Trzecia "Wataha", czyli kawał dobrej roboty (wideo)
Gdybym wiedział jak dobry będzie trzeci sezon "Watahy", to drugi przewinąłbym na podglądzie, żeby go szybciej móc zobaczyć. A przecież drugi sezon nie był zły. Gdybym wiedział, że ten trzeci sezon będzie tak dobry (chociaż przyznam, że jego finału jeszcze nie znam, więc może mnie ta produkcja finalnie rozczarować), to codziennie przez trzy lata między jedynką i dwójką, i codziennie przez dwa lata między dwójką i trójką wysyłałbym do HBO mejle ponaglając ich do roboty - pisze Wojciech Krzyżaniak.
Dołącz do dyskusji: Trzecia "Wataha", czyli kawał dobrej roboty (wideo)
Kup ogromny telewizor i będziesz mieć odbiór jak w kinie ;).