TVP i ZPR Media zorganizują galę „25 lat disco polo w Polsce”. Transmisja w Dwójce

Porządni ludzie płacą abonament, aby obcować z kulturą wysoką. A tu prezes z namaszczenia taki syf serwuje?

Problem w tym, że porządnych ludzi jest niewielu. Nie da się utrzymać w pełni misyjnej telewizji z abonamentu płaconego przez około 10% społeczeństwa. Dopóki abonament będzie de facto dobrowolną opłatą, którą można latami bezkarnie nie płacić, i nie stanie się naprawdę obowiązkową opłatą niemożliwą do ominięcia, to TVP będzie jaka będzie, czyli łącznie misji i komercji.

Wiwat Jacek Kurski! Wystarczyło niewiele ponad rok na stanowisku prezesa żeby odkryć, że TVP nie utrzyma się emitując wyłącznie misyjne programy. Przez 27 lat nikt się nie zorientował aż wreszcie pojawił się on. Cały w bieli.

Programy komercyjne są emitowane w TVP od dawna. To nie jest coś, co wprowadził Jacek Kurski. Jego poprzednicy już wiele lat temu się zorientowali, że nie da się zrobić telewizji z programami wyłącznie misyjnymi i musi być trochę programów komercyjnych, dzięki którym można zarobić na reklamach.

Przez 27 lat nikt nie wprowadził w Polsce naprawdę obowiązkowego abonamentu radiowo-telewizyjnego. To, co obecnie mamy pod nazwą abonament RTV, jest obowiązkowe tylko de iure. De facto jest jak jest: wielu ludzi nie płaci go latami i nie ponosi żadnych bolesnych konsekwencji. System ściągalności abonamentu w Polsce kuleje i kulał zawsze.

Czyli według twojej definicji programy misyjne to te, które nie zarabiają pieniedzy?

Tak. Programy misyjne to są programy, które nie przynoszą komercyjnego zysku, ale które są potrzebne ze względu na swoją oczywistą i niepodważalną wartość (np. programy edukacyjne, kulturalne, religijne, historyczne, patriotyczne itd).

Porządni ludzie płacą abonament, aby obcować z kulturą wysoką. A tu prezes z namaszczenia taki syf serwuje?

Problem w tym, że porządnych ludzi jest niewielu. Nie da się utrzymać w pełni misyjnej telewizji z abonamentu płaconego przez około 10% społeczeństwa. Dopóki abonament będzie de facto dobrowolną opłatą, którą można latami bezkarnie nie płacić, i nie stanie się naprawdę obowiązkową opłatą niemożliwą do ominięcia, to TVP będzie jaka będzie, czyli łącznie misji i komercji.

Wiwat Jacek Kurski! Wystarczyło niewiele ponad rok na stanowisku prezesa żeby odkryć, że TVP nie utrzyma się emitując wyłącznie misyjne programy. Przez 27 lat nikt się nie zorientował aż wreszcie pojawił się on. Cały w bieli.

Programy komercyjne są emitowane w TVP od dawna. To nie jest coś, co wprowadził Jacek Kurski. Jego poprzednicy już wiele lat temu się zorientowali, że nie da się zrobić telewizji z programami wyłącznie misyjnymi i musi być trochę programów komercyjnych, dzięki którym można zarobić na reklamach.

Przez 27 lat nikt nie wprowadził w Polsce naprawdę obowiązkowego abonamentu radiowo-telewizyjnego. To, co obecnie mamy pod nazwą abonament RTV, jest obowiązkowe tylko de iure. De facto jest jak jest: wielu ludzi nie płaci go latami i nie ponosi żadnych bolesnych konsekwencji. System ściągalności abonamentu w Polsce kuleje i kulał zawsze.

A jednak do tej pory TVP radziła sobie bez schlebiania najniższym możliwym gustom jak disco polo. Przecież sam Macieju porównywałeś misję i komercję jako jazz i disco polo. W twoich przykładach disco polo zawsze było synonimem ostatecznego bezguścia. Skoro teraz akceptujemy coś co było nie do pomyślenia jeszcze rok temu czyli disco polo w misyjnej TVP to co będzie dalej? Pornografia?