SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Ks. Sowa: chamska okładka „Newsweeka”, Tomasz Lis ma ze sobą problem

- „Newsweek” ma jakąś fobię na punkcie Kościoła - stwierdził ks. Kazimierz Sowa, komentując okładkę nowego numeru pisma. Dodał, że okładka jest chamska i pokazuje, że „naczelny albo szefostwo ma jakiś problem sami z sobą”.

Dołącz do dyskusji: Ks. Sowa: chamska okładka „Newsweeka”, Tomasz Lis ma ze sobą problem

44 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zzz
Dla niektórych to pewnie niewygodna prawda, ale Pan Bóg istnieje i Kościół tez będzie istniał. Księża to tylko ludzie ze swoimi słabościami co nie znaczy, że to ich usprawiedliwia. Tyle złych rzeczy dzieje się w innych środowiskach, ale Lisowi najwygodniej jest łajać Kościół. Jako katolik czuję się bardzo dotknięty tą okładką i na pewno nie zachęca mnie ona do kupna gazety.

Każdy stanie na Sądzie Ostatecznym i będzie sądzony według własnych uczynków
0 0
odpowiedź
User
tylko absmak
W mojej osobistej ocenie polski Newsweek to populizm w czystej postaci. To poziom Faktu, tylko że Fakt gra przynajmniej w otwarte karty, a Newsweek tymczasem cały czas podszywa się pod tygodnik dla intelektualistów, którym już nie jest. Owszem, sprzedaż 15 proc. in plus, ale jakim kosztem, naprawdę nie ma się czym chwalić. Merytoryczne niziny i tanie chwyty, których od 2001 roku szczęśliwie udawało się uniknąć każdemu z byłych naczelnych, są udziałem obecnego. Przecież przez ponad 10 lat Newsweek nierzadko pokazywał mocne, zaczepne okładki i często udawało się naświetlać ciężkie problemy, ale było to robione z klasą, w jakimś poszanowaniu kultury słowa, obrazu, czytelników. Dziś ten tytuł już mnie nie ciekawi, wzbudza wyłącznie absmak.
0 0
odpowiedź
User
morethenwords
Rzeczywiście w porę ks. Sowa zorietował się jakim dziennikarzem jest Tomasz Lis. Jak dotąd skutecznie mrużył oczy na wszystkie poprzednie okładki i pseudo kościelne tematy analizowane przez Newsweek piórem bardzo nierzetelnym i aferyjnym. I non stop przychodził do programu Lisa wygrzewając się w świetle studyjnych, celebryckich fleszy. Nawet nie potrafił radykalnie stanąć w obronie Szymona Hołowni, kiedy Lis zapuścił na niego knajacki atak. A to był człowiek, z którym razem tworzył Religia.tv, z którym na codzień pracował. Teraz dopiero się oburza? Obawiam się, że za późno. Niestety sam podlewał ten Lisi ogródek swoją własną konewką, niczym Platforma ogródek Palikota, korzystając z niego kiedy bił w innych. Tomasz Lis od kilku lat próbuje brukowemu dziennikarstwu nadać kapitańskie szlify, ale niestety to równia pochyła. Nie chodzi o to, żeby nie pisać o trudnych sprawach Kościoła i jego ludzi, ale o to w jaki sposób się to robi. Lis schodzi niestety do poziomu Super Expressu schlebiając gawiedzi. Smutne, kiedy człowiek sam dla siebie staje się autorytetem. Chmastwo ubrane w okrągłe zdania, a nawet w garnitur od Cardina i skropione wodą od Hugo Bossa zawsze będzie chamstwem. Smutne, że jest wpuszczane na salony. Ale kto czym wojuje, od tego ginie...
0 0
odpowiedź