List emerytowanego dziennikarza do Roberta Mazurka (felieton)

Palma odbiła, owszem, ale emerytowanemu dziennikarzynie niestety. W zawodzie jestem 25 lat, mobbing w dziennikarstwie był, jest i niestety będzie i niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który choć raz, będąc dziennikarzem, go nie zaznał, szczególnie od starych komuchów piszących listy do Mazurka.

Sorry, ale o jakości dziennikarza świadczą znajomości, rozpoznawalność i zarabiane pieniądze. To on i Pan Stanowi są dziś ikonami i to oni wyznaczają trendy, a nie anonimowe aktywistki, które nawet wstydzą się podpisać.

Jak zwykle na WM - nie podacie, że ten artykuł odnosi się do wpisu Mazurka opublikowanego na jego socialach? No tak, po co podawać, ktoś jeszcze mógłby się zacząć zastanawiać, kto tu mówi prawdę, Mazurek czy jakiś anonimowy dziennikarz.
Kolejny przykład standaru WM - publikujemy tylko to, co się zgadza z naszą opinią.