Żąda, Wrona, Baron i Stoparczyk z autorskimi audycjami w radiowej Trójce, wraca „Winien i ma”

Szkoda, że rozrywka ciągle jest traktowana po macoszemu. Niby coś się miało zmienić, a jednak. A przecież, kiedyś był i "KOREK", "Parafonia", "Studio 202" itd.

Baron z autorską audycją w soboty rano o poczekalni listy? Nie wiem po co? Ani to rozwój dla Barona , ani bodziec dla listy. Dla mnie Baron to Trzy wymiary gitary. Szkoda mi pana Piotra. Chyba "nie chciał , ale musiał".

Kiedy usłyszałem z radia w jaki sposób zaplanowano czas P. Baronowi ręce mi opadły - w zasadzie tutaj prezentacja pomysłów mogłaby się zakończyć. Dalej budujemy radio na wytycznych wprowadzonych w życie częściowo przez M. Olszańskiego oraz w większości przez W. Laskowskiego. Zasadniczych zmian ważnych dla całokształtu Trójki nowa ramówka nie wprowadza - dalej będziemy mielili te same nieudane patenty (playlista, promosy, "w kółko ci sami muzycy" itp.) i dziennikarzy (np. A. Gacek, A. Szydłowska) - wszystko wypracowane w ostatnim 17-nastoleciu.
Dla mnie Baron to nie Trzy Wymiary Gitary (audycja nieporozumienie - tytuł audycji nie pokrywał się z zawartością audycji - jedynie J. Chojnacki w zastępstwie P. Barona robił audycję zgodną z jej tytułem), a Balonik Pełen Muzyki.

Wywalono TSK, Doktor Wilczur o 2 w nocy, Ossowskiego pozbyto się już wcześniej.

Coraz mniej dobrej muzyki.
Zatęsknimy za Hlebowiczem?

Żenada, rozumiałbym podziękowanie autorom Trzeciej Strony Księżyca (audycja 4h raz w miesiącu, gdyby był pomysł na coś w zamian.
Słabo.