluczyć ewentualnych opóźnień we wdrażaniu 5G - ocenił szef T-Mobile Polska. Dodał także, że wciąż nie przedstawiono dowodów tłumaczących brak zaufania do Huawei, jednak jeśli w przyszłości koncern T-Mobile podejmie decyzję o rezygnacji z usług chińskiego producenta, to polska spółka się do tego dostosuje.
Dołącz do dyskusji: T-Mobile Polska z wyższymi przychodami i mniejszym zyskiem, przyrost użytkowników o 333 tysiące. „Wykluczenie Huawei może opóźnić start 5G w Polsce”