SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agata Kowalska po 14 latach odchodzi z TOK FM. "Straciłam zaufanie do redakcji"

Dziennikarka TOK FM Agata Kowalska po 14 latach pracy złożyła wypowiedzenie. Jak tłumaczy, jedną z przyczyn jej decyzji była "nagła zmiana ramówki" i skrócenie jej programu "Analizy". - Fundamentem pracy dziennikarskiej było dla mnie zawsze zaufanie do redakcji (...). W ciągu kilku ostatnich tygodni straciłam to zaufanie i pewność - wyjaśnia Agata Kowalska.

Dołącz do dyskusji: Agata Kowalska po 14 latach odchodzi z TOK FM. "Straciłam zaufanie do redakcji"

37 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
oriana
Świetna dziennikarka, uczciwa, odważna, dociekliwa, zawsze przygotowana, bezkompromisowo walcząca z rodzimą głupotą- niewielu takich w tym zawodzie. Analizy - jedna z najlepszych audycji ToKFM. Szkoda. Pani Agato! serdeczne dzięki za to co Pani przez te lata zrobiła i wierzę że znajdzie Pani lepsze miejsce dla rozwoju Pani talentu.
Zgadzam się z opiniami że stacja obniża poziom. Coraz bardziej upodobnia się do swojego rządowego odpowiednika a rebours. Propaganda (generalnie proamerykańska i antylewicowa) i interpretacje zastępują rzetelne, uwzględniające różne punkty widzenia dziennikarstwo. Stały pakiet komentatorów "z klucza" wygłaszających do bólu przewidywalne opinie.
Miałkość i banał wypiera indywidualności (np. znikła świetna audycja G. Sroczyńskiego "Sabat symetrystów" nadawana w niedzielne wieczory zastąpiona przez potwornie nudną i sztampową red. Lewicką Program weekendowy (poza świetnym Stawiszyńskim) to katastrofa- drętwo i bez polotu prowadzony z doborem tematów i problemów na poziomie telewizji śniadaniowej. Broni się jeszcze Łasiczka, Passent, EKG i niektóre rozmowy Agnieszki Lichnerowicz (interesujący rozmówcy).
Nadawanie co 15 min. koszmarnych reklam można zrozumieć i wybaczyć ale niepokojąco częste dodatkowe wypełniacze w postaci badziewnych i głupawych "polskich piosenek" już nie.
odpowiedź