Jan Pospieszalski: z mediów dowiaduje się o nowej umowie, oczekuje wycofania przeprosin
Autorzy programu „Bliżej”, emitowanego w TVP Info, Jan Pospieszalski i Paweł Nowacki są zdziwieni informacją o nowym kształcie umowy, która ma zapewnić nadawcy nadzór nad audycją. - Nadal oczekujemy na spotkanie z prezesem TVP oraz wycofania się z przeprosin przeczytanych przez Piotra Kraśkę w „Wiadomościach” - napisali w oświadczeniu przesłanym do redakcji portalu Wirtualnemedia.pl.
O tym, że Telewizja Polska zdecydowała o kontynuacji umów programowych z autorami „Bliżej” oraz nadawanego w TVP2 „Tomasz Lis na żywo” informowaliśmy w piątek (więcej na ten temat). W TVP usłyszeliśmy, że umowy z producentami zewnętrznymi zostały podpisane dwa dni wcześniej, czyli 8 lipca br. - Gwarantują odpowiedni nadzór TVP nad realizacją przygotowywanych przez nich programów i w większym niż dotychczas stopniu chronią interesy nadawcy publicznego - tłumaczy Joanna Stempień-Rogalińska, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego spółki.
Prowadzący „Bliżej” Jan Pospieszalski oraz producent programu Paweł Nowacki twierdzą z kolei, że o nowych zapisach umowy dowiedzieli się z publikacji portalu Wirtualnemedia.pl. - Kształt umowy, o której wypowiada się pani Joanna Stempień-Rogalińska nie jest nam znany. TVP SA ma ją nam przedłożyć w przyszłym tygodniu - napisali w oświadczeniu przesłanym do redakcji.
Pospieszalski i Nowacki oczekują spotkania z prezesem Juliuszem Braunem oraz wycofania się z „kuriozalnych przeprosin”, które 19 maja br. przeczytał w głównym wydaniu „Wiadomości” prowadzący serwis Piotr Kraśko. Chodziło o kontrowersyjną sondę, którą wyemitowano w jednym z odcinków „Bliżej” w trakcie kampanii prezydenckiej. Autorzy zapytali widzów: „czy zagłosujesz na kandydata popieranego przez WSI?”, co zostało odebrane jako krytyka Bronisława Komorowskiego. Decyzją zarządu program został wtedy zawieszony. - Autor audycji naruszył określone w umowie zasady współpracy z TVP i wykorzystał audycję do naruszającego zasady rzetelności dziennikarskiej ataku na prezydenta Bronisława Komorowskiego - podano w oświadczeniu TVP (więcej na ten temat).
Jan Pospieszalski wyjaśniał portalowi Wirtualnemedia.pl, że scenariusz do audycji został zaakceptowany przez TVP, ale treść pytania w sondzie nie jest jego elementem. Natomiast sonda sama w sobie nie została ujęta umową z TVP (więcej na ten temat).
- Od dwu miesięcy prosimy bezskutecznie prezesa TVP SA Juliusza Brauna o spotkanie, by wyjaśnił nam dlaczego zarząd TVP przepraszał za rzekome naruszenie standardów dziennikarskich w naszym programie. Dotąd bez odpowiedzi pozostają także pisma kierowane pod jego adresem z naszymi protestami. Wszystkie te praktyki publicznego nadawcy budzą nasze najwyższe zdziwienie i zaniepokojenie - podkreślają autorzy „Bliżej. Jan Pospieszalski”.
Dołącz do dyskusji: Jan Pospieszalski: z mediów dowiaduje się o nowej umowie, oczekuje wycofania przeprosin