Bartłomiej Misiewicz nie będzie już rzecznikiem i szefem gabinetu politycznego w MON? Resort dementuje
Bartłomiej Misiewicz nie będzie już pełnił funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej i dyrektora gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza. Być może zostanie w resorcie na mniej eksponowanym stanowisku - dowiedziało się radio RMF FM. MON dementuje jednak tę informację, zapewnia, że Misiewicz jest tylko urlopowany.
Z informacji dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka wynika, że Misiewicz został zwolniony z Ministerstwa Obrony Narodowej. Być może zostanie jednak w resorcie na mniej eksponowanym stanowisku.
W weekend nazwisko Bartłomieja Misiewicza zniknęło z zakładki serwisu internetowego MON prezentującej władze resortu. Ministerstwo na Twitterze wyjaśniło, że Misiewicz jest na urlopie, a obowiązki rzecznika prasowego i dyrektora gabinetu politycznego przejęła za niego inna osoba.
Zamieszanie medialne wokół Misiewicza (o tym, że był niedawno w nocnym klubie w Białymstoku poinformował „Fakt”) skrytykował prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie zamieszczonym w nowym numerze „Do Rzeczy”.
Niecałą godzinę po podaniu informacji przez RMF FM zdementowało ją Ministerstwo Obrony Narodowej. - Dementujemy doniesienia medialne. W sprawie Bartłomieja Misiewicza nic się nie zmieniło. Rzecznik przebywa na urlopie - stwierdził resort na Twitterze.
Dementujemy doniesienia medialne. W sprawie @MisiewiczB nic się nie zmieniło. Rzecznik przebywa na urlopie.
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) 6 lutego 2017
- Nawet na urlopie mam medialną dezinformację... - skomentował na Twitterze te doniesienia Barłomiej Misiewicz. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, kiedy wraca z urlopu.
@Edytazemla nawet gdybym Pani powiedział to i tak Pani przeinaczy, więc... miłego dnia!
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 6 lutego 2017
Misiewicz we wrześniu ub.r. na własny wniosek został zawieszony w funkcjach rzecznika prasowego i szefa gabinetu politycznego MON po informacjach OKO.press, że został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej mimo braku wyższego wykształcenia i odpowiedniego kursu i doniesieniach „Newsweeka”, że lokalnym działaczom PO miał obiecywać pracę w zamian za przejście po PiS. Ponownie oba stanowiska Misiewicz objął w grudniu ub.r., a w międzyczasie zajmował się w resorcie analizą dezinformacji medialnych.
Bartłomiej Misiewicz zaczął pracę w MON w listopadzie 2015 roku, jest uważany za jednego z najbliższych współpracowników Antoniego Macierewicza. W sierpniu ub.r. został przez niego odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju, co wywołało wiele krytycznych, prześmiewczych komentarzy.
Nowoczesna jesienią ub.r. mianem misiewiczów zaczęła określać osoby, którym wytyka, że pracę w sektorze państwowym zawdzięczają powiązaniom z politykom PiS-u.
Dołącz do dyskusji: Bartłomiej Misiewicz nie będzie już rzecznikiem i szefem gabinetu politycznego w MON? Resort dementuje
A swoją drogą czekam, aż ktoś mu odbierze ten medal.