SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Zmarła Jolanta Antecka, dziennikarka „Dziennika Polskiego” i „Wieści”

W wieku 84 lat zmarła Jolanta Antecka, krakowska dziennikarka, specjalizująca się w kulturze - poinformował w czwartek „Dziennik Polski”, z którego redakcją była związana od 1967 roku.

Jolanta Antecka, fot. Wojciech Matusik Jolanta Antecka, fot. Wojciech Matusik

Jolanta Antecka była historyczką sztuki, dziennikarką. Urodziła się w Zakopanem, gdzie ukończyła Liceum im. Oswalda Balzera. W latach 1961-1967 studiowała na Uniwersytecie Jagiellońskim, podjęła wówczas współpracę z pismami studenckimi. Następnie przez około pół wieku pracowała dla "Dziennika Polskiego", na początku w dziale miejskim, potem w kulturalnym.

W 1982 r. - jak czytamy w biogramie Akademii Sztuk Pięknych - podczas weryfikacji dziennikarzy po stanie wojennym otrzymała zakaz pracy oraz publikowania w tytułach wydawanych przez koncern Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza "Prasa-Książka-Ruch". Od 1982 r. pracowała w wydawanym przez Zjednoczone Stronnictwo Ludowe tygodniku "Wieści". W 1989 r. powróciła do „Dziennika Polskiego”.

Pisała o kulturze, ale i sama współorganizowała wystawy. Wśród ostatnich jest m.in. ekspozycja "Kronika życia artystycznego Krakowa", zorganizowana w 2018 r. w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Jest współautorką książki "Teodora, moja miłość: życie codzienne Jana i Teodory Matejków". Za swoją działalność wyróżniona została m.in. Medalem 40-lecia Międzynarodowego Triennale Grafiki. Zasiadała w jury konkursów m.in. Nagrody im. Witolda Wojtkiewicza, Najlepszej Grafiki Miesiąca.

- RIP Jolanta Antecka. Odeszła w wieku 84 lat, dziennikarka specjalizująca się w krakowskiej kulturze. Bez niej żadna wystawa w Krakowie nie była ważna. Z jej słowami się liczono, bo i w wypowiadaniu swojego zdania była radykalna i nie przyjmująca sprzeciwu - napisał na Facebooku Bogdan Korczowski .

 

- Każdy, kto znał jej zwyczaje wiedział, że z redakcji wychodziła jako jedna z ostatnich. Po wernisażach zawsze wracała, żeby następnego dnia Kraków wiedział, co dzieje się w sztuce w mieście. Nawet w kilku słowach (dosłownie!) potrafiła zmieścić twórcze wszechświaty artystów. I cytowała legendarnego redaktora działu miejskiego, Władysława Szydłowskiego: „Jeśli się zawalą Sukiennice to masz prawo napisać trzy czwarte strony. Wszystko inne musisz umieć zmieścić na połowie”. Ona umiała - stwierdził Łukasz Gazur.

- W Pałacu Prasy, gdzie mieściła się redakcja, często stała na balkonie trzeciego piętra, z nieodzownym papierosem, i snująca opowieści i anegdoty o artystach. A znała wszystkich! Przyjaźniła się z Władysławem Hasiorem i Igorem Mitorajem. Oglądała wszystkie premiery teatru Tadeusza Kantora, którego była admiratorką w czasach, gdy nie wszyscy cenili jego sztukę. Ponoć ocena jego twórczości dzieliła ją z legendarną Krystyną Zbijewską – dziennikarką kulturalną, która wzięła ją pod swoje skrzydła. Sama później zresztą opiekowała się młodszym pokoleniem dziennikarzy działu kultury, pozwalającym im wejść na łamy. Tak, mówię o sobie - i jestem jej za to niezmiernie wdzięczny - wyliczył.

- Takich dziennikarek już nie ma. I to nie tylko dlatego, że zmieniły się czasy i media. Jolanta Antecka była niepowtarzalna - podkreślił Gazur.

 

Pogrzeb Jolanty Anteckiej odbędzie się we wtorek 9 maja na Cmentarzu Batowickim o godz. 10.20.

Dołącz do dyskusji: Zmarła Jolanta Antecka, dziennikarka „Dziennika Polskiego” i „Wieści”

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl