Hanna Lis o wpadkach w „Po przecinku”: zmęczenie zabija koncentrację, dziennikarz też człowiek
W ostatnich wydaniach programu publicystycznego „Po przecinku” w TVP Info Hanna Lis omyłkowo nazwała format normandzki norymberskim oraz wahała się z podaniem nazwiska rozmawiającego z nią prof. Adama Rotfelda. Wywołało to sporo żartobliwych i krytycznych komentarzy w internecie. Dziennikarka podkreśla, że pomyliła się tylko w pierwszej sytuacji. - Zmęczenie zabija niekiedy koncentrację. Dziennikarz też człowiek - tłumaczy.
Dołącz do dyskusji: Hanna Lis o wpadkach w „Po przecinku”: zmęczenie zabija koncentrację, dziennikarz też człowiek