Pomimo drastycznej ingerencji rządu w rynek podręczników, wydawcy – wbrew niektórym prognozom – nie rekompensują strat wysokimi podwyżkami cen podręczników. – Dynamika wzrostu cen podręczników jest zbliżona do poziomu z ubiegłego roku i wynosi średnio ok. 2,5 proc.[1] Zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji, a nie próby „odbicia” sobie strat spowodowanych podręcznikowymi eksperymantami MEN. Nie chcemy, aby rodzice płacili za nierozważne działania MEN – mówi Jarosław Matuszewski, Przewodniczacy Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki. W reakcji na informacje o kilkudziesięcioprocentowym wzroście cen podręczników u niektórych sprzedawców Polska Izba Książki przypomina jednocześnie, że wydawnictwa nie mają i nie mogą mieć wpływu na ostateczną cenę podręczników oferowanych w sprzedaży detalicznej. – Jeśli ktoś chce sprzedawać podręczniki kilkadziesiąt złotych drożej niż przed rokiem, jest to jego własna decyzja, a nie efekt polityki cenowej wydawnictw – mówi przewodniczący SWE PIK.
Jak wynika z analizy Sekcji Wydawców Edukacyjnych wzrost cen podręczników najpopularniejszych wydawnictw w stosunku do ubiegłego roku waha się od 0.9 do około 4 proc. w zależności od wydawnictwa. Zmiana cen to efekt m.in. inflacji oraz wzrostu kosztów produkcji. – Są to dane uśrednione, warto jednak zaznaczyć, że niektóre wydawnictwa w swoich księgarniach internetowych oferowały w lipcu podręczniki w niższych cenach niż w ubiegłym roku – wyjaśnia Jarosław Matuszewski. SWE PIK zachęca do poszukiwania najtańszych ofert i porównywania cen podręczników, które dostępne są m.in. na stronach internetowych wydawnictw.
W tym sezonie, w odpowiedzi na podręcznikową reformę MEN, wydawnictwa edukacyjne przygotowały specjalne zestawy materiałów edukacyjnych i ćwiczeń do klas I. – Wprowadzona przez MEN rewolucja na rynku podręczników wymusiła na wydawnictwach edukacyjnych przygotowanie materiałów edukacyjnych zgodnych z nowymi wytycznymi. Należy jasno podkreślić, że nie są to te same zestawy, jakie dzieci i nauczyciele otrzymywali do tej pory – dlatego różnią się ceną, która jest dostosowana do wysokości rządowych dotacji. Zgodnie z wolą rządu nie ma w nich kolorowanek, wycinanek, czytanek i innych przydatnych metodycznie materiałów. To niezbędne minimum, aby utrzymać jakość edukacji – to, czy wystarczające, okaże się za kilka lat – tłumaczy Jarosław Matuszewski.
Sekcja Wydawców Edukacyjnych podkreśla, że wydawcy przygotowali ofertę dostosowaną do wymogów MEN nie tylko z powodów rynkowych, ale przede wszystkim w odpowiedzi na oczekiwania nauczycieli. – Nauczyciele są zdezorientowani, znają tylko część elementarza do I klasy tworzonego przez MEN, trudno im się dziwić, że chcą korzystać z materiałów, które się sprawdziły, które znają i do których przez lata tworzyli dodatkowe materiały – mówi Jarosław Matuszewski. Dodaje również, że wpływ na cenę nowych materiałów edukacyjnych dla klas I ma także fakt nabywania ich przez szkoły, głównie bezpośrednio od wydawców (szacunki wskazują, iż może obniżyć to koszty dystrybucji o ponad 1/3).
- Priorytetem dla wydawców, niezależnie od postawy MEN, pozostaje jakość edukacji. Materiały przygotowane przez wydawców w tym roku dla klas I opierają się na sprawdzonych przez wiele lat podręcznikach i ćwiczeniach. Przykro to mówić, ale polityka MEN zmierza do stworzenia edukacji w wersji light. Bez jakiejkolwiek refleksji, jakie narzędzia rzeczywiście są pomocne i niezbędne nauczycielom i uczniom – mówi Matuszewski.
Średni wzrost cen podręczników wybranych wydawnictw w stosunku do sezonu 2013/2014
Wydawnictwo |
Różnica w cenie (średnia) w stosunku do sezonu 2013/2014* |
WSIP |
2,60% |
Nowa Era |
2,10 % |
GWO |
1,10% |
Oxford University Press (ceny ustala Polanglo - wyłączny dystrybutor) |
0,90% |
LektorKlett |
3,90% |
*według stanu z I poł. lipca 2014
Źródło: analiza własna Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki
[1] Dane na temat wzrostu cen podręczników powstały w wyniku analizy własnej Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki.
Link do strony artykułu: https://wwwww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/wydawcy-edukacyjni-nie-chcemy-aby-rodzice-ponosili-nadmierne-koszty-reform-men