KER: napisy „Tymczasem” reklamujące piwo EB w niektórych miejscach przekroczyły granice obyczajności
Grupa Żywiec w reklamach piwa EB pod hasłem „Tymczasem”, które w formie sloganów umieszczano na chodnikach w wybranych miastach przekroczyła dopuszczalne granice obyczajności. Komisja Etyki Reklamy uznała, że ze względu na miejsca, w których przekaz był eksponowany, takich jak np. Park Cytadela w Poznaniu, będący nie tylko parkiem, ale również pomnikiem historii, reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej.
Komisja Etyki Reklamy rozpatrywała kilka skarg na reklamy, które w formie murali promowały piwo EB. Slogany reklamowe w kolorach białym i czerwonym wykonane sprayem pojawiły się na chodnikach w kilku miastach, m.in. w alejkach Parku Cytadela w Poznaniu. Po krytyce internautów Grupa Żywiec zapowiedziała usunięcie ich.
- Bezczelne graficiarstwo w miejscach neutralnych marketingowo. Jestem niezmiernie zdumiony bezczelnością kampanii reklamowej «tymczasem», a właściwie partyzantki reklamowej. Wszystko zapowiadało się fajnie, do momentu epatowania przekazem w miejscach kultu, pamięci (cytadela Poznań), jak również miejscach zabytkowych (śródmieście Wrocławia). Wnoszę o jak najszybszą reakcję i naciski względem zatrzymania tej chołoty w swoich niecnych czynach - napisano w jednej ze skarg złożonych w KER.
Przedstawiciele Grupy Żywiec w odpowiedzi na zarzuty pod adresem reklam piwa EB wyjaśnili, że wykorzystane w kampanii elementy graficzne i tekstowe są zgodne z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, gdyż nie zawierają wizerunku ani znaku towarowego marki piwnej.
- Planując kampanie dołożyliśmy wszelkich starań, aby pojawiała się w miejscach dozwolonych. W akcje zaangażowanych jest wielu podwykonawców i niestety napisy znalazły się w miejscach, w których nie powinny. Jest nam przykro z tego powodu i przepraszamy. W chwili obecnej wyjaśniamy z podwykonawcami zaistniałą sytuację. Zapewniamy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby jak najszybciej wszystkie usunąć napisy. Do tej pory usunęliśmy już około 90 proc. napisów. W przyszłości jeszcze bardziej zadbamy o to, by taka sytuacja nie miała miejsca - wyjaśnił producent.
KER podzieliła zarzuty autorów skarg i uznała, że Grupa Żywiec tą kampanią piwa EB przekroczyła dopuszczalne granice obyczajowości. Stwierdziła, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej z racji tego, że przekaz reklamowy eksponowano m.in. w takich miejscach jak Park Cytadela w Poznaniu, który nie jest tylko parkiem, ale również pomnikiem historii.
Dołącz do dyskusji: KER: napisy „Tymczasem” reklamujące piwo EB w niektórych miejscach przekroczyły granice obyczajności