SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jan Pospieszalski odpiera zarzuty REM

Jan Pospieszalski jest oburzony zarzutami o brak obiektywizmu i tolerancji, wystosowanymi pod jego adresem przez Radę Etyki Mediów.

Dołącz do dyskusji: Jan Pospieszalski odpiera zarzuty REM

276 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bruno
Taki człowiek jak Pośpieszalski powinien zrobić sobie rachunek sumienia/jeżeli go ma/i nie pokazywać się więcej w tak idiotyczny sposób.
odpowiedź
User
bruno
Taki człowiek jak Pośpieszalski powinien zrobić sobie rachunek sumienia/jeżeli go ma/i nie pokazywać się więcej w tak idiotyczny sposób.
odpowiedź
User
zofia
Panie Janie, zamiast komentarza przesyłam Panu wiersz Bohdana Wrocławskiego, który znalazłam w internecie. Tak trzymać dalej.

Bohdan Wrocławski


Smoleńska mgła



Mgła nad Smoleńskim lotniskiem nadal nie opada

staje się trwała jak wszystkie instytucje państwowe

które odznacza się w dni świąteczne i tylko pogrzeby

wyzwalają nasze myśli wciąż jeszcze pozbawiane wolności i wyobraźni



powoli przechodzimy wzdłuż ściany płaczu

słychać łkanie małego dziecka



to my wiecznie głodni szukający drogowskazów

my dzieci Szopenów Norwidów Fieldorfów

tych która pamięć śpi zasypana wieczną zmarzliną Syberii

i niedoskonałości

wolno przesuwający się wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia

aż po sam kraniec naszej samotności bólu

którego nie potrafimy jeszcze zrozumieć

ale który zawiązał nasze myśli na stałe



ogrzewam dłonie kubkiem z ciepłą herbatą wlaną z termosu

jest słona tak jak wyłkana nasza samotność

łzy które pozbawione naszej obecności

zaczynają własne dorosłe już życie



tymczasem ktoś gra na skrzypcach podnosisz oczy do góry

skąd dobiega ten dźwięk

nie dostrzegasz nikogo kilka chmur dach Dziekanki szept modlitwy

ktoś otwiera ramiona szeroko

rozumiesz to Wisła zmęczona wędrówką

omija Wyspę Sobieszewską i wpada do wiecznie głodnego morza

tak kończą się nasze niepokorne sny

Nadzieje

Samotność



Ale teraz wiesz rozumiesz dostrzegasz to

Obok ciebie są tacy sami jak ty

których ustawicznie pozbawiano sensu istnienia

Jesteście razem

Nareszcie razem



Blisko chmur zawiązujących muzykę skrzypiec delikatność westchnień



Widzisz małą rudą harcerkę

Odbiera od ciebie kwiaty i światełko twojej nieobecności

Ustawia je wśród innych dziesiątek setek tysięcy

Jest tak wspaniała jak najczystsza pierwotna pieśń skalnych pieczar

W których samotności płonęło ognisko

zakreślające krąg ciepła i bezpieczeństwa

To nasz dom

Dom człowieczej pamięci skromności i potęgi



Nadal patrzysz na harcerkę

kiedy uśmiechnięta odgarnia opadające włosy

Oświetlają ją płonące znicze

I najczystsze ludzkie spojrzenia

Przyznaj

Jesteś wzruszony

Wzruszony tym że nie było ciebie tu wczoraj i jeszcze wcześniej

A tylko twoja wyobraźnia otworzyła się przy tej natchnionej muzyce skrzypiec

Która już na stałe zamieszkała w tobie
odpowiedź