SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarz z Belgii krytykujący w TVP Info Tuska to były stażysta w „Pytaniu na śniadanie”. Olechowski: bez wpływu na jego opinie

W materiale TVP Info z krytycznymi opiniami o Donaldzie Tusku wypowiedział się m.in. belgijski dziennikarz Sebastien Meuwissen. Niektórzy polscy dziennikarze zwrócili uwagę, że na LinkedIn chwali się stażem w Telewizji Polskiej, o czym nie wspomniano w materiale. Meuwissen usunął tę informację ze swojego profilu. - Kilka miesięcy temu odbył krótkie praktyki studenckie w „Pytaniu na śniadanie” TVP2. Sugerowanie, że ma to wpływ na opinie które prezentuje jest manipulacją i dezinformacją - napisał o  Meuwissenie dyrektor TAI Jarosław Olechowski.

W piątek wieczorem TVP Info pokazało materiał z wypowiedziami różnych osób, m.in. dziennikarzy i zwykłych mieszkańców Belgii, o tym jak Donald Tusk pełni funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Większość opinii była mocno krytyczna wobec polityka.

W materiale wypowiedział się Sebastien Meuwissen, którego przedstawiono jako dziennikarza z Belgii związanego z portalem VisegradPost.com. Stwierdził on m.in.: „Donald Tusk nosi w swoim sercu Niemcy, ten kraj jest dla niego ważniejszy niż wszystkie inne kraje. Jest politykiem związanym od lat 80-tych wpierw z NRD a później z Niemcami”. Dwa fragmenty z komentarzami Meuwissena zamieszczono na profilu twitterowym z materiałami wideo z anteny TVP Info.

W komentarzach niektórzy użytkownicy zwrócili uwagę, że Sebastien Meuwissen na swoim profilu twitterowym chwali się, że w lutym br. zaczął staż w TVP2, o czym nie wspomniano w materiale TVP Info.

Szerzej opisała to Hanna Lis na portalu internetowym „Gazety Wyborczej” w tekście zatytułowanym „Tajniki kuchni propagandy ze skrajną prawicą w tle. TVP Info manipuluje i przedstawia swego pracownika jako ‘dziennikarza z Belgii’”. Przypomniała też, że w listopadzie ub.r. Sebastien Meuwissen z osobami z najbliższej rodziny gościł w „Pytaniu na śniadanie”, gdzie opowiadali o tym, że co roku przyjeżdżają do Polski na święto niepodległości. Meuwissen mówił wtedy po polsku, natomiast w materiale o Tusku wypowiadał się po francusku.

Hanna Lis zarzuciła stacji celowe przemilczenie informacji, że Sebastien Meuwissen jest zawodowo związany z TVP. - Czyżby po to, żeby sprawić wrażenie, że niezależni i obiektywni zagraniczni dziennikarze dostrzegają jak niecnym anty-Polakiem jest przewodniczący Rady Europejskiej? A posługiwanie się przez dziennikarza językiem francuskim? Czyżby miało zapewne dodać przekazowi ciężaru i wiarygodności? - zasugerowała dziennikarka.

Temat podchwycili niektórzy politycy. - Czy po czymś takim można już powiedzieć, że telewizja Kurskiego wprowadza goebbelsowskie metody propagandy czy trzeba jeszcze innych dowodów? - spytał poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann (przypomnijmy, że w połowie 2017 roku PO została skrytykowana przez część dziennikarzy i polityków za porównanie w spocie przekazu TVP do propagandy Goebblesa).

Meuwissen usunął informację o stażu w TVP

W sobotę wieczorem do materiału TVP Info odniósł się na Twitterze Samuel Pereira, redaktor naczelny portalu internetowego stacji. - Błagam, przestańcie podsyłać mi tego fejka Hanny Lis, który kolportuje Sławomir Neumann. Sebastian Meuwissen nie jest pracownikiem TVP - stwierdził

- Ile lat musi minąć, żeby ludzie zaczęli weryfikować informacje z Internetu (szczególnie gdy źródłem Hania Lis czy polityk PO)? - spytał Pereira.

W niedzielę rano na profilu Meuwissena na LinkedIn nie było już informacji o stażu w TVP Info. Obecnie jego jedynym doświadczeniem zawodowym - według opisu na portalu - jest praca od lutego br. w Visegrad Post.

Natomiast w niedzielę po godz. 12 dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski wyjaśnił, że Sebastien Meuwissen miał krótkie praktyki studenckie w zespole „Pytania na śniadanie”.

- Pan Sebastien Meuwissen nie jest ani nie był pracownikiem/współpracownikiem żadnej z redakcji programów informacyjnych TVP. Kilka miesięcy temu odbył krótkie praktyki studenckie w „PnŚ” TVP2. Sugerowanie, że ma to wpływ na opinie które prezentuje jest manipulacją i dezinformacją - stwierdził Olechowski.

- Kiedy na szybko musisz poprawić CV - skomentowała to Dominika Długosz z Newsweek.pl. - Jak szybko przestaje się być dziennikarzem TVP? Tak samo szybko jak zostaje się dziennikarzem z Belgii wypowiadającym się w TVP. Oczywiście nie mam złudzeń że ten człowiek cały czas pracuje w TVP. Przestał być zapewne tylko w internecie - napisał Jacek Czarnecki z Radia ZET.

- Nie broniąc TVP, ale przecież te numer jest od lat stosowany w drugą stronę - polscy dziennikarze, często z „GW”, przedstawiani są później w polskich mediach jako „napisał amerykański New York Times”, albo „czytamy w niemieckim Die Welt”, bez słowa wzmianki, kto jest autorem opinii - zauważył Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski. - Ale „GW” nie drukowała ich tekstów po francusku, żeby wzmocnić przekaz  :) Nie no, nie porównujmy niczego co było w polskich mediach do tego tworu jakim jest TVP. Podobnie jak tam było w polskich mediach, ale przed 89 - stwierdził Janusz Schwertner z Onetu.

Według danych Nielsen Audience Measurement w kwietniu br. TVP Info zanotowało średnią oglądalność minutową wynoszącą 218 168 widzów, co dało 3,44 proc. udziału w rynku oglądalności.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarz z Belgii krytykujący w TVP Info Tuska to były stażysta w „Pytaniu na śniadanie”. Olechowski: bez wpływu na jego opinie

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
on
Dno.
odpowiedź
User
kwak
SZambo
odpowiedź
User
Anon
Ekstraklasa
odpowiedź