SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rafał Ziemkiewicz narzeka, że YouTube zawiesza monetyzację jego filmów. Chce publikować więcej we własnym serwisie

Publicysta Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że platforma YouTube od kilku dni o wiele dłużej rozpatruje odwołania od wyłączenia emisji reklam przy nagraniach na jego kanale. - Jeżeli (kolejne nagrania) nie będą „wchodzić”, to komentowaniem polityki na bieżąco zajmę się na swojej stronie internetowej - zapowiedział.

W sobotę Rafał Ziemkiewicz w swoim serwisie Ziemkiewicz.info, uruchomionym miesiąc temu, stwierdził, że kolejne nagranie na jego kanale youtube’owym nie ukaże się w zapowiedzianym terminie.

- Bardzo mi przykro, ale tym razem nie jest to wina mojego zmęczenia czy lenistwa, ale samego You Tube’a, w którym do absurdu wydłużyły się procedury sprawdzania zawieszanego od filmu. Od pewnego czasu trwają one po kilka dni. Chcąc nie chcąc, muszę się dostosować - wyjaśnił.

- Filmy sobotnie i niedzielne mogę nagrywać w poniedziałki, ale co zrobić z videoblogiem, który z założenia służyć miał komentowaniu spraw na bieżąco? Nie wiem na razie, jak z tego wybrnąć - dodał.

Przyznał, że nie wie, kiedy na YouTubie pojawią się przygotowane już odcinki weekendowych cyklów „Z mojej półki” i „Akademia zdrowego rozsądku”. - Być może film przewidziany na dziś uda mi się opublikować jutro, ale nie ma gwarancji. YT z niczego się nie tłumaczy i nie ma tam z kim wyjaśnić, na czym polega problem - stwierdził.

„Jak to ma być za darmo, to niech będzie na Ziemkiewicz.info”

W nagraniu opublikowanym w niedzielę Rafał Ziemkiewicz opisał, że wcześniej przy ok. 10 proc. jego filmów na YouTubie wyłączano monetyzację, a kiedy się odwoływał, w ciągu kilku godzin otrzymywał ostateczną decyzję (w 99 proc. pozytywną).

Natomiast od kilku dni rozpatrywanie odwołań trwa o wiele dłużej. Na razie Ziemkiewicz zamierza publikować kolejne nagrania. - Jeżeli nie będą „wchodzić”, to komentowaniem polityki na bieżąco zajmę się na swojej stronie internetowej. Na razie w formie wpisów, ale postaramy się, żeby jak najszybciej podłączyć tam player - zapowiedział.

- Jak to ma być za darmo, to niech będzie na stronie Ziemkiewicz.info, chociaż w ten sposób dotrze do znacznie mniejszej publiczności - przyznał publicysta. Zaznaczył, że nie bierze pod uwagę prowadzenia na Patronite zbiórki na swój kanał.

- Czekam, aż się sytuacja wyjaśni. Państwa proszę o cierpliwość i mam nadzieję, że państwo ze mną zostaniecie: czy tu, czy tam - powiedział.

Według Rafała Ziemkiewicza takie działanie YouTube’a nie jest formą cenzury ani złośliwością wobec niego, ponieważ podobne problemy mają od niedawna jego znajomi prowadzący kanały na platformie. - Na razie z cenzorstwem się nie zderzyłem, natomiast zderzyłem się z korporacyjnym nieładem - podsumował.

 

Ziemkiewicz na YouTubie od pół roku

Rafał Ziemkiewicz swój kanał youtube’owy tworzy od października ub.r. Zamieszcza po kilka filmów tygodniowo, m.in. komentarze o bieżących wydarzeniach politycznych.

Kanał ma obecnie 85,1 tys. subskrybentów, a opublikowane jak dotąd 170  nagrań zanotowało łącznie 15,6 mln odtworzeń.

Według badania Mediapanel w marcu br. serwis i aplikację mobilną YouTube’a odwiedziło 25,65 mln polskich internautów, co dało 87,9 proc. zasięgu.

Dołącz do dyskusji: Rafał Ziemkiewicz narzeka, że YouTube zawiesza monetyzację jego filmów. Chce publikować więcej we własnym serwisie

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
YKK
Monetyzacja zawsze była dla RAZ-a najważniejsza.
odpowiedź
User
dim
kogo obchodzi ten facet bez kręgosłupa i twarzy?
odpowiedź
User
GademZwany
Wskaźniki oglądalności wskazują, że kogoś obchodzi.
odpowiedź