Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej apeluje do prezydenta o odrzucenie ustawy krajobrazowej
Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej skierowała apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego o niepodpisywanie przyjętej niedawno przez Sejm tzw. ustawy krajobrazowej. - Ustawa w ostatecznym kształcie wprowadzi bałagan interpretacyjny - ocenia Izba.
Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu, określana potocznie jako ustawa krajobrazowa, została przyjęta w drugiej połowie kwietnia przez Sejm, po tym jak przegłosowano ponad 30 poprawek zgłoszonych w Senacie. Dotyczyły one m.in. podniesienia kar za nielegalne reklamy: zamiast grzywny do 5 tys. zł przewidziano karną opłatę administracyjną (ponoszoną zarówno przez zlecającego reklamę, jak i właściciela nieruchomości) w wysokości ok. 27 tys. zł miesięcznie za 100 m kw. nielegalnej powierzchni reklamowej.
Ponadto ustawa wprowadza lub redefiniuje kluczowe pojęcia związane z krajobrazem i funkcjonującymi w nim reklamami. Na samorządy wojewódzkie zostaje nałożony obowiązek wykonywania audytu krajobrazowego, a na władze gminne - możliwość wyznaczenia zasad umieszczania małych obiektów architektonicznych, ogrodzeń, tablic i urządzeń reklamowych oraz wprowadzenia opłaty reklamowej.
Ustawę już z poprawkami od senatorów skrytykowała Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej, zrzeszająca najważniejsze firmy z branży reklamy outdoorowej. - Najlepiej byłoby wyrzucić ustawę krajobrazową do kosza, a potem przygotować i napisać nową. Bez emocji i koniunkturalizmu, pamiętając o pracach nad generalnymi zmianami prawa w ramach tak zwanego Kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Obecna ustawa nie gwarantuje pozytywnych zmian polskiego krajobrazu, w tym „krajobrazu reklamowego” - ocenił w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl Lech Kaczoń, prezes Izby (przeczytaj cały tekst).
Zapisy ustawy negatywnie ocenili również pełnomocnik zarządu Cityboard Media (przeczytaj jego komentarz) i prezes AMS (więcej o tym).
Teraz Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej skierowała apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego, żeby nie podpisywał ustawy przyjętej przez parlament. Przypomnijmy, że to prezydent jest inicjatorem tego dokumentu - jego projekt zgłosił do Sejmu dwa lata temu (więcej na ten temat).
IGRZ zaznacza, że projekt prezydencki zyskał aprobatę branży reklamy zewnętrznej, ponieważ chociaż nie był idealny, zmierzał w kierunku uporządkowania polskiego krajobrazu. - Zajął się przede wszystkim ważnym obszarem definicyjnym, przekazywał sprawy reklam i ich funkcjonowania w przestrzeni publicznej samorządom, przywracał możliwość zawierania umów na korzystanie z pasa drogi dla celów reklamowych - wylicza organizacja w apelu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl. - Żałujemy, że w trakcie prac legislacyjnych w parlamencie wiele z tych dobrych propozycji usunięto, zmodyfikowano lub zastąpiono innymi, które nie będą sprawdzać się w dzisiejszej rzeczywistości drugiej dekady XXI wieku - dodaje.
Izba nie szczędzi krytycznych słów o ostatecznej wersji ustawy. - Wprowadzi ona bałagan interpretacyjny. Nie pozwoli na nowoczesne, innowacyjne i europejskie kształtowanie otaczającej nas przestrzeni. Nie tylko zagmatwa system podatkowy, ale zwiększy obciążenia podatkowe dla większości społeczeństwa. Nie respektuje praw nabytych w zakresie wieloletnich, trwałych i legalnych inwestycji. Pokazuje wreszcie drogi przejścia do szarej strefy - wylicza. Dodaje, że posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, która była sprawozdawcą ustawy, w wystąpieniu przed ostatnim głosowaniem posłów zaznaczyła, że ten dokument już teraz wymaga nowelizacji.
- Czy Pan Prezydent naprawdę podpisze się pod tym zbiorem kolejnych złych przepisów? Apelujemy, aby Pan Prezydent stał na straży nie tylko bezpiecznego państwa, ale także dobrego prawa, które winno temu państwu i jego obywatelom służyć - podkreśla Izba.
Na koniec ub.r. firm zrzeszonych w IGRZ należało 67,4 tys. nośników reklamy zewnętrznej, z czego 21,4 tys. w Warszawie, a po 6-7 tys. w Krakowie i na Górnym Śląsku (zobacz szczegóły).
Dołącz do dyskusji: Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej apeluje do prezydenta o odrzucenie ustawy krajobrazowej
Przepraszam, że co?! Te wszystkie wielkie szmaty zakrywające budynki, różnokolorowe przybramowe i przyuliczne tabliczki szpecące krajobraz zwłaszcza na terenach pozamiastowych, debilne slogany, reklamy bez pomysłu, bez polotu i sensu, pierdylion bilboardów, tablic, plakatów, wiaty przystankowe zaprojektowane z myślą nie o pasażerach, ale właśnie o reklamodawców - TO jest w waszym rozumowaniu "nowoczesne, innowacyjne i europejskie kształtowanie otaczającej nas przestrzeni"?!