Kraśko, Durczok i Gugała jadą do Rzymu na konklawe

Może trudno uwierzyć ale w Rzymie jest też sporo innych reporterów, korespondentów, którzy sami muszą o wszystko zadbać, począwszy od spraw biurowych związanych z akredytacjami, pozwoleniami na fotografowanie i poolami, którzy w przeciwieństwie do prezenterów wykonują tam kawał dobrej roboty. A nie jak trio prezenterów czeka aż reporterzy przygotują im relacje i zniosą materiały.

Chciałem też zauważyć że polskie opiniotwórcze gazety są tak opiniotwórcze, że nawet nie stać ich na wysłanie dziennikarzy, a zdjęcia kupują od zagranicznych agencji, chociaż mają swoich bardzo dobrych fotoreporterów.

Media przesadzają z tym wyborem jakiegoś staruszka! Mnie to zwisa i powiewa który zboczeniec będzie szefem bandy! Nie za to płacę abonament aby mnie karmiono na okrągło wiadomościami z Watykanu co który za przeproszeniem pierdnął!!!!

Biedny Rurek... Jak Durczok zobaczy z bliska jak upier...olona jest kopuła Bazyliki, to chłopak ma przerąbane!