SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebook płacił agencji PR za oczernianie Google

Facebook przyznał się do wynajęcia jednej z czołowych agencji PR, aby ta rozpowszechniała w mediach informacje oczerniające Google.

Portal społecznościowy zatrudnił Burson-Marsteller, agencję PR należącą do holdingu WPP Group. Ta rozsyłała do mediów, w tym Washington Post i Huffington Post, informacje mające zachęcić je do pisania o dokonywanych przez Google naruszeniach prywatności internautów.

Sprawa wyszła na jaw po tym jak jeden z blogerów, któremu agencja proponowała nawet pomoc w napisaniu artykułu oczerniającego Google, odmówił i zażądał od Burson-Marsteller ujawnienia kto jest zleceniodawcą. Ponieważ agencja się na to nie zgodziła, opublikował on w sieci otrzymane od niej e-maile.

Dowody na to, że agencja działała na zlecenie Facebooka, znalazł Dan Lyons z serwisu The Daily Beast. Społecznościowy portal potwierdził mu, że rzeczywiście zatrudnił Burson-Marsteller, ale jednocześnie bronił swojego postępowania, wskazując na dwa powody. Po pierwsze, zdaniem Facebooka niektóre działania Google w usługach społecznościowych stanowią zagrożenie dla prywatności użytkowników. Po drugie, portal nie akceptuje prób ze strony Google polegających na wykorzystaniu jego danych we własnym serwisie społecznościowym.

Burson-Marsteller początkowo zaprzeczała jakoby to Facebook ją wynajął. Jednak po tym jak sam portal się do tego przyznał, agencja to potwierdziła.

Dołącz do dyskusji: Facebook płacił agencji PR za oczernianie Google

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jowita
To jest normalny skandal.!
odpowiedź
User
walter
bandycka firma
odpowiedź
User
Victor
Pisałem już swego czasu i powtarzam jeszcze raz :nie rozumiem skąd ten owczy pęd do facebooka,firmy która wszelkimi metodami naciąga użytkowników i to metodami bezczelnymi.A do tego próbuje niszczyć konkurencję metodami poniżej pasa.To po prostu swego rodzaju brukowiec internetowy.Obrzydliwość.
odpowiedź