Trójka z największym spadkiem, Jedynka z najgorszym wynikiem w historii. Rosną TOK FM i Antyradio

To mój drugi wpis na tym forum. W pierwszym zdaje się sprzed pół roku przewidywałem, że ze słuchalnością będzie źle. Nie myślałem jednak, że aż tak bardzo. A wszystko za sprawą kilku destrukcyjnych posunięć. Wybierzmy kilka z nich. Cofnijmy się o rok do czerwca 2016 roku kiedy to wchodziła nowa ramówka inspirowana głównie pomysłami Piotra Metza. Towarzystwo kompletnie nieobyte ze sztuką radiową w postaci tria Hlebowicz, Krasnodębska i szarej eminencji tego wszystkiego typ z zawody dyrektor Szymon Sławiński patrzyli na Speca Metza jak w obraz. To za jego sprawą w Paśmie dopołudniowym pojawili się wiecznie syci, potrafiący działać w warunkach komuny jak i za czekoladowego orła panowie, którzy weszli do Trójki w stanie wojennym i tuz po. To właśnie z inspiracji Metza kłopoty z nazwą audycji miał Ossowski, który jak wiadomo dziś w Trójce już nie pracuje, to z inspiracji Metza z piątkowych tonacji wyleciał Margański, a swoje pięć minut ma dziś nieposiadająca karty mikrofonowej Gacek. To za kadencji tych państwa od Trójki odwrócili się Opener, Nowe horyzonty, Audioriver, Malta itd. a po decyzji zdjęcia dopołudniowych audycji zrezygnował Nogaś. Długo by pisać. Życzę nowej dyrekcji powodzenia, ale tendencja spadku niesiona przez pana od wielkich Hec jest tak duża, że raczej nie wróżę sukcesu.

W redakcji muzycznej pupile byłej dyrektorki - Pani Magdy - mają się jeszcze lepiej za czasów dobrej zmiany. Nie pierwszy to i nie ostatni fenomen kadrowy w naszym kraju. Partia stawia na towarzyszy, którzy znają swoje miejsce w szeregu i nie będą się wychylać.
Dzień w którym paru dziennikarzy muzycznych, tych mających największe parcie na sitko, szkło i ścianki, wyleci z tego radia, będzie dniem, w którym kupię sobie najdroższego szampana. Niestety może to jeszcze potrwać kilka rotacji na Wiejskiej...
"Czasy się zmieniają, ale pan zawsze jest w komisjach"

Nie słuchajcie Krychy z Wałbrzycha. To nie kobieta o wdzięcznym imieniu Krystyna, tylko wielgachny chłop z wąchami i brodą. To ściema , sam widziałem.

głąby. tak to się kiedyś mówiło. werbalni radiowi propagandyści za pewien czas zostaną tak samo potraktowani jak spikerzy stanu wojennego. zastanawiające, że ci ludzie nie mają wyobraźni i myślą, że te androny narodowe znajdują szerszy odbiór. ciekawe czym się zajmą kiedy obecny system upadnie...warto zerknąć co obecnie robią ich symetryczni poprzednicy sprzed 89 roku.