Marcin Świetlicki podkreśla: nie chcę Nagrody Nike z powodu procesu Agory i Michnika z Rymkiewiczem

Marcin Świetlicki za swój tom poetycki „Jeden” znalazł się wśród 20 nominowanych do tegorocznej Nagrody Nike (zobacz szczegóły). Pisarz zaraz po ogłoszeniu listy ogłosił, że wolałby się na niej nie znaleźć.

- Toteż poinformowałem o tym Sekretarza Nagrody, a teraz informuję Ciebie, Narodzie. Nie chcę uczestniczyć w konkursie organizowanym przez instytucję, która wytacza procesy poetom za to, co myślą. I jest jeszcze kilka innych powodów. Bardzo proszę o uwzględnienie w swoich główkach i serduszkach tej informacji - napisał na facebookowym fanpage’u zespołu Świetliki, w której jest wokalistą i autorem tekstów.

Świetlicki pisząc o procesach wytaczanych przez Agorę poetom miał na myśli przede wszystkim spór sądowy firmy z Jarosławem Markiem Rymkiewiczem. W marcu 2012 roku Sąd Apelacyjny orzekł, że Rymkiewicz ma przeprosić spółkę i wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny za wypowiedź, że redaktorzy „Gazety Wyborczej” są „duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski” (więcej na ten temat). Świetlicki jako jeden z poetów podpisał list w obronie Rymkiewicza, twierdząc, że pozew Agory to „próba ograniczenia w Polsce wolności słowa” (więcej o tym).

W piątek Marcin Świetlicki wrócił do sprawy swojej nominacji do Nagrody Nike, ponieważ otrzymał pismo z gratulacjami z tej okazji od wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej.

- Pismo jest tak absurdalne, że spieszę się nim z Wami podzielić - napisał na Facebooku. - Skończy się to tak, że będę musiał wykupić reklamę w TVP, TVN i wszystkich innych Polsatach, w której oświadczę, że naprawdę nie chcę Nagrody NIKE. Albo billboardy. Wtedy może dotrze - dodał.

Jednocześnie pisarz nie szczędzi złośliwości artystom, którzy ostatnio zaangażowali się w akcje reklamowe. - Wszyscy wiedzą, że Dawid Podsiadło esemesuje za darmo, bo jest to na billboardach. Wszyscy wiedzą, jakie orzeszki preferuje Michał Rusinek. Wszyscy wiedzą o rozstaniu Agaty Passent z Kuczokiem Wojciechem, bo było o tym na Pudelku. A władza nie dość, że nie czyta książek, to jeszcze ślepa i głucha jest w ogóle na słowo pisane - stwierdził.

>>> Żarty i kpiny z limeryków Michała Rusinka promujących orzeszki Felix

- Nasuwa się jedno jeszcze pytanie, czy Adam Michnik wie o tym, że nie chcę Nike? - podsumował Świelicki.

Marcin Świetlicki już w czasie procesu Agory z Rymkiewiczem krytycznie wypowiadał się o „Gazecie Wyborczej”. - Nie podoba mi się tok rozumowania narzucany przez „Gazetę Wyborczą”. W łazience leżą stare „Wyborcze”, w których czytam, że ci, którzy dzisiaj dla „Gazety” nie są dobrzy, kiedyś byli cacy - stwierdził w jednym z wywiadów. - Nie jestem z tych, którzy codziennie muszą kupić „Gazetę”, żeby wiedzieć, kto w Polsce jest dobry, a kto zły - zaznaczył.