Słabsze prognozy dla reklamy
Kryzys kredytowy w USA spowolni wzrost wydatków reklamowych - uważadom mediowy ZenithOptimedia.
W pierwszym tegorocznym raporcie sieci domów mediowychZenithOptimedia analitycy zrewidowali wcześniejsze prognozy dlarynku reklamowego w Ameryce Północnej i Zachodniej Europie. Wydatkina reklamę na najbardziej rozwiniętych rynkach wzrosną o 3,8 proc.a nie o 4,4 proc. jak wcześniej przewidywano. Jest to efektzałamania na rynku kredytowym i pogorszenia nastrojów konsumenckichw USA.
W związku z tym wartość globalnego rynku reklamowego w 2008 r.wzrośnie o 6,5 proc. a nie jak wcześniej raportowano 6,7 proc, alewciąż jest to dynamika wyższa niż średnia dla całej ostatniejdekady, która wynosi 5 proc.
Pomimo pesymistycznych sygnałów płynących z rynków zachodnichprognoza dla biznesu reklamowego w pozostałej części świata (Azja,Środkowa i Wschodnia Europa, Ameryka Łacińska, Bliski Wschód)zakłada, że w 2008 r. dynamika wyniesie tam 11,1 proc. a nie jakwcześniej raportowano 10,9 proc. Wśród 10 krajów, które wnajbliższych latach wniosą najwięcej do rozwoju globalnego rynkureklamowego, aż 8 to kraje spoza Ameryki Północnej i EuropyZachodniej. Tuż za USA w tym zestawieniu plasują się Chiny i Rosja.Jest to o tyle zaskakujące, że wartość chińskiego rynku reklamowegoto zaledwie 8 proc. wydatków na reklamę w USA, a wartość rynkureklamowego w Rosji to jedynie 5 proc. tego co wydają reklamodawcyw Stanach Zjednoczonych.
W poprzednim raporcie ZenithOptimedia po raz pierwszy zauważono,że rynki rozwijające się będą najważniejszym czynnikiem rozwojuglobalnego rynku reklamy w najbliższych latach. Tendencja ta wydajesię dzisiaj jeszcze wyraźniejsza. Obecnie analitycy ZenithOptimediaprzewidują, że do 2010 r. aż 63 proc. nowych budżetów reklamowychbędzie pochodziło z rynków rozwijających się, a "tylko" 33 proc. zAmeryki Północnej, Europy Zachodniej i Japonii. W latach 2007-2010wartość reklamy na rynkach rozwijających się będzie stanowić już 33proc. globalnego rynku reklamowego.
Po raz kolejny specjaliści ZenithOptimedia podnieśli prognozydla reklamy w internecie. Do 2010 r. wydatki na Internet sięgną 67miliardów dolarów (wg. poprzedniego raportu 61 mld dol.), a tooznacza, że reklama online będzie stanowić już 12,3 proc.globalnego rynku. Obecnie coraz większą popularnością cieszą się winternecie formaty video oraz lokalny marketing wyszukiwarkowy i toone generują dodatkowe przychody w Internecie. Wzrost wydatków nainternet w pewnym stopniu niekorzystnie odbija się na wpływachreklamowych prasy, która do 2010 r. wzrośnie jedynie o 4 proc.Pozostałe media, które podobnie jak internet odczuwają zwiększonezainteresowanie reklamodawców to kino oraz outdoor - czytamy wraporcie.
Dołącz do dyskusji: Słabsze prognozy dla reklamy