Agora pozywa agenta Tomka za „związek przestępczy ‘Gazety Wyborczej’”
Tomasz Kaczmarek, znany też jako agent Tomek, ocenił, że troje dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, którzy napisali tekst przedstawiający m.in. jego pracę w CBA, „stworzyło związek przestępczy”. Agora zapowiada, że pozwie za te słowa Kaczmarka do sądu.
W ostatnich dniach „Gazeta Wyborcza” zamieściła cykl tekstów przedstawiających kulisy szkolenia i pracy funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego pracujących „pod przykrywką”. Jednym z bohaterów artykułów jest Tomasz Kaczmarek, obecnie poseł PiS, a w latach 2006-2010 funkcjonariusz CBA znany jako agent Tomek i biorący udział w rozpracowywaniu m.in. Beaty Sawickiej i Weroniki Marczuk. Teksty opisują m.in. słabość Kaczmarka do luksusowych rzeczy oraz pokazują jego zdjęcia ze służby.
W poniedziałek Tomasz Kaczmarek na antenie Polsat News ostro skrytykował te publikacje. - W związku z wykonywaniem mandatu posła uzyskałem bardzo wiarygodne informacje przede wszystkim dotyczące tej kwestii kto przekazał dziennikarzom Gazety Wyborczej informacje objęte klauzulą tajności. Są to dwaj byli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego - stwierdził. - Ci, którzy dziś w sposób niezgodny z prawem tworzą związek przestępczy wraz z dziennikarzami „Gazety Wyborczej”. Bo należy to podkreślić, że trzech dziennikarzy na czele z Wojciechem Czuchnowskim i byłymi funkcjonariuszami CBA po prostu stworzyło związek przestępczy po to, aby ujawniać informacje niejawne, po to, aby narażać dziś czynnych funkcjonariuszy na utratę życia, po to, aby dekonspirować formy i metody pracy operacyjnej i, po kolejne po to, aby w opinii publicznej przedstawiać mnie w nierzetelnym świetle - podkreślił.
Tomasz Kaczmarek poinformował, że skierował do prokuratury zawiadomienie dotyczące tych tekstów, w tym zamieszczonych w nich jego zdjęć, m.in. tego pokazującego go z walizką pieniędzy, które miały być przekazane jako łapówka. - Osoba, która wykonała to zdjęcie, zrobiła to bez mojej świadomości i bez mojej wiedzy. Rzeczywiście, osoby, które w tamtym okresie pracowały wraz ze mną, wiedziały, że takie zdjęcie zostało zrobione i tej osobie bezpośredni przełożony nakazał zlikwidowanie tych zdjęć. Ta osoba tego nie zrobiła i mam nadzieję, że dziś poniesie surowe konsekwencje - powiedział Kaczmarek.
fot. gazeta.pl
Na słowa byłego agenta CBA dotyczące dziennikarzy „Gazety Wyborczej” szybko zareagował Piotr Rogowski, pełnomocnik prawny Agory, wydawcy „GW”. - Wypowiedź posła Kaczmarka jest skandaliczna. W sensie prawnym bez wątpienia ma ona charakter zniesławiający i godzi w dobre imię redakcji oraz dziennikarzy "Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl. Poza obelżywym charakterem, wypowiedź tę trzeba rozważać także w kategoriach próby zastraszania dziennikarzy i utrudniania im krytyki prasowej, co jest istotą dziennikarskiej misji - stwierdził Rogowski. Dodał przy tym, czy Agora pozwie za te słowa Kaczmarka do sądu.
Z danych ZKDP wynika, że sprzedaż ogółem "Gazety Wyborczej" we wrześniu br. wyniosła 226 810 egz. (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Agora pozywa agenta Tomka za „związek przestępczy ‘Gazety Wyborczej’”
przeczytalem skrot i zobaczylem niektore slawne zdjecia. Bardzo dobrze,ze gazeta zrobi sprawe,za znieslawienie o udziale w zwiazku przestepczym, bo facet ktory robil te zdjecia i puscil je do gazety pracowal w cba i mial dostep do wielu innych danych jak sprzet z nosnikami,ktore mogl kopiowac na wlasne potrzeby :), podobnie robienie kuriozalnych zdjec pamiatkowych agentow operacyjnych czynnych w uscisku z szefem cba jako dowodu na ich prace :), momencie zrobienia zdjecia dowodowego stawali sie juz spaleni, bo fotki ich
zapewne puszczano w obieg rozpracowywanym tak jak puszczono je do gazety.
Czy pan Kaminski wie po co fotografowal sie na balangach z pracownikami ?
chyba do dzis nie wie,co ?
zapewne nie przyszlo nikomu do glowy kogokolwiek sprawdzac, co ?
wszyscy byli zadowoleni i fajnie sie bawili ,tylko dziennikarze sie oburzyli,ze
ktos chce podszywac sie pod nich i kompromitowac zapewne ich srodowisko
intelektualne i etyczne, jak czytam, i domaga sie od premiera zrobienia porzadku
z takimi praktykami,a jak dziennikarze robia "misje" i prowokacje podajac sie
za pracownikow pomocy spolecznej i migajac jakas legitymacja przed oczami
starej babci wyciagaja z niej info,kreca ukryta kamera,a potem wyludzaja kase,
zeby zrobic reportaz jak to latwo staruszke oszuakc, sprawdzilismy :), to co to
jest ? :) :) :)