Dziennikarka IAR pozwała Polskie Radio. Przełożeni kazali jej podać, że sprawca wykroczenia pochodzi z Maroka

Abstrahując od tematu - ależ chaotycznie napisany tekst... :(

Kolejny pismaczy no name próbuje wypłynąć na wojnie polsko-polskiej. Zwykła serwisanta, w dzisiejszych czasach do zastąpienia przez każdą stażystke. Ideolo-efekciarstwo.

Każdy człowiek, bez względu na stopień swojego "no name" ma prawo bronić własnych przekonań. Chyba że tak jak ty nie ma żadnych moralnych refleksji dot. świata i zrobi wszystko, co mu każą. Być może Polskie Radio to teraz miejsce dla takich bezideowców jak ty. Aplikuj koniecznie.

Mamy prawo do informacji pełne, czyli obiektywnej, a nie przefiltrowanej przez "serwisantkę" zgodnie z jej poglądami, poprawnością, wiarą lub jej brakiem itp. To forma cenzury, a nie dziennikarstwo.

Kolejny pismaczy no name próbuje wypłynąć na wojnie polsko-polskiej. Zwykła serwisanta, w dzisiejszych czasach do zastąpienia przez każdą stażystke. Ideolo-efekciarstwo.

Każdy człowiek, bez względu na stopień swojego "no name" ma prawo bronić własnych przekonań. Chyba że tak jak ty nie ma żadnych moralnych refleksji dot. świata i zrobi wszystko, co mu każą. Być może Polskie Radio to teraz miejsce dla takich bezideowców jak ty. Aplikuj koniecznie.

Mamy prawo do informacji pełne, czyli obiektywnej, a nie przefiltrowanej przez "serwisantkę" zgodnie z jej poglądami, poprawnością, wiarą lub jej brakiem itp. To forma cenzury, a nie dziennikarstwo.

Wg serwisantki taka informacja była pełna. Zostań serwisantem i zapewniaj słuchaczom informację pełną, obiektywną i niefiltrowaną - podawaj wzrost, wagę, kolor oczu i włosów, znaki szczególne, kolor buta i kołnierzyka, może nawet te bardziej pikantne szczegóły i wymiary. Warto dodać, kiedy kto się urodził i co ważnego się wtedy wydarzyło w Polsce i na świecie (a jeśli coś we wszechświecie, to też koniecznie!). Będzie to dopiero będzie forma nieograniczonego dziennikarstwa.