SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sąd: Lekarz Michaela Jacksona spowodował jego śmierć

Sąd w Los Angeles uznał doktora Conrada Murraya, osobistego lekarza Michaela Jacksona, za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci gwiazdora.

Na początku miesiąca prokurator oświadczył, że Jackson "zapłacił życiem" za przestępcze niedbalstwo jego osobistego lekarza, co pozbawiło troje dzieci ich ojca.

Proces Murraya trwał sześć tygodni. Przesłuchano 49 świadków. Obrona i prokuratura podtrzymały swoje stanowiska z początku procesu.

Murray był oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci Jacksona, poprzez podanie mu dawki silnego leku przeciwbólowego propofol. Medykament miał pomóc gwieździe spokojnie zasnąć. Propofol w połączeniu z innymi zażywanymi przez Jacksona lekami spowodował jednak zgon. Murray odrzucał oskarżenia, że do śmierci doszło przez jego zaniedbanie oraz błąd.

Prowadzący sprawę sędzia Michael Pastor nie zgodził się na zwolnienie Murraya za kaucją. Decyzję tę niektórzy prawnicy komentujący sprawę przyjęli z zaskoczeniem. Lekarz pozostanie w areszcie do 29 listopada, kiedy sąd ogłosi wyrok.

Oczekuje się, że nawet w wypadku skazania na 4 lata więzienia, Murray może z niego wyjść już po dwóch latach. Na pewno jednak straci licencję lekarską.

Specjaliści wypowiadający się na jego procesie podkreślali, że propofolu nie wolno aplikować w warunkach domowych, a jedynie mając do dyspozycji szpitalną aparaturę na wypadek powikłań.

Murray w dodatku - jak się okazało - wyszedł na pewien czas z domu Jacksona po podaniu mu wspomnianego środka, a kiedy wrócił i stwierdził, że jest on umierający, nie potrafił zastosować odpowiednich procedur reanimacji. Murray, który jako osobisty lekarz Jacsona zarabiał 140 tys. dolarów miesięcznie, na procesie nie przyznawał się do winy. Skorzystał z prawa odmowy zeznań i obstawał przy swej niewinności za pośrednictwem adwokata; wcześniej w toku śledztwa powiedział, że podał Jacksonowi propofol.

Adwokat Murraya argumentował na rozprawie, że nie wiadomo co spowodowało śmierć legendarnego piosenkarza i mógł on pod nieobecność lekarza samemu zażyć jakiś inny niebezpieczny środek.

Piosenkarz, który zażywał wiele narkotyków i przygotowywał się w tym czasie do cyklu koncertów w Europie, domagał się silnego środka na bezsenność.

Dołącz do dyskusji: Sąd: Lekarz Michaela Jacksona spowodował jego śmierć

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl