„Zwierciadło” liderem sprzedaży w I kwartale, wyprzedziło „Twój Styl”

Zwierciadło jest numer jeden tylko dzięki kosmetykom. Prowadzę jeden z saloników i widzę, że jeśli chodzi o treść, a nie kosmetyki to TS, Pani, WO i Zwierciadło - taka jest kolejność.

Znakomity pomysł biznesowy. Kosmetyki to jedno z głównych zainteresowań czytelniczek tego mądrościowego czasopisma.

Widzę tu starcie redakcji TS i Z:) ja jestem z branży ale już poza, wiec napiszę obiektywnie. Niewątpliwie TS spada na łeb na szyję, trochę więcej niż rynek. Czy powodem jest poziom - śmiem wątpić. Po prostu wykrusza się jego grupa, tj. Starzeje się ale tez ubożeje, jak również cześć prawdopodobnie zmienia przyzwyczajenia , np. Ogląda netflixa. Nie rozumiem zaciekłości osób broniących strategii Z. Na podbijanie sprzedaży mutacjami. To naprawdę nie jest tak, ze ta grupa kupuje magazyn i przy okazji ma świetny prezent w postaci kosmetyku… kosmetyki są tak tanie, ze są kupowane przez osoby szukające okazji, a potem magazyn jest przekartkowany lub nawet nie. A w przypadku, gdy do danego numeru dodane są atrakcyjne kosmetyki z tej samej serii, to jedna osoba kupuje je także z egzemplarzem kolejnym magazynu, ponieważ to nie miałoby sensu ekonomicznego iść po pasujący krem do twarzy do sklepu… A ponieważ cały rynek próbuje się utrzymać na powierzchni dzięki takim zabiegom, to nie mówi się o tym głośno. Mutacja kosmetyczna może i byłaby ukłonem/ prezentem dla czytelniczki, ale tylko w takim tradycyjnym przypadku, gdy nakład wynosił 150 tys. A w tym było 10 tys. Z kosmetykiem. Sytuacja, w której mutacji kosmetycznych jest więcej niż mutacji bazowej, stawia to pokrętne tłumaczenie o synergiczne promocji pod znakiem zapytania

Widzę tu starcie redakcji TS i Z:) ja jestem z branży ale już poza, wiec napiszę obiektywnie. Niewątpliwie TS spada na łeb na szyję, trochę więcej niż rynek. Czy powodem jest poziom - śmiem wątpić. Po prostu wykrusza się jego grupa, tj. Starzeje się ale tez ubożeje, jak również cześć prawdopodobnie zmienia przyzwyczajenia , np. Ogląda netflixa. Nie rozumiem zaciekłości osób broniących strategii Z. Na podbijanie sprzedaży mutacjami. To naprawdę nie jest tak, ze ta grupa kupuje magazyn i przy okazji ma świetny prezent w postaci kosmetyku… kosmetyki są tak tanie, ze są kupowane przez osoby szukające okazji, a potem magazyn jest przekartkowany lub nawet nie. A w przypadku, gdy do danego numeru dodane są atrakcyjne kosmetyki z tej samej serii, to jedna osoba kupuje je także z egzemplarzem kolejnym magazynu, ponieważ to nie miałoby sensu ekonomicznego iść po pasujący krem do twarzy do sklepu… A ponieważ cały rynek próbuje się utrzymać na powierzchni dzięki takim zabiegom, to nie mówi się o tym głośno. Mutacja kosmetyczna może i byłaby ukłonem/ prezentem dla czytelniczki, ale tylko w takim tradycyjnym przypadku, gdy nakład wynosił 150 tys. A w tym było 10 tys. Z kosmetykiem. Sytuacja, w której mutacji kosmetycznych jest więcej niż mutacji bazowej, stawia to pokrętne tłumaczenie o synergiczne promocji pod znakiem zapytania

Aż żal czytać takie komentarze, zwłaszcza od ludzi, którzy pracowali w tych organizacjach. Wstyd...