SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dziennikarka po ośmiu latach wraca do Radia Kraków. Znów jest szefową redakcji publicystyki

Długoletnia redaktorka i szefowa redakcji publicystyki Marta Szostkiewicz wraca do Radia Kraków. Z pracy w rozgłośni zrezygnowała pod koniec marca 2016 roku. - Chciałabym, by było to radio dla wszystkich mieszkańców Krakowa i Małopolski, niezależnie od ich poglądów politycznych i zapatrywań na świat - powiedziała dziennikarka portalowi Wirtualnemedia.pl. 

Dołącz do dyskusji: Dziennikarka po ośmiu latach wraca do Radia Kraków. Znów jest szefową redakcji publicystyki

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bonifacy
Pan Likwidator w wywiadzie dla Gazety Wyborczej poinformował, że nie ma jeszcze podpisanej umowy na swoją funkcję. Więc ja się pytam na jakiej podstawie prawnej zatrudnia nowe osoby? Zresztą określenie "nowe" jest tutaj nie na miejscu! Zaawansowana wiekiem emerytka która już w 2015 roku nie panowała nad swoją fizjologią, co jest obrzydliwe, a teraz wraca. Przyjaciółka Pulitoka która wmawia mu że funkcję Likwidatora zawdzięcza Jej bo chodziła do jednej klasy z Sienkiewiczem. Być może chodziła ale z Henrykiem... To zresztą nie ma znaczenia - ludzie na umowę o pracę 9 lutego dostali po 1000 złotych zaliczki. Dzisiaj mamy 20 lutego i pieniędzy dalej nie ma! Od 9 lutego zresztą nie poinformował pracowników kiedy zamierza wypłacić resztę wynagrodzenia. A zatrudnia nową/starą osobę na szefa publicystyki na pewno nie za średnią krajową. Jak Wam panie Pulit i pani Szostkiewicz nie wstyd!!!!!!!!!!!!! Ludzie nie mają z czego zapłacić raty kredytów a tu się rozdaje kasę swoim psiapsiółkom.
9 1
odpowiedź
User
Bonifacy
Pan Likwidator w wywiadzie dla Gazety Wyborczej poinformował, że nie ma jeszcze podpisanej umowy na swoją funkcję. Więc ja się pytam na jakiej podstawie prawnej zatrudnia nowe osoby? Zresztą określenie "nowe" jest tutaj nie na miejscu! Zaawansowana wiekiem emerytka która już w 2015 roku nie panowała nad swoją fizjologią, co jest obrzydliwe, a teraz wraca. Przyjaciółka Pulitoka która wmawia mu że funkcję Likwidatora zawdzięcza Jej bo chodziła do jednej klasy z Sienkiewiczem. Być może chodziła ale z Henrykiem... To zresztą nie ma znaczenia - ludzie na umowę o pracę 9 lutego dostali po 1000 złotych zaliczki. Dzisiaj mamy 20 lutego i pieniędzy dalej nie ma! Od 9 lutego zresztą nie poinformował pracowników kiedy zamierza wypłacić resztę wynagrodzenia. A zatrudnia nową/starą osobę na szefa publicystyki na pewno nie za średnią krajową. Jak Wam panie Pulit i pani Szostkiewicz nie wstyd!!!!!!!!!!!!! Ludzie nie mają z czego zapłacić raty kredytów a tu się rozdaje kasę swoim psiapsiółkom.
7 1
odpowiedź
User
Bonifacy
Pan Likwidator w wywiadzie dla Gazety Wyborczej poinformował, że nie ma jeszcze podpisanej umowy na swoją funkcję. Więc ja się pytam na jakiej podstawie prawnej zatrudnia nowe osoby? Zresztą określenie "nowe" jest tutaj nie na miejscu! Zaawansowana wiekiem emerytka która już w 2015 roku nie panowała nad swoją fizjologią, co jest obrzydliwe, a teraz wraca. Przyjaciółka Pulitoka która wmawia mu że funkcję Likwidatora zawdzięcza Jej bo chodziła do jednej klasy z Sienkiewiczem. Być może chodziła ale z Henrykiem... To zresztą nie ma znaczenia - ludzie na umowę o pracę 9 lutego dostali po 1000 złotych zaliczki. Dzisiaj mamy 20 lutego i pieniędzy dalej nie ma! Od 9 lutego zresztą nie poinformował pracowników kiedy zamierza wypłacić resztę wynagrodzenia. A zatrudnia nową/starą osobę na szefa publicystyki na pewno nie za średnią krajową. Jak Wam panie Pulit i pani Szostkiewicz nie wstyd!!!!!!!!!!!!! Ludzie nie mają z czego zapłacić raty kredytów a tu się rozdaje kasę swoim psiapsiółkom.
7 1
odpowiedź