Członek KRRiT pisze w obronie katolików i abpa Jędraszewskiego. „Żądam konstytucyjnie gwarantowanej ochrony”
Prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wyraził sprzeciw wobec „atakowania katolików w Polsce”, a jako podał m.in. niedawny protest przeciw abp Markowi Jędraszewskiemu. Apel Kaweckiego zamieszczono w serwisie internetowym Radia Maryja.
Dołącz do dyskusji: Członek KRRiT pisze w obronie katolików i abpa Jędraszewskiego. „Żądam konstytucyjnie gwarantowanej ochrony”
Nie wiem czy wszystkiemu, napisałem o ustawie dotyczącej naszego kraju, a uchwalonej w najpoteżniejszym póki co innym kraju. Z którym nasz kraj ma coraz więcej interesów - przede wszystkim militarnych. Z czymś powyższym się nie zgadzasz? To poproszę.
Nie widzę związku między ustawą Just 447 i filmem braci Sekielskich. Tyle.
Chciałbym wyjaśnić tylko czy to ma sens? Uprzedzenia do polskich katolików wyssałeś najpewniej z mlekiem matki, a związku nie widziałeś jeszcze jeszcze zanim film poznałeś.
A odnosząc się do demaskatorskich faktów „ujawnionych” przez Sekielskiego z bratem którego chciał wypromować, to mamy trzech „oskarżonych” z których 1 - staruszek nad grobem, przyznaje się do tego, że pocałował panią o buzi i pewności siebie działaczki KODu.
3 oskarżony miał wytrysnąć nasieniem na twarz pani, która przez to uciekła do Australii by tam prowdzić kawiarnie.
W sądzie w RZETELNYM postępwaniu dowodowym, podkreślam RZETELNYM bez emocji, wyrok dostaje 2 klecha, który miał gwałcić tego grubaska z Wejherowa, któremu też tylko przez to popaprało się dalsze życie. Grubasek ma jako dowód ... swoją pamięć i dwóch Sekielskich potwierdzających, że mówi prawdę.
Reszta ofiar leci jeszcze na etapie postępowania prokuratorskiego.
W normalnym kraju gdzie skazuje się na podstawie dowodów, a nie rozpętywanych co jakiś czas przy okazji wyborów i negocjacji polityczno-militarnych, emocji czy mówiąc prościej szczuciem na kler.
Sekielski zapowiada kontynuacje, no jestem jednym z tych którzy najniecierpliwiej czekają. W pierwszym odcinku nadrabiał widokami z dronów i nakręcaniem napięcia wywiadem w aucie - gdy poszkodowanego miał do dyspozycji przynajmniej dwie doby, zobaczymy co pokaże w drugim odcinku. Będzie jeszcze więcej dronów?
To było prykniecie jak kapiszon Wyborczej, albo i jeszcze mniejsze bo w założeniu mające uderzyc w dużą instytucje, za pomocą pani której Jankowski miał pobrzudzić twarz.
Mnie to śmieszy. Przepraszam.