Sebastian Kulczyk uruchamia InCredibles, zainwestuje 60 mln dol. w polskie startupy

Patrzę na zdjęcie i widzę twarz i styl biznesmena, który ciężką pracą i talentem doszedł do fortuny....

Może lepiej nie oceniać po wygladzie tylko"po czynach ich poznacie", wyłozy kasę na wsparcie na start, to się liczy.

Dzisiaj Kulczyk wybrał pierwsze startupy;automatyzacja marketingu,sprzedaż powierzchni reklamowej,platforma zarzadzania pracą w budownictwie.....gratulacje dla laureatów, świetne aplikacje, imponujące pomysły i kasa od sponsora.

wszystko pięknie ale jaka jest gwarancja, że po przedstawieniu pomysłu nie zostanie on zwyczajnie przechwycony a pomysłodawca wykiwany?? Nie każdy ma patent. Zresztą sama procedura patentu trwa ponad 3 lata i jest kosztowna. Odpowie ktoś jak się zabezpieczyć przed kradzieżą pomysłu ?

Nie można opatentować idei ani pomysłu, jedynie wynalazek. Jedynym zabezpieczeniem może być dobry dobór osób, którym się opowiada o pomyśle.

Czy Pan Kulczyk zapewnia takie zabezpieczenie? Z doświadczenia wiem, że rożne firmy nieraz niecnie wykorzystują pomysły innych. Zabezpieczenie praw przed pokazaniem pomysłu innym jest więc najważniejszą sprawą. Niestety nie ma u nas jasnych i tanich procedur w tej kwestii.

Oczywiście już na wstępie węszenie podstepu lub spisku, jakie to "urocze", ale Kulczyk zaprawiony w boju musi mieć siłą rzeczy twardą skórę bo inaczej się nie da. Chwała za działalność charytatywną, dużo dobrego.