Rosyjskie embargo sprawiło, że wartość eksportu jabłek spadła o 20 proc. Zapasy w chłodniach wynoszą ponad 1 mln ton, a cena skupu niektórych gatunków owoców jest znacznie niższa. Producenci przestrzegają, że przeznaczenie do bezpłatnej dystrybucji ponad 150 tys. ton owoców, jak proponował resort rolnictwa, jeszcze bardziej zdestabilizuje rynek. Wyjściem z sytuacji mogłoby być przekazanie jabłek podmiotom uprawnionym na rynkach UE, Ukrainie, a niezagospodarowanych w ten sposób – do biogazowni lub jako karmę dla zwierząt.