Adam Michnik w szwedzkim dzienniku prosi o wpłaty dla Fundacji „Gazety Wyborczej”

Wyborcza zbankrutuje, TVN nie dostanie koncesji - będziecie polaczki taplać się w obajtkowo-kurskim bajorku.

To i tak lepiej niż w GWnie.

Michnik na żebrach w Szwecji :-)

Michnik tą inicjatywą przyznał się do tego, że cała jego polityczna wizja Polski legła w gruzach i poniosła porażkę. Bo cytując klasyka Millera, skutecznego polityka poznaje się po tym, jak kończy a nie jak zaczyna. Przypomnę, że Adam Michnik na początku lat 90-tych jeździł po redakcjach liberalnych mediów na całym świecie z donosami na Polskę (m. in. oczerniając Lecha Wałęsę, tak tak) i zabiegał o wsparcie dla swojej wizji Polski. Ten anons w szwedzkiej gazecie niejako spina w całość jego polityczno-publicystyczną karierę: od donosów do donosu. I zamiast siedzieć cicho i z pokorą stanąć w prawdzie, pogrąża się coraz bardziej podobnie, jak pogardzany przez niego Lech Wałęsa.