Sprawa Nikoli...
2011-10-10 22:09:46 - Ikselka
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-11 20:18:31 - Ikselka
> ..na TVP1 - TERAZ.
Sliczne dziecko, spodobało się Szwedom. To zabrać, a co.
Brawo, Rutkowski!
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-11 20:44:04 - Nixe
> Sliczne dziecko, spodobało się Szwedom.
Norwegom.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-11 23:02:03 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Sliczne dziecko, spodobało się Szwedom.
>
> Norwegom.
>
O, sorry - ale u nich wszystkich jest tak samo. 20000 dzieci już tak
ludziom zabrali.
I to już zacznie się niedługo u nas!
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-13 20:10:48 - Maciek
> O, sorry - ale u nich wszystkich jest tak samo. 20000 dzieci już tak
> ludziom zabrali.
> I to już zacznie się niedługo u nas!
A co? Nowy potop się szykuje?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-13 20:26:26 - Qrczak
> W dniu 2011-10-11 23:02, Ikselka pisze:
>> O, sorry - ale u nich wszystkich jest tak samo. 20000 dzieci już tak
>> ludziom zabrali.
>> I to już zacznie się niedługo u nas!
> A co? Nowy potop się szykuje?
Raczej susz. Przyjdom i zabiorom wszystko.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-13 21:00:41 - medea
> Dnia 2011-10-13 20:10, niebożę Maciek wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-11 23:02, Ikselka pisze:
>>> O, sorry - ale u nich wszystkich jest tak samo. 20000 dzieci już tak
>>> ludziom zabrali.
>>> I to już zacznie się niedługo u nas!
>> A co? Nowy potop się szykuje?
>
> Raczej susz. Przyjdom i zabiorom wszystko.
I jusz nie bendzie niczego?
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-13 21:25:55 - Qrczak
> W dniu 2011-10-13 20:26, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-13 20:10, niebożę Maciek wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-10-11 23:02, Ikselka pisze:
>>>> O, sorry - ale u nich wszystkich jest tak samo. 20000 dzieci już tak
>>>> ludziom zabrali.
>>>> I to już zacznie się niedługo u nas!
>>> A co? Nowy potop się szykuje?
>>
>> Raczej susz. Przyjdom i zabiorom wszystko.
>
> I jusz nie bendzie niczego?
Kaktusy zostaną. I agawy.
Qra
--
tequila sunrise
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 00:21:21 - Ikselka
> W dniu 2011-10-11 23:02, Ikselka pisze:
>> O, sorry - ale u nich wszystkich jest tak samo. 20000 dzieci już tak
>> ludziom zabrali.
>> I to już zacznie się niedługo u nas!
> A co? Nowy potop się szykuje?
fronda.pl/news/czytaj/tytul/inwigilacja_donosicielstwo_i_zorganizowane_brygady_domokrazcow_r
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 09:46:27 - Nixe
> fronda.pl/news/czytaj/tytul/inwigilacja_donosicielstwo_i_zorganizowane_brygady_domokrazcow_r
W artykule jest fragment:
zapis o możliwości odebrania dzieci przez urzędników bez wyroku sądowego
budzi kontrowersje. Zamiast rozwiązywać problemy, stwarza zagrożenie
rozbicia rodziny
można byłoby się z tym zgodzić, gdyby to była prawda, ale w samej ustawie
isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20101250842 punkt odnośnie tej
kwestii brzmi trochę inaczej:
w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
wspólnie osoby najbliższej
Dodatkowo jest informacja, że będzie się to odbywało po podjęciu
decyzji_wraz_z funkcjonariuszem policji oraz lekarzem lub pielęgniarką lub
ratownikiem medycznym, a pracownik socjalny ma dodatkowo obowiązek
niezwłocznie powiadomić o całej sytuacji sąd opiekuńczy.
Więc bynajmniej nie jest tak, że jeden urzędnik uznając, iż dziecko trzeba
zabrać rodzinie z bliżej nieokreślonego powodu, przekazuje je do rodziny
zastępczej, otrzepuje łapki i idzie polować dalej. Jak sam zapis w ustawie
wskazuje - chodzi o_BEZPOŚREDNIE_zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję
podejmują trzy niezależne osoby.
czytając dalej Frondę:
Jeśli bowiem ustawa wejdzie w życie, to na podstawie decyzji jednego
pracownika socjalnego będzie można odebrać rodzicom dziecko bez decyzji
sądu.
Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 10:09:09 - Lukasz Kozicki
> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
Zapisy które przytaczasz są tak mętne i uznaniowe, że właściwie
przed niczym dziecka ani rodziny nie chronią. Zauważ np., że
pracownik _powiadamia_ sąd o odebraniu dziecka. Już post factum.
Ustawa nie definiuje co to jest bezpośrednie zagrożenie życia -
czytałem wypowiedzi, że już wcześniej za bezpośrednie zagrożenie życia
pracownik socjalny uznał np. pustą lodówkę. Natomiast podejmowanie
decyzji _wspólnie_ z policją czy pielęgniarka w zasadzie skutkuje
tylko rozmyciem odpowiedzialności. Więc tak naprawdę nie wiem czy
fronda uprawia demagogię, czy dobitnie podkreśla możliwe zagrożenia
- ja bym powiedział, że raczej to drugie.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 10:49:58 - Nixe
dyskusyjnych:4e97ee2b$1@news.home.net.pl...
> Zapisy które przytaczasz są tak mętne i uznaniowe, że właściwie
> przed niczym dziecka ani rodziny nie chronią.
Jak więc powinny wg Ciebie brzmieć zapisy, które uchronią dziecko przed
bezpośrednim zagrożeniem ze strony opiekuna?
> Zauważ np., że pracownik _powiadamia_ sąd o odebraniu dziecka. Już post
> factum.
Trudno, by powiadamiał sąd_przed_odebraniem dziecka w sytuacji, gdy dziecko
jest np. katowane przez opiekuna.
Ustawa nie została stworzona z myślą o tym, by zrobić dobrze nadgorliwym
pracownikom socjalnym, tylko po to, by nie dopuszczać do sytuacji, gdy zbyt
późna interwencja kończyła się poszkodowaniem dziecka czy wręcz jego
śmiercią.
Uważam, że lepsza taka, niż taka, która związuje ręce wszystkim, a potem
jest tylko wielkie zdziwienie - jak można było do tego dopuścić i dlaczego
mamy takie porypane prawo.
> Ustawa nie definiuje co to jest bezpośrednie zagrożenie życia
Zasadą tworzenia prawa jest, że jeśli ustawa nie definiuje danego terminu
dla swoich potrzeb, przyjmuje się dotychczasowe jego rozumienie.
Zatem jak zwykle w takich przypadkach definiuje to albo inna ustawa (kodeks)
albo skrajnie ... słownik języka polskiego.
Dodatkowo tutaj wyjaśnienie:
www.mpips.gov.pl/przemoc-w-rodzinie/najczesciej-zadawane-pytania-w-zwiazku-z-ustawa-o-przeciwdzialaniu-przemocy-w-rodzinie/
> czytałem wypowiedzi, że już wcześniej za bezpośrednie zagrożenie życia
> pracownik socjalny uznał np. pustą lodówkę.
Pusta lodówka to uogólnienie.
Kiedy pusta?
W chwili wizyty pracownika socjalnego, bo matka nie zdążyła dowieźć zakupów?
Pusta od miesiąca? Pusta, bo są tylko jaja i masło, a nie ma wędlin?
Trudno cokolwiek komentować w tej kwestii bez poznania szczegółów.
BTW - równie dobrze tak samo mógłby uznać sąd i wydać decyzję o przekazaniu
dziecka do rodziny zastępczej.
Różnica tylko taka, że działoby się to w innych okolicznościach.
Każdy może się mylić czy idiotycznie wnioskować - niezależnie czy to sędzia
czy pracownik socjalny, więc nie ustawa jest tutaj winna, tylko czynnik
ludzki.
> Natomiast podejmowanie decyzji _wspólnie_ z policją czy pielęgniarka w
> zasadzie skutkuje
> tylko rozmyciem odpowiedzialności.
Dlaczego? Odpowiedzialne w takim przypadku są w równym stopniu owe trzy
osoby, które podjęły taką, a nie inną decyzję.
To tak jak w przypadku firm - za decyzje odpowiada zarząd jako organ i
nikogo potem nie obchodzi, że jeden członek był bardziej za, drugi się
trochę wahał, a prezes naciskał.
> Więc tak naprawdę nie wiem czy fronda uprawia demagogię, czy dobitnie
> podkreśla możliwe zagrożenia
> - ja bym powiedział, że raczej to drugie.
Za demagogię uważam tutaj manipulację treścią ustawy.
Nigdzie bowiem nie jest napisane, że decyzję podejmuje sam urzędnik.
Reasumując - ustawa nie jest doskonała (a któraś w ogóle jest?), niemniej
jednak porównywanie jej do prawa skandynawskiego uważam za kpinę.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 11:16:55 - Lukasz Kozicki
> Trudno, by powiadamiał sąd_przed_odebraniem dziecka w sytuacji, gdy
> dziecko jest np. katowane przez opiekuna.
Taka sytuacja nie powinna w ogóle należeć do kompetencji pracownika
socjalnego - tylko policji, sądu itp. Pracownik socjalny jest od
tego by _POMAGAĆ_ a nie od tego by stanowić zagrożenie dla dziecka
czy rodziny.
> Ustawa nie została stworzona z myślą o tym, by zrobić dobrze nadgorliwym
> pracownikom socjalnym, tylko po to, by nie dopuszczać do sytuacji, gdy
> zbyt późna interwencja kończyła się poszkodowaniem dziecka czy wręcz
> jego śmiercią.
To jeszcze się dowiedz jak taka ustawa działa gdzie indziej. W krajach
skandynawskich, w niemczech... Urzędnicy rozbijaja rodziny pod byle
pozorem. A czasem tworzy się mafia urzędników współpracujących z
rodzinami zastępczymi, które zarabiają na dzieciach odebranych ich
rodzicom.
> Pusta lodówka to uogólnienie.
> Kiedy pusta? W chwili wizyty pracownika socjalnego, bo matka nie
> zdążyła dowieźć zakupów?
W chwili otwarcia przez pracownika. Czemu pusta? Nie wiem.
> Za demagogię uważam tutaj manipulację treścią ustawy.
> Nigdzie bowiem nie jest napisane, że decyzję podejmuje sam urzędnik.
Zrozum, że chodzi o to, że decyzję podejmuje urzędas. Nie ważne
czy sam, czy z kimś innym, ale urzędas. Urzędasy to taka klasa ludzi,
którzy wolą nie podjąć żadnej decyzji jeśli jej podjęcie zagrozi ich
pozycji, albo podjąć taką decyzję która będzie dla nich dupochronem,
niż podjąć decyzję korzystną dla kogokolwiek innego. Wiem coś o tym
nie tylko jako petent, ale przez jakiś czas pracowałem w pewnym
urzędzie - taki był mój przełożony, tacy też byli wszyscy kierownicy
w urzędzie i tylko tacy pracownicy awansowali.
Innymi słowy - urzędnik będzie się bał, ze jeśli nie zabierze dziecka,
to wywoła awanturę dlaczego nie zabrał skoro dziecko było zagrozone
a jeśli zabierze - ma dupochron, a problem spycha na sąd.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 11:58:39 - Nixe
dyskusyjnych:4e97fe14$1@news.home.net.pl...
> Taka sytuacja nie powinna w ogóle należeć do kompetencji pracownika
> socjalnego - tylko policji, sądu itp.
Dlatego też pracownik socjalny nie podejmuje takich decyzji sam, tylko w
porozumieniu z policją i lekarzem.
Ty uważasz, że takie kompetencje powinien mieć sam policjant? Bez
przygotowania merytorycznego w tym zakresie, bez wiedzy o danej rodzinie?
Wtedy dopiero byłoby wesoło.
> Pracownik socjalny jest od tego by _POMAGAĆ_ a nie od tego by stanowić
> zagrożenie dla dziecka
> czy rodziny.
Zgadzam się.
Tylko nie rozumiem jakiej podstawie uważasz, że w sytuacjach ujętych w
ustawie pracownik socjalny nie pomaga, lecz stanowi zagrożenie dla dziecka
czy rodziny.
Gdyby to samo zrobił sąd czy policjant, to już by nie było zagrożenia?
> To jeszcze się dowiedz jak taka ustawa działa gdzie indziej. W krajach
> skandynawskich, w niemczech...
_Nasza_ustawa działa w krajach skandynawskich czy Niemczech?
Czy może jednak działa tam zupełnie inna ustawa, której porównywanie do
naszej ma sens mniej więcej taki, jak porównanie ustroju Chin do ustroju
USA.
> W chwili otwarcia przez pracownika. Czemu pusta? Nie wiem.
To czego ode mnie oczekujesz? Nie mam szklanej kuli :)
> Zrozum, że chodzi o to, że decyzję podejmuje urzędas. Nie ważne
> czy sam, czy z kimś innym, ale urzędas.
Policjant, sędzia, nauczyciel, kurator to TEŻ urzędasy, tylko każdy
działający w innym trybie i w innych kompetencjach.
Cóż więc za różnica jaki URZĘDAS daną decyzję podejmie, jeśli będzie ona
taka sama?
Natomiast różnica jest w szybkości podjęcia tej decyzji.
Zanim sprawa sądowa nabierze rumieńców, może być już za późno.
Błyskawiczna decyzja socjalnego + policjanta + lekarza może uratować komuś
życie.
> Urzędasy to taka klasa ludzi,którzy wolą nie podjąć żadnej decyzji jeśli
> jej podjęcie zagrozi ich
> pozycji, albo podjąć taką decyzję która będzie dla nich dupochronem, niż
> podjąć decyzję korzystną dla kogokolwiek innego.
Jak wyżej - dokładnie to samo można powiedzieć o pracownikach pozostałych
urzędów użyteczności publicznej.
Tylko jak to się ma do ustawy?
> innymi słowy - urzędnik będzie się bał, ze jeśli nie zabierze dziecka,
> to wywoła awanturę dlaczego nie zabrał skoro dziecko było zagrozone
> a jeśli zabierze - ma dupochron, a problem spycha na sąd.
Parafrazując powyższe - jeśli sąd uzna, że nie ma zagrożenia, to wywoła
oburzenie dlaczego tak uznał, skoro dziecko było zagrożone, a jeśli uzna,
że było zagrożenie, to wywoła oburzenie dlaczego tak uznał, skoro wszystko
było w porządku.
Pomijam już sądy apelacyjne, podważanie wyroków i tak dalej.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:09:39 - Lukasz Kozicki
> To czego ode mnie oczekujesz?
Tak w sumie, to niczego.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:37:37 - Ikselka
> A czasem tworzy się mafia urzędników współpracujących z
> rodzinami zastępczymi, które zarabiają na dzieciach odebranych ich
> rodzicom.
Na Zachodzie to prawdziwy biznes. Np. w USA przyznaje się średnio kwotę
ponad 1000 USD miesięcznie na jedno dziecko zabrane rodzicom. W owych
służbach zatrudnionych są tysiące ludzi, dlatego też urzędnicy muszą
?wykazywać wyniki?, by nie doszło do redukcji personelu.
Przetrzymywanie dzieci miesiącami ośrodkom się opłaca. - Wykorzystują to
również niektóre matki, które udają się z dziećmi, wyrwanymi z domu do
takich ośrodków i często fałszywie skarżą swych mężów o różne przestępstwa.
Wszystko po to, by zyskać przewagę i współczucie w sądzie. Ojciec jest
wówczas automatycznie odseparowany od dzieci i nikt najczęściej nie słucha
jego racji. Myślę, że podobnie było i w przypadku tej polskiej rodziny w
Norwegii. Nikt ich nie słuchał ? mówi Dzierżęga
fronda.pl/news/czytaj/tytul/polowanie_na_dzieci_14085
W styczniu 2010 roku amerykańska organizacja obrony rodzin CPS Watch
ogłosiła raport z którego wynikało, że w minionej dekadzie w USA bezprawnie
odebrane rodzicom było co czwarte dziecko. W stanie Missouri ta liczba była
trzykrotnie większa. Okazało się, że zabierano je przeważnie czarnym
Amerykanom, którzy nie byli wystarczająco bogaci, by wynajmować adwokatów.
To tylko rozzuchwaliło urzędników.
Coraz częściej jednak rodzice organizują się w walce z nadgorliwymi
urzędnikami. Na Facebooku aktualnie działa amerykańska grupa Parents
Against Child Protective Services (CPS) Authority Abuse, która zbiera
podpisy w celu reformy agend państwowych zajmujących się ochroną dzieci w
duchu poszanowania także praw rodziców. Zbuntowani rodzice w Norwegii
założyli stronę ?Save our children and families from Child Protection in
Norway? (?Chrońmy nasze dzieci i rodziny przed Opieką Dzieci w Norwegii?.
Domagają się m.in zmiany podstawy prawnej, dzięki której zbyt łatwo można
wszcząć postępowanie przeciw rodzinie. Gromadzą się pod skrzydłami
organizacji Civorg zajmującej się kontrolą norweskiemu wymiaru
sprawiedliwości.
fronda.pl/news/czytaj/tytul/polowanie_na_dzieci_14085
Polecam cały artykuł!
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:25:09 - Agnieszka
news:76ysc0k9vg8e$.zbx23n7m7u9t.dlg@40tude.net...
> Przetrzymywanie dzieci miesiącami ośrodkom się opłaca. - Wykorzystują to
> również niektóre matki, które udają się z dziećmi, wyrwanymi z domu do
> takich ośrodków i często fałszywie skarżą swych mężów o różne
> przestępstwa.
> Wszystko po to, by zyskać przewagę i współczucie w sądzie. Ojciec jest
> wówczas automatycznie odseparowany od dzieci i nikt najczęściej nie słucha
> jego racji.
Nie ma to jak przytoczyć przykład patologii na potwierdzenie tezy, że
normalnym ludziom się pogorszy...
Agnieszka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:26:29 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:76ysc0k9vg8e$.zbx23n7m7u9t.dlg@40tude.net...
> Polecam cały artykuł!
A ja polecam solidnego baranka.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:21:54 - Ikselka
> Jak więc powinny wg Ciebie brzmieć zapisy, które uchronią dziecko przed
> bezpośrednim zagrożeniem ze strony opiekuna?
A istnieją w ogóle jakieś ZAPISY, które przed czymkolwiek kogokolwiek
uchroniły?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:13:33 - Nixe
> A istnieją w ogóle jakieś ZAPISY, które przed czymkolwiek kogokolwiek
> uchroniły?
Pytanie nie do mnie, lecz do Łukasza, który orzekł, że:
Zapisy które przytaczasz [...] przed niczym dziecka ani rodziny nie
chronią
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:43:43 - Maciek
> Uważam, że lepsza taka, niż taka, która związuje ręce wszystkim, a potem
> jest tylko wielkie zdziwienie - jak można było do tego dopuścić i dlaczego
> mamy takie porypane prawo.
Jeśli chodzi o mniejsze zło, to ja wybieram brak ustawy. Jaki promil
dzieci jest rocznie mordowany przez opiekunów? A jaki ginie w wypadkach
samochodowych? Ja rozumiem wielkie oburzenie pismaków, gdy ktoś tam
zakisi sobie dzieciaki w beczce zamiast ogórków - temat jest medialny,
można się pooburzać. Niemniej takie przypadki będą się zdarzały zawsze,
a ja nie chciałbym, żeby kochany parlament ograniczał mi stopniowo prawo
do posiadania beczki, wody, kabla od żelazka, czy ogólnie dzieci - bo
nigdy nie wiadomo, co takiemu nieodpowiedzialnemu rodzicowi jak ja do
łba strzeli.
PS: Już pomijam hipokryzję w postaci pobierania sowitej akcyzy za
alkohol, gdy zapewne do większości przypadków maltretowania dzieci
dochodzi w rodzinach z problemem alkoholowym :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:48:53 - Ikselka
> Niemniej takie przypadki będą się zdarzały zawsze,
> a ja nie chciałbym, żeby kochany parlament ograniczał mi stopniowo prawo
> do posiadania beczki, wody, kabla od żelazka, czy ogólnie dzieci - bo
> nigdy nie wiadomo, co takiemu nieodpowiedzialnemu rodzicowi jak ja do
> łba strzeli.
Atam - zabiorą Ci jedno, to se zrobisz jeszcze dwoje ;-P
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:06:26 - Maciek
> Atam - zabiorą Ci jedno, to se zrobisz jeszcze dwoje ;-P
W sumie 2 tysiaki becikowego piechotą nie chodzą :-D
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:53:59 - Ikselka
> W dniu 2011-10-14 12:48, Ikselka pisze:
>> Atam - zabiorą Ci jedno, to se zrobisz jeszcze dwoje ;-P
> W sumie 2 tysiaki becikowego piechotą nie chodzą :-D
A jasne. ;-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:38:30 - Nixe
> Jeśli chodzi o mniejsze zło, to ja wybieram brak ustawy.
Masz prawo.
Oczywiście rozumiem, że w związku z tym podjąłeś właściwa decyzją podczas
wyborów :)
> Jaki promil dzieci jest rocznie mordowany przez opiekunów?
Wg Ciebie musi być przekroczony jakiś limit, by warto było chronić inne
dzieciaki?
> A jaki ginie w wypadkach samochodowych?
I rozumiem, że ta ustawa blokuje ochronę dzieci mogących zginąć w wypadkach?
Bo nie bardzo chwytam powiązanie z tematem.
> a ja nie chciałbym, żeby kochany parlament ograniczał mi stopniowo prawo
> do posiadania beczki, wody, kabla od żelazka, czy ogólnie dzieci
No cóż, wybacz, ale w takich oparach absurdu pławić się nie będę.
> PS: Już pomijam hipokryzję w postaci pobierania sowitej akcyzy za
> alkohol, gdy zapewne do większości przypadków maltretowania dzieci
> dochodzi w rodzinach z problemem alkoholowym :->
Tak, zdecydowanie lepiej nie pobierać akcyzy - alkohol będzie tańszy i przez
to trudniej dostępny.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:50:22 - Maciek
> I rozumiem, że ta ustawa blokuje ochronę dzieci mogących zginąć w wypadkach?
> Bo nie bardzo chwytam powiązanie z tematem.
Już rozjaśniam: porównać liczby i wziąć się za to, gdzie można coś z
sensem zrobić. Obecne działania przypominają mi raczej wycofanie z
obrotu szklanych opakowań, bo się zdarzył przypadek, że pijany rodzic
zarżnął dzieciaka kawałkiem butelki.
> Tak, zdecydowanie lepiej nie pobierać akcyzy - alkohol będzie tańszy i przez
> to trudniej dostępny.
Nie no. Lepiej czerpać zyski z jego sprzedaży, żeby potem móc tworzyć
ustawy, które będą zapobiegać patologiom powstającym z powodu tej
sprzedaży. Coś jak opodatkowanie pracy k*wy i potem leczenie z budżetu
aids i chorób wenerycznych.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:58:43 - Nixe
> Już rozjaśniam: porównać liczby i wziąć się za to, gdzie można coś z
> sensem zrobić.
Aha, czyli jeśli wyjdzie na to, że dzieci w wypadkach ginie więcej niż w
wyniku przemocy w rodzinie, to należy olać temat przemocy i skupić się na
wypadkach?
Dobrze zrozumiałam?
> Obecne działania przypominają mi raczej wycofanie z obrotu szklanych
> opakowań, bo się zdarzył przypadek, że pijany rodzic
> zarżnął dzieciaka kawałkiem butelki.
Wiesz, długo nad tym myślałam, ale ni cholery nie widzę analogii.
> Nie no. Lepiej czerpać zyski z jego sprzedaży,
Czyli jeśli państwo nie będzie czerpać kompletnie żadnych zysków ze
sprzedaży alkoholu, to problem alkoholizmu i przemocy w rodzinie zniknie?
> Coś jak opodatkowanie pracy k*wy i potem leczenie z budżetu aids i chorób
> wenerycznych.
Bo jeśli się nie opodatkuje, to choroby weneryczne i aids będą leczone z
Funduszu Kościelnego? Albo nie! Wcale wtedy nie będzie chorób wenerycznych i
aids.
Dżisss Maciek przerażasz mnie swoją logiką ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:47:54 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 10:49, Nixe pisze:
>> Uważam, że lepsza taka, niż taka, która związuje ręce wszystkim, a potem
>> jest tylko wielkie zdziwienie - jak można było do tego dopuścić i dlaczego
>> mamy takie porypane prawo.
> Jeśli chodzi o mniejsze zło, to ja wybieram brak ustawy. Jaki promil
> dzieci jest rocznie mordowany przez opiekunów? A jaki ginie w wypadkach
> samochodowych? Ja rozumiem wielkie oburzenie pismaków, gdy ktoś tam
> zakisi sobie dzieciaki w beczce zamiast ogórków - temat jest medialny,
> można się pooburzać. Niemniej takie przypadki będą się zdarzały zawsze,
> a ja nie chciałbym, żeby kochany parlament ograniczał mi stopniowo prawo
> do posiadania beczki, wody, kabla od żelazka, czy ogólnie dzieci - bo
> nigdy nie wiadomo, co takiemu nieodpowiedzialnemu rodzicowi jak ja do
> łba strzeli.
Wozisz dzieciaka w beczce?
> PS: Już pomijam hipokryzję w postaci pobierania sowitej akcyzy za
> alkohol, gdy zapewne do większości przypadków maltretowania dzieci
> dochodzi w rodzinach z problemem alkoholowym :->
Mnie, jak już, to bardziej bawi procent za koncesje do sprzedaży, co
potem idzie na profilaktykę i leczenie skutków.
No ale Polska to jest bardzo piękna kraj.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:52:16 - Maciek
> Mnie, jak już, to bardziej bawi procent za koncesje do sprzedaży, co
> potem idzie na profilaktykę i leczenie skutków.
Dziwne, że takich koncesji nie ma na sprzedaż wody - przecież co roku
mamy powodzie :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:55:50 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 13:47, Qrczak pisze:
>> Mnie, jak już, to bardziej bawi procent za koncesje do sprzedaży, co
>> potem idzie na profilaktykę i leczenie skutków.
> Dziwne, że takich koncesji nie ma na sprzedaż wody - przecież co roku
> mamy powodzie :->
Wszystko przed nami.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:20:16 - Ikselka
> W dniu 2011-10-14 09:46, Nixe pisze:
>
>> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
>
> Zapisy które przytaczasz są tak mętne i uznaniowe, że właściwie
> przed niczym dziecka ani rodziny nie chronią. Zauważ np., że
> pracownik _powiadamia_ sąd o odebraniu dziecka. Już post factum.
> Ustawa nie definiuje co to jest bezpośrednie zagrożenie życia -
> czytałem wypowiedzi, że już wcześniej za bezpośrednie zagrożenie życia
> pracownik socjalny uznał np. pustą lodówkę. Natomiast podejmowanie
> decyzji _wspólnie_ z policją czy pielęgniarka w zasadzie skutkuje
> tylko rozmyciem odpowiedzialności. Więc tak naprawdę nie wiem czy
> fronda uprawia demagogię, czy dobitnie podkreśla możliwe zagrożenia
> - ja bym powiedział, że raczej to drugie.
Otóż to.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 10:14:03 - Maciek
> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
> wspólnie osoby najbliższej
Co to jest bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia dziecka? Czy
zagrożenie zdrowia ze względu na panującą w mieszkaniu temperaturę 10
stC zamiast 20 może być powodem odebrania dziecka? Oczywiście można
wymyślić 1000 równie absurdalnych powodów, ale sama ustawa sprawia, że
człowiek takie bzdury wymyśla.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 10:53:23 - Nixe
> Co to jest bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia dziecka? Czy
> zagrożenie zdrowia ze względu na panującą w mieszkaniu temperaturę 10
> stC zamiast 20 może być powodem odebrania dziecka?
Zadajesz pytanie typu - czy faceta, który pobił sąsiada należy skazać na
karę grzywny, karę więzienia czy uniewinnić.
www.mpips.gov.pl/przemoc-w-rodzinie/najczesciej-zadawane-pytania-w-zwiazku-z-ustawa-o-przeciwdzialaniu-przemocy-w-rodzinie/
[...]
Udzielając wyjaśnień w zakresie interpretowania przesłanek wynikających ze
sformułowania ustawowego ?zagrożenie zdrowia lub życia dziecka w związku z
przemocą w rodzinie ? należy wskazać, iż ustawodawca nie mógł uszczegółowić
przesłanek w tym zakresie gdyż jest to pojęcie bardzo szerokie i zawężenie
go mogłoby spowodować w konsekwencji pominięcie zachowań czy
charakterystycznych obrażeń dla dziecka krzywdzonego, a tym samym
ograniczyłby właściwym służbom możliwość podejmowania działań w zakresie
zabezpieczenia sytuacji dziecka i odizolowania go od sprawcy. Ponadto,
należy zważyć na fakt, że pracownicy socjalni jako profesjonaliści w swojej
dziedzinie nie powinni mieć trudności w diagnozie zachowań dziecka
krzywdzonego doświadczającego przemocy w rodzinie i wynikającego z tego
zagrożenia [...]
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 11:39:25 - Maciek
> Udzielając wyjaśnień w zakresie interpretowania przesłanek wynikających ze
> sformułowania ustawowego ?zagrożenie zdrowia lub życia dziecka w związku z
> przemocą w rodzinie ? należy wskazać, iż ustawodawca nie mógł uszczegółowić
> przesłanek w tym zakresie gdyż jest to pojęcie bardzo szerokie i zawężenie
> go mogłoby spowodować w konsekwencji pominięcie zachowań czy
> charakterystycznych obrażeń dla dziecka krzywdzonego, a tym samym
> ograniczyłby właściwym służbom możliwość podejmowania działań w zakresie
> zabezpieczenia sytuacji dziecka i odizolowania go od sprawcy. Ponadto,
> należy zważyć na fakt, że pracownicy socjalni jako profesjonaliści w swojej
> dziedzinie nie powinni mieć trudności w diagnozie zachowań dziecka
> krzywdzonego doświadczającego przemocy w rodzinie i wynikającego z tego
> zagrożenia [...]
No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 11:52:52 - Lolalny Lemur
> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
Kup wyspę i załóż jednoosobowe państwo. Plan powinien się powieść przy
założeniu, że nie jesteś idiotą :->
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:34:37 - Maciek
> Kup wyspę i załóż jednoosobowe państwo. Plan powinien się powieść przy
> założeniu, że nie jesteś idiotą :->
Ależ nigdzie nie napisałem, że chcę być zupełnie niezależny od
idiotów. Tzn. chcę, ale ciężko z tym będzie :-> Jeśli jednak słyszę,
że mam być zależny od coraz większej bandy idiotów, to zapala mi się
czerwona lampka. Tobie nie?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:25:04 - Nixe
Użytkownik Maciek
> Jeśli jednak słyszę, że mam być zależny od coraz większej bandy idiotów,
> to zapala mi się czerwona lampka. Tobie nie?
Pocieszaj się tym, że jako jedyny nie jesteś idiotą i pewnie WSZYSCY mają
dokładnie takie samo zdanie na Twój temat ;-)
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:05:11 - Nixe
> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług policji
i sądów nie korzystasz?
Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
zależy nasze zdrowie i życie.
Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
ludzki.
Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
ciotki?
Idąc torem takich absurdów równie dobrze można się bać, że dzieciaka zgarnie
Ci z ulicy policjant, który otrzymał donos, że mały jest w posiadaniu bomby
czy narkotyków.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:15:45 - Qrczak
> Maciek napisał
>
>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>
> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
> ciotki?
Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:41:55 - Ikselka
> Dnia 2011-10-14 12:05, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>> Maciek napisał
>>
>>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>>
>> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
>> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
>> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
>> ciotki?
>
> Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
>
> Qra
Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej córki
z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:45:12 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:15:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2011-10-14 12:05, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Maciek napisał
>>>
>>>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>>>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>>>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>>> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
>>> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
>>> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
>>> ciotki?
>> Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
>>
>> Qra
>
> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej córki
> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
Ano tak, bo Ty jak zwykle o sobie i swojej rodzinie, cudze dzieci niech
się gonią...
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:50:09 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:15:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2011-10-14 12:05, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Maciek napisał
>>>>
>>>>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>>>>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>>>>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>>>> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
>>>> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
>>>> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
>>>> ciotki?
>>> Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
>>>
>>> Qra
>>
>> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
>> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
>> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej córki
>> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
>
> Ano tak, bo Ty jak zwykle o sobie i swojej rodzinie, cudze dzieci niech
> się gonią...
Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz inaczej?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:03:59 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:45:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:15:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>> Dnia 2011-10-14 12:05, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Maciek napisał
>>>>>
>>>>>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>>>>>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>>>>>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>>>>> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
>>>>> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
>>>>> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
>>>>> ciotki?
>>>> Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
>>>>
>>>> Qra
>>> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
>>> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
>>> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej córki
>>> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
>> Ano tak, bo Ty jak zwykle o sobie i swojej rodzinie, cudze dzieci niech
>> się gonią...
>
> Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz inaczej?
To po co w ogóle tworzyć organizacje i prawo pomagające dzieciom?
Urodziły się w dysfunkcyjnej rodzinie, no cóż los tak chciał.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:53:33 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:45:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:15:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>
>>>>> Dnia 2011-10-14 12:05, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Maciek napisał
>>>>>>
>>>>>>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>>>>>>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>>>>>>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>>>>>> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
>>>>>> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
>>>>>> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
>>>>>> ciotki?
>>>>> Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
>>>>>
>>>>> Qra
>>>> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
>>>> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
>>>> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej córki
>>>> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
>>> Ano tak, bo Ty jak zwykle o sobie i swojej rodzinie, cudze dzieci niech
>>> się gonią...
>>
>> Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz inaczej?
>
> To po co w ogóle tworzyć organizacje i prawo pomagające dzieciom?
> Urodziły się w dysfunkcyjnej rodzinie, no cóż los tak chciał.
Przeginasz.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:21:55 - Nixe
Użytkownik Ikselka
>>> Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz inaczej?
>> To po co w ogóle tworzyć organizacje i prawo pomagające dzieciom?
>> Urodziły się w dysfunkcyjnej rodzinie, no cóż los tak chciał.
> Przeginasz.
ROTFL :D
A myślałaś, że tylko Ty masz monopol?
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:46:39 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
>
>>>> Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz inaczej?
>
>>> To po co w ogóle tworzyć organizacje i prawo pomagające dzieciom?
>>> Urodziły się w dysfunkcyjnej rodzinie, no cóż los tak chciał.
>
>> Przeginasz.
>
> ROTFL :D
> A myślałaś, że tylko Ty masz monopol?
>
> Pozdrawiam
> Nixe
JA przeginam? tak Ci sie wydaje, bo Twoich dzieci nic nie dotknie, o czym
piszę w tym wątku? No to dotknie wnuki.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:33:34 - Nixe
> JA przeginam?
Tak. Rzucasz przejaskrawionymi przykładami absurdalnych nadużyć, które nijak
mają się do naszej rzeczywistości.
> tak Ci sie wydaje, bo Twoich dzieci nic nie dotknie, o czym piszę w tym
> wątku? No to dotknie wnuki.
Nie dotknie, bo nie zagrażam zdrowiu i życiu moich dzieci.
W tym samym duchu również je wychowuje, więc jest spora szansa, że i wnuki
nie będą katowane :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:33:10 - Nixe
Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1cujd3xluugel$.1c7cyddr6np2y.dlg@40tude.net...
> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej
> córki
> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
Faktycznie masz problemy.
To się nazywa schizofrenia paranoidalna lub urojeniowa, ale daje się leczyć
:)
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:37:57 - Qrczak
>
> Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1cujd3xluugel$.1c7cyddr6np2y.dlg@40tude.net...
>
>> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
>> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
>> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej
>> córki
>> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
>
> Faktycznie masz problemy.
> To się nazywa schizofrenia paranoidalna lub urojeniowa, ale daje się
> leczyć :)
WIrtualnie już też?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:16:01 - Nixe
Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j796uk$14g$2@news.onet.pl...
> WIrtualnie już też?
Wirtualnie się niestety pogłębia.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:05:26 - medea
>
> Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1cujd3xluugel$.1c7cyddr6np2y.dlg@40tude.net...
>
>> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
>> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
>> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej
>> córki
>> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
>
> Faktycznie masz problemy.
> To się nazywa schizofrenia paranoidalna lub urojeniowa, ale daje się
> leczyć :)
To się chyba kwalifikuje do odebrania wnuków, więc XL słusznie się lęka. ;)
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:34:10 - Nixe
Użytkownik medea napisał
> To się chyba kwalifikuje do odebrania wnuków, więc XL słusznie się lęka.
> ;)
Tym bardziej czas się leczyć, póki nie jest za późno :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:41:08 - Qrczak
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:15:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-10-14 12:05, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Maciek napisał
>>>
>>>> No i o to właśnie chodzi. Trafisz na profesjonalistę, których w naszym
>>>> kraju pełno, poczynając od rządzących i dziecko pójdzie precz. Ja nie
>>>> lubię być tak bardzo zależny od idiotów.
>>>
>>> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
>>> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
>>> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
>>> ciotki?
>>
>> Czemuż ach czemuż czytając panów ojców pomyślałam o tym samym?
>>
>> Qra
>
> Ja się obawiam tego, że kiedyś mój wnuk nie wróci ze szkoły, bo akurat
> brzuch go bolał na lekcji i wnuk był smutny. Albo dlatego, że pani Ula w
> Urzędzie Gminy ,nieszczęśliwa z mężem, miała zadawnioną żółć do mojej córki
> z powodu faktu jej zbytniego szczęścia w małżeństwie :->
Pani Ula zapewne z powodu zbyt niskich zarobków w tej gminie nie zdołała
odłożyć na in vitro, nie jest też brana pod uwagę jako rodzina
zastępcza, bo przecież ten jej Zenek to taki robotny chłop i dlatego
postanowiła zaopiekować się chętnie dobrze już odżywionym i nieobitym
chłopczykiem.
Qra
--
bo fantazja jest od tego, aby bawić sie na całego
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:31:43 - Maciek
> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług policji
> i sądów nie korzystasz?
> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
> zależy nasze zdrowie i życie.
> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
> ludzki.
W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
się z butami w rodzinę.
> Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
> Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
> uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
> ciotki?
A jeśli tych brak, to gdzie?
> Idąc torem takich absurdów równie dobrze można się bać, że dzieciaka zgarnie
> Ci z ulicy policjant, który otrzymał donos, że mały jest w posiadaniu bomby
> czy narkotyków.
Oczywiście, jest taka szansa, tylko że szybka do wyjaśnienia i
rozwiązania. W przypadku jednak zgarniania dzieciaka przez opiekę
społeczną już tak różowo być nie musi, co widać na przykładach
skandynawskich, czy niemieckich.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:38:59 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług policji
>> i sądów nie korzystasz?
>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
>> zależy nasze zdrowie i życie.
>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
>> ludzki.
> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
> się z butami w rodzinę.
A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:47:45 - Ikselka
> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:01:16 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>
> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:10:58 - krys
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>
>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>
> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:19:25 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
>> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
>
> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
I na pewno lekarz nie będzie potrafił odróżnić, czy dziecko było bite,
czy walnęło się w kant od stołu.
Boże, dobrze, że mój Michał sobie rękę złamał w szkole, bo chyba bym go
musiała ukrywać i czekać aż się ręka sama zrośnie, żeby mi go nie
zabrali. Nie widzisz absurdalności w tym co piszesz?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:27:12 - Maciek
> I na pewno lekarz nie będzie potrafił odróżnić, czy dziecko było bite,
> czy walnęło się w kant od stołu.
> Boże, dobrze, że mój Michał sobie rękę złamał w szkole, bo chyba bym go
> musiała ukrywać i czekać aż się ręka sama zrośnie, żeby mi go nie
> zabrali. Nie widzisz absurdalności w tym co piszesz?
Ty w swojej naiwności zakładasz jak widzę dobrą wolę i właściwe
kompetencje urzędników. Tymczasem wystarczy przyjrzeć się głośnym
sprawom urzędników skarbowych, którzy swoimi działaniami, prowadzonymi
oczywiście w naszym wspólnym interesie, doprowadzili do bankructw wielu
firm, a następnie umarzali postępowanie (ewentualnie odpowiedni sąd
zarzuty oddalał), żeby uświadomić sobie, do czego nadmiar władzy w
rękach urzędników może doprowadzić.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:31:31 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 13:19, Paulinka pisze:
>> I na pewno lekarz nie będzie potrafił odróżnić, czy dziecko było bite,
>> czy walnęło się w kant od stołu.
>> Boże, dobrze, że mój Michał sobie rękę złamał w szkole, bo chyba bym go
>> musiała ukrywać i czekać aż się ręka sama zrośnie, żeby mi go nie
>> zabrali. Nie widzisz absurdalności w tym co piszesz?
> Ty w swojej naiwności zakładasz jak widzę dobrą wolę i właściwe
> kompetencje urzędników. Tymczasem wystarczy przyjrzeć się głośnym
> sprawom urzędników skarbowych, którzy swoimi działaniami, prowadzonymi
> oczywiście w naszym wspólnym interesie, doprowadzili do bankructw wielu
> firm, a następnie umarzali postępowanie (ewentualnie odpowiedni sąd
> zarzuty oddalał), żeby uświadomić sobie, do czego nadmiar władzy w
> rękach urzędników może doprowadzić.
Najczęściej właściciele tych firm wykorzystywali luki prawne, ryzykując,
że US się uczepi i sprawa się będzie toczyć.
Poza tym funkcjonuje ustawa o odpowiedzialności urzędniczej:
lex.pl/?cmd=artykul,10328
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:34:25 - Maciek
> Najczęściej właściciele tych firm wykorzystywali luki prawne, ryzykując,
> że US się uczepi i sprawa się będzie toczyć.
To wyobraź sobie, że teraz wiele rodzin w tym kraju będzie żyło
wykorzystując takie luki prawne, ryzykując, że MOPS się uczepi i sprawa
się będzie toczyć. No bo akurat lodówka będzie pusta, albo rodzice
bezrobotni :->
> Poza tym funkcjonuje ustawa o odpowiedzialności urzędniczej:
> lex.pl/?cmd=artykul,10328
Jasne. I o odpowiedzialności lekarskiej :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:41:54 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 13:31, Paulinka pisze:
>> Najczęściej właściciele tych firm wykorzystywali luki prawne, ryzykując,
>> że US się uczepi i sprawa się będzie toczyć.
> To wyobraź sobie, że teraz wiele rodzin w tym kraju będzie żyło
> wykorzystując takie luki prawne, ryzykując, że MOPS się uczepi i sprawa
> się będzie toczyć. No bo akurat lodówka będzie pusta, albo rodzice
> bezrobotni :->
>
>> Poza tym funkcjonuje ustawa o odpowiedzialności urzędniczej:
>> lex.pl/?cmd=artykul,10328
> Jasne. I o odpowiedzialności lekarskiej :->
>
Maćku nie wiem, kto tak Cię skrzywdził, ale uwierz bardzo Ci współczuję.
Tyle nieszczęść na raz.
Nie mam doświadczeń z błędami lekarskimi na każdym kroku, urzędnicy (a
mam z nim naprawdę dużo do czynienia) nie robią krzywdy ani mnie ani
moim pryncypałom.
Szczęście to, czy moja nazbyt mała wyobraźnia?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:57:25 - Maciek
> Maćku nie wiem, kto tak Cię skrzywdził, ale uwierz bardzo Ci współczuję.
> Tyle nieszczęść na raz.
> Nie mam doświadczeń z błędami lekarskimi na każdym kroku, urzędnicy (a
> mam z nim naprawdę dużo do czynienia) nie robią krzywdy ani mnie ani
> moim pryncypałom.
> Szczęście to, czy moja nazbyt mała wyobraźnia?
Cieszę się Twoim szczęściem. Tak na szybko:
- mój ojciec zmarł mając 47 lat, bo lekarz w szpitalu stwierdził, że
bóle kręgosłupa to ma połowa Polaków i odesłał do domu
- moja córka dostała kroplówkę koleżanki z sali obok; na szczęście tylko
kroplówkę, a nie np. lek na który mogła być uczulona; w szpitalu
przebywała na szczęście tylko 5 dni i zawsze pod czyjaś opieką, poza
profesjonalistami
Może Ty po prostu jak dotąd masz słaby kontakt z urzędnikami i stąd Twój
brak wyobraźni?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:29:52 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał w
> Może Ty po prostu jak dotąd masz słaby kontakt z urzędnikami i stąd Twój
> brak wyobraźni?
Dlatego mówię - całe szczęście Maćku, że Ty jedyny na tym świecie jesteś
nieomylny.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:35:34 - Maciek
> Dlatego mówię - całe szczęście Maćku, że Ty jedyny na tym świecie jesteś
> nieomylny.
A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja! Mam świadomość
tego, że ludzie (w tym urzędnicy, bo to chyba jednak też ludzie) są
omylni, ale mimo to mam im dać możliwość popełnienia większej liczby
błędów, dając im więcej władzy, w imię wyższej idei. Może jeszcze
powinienem wypiąć tyłek, bo może ktoś będzie mnie chciał w niego kopnąć?
Czysty absurd.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:44:02 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 14:29, Nixe pisze:
>> Dlatego mówię - całe szczęście Maćku, że Ty jedyny na tym świecie jesteś
>> nieomylny.
> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja! Mam świadomość
> tego, że ludzie (w tym urzędnicy, bo to chyba jednak też ludzie) są
> omylni, ale mimo to mam im dać możliwość popełnienia większej liczby
> błędów, dając im więcej władzy, w imię wyższej idei. Może jeszcze
> powinienem wypiąć tyłek, bo może ktoś będzie mnie chciał w niego kopnąć?
> Czysty absurd.
Kopać to może nie, ale przyznaj, na pewno znalazłby się ktoś, kto
chciałby po nim poklepać...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:59:32 - Maciek
> Kopać to może nie, ale przyznaj, na pewno znalazłby się ktoś, kto
> chciałby po nim poklepać...
Skoro już mam wypinać to pewnie powinienem założyć, że ten ktoś będzie
sobie robił co będzie chciał i nic mi do tego ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:46:05 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> A gdzieś tak napisałem?
Nie, ale utyskując ciągle na niedociągnięcia innych, widząc jedynie złe
strony wszystkiego, dajesz do zrozumienia, że sam jesteś bogiem.
> Czysty absurd.
Oj tak. W twoim wydaniu.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:58:06 - Maciek
> Nie, ale utyskując ciągle na niedociągnięcia innych, widząc jedynie złe
> strony wszystkiego, dajesz do zrozumienia, że sam jesteś bogiem.
To raczej Twoja chora nadinterpretacja.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-18 13:39:14 - Dominik & Co
> Nie, ale utyskując ciągle na niedociągnięcia innych, widząc jedynie złe
> strony wszystkiego, dajesz do zrozumienia, że sam jesteś bogiem.
Oj, drogie Panie. Nie ma co przejaskrawiać (aż coś ciśnie się na
klawiaturę, ale nie napiszę, bo to seksizm i molestowanie pewnie).
Maciek całkiem rozsądnie uważa, że on sam znacznie lepiej zajmie
się swoimi dziećmi (i pieniędzmi), niż tzw. państwo. A nie ma struktury
urzędniczej, która raz powołana nie będzie cały czas udowadniać, że jest
potrzebna, a uprawnienia raz nadane będą nie wykorzystywane.
Co szkodzi, żeby interweniować mógł policjant, jak do tej pory,
jeśli dziecko rzeczywiście jest krzywdzone, a decyzje podejmował sąd?
(pomijam jakość i terminowość pracy sądów- ale to tym należy się
zająć, a nie mnożyć byty ponad potrzebę).
Koniecznie musi to być kolejny urzędnik ze specuprawnieniami?
To coś jak miejskie strażaki- żałosna namiastka policji.
--
Dominik (& kąpany)
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać. (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:24:17 - Lukasz Kozicki
> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja!
Myślę że w temacie tej dyskusji to jednak nie Ty p*lisz.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:38:58 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 14:35, Maciek pisze:
>
>> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja!
>
> Myślę że w temacie tej dyskusji to jednak nie Ty p*lisz.
Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
Ci dzieci?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:59:10 - Qrczak
> Maciek pisze:
>> W dniu 2011-10-14 13:31, Paulinka pisze:
>>> Najczęściej właściciele tych firm wykorzystywali luki prawne,
>>> ryzykując, że US się uczepi i sprawa się będzie toczyć.
>> To wyobraź sobie, że teraz wiele rodzin w tym kraju będzie żyło
>> wykorzystując takie luki prawne, ryzykując, że MOPS się uczepi i sprawa
>> się będzie toczyć. No bo akurat lodówka będzie pusta, albo rodzice
>> bezrobotni :->
>>
>>> Poza tym funkcjonuje ustawa o odpowiedzialności urzędniczej:
>>> lex.pl/?cmd=artykul,10328
>> Jasne. I o odpowiedzialności lekarskiej :->
>
> Maćku nie wiem, kto tak Cię skrzywdził, ale uwierz bardzo Ci współczuję.
> Tyle nieszczęść na raz.
> Nie mam doświadczeń z błędami lekarskimi na każdym kroku, urzędnicy (a
> mam z nim naprawdę dużo do czynienia) nie robią krzywdy ani mnie ani
> moim pryncypałom.
> Szczęście to, czy moja nazbyt mała wyobraźnia?
Nie znasz albowiem dnia ani godziny.
Qra
--
to ja już pójdę, lodówkę trza napełnić.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:20:19 - medea
>
> Najczęściej właściciele tych firm wykorzystywali luki prawne,
> ryzykując, że US się uczepi i sprawa się będzie toczyć.
A' propos luk prawnych - dzisiaj przez chwilę zwątpiłam w moją
umiejętność czytania. Otóż byłam w kawiarni na kawie, zapłaciłam 6zł.
Dostałam rachunek, na którym była cena 0,40zł kawa, 5,60zł ciasteczko
(fakt, dostałam z kawą takie miniciasteczko na podstawku). VAT na kawę -
23%, na ciasteczko 7%.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:22:17 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 13:31, Paulinka pisze:
>>
>> Najczęściej właściciele tych firm wykorzystywali luki prawne,
>> ryzykując, że US się uczepi i sprawa się będzie toczyć.
>
> A' propos luk prawnych - dzisiaj przez chwilę zwątpiłam w moją
> umiejętność czytania. Otóż byłam w kawiarni na kawie, zapłaciłam 6zł.
> Dostałam rachunek, na którym była cena 0,40zł kawa, 5,60zł ciasteczko
> (fakt, dostałam z kawą takie miniciasteczko na podstawku). VAT na kawę -
> 23%, na ciasteczko 7%.
Mniej więcej na tym to polega.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:10:15 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> Tymczasem wystarczy przyjrzeć się głośnym sprawom urzędników skarbowych
No proszę, przykłady horrorów skandynawskich się skończyły, to walimy teraz
przykładami ze skarbówki na poparcie tezy, że ustawa o przeciwdziałaniu
przemocy jest zła.
Zbojkotuj jeszcze kodeks karny, bo z niego korzystają urzędasy takie jak
pracownicy służb śledczych czy sądów, a tam to dopiero są przekręty.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:27:38 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>>> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
>>> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
>>
>> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
>
> I na pewno lekarz nie będzie potrafił odróżnić, czy dziecko było bite,
> czy walnęło się w kant od stołu.
A to zależy, co mu się będzie bardziej opłacało.
> Boże, dobrze, że mój Michał sobie rękę złamał w szkole, bo chyba bym go
> musiała ukrywać i czekać aż się ręka sama zrośnie, żeby mi go nie
> zabrali. Nie widzisz absurdalności w tym co piszesz?
Nie widzę. Przewiduję konsekwencje uchwalania takich ustaw. Dla dobra dzieci
powstały już takie ustawy wcześniej, niz u nas w Niemczech i w Skandynawii -
można sobie poobserwować, jak to działa i dokąd prowadzi.
J
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:37:12 - Paulinka
> Nie widzę. Przewiduję konsekwencje uchwalania takich ustaw. Dla dobra dzieci
> powstały już takie ustawy wcześniej, niz u nas w Niemczech i w Skandynawii -
> można sobie poobserwować, jak to działa i dokąd prowadzi.
Szkoda zatem mojej energii na dyskusję. Obawiam się, że myślenie tylko o
sobie nie jest zbyt mądrą obywatelską postawą.
Zadzwoniłabyś na policję, gdybyś miała podejrzenie, że w domu obok
rodzice katują dziecko, czy to ich sprawa?
Żebyśmy sie dobrze zrozumiały, nie jestem zwolennikiem ograniczania
ludziom swobód obywatelskich, zaglądania przez państwo do garów i pod
kołdrę.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:43:43 - krys
> krys pisze:
>
>> Nie widzę. Przewiduję konsekwencje uchwalania takich ustaw. Dla dobra
>> dzieci powstały już takie ustawy wcześniej, niz u nas w Niemczech i w
>> Skandynawii - można sobie poobserwować, jak to działa i dokąd prowadzi.
>
> Szkoda zatem mojej energii na dyskusję. Obawiam się, że myślenie tylko o
> sobie nie jest zbyt mądrą obywatelską postawą.
Postawą obywatelską na pewno mnie nie przekonasz. Ja nie myślę O SOBIE, bo
za 4 lata nie będę miała ani jednego dziecka do odebrania.
> Zadzwoniłabyś na policję, gdybyś miała podejrzenie, że w domu obok
> rodzice katują dziecko, czy to ich sprawa?
Jakbym _wiedziała_, że dziecko jest katowane, to nawet wzięłabym miotłę i
poszła je bronić nie czekając na policję. Ale nie będę wzywać policji, kiedy
rodzic dziecko strofuje.
> Żebyśmy sie dobrze zrozumiały, nie jestem zwolennikiem ograniczania
> ludziom swobód obywatelskich, zaglądania przez państwo do garów i pod
> kołdrę.
Dziwnie to wyrażasz.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:19:48 - Nixe
Użytkownik krys
> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko zabiorą?
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:35:50 - krys
>
>
> Użytkownik krys
>
>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>
> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
> zabiorą?
Bo mają władzę, żeby to zrobić.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:42:39 - Paulinka
> Nixe wrote:
>
>>
>> Użytkownik krys
>>
>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>> zabiorą?
>
> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
Po co mieliby to robić?
Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:47:02 - krys
> krys pisze:
>> Nixe wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik krys
>>>
>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>> zabiorą?
>>
>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>
> Po co mieliby to robić?
> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
Dla kasy na przykład.
Albo dla awansu.
Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
uderzyć, to kij się znajdzie).
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:57:16 - Qrczak
> Paulinka wrote:
>> krys pisze:
>>> Nixe wrote:
>>>> Użytkownik krys
>>>>
>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>> zabiorą?
>>>
>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>
>> Po co mieliby to robić?
>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>
> Dla kasy na przykład.
> Albo dla awansu.
> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
> uderzyć, to kij się znajdzie).
Zadam to pytanie więc, choć zapewne nie powinnam:
A _Ty_ byś to zrobiła dla powyższych powodów?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:00:34 - krys
> Dnia 2011-10-14 14:47, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Paulinka wrote:
>>> krys pisze:
>>>> Nixe wrote:
>>>>> Użytkownik krys
>>>>>
>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>> socjalu, policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji
>>>>> dziecko zabiorą?
>>>>
>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>
>>> Po co mieliby to robić?
>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>
>> Dla kasy na przykład.
>> Albo dla awansu.
>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
>> uderzyć, to kij się znajdzie).
>
> Zadam to pytanie więc, choć zapewne nie powinnam:
> A _Ty_ byś to zrobiła dla powyższych powodów?
Nie jestem urzędnikiem, nigdy nie miałam zapędów do stanowisk.
Nie tłukłam też dzieciaków kłonicą.
Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:06:37 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>> Nixe wrote:
>>>
>>>> Użytkownik krys
>>>>
>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>> zabiorą?
>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>> Po co mieliby to robić?
>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>
> Dla kasy na przykład.
Jakiś konkretny przykład, jak to działa, bo mi nic nie przychodzi do głowy.
> Albo dla awansu.
Ścieżkę awansu w służbach publicznych też reguluje ustawa.
Wskaż proszę, gdzie jest napisane, że awans zależy od interwencji
skutkujących zabraniem dziecka z rodziny.
> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
> uderzyć, to kij się znajdzi
Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
wszędzie mają wrogów.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:11:54 - Qrczak
> krys pisze:
>
>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>
> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
> wszędzie mają wrogów.
No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:17:45 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> krys pisze:
>>>> Nixe wrote:
>>>>
>>>>> Użytkownik krys
>>>>>
>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>> socjalu, policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji
>>>>> dziecko zabiorą?
>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>> Po co mieliby to robić?
>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>
>> Dla kasy na przykład.
>
> Jakiś konkretny przykład, jak to działa, bo mi nic nie przychodzi do
> głowy.
Nigdy nie słyszałaś o handlu dziećmi do adopcji?
Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
>
>> Albo dla awansu.
>
> Ścieżkę awansu w służbach publicznych też reguluje ustawa.
> Wskaż proszę, gdzie jest napisane, że awans zależy od interwencji
> skutkujących zabraniem dziecka z rodziny.
A jaki problem uzależnić awans od skutecznosci walki z patologią rodzin?
>
>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
>> uderzyć, to kij się znajdzi
>
> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
> wszędzie mają wrogów.
Na każdego znajdzie się hak. A ludzie są tylko ludźmi.
Kiedyś pisała tu gdaMa, jak się nie mylę, ona z ojcem wyjechała do Szwecji w
latach '80 ubiegłego wieku, a jej matki nie wypuścili, bo trzeba było ukarać
ojca za niesłuszną działalność.
Tego nie zrobiły krasnoludki, tylko urzędasy.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:34:43 - Lukasz Kozicki
> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być,
> skoro wszędzie mają wrogów.
Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
przy adopcjach.
Sęk w tym, że jak pracownicy socjalni zostaną obarczeni władzą
(odpowiedzialnością) podejmowania decyzji o odebraniu dziecka
lub pozostawieniu go z rodziną, to:
A) W sytuacji niejednoznacznej będą się _bali_ podjąć decyzję
o jego nieodebraniu, bo łatwiej odebrać niż się tłumaczyć jeśli
potem w rodzinie zdarzy się wypadek w którym dziecko zostanie
poszkodowane. W efekcie tego gwałtownie wzrośnie odsetek dzieci
odbieranych rodzicom na podstawie hipotezy że coś się dzieje źle,
z czego znaczna cześć będzie odebrana niesłuszna. Może jakaś cześć
wyrokiem sądu wróci potem do rodziców, ale nawet wtedy będzie to
głęboka rana zarówno dla nich, jak i rodziców.
B) W wypadku nieuczciwych czy przekupnych pracowników - a tacy
zdarzają się w każdym zawodzie - będą oni mieli władzę by dziecko
odebrać dla własnego zarobku. A jeśli będą mieli taką władzę, to
część z nich z tej władzy skorzysta.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:55:45 - Nixe
> Dla kasy na przykład.
> Albo dla awansu.
> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
> uderzyć, to kij się znajdzie).
Dokładnie to samo można zrobić poprzez inne procedury - najpierw zgłoszenie
życzliwego, szybka rozprawa, wyrok skorumpowanego sędziego, potem policja
z opieką społeczną zabierają dziecko.
A jednak tak się nie dzieje i ponawiam pytanie - dlaczego?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:05:56 - krys
> Użytkownik krys napisał
>
>> Dla kasy na przykład.
>> Albo dla awansu.
>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
>> uderzyć, to kij się znajdzie).
>
> Dokładnie to samo można zrobić poprzez inne procedury - najpierw
> zgłoszenie życzliwego, szybka rozprawa, wyrok skorumpowanego sędziego,
> potem policja z opieką społeczną zabierają dziecko.
Szybka rozprawa w polskim sądzie?
Jest jednak różnica między potem, a najpierw zabieramy.
> A jednak tak się nie dzieje i ponawiam pytanie - dlaczego?
Jak to się nie dzieje?
wyborcza.pl/1,76842,3788599.html
A to jest sytuacja sprzed ustawy.
Wcześniejszy link z faktu?
Sprawa kobiety, której lekarze podwiązali jajowody i odebrano dzieci, bo za
starzy?
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:26:43 - medea
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>> Nixe wrote:
>>>
>>>> Użytkownik krys
>>>>
>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>> zabiorą?
>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>> Po co mieliby to robić?
>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
> Dla kasy na przykład.
> Albo dla awansu.
A czy to trzeba od razu awans urzędniczy uzależniać od liczby odebranych
dzieci?
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:48:57 - Nixe
Użytkownik krys napisał
>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>
> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
> zabiorą?
> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
Justyna, puk-puk, przeczytaj jeszcze raz pytanie :)
Czy sama władza powoduje, że człowiek przestaje myśleć racjonalnie?
Czy gdybyś Ty miała władzę (zresztą nie nazywaj tego władzą, a jedynie
kompetencją), to wówczas już automatycznie wezwałabyś policję, kiedy rodzic
strofuje dziecko?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:56:19 - Qrczak
>
> Użytkownik krys napisał
>
>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>
>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>> zabiorą?
>
>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>
> Justyna, puk-puk, przeczytaj jeszcze raz pytanie :)
> Czy sama władza powoduje, że człowiek przestaje myśleć racjonalnie?
> Czy gdybyś Ty miała władzę (zresztą nie nazywaj tego władzą, a jedynie
> kompetencją), to wówczas już automatycznie wezwałabyś policję, kiedy
> rodzic strofuje dziecko?
Wychodzi, że tak. Strach z domu wyjść.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:57:56 - krys
>
>
> Użytkownik krys napisał
>
>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>
>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>> zabiorą?
>
>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>
> Justyna, puk-puk, przeczytaj jeszcze raz pytanie :)
> Czy sama władza powoduje, że człowiek przestaje myśleć racjonalnie?
A myślisz, że nie? Niektórym to nawet rozum odbiera.
> Czy gdybyś Ty miała władzę (zresztą nie nazywaj tego władzą, a jedynie
> kompetencją), to wówczas już automatycznie wezwałabyś policję, kiedy
> rodzic strofuje dziecko?
Ja już określiłam, co zrobiłabym w przypadku strofowania dziecka.
Nie mam ciągotek do ustawiania innym życia, więc nie wiem, co zrobiłabym
mając jakimś cudem władzę.
Ale miałam okazję przyglądać się, jak władza potrafi wprowadzić zamęt w
normalnej rodzinie tylko dlatego, że może.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:04:41 - Qrczak
> Nixe wrote:
>> Użytkownik krys napisał
>>
>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>
>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>> zabiorą?
>>
>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>
>> Justyna, puk-puk, przeczytaj jeszcze raz pytanie :)
>> Czy sama władza powoduje, że człowiek przestaje myśleć racjonalnie?
>
> A myślisz, że nie? Niektórym to nawet rozum odbiera.
>
>> Czy gdybyś Ty miała władzę (zresztą nie nazywaj tego władzą, a jedynie
>> kompetencją), to wówczas już automatycznie wezwałabyś policję, kiedy
>> rodzic strofuje dziecko?
>
> Ja już określiłam, co zrobiłabym w przypadku strofowania dziecka.
>
> Nie mam ciągotek do ustawiania innym życia, więc nie wiem, co zrobiłabym
> mając jakimś cudem władzę.
> Ale miałam okazję przyglądać się, jak władza potrafi wprowadzić zamęt w
> normalnej rodzinie tylko dlatego, że może.
Tylko dlaczego zaraz ze wszystkich pracowników socjalnych robisz wilków
złych czy inne czarne wołgi, co porywają dzieci.
Czy to są jakieś gorsze ludzie, z mózgów odarte? A może się po prostu
dobrze maskują?
I zdaje się trochę w swej gorliwości przeceniacie kochani tych
pracowników co do ich gorliwości.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:11:38 - krys
> Dnia 2011-10-14 14:57, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nixe wrote:
>>> Użytkownik krys napisał
>>>
>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>
>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>> zabiorą?
>>>
>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>
>>> Justyna, puk-puk, przeczytaj jeszcze raz pytanie :)
>>> Czy sama władza powoduje, że człowiek przestaje myśleć racjonalnie?
>>
>> A myślisz, że nie? Niektórym to nawet rozum odbiera.
>>
>>> Czy gdybyś Ty miała władzę (zresztą nie nazywaj tego władzą, a jedynie
>>> kompetencją), to wówczas już automatycznie wezwałabyś policję, kiedy
>>> rodzic strofuje dziecko?
>>
>> Ja już określiłam, co zrobiłabym w przypadku strofowania dziecka.
>>
>> Nie mam ciągotek do ustawiania innym życia, więc nie wiem, co zrobiłabym
>> mając jakimś cudem władzę.
>> Ale miałam okazję przyglądać się, jak władza potrafi wprowadzić zamęt w
>> normalnej rodzinie tylko dlatego, że może.
>
> Tylko dlaczego zaraz ze wszystkich pracowników socjalnych robisz wilków
> złych czy inne czarne wołgi, co porywają dzieci.
W którym miejscu byli wszyscy? Jak dla mnie krzywda każdego dziecka
pochopnie odebranego rodzicom przez nadgorliwego urzędasa, to zbyt wielka
cena.
> I zdaje się trochę w swej gorliwości przeceniacie kochani tych
> pracowników co do ich gorliwości.
Kwestia motywacji.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:15:24 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> Zadzwoniłabyś na policję, gdybyś miała podejrzenie, że w domu obok rodzice
> katują dziecko, czy to ich sprawa?
No i właśnie tutaj następuje swoisty paradoks.
Bo z jednej strony przeciwnicy ustawy postulują, by samemu się interesować,
że u kogoś źle się dzieje, zgłaszać to do odpowiednich organów, żeby nie
dopuścić do nieszczęścia, ale z drugiej strony uważają, że te organy nie
powinny mieć takich możliwości, jakie daje ustawa. No to tak se ne da
kochani państwo.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:44:15 - Ikselka
> Bo z jednej strony przeciwnicy ustawy postulują, by samemu się interesować,
> że u kogoś źle się dzieje, zgłaszać to do odpowiednich organów,
Nie od razu. Najpiewr SAMEMU sprawdzić, dac znać, że się ma oko.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:46:21 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:15:24 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> Bo z jednej strony przeciwnicy ustawy postulują, by samemu się interesować,
>> że u kogoś źle się dzieje, zgłaszać to do odpowiednich organów,
>
> Nie od razu. Najpiewr SAMEMU sprawdzić, dac znać, że się ma oko.
W to 'oko' to można od takiego tatusia czy mamusi dostać, za niezdrowe
zainteresowanie.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:53:41 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Nie od razu.
A kiedy? Ile razy ma być dziecko skatowane albo jak głośno i często ma
krzyczeć, żeby już można było zgłosić?
> Najpiewr SAMEMU sprawdzić, dac znać, że się ma oko.
I co dalej, skoro wg Ciebie taki urzędas nie powinien mieć prawa odebrania
dziecka w sytuacjach zagrażających jego życiu?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:11:15 - Nixe
Użytkownik krys napisał
> Dla dobra dzieci powstały już takie ustawy wcześniej, niz u nas w
> Niemczech i w Skandynawii -
Nie TAKIE. Może od tego warto zacząć.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:36:37 - krys
>
>
> Użytkownik krys napisał
>
>> Dla dobra dzieci powstały już takie ustawy wcześniej, niz u nas w
>> Niemczech i w Skandynawii -
>
> Nie TAKIE. Może od tego warto zacząć.
Nie są nakierowane na DOBRO DZIECKA, cokowlwiek ono znaczy?
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:42:54 - Lukasz Kozicki
> Nie są nakierowane na DOBRO DZIECKA, cokowlwiek ono znaczy?
Są. Tylko w specyficznym rozumieniu dobra: dziecko jest
własnością państwa i urzędnik decyduje co jest dla dziecka
dobre. A to co jest dobre dla obiektu będącego własnością
państwa niekoniecznie jest dobre dla osoby ludzkiej. Np. w
wypadku Niemiec - nie jest dobre by dziecko mówiło po polsku
czy w jakimkolwiek języku innym niż niemiecki (sprawa
Jugendamtów). W wypadku Skandynawii - nie jest dobre by
dziecko bardziej szanowało rodziców niż swój rząd.
Żeby nie było że uważam że dziecko jest własnością rodziców:
nie jest, tak samo jak dorosły jest samodzielną osobą mającą
swoją godność i nie będące niczyją własnością.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:53:30 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 14:36, krys pisze:
>
>> Nie są nakierowane na DOBRO DZIECKA, cokowlwiek ono znaczy?
>
> Są. Tylko w specyficznym rozumieniu dobra: dziecko jest
> własnością państwa i urzędnik decyduje co jest dla dziecka
> dobre. A to co jest dobre dla obiektu będącego własnością
> państwa niekoniecznie jest dobre dla osoby ludzkiej. Np. w
> wypadku Niemiec - nie jest dobre by dziecko mówiło po polsku
> czy w jakimkolwiek języku innym niż niemiecki (sprawa
> Jugendamtów). W wypadku Skandynawii - nie jest dobre by
> dziecko bardziej szanowało rodziców niż swój rząd.
>
> Żeby nie było że uważam że dziecko jest własnością rodziców:
> nie jest, tak samo jak dorosły jest samodzielną osobą mającą
> swoją godność i nie będące niczyją własnością.
Ze wszystkim sie zgadzam, tylko jakie widzisz rozwiązanie problemu
maltretowanych dzieci, jeśli nie szybka izolacja od oprawcy, bo o to w
istocie chodzi w tej ustawie?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:55:13 - Nixe
Paulinka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j79esr$o6a$36@node2.news.atman.pl...
> jakie widzisz rozwiązanie problemu maltretowanych dzieci, jeśli nie szybka
> izolacja od oprawcy, bo o to w istocie chodzi w tej ustawie?
Ile było przypadków, gdy urzędnicy NIC nie mogli zrobić, bo blokowało ich
kulawe prawo i nieuporządkowane przepisy.
Teraz, gdy jest szansa na lepsze, okazuje się, że też jest źle :/
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:36:26 - Paulinka
>
> Paulinka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:j79esr$o6a$36@node2.news.atman.pl...
>
>> jakie widzisz rozwiązanie problemu maltretowanych dzieci, jeśli nie
>> szybka izolacja od oprawcy, bo o to w istocie chodzi w tej ustawie?
>
> Ile było przypadków, gdy urzędnicy NIC nie mogli zrobić, bo blokowało
> ich kulawe prawo i nieuporządkowane przepisy.
Co więcej takie kreatury śmiały się bezczelnie w twarz tym urzędnikom.
> Teraz, gdy jest szansa na lepsze, okazuje się, że też jest źle :/
I największe larum, co ciekawe podniosły osoby, które przecież nie mają
niczego na sumieniu i nie powinny się o nic bać.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:58:03 - Nixe
> I największe larum, co ciekawe podniosły osoby, które przecież nie mają
> niczego na sumieniu i nie powinny się o nic bać.
No więc właśnie to mnie dziwi.
Rozumiałabym oburzenie, gdyby ustawa tak dalece ingerowała w życie, że nawet
normalnie funkcjonujące rodziny narażane byłyby na kontrole, inwigilacje,
wezwania na policję z byle powodu, jakieś niezapowiedziane wizyty opiekunów
społecznych z powodu anonimowych donosów. Ale tutaj jest wyraźnie napisane,
że chodzi o bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia. Ktoś z oponentów
naprawdę poczuwa się do stwarzania dziecku takiego zagrożenia?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:05:21 - Paulinka
> Paulinka napisał
>
>> I największe larum, co ciekawe podniosły osoby, które przecież nie
>> mają niczego na sumieniu i nie powinny się o nic bać.
>
> No więc właśnie to mnie dziwi.
> Rozumiałabym oburzenie, gdyby ustawa tak dalece ingerowała w życie, że
> nawet normalnie funkcjonujące rodziny narażane byłyby na kontrole,
> inwigilacje, wezwania na policję z byle powodu, jakieś niezapowiedziane
> wizyty opiekunów społecznych z powodu anonimowych donosów. Ale tutaj
> jest wyraźnie napisane, że chodzi o bezpośrednie zagrożenie życia lub
> zdrowia. Ktoś z oponentów naprawdę poczuwa się do stwarzania dziecku
> takiego zagrożenia?
Nie. I co ciekawe np Ikselka jest zwolenniczką partii, która dość dalece
chciałaby ingerować w sprawy swoich obywateli. Tylko u niej występuje
dodatkowo regionalny syndrom pani Zosi z urzędu, której zaszkodziła i
może liczyć na akcję odwetową.
Przeraża mnie to, że wszyscy przeciwnicy mają zamknięte oczy i uszy na
krzywdę dzieci, której też jest pełno w mediach, a przeżywają medialną
pokazówkę Rutkowskiego.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:04:57 - Nixe
> przeżywają medialną pokazówkę Rutkowskiego.
Tym bardziej, że przecież wiadomo, że Rutkowski z ramienia Caritasu działa i
wszystko robi za darmo :P
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:18:13 - Qrczak
> Paulinka napisał
>
>> I największe larum, co ciekawe podniosły osoby, które przecież nie
>> mają niczego na sumieniu i nie powinny się o nic bać.
>
> No więc właśnie to mnie dziwi.
> Rozumiałabym oburzenie, gdyby ustawa tak dalece ingerowała w życie, że
> nawet normalnie funkcjonujące rodziny narażane byłyby na kontrole,
> inwigilacje, wezwania na policję z byle powodu, jakieś niezapowiedziane
> wizyty opiekunów społecznych z powodu anonimowych donosów. Ale tutaj
> jest wyraźnie napisane, że chodzi o bezpośrednie zagrożenie życia lub
> zdrowia. Ktoś z oponentów naprawdę poczuwa się do stwarzania dziecku
> takiego zagrożenia?
Dając dziecku życie i na świat ten je wydając właśnie udostępniłam je
wszytskim zagrożeniom tego świata.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:54:47 - krys
> W dniu 2011-10-14 14:36, krys pisze:
>
>> Nie są nakierowane na DOBRO DZIECKA, cokowlwiek ono znaczy?
>
> Są. Tylko w specyficznym rozumieniu dobra: dziecko jest
> własnością państwa i urzędnik decyduje co jest dla dziecka
> dobre.
No weź. Toż to zaprzeczenie samo w sobie.
Folwark zwierzęcy mi się przypomniał.
> Żeby nie było że uważam że dziecko jest własnością rodziców:
> nie jest, tak samo jak dorosły jest samodzielną osobą mającą
> swoją godność i nie będące niczyją własnością.
Mi tego nie tłumacz...
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:20:55 - Nixe
krys napisał
> Nie są nakierowane na DOBRO DZIECKA, cokowlwiek ono znaczy?
Właśnie nie cokolwiek ono znaczy, bo należałoby najpierw sprawdzić, czym
jest dobro dziecka wg rozumienia naszej ustawy, a ustawy np. w Szwecji.
Prawo w Szwecji jest DALECE bardziej restrykcyjne niż u nas, a urzędnicy
mają DALECE większe kompetencje (nie tylko w kwestii opieki nad dziećmi, ale
ogólnie, czasem aż do absudru), więc podawanie przykładu nadużycia
kompetencji urzędników w Szwecji, jako dowód na to, że w naszym kraju też
może dojść do takich nadużyć jest niczym innym jak zwykłym nonsensem.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:23:53 - krys
>
> krys napisał
>
>> Nie są nakierowane na DOBRO DZIECKA, cokowlwiek ono znaczy?
>
> Właśnie nie cokolwiek ono znaczy, bo należałoby najpierw sprawdzić, czym
> jest dobro dziecka wg rozumienia naszej ustawy, a ustawy np. w Szwecji.
> Prawo w Szwecji jest DALECE bardziej restrykcyjne niż u nas, a urzędnicy
> mają DALECE większe kompetencje (nie tylko w kwestii opieki nad dziećmi,
> ale ogólnie, czasem aż do absudru), więc podawanie przykładu nadużycia
> kompetencji urzędników w Szwecji, jako dowód na to, że w naszym kraju też
> może dojść do takich nadużyć jest niczym innym jak zwykłym nonsensem.
>
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać.
? Stanisław Jerzy Lec
Tym optymistycznym akcentem kończę swój udział w dyskusji.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:21:05 - Maciek
> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani
przedszkolanka w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły,
zacząłem czuć się nieco dziwnie :-/
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:31:42 - krys
> W dniu 2011-10-14 13:10, krys pisze:
>> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
> Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani
> przedszkolanka w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły,
> zacząłem czuć się nieco dziwnie :-/
Masz już teczkę, wyrodny rodzicu;-). Teraz tylko wystarczy poszukać haka i w
imię dobra dziecka...
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:36:59 - Maciek
> Masz już teczkę, wyrodny rodzicu;-). Teraz tylko wystarczy poszukać haka i w
> imię dobra dziecka...
Oczywiście można się z tego śmiać, dokąd ktoś tej sprawy nie wyciągnie,
gdy za parę lat zostanę bezrobotnym kloszardem z problemem alkoholowym :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:39:10 - krys
> W dniu 2011-10-14 13:31, krys pisze:
>> Masz już teczkę, wyrodny rodzicu;-). Teraz tylko wystarczy poszukać haka
>> i w imię dobra dziecka...
> Oczywiście można się z tego śmiać, dokąd ktoś tej sprawy nie wyciągnie,
> gdy za parę lat zostanę bezrobotnym kloszardem z problemem alkoholowym :->
Ja na szczęście za parę lat nie będę mieć ani jednego dziecka. Ale za więcej
niż parę na wnuki mi się zasadzą.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:00:35 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 13:31, krys pisze:
>> Masz już teczkę, wyrodny rodzicu;-). Teraz tylko wystarczy poszukać haka i w
>> imię dobra dziecka...
> Oczywiście można się z tego śmiać, dokąd ktoś tej sprawy nie wyciągnie,
> gdy za parę lat zostanę bezrobotnym kloszardem z problemem alkoholowym :->
A nie demonizujecie Wy za bardzo tego bezrobotnego kloszarda?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:49:59 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 13:10, krys pisze:
>> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
> Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani
> przedszkolanka w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły,
> zacząłem czuć się nieco dziwnie :-/
Dosponsoruj pani lodówkę. Sądząc po zarobkach w przedszkolach może
głodna jest?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:00:01 - Maciek
> Dosponsoruj pani lodówkę. Sądząc po zarobkach w przedszkolach może
> głodna jest?
Teraz to muszę własnej pilnować, bo nie wiadomo kiedy wpadnie kontrola
stanu lodówki. A moje bachory to chudziaczki raczej, już nawet nie
wspomnę, że ich coraz więcej - dobry materiał na patologię :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:03:17 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 13:49, Qrczak pisze:
>> Dosponsoruj pani lodówkę. Sądząc po zarobkach w przedszkolach może
>> głodna jest?
> Teraz to muszę własnej pilnować, bo nie wiadomo kiedy wpadnie kontrola
> stanu lodówki. A moje bachory to chudziaczki raczej, już nawet nie
> wspomnę, że ich coraz więcej - dobry materiał na patologię :->
To może wsadz do lodówki coś, co dzieci zjedzą. A nie tylko browary
chłodzisz.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:03:10 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani
> przedszkolanka w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły,
> zacząłem czuć się nieco dziwnie :-/
Brawo dla przedszkolanki, że się zainteresowała. Wolałbyś, by miała to w
nosie?
Nie rozumiem jednak dlaczego czułeś się dziwnie, skoro nie miałeś nic na
sumieniu?
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:15:03 - Maciek
> Brawo dla przedszkolanki, że się zainteresowała. Wolałbyś, by miała to w
> nosie?
> Nie rozumiem jednak dlaczego czułeś się dziwnie, skoro nie miałeś nic na
> sumieniu?
Bo wydawało mi się, że powinna zacząć od zapytania rodziców, a nie
robienia cichaczem jakiegoś ściągania rajstop. A może powinienem ją
oskarżyć o próbę molestowania dziecka?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:40:06 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> Bo wydawało mi się, że powinna zacząć od zapytania rodziców, a nie
> robienia cichaczem jakiegoś ściągania rajstop.
No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu rajstop,
tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
> A może powinienem ją oskarżyć o próbę molestowania dziecka?
Czemu nie - przecież kochasz absurdalne sytuacje :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:56:24 - Maciek
> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu rajstop,
> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
A to guzy widać przez rajstopy?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:58:02 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 14:40, Nixe pisze:
>> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu rajstop,
>> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
> A to guzy widać przez rajstopy?
No widzisz... Te Twoje guzy to nie guzy a jedynie liche wybrzuszonka.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:06:27 - krys
> W dniu 2011-10-14 14:40, Nixe pisze:
>> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu rajstop,
>> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
> A to guzy widać przez rajstopy?
To zależy od guzów i od rajstop;-)
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:10:23 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> A to guzy widać przez rajstopy?
Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani przedszkolanka
w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły, zacząłem czuć się
nieco dziwnie :-/
Gdzie tu mowa o rajstopach/nogach?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:23:45 - Maciek
> Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani przedszkolanka
> w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły, zacząłem czuć się
> nieco dziwnie :-/
> Gdzie tu mowa o rajstopach/nogach?
No tak. Nie opisałem sytuacji ze szczegółami. Zapomniałem, że tutaj się
zeznaje. Pod przysięgą. Od czego by tu zacząć? Może podam najpierw
dokładną datę i godzinę zajścia, żebyś się nie przyczepiła?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:28:23 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 20:10, Nixe pisze:
>> Moje to samo. Po radosnej informacji, że któregoś dnia pani przedszkolanka
>> w łazience oglądała te sińce i pytała skąd się wzięły, zacząłem czuć się
>> nieco dziwnie :-/
>> Gdzie tu mowa o rajstopach/nogach?
> No tak. Nie opisałem sytuacji ze szczegółami. Zapomniałem, że tutaj się
> zeznaje. Pod przysięgą. Od czego by tu zacząć? Może podam najpierw
> dokładną datę i godzinę zajścia, żebyś się nie przyczepiła?
>
A może wystarczy usenetowa precyzyjność radykalnych wypowiedzi. Od
wczoraj tutaj jesteś?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 12:51:01 - Aicha
> A może wystarczy usenetowa precyzyjność radykalnych wypowiedzi. Od
> wczoraj tutaj jesteś?
Nie wiesz co się stało, że nie widzę Twoich innych postów, tylko
pociachany masakrycznie wątek?
Czy to tak specjalnie może?
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 16:04:02 - Aicha
> Nie wiesz co się stało, że nie widzę Twoich innych postów, tylko
> pociachany masakrycznie wątek?
Już się znalazły. Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 16:11:29 - Nixe
Użytkownik Aicha napisał
> Nie wiesz co się stało, że nie widzę Twoich innych postów, tylko
> pociachany masakrycznie wątek?
Jak pociachany, to może masz parę osób w KFie? ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:33:08 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> Może podam najpierw dokładną datę i godzinę zajścia, żebyś się nie
> przyczepiła?
Na razie to Ty się czepiasz, że w Twojej lakonicznej wypowiedzi nie
dostrzegłam problemu zdejmowanych przez przedszkolankę rajstop :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:36:02 - medea
> W dniu 2011-10-14 14:40, Nixe pisze:
>> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu rajstop,
>> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
> A to guzy widać przez rajstopy?
>
A pisałeś o jakiej to było porze roku?
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:46:30 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 14:56, Maciek pisze:
>> W dniu 2011-10-14 14:40, Nixe pisze:
>>> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu
>>> rajstop,
>>> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
>> A to guzy widać przez rajstopy?
>
> A pisałeś o jakiej to było porze roku?
W naszym kraju nie ma takiej pory, która by całkowicie wykluczała
rajtuzki u dziecka.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:56:24 - Ikselka
> Użytkownik Maciek napisał
>
>> Bo wydawało mi się, że powinna zacząć od zapytania rodziców, a nie
>> robienia cichaczem jakiegoś ściągania rajstop.
>
> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu rajstop,
> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
>
>> A może powinienem ją oskarżyć o próbę molestowania dziecka?
>
> Czemu nie - przecież kochasz absurdalne sytuacje :)
>
TO nie jest absurdalna sytuacja. Kochanie.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:00:21 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> TO nie jest absurdalna sytuacja. Kochanie.
Co konkretnie nie jest absurdalne?
Że Maciek chciałby zgłosić na policję fakt molestowania córki przez
przedszkolankę, bo zdejmowała dziecku rajstopy?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:06:32 - Paulinka
>
>
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> TO nie jest absurdalna sytuacja. Kochanie.
>
> Co konkretnie nie jest absurdalne?
> Że Maciek chciałby zgłosić na policję fakt molestowania córki przez
> przedszkolankę, bo zdejmowała dziecku rajstopy?
Tutaj się powinna Elżbieta zgłosić. Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:06:24 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> Tutaj się powinna Elżbieta zgłosić. Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
O własnych, Kacprowych czy jeszcze jakichś innych?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:07:33 - Paulinka
>
>
> Użytkownik Paulinka napisał
>
>> Tutaj się powinna Elżbieta zgłosić. Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
>> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
>
> O własnych, Kacprowych czy jeszcze jakichś innych?
O innych :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:43:16 - Ikselka
> Bo wydawało mi się, że powinna zacząć od zapytania rodziców, a nie
> robienia cichaczem jakiegoś ściągania rajstop.
W ogóle nauczycielka nie powinna przebywac sam na sam z dzieckiem.
Ewentualnie i jedynie w towarzystwie innego nauczyciela, pedagoga
przedszkolego czy szkolnego lub lekarza.
? A może powinienem ją
> oskarżyć o próbę molestowania dziecka?
Dokładnie o tym pomyślałam.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:03:53 - Nixe
> W ogóle nauczycielka nie powinna przebywac sam na sam z dzieckiem.
Widzę, że Twoje moce produkcyjne są niewyczerpywalne ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:37:19 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> W ogóle nauczycielka nie powinna przebywac sam na sam z dzieckiem.
>
> Widzę, że Twoje moce produkcyjne są niewyczerpywalne ;-)
>
Myślę, że tutejsi nauczyciele się w tym akurat względzie (przebywania sam
na sam z uczniem) wypowiedzą. Czekam.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:11:32 - Nixe
> Myślę, że tutejsi nauczyciele się w tym akurat względzie (przebywania sam
> na sam z uczniem) wypowiedzą. Czekam.
A co jest takiego niewłaściwego w przebywaniu sam na sam z dzieckiem?
I gdzie jest powiedziane, że takie sytuacje są niedopuszczalne?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:43:55 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> W ogóle nauczycielka nie powinna przebywac sam na sam z dzieckiem.
>
> Widzę, że Twoje moce produkcyjne są niewyczerpywalne ;-)
>
> N.
Zdarzają sie okazje, gdy prywatne spotkania nauczycieli z uczniami musza
mieć miejsce, jednakże nauczyciele powinni być świadomi niebezpieczeństw,
jakie mogą wynikać z takich spotkan, sam na sam z uczniem.
Kiedy takie spotkanie ma miejsce, nauczyciel powinien:
* Poprowadzić spotkanie w oszklonym pokoju, z dużym oknem, przez które
jest nieograniczona widoczność lub przy drzwiach otwartych.
* Jeśli warunki w punkcie powyżej nie mogą być spełnione ? rozmówca
musi mieć pewność, ze inny nauczyciel wie, ze takie spotkanie ma miejsce.
* Zapewnić obecność w pobliżu innego ucznia, a najlepiej osoby dorosłej
* Nie używać plakietki zakazującej wstępu do pokoju, w którym toczy sie
rozmowa
* Nie doprowadzać do niepotrzebnego kontaktu dotykowego z uczniem
* Nigdy nie dotykaj dziecka, które wcześniej wyraziło sie jasno, ze nie
życzy sobie takiego kontaktu. Wyjątkiem jest chęć ochrony dziecka, innych
lub własności przed uszkodzeniem. (DENI 1999/9 reasonable force)
***może się zdarzyć sytuacja, gdy przerażone dziecko będzie potrzebowało
wsparcia, które będzie wymagało kontaktu dotykowego (objęcia, przytulenia),
takiego, jakie dziecku zapewniają rodzice. Pracownik szkoły powinien
zachować dyskrecje właściwą sytuacji i nie odpychać wtedy dziecka
* Kiedy zapewniasz dziecku pierwsza pomoc ? miej pewność, by została
ona udzielona w obecności osoby dorosłej lub innego dziecka. Jednakże żaden
pracownik szkoły nie może się uchylać od udzielenia pierwszej pomocy, tylko
dlatego, ze nie ma w pobliżu osoby, która mogłaby sytuacje obserwować.
* Kara cielesna jest nielegalna, czy to w przypadku kary za zle
zachowanie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy jest ona sposobem na zahamowanie
osoby, ograniczenie jej ruchow (Article 4 of Education (Northern Ireland)
Order 1998.
* Każdy gest, kontakt, który może zostać mylnie zinterpretowany przez
ucznia, rodzica lub osobę postronna ? powinien być unikany.
* Po zdarzeniu, kiedy pracownik szkoły będzie podejrzewał, ze jego
działania mogą być mylnie zinterpretowane ? powinien złożyć Dyrektorowi
pisemny raport, opisujący dane zdarzenie.
* Pracownicy szkoły powinni być szczególnie ostrożni, kiedy opiekują
sie uczniami w miejscach zamieszkania lub w czasie zaplanowanych zajęć
pozaszkolnych, kiedy to rozluźniają sie formalne relacje miedzy
nauczycielem a uczniem i gdy dystans pomiędzy uczniami a nauczycielami może
ulec zmniejszeniu, zwłaszcza w porównaniu z relacjami, jakie maja miejsce w
szkole.
www.stpatricksps.co.uk/index.php?option=com_content&view=article&id=149&Itemid=86
A teraz odpowiedz sobie, czy owa nauczycielka, która ogladała dziecku
siniaki, powinna robić to samodzielnie (czyt. jdnoosobowo) oraz czy owo
ogladanie było pierwszą pomocą.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:40:17 - Nixe
dyskusyjnych:95m0avjukix$.17mv3oocfpf8f.dlg@40tude.net...
> A teraz odpowiedz sobie, czy owa nauczycielka, która ogladała dziecku
> siniaki, powinna robić to samodzielnie (czyt. jdnoosobowo) oraz czy owo
> ogladanie było pierwszą pomocą.
Przede wszystkim co ma wspólnego przypadek córki Maćka z przytoczonymi przez
Ciebie regułami ze szkoły Świętego Patryka w Irlandii?
Ty jak widzę strasznie lubisz mieszać wszystko w jednym worku. Polską ustawę
z norweskimi nadużyciami. Irlandzkie przykazania z polskim przedszkolem.
A wracając do siniaków - nie znam nawet najmniejszych szczegółów tego
zdarzenia, więc co Ci mogę powiedzieć?
Może dziecko samo zdjęło rajstopy podczas szykowania się do snu? Może zdjęło
w toalecie, do której zaprowadziła dzieci wychowawczyni?
Może wychowawczyni zdjęła rajstopy, bo dziecko się oblało zupą?
A może w końcu było tak, że baba zgarnęła dzieciaka, poleciała z nim do
pustej łazienki, obnażyła do naga, zgwałciła, a przy okazji zauważyła
siniaki.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 23:03:19 - Qrczak
> Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:95m0avjukix$.17mv3oocfpf8f.dlg@40tude.net...
>
>> A teraz odpowiedz sobie, czy owa nauczycielka, która ogladała dziecku
>> siniaki, powinna robić to samodzielnie (czyt. jdnoosobowo) oraz czy owo
>> ogladanie było pierwszą pomocą.
>
> Przede wszystkim co ma wspólnego przypadek córki Maćka z przytoczonymi
> przez Ciebie regułami ze szkoły Świętego Patryka w Irlandii?
> Ty jak widzę strasznie lubisz mieszać wszystko w jednym worku. Polską
> ustawę z norweskimi nadużyciami. Irlandzkie przykazania z polskim
> przedszkolem.
Irlandia... piękny kraj...
fakty.interia.pl/news/irlandia-kosciol-zaplaci-za-przemoc-wobec-dzieci,1313009,4709
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:23:20 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> W ogóle nauczycielka nie powinna przebywac sam na sam z dzieckiem.
>
> Widzę, że Twoje moce produkcyjne są niewyczerpywalne ;-)
>
Czyli Ty jako rodzic nie masz nic przeciwko temu, aby Twoje dziecko miało
okazję/okazje przebywać z nauczyciel/em/ką lub lekarz/em/ką, lub
instruktor/em/ką, lub księdzem, lub korepetytorem/ką, lub kimkolwiek spoza
rodziny itd sam na sam bez_Twojej_wiedzy?
Oczekuję konkretnej odpowiedzi.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:41:40 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Czyli Ty jako rodzic nie masz nic przeciwko temu, aby Twoje dziecko miało
> okazję/okazje przebywać z nauczyciel/em/ką lub lekarz/em/ką, lub
> instruktor/em/ką, lub księdzem, lub korepetytorem/ką, lub kimkolwiek spoza
> rodziny itd sam na sam bez_Twojej_wiedzy?
> Oczekuję konkretnej odpowiedzi.
Skoro sama świadomie kieruję dziecko do:
- przedszkola
- szkoły
- lekarza
- korepetytora
- gdziekolwiek indziej, gdzie ma styczność z osobą spoza rodziny (zajęcia
pozalekcyjne itp.)
to siłą rzeczy odbywa się to za moją wiedzą.
I nie - w takich przypadkach nie mam nic przeciwko temu, by moje dziecko
miało okazję przebywać samo z daną osobą, pod opiekę której to dziecko
przekazałam.
Nie doszłam jeszcze do takiej paranoi, by na indywidualne lekcje
angielskiego czy terapii u logopedy wysyłać wraz z dzieckiem guwernantkę, a
na indywidualnych zajęciach z tenisa czy pływania żądać od instruktora
dodatkowej asysty.
Miałbym zastrzeżenia, gdyby obca osoba, bez mojej wiedzy, zechciała w
nieznanych mi celach przebywać sam na sam z moim dzieckiem, ale sytuacja o
której rozmawiamy nijak ma się do takiego przypadku.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:40:12 - Ikselka
> Nie rozumiem jednak dlaczego czułeś się dziwnie, skoro nie miałeś nic na
> sumieniu?
Moje dziecko RAZ przeskrobawszy RAZ skłamało - powiedziało pani w
przedszkolu, że tatuś nigdy nie przyjdzie, bo siedzi w więzieniu, a tak w
ogóle jest umarty... No to inne może powiedzieć, wstydząc się choćby
wlasnej niesprawnosci i upadku, że tata wypróbowywał nowy młotek - nie?
:-]
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:42:15 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:03:10 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> Nie rozumiem jednak dlaczego czułeś się dziwnie, skoro nie miałeś nic na
>> sumieniu?
>
> Moje dziecko RAZ przeskrobawszy RAZ skłamało - powiedziało pani w
> przedszkolu, że tatuś nigdy nie przyjdzie, bo siedzi w więzieniu, a tak w
> ogóle jest umarty... No to inne może powiedzieć, wstydząc się choćby
> wlasnej niesprawnosci i upadku, że tata wypróbowywał nowy młotek - nie?
> :-]
Ja wiem, ze masz niezbyt pochlebne zdanie o pedagogach, ale naprawdę
uważasz ich wszystkich za ćwierćinteligentów?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:59:25 - Qrczak
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:03:10 +0200, Nixe napisał(a):
>>
>>> Nie rozumiem jednak dlaczego czułeś się dziwnie, skoro nie miałeś nic
>>> na sumieniu?
>>
>> Moje dziecko RAZ przeskrobawszy RAZ skłamało - powiedziało pani w
>> przedszkolu, że tatuś nigdy nie przyjdzie, bo siedzi w więzieniu, a
>> tak w
>> ogóle jest umarty... No to inne może powiedzieć, wstydząc się choćby
>> wlasnej niesprawnosci i upadku, że tata wypróbowywał nowy młotek - nie?
>> :-]
>
> Ja wiem, ze masz niezbyt pochlebne zdanie o pedagogach, ale naprawdę
> uważasz ich wszystkich za ćwierćinteligentów?
Czemuż ach czemuż...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:42:44 - Qrczak
> Paulinka wrote:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>>
>>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>>
>> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
>> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
>
> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
Matka nie dopilnowała, to i spadł. Do sierocińca z nim!
Qra
--
a swoją drogą ciekawe gdzie teraz moje?
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:45:35 - krys
> Dnia 2011-10-14 13:10, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Paulinka wrote:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>>>
>>>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>>>
>>> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
>>> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
>>
>> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
>
> Matka nie dopilnowała, to i spadł. Do sierocińca z nim!
W dodatku chudy jest, to niedożywiony! Rodzina zastępcza się nim właściwie
zajmie.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:57:19 - Qrczak
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2011-10-14 13:10, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Paulinka wrote:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>>>>
>>>>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>>>>
>>>> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
>>>> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
>>>
>>> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
>>
>> Matka nie dopilnowała, to i spadł. Do sierocińca z nim!
>
> W dodatku chudy jest, to niedożywiony! Rodzina zastępcza się nim właściwie
> zajmie.
To może swojego sama odprowadzę. Zastępczy na pewno będą wiedzieć, jak
poszerzyć szkieletorowi menu o warzywa, owoce i mięso.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:27:55 - Ikselka
> To może swojego sama odprowadzę.
Wystarczy, jak walniesz parę razy kablem od żelazka. I voila - sami
przyjdą. Taniej będziesz miała i bez wychodzenia z domu...
> Zastępczy na pewno będą wiedzieć, jak
> poszerzyć szkieletorowi menu o warzywa, owoce i mięso.
A może sam szkieletor zapodać, że to Ty mu owych niezbędnosci NIE DAJESZ,
choć on wielce złakniony - i już będziesz miała komisję pod szkołą, jeszcze
tornister mu poniosą...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:47:21 - Qrczak
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 13:57:19 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> To może swojego sama odprowadzę.
>
> Wystarczy, jak walniesz parę razy kablem od żelazka. I voila - sami
> przyjdą. Taniej będziesz miała i bez wychodzenia z domu...
Będzie problem z tym kablem. Bo teraz to takie nieodpinane dają
badziestwo. Przedłużacz już - lepiej, w dodatku mozna dobrać różne długości.
>> Zastępczy na pewno będą wiedzieć, jak
>> poszerzyć szkieletorowi menu o warzywa, owoce i mięso.
>
> A może sam szkieletor zapodać, że to Ty mu owych niezbędnosci NIE DAJESZ,
> choć on wielce złakniony - i już będziesz miała komisję pod szkołą, jeszcze
> tornister mu poniosą...
Najbardziej to mnie martwi, że jak już przyjdą, to zaglądając do lodówki
mogą się bardzo rozczarować. I jeszcze uznać, że przez tę lodówkę nie
klasyfikujemy się do takiego wsparcia w noszeniu tornistra. A przydałoby
się, książki teraz jakieś cięższe są niż sto lat temu.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:57:31 - Ikselka
> Paulinka wrote:
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>>
>>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>>
>> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
>> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
>
> Moje ma sińce. Od włażenia i spadania. Ale kogo to, do sierocińca!
> J.
Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis czas
bedzie zglaszał do urzędnika.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:31:43 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis czas
> bedzie zglaszał do urzędnika.
To też we Frondzie wyczytałaś? Bo w ustawie nie ma takich zapisów.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:53:32 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis czas
>> bedzie zglaszał do urzędnika.
>
> To też we Frondzie wyczytałaś? Bo w ustawie nie ma takich zapisów.
>
Urzędnik albo lekarz zapisze - w swoich notatkach. Starczy.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:07:08 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
>>> Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis
>>> czas
>> bedzie zglaszał do urzędnika.
>>> To też we Frondzie wyczytałaś? Bo w ustawie nie ma takich zapisów.
> Urzędnik albo lekarz zapisze - w swoich notatkach. Starczy.
Że lekarz zapisze, to raczej naturalne, bo zazwyczaj podczas wizyty zapisuje
w karcie historię choroby.
Ale skąd Ci się nagle w tej historii wziął urzędnik i jego notatki?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:15:47 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>>>> Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis
>>>> czas
>>> bedzie zglaszał do urzędnika.
>
>>>> To też we Frondzie wyczytałaś? Bo w ustawie nie ma takich zapisów.
>
>> Urzędnik albo lekarz zapisze - w swoich notatkach. Starczy.
>
> Że lekarz zapisze, to raczej naturalne, bo zazwyczaj podczas wizyty zapisuje
> w karcie historię choroby.
> Ale skąd Ci się nagle w tej historii wziął urzędnik i jego notatki?
>
Urzędnik - czynnik ludzki ustawy. Wykonawca. Wywiad środowiskowy.
Dokumentacja. Poniała?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:21:22 - Nixe
>>>>> Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis
>>>>> czas bedzie zglaszał do urzędnika.
>>>> To też we Frondzie wyczytałaś? Bo w ustawie nie ma takich zapisów.
>>> Urzędnik albo lekarz zapisze - w swoich notatkach. Starczy.
> > Że lekarz zapisze, to raczej naturalne, bo zazwyczaj podczas wizyty
> > zapisuje
> > w karcie historię choroby. Ale skąd Ci się nagle w tej historii wziął
> > urzędnik i jego notatki?
> Urzędnik - czynnik ludzki ustawy. Wykonawca. Wywiad środowiskowy.
> Dokumentacja. Poniała?
Weź z łaski swojej przeczytaj od początku ten dialog i odpowiedz na moje
pierwsze pytanie, skąd Ci do głowy przychodzą absurdy, że lekarz będzie
zgłaszał do urzędnika fakt rozcięcia głowy u dziecka.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:52:30 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:38:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>
>> Nioooo, my to czasem klapsy dajemy :->
>
> I co dzieci po tych klapsach mają połamane nogi, wybite zęby, sińce na
> plecach, naderwane uszy i nie wiem, co tam jeszcze ?
No widzisz, właśnie nie - i czyż nie wystarczyło już TUTAJ, gdzie są sami
rodzice, do odsądzenia mnie od czci i wiary w wiadomej niegdysiejszej
dyskusji? A czego należy się spodziewać po bezdusznych urzędnikach, kiedy w
grę wejdą pieniądze dopiero!?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:55:37 - krys
> Maciek pisze:
>> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług
>>> policji i sądów nie korzystasz?
>>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
>>> zależy nasze zdrowie i życie.
>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>> czynnik ludzki.
>> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
>> się z butami w rodzinę.
>
> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
Wystarczy być biednym:
www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
fakty-,artykuly,64887,1.html
Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i masz
pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:07:27 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>>>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług
>>>> policji i sądów nie korzystasz?
>>>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
>>>> zależy nasze zdrowie i życie.
>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>> czynnik ludzki.
>>> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
>>> się z butami w rodzinę.
>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>
> Wystarczy być biednym:
> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
> fakty-,artykuly,64887,1.html
> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i masz
> pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
Ale wiesz, że to co w tej chwili uprawiasz, to właśnie ta demagogia?
Wszystko zależy od punktu widzenia. U Maćka odsetek dzieci w kapuście to
błąd statystyczny i medialny kąsek, u Ciebie zaś interwencję pracowników
MOPSu na imieninach, to zdarzenie wręcz nagminne. A może prawda jak
zawsze leży po środku?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:21:09 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> Maciek pisze:
>>>> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>>>>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług
>>>>> policji i sądów nie korzystasz?
>>>>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji
>>>>> których zależy nasze zdrowie i życie.
>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>> czynnik ludzki.
>>>> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
>>>> się z butami w rodzinę.
>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>
>> Wystarczy być biednym:
>> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
>> fakty-,artykuly,64887,1.html
>> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i
>> masz pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
>
> Ale wiesz, że to co w tej chwili uprawiasz, to właśnie ta demagogia?
> Wszystko zależy od punktu widzenia.
Powiedz to rodzicom dzieci, które zostały tak odebrane. I tym dzieciom. O
Sebastianie było swego czasu głośno.
> U Maćka odsetek dzieci w kapuście to
> błąd statystyczny i medialny kąsek,
Bo to prawda. To się zdarzało zawsze, i zdarzać się będzie - żadna ustawa
tego nie zmieni.
> u Ciebie zaś interwencję pracowników
> MOPSu na imieninach, to zdarzenie wręcz nagminne. A może prawda jak
> zawsze leży po środku?
Mojegop kumpla wracającego z imprezy nie na czterech, tylko pod wpływem) z
kilkuletnią córką patrol na ulicy zaczepił. Gdyby nie fakt, że 100 m przed
nim szła jego karmiąca, więc niepijąca żona z wózkiem, miałby spore
problemy.
Ta ustawa daje spore pole do nadużyć.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:04:56 - Nixe
dyskusyjnych:4e981b26$0$5802$65785112@news.neostrada.pl...
> Ta ustawa daje spore pole do nadużyć.
Brak ustawy także. Tyle, że nadużycia mają wówczas miejsce po stronie
rodziców.
Szczerze mówiąc wolę, by mnie patrol zatrzymał albo nauczycielka zapytała,
dlaczego dziecko ma guzy na głowie, niż żeby każdy pilnował swojego nosa,
jak to sugeruje Ikselka.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:13:05 - Maciek
> Brak ustawy także. Tyle, że nadużycia mają wówczas miejsce po stronie
> rodziców.
To niech ustawa dotyka nadużywających, a nie w jakimś stopniu wszystkich.
> Szczerze mówiąc wolę, by mnie patrol zatrzymał albo nauczycielka zapytała,
> dlaczego dziecko ma guzy na głowie, niż żeby każdy pilnował swojego nosa,
> jak to sugeruje Ikselka.
Ale jak Cię patrol będzie zatrzymywał i legitymował co 100m, a
nauczycielka nie będzie pytać, tylko przy każdym guzie będziesz składać
pisemnie czynny żal, pod groźbą kary administracyjnej, to jeszcze będzie
ok, czy już przegięcie?
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:22:20 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 14:04, Nixe pisze:
>> Brak ustawy także. Tyle, że nadużycia mają wówczas miejsce po stronie
>> rodziców.
> To niech ustawa dotyka nadużywających, a nie w jakimś stopniu wszystkich.
>
>> Szczerze mówiąc wolę, by mnie patrol zatrzymał albo nauczycielka zapytała,
>> dlaczego dziecko ma guzy na głowie, niż żeby każdy pilnował swojego nosa,
>> jak to sugeruje Ikselka.
> Ale jak Cię patrol będzie zatrzymywał i legitymował co 100m, a
> nauczycielka nie będzie pytać, tylko przy każdym guzie będziesz składać
> pisemnie czynny żal, pod groźbą kary administracyjnej, to jeszcze będzie
> ok, czy już przegięcie?
Czynny żal to przyznanie się do winy. Gwoli ścisłości.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:23:54 - Maciek
> Czynny żal to przyznanie się do winy. Gwoli ścisłości.
A w którym punkcie nie jest winna? :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:29:10 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 14:22, Paulinka pisze:
>> Czynny żal to przyznanie się do winy. Gwoli ścisłości.
> A w którym punkcie nie jest winna? :->
Sorry, pisałeś o nauczycielce. Niezbyt dokładnie przeczytałam.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:24:17 - Paulinka
> Maciek pisze:
>> W dniu 2011-10-14 14:04, Nixe pisze:
>>> Brak ustawy także. Tyle, że nadużycia mają wówczas miejsce po stronie
>>> rodziców.
>> To niech ustawa dotyka nadużywających, a nie w jakimś stopniu wszystkich.
>>
>>> Szczerze mówiąc wolę, by mnie patrol zatrzymał albo nauczycielka
>>> zapytała, dlaczego dziecko ma guzy na głowie, niż żeby każdy pilnował
>>> swojego nosa, jak to sugeruje Ikselka.
>> Ale jak Cię patrol będzie zatrzymywał i legitymował co 100m, a
>> nauczycielka nie będzie pytać, tylko przy każdym guzie będziesz składać
>> pisemnie czynny żal, pod groźbą kary administracyjnej, to jeszcze będzie
>> ok, czy już przegięcie?
>
> Czynny żal to przyznanie się do winy. Gwoli ścisłości.
Co więcej działa tylko wtedy, kiedy zrobi się to _przed_ podjęciem
działań przez urząd.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:55:22 - Maciek
> Co więcej działa tylko wtedy, kiedy zrobi się to _przed_ podjęciem
> działań przez urząd.
O rany - przecież o tym piszę. Nowy siniak = czynny żal: Ja niżej
podpisana xxxx xxxx legitymująca się dowodem osobistym nr xxxxx,
książeczką zdrowia psychicznego nr xxxxx, zeznaniem podatkowym nr xxxxx,
zaświadczeniem od Księdza Proboszcza, o nie zaleganiu z opłatami nr
xxxxx, oświadczam, że z powodu mojego niedopatrzenia i skrajnej
nieodpowiedzialności, doprowadziłam moje małoletnie dziecko do ciężkich
obrażeń w postaci siniaka o średnicy 0,5cm w okolicy prawego
przedramienia (tu rysunek poglądowy). Moje nieodpowiedzialne zachowanie
doprowadziło do tego, że zmuszona zrobieniem zakupów na obiad dla mojego
małoletniego dziecka, wyprowadziłam je w wietrzną pogodę na dwór,
zamiast pozostawić pod opieką właściwego urzędnika. Schyliwszy się w
kierunku rozwiązanego bucika, nie zasłoniłam własną piersią
przedramienia podopiecznego, które zostało silnie uderzone spadającą
gałęzią o długości 22cm i średnicy 1cm. Jednocześnie zaświadczam, że
dziecku została natychmiast udzielona pomoc lekarska (załącznik nr 1) i
po stwierdzeniu braku zagrożenia życia, dziecko zostało mi warunkowo
zwrócone na okres 1 miesiąca. Wyrażam skruchę z powodu moich zaniedbań,
obiecuję poprawę i oświadczam, że będę starała się z powyższej sytuacji
wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. Z najniższymi ukłonami i w
mocnym zgięciu xxxx xxxx
:->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:11:45 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 14:24, Paulinka pisze:
>> Co więcej działa tylko wtedy, kiedy zrobi się to _przed_ podjęciem
>> działań przez urząd.
> O rany - przecież o tym piszę. Nowy siniak = czynny żal: Ja niżej
> podpisana xxxx xxxx legitymująca się dowodem osobistym nr xxxxx,
> książeczką zdrowia psychicznego nr xxxxx, zeznaniem podatkowym nr xxxxx,
> zaświadczeniem od Księdza Proboszcza, o nie zaleganiu z opłatami nr
> xxxxx, oświadczam, że z powodu mojego niedopatrzenia i skrajnej
> nieodpowiedzialności, doprowadziłam moje małoletnie dziecko do ciężkich
> obrażeń w postaci siniaka o średnicy 0,5cm w okolicy prawego
> przedramienia (tu rysunek poglądowy). Moje nieodpowiedzialne zachowanie
> doprowadziło do tego, że zmuszona zrobieniem zakupów na obiad dla mojego
> małoletniego dziecka, wyprowadziłam je w wietrzną pogodę na dwór,
> zamiast pozostawić pod opieką właściwego urzędnika. Schyliwszy się w
> kierunku rozwiązanego bucika, nie zasłoniłam własną piersią
> przedramienia podopiecznego, które zostało silnie uderzone spadającą
> gałęzią o długości 22cm i średnicy 1cm. Jednocześnie zaświadczam, że
> dziecku została natychmiast udzielona pomoc lekarska (załącznik nr 1) i
> po stwierdzeniu braku zagrożenia życia, dziecko zostało mi warunkowo
> zwrócone na okres 1 miesiąca. Wyrażam skruchę z powodu moich zaniedbań,
> obiecuję poprawę i oświadczam, że będę starała się z powyższej sytuacji
> wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. Z najniższymi ukłonami i w
> mocnym zgięciu xxxx xxxx
>
> :->
Na szczęście nie musiałabym tyle pisać, od razu zabraliby bez wyjaśnień
dzieciaka do sierocińca :->
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:38:16 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> To niech ustawa dotyka nadużywających, a nie w jakimś stopniu wszystkich.
Ależ dotyka nadużywających, nie wszystkich.
> Ale jak Cię patrol będzie zatrzymywał i legitymował co 100m,
> nauczycielka nie będzie pytać, tylko przy każdym guzie będziesz składać
> pisemnie czynny żal, pod groźbą kary administracyjnej, to jeszcze będzie
> ok, czy już przegięcie?
A ustawa umożliwia takie akcje?
Nie, więc w jakim celu zadajesz takie pytania?
Misia się chyba za dużo naoglądałeś ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:33:38 - krys
> krys napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4e981b26$0$5802$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Ta ustawa daje spore pole do nadużyć.
>
> Brak ustawy także. Tyle, że nadużycia mają wówczas miejsce po stronie
> rodziców.
Kodeksu Karnego OIMW nikt nie zlikwidował.
> Szczerze mówiąc wolę, by mnie patrol zatrzymał albo nauczycielka zapytała,
> dlaczego dziecko ma guzy na głowie, niż żeby każdy pilnował swojego nosa,
> jak to sugeruje Ikselka.
Uważaj, o czym marzysz, bo marzenia czasem się spełniają.
Tym razem uznaję rację XL.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:40:54 - Ikselka
> niż żeby każdy pilnował swojego nosa,
> jak to sugeruje Ikselka.
DZIECKA.
Nie przeinterpretowuj!
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:46:11 - Nixe
> Wystarczy być biednym:
> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
> fakty-,artykuly,64887,1.html
Justyna, równie dobrze mogłaś SE zacytować albo Pudelka ;-)
Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że to nieprawda i że takie sytuacje
się nie zdarzają.
Ale po pierwsze błędy popełnia każdy niezależnie od istnienia ustawy, a po
drugie nie znamy tej sprawy z drugiej strony.
> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i
> masz pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
I na podstawie czego uważasz, że w takiej sytuacji ktoś z marszu zabierze
dziecko i przekaże do rodziny zastępczej?
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-12-19 15:56:17 - krys
> krys napisał
>
>> Wystarczy być biednym:
>> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
>> fakty-,artykuly,64887,1.html
>
> Justyna, równie dobrze mogłaś SE zacytować albo Pudelka ;-)
Mogłam. Ta sprawa była głośna, nie tylko Fakt się tym zajmował. Nawet na
youtubie mozna znaleźć filmy z protestów przed lubelskim sądem.
> Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że to nieprawda i że takie
> sytuacje się nie zdarzają.
> Ale po pierwsze błędy popełnia każdy niezależnie od istnienia ustawy, a po
> drugie nie znamy tej sprawy z drugiej strony.
Ja akurat znam z obu, bo śledziłam. A prawdę poznasz dopiero wtedy, jak
dotknie Cię osobiście wymiar sprawiedliwości.
>
>> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i
>> masz pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
>
> I na podstawie czego uważasz, że w takiej sytuacji ktoś z marszu zabierze
> dziecko i przekaże do rodziny zastępczej?
Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
Jest furtka, to się z niej korzysta.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:16:43 - Paulinka
> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
> Jest furtka, to się z niej korzysta.
Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
funkcjonującej rodziny?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:23:06 - Maciek
>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
> funkcjonującej rodziny?
Co Ty tak wszystko czarno-biało. Przecież nikt nie pisze, że przyjdzie
MOPS do premiera i mu córkę zwiną. Ten kraj jest biedny i są tu tysiące
rodzin żyjących raczej skromnie i często na granicy patologii - a to
dzieci nie jedzą śniadania, a to ojciec z matką zaczynają śniadanie od
piwa. Generalnie nic specjalnego się tam nie dzieje, ale z punktu
widzenia ustawy i widzimisię urzędnika, przyczepić się można.
Jeśli teraz np. stworzy się określony budżet na pomoc dzieciom z rodzin
patologicznych (nie wiem skąd, załóżmy, że Łunia da :->) to ustawa
otwiera pole do popisu kreatywnym urzędnikom, którzy te pieniądze będą
chcieli wykorzystać.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:28:10 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 14:16, Paulinka pisze:
>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>> funkcjonującej rodziny?
> Co Ty tak wszystko czarno-biało. Przecież nikt nie pisze, że przyjdzie
> MOPS do premiera i mu córkę zwiną. Ten kraj jest biedny i są tu tysiące
> rodzin żyjących raczej skromnie i często na granicy patologii - a to
> dzieci nie jedzą śniadania, a to ojciec z matką zaczynają śniadanie od
> piwa. Generalnie nic specjalnego się tam nie dzieje, ale z punktu
> widzenia ustawy i widzimisię urzędnika, przyczepić się można.
> Jeśli teraz np. stworzy się określony budżet na pomoc dzieciom z rodzin
> patologicznych (nie wiem skąd, załóżmy, że Łunia da :->) to ustawa
> otwiera pole do popisu kreatywnym urzędnikom, którzy te pieniądze będą
> chcieli wykorzystać.
Generalnie to całkiem sporo się dzieje w rodzinie, w której dzieci idą
do szkoły głodne, bo rodzice na śniadanie piją piwo.
Myślisz, że urzędnicy będa dostawali ekstra prowizję, jak nie
przymierzając akwizytorzy za każde zabrane dziecko? A może masz inny
pomysł, jak mieliby się wzbogacić na tym procederze. BTW rodzin
zastępczych i miejsc w pogotowiach opiekuńczych jest oczywiście całe
mnóstwo i czekają z otwartymi rękami na nowe dostawy niesłusznie
zabranych z domu rodzinnego dzieci.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:51:33 - Ikselka
> BTW rodzin
> zastępczych i miejsc w pogotowiach opiekuńczych jest oczywiście całe
> mnóstwo i czekają z otwartymi rękami na nowe dostawy niesłusznie
> zabranych z domu rodzinnego dzieci.
Najpierw ustawa. A potem Unia da i na to; pedały potrzebują dzieci, i to
fajnych dzieci, nie z marginesu.
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:56:34 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:28:10 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> BTW rodzin
>> zastępczych i miejsc w pogotowiach opiekuńczych jest oczywiście całe
>> mnóstwo i czekają z otwartymi rękami na nowe dostawy niesłusznie
>> zabranych z domu rodzinnego dzieci.
>
> Najpierw ustawa. A potem Unia da i na to; pedały potrzebują dzieci, i to
> fajnych dzieci, nie z marginesu.
> :->
Przepraszam, ale ja nie lubię w taki sposób rozmawiać.
--
Paulinka zażenowana
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:08:57 - Nixe
> Najpierw ustawa. A potem Unia da i na to; pedały potrzebują dzieci, i to
> fajnych dzieci, nie z marginesu.
:->
Chciałam jakiś film zapuścić w piątkowy wieczór, ale tutaj jak widzę lepsza
komedia leci ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:20:24 - Qrczak
> Ikselka napisał
>
>> Najpierw ustawa. A potem Unia da i na to; pedały potrzebują dzieci, i
>> to fajnych dzieci, nie z marginesu.
> :->
>
> Chciałam jakiś film zapuścić w piątkowy wieczór, ale tutaj jak widzę
> lepsza komedia leci ...
A ja to mam prawdziwy dylemat. W tle mi leci L Word i w sumie to już nie
wiem, gdzie mam bardziej wyglądać na zagrożenia.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:47:47 - Ikselka
> Jeśli teraz np. stworzy się określony budżet na pomoc dzieciom z rodzin
> patologicznych (nie wiem skąd, załóżmy, że Łunia da :->)
Da, da. Pedały będą potrzebowali dużo dzieci. I to nie takich
marginesowych.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:13:04 - Nixe
> Jeśli teraz np. stworzy się określony budżet na pomoc dzieciom z rodzin
> patologicznych (nie wiem skąd, załóżmy, że Łunia da :->)
No ba, bo Łunia faktycznie ma TAAAAKIE nadwyżki finansowe, że nie marzy o
niczym innym, jak tylko stwarzać budżety na pomoc dzieciom z rodzin
patologicznych w Polsce :>
Ludzie, czego Wyście się dziś najedli, że takie porażające głupoty Wam do
głów przychodzą??
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:14:18 - Paulinka
> Maciek napisał
>
>> Jeśli teraz np. stworzy się określony budżet na pomoc dzieciom z rodzin
>> patologicznych (nie wiem skąd, załóżmy, że Łunia da :->)
>
> No ba, bo Łunia faktycznie ma TAAAAKIE nadwyżki finansowe, że nie marzy
> o niczym innym, jak tylko stwarzać budżety na pomoc dzieciom z rodzin
> patologicznych w Polsce :>
> Ludzie, czego Wyście się dziś najedli, że takie porażające głupoty Wam
> do głów przychodzą??
Rosołu z p.r.k. ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:28:42 - Ikselka
> Nixe pisze:
>> Maciek napisał
>>
>>> Jeśli teraz np. stworzy się określony budżet na pomoc dzieciom z rodzin
>>> patologicznych (nie wiem skąd, załóżmy, że Łunia da :->)
>>
>> No ba, bo Łunia faktycznie ma TAAAAKIE nadwyżki finansowe, że nie marzy
>> o niczym innym, jak tylko stwarzać budżety na pomoc dzieciom z rodzin
>> patologicznych w Polsce :>
>> Ludzie, czego Wyście się dziś najedli, że takie porażające głupoty Wam
>> do głów przychodzą??
>
> Rosołu z p.r.k. ;)
Chyba z marketowego kuraka, a nie z p.r.k
Rzeczywiscie po takim rosole można wielu spraw nie zauważać :-]
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:31:35 - Ikselka
> No ba, bo Łunia faktycznie ma TAAAAKIE nadwyżki finansowe, że nie marzy o
> niczym innym, jak tylko stwarzać budżety na pomoc dzieciom z rodzin
> patologicznych w Polsce :>
Ano cóż - weźmie na to od swoich państw członkowskich, analogicznie jak na
pomoc biednej Grecji, gdzie 13-tka to standard, 14-a pensja każdemu się
należy jak psu buda, a 15-ą wypłaca się za samo punktualne przychodzenie do
pracy.
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:17:46 - Nixe
> Ano cóż - weźmie na to od swoich państw członkowskich, analogicznie jak na
> pomoc biednej Grecji
Czy Ty czasem myślisz, zanim cokolwiek napiszesz?
Państwa członkowskie same ledwo zipią i nie wiedzą którą dziurę najpierw
łatać, a Ty pierdoły wymyślasz, że zbiorą się do kupy, by stworzyć budżet
dla ratowania dzieci w Polsce?
Przecież to już nawet głupie nie jest, tylko porażająco kretyńskie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:51:24 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Ano cóż - weźmie na to od swoich państw członkowskich, analogicznie jak na
>> pomoc biednej Grecji
>
> Czy Ty czasem myślisz, zanim cokolwiek napiszesz?
> Państwa członkowskie same ledwo zipią i nie wiedzą którą dziurę najpierw
> łatać, a Ty pierdoły wymyślasz, że zbiorą się do kupy, by stworzyć budżet
> dla ratowania dzieci w Polsce?
> Przecież to już nawet głupie nie jest, tylko porażająco kretyńskie.
Oczywiście głosowałaś za przystąpieniem Polski do Unii?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:12:56 - Nixe
> Oczywiście głosowałaś za przystąpieniem Polski do Unii?
A co ma piernik do wiatraka?
Zapytaj jeszcze czy myję zęby dwa czy trzy razy dziennie, bo to też
niezwykle cenna informacja w tym kontekście.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:39:44 - krys
> krys pisze:
>
>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>
> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
> funkcjonującej rodziny?
A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:45:07 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>
>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>> funkcjonującej rodziny?
>
> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
wersję wydarzeń.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:52:41 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> krys pisze:
>>>
>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>> funkcjonującej rodziny?
>>
>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>
> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
> wersję wydarzeń.
fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:00:53 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>> Paulinka wrote:
>>>
>>>> krys pisze:
>>>>
>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>>> funkcjonującej rodziny?
>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
>> wersję wydarzeń.
>
> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
dyskredytująca dla dyplomaty.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:08:56 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> krys pisze:
>>>> Paulinka wrote:
>>>>
>>>>> krys pisze:
>>>>>
>>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>>>> funkcjonującej rodziny?
>>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
>>> wersję wydarzeń.
>>
>> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
>> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
>
> Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
> dyskredytująca dla dyplomaty.
Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka? Jak dla mnie, to dobro dziecka
reprezentowali rodzice, Rutkowski i pani konsul (w końcu po coś na tej
placówce za nasze podatki jest), a nie norweskie służby.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:17:57 - Paulinka
>>>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>>>>> funkcjonującej rodziny?
>>>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>>>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
>>>> wersję wydarzeń.
>>> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
>>> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
>> Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
>> dyskredytująca dla dyplomaty.
>
> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka? Jak dla mnie, to dobro dziecka
> reprezentowali rodzice, Rutkowski i pani konsul (w końcu po coś na tej
> placówce za nasze podatki jest), a nie norweskie służby.
No, ale pani byłą dyplomatą i tylko w takim kontekście można rozpatrywać
jej zwolnienie.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:26:59 - krys
> krys pisze:
>
>>>>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>>>>>> funkcjonującej rodziny?
>>>>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>>>>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko
>>>>> polską wersję wydarzeń.
>>>> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
>>>> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
>>> Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
>>> dyskredytująca dla dyplomaty.
>>
>> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka? Jak dla mnie, to dobro
>> dziecka reprezentowali rodzice, Rutkowski i pani konsul (w końcu po coś
>> na tej placówce za nasze podatki jest), a nie norweskie służby.
>
> No, ale pani byłą dyplomatą i tylko w takim kontekście można rozpatrywać
> jej zwolnienie.
Zachowała się przeciwnie, niż: fakty.interia.pl/swiat/news/norwegia-
ambasada-rp-tlumaczy-sie-z-akcji-detektywa,1662933,4
Dobrze, że pani konsul tak się zachowała. Działania ambasady w przypadku
porwania geologa były bardzo dyplomatyczne, tylko niedocenione przez
porywaczy.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:41:25 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>
>>>>>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>>>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>>>>>>> funkcjonującej rodziny?
>>>>>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>>>>>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko
>>>>>> polską wersję wydarzeń.
>>>>> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
>>>>> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
>>>> Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
>>>> dyskredytująca dla dyplomaty.
>>> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka? Jak dla mnie, to dobro
>>> dziecka reprezentowali rodzice, Rutkowski i pani konsul (w końcu po coś
>>> na tej placówce za nasze podatki jest), a nie norweskie służby.
>> No, ale pani byłą dyplomatą i tylko w takim kontekście można rozpatrywać
>> jej zwolnienie.
>
> Zachowała się przeciwnie, niż: fakty.interia.pl/swiat/news/norwegia-
> ambasada-rp-tlumaczy-sie-z-akcji-detektywa,1662933,4
>
> Dobrze, że pani konsul tak się zachowała. Działania ambasady w przypadku
> porwania geologa były bardzo dyplomatyczne, tylko niedocenione przez
> porywaczy.
Z porywaczami się nie negocjuje. Stara niezłomna zasada. Nic na to nie
poradzisz.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:51:53 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> krys pisze:
>>>
>>>>>>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>>>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>>>>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z
>>>>>>>>> normalnie funkcjonującej rodziny?
>>>>>>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>>>>>>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko
>>>>>>> polską wersję wydarzeń.
>>>>>> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
>>>>>> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
>>>>> Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
>>>>> dyskredytująca dla dyplomaty.
>>>> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka? Jak dla mnie, to dobro
>>>> dziecka reprezentowali rodzice, Rutkowski i pani konsul (w końcu po coś
>>>> na tej placówce za nasze podatki jest), a nie norweskie służby.
>>> No, ale pani byłą dyplomatą i tylko w takim kontekście można rozpatrywać
>>> jej zwolnienie.
>>
>> Zachowała się przeciwnie, niż:
>> fakty.interia.pl/swiat/news/norwegia-
>> ambasada-rp-tlumaczy-sie-z-akcji-detektywa,1662933,4
>>
>> Dobrze, że pani konsul tak się zachowała. Działania ambasady w przypadku
>> porwania geologa były bardzo dyplomatyczne, tylko niedocenione przez
>> porywaczy.
>
> Z porywaczami się nie negocjuje. Stara niezłomna zasada. Nic na to nie
> poradzisz.
Szkoda, że dyplomacja o tym nie wiedziała.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:39:00 - Nixe
> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka?
Tak na marginesie - czy pani konsul aby na pewno wie, co to było
Hitlerjugend, że użyła takiego porównania?
Może w tych emocjach pomyliło jej się z Jugendamt?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 09:06:12 - krys
> krys napisał
>
>> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka?
>
> Tak na marginesie - czy pani konsul aby na pewno wie, co to było
> Hitlerjugend, że użyła takiego porównania?
> Może w tych emocjach pomyliło jej się z Jugendamt?
A to już trzeba pani konsul spytać. Być może ma dostęp do ciekawszych
materiałów, niż oficjalne źródła, skoro użyła takiego porównania.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:58:06 - Ikselka
>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>
> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
> wersję wydarzeń.
I tam będzie opisany ów interes owego pracownika socjalnego? Moze jeszcze
kolorowym drukiem?
:-D
A właściwie to ja płacze nad Twą infantylnością...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:07:28 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:45:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
>> wersję wydarzeń.
>
> I tam będzie opisany ów interes owego pracownika socjalnego? Moze jeszcze
> kolorowym drukiem?
> :-D
>
> A właściwie to ja płacze nad Twą infantylnością...
A jak Twoją schizofrenią paranoidalną. I jeszcze nad tym, że z tak
wieloma ludźmi masz na pieńku, że musisz się bać pani Zosi z urzędu.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:45:13 - Ikselka
> krys pisze:
>
>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>
> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
> funkcjonującej rodziny?
Ty się w tym momencie urwałaś z choinki?
FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
patologicznymi.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:53:25 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:16:43 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> krys pisze:
>>
>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>> funkcjonującej rodziny?
>
> Ty się w tym momencie urwałaś z choinki?
> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
> patologicznymi.
O czym Ty w ogóle piszesz??
Ustawa działa od roku. Poproszę o przykłady takiego handlu dziećmi wśród
pracowników socjalnych.
Nie słyszałaś?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:23:46 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> O czym Ty w ogóle piszesz??
> Ustawa działa od roku. Poproszę o przykłady takiego handlu dziećmi wśród
> pracowników socjalnych.
> Nie słyszałaś?
Zaraz poznasz historię sąsiadki-kuratorki, która buduje dom, powoli,
powolutku, ale już ją ta powolność zaczyna denerwować i kto wie, co ona
sobie tam w środku myśli, jak te dzieci w rodzinach niepatologicznych z
dobrymi genami odwiedza, a jednocześnie bogate małżeństwo Fritzl (bodaj z
Austrii) kusi ją i kusi. W końcu tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:25:57 - Paulinka
>
>
> Użytkownik Paulinka napisał
>
>> O czym Ty w ogóle piszesz??
>> Ustawa działa od roku. Poproszę o przykłady takiego handlu dziećmi
>> wśród pracowników socjalnych.
>> Nie słyszałaś?
>
> Zaraz poznasz historię sąsiadki-kuratorki, która buduje dom, powoli,
> powolutku, ale już ją ta powolność zaczyna denerwować i kto wie, co ona
> sobie tam w środku myśli, jak te dzieci w rodzinach niepatologicznych z
> dobrymi genami odwiedza, a jednocześnie bogate małżeństwo Fritzl (bodaj
> z Austrii) kusi ją i kusi. W końcu tyle siebie znamy, na ile nas
> sprawdzono.
Jaka ładna synteza :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:34:28 - Ikselka
> Nixe pisze:
>>
>>
>> Użytkownik Paulinka napisał
>>
>>> O czym Ty w ogóle piszesz??
>>> Ustawa działa od roku. Poproszę o przykłady takiego handlu dziećmi
>>> wśród pracowników socjalnych.
>>> Nie słyszałaś?
>>
>> Zaraz poznasz historię sąsiadki-kuratorki, która buduje dom, powoli,
>> powolutku, ale już ją ta powolność zaczyna denerwować i kto wie, co ona
>> sobie tam w środku myśli, jak te dzieci w rodzinach niepatologicznych z
>> dobrymi genami odwiedza, a jednocześnie bogate małżeństwo Fritzl (bodaj
>> z Austrii) kusi ją i kusi. W końcu tyle siebie znamy, na ile nas
>> sprawdzono.
>
> Jaka ładna synteza :)
Raczej bezduszna - autorką jest osoba, która ma w nosie biedne, porywane od
rodziców dzieci!
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:25:54 - Ikselka
> Zaraz poznasz historię sąsiadki-kuratorki, która buduje dom, powoli,
> powolutku, ale już ją ta powolność zaczyna denerwować i kto wie, co ona
> sobie tam w środku myśli, jak te dzieci w rodzinach niepatologicznych z
> dobrymi genami odwiedza, a jednocześnie bogate małżeństwo Fritzl (bodaj z
> Austrii) kusi ją i kusi. W końcu tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono.
I siebie, i innych.
Ja nie znam owej kurator z sytuacji, kiedy jej ktoś zaproponuje milion. Ale
jak poznam i zobaczę, że odmówiła, to własną krwia zaświadczę, że uczciwa
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:04:56 - Qrczak
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:16:43 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> krys pisze:
>>
>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>
>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>> funkcjonującej rodziny?
>
> Ty się w tym momencie urwałaś z choinki?
> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
> patologicznymi.
O... to mogie spać spokojnie.
Tymczasem...
Qra
--
Młody!!!! leć po browar, bo lodówka pusta!!!
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:33:23 - medea
> Dnia 2011-10-14 19:45, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:16:43 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> krys pisze:
>>>
>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>
>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>> funkcjonującej rodziny?
>>
>> Ty się w tym momencie urwałaś z choinki?
>> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
>> patologicznymi.
>
> O... to mogie spać spokojnie.
> Tymczasem...
No pacz! A ja to może w końcu z mężem do kina se pójdę. ;)
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:18:29 - Nixe
> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
> patologicznymi.
Więc dlaczego takie przypadki nigdy nie miały w Polsce miejsca i mimo
działania ustawy nadal nie mają?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:24:22 - Qrczak
> Ikselka napisał w
>
>> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
>> patologicznymi.
>
> Więc dlaczego takie przypadki nigdy nie miały w Polsce miejsca i mimo
> działania ustawy nadal nie mają?
W Polsce kryzys. Nic nie ma. Nawet fajnych dzieci.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:19:21 - Nixe
Użytkownik Qrczak napisał
> W Polsce kryzys. Nic nie ma. Nawet fajnych dzieci.
W Kelcach podobno jeszcze się jakieś ostały.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:20:37 - Paulinka
>
>
> Użytkownik Qrczak napisał
>
>> W Polsce kryzys. Nic nie ma. Nawet fajnych dzieci.
>
> W Kelcach podobno jeszcze się jakieś ostały.
E tam fajne. Polskie!
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:26:44 - Ikselka
> Ikselka napisał w
>
>> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
>> patologicznymi.
>
> Więc dlaczego takie przypadki nigdy nie miały w Polsce miejsca i mimo
> działania ustawy nadal nie mają?
>
Tylko dlatego, że albo potencjalni chętni jeszcze nie zaoferowali
odpowiedniej kwoty, albo dlatego, że jeszcze potencjalni sprawcy nie
wypracowali procedur (czyt. procederu), albo jedno i drugie.
Nie mam żadnej co do tego wątpliwości.
PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda... Nie
żebym była przeciw, ale...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:32:09 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:18:29 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> Ikselka napisał w
>>
>>> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
>>> patologicznymi.
>> Więc dlaczego takie przypadki nigdy nie miały w Polsce miejsca i mimo
>> działania ustawy nadal nie mają?
>>
>
> Tylko dlatego, że albo potencjalni chętni jeszcze nie zaoferowali
> odpowiedniej kwoty, albo dlatego, że jeszcze potencjalni sprawcy nie
> wypracowali procedur (czyt. procederu), albo jedno i drugie.
> Nie mam żadnej co do tego wątpliwości.
>
>
> PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda... Nie
> żebym była przeciw, ale...
No co TY Twoje dzieci się uczyły języka wroga (rosyjski), może
sprawdźmy, w którym kraju najbardziej handlują dziećmi, ukierunkujemy je
na naukę zupełnie innego języka, na ten przykład suahili.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:37:47 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:18:29 +0200, Nixe napisał(a):
>>
>>> Ikselka napisał w
>>>
>>>> FORSA. Od chętnych na fajne dziecko z dobrymi socjalnymi genami, nie
>>>> patologicznymi.
>>> Więc dlaczego takie przypadki nigdy nie miały w Polsce miejsca i mimo
>>> działania ustawy nadal nie mają?
>>>
>>
>> Tylko dlatego, że albo potencjalni chętni jeszcze nie zaoferowali
>> odpowiedniej kwoty, albo dlatego, że jeszcze potencjalni sprawcy nie
>> wypracowali procedur (czyt. procederu), albo jedno i drugie.
>> Nie mam żadnej co do tego wątpliwości.
>>
>>
>> PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda... Nie
>> żebym była przeciw, ale...
>
> No co TY Twoje dzieci się uczyły języka wroga (rosyjski), może
> sprawdźmy, w którym kraju najbardziej handlują dziećmi, ukierunkujemy je
> na naukę zupełnie innego języka, na ten przykład suahili.
No comment.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:22:37 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Tylko dlatego, że albo potencjalni chętni jeszcze nie zaoferowali
> odpowiedniej kwoty,
Nie żartuj. Polacy chcą więcej, niż Szwedzi czy Norwegowie?
> albo dlatego, że jeszcze potencjalni sprawcy nie wypracowali procedur
> (czyt. procederu)
No jak to! Ustawa jest już od roku, a przecież jeszcze zanim działała, to
sądy zabierały rodzinom dzieci i trzymały po kilkanaście lat.
Chętnych na nie nie było czy geny nie takie, jak trzeba?
> PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda...
Tym chętnym czy sprawcom, bo się trochę pogubiłam.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:26:46 - Paulinka
>> PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda...
>
> Tym chętnym czy sprawcom, bo się trochę pogubiłam.
To są te predysponowane dzieci. ONE już wiedzą, że trzeba się porozumieć
nową rodziną w nowym języku.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:30:11 - Qrczak
> Nixe pisze:
>
>>> PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda...
>>
>> Tym chętnym czy sprawcom, bo się trochę pogubiłam.
>
> To są te predysponowane dzieci. ONE już wiedzą, że trzeba się porozumieć
> nową rodziną w nowym języku.
I znów porażka. Na całej linii. Ze względu na niewielkie zaangażowanie a
tylko dodatkowe koszty zrezygnowaliśmy z angielskiego w przedszkolu, a i
teraz się język Młodemu niezbyt podoba.
Qra
--
a tak się człowiek stara, żeby gnojstwo miało jakieś szanse w życiu
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:33:14 - Paulinka
> Dnia 2011-10-14 22:26, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nixe pisze:
>>
>>>> PS. Nauka angielskiego już w przedszkolu bardzo im się tutaj przyda...
>>>
>>> Tym chętnym czy sprawcom, bo się trochę pogubiłam.
>>
>> To są te predysponowane dzieci. ONE już wiedzą, że trzeba się porozumieć
>> nową rodziną w nowym języku.
>
> I znów porażka. Na całej linii. Ze względu na niewielkie zaangażowanie a
> tylko dodatkowe koszty zrezygnowaliśmy z angielskiego w przedszkolu, a i
> teraz się język Młodemu niezbyt podoba.
Przynajmniej Ci go nie ukradną, Maćka mojego też. Ten chodzi, ale nie
przyswaja.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:47:32 - Nixe
Użytkownik Qrczak napisał
> a tak się człowiek stara, żeby gnojstwo miało jakieś szanse w życiu
To może w jakieś kursy stylistyki zainwestuj czy taniec?
Bo skoro te pedały mają teraz takie wymagania, to zawsze to jakiś plus.
Może wtedy braków językowych nie zauważą.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:24:12 - Ikselka
> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
> Jest furtka, to się z niej korzysta.
Tu to nawet furtki nie trza - jest szeroka i prosta droga.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:49:39 - Ikselka
> Paulinka wrote:
>
>> Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>>>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług
>>>> policji i sądów nie korzystasz?
>>>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
>>>> zależy nasze zdrowie i życie.
>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>> czynnik ludzki.
>>> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
>>> się z butami w rodzinę.
>>
>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>
> Wystarczy być biednym:
> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
> fakty-,artykuly,64887,1.html
>
> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i masz
> pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
> J.
A pewnie, ze wystarczy - czynnik ludzki potrafi.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:50:56 - Qrczak
> Paulinka wrote:
>> Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>>>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług
>>>> policji i sądów nie korzystasz?
>>>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji których
>>>> zależy nasze zdrowie i życie.
>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>> czynnik ludzki.
>>> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
>>> się z butami w rodzinę.
>>
>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>
> Wystarczy być biednym:
> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
> fakty-,artykuly,64887,1.html
>
> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i masz
> pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
Zaczęłabym od tego, że to fakt. Tam to nawet kiełbasa rzucała się chłopu
do gardła.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:24:06 - krys
> Dnia 2011-10-14 12:55, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Paulinka wrote:
>>> Maciek pisze:
>>>> W dniu 2011-10-14 12:05, Nixe pisze:
>>>>> Do lekarzy też nie chodzisz? Dzieci do szkoły nie posyłasz? Z usług
>>>>> policji i sądów nie korzystasz?
>>>>> Wszędzie mogą trafić się idioci i profesjonaliści, od decyzji
>>>>> których zależy nasze zdrowie i życie.
>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>> czynnik ludzki.
>>>> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
>>>> się z butami w rodzinę.
>>>
>>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
>>
>> Wystarczy być biednym:
>> www.fakt.pl/Sad-zabral-im-dziecko-bo-sa-biedni-Nowe-
>> fakty-,artykuly,64887,1.html
>>
>> Albo donos sasiada, ze dzieci w domu, a Ty sobie imieniny urządzisz, i
>> masz pod opieką dziecko, wszak jesteś pod wpływem.
>
> Zaczęłabym od tego, że to fakt. Tam to nawet kiełbasa rzucała się chłopu
> do gardła.
Fakt jest tylko jednym ze źródeł.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:08:10 - Maciek
> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
Ja sobie nie mam, ale nie rozmawiałem jeszcze z urzędnikiem.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:13:10 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 12:38, Paulinka pisze:
>> A masz sobie coś do zarzucenia, że musisz się w ogóle tego obawiać?
> Ja sobie nie mam, ale nie rozmawiałem jeszcze z urzędnikiem.
Widzę, że urzędnik MOPSu to teraz będzie miał gorsze społeczne notowania
niż kanar w autobusie.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:22:59 - Maciek
> Widzę, że urzędnik MOPSu to teraz będzie miał gorsze społeczne notowania
> niż kanar w autobusie.
Dziwisz się? Kanar się może do Ciebie przychrzanić z konkretnego powodu.
Urzędnikowi wystarczy przeczucie :-/
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:06:37 - Nixe
> Urzędnikowi wystarczy przeczucie :-/
Tak, tak i jak już tak sobie mocno przeczuje, że dziecko jest smutne, to
mogiła.
Trza robić kolejne dziecko, bo to pierwsze już dawno przerobione w USA na
kiełbasę.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:52:35 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> Widzę, że urzędnik MOPSu to teraz będzie miał gorsze społeczne notowania
> niż kanar w autobusie.
A taki ze skarbówki przy socjalnym to już w ogóle chodzące miłosierdzie.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:24:03 - Nixe
> W/w idioci mogą coś spieprzyć, ale mają małe szanse na władowanie mi
> się z butami w rodzinę.
Mogą Ci uszkodzić lub uśmiercić dziecko, żonę, matkę, brata.
Uważasz, że to lżejszy kaliber niż ładowanie się z butami w rodzinę?
Nikt poza tym nie ładuje się z butami bez wyraźnego i konkretnego powodu.
Trzeba być naprawdę nieźle otumanionym, by upierać się, że zwyczajna i
normalna rodzina jest narażona na tego typu sytuacje.
[tak, tak - teraz zapewne padnie pytanie, co to znaczy normalna i zwyczajna
....]
> > Swoją drogą czego osobiście się obawiasz odnośnie tej ustawy?
> > Że nagle przyjdzie ktoś z ulicy w asyście dzielnicowego i pielęgniarki,
> > uzna, że Twoje dziecko jest smutne i przewiezie je do Twojej mamy czy
> > ciotki?
> A jeśli tych brak, to gdzie?
Może najpierw odpowiedz na moje pytanie czego się obawiasz.
> Oczywiście, jest taka szansa, tylko że szybka do wyjaśnienia i
> rozwiązania.
Dokładnie, jak w każdym innym_absurdalnym_przypadku, gdy pracownik socjalny
z pielęgniarką i policjantem zwiną Ci dziecko ze szkoły, bo stało pod ścianą
i płakało.
> W przypadku jednak zgarniania dzieciaka przez opiekę
> społeczną już tak różowo być nie musi,
Bo chcesz w to uparcie wierzyć? Czy masz może jakieś konkretne dowody i
przykłady masowych uprowadzeń dzieci z normalnych, polskich rodzin i
umieszczanie ich u ciotek, babć czy znajomych?
> co widać na przykładach skandynawskich, czy niemieckich.
Ręce opadają :(
Czy ktokolwiek z Was stosując takie porównania pofatygował się chociaż i
zapoznał z prawem, jakie obowiązuje tych krajach czy tylko tak sobie gdyba
dla samego gdybania?
Co wspólnego mają ich ustawy z naszą? Wiesz chociaż jakie kompetencje mają
tamtejsi nauczyciele, kuratorzy i urzędnicy, a jakie mają nasi?
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:29:34 - Maciek
> Ręce opadają :(
> Czy ktokolwiek z Was stosując takie porównania pofatygował się chociaż i
> zapoznał z prawem, jakie obowiązuje tych krajach czy tylko tak sobie gdyba
> dla samego gdybania?
> Co wspólnego mają ich ustawy z naszą? Wiesz chociaż jakie kompetencje mają
> tamtejsi nauczyciele, kuratorzy i urzędnicy, a jakie mają nasi?
Jak już zostało napisane: oni także od czegoś zaczynali.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:12:04 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> Jak już zostało napisane: oni także od czegoś zaczynali.
Tak, od eugeniki, jeszcze długo po wojnie.
Poproszę o kolejną dawkę absurdu :)
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:39:12 - Ikselka
> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
> ludzki.
Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją skonstruował,
zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:44:12 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
>> ludzki.
>
> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją skonstruował,
> zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
> :-/
A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:49:25 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>
>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
>>> ludzki.
>>
>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją skonstruował,
>> zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>> :-/
>
> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:02:52 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:44:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
>>>> ludzki.
>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją skonstruował,
>>> zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>> :-/
>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>
> 20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
A co mnie Szwecja obchodzi? Ja żyję Polsce.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:08:28 - krys
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:44:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>
>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>> czynnik ludzki.
>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>> :-/
>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>
>> 20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
>
> A co mnie Szwecja obchodzi? Ja żyję Polsce.
W Szwecji też od czegoś zaczynali. Za 30 lat dojdziemy do ich obecnych
standardów.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:10:54 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:44:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>>> czynnik ludzki.
>>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>>> :-/
>>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>> 20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
>> A co mnie Szwecja obchodzi? Ja żyję Polsce.
>
> W Szwecji też od czegoś zaczynali. Za 30 lat dojdziemy do ich obecnych
> standardów.
Myślisz, że za 30 lat w Polsce nie będzie dzieci w kapuście, tylko będą
mało uśmiechnięte?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:15:20 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:44:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>>>> czynnik ludzki.
>>>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>>>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>>>> :-/
>>>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>>> 20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
>>> A co mnie Szwecja obchodzi? Ja żyję Polsce.
>>
>> W Szwecji też od czegoś zaczynali. Za 30 lat dojdziemy do ich obecnych
>> standardów.
>
> Myślisz, że za 30 lat w Polsce nie będzie dzieci w kapuście, tylko będą
> mało uśmiechnięte?
Myślę, że może być wiele dzieci nie w rodzinie, tylko u ludzi, z powodu
widzimisia urzędasa.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:59:16 - Nixe
Użytkownik krys
> Myślę, że może być wiele dzieci nie w rodzinie, tylko u ludzi, z powodu
> widzimisia urzędasa.
To dlaczego teraz tak nie jest?
Wszak policjant składający doniesienie czy sędzia wydający wyrok to też
tylko urzędasy i też mogą mieć różne widzimisia.
Naprawdę nie rozumiem, na podstawie czego wydaje Wam się, że pracownik
socjalny poprzez tę ustawę otrzymał jakieś niebywałe wręcz kompetencje i
niepodważalne przez nikogo prawa?
Że jest kimś, kto ma władzę i ostatnie zdanie.
To tylko człowiek, który w efekcie zdobytej wiedzy ma możliwość właściwego
rozpoznania sytuacji zagrożenia i_szybkiej_interwencji.
Nie zrobi tego sama policja (bo się nie zna), nie zrobi tego sąd (bo sąd nie
chodzi po domach).
Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:20:29 - Paulinka
>
>
> Użytkownik krys
>
>> Myślę, że może być wiele dzieci nie w rodzinie, tylko u ludzi, z
>> powodu widzimisia urzędasa.
>
> To dlaczego teraz tak nie jest?
> Wszak policjant składający doniesienie czy sędzia wydający wyrok to też
> tylko urzędasy i też mogą mieć różne widzimisia.
>
> Naprawdę nie rozumiem, na podstawie czego wydaje Wam się, że pracownik
> socjalny poprzez tę ustawę otrzymał jakieś niebywałe wręcz kompetencje i
> niepodważalne przez nikogo prawa?
> Że jest kimś, kto ma władzę i ostatnie zdanie.
> To tylko człowiek, który w efekcie zdobytej wiedzy ma możliwość
> właściwego rozpoznania sytuacji zagrożenia i_szybkiej_interwencji.
> Nie zrobi tego sama policja (bo się nie zna), nie zrobi tego sąd (bo sąd
> nie chodzi po domach).
> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
Jak fajnie, że jesteś w tej dyskusji :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:29:50 - krys
>
>
> Użytkownik krys
>
>> Myślę, że może być wiele dzieci nie w rodzinie, tylko u ludzi, z powodu
>> widzimisia urzędasa.
>
> To dlaczego teraz tak nie jest?
> Wszak policjant składający doniesienie czy sędzia wydający wyrok to też
> tylko urzędasy i też mogą mieć różne widzimisia.
Bo jednak najpierw jest sąd, a potem zabieranie dziecka, a nie odwrotnie.
Jak Ci dzieciaka zwiną ze szkoły, to Ty będziesz musiała udowodnić, że nie
jesteś wielbłądem.
>
> Naprawdę nie rozumiem, na podstawie czego wydaje Wam się, że pracownik
> socjalny poprzez tę ustawę otrzymał jakieś niebywałe wręcz kompetencje i
> niepodważalne przez nikogo prawa?
Na podstawie ustawy.
> Że jest kimś, kto ma władzę i ostatnie zdanie.
> To tylko człowiek, który w efekcie zdobytej wiedzy ma możliwość właściwego
> rozpoznania sytuacji zagrożenia i_szybkiej_interwencji.
Zbyt szybkiej.
> Nie zrobi tego sama policja (bo się nie zna), nie zrobi tego sąd (bo sąd
> nie chodzi po domach).
Jak nie, jak tak? jak wzywasz policję do burdy, to interweniuje. Nie ma
powodu, żeby nie zabrała katującego rodzica na dołek, jeśli ktokolwiek ją na
interwencję wezwie.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:57:40 - Nixe
Użytkownik krys napisał
> Bo jednak najpierw jest sąd, a potem zabieranie dziecka, a nie odwrotnie.
Ale sąd też się może mylić. Cóż więc za różnica czy pomyli się wcześniej czy
później.
> Jak Ci dzieciaka zwiną ze szkoły, to Ty będziesz musiała udowodnić, że nie
> jesteś wielbłądem.
A w życiu!
W Polsce obowiązuje zasada domniemanej niewinności, więc to nie ja muszę
udowodnić, że nie jestem wielbłądem, tylko ten, który zabrał dziecko ma
przedstawić dowody, że zabrał z właściwych powodów, a sąd te dowody uznać.
> Na podstawie ustawy.
W którym miejscu jest napisane, że pracownik ma kompetencje i prawa
niepodważalne przez nikogo?
> Zbyt szybkiej.
Jeśli jest taka potrzeba, to nie ma czegoś takiego, jak zbyt szybka
interwencja.
Zrozum - w Polsce nie zabiera się dzieci z domów bez wyroku sądu, jeśli nie
dzieje się im krzywda do tego stopnia, że zagrożone jest ich zdrowie lub
życie.
To nie jest Szwecja czy Norwegia (a nawet i tam takie sytuacje to odstępstwa
od normy, co jednak nie przeszkadza, by nagłośnić to w mediach i zrobić
raban na pół Europy)
> Jak nie, jak tak? jak wzywasz policję do burdy, to interweniuje. Nie ma
> powodu, żeby nie zabrała katującego rodzica na dołek, jeśli ktokolwiek ją
> na
> interwencję wezwie.
A dziecko ma zostać samo w domu?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:05:12 - krys
>
>
> Użytkownik krys napisał
>
>> Bo jednak najpierw jest sąd, a potem zabieranie dziecka, a nie odwrotnie.
>
> Ale sąd też się może mylić. Cóż więc za różnica czy pomyli się wcześniej
> czy później.
Dla dziecka i rodziny IMHO ogromna.
>
>> Jak Ci dzieciaka zwiną ze szkoły, to Ty będziesz musiała udowodnić, że
>> nie jesteś wielbłądem.
>
> A w życiu!
> W Polsce obowiązuje zasada domniemanej niewinności, więc to nie ja muszę
> udowodnić, że nie jestem wielbłądem, tylko ten, który zabrał dziecko ma
> przedstawić dowody, że zabrał z właściwych powodów, a sąd te dowody uznać.
Maja, otwórz oczy. To co wyżej, to tylko teoria.
Ja niestety mam info z pierwszej ręki, że wcale tak nie jest.
>
>> Na podstawie ustawy.
>
> W którym miejscu jest napisane, że pracownik ma kompetencje i prawa
> niepodważalne przez nikogo?
Ma prawo zdwecydować o zabraniu? Ma.
>
>> Zbyt szybkiej.
>
> Jeśli jest taka potrzeba, to nie ma czegoś takiego, jak zbyt szybka
> interwencja.
> Zrozum - w Polsce nie zabiera się dzieci z domów bez wyroku sądu, jeśli
> nie dzieje się im krzywda do tego stopnia, że zagrożone jest ich zdrowie
> lub życie.
Jeszcze. Ustawa obowiązuje dopiero rok.
> To nie jest Szwecja czy Norwegia (a nawet i tam takie sytuacje to
> odstępstwa od normy, co jednak nie przeszkadza, by nagłośnić to w mediach
> i zrobić raban na pół Europy)
20000 dzieci na rok to odstępstwa?
>
>> Jak nie, jak tak? jak wzywasz policję do burdy, to interweniuje. Nie ma
>> powodu, żeby nie zabrała katującego rodzica na dołek, jeśli ktokolwiek ją
>> na
>> interwencję wezwie.
>
> A dziecko ma zostać samo w domu?
Może tymczasowo pojechać na Izbę dziecka, może się nim zaopiekować sąsiadka,
babcia, drugi rodzic.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:42:58 - Nixe
Użytkownik krys napisał
> Dla dziecka i rodziny IMHO ogromna.
1/ Urzędnik zabiera Ci dziecko, sąd uznaje, że niesłusznie, więc dziecko
wraca.
2/ Urzędnik najpierw uznaje, że dziecko należy zabrać, zgłasza do sądu, sąd
wydaje wyrok, dziecko zostaje zabrane, odwołujesz się, sąd uznaje, że masz
rację, dziecko wraca.
Gdzie tu widzisz jakąś różnicę w traumie dla rodziny? Odwrócona kolejność
zdarzeń i nic poza tym.
> Maja, otwórz oczy. To co wyżej, to tylko teoria.
Jaka teoria? Chcesz powiedzieć, że urzędnik zgarnia mi dziecko z ulicy a ja
mam iść i tłumaczyć w sądzie, że nie miał podstaw? Błagam...
> Ja niestety mam info z pierwszej ręki, że wcale tak nie jest.
To złóż doniesienie o popełnieniu wykroczenia, ponieważ wyrok sądu bez
wskazania dowodów winy jest wykroczeniem.
> Ma prawo zdwecydować o zabraniu? Ma.
Ma prawo zabrać i zgłosić ten fakt do sądu opiekuńczego najpóźniej w ciągu
24 godzin.
Sąd wówczas przejmuje tę sprawę i określa czy urzędnik postąpił właściwie
czy nie.
To nie jest tak, że urzędnik zabiera i koniec, posprzątane.
> Jeszcze. Ustawa obowiązuje dopiero rok.
Błagam! Gdyby obowiązywała 5 lat, to też byś napisała, że dopiero ;-)
> 20000 dzieci na rok to odstępstwa?
Co 20 000 dzieci? Tyle się ich zabiera rocznie w Szwecji?
1/5 całego rocznego przyrostu populacji?
Faktycznie przerób mają niezły :/
> Może tymczasowo pojechać na Izbę dziecka, może się nim zaopiekować
> sąsiadka, babcia, drugi rodzic.
Dokładnie to właśnie przewiduje ustawa.
Nikt przecież nie zabiera dzieci i nie wrzuca ich do ciemnego lochu albo nie
wywozi na Kamczatkę.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:11:10 - Ikselka
> Ale sąd też się może mylić. Cóż więc za różnica czy pomyli się wcześniej czy
> później.
Dzecka spytaj. Najlepiej tego, którego rodzice walczyli o nie kilaknaście
lat. Aż brakło w końcu dzieciństwa.
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:14:41 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:57:40 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> Ale sąd też się może mylić. Cóż więc za różnica czy pomyli się wcześniej czy
>> później.
>
> Dzecka spytaj. Najlepiej tego, którego rodzice walczyli o nie kilaknaście
> lat. Aż brakło w końcu dzieciństwa.
> :-/
A tego, które nie zdążyło do tego czasu dożyć, kto zapyta i o co?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:25:42 - Nixe
> Dziecka spytaj. Najlepiej tego, którego rodzice walczyli o nie kilaknaście
> lat. Aż brakło w końcu dzieciństwa.
Daj mi namiar do takiego dziecka, to chętnie zapytam.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:30:29 - Maciek
> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
gnojka, to się nauczy :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:34:40 - Agnieszka
news:4e982b6c$0$8437$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-10-14 13:59, Nixe pisze:
>> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
>> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
>> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
> podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
> dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
> nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
> gnojka, to się nauczy :->
Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień zaczyna
się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
Agnieszka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:59:15 - Qrczak
> Użytkownik Maciek
> news:4e982b6c$0$8437$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-10-14 13:59, Nixe pisze:
>>> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
>>> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
>>> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
>> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
>> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
>> podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
>> dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
>> nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
>> gnojka, to się nauczy :->
>
> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
> zaczyna się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
Nie. W niektórych jest odwrotnie (skądś to piwo trzeba wziąć)
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:02:54 - Maciek
> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień zaczyna
> się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
Zdefiniuj normalnych, a następnie podaj ich procentową ilość w naszym
pięknym kraju.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:09:39 - Agnieszka
news:4e983304$0$2194$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-10-14 14:34, Agnieszka pisze:
>> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
>> zaczyna
>> się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
> Zdefiniuj normalnych, a następnie podaj ich procentową ilość w naszym
> pięknym kraju.
Normalni to tacy, którzy nie mają powodu obawiać się dyskutowanej tu ustawy
i jej skutków. Na moje oko w naszym pięknym kraju jest ich przytłaczająca
większość.
Agnieszka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:54:49 - Ikselka
> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień zaczyna
> się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
Ty jesteś dorosła, czy moze tylko trollujesz na kółku komputerowym?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:58:57 - Agnieszka
dyskusyjnych:kg1cyjr7x9po.1wtq2kvhttd8t$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:34:40 +0200, Agnieszka napisał(a):
>
>> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
>> zaczyna
>> się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
>
> Ty jesteś dorosła, czy moze tylko trollujesz na kółku komputerowym?
Ja jestem dorosła. Ale nie mam pewności co do innych dyskutantów. Zwłaszcza
tych, którzy z upodobaniem przytaczają przykłady normalnych rodzin jedzących
na śniadanie piwo, kradnących, rzucających ciężkim mięsem i oskarżających
współmałżonków o bógwico dla pieniędzy.
Agnieszka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:43:01 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
> podejmowania wszelkich decyzji.
No ba, bo jeśli akcję podejmie zamiejscowy komisarz Gienek, a wyrok wyda
mało skorumpowany sędzia Mietek, to już się będzie bardziej liczyło.
Widzę, że magia piątkowego popołudnia zaczyna działać.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:55:07 - Qrczak
>
> Użytkownik Maciek napisał
>
>> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
>> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
>> podejmowania wszelkich decyzji.
>
> No ba, bo jeśli akcję podejmie zamiejscowy komisarz Gienek, a wyrok wyda
> mało skorumpowany sędzia Mietek, to już się będzie bardziej liczyło.
> Widzę, że magia piątkowego popołudnia zaczyna działać.
Niektórzy już po szychcie. I nawet mogli se piwo otworzyć.
Qra
--
a wydawało się że to temat już dawno przegadany, do cna
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:53:12 - Iwon(K)a
news:4e982b6c$0$8437$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2011-10-14 13:59, Nixe pisze:
>> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
>> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
>> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
> podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
> dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
> nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
> gnojka, to się nauczy :->
po pamieci mi biega flejm z lat poprzednich, kiedy pewne osoby z obecnej
dyskusji
staly z drugiej strony barykady, a sprawa dotyczyla tatusia w Tekanskim
wiezieniu, ktory dokladnie umyl dzieciaka, i prawo zadzialalo.
i.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:59:52 - Paulinka
> Maciek
> news:4e982b6c$0$8437$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-10-14 13:59, Nixe pisze:
>>> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
>>> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
>>> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
>> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
>> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
>> podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
>> dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
>> nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
>> gnojka, to się nauczy :->
>
>
> po pamieci mi biega flejm z lat poprzednich, kiedy pewne osoby z obecnej
> dyskusji
> staly z drugiej strony barykady, a sprawa dotyczyla tatusia w Tekanskim
> wiezieniu, ktory dokladnie umyl dzieciaka, i prawo zadzialalo.
Nixe Pani do Ciebie ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:59:08 - Nixe
> Nixe Pani do Ciebie ;)
Hmmm...? Jakoś nie łapię :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:38:34 - Paulinka
> Paulinka napisał
>
>> Nixe Pani do Ciebie ;)
>
> Hmmm...? Jakoś nie łapię :)
A byłam przekonana, że to Ty brałaś udział w tym tasiemcowym wątku o
Polaku-ojcu z Teksasu.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:30:02 - Nixe
> A byłam przekonana, że to Ty brałaś udział w tym tasiemcowym wątku o
> Polaku-ojcu z Teksasu.
Dobrze myślałaś, tylko ja nie załapałam :) Teraz już skojarzyłam, o jaki
wątek chodziło.
Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem Iwonki, że pewne osoby z obecnej
dyskusji staly z drugiej strony barykady.
Nadal podtrzymuję opinię, że tamta historia to był absurd, co więcej nie
mający nic wspólnego z tym, o czym tutaj dyskutujemy.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:37:07 - Paulinka
> Paulinka napisał
>
>> A byłam przekonana, że to Ty brałaś udział w tym tasiemcowym wątku o
>> Polaku-ojcu z Teksasu.
>
> Dobrze myślałaś, tylko ja nie załapałam :) Teraz już skojarzyłam, o jaki
> wątek chodziło.
> Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem Iwonki, że pewne osoby z obecnej
> dyskusji staly z drugiej strony barykady.
> Nadal podtrzymuję opinię, że tamta historia to był absurd, co więcej nie
> mający nic wspólnego z tym, o czym tutaj dyskutujemy.
Wiem, wiem :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:36:21 - Maciek
> Nadal podtrzymuję opinię, że tamta historia to był absurd, co więcej nie
> mający nic wspólnego z tym, o czym tutaj dyskutujemy.
A tam nie było przypadkiem działania w zgodzie z ustawą? Ustawą
niezwykle przecież ważną, bo chroniącą dzieci.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:37:27 - Ikselka
> Naprawdę nie rozumiem, na podstawie czego wydaje Wam się, że pracownik
> socjalny poprzez tę ustawę otrzymał jakieś niebywałe wręcz kompetencje i
> niepodważalne przez nikogo prawa?
A to już spytaj raczej ludzi, którym dzieci sprzed szkół zabrali.
A najlepiej tych, którzy walczyli o odebrane kilkuletnie dziecko do
ukończenia przez nie 18 lat. Wtedy wróciło. DOROSŁE.
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:31:58 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> A to już spytaj raczej ludzi, którym dzieci sprzed szkół zabrali.
Gdzie? Kogo?
> A najlepiej tych, którzy walczyli o odebrane kilkuletnie dziecko do
> ukończenia przez nie 18 lat. Wtedy wróciło. DOROSŁE.
:-/
No nie żartuj! Ustawa weszła w życie raptem rok temu, a opieka społeczna już
kilkanaście lat temu dziecko zabrała??
Chyba tylko w Kielcach mają takie możliwości ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:37:28 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> A to już spytaj raczej ludzi, którym dzieci sprzed szkół zabrali.
>
> Gdzie? Kogo?
>
>> A najlepiej tych, którzy walczyli o odebrane kilkuletnie dziecko do
>> ukończenia przez nie 18 lat. Wtedy wróciło. DOROSŁE.
> :-/
>
> No nie żartuj! Ustawa weszła w życie raptem rok temu, a opieka społeczna już
> kilkanaście lat temu dziecko zabrała??
> Chyba tylko w Kielcach mają takie możliwości ...
>
> N.
A Ty ciągle o Polsce, jak Paulinka.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:49:14 - Nixe
> A Ty ciągle o Polsce, jak Paulinka.
Owszem, bo gdybyś nie zauważyła, to rozmawiamy o polskiej ustawie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 15:46:28 - Lukasz Kozicki
> Ikselka napisał
>> A Ty ciągle o Polsce, jak Paulinka.
> Owszem, bo gdybyś nie zauważyła, to rozmawiamy o polskiej ustawie.
A Polska to na Księżycu się mieści, prawda? Przepisy się u nas
tworzy tylko jak są koniecznie potrzebne, urzędy i sądy słyną z
szybkich, słusznych, sprawiedliwych i przychylnych dla petenta
rozstrzygnięć, nie docierają do nas żadne lewackie pomysły z
Europy rządzonej przez ludzi z pokolenia Maja 1968, a rządzący
i polska lewica idee równości i sprawiedliwości czerpie z nauk
Św. Franciszka z Asyżu.
No wybacz, ale naprawdę o tym nie wiedziałem.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:05:22 - Nixe
> No wybacz, ale naprawdę o tym nie wiedziałem.
Może ochłoń na początek.
Lubisz się martwić na zapas i popadać w paranoję, bo usłyszałeś, że w kraju
o_kompletnie_innym_systemie prawnym nauczycielka zabrała rodzicom dziecko,
ponieważ było smutne?
Jeśli tak, to właściwie cóż mi pozostało? Niczym nie dasz się przekonać, bo
zawsze Twoim ostatecznym argumentem będzie to, że skoro tak jest gdzie
indziej, to może być i u nas.
Pewnie, że może, tylko na tej zasadzie od razu zacznijmy sobie wmawiać
wszystkie absurdy tego świata, bo czemuż ograniczać się tylko do Szwecji czy
USA.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:48:55 - Nixe
> W Szwecji też od czegoś zaczynali.
> Za 30 lat dojdziemy do ich obecnych standardów.
Marzenia... ;-)
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:55:04 - krys
> krys napisał
>
>> W Szwecji też od czegoś zaczynali.
>> Za 30 lat dojdziemy do ich obecnych standardów.
>
> Marzenia... ;-)
Chyba koszmarne, jak dla mnie ;-)
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:55:31 - Ikselka
> Paulinka wrote:
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:44:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>>> czynnik ludzki.
>>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>>> :-/
>>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>>
>>> 20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
>>
>> A co mnie Szwecja obchodzi? Ja żyję Polsce.
>
> W Szwecji też od czegoś zaczynali. Za 30 lat dojdziemy do ich obecnych
> standardów.
> J.
>>
Otuszto.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:53:17 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:44:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>
>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam - czynnik
>>>>> ludzki.
>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją skonstruował,
>>>> zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>> :-/
>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>
>> 20000 dzieci zakatowanych w Szwecji???
>
> A co mnie Szwecja obchodzi? Ja żyję Polsce.
No to pilnuj, żeby Ci ustawy czynnik ludzki nie sprezentował, a inny
czynnik ludzki nie egzekwował.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:58:12 - krys
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>
>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>> czynnik ludzki.
>>
>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>> :-/
>
> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że te
dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć oczy ,
uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:09:29 - Paulinka
> Paulinka wrote:
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>> czynnik ludzki.
>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>> :-/
>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>
> A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że te
> dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć oczy ,
> uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
Przecież ta ustawa tylko upraszcza interwencję.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:22:39 - krys
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>
>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>> czynnik ludzki.
>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>> :-/
>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>
>> A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że
>> te dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć
>> oczy , uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
>
> Przecież ta ustawa tylko upraszcza interwencję.
Właśnie. Twoje życie i życie Twojej rodziny w rękach urzędasa.
J.
>
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:56:16 - Ikselka
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>
>>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>>> czynnik ludzki.
>>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>>> :-/
>>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>>
>> A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że te
>> dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć oczy ,
>> uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
>
> Przecież ta ustawa tylko upraszcza interwencję.
Niech powstanie ustawa upraszczajaca interwencję w sprawach kryminalnych -
co do dzieci akurat pośpiech jest dalece niekonieczny :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:30:46 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Niech powstanie ustawa upraszczajaca interwencję w sprawach kryminalnych -
> co do dzieci akurat pośpiech jest dalece niekonieczny :->
A mogłabyś to jaśniej wyrazić?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:53:02 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> Niech powstanie ustawa upraszczajaca interwencję w sprawach kryminalnych -
>> co do dzieci akurat pośpiech jest dalece niekonieczny :->
>
> A mogłabyś to jaśniej wyrazić?
>
Sądy 24-godzinne dla przestępców.
A zamiast porywać dziecko, najpierw obserwacja.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:34:20 - Nixe
> Sądy 24-godzinne dla przestępców.
Są przecież. Czego jeszcze oczekujesz?
> A zamiast porywać dziecko, najpierw obserwacja.
No fakt, bo przecież wg tej ustawy urzędnik ma prawo wejść całkiem znienacka
do obcego domu i porwać dziecko odrabiające sobie spokojnie lekcje.
Lodu na głowę kobieto!
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:39:06 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Sądy 24-godzinne dla przestępców.
>
> Są przecież. Czego jeszcze oczekujesz?
Gdzie? Ilu osądziły? Kogo?
>
>> A zamiast porywać dziecko, najpierw obserwacja.
>
> No fakt, bo przecież wg tej ustawy urzędnik ma prawo wejść całkiem znienacka
> do obcego domu i porwać dziecko odrabiające sobie spokojnie lekcje.
> Lodu na głowę kobieto!
A Ty ciągle o tym, co w Ustawie.
A ja ciągle o czynniku ludzkim.
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:53:57 - Nixe
>> Sądy 24-godzinne dla przestępców.
> Są przecież. Czego jeszcze oczekujesz?
> Gdzie?
W Polsce. Od kilku lat.
www.gazetapodatnika.pl/artykuly/sady_24_godzinne_i_postepowanie_przyspieszone-a_2182.htm
> Ilu osądziły? Kogo?
A skąd mam to wiedzieć? Sama sobie sprawdź.
> A Ty ciągle o tym, co w Ustawie.
Tak, ja ciągle o tym, co w ustawie.
Wszak sama zaczęłaś o niej dyskusję, że zła i wogle, więc bądź
konsekwentna.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:06:40 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>>> Sądy 24-godzinne dla przestępców.
>
>> Są przecież. Czego jeszcze oczekujesz?
>
>> Gdzie?
>
> W Polsce. Od kilku lat.
> www.gazetapodatnika.pl/artykuly/sady_24_godzinne_i_postepowanie_przyspieszone-a_2182.htm
(...)Sąd powinien wydać wyrok w ciągu 24 godzin i może orzec(...)
Tak, oczywiście. I to już przez sam fakt zapisania czyni dokładnie tyle, że
wszyscy przestępcy trafiają do więzienia po max 24 h.
:-/
Jaki ten polski naród jest jednak faktycznie durny...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:34:00 - Nixe
> Tak, oczywiście. I to już przez sam fakt zapisania czyni dokładnie tyle,
> że
> wszyscy przestępcy trafiają do więzienia po max 24 h :-/
A czego tym razem nie zrozumiałaś nieszczęsna istoto?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:41:09 - Nixe
> A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że
> te
> dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć oczy
> ,
> uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
No toż właśnie ustawa przewiduje taką reakcję.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-12-19 15:56:30 - krys
> krys napisał
>
>> A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że
>> te
>> dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć
>> oczy ,
>> uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
>
> No toż właśnie ustawa przewiduje taką reakcję.
Jeszcze w życiu nie widziałam reagującej na cokolwiek ustawy. Natomiast KK
dobrze chronił _również_ dzieci przed przemocą, osobna ustawa nie była
potrzebna. Opieszałości sądów i indolencji odpowiedzialnych za ochronę
rodziny służb nie zmieni żadna ustawa.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:49:56 - Ikselka
> Paulinka wrote:
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:05:11 +0200, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> Zatem nie ustawa jest tu winna, tylko jak wcześniej wspomniałam -
>>>> czynnik ludzki.
>>>
>>> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją
>>> skonstruował, zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
>>> :-/
>>
>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
>
> A gdzie jest policja, sąd, sąsiedzi, szkoła, wreszcie pomoc społeczna, że te
> dzieci są katowane, głodzone i molestowane latami? Wystarczy otworzyć oczy ,
> uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje się krzywda.
> J.
>
>>
Howgh.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:17:01 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> > Wystarczy otworzyć oczy , uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę dzieje
> > się krzywda.
> Howgh.
A chwilę wcześniej:
[Paulinka] Ano tak, bo Ty jak zwykle o sobie i swojej rodzinie, cudze dzieci
niech się gonią...
[Ikselka] Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz
inaczej?
To może się zdecyduj.
Czy każdy pilnuje swojego nosa czy może jednak przychylasz się do zdania
Justyny, która uważa, że należy reagować, gdy komuś dzieje się krzywda.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:19:07 - Paulinka
>
>
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> > Wystarczy otworzyć oczy , uszy i zareagować, kiedy komuś naprawdę
>> dzieje > się krzywda.
>
>> Howgh.
>
> A chwilę wcześniej:
>
> [Paulinka] Ano tak, bo Ty jak zwykle o sobie i swojej rodzinie, cudze
> dzieci niech się gonią...
> [Ikselka] Tak, mniej więcej - każdy powinien pilnować swoich. Uważasz
> inaczej?
>
> To może się zdecyduj.
> Czy każdy pilnuje swojego nosa czy może jednak przychylasz się do
> zdania Justyny, która uważa, że należy reagować, gdy komuś dzieje się
> krzywda.
Masz bardzo brzydki zwyczaj cofania się do wcześniejszych wypowiedzi
rozmówcy. Naprawdę bardzo nieładnie!
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:36:07 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> Masz bardzo brzydki zwyczaj cofania się do wcześniejszych wypowiedzi
> rozmówcy. Naprawdę bardzo nieładnie!
No tak jakoś samo wyszło... Pseplasam :(
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:09:41 - Maciek
> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
A to sądy i policję u nas rozwiązali? Jeśli sobie nie radzą, to może
naprawić prawo odnoszące się do tych instytucji, a nie tworzyć nowe,
które zaraz trzeba będzie poprawiać.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:15:50 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 12:44, Paulinka pisze:
>> A katowanych latami, molestowanych seksualnie, głodnych i nie mających
>> się do kogo zwrócić o pomoc dzieci Ci nie żal?
> A to sądy i policję u nas rozwiązali? Jeśli sobie nie radzą, to może
> naprawić prawo odnoszące się do tych instytucji, a nie tworzyć nowe,
> które zaraz trzeba będzie poprawiać.
Przecież te rodziny są zwykle pod opieką pracowników socjalnych i to oni
mają największa wiedzę na temat tego, jak ta rodzina funkcjonowała
wcześniej.
Sądy i policja mają wspomagać interwencję.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:19:00 - Maciek
> Przecież te rodziny są zwykle pod opieką pracowników socjalnych i to oni
> mają największa wiedzę na temat tego, jak ta rodzina funkcjonowała
> wcześniej.
Mają wiedzę, a teraz będą mieli WŁADZĘ.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:55:05 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 13:15, Paulinka pisze:
>> Przecież te rodziny są zwykle pod opieką pracowników socjalnych i to oni
>> mają największa wiedzę na temat tego, jak ta rodzina funkcjonowała
>> wcześniej.
> Mają wiedzę, a teraz będą mieli WŁADZĘ.
Powiem nawet, że mając przypadkiem wiedzę na temat kokosów, jakie ci
pracownicy zarabiają, to wieszczę, że nie tylko dzieci będą zabierać. Z
lodówek i szafek żarcie też powynoszą.
A państwo podopieczni MOPSów znów będa musieli świniaka pod podłogą
chować. Takie czasy, pani Popiołowa, takie czasy...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:25:05 - Nixe
Użytkownik Qrczak napisał
> Powiem nawet, że mając przypadkiem wiedzę na temat kokosów, jakie ci
> pracownicy zarabiają, to wieszczę, że nie tylko dzieci będą zabierać.
A jak już dzieci zabraknie, to kobiety zapładniać.
W USA są już ponoć nawet specjalne fermy matek.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:48:27 - Ikselka
> Użytkownik Qrczak napisał
>
>> Powiem nawet, że mając przypadkiem wiedzę na temat kokosów, jakie ci
>> pracownicy zarabiają, to wieszczę, że nie tylko dzieci będą zabierać.
>
> A jak już dzieci zabraknie, to kobiety zapładniać.
> W USA są już ponoć nawet specjalne fermy matek.
>
Nihil novi sub sole - Niemcy już to mieli, fajnie było :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:24:50 - Ikselka
> Powiem nawet, że mając przypadkiem wiedzę na temat kokosów, jakie ci
> pracownicy zarabiają, to wieszczę, że nie tylko dzieci będą zabierać.
Ach, nie da siebie, nie dla siebie :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:00:28 - Nixe
> Mają wiedzę, a teraz będą mieli WŁADZĘ.
Sorki, ale chrzanisz jak potłuczony.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:04:51 - Maciek
>> Mają wiedzę, a teraz będą mieli WŁADZĘ.
> Sorki, ale chrzanisz jak potłuczony.
Poczekamy - zobaczymy. Sęk w tym, że Ty patrzysz na sprawę globalnie
(większość pracowników MOPS to pewnie porządni ludzie), a ja jestem
pewien, że w tej grupie znajdzie się kilku niekompetentnych idiotów,
którym ustawa umożliwi skrzywdzenie kilkorga niewinnych osób. No ale ilu
życie uratuje, ho ho!
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:35:34 - Nixe
> Poczekamy - zobaczymy.
Nieno ale na co czekać? Przecież podobno JUŻ się dzieje źle.
> Sęk w tym, że Ty patrzysz na sprawę globalnie (większość pracowników MOPS
> to pewnie porządni ludzie),
Po prostu z zasady daję ludziom jakiś kredyt zaufania, bo nie widzę powodu,
by w każdej sytuacji zachowywać się jak paranoik z manią prześladowczą.
> a ja jestem pewien, że w tej grupie znajdzie się kilku niekompetentnych
> idiotów, którym ustawa umożliwi skrzywdzenie kilkorga niewinnych osób.
W jaki sposób miałoby wyglądać to skrzywdzenie?
Od kilkunastu postów czekam na solidne przykłady.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:05:12 - Maciek
> W jaki sposób miałoby wyglądać to skrzywdzenie?
> Od kilkunastu postów czekam na solidne przykłady.
Oddaj dziecko na parę dni MOPSowi, niech dostarczy je w piątkowy wieczór
do dziadków, albo cioci 500km dalej :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:59:58 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 14:00, Nixe pisze:
>>> Mają wiedzę, a teraz będą mieli WŁADZĘ.
>> Sorki, ale chrzanisz jak potłuczony.
> Poczekamy - zobaczymy. Sęk w tym, że Ty patrzysz na sprawę globalnie
> (większość pracowników MOPS to pewnie porządni ludzie), a ja jestem
> pewien, że w tej grupie znajdzie się kilku niekompetentnych idiotów,
> którym ustawa umożliwi skrzywdzenie kilkorga niewinnych osób. No ale ilu
> życie uratuje, ho ho!
Dobra Maćku, pokaż mi kilka przykładów, kiedy w Polsce, państwie prawa i
sprawiedliwości, się tak dokładnie, tak z namaszczeniem prawo
ustanowione stosuje. I się tak wszyscy do tego przykładają.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:08:08 - Maciek
> Dobra Maćku, pokaż mi kilka przykładów, kiedy w Polsce, państwie prawa i
> sprawiedliwości, się tak dokładnie, tak z namaszczeniem prawo
> ustanowione stosuje. I się tak wszyscy do tego przykładają.
Sugerujesz kolejny martwy przepis? Super. Mamy ich już sporo. Tylko
nadal trzeba pamiętać, że one jednak są. Tak sobie czekają w uśpieniu,
aż się komuś do czegoś przydadzą :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:13:32 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 14:59, Qrczak pisze:
>> Dobra Maćku, pokaż mi kilka przykładów, kiedy w Polsce, państwie prawa i
>> sprawiedliwości, się tak dokładnie, tak z namaszczeniem prawo
>> ustanowione stosuje. I się tak wszyscy do tego przykładają.
> Sugerujesz kolejny martwy przepis? Super. Mamy ich już sporo. Tylko
> nadal trzeba pamiętać, że one jednak są. Tak sobie czekają w uśpieniu,
> aż się komuś do czegoś przydadzą :->
Marzenia...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:51:14 - Nixe
Użytkownik Maciek napisał
> A to sądy i policję u nas rozwiązali? Jeśli sobie nie radzą, to może
> naprawić prawo odnoszące się do tych instytucji,
Toż naprawili.
To się właśnie nazywa nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w
rodzinie :>
No chyba, że wychodzisz z założenia, że opieka socjalna nie ma prawa zabrać
dziecka bez wyroku, ale policja już tak.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:29:53 - Nixe
> Nie ustawa, jasne - tylko czynnik ludzki, ale ten, który ją skonstruował,
> zapominając o tym, że będa ją egzekwować... LUDZIE.
> :-/
Szczerze mówiąc nie rozumiem czego Ty wymagasz od ustawodawców.
Żeby byli odpowiedzialni za_decyzje_tych, którzy tak, a nie inaczej
interpretują prawo?
Trochę karkołomne zadanie.
Twórcy prawa karnego nie są przecież odpowiedzialni za wyroki sądu.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:21:05 - Ikselka
> W dniu 2011-10-14 09:46, Nixe pisze:
>> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
>> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
>> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
>> wspólnie osoby najbliższej
> Co to jest bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia dziecka? Czy
> zagrożenie zdrowia ze względu na panującą w mieszkaniu temperaturę 10
> stC zamiast 20 może być powodem odebrania dziecka? Oczywiście można
> wymyślić 1000 równie absurdalnych powodów, ale sama ustawa sprawia, że
> człowiek takie bzdury wymyśla.
Chwilę temu własnie o tym pisałam - tzn ze REALIA dzialań ludzkich mają się
zwykle nijak do idealnych załozeń pięknych ustaw.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:11:15 - Nixe
> Chwilę temu własnie o tym pisałam - tzn ze REALIA dzialań ludzkich mają
> się
> zwykle nijak do idealnych załozeń pięknych ustaw.
Zatem pretensje należy zgłaszać do niekompetentnych wykonawców ustaw, a nie
ich twórców.
A tak z ciekawości - czy możesz przytoczyć owe REALIA i podać przykłady
niewłaściwego zastosowania ustawy, które doprowadziło do krzywdy dziecka?
W Polsce oczywiście, bo przykłady skandynawskie mnie nie interesują.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:19:43 - Ikselka
> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
> wspólnie osoby najbliższej
> Dodatkowo jest informacja, że będzie się to odbywało po podjęciu
> decyzji_wraz_z funkcjonariuszem policji oraz lekarzem lub pielęgniarką lub
> ratownikiem medycznym, a pracownik socjalny ma dodatkowo obowiązek
> niezwłocznie powiadomić o całej sytuacji sąd opiekuńczy.
> Więc bynajmniej nie jest tak, że jeden urzędnik uznając, iż dziecko trzeba
> zabrać rodzinie z bliżej nieokreślonego powodu, przekazuje je do rodziny
> zastępczej, otrzepuje łapki i idzie polować dalej. Jak sam zapis w ustawie
> wskazuje - chodzi o_BEZPOŚREDNIE_zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję
> podejmują trzy niezależne osoby.
>
> czytając dalej Frondę:
>
> Jeśli bowiem ustawa wejdzie w życie, to na podstawie decyzji jednego
> pracownika socjalnego będzie można odebrać rodzicom dziecko bez decyzji
> sądu.
>
> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych ideałów.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:28:47 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 09:46:27 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
>> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
>> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
>> wspólnie osoby najbliższej
>> Dodatkowo jest informacja, że będzie się to odbywało po podjęciu
>> decyzji_wraz_z funkcjonariuszem policji oraz lekarzem lub pielęgniarką lub
>> ratownikiem medycznym, a pracownik socjalny ma dodatkowo obowiązek
>> niezwłocznie powiadomić o całej sytuacji sąd opiekuńczy.
>> Więc bynajmniej nie jest tak, że jeden urzędnik uznając, iż dziecko trzeba
>> zabrać rodzinie z bliżej nieokreślonego powodu, przekazuje je do rodziny
>> zastępczej, otrzepuje łapki i idzie polować dalej. Jak sam zapis w ustawie
>> wskazuje - chodzi o_BEZPOŚREDNIE_zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję
>> podejmują trzy niezależne osoby.
>>
>> czytając dalej Frondę:
>>
>> Jeśli bowiem ustawa wejdzie w życie, to na podstawie decyzji jednego
>> pracownika socjalnego będzie można odebrać rodzicom dziecko bez decyzji
>> sądu.
>>
>> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
>
> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych ideałów.
A na ilu byłaś w swoim życiu interwencjach u takich rodzin?
Chociaż zdaje się coś pisałaś o tym, że miałaś okazję jako nauczyciel
wspomagać jakieś socjalne organa.
Urzędnicy wolą wręcz się nie wychylać w takich sytuacjach i udawać, ze
nic się nie dzieje. Zasiłek przekazany? Przekazany, a że dzieci dalej
chodzą głodne, brudne i bite to trudno.
A tym rodzicom się wydaje, ze dziecko jest ich własnością i mogą z nim
robić, co im się żywnie podoba. Otóż nie mogą. A maćkowe pisanie o tym,
że na takie dzieci ostrzą już sobie zęby rodziny zastępcze, które z tego
żyją, jest tak samo mądre, jak podejrzenie, że urzędnik tylko czeka,
żeby zabrać dziecko każdej rodzinie, w której pociecha sie zbyt mało
uśmiecha.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 12:47:01 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 09:46:27 +0200, Nixe napisał(a):
>>
>>> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
>>> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
>>> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
>>> wspólnie osoby najbliższej
>>> Dodatkowo jest informacja, że będzie się to odbywało po podjęciu
>>> decyzji_wraz_z funkcjonariuszem policji oraz lekarzem lub pielęgniarką lub
>>> ratownikiem medycznym, a pracownik socjalny ma dodatkowo obowiązek
>>> niezwłocznie powiadomić o całej sytuacji sąd opiekuńczy.
>>> Więc bynajmniej nie jest tak, że jeden urzędnik uznając, iż dziecko trzeba
>>> zabrać rodzinie z bliżej nieokreślonego powodu, przekazuje je do rodziny
>>> zastępczej, otrzepuje łapki i idzie polować dalej. Jak sam zapis w ustawie
>>> wskazuje - chodzi o_BEZPOŚREDNIE_zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję
>>> podejmują trzy niezależne osoby.
>>>
>>> czytając dalej Frondę:
>>>
>>> Jeśli bowiem ustawa wejdzie w życie, to na podstawie decyzji jednego
>>> pracownika socjalnego będzie można odebrać rodzicom dziecko bez decyzji
>>> sądu.
>>>
>>> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
>>
>> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych ideałów.
>
> A na ilu byłaś w swoim życiu interwencjach u takich rodzin?
> Chociaż zdaje się coś pisałaś o tym, że miałaś okazję jako nauczyciel
> wspomagać jakieś socjalne organa.
Nie - tylko sporządzałam wywiady środowiskowe. W celu POMOCY rodzinie (MOPS
itp.),a nie w celu zabrania dzieci.
> Urzędnicy wolą wręcz się nie wychylać w takich sytuacjach i udawać, ze
> nic się nie dzieje. Zasiłek przekazany? Przekazany, a że dzieci dalej
> chodzą głodne, brudne i bite to trudno.
Urzędnicy lubią pieniążki. Odsyłam do arykułów linkowanych dziś przeze
mnie.
> A tym rodzicom się wydaje, ze dziecko jest ich własnością i mogą z nim
> robić, co im się żywnie podoba. Otóż nie mogą. A maćkowe pisanie o tym,
> że na takie dzieci ostrzą już sobie zęby rodziny zastępcze, które z tego
> żyją, jest tak samo mądre, jak podejrzenie, że urzędnik tylko czeka,
> żeby zabrać dziecko każdej rodzinie, w której pociecha sie zbyt mało
> uśmiecha.
Przeczytaj artykuł Polowanie na dzieci, który własnie jeden-dwa posty
wyżej zlinkowałam, to będziesz miała szerszy pogląd na temat ostrzenia.
Albo znajdź hasłowo w tym artykule 1000 USD przynajmniej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:00:19 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:28:47 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 09:46:27 +0200, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
>>>> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
>>>> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
>>>> wspólnie osoby najbliższej
>>>> Dodatkowo jest informacja, że będzie się to odbywało po podjęciu
>>>> decyzji_wraz_z funkcjonariuszem policji oraz lekarzem lub pielęgniarką lub
>>>> ratownikiem medycznym, a pracownik socjalny ma dodatkowo obowiązek
>>>> niezwłocznie powiadomić o całej sytuacji sąd opiekuńczy.
>>>> Więc bynajmniej nie jest tak, że jeden urzędnik uznając, iż dziecko trzeba
>>>> zabrać rodzinie z bliżej nieokreślonego powodu, przekazuje je do rodziny
>>>> zastępczej, otrzepuje łapki i idzie polować dalej. Jak sam zapis w ustawie
>>>> wskazuje - chodzi o_BEZPOŚREDNIE_zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję
>>>> podejmują trzy niezależne osoby.
>>>>
>>>> czytając dalej Frondę:
>>>>
>>>> Jeśli bowiem ustawa wejdzie w życie, to na podstawie decyzji jednego
>>>> pracownika socjalnego będzie można odebrać rodzicom dziecko bez decyzji
>>>> sądu.
>>>>
>>>> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
>>> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych ideałów.
>> A na ilu byłaś w swoim życiu interwencjach u takich rodzin?
>> Chociaż zdaje się coś pisałaś o tym, że miałaś okazję jako nauczyciel
>> wspomagać jakieś socjalne organa.
>
> Nie - tylko sporządzałam wywiady środowiskowe. W celu POMOCY rodzinie (MOPS
> itp.),a nie w celu zabrania dzieci.
Ta ustawa też ma służyć POMOCY dzieciom.
>> Urzędnicy wolą wręcz się nie wychylać w takich sytuacjach i udawać, ze
>> nic się nie dzieje. Zasiłek przekazany? Przekazany, a że dzieci dalej
>> chodzą głodne, brudne i bite to trudno.
>
> Urzędnicy lubią pieniążki. Odsyłam do arykułów linkowanych dziś przeze
> mnie.
LOL wiesz, ile w Polsce zarabia pracownik MOPSu?
>> A tym rodzicom się wydaje, ze dziecko jest ich własnością i mogą z nim
>> robić, co im się żywnie podoba. Otóż nie mogą. A maćkowe pisanie o tym,
>> że na takie dzieci ostrzą już sobie zęby rodziny zastępcze, które z tego
>> żyją, jest tak samo mądre, jak podejrzenie, że urzędnik tylko czeka,
>> żeby zabrać dziecko każdej rodzinie, w której pociecha sie zbyt mało
>> uśmiecha.
>
> Przeczytaj artykuł Polowanie na dzieci, który własnie jeden-dwa posty
> wyżej zlinkowałam, to będziesz miała szerszy pogląd na temat ostrzenia.
> Albo znajdź hasłowo w tym artykule 1000 USD przynajmniej.
Polecam przeczytać, zanim się porówna Polskę do USA :
rodziny.interwencjaprawna.pl/informacje-prawne-opieka-zastepcza.html#
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:50:24 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 12:28:47 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 09:46:27 +0200, Nixe napisał(a):
>>>>
>>>>> w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z
>>>>> przemocą w rodzinie pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma
>>>>> prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je u innej niezamieszkującej
>>>>> wspólnie osoby najbliższej
>>>>> Dodatkowo jest informacja, że będzie się to odbywało po podjęciu
>>>>> decyzji_wraz_z funkcjonariuszem policji oraz lekarzem lub pielęgniarką lub
>>>>> ratownikiem medycznym, a pracownik socjalny ma dodatkowo obowiązek
>>>>> niezwłocznie powiadomić o całej sytuacji sąd opiekuńczy.
>>>>> Więc bynajmniej nie jest tak, że jeden urzędnik uznając, iż dziecko trzeba
>>>>> zabrać rodzinie z bliżej nieokreślonego powodu, przekazuje je do rodziny
>>>>> zastępczej, otrzepuje łapki i idzie polować dalej. Jak sam zapis w ustawie
>>>>> wskazuje - chodzi o_BEZPOŚREDNIE_zagrożenie życia lub zdrowia, a decyzję
>>>>> podejmują trzy niezależne osoby.
>>>>>
>>>>> czytając dalej Frondę:
>>>>>
>>>>> Jeśli bowiem ustawa wejdzie w życie, to na podstawie decyzji jednego
>>>>> pracownika socjalnego będzie można odebrać rodzicom dziecko bez decyzji
>>>>> sądu.
>>>>>
>>>>> Albo więc ktoś nie czytał ustawy albo na żywca uprawia kłamliwą demagogię.
>>>> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych ideałów.
>>> A na ilu byłaś w swoim życiu interwencjach u takich rodzin?
>>> Chociaż zdaje się coś pisałaś o tym, że miałaś okazję jako nauczyciel
>>> wspomagać jakieś socjalne organa.
>>
>> Nie - tylko sporządzałam wywiady środowiskowe. W celu POMOCY rodzinie (MOPS
>> itp.),a nie w celu zabrania dzieci.
>
> Ta ustawa też ma służyć POMOCY dzieciom.
>
>>> Urzędnicy wolą wręcz się nie wychylać w takich sytuacjach i udawać, ze
>>> nic się nie dzieje. Zasiłek przekazany? Przekazany, a że dzieci dalej
>>> chodzą głodne, brudne i bite to trudno.
>>
>> Urzędnicy lubią pieniążki. Odsyłam do arykułów linkowanych dziś przeze
>> mnie.
>
> LOL wiesz, ile w Polsce zarabia pracownik MOPSu?
>
>>> A tym rodzicom się wydaje, ze dziecko jest ich własnością i mogą z nim
>>> robić, co im się żywnie podoba. Otóż nie mogą. A maćkowe pisanie o tym,
>>> że na takie dzieci ostrzą już sobie zęby rodziny zastępcze, które z tego
>>> żyją, jest tak samo mądre, jak podejrzenie, że urzędnik tylko czeka,
>>> żeby zabrać dziecko każdej rodzinie, w której pociecha sie zbyt mało
>>> uśmiecha.
>>
>> Przeczytaj artykuł Polowanie na dzieci, który własnie jeden-dwa posty
>> wyżej zlinkowałam, to będziesz miała szerszy pogląd na temat ostrzenia.
>> Albo znajdź hasłowo w tym artykule 1000 USD przynajmniej.
>
> Polecam przeczytać, zanim się porówna Polskę do USA :
> rodziny.interwencjaprawna.pl/informacje-prawne-opieka-zastepcza.html#
Atam. Przyszłość przed nami.
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:16:50 - Maciek
> robić, co im się żywnie podoba. Otóż nie mogą. A maćkowe pisanie o tym,
> że na takie dzieci ostrzą już sobie zęby rodziny zastępcze, które z tego
> żyją, jest tak samo mądre, jak podejrzenie, że urzędnik tylko czeka,
> żeby zabrać dziecko każdej rodzinie, w której pociecha sie zbyt mało
> uśmiecha.
A ja tak gdzieś napisałem? Ale coś w tym jest - patologiczne prawo
tworzy patologie i gdzie widzisz problem zarobkowego podejścia do
tematu? Przykładowo mamy piątkę dzieciaków w rodzinie zastępczej, a od
czasu do czasu przygarniemy jeszcze jedno na miesiąc za paręset zł.
Oczywiście wszystko dla dobra dzieci, bo przecież zawsze będzie to
dziecko z rodziny patologicznej, w której np. bezrobotni rodzice będą
mieli pustą lodówkę :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:07:51 - Nixe
Ikselka napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych
> ideałów.
W takim razie zdecyduj się - realia są nie takie, jak powinny być czy
ustawa?
Ponadto jakim cudem można pisać o realiach w sytuacji, gdy ustawa była
jeszcze w powijakach, bo tekst z Frondy jest z lutego 2010, a ustawa weszła
bodaj w sierpniu 2010?
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:44:18 - Qrczak
>
> Ikselka napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>
>> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych
>> ideałów.
>
> W takim razie zdecyduj się - realia są nie takie, jak powinny być czy
> ustawa?
> Ponadto jakim cudem można pisać o realiach w sytuacji, gdy ustawa była
> jeszcze w powijakach, bo tekst z Frondy jest z lutego 2010, a ustawa
> weszła bodaj w sierpniu 2010?
Fronda ma szklaną kulę. Ale bele komu jej nie pożycza.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 13:55:08 - Ikselka
> Ikselka napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>
>> Raczej pisze o REALIACH, które się zwykle nijak mają do ustawowych
>> ideałów.
>
> W takim razie zdecyduj się - realia są nie takie, jak powinny być czy
> ustawa?
> Ponadto jakim cudem można pisać o realiach w sytuacji, gdy ustawa była
> jeszcze w powijakach, bo tekst z Frondy jest z lutego 2010, a ustawa weszła
> bodaj w sierpniu 2010?
>
> Pozdrawiam
> Nixe
Realia mają to do siebie, ze można je przewidzieć na podstawie doświadczen
innych.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 14:26:35 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Realia mają to do siebie, ze można je przewidzieć na podstawie doświadczen
> innych.
Widzę, że tworzysz nowy słownik pojęć ;-)
Realia można przewidzieć. Nono.
Pozdrawiam
Nixe
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:50:10 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> Realia mają to do siebie, ze można je przewidzieć na podstawie doświadczen
>> innych.
>
> Widzę, że tworzysz nowy słownik pojęć ;-)
> Realia można przewidzieć. Nono.
>
Upadek meteoru czy części satelity przewidzieć można, to i porywanie
dzieci.
Coś się nie sprawdziło? Grzmotnęło w końcu gdzieś, czy nie?
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:38:21 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Upadek meteoru czy części satelity przewidzieć można, to i porywanie
> dzieci.
No cóż, nie zrozumiałaś, ale mniejsza z tym ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:41:13 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> Upadek meteoru czy części satelity przewidzieć można, to i porywanie
>> dzieci.
>
> No cóż, nie zrozumiałaś, ale mniejsza z tym ...
>
Nie musze. Ty też nie rozumiesz.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:37:36 - Lukasz Kozicki
> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
Na razie jeszcze się nie boję, chociażby dlatego że rodziny zastępcze
to teraz ciężki i gorzki chleb. Ale może się to zmienić, bo w Polsce
różne grupy lewicujące mają coraz większe wpływy, a właśnie lewica ma
zapędy do mnożenia w nieskończoność przepisów regulujących życie
obywateli. [Tak tak, faszyści którzy wprowadzili Jugendamnt to też
lewica, wbrew lewicowej propagandzie jakoby była to prawica: skrót
NSDAP znaczy Narodowo Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników]
I właśnie tego się obawiam: stopniowego wprowadzania kolejnych przepisów
które będę coraz bardziej odbierały władzę rodzicielską i prawa
rodziny, przekazując je w łapska różnych urzędasów.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:34:01 - Ikselka
> W dniu 2011-10-14 13:41, Paulinka pisze:
>> Maćku nie wiem, kto tak Cię skrzywdził, ale uwierz bardzo Ci współczuję.
>> Tyle nieszczęść na raz.
>> Nie mam doświadczeń z błędami lekarskimi na każdym kroku, urzędnicy (a
>> mam z nim naprawdę dużo do czynienia) nie robią krzywdy ani mnie ani
>> moim pryncypałom.
>> Szczęście to, czy moja nazbyt mała wyobraźnia?
> Cieszę się Twoim szczęściem. Tak na szybko:
> - mój ojciec zmarł mając 47 lat, bo lekarz w szpitalu stwierdził, że
> bóle kręgosłupa to ma połowa Polaków i odesłał do domu
> - moja córka dostała kroplówkę koleżanki z sali obok; na szczęście tylko
> kroplówkę, a nie np. lek na który mogła być uczulona;
Spoko - moja dostała na pogotowiu antybiotyk innego dziecka, zgoła z innej
rodziny antybiotyków.
Zebrało się nas w kolejce jakieś 8 osób z dziecmi. Pielęgniara przed
przystąpieniem do dawania zastrzyków kazała wszystkim rodzicom oddać sobie
torby (identyczne, apteczne) z ampułkami... i je pomyliła, kradnąc co
drugą. O nie tym antybiotyku dowiedzieliśmy się, kiedy trafiła do nas po
adresie z naszej torebki kobieta z sasiedniej miejscowości. Spojrzeliśmy
na to, co zwróciła nam pielęgniarka, dopiero wtedy. Antybiotyku dziecka
przybyłej nie mieliśmy, tylko jeszcze inny - innego dziecka... :-]
> w szpitalu
> przebywała na szczęście tylko 5 dni i zawsze pod czyjaś opieką, poza
> profesjonalistami
> Może Ty po prostu jak dotąd masz słaby kontakt z urzędnikami i stąd Twój
> brak wyobraźni?
Atam, brak wyobraźni tam. To tylko wiara w ustawy!
;-PPP
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:35:36 - Nixe
dyskusyjnych:dc8i7je5rv1z.1m3mavf4cftgu.dlg@40tude.net...
> Atam, brak wyobraźni tam. To tylko wiara w ustawy!
Masz rację - pozostało tylko weków narobić, okopać się i czekać na
zbawienie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:41:04 - Paulinka
> Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:dc8i7je5rv1z.1m3mavf4cftgu.dlg@40tude.net...
>
>> Atam, brak wyobraźni tam. To tylko wiara w ustawy!
>
> Masz rację - pozostało tylko weków narobić, okopać się i czekać na
> zbawienie.
Ikselka jest w lepszej niż reszta pozycji, ma studnię :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:07:45 - Qrczak
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2011-10-14 14:47, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Paulinka wrote:
>>>> krys pisze:
>>>>> Nixe wrote:
>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>
>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>
>>>> Po co mieliby to robić?
>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>
>>> Dla kasy na przykład.
>>> Albo dla awansu.
>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
>>> uderzyć, to kij się znajdzie).
>>
>> Zadam to pytanie więc, choć zapewne nie powinnam:
>> A _Ty_ byś to zrobiła dla powyższych powodów?
>
> Nie jestem urzędnikiem, nigdy nie miałam zapędów do stanowisk.
> Nie tłukłam też dzieciaków kłonicą.
> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
Ale gdzieś tam w jakimś umysłowym zakątku zakładasz, że urzędnik to
najbardziej jest akurat wyrywny do walenia kłonicą. Widać zapędy do
urzędniczenia i do kłonicy w tym samym genie siedzą.
Nie zakładam, że nikt dzieci nie leje. Ale nie uważam, żeby akurat wśród
urzędników odsetek lejących jest wiekszy z powodu ich stanowiska.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:21:06 - krys
> Dnia 2011-10-14 15:00, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak wrote:
>>> Dnia 2011-10-14 14:47, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Paulinka wrote:
>>>>> krys pisze:
>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>
>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>>
>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>
>>>> Dla kasy na przykład.
>>>> Albo dla awansu.
>>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>>> psa uderzyć, to kij się znajdzie).
>>>
>>> Zadam to pytanie więc, choć zapewne nie powinnam:
>>> A _Ty_ byś to zrobiła dla powyższych powodów?
>>
>> Nie jestem urzędnikiem, nigdy nie miałam zapędów do stanowisk.
>> Nie tłukłam też dzieciaków kłonicą.
>> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
>
> Ale gdzieś tam w jakimś umysłowym zakątku zakładasz, że urzędnik to
> najbardziej jest akurat wyrywny do walenia kłonicą. Widać zapędy do
> urzędniczenia i do kłonicy w tym samym genie siedzą.
Nie. Zakładam, że urzędas powinien mieć jak najmniej władzy.
> Nie zakładam, że nikt dzieci nie leje. Ale nie uważam, żeby akurat wśród
> urzędników odsetek lejących jest wiekszy z powodu ich stanowiska.
No widzisz, a ja zakładam, że to, że ja nie leję dzieci, nie spaprałabym
życia komuś dla własnych ambicji, kasy, awansu, nie powoduje, że ludzie
którzy to z satysfakcją zrobią, nie istnieją.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:58:50 - Nixe
Użytkownik krys napisał
> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
Czyli wychodzi na to, że należy ukrócić wszystkie kompetencje i prawa
wszystkich urzędników (niezależnie od branży), bo zawsze może się znaleźć
ktoś, kto wykorzysta je w nieuczciwy sposób.
W ogóle najlepiej uwalić wszelkie prawo, sądy, policję i żyć w pełni
szczęścia.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:10:45 - krys
>
>
> Użytkownik krys napisał
>
>> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
>
> Czyli wychodzi na to, że należy ukrócić wszystkie kompetencje i prawa
> wszystkich urzędników (niezależnie od branży), bo zawsze może się znaleźć
> ktoś, kto wykorzysta je w nieuczciwy sposób.
Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy są
mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
> W ogóle najlepiej uwalić wszelkie prawo, sądy, policję i żyć w pełni
> szczęścia.
A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:09:06 - Iwon(K)a
> Dnia 2011-10-14 15:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> krys pisze:
>>
>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>
>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>> wszędzie mają wrogów.
>
> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
zeby zawsze mozna wybielic.
i.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 02:25:00 - Aicha
>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>
>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>> wszędzie mają wrogów.
>
> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
Fajny wyjec. Ten trzeci od lewej :)
www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,10423977,Cwicze_spiew_na_Schubercie.html?as=3&startsz=x
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:37:30 - Paulinka
>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>> socjalu, policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji
>>>>>> dziecko zabiorą?
>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>> Po co mieliby to robić?
>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>> Dla kasy na przykład.
>> Jakiś konkretny przykład, jak to działa, bo mi nic nie przychodzi do
>> głowy.
>
> Nigdy nie słyszałaś o handlu dziećmi do adopcji?
Rzucasz bardzo ciężkie oskarżenia. To już nawet nie jest dociążanie w
celu lepszego ustawienia się w dyskusji.
Na marginesie trąca mi Ikselką, a to już zupełnie nie w Twoim stylu.
> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
Sama wkleiłam linka do strony o rodzinach zastępczych. Nie rób ze mnie
ignoranta, bez znajomości tematu. Widziałaś jakie tam są sumy za opieke
nad takim dzieckiem, czy nie zaglądałaś do źródeł?
>>> Albo dla awansu.
>> Ścieżkę awansu w służbach publicznych też reguluje ustawa.
>> Wskaż proszę, gdzie jest napisane, że awans zależy od interwencji
>> skutkujących zabraniem dziecka z rodziny.
>
> A jaki problem uzależnić awans od skutecznosci walki z patologią rodzin?
Najwidoczniej spory, skoro obecna ścieżka awansu nie daje pola do takich
nadużyć.
>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
>>> uderzyć, to kij się znajdzi
>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>> wszędzie mają wrogów.
>
> Na każdego znajdzie się hak. A ludzie są tylko ludźmi.
> Kiedyś pisała tu gdaMa, jak się nie mylę, ona z ojcem wyjechała do Szwecji w
> latach '80 ubiegłego wieku, a jej matki nie wypuścili, bo trzeba było ukarać
> ojca za niesłuszną działalność.
> Tego nie zrobiły krasnoludki, tylko urzędasy.
Ja dostałam w szpitalu kroplówkę z oksytocyną, zamiast fenoterolem. Nie
spowodowało to, że kolejne dziecko urodziłam w domu.
Myślisz, ze jak zniknie ustawa przeciwdziałająca przemocy w rodzinie, to
nagle ludzie staną się nieomylni, odpowiedzialni, sprawiedliwi i prawi?
Albo, ze jak taki pracownik socjalny nie będzie nic mógł z nadania
ustawy, to nic nie zrobi, nie pomoże, ale przynajmniej nic nie spier.li.
tak to widzisz?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:08:36 - Nixe
> Nigdy nie słyszałaś o handlu dziećmi do adopcji?
> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
Ale jak to ma się do ustawy?
Urzędas wkracza znienacka, zabiera dziecko, przekazuje do rodziny
zastępczej, dostaje kasę (oczywiście dzieli między policjanta i lekarza) i
cześć pieśni?
Rodzic może co najwyżej do Częstochowy na kolanach iść? Sądy rozkładają
ręce? No bez jaj.
> A jaki problem uzależnić awans od skutecznosci walki z patologią rodzin?
Z jaką patologią, jeśli sąd wykaże, że nie ma żadnej patologii, a urzędas
się pomylił?
Kilka takich trefnych akcji i zamiast awansu zobaczy zieloną trawkę.
> matki nie wypuścili, bo trzeba było ukarać ojca za niesłuszną działalność.
> Tego nie zrobiły krasnoludki, tylko urzędasy.
Tak, PRLowska bezpieka.
Faktycznie porównanie do dzisiejszej opieki społecznej jest trafione w
dziesiątkę :(
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:30:05 - medea
> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
No i? Czy w związku z tym nie są lepszym rozwiązaniem od domów dziecka?
Są od nich kosztowniejsze?
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 15:48:26 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 15:06, Paulinka pisze:
>
>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być,
>> skoro wszędzie mają wrogów.
>
> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
> przy adopcjach.
>
> Sęk w tym, że jak pracownicy socjalni zostaną obarczeni władzą
> (odpowiedzialnością) podejmowania decyzji o odebraniu dziecka
> lub pozostawieniu go z rodziną, to:
>
> A) W sytuacji niejednoznacznej będą się _bali_ podjąć decyzję
> o jego nieodebraniu, bo łatwiej odebrać niż się tłumaczyć jeśli
> potem w rodzinie zdarzy się wypadek w którym dziecko zostanie
> poszkodowane. W efekcie tego gwałtownie wzrośnie odsetek dzieci
> odbieranych rodzicom na podstawie hipotezy że coś się dzieje źle,
> z czego znaczna cześć będzie odebrana niesłuszna. Może jakaś cześć
> wyrokiem sądu wróci potem do rodziców, ale nawet wtedy będzie to
> głęboka rana zarówno dla nich, jak i rodziców.
> B) W wypadku nieuczciwych czy przekupnych pracowników - a tacy
> zdarzają się w każdym zawodzie - będą oni mieli władzę by dziecko
> odebrać dla własnego zarobku. A jeśli będą mieli taką władzę, to
> część z nich z tej władzy skorzysta.
Zagrożenie zdrowia i życia. Dwa magiczne słowa, które należy udowodnić i
nie robi tego sam pracownik socjalny. Musiałby się wespół z pozostałymi
osobami dogadać. Poza tym chyba naiwnie sądzisz, że w Polsce są miliony
wolnych miejsc w domach dziecka, rodziną zastępczą zostaje się w pięć
minut i czerpie z tego tytułu bez żadnej kontroli kokosy, a żeby zostać
rodziną adopcyjną wystarczy w łapę dać komu trzeba i już masz dzidziusia.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:13:15 - Nixe
> W sytuacji niejednoznacznej będą się _bali_ podjąć decyzję o jego
> nieodebraniu,
To pozostaje nam się już tylko modlić o to, by sędziowie nie zaczęli się bać
podejmowania decyzji, bo wówczas już całkiem będziemy w czarnej d...e :/
> W efekcie tego gwałtownie wzrośnie odsetek dzieci odbieranych rodzicom na
> podstawie hipotezy że coś się dzieje źle,
> z czego znaczna cześć będzie odebrana niesłuszna.
Ustawa działa od ponad roku.
Wskaż proszę źródła mówiące o tym, jak dalece wzrósł odsetek odbieranych
rodzicom dzieci i ile z nich odebrano niesłusznie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:52:37 - Nixe
> Szybka rozprawa w polskim sądzie?
Drobnostka, czego się podobno nie robi dla pieniędzy czy awansu ...
Zwłaszcza w urzędniczym świecie.
> Jest jednak różnica między potem, a najpierw zabieramy.
Tak. W kolejności zdarzeń. Trauma ta sama.
> Jak to się nie dzieje?
> wyborcza.pl/1,76842,3788599.html
> A to jest sytuacja sprzed ustawy.
Zatem ponawiam pytanie - ustawa jest winna czy ludzie, którzy są
niekompetentni?
Pomijam już fakt, że nikt tu nie zabrał dziecka dla kasy.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:55:30 - Ikselka
> Nixe wrote:
>
>>
>>
>> Użytkownik krys
>>
>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>
>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>> zabiorą?
>
> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
> J.
Tak, i to wystarczy czynnikowi ludzkiemu. Wiele było przykladów z innych
dziedzin życia.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:06:11 - Paulinka
> Paulinka napisał
>
>> przeżywają medialną pokazówkę Rutkowskiego.
>
> Tym bardziej, że przecież wiadomo, że Rutkowski z ramienia Caritasu
> działa i wszystko robi za darmo :P
On zbiera charytatywnie kasety z ostatnią wypowiedzią Leppera.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:31:49 - w_e
> Tym optymistycznym akcentem kończę swój udział w dyskusji.
Pierwszej taaakiej długiej od dawna.
Już myślałam, że coś z czytnikiem nie tak, jak zobaczyłam jaka ilość na
dzieciach jest do przeczytania ;)
--
w_e
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:44:19 - Qrczak
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 16:23:53 +0200, krys napisał(a):
>
>> Tym optymistycznym akcentem kończę swój udział w dyskusji.
>
> Pierwszej taaakiej długiej od dawna.
> Już myślałam, że coś z czytnikiem nie tak, jak zobaczyłam jaka ilość na
> dzieciach jest do przeczytania ;)
Elżbieto, proszę się nie opieprzać, kiedy my tu tak ciężko orzemy. I to
w okolicach piątku.
Qra
--
wszystkiego najlepszego
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 17:48:30 - Qrczak
> W dniu 2011-10-16 12:51, Aicha pisze:
>
>> Nie wiesz co się stało, że nie widzę Twoich innych postów, tylko
>> pociachany masakrycznie wątek?
>
> Już się znalazły. Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
Też osiągnięcie... phi
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:45:32 - Paulinka
> W dniu 2011-10-16 12:51, Aicha pisze:
>
>> Nie wiesz co się stało, że nie widzę Twoich innych postów, tylko
>> pociachany masakrycznie wątek?
>
> Już się znalazły. Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
Ja to dzisiaj specjalnie do Media Markt z progeniturą pojechałam MPK (
bo tż w rozjazdach), żeby klawiaturę nową nabyć i być na bieżąco z
pisaniem. Poprzednią klawiaturę mi dokumentnie Maciek zalał herbatą i
tym razem nie przeżyła ;-)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 02:34:12 - Aicha
> Ja to dzisiaj specjalnie do Media Markt z progeniturą pojechałam MPK (
> bo tż w rozjazdach), żeby klawiaturę nową nabyć i być na bieżąco z
> pisaniem. Poprzednią klawiaturę mi dokumentnie Maciek zalał herbatą i
> tym razem nie przeżyła ;-)
Nie zacytowałaś mu usenetowego BHP? ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:58:04 - Ikselka
> Ikselka
>
>>>>>> Moja miała łeb rozcięty i szycie. Lekarz w sytuacji podobnej za jakis
>>>>>> czas bedzie zglaszał do urzędnika.
>
>>>>> To też we Frondzie wyczytałaś? Bo w ustawie nie ma takich zapisów.
>
>>>> Urzędnik albo lekarz zapisze - w swoich notatkach. Starczy.
>
>>> Że lekarz zapisze, to raczej naturalne, bo zazwyczaj podczas wizyty
>>> zapisuje
>>> w karcie historię choroby. Ale skąd Ci się nagle w tej historii wziął
>>> urzędnik i jego notatki?
>
>> Urzędnik - czynnik ludzki ustawy. Wykonawca. Wywiad środowiskowy.
>> Dokumentacja. Poniała?
>
> Weź z łaski swojej przeczytaj od początku ten dialog i odpowiedz na moje
> pierwsze pytanie, skąd Ci do głowy przychodzą absurdy, że lekarz będzie
> zgłaszał do urzędnika fakt rozcięcia głowy u dziecka.
A czemu nie? Zwłaszcza jeśli poweźmie podejrzenie?, alboli i pewność?
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:27:32 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
Nixe:
>> Weź z łaski swojej przeczytaj od początku ten dialog i odpowiedz na moje
>> pierwsze pytanie, skąd Ci do głowy przychodzą absurdy, że lekarz będzie
>> zgłaszał do urzędnika fakt rozcięcia głowy u dziecka.
> A czemu nie?
A czemu tak? Czy możesz w końcu odpowiedzieć na to pytanie?
> Zwłaszcza jeśli poweźmie podejrzenie?, alboli i pewność? :-/
To dlaczego teraz nie powzima tego podejrzenia i nie zgłasza do urzędasów?
Co takiego miałoby się wydarzyć w bliżej nieokreślonej przyszłości, że
lekarze mieliby masowo zgłaszać każdy przypadek skaleczenie głowy u dziecka?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:21:56 - Ikselka
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>> Paulinka wrote:
>>>
>>>> krys pisze:
>>>>> Paulinka wrote:
>>>>>
>>>>>> krys pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Nie wykluczam takiego scenariusza. Za dużo się napatrzyłam.
>>>>>>> Jest furtka, to się z niej korzysta.
>>>>>> Jaki interes ma pracownik socjalny, żeby zabrać dziecko z normalnie
>>>>>> funkcjonującej rodziny?
>>>>> A jaki interes mieli pracownicy socjalni z tytułowej sprawy Nikoli?
>>>> Trzeba by przeczytać norweską ustawę i akta sprawy, ja znam tylko polską
>>>> wersję wydarzeń.
>>>
>>> fakty.interia.pl/swiat/news/polska-konsul-zwolniona-za-
>>> kontrowersyjna-wypowiedz,1707240
>>
>> Justyna z całym szacunkiem, ale w dyplomacji taka wypowiedź jest
>> dyskredytująca dla dyplomaty.
>
> Dla dyplomaty pewnie tak, ale dla człowieka? Jak dla mnie, to dobro dziecka
> reprezentowali rodzice, Rutkowski i pani konsul (w końcu po coś na tej
> placówce za nasze podatki jest), a nie norweskie służby.
> J.
>>
A najbardziej stronę, po której leżało dobro dziecka, widać było po
dziecku, kiedy znalazło się znowu z rodzicami.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:12:36 - Ikselka
> Dnia 2011-10-14 14:34, niebożę Agnieszka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik Maciek
>> news:4e982b6c$0$8437$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2011-10-14 13:59, Nixe pisze:
>>>> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
>>>> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
>>>> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
>>> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
>>> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
>>> podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
>>> dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
>>> nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
>>> gnojka, to się nauczy :->
>>
>> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
>> zaczyna się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
>
> Nie. W niektórych jest odwrotnie (skądś to piwo trzeba wziąć)
>
> Qra
Widzę, Qra, że Ciebie to temat piwny najbardziej tutaj podnieca. Moze nowy
wątek założę - w tej nucie...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:31:14 - Qrczak
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:59:15 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-10-14 14:34, niebożę Agnieszka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik Maciek
>>> news:4e982b6c$0$8437$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 2011-10-14 13:59, Nixe pisze:
>>>>> Zrobi to natomiast ekipa złożona z trzech osób, których różnorodne
>>>>> kompetencje na tyle się uzupełniają, by błędy popełniane przy takich
>>>>> akcjach, były jak najmniej prawdopodobne.
>>>> Jasne. Pani Basia, pan Zenek z lokalnego komisariatu i dr Bronek.
>>>> Brakuje mi tu jeszcze księdza proboszcza i wójta i byłby komplet do
>>>> podejmowania wszelkich decyzji. A z tego gnojka od Kowalskich to nic
>>>> dobrego nie będzie. Tydzień temu wójtowi jabłek nakradł, Zenka od ch*
>>>> nawyzywał, a stary Kowalski pije i do kościoła nie chodzi. Zabierać
>>>> gnojka, to się nauczy :->
>>>
>>> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
>>> zaczyna się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
>>
>> Nie. W niektórych jest odwrotnie (skądś to piwo trzeba wziąć)
>>
>> Qra
>
> Widzę, Qra, że Ciebie to temat piwny najbardziej tutaj podnieca. Moze nowy
> wątek założę - w tej nucie...
Cieszę się, że doceniasz starania.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:51:18 - Nixe
> A tam nie było przypadkiem działania w zgodzie z ustawą? Ustawą
> niezwykle przecież ważną, bo chroniącą dzieci.
Tak, ustawą chroniącą dzieci aż do absurdu.
Zresztą w kraju, gdzie absurd absurdem absurd pogania, i gdzie chroni się
zwierzęta umieszczając na pralkach ostrzeżenia, że nie służą do prania kotów
;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 05:06:38 - Iwon(K)a
news:4e989d4c$0$2187$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2011-10-14 21:30, Nixe pisze:
>> Nadal podtrzymuję opinię, że tamta historia to był absurd, co więcej nie
>> mający nic wspólnego z tym, o czym tutaj dyskutujemy.
> A tam nie było przypadkiem działania w zgodzie z ustawą? Ustawą
> niezwykle przecież ważną, bo chroniącą dzieci.
zgodnie z ustawa. I co poniektorzy inaczej sie opowiadali. hehe.
i.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 10:13:01 - Nixe
> zgodnie z ustawa.
Polską ustawą?
> I co poniektorzy inaczej sie opowiadali.
Trudno się wypowiadać tak samo w dwóch zupełnie różnych sprawach.
Obawiam się, że tylko Iwonki to potrafią :]
> hehe.
No faktycznie hehe.
Tyle lat minęło, a ty nadal masz te same problemy z logicznym myśleniem i
wyciąganiem wniosków.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:46:42 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 15:38, Paulinka pisze:
>
>> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
>
> Na razie jeszcze się nie boję, chociażby dlatego że rodziny zastępcze
> to teraz ciężki i gorzki chleb. Ale może się to zmienić, bo w Polsce
> różne grupy lewicujące mają coraz większe wpływy, a właśnie lewica ma
> zapędy do mnożenia w nieskończoność przepisów regulujących życie
> obywateli. [Tak tak, faszyści którzy wprowadzili Jugendamnt to też
> lewica, wbrew lewicowej propagandzie jakoby była to prawica: skrót
> NSDAP znaczy Narodowo Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników]
>
> I właśnie tego się obawiam: stopniowego wprowadzania kolejnych przepisów
> które będę coraz bardziej odbierały władzę rodzicielską i prawa
> rodziny, przekazując je w łapska różnych urzędasów.
Myślę, że nie. W Polsce są tak zakorzenione chrześcijańskie tradycje,
pamięć o pontyfikacie Jana Pawła II, a i jeszcze wynik wyborów dość
mocno to potwierdza, że nie mam takich obaw.
Tutaj pole do popisu mają teraz Kościół i jego organizacje, żeby
chrześcijaństwo w Polsce umacniać, a nie od niego odstręczać.
To jest ICH rola.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:57:53 - Ikselka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 13:57:25 +0200, Maciek napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-14 13:41, Paulinka pisze:
>>> Maćku nie wiem, kto tak Cię skrzywdził, ale uwierz bardzo Ci współczuję.
>>> Tyle nieszczęść na raz.
>>> Nie mam doświadczeń z błędami lekarskimi na każdym kroku, urzędnicy (a
>>> mam z nim naprawdę dużo do czynienia) nie robią krzywdy ani mnie ani
>>> moim pryncypałom.
>>> Szczęście to, czy moja nazbyt mała wyobraźnia?
>> Cieszę się Twoim szczęściem. Tak na szybko:
>> - mój ojciec zmarł mając 47 lat, bo lekarz w szpitalu stwierdził, że
>> bóle kręgosłupa to ma połowa Polaków i odesłał do domu
>> - moja córka dostała kroplówkę koleżanki z sali obok; na szczęście tylko
>> kroplówkę, a nie np. lek na który mogła być uczulona;
>
> Spoko - moja dostała na pogotowiu antybiotyk innego dziecka, zgoła z innej
> rodziny antybiotyków.
> Zebrało się nas w kolejce jakieś 8 osób z dziecmi. Pielęgniara przed
> przystąpieniem do dawania zastrzyków kazała wszystkim rodzicom oddać sobie
> torby (identyczne, apteczne) z ampułkami... i je pomyliła, kradnąc co
> drugą
ampułkę z torebki
> O nie tym antybiotyku dowiedzieliśmy się, kiedy trafiła do nas po
> adresie z naszej torebki kobieta z sasiedniej miejscowości. Spojrzeliśmy
> na to, co zwróciła nam pielęgniarka, dopiero wtedy. Antybiotyku dziecka
> przybyłej nie mieliśmy, tylko jeszcze inny - innego dziecka... :-]
>
>> w szpitalu
>> przebywała na szczęście tylko 5 dni i zawsze pod czyjaś opieką, poza
>> profesjonalistami
>> Może Ty po prostu jak dotąd masz słaby kontakt z urzędnikami i stąd Twój
>> brak wyobraźni?
>
> Atam, brak wyobraźni tam. To tylko wiara w ustawy!
> ;-PPP
j.p.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 20:03:04 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 15:11, Qrczak pisze:
>
>>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>>
>>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>>> wszędzie mają wrogów.
>>
>> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
>
> Fajny wyjec. Ten trzeci od lewej :)
> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,10423977,Cwicze_spiew_na_Schubercie.html?as=3&startsz=x
Popłuczyny po Toten Hosen.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:37:01 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 15:17, krys pisze:
>> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
>
> No i? Czy w związku z tym nie są lepszym rozwiązaniem od domów dziecka?
> Są od nich kosztowniejsze?
Bo do bidula dzieci idą za karę. A rodzinny dom dziecka to taki jakby
czyściec. Za to te dzieci, co zostaną wybrane ze zdjęcia, dla takich to
jest dla wielka nobilitacja. Społeczna i w ogóle.
Qra
--
a moje to takie brzydkie, ani chybi po rodzicach, nikt nie weźmie
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:56:41 - Ikselka
> krys pisze:
>> Nixe wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik krys
>>>
>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>> zabiorą?
>>
>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>
> Po co mieliby to robić?
> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:06:17 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> krys pisze:
>>> Nixe wrote:
>>>
>>>> Użytkownik krys
>>>>
>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>> zabiorą?
>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>> Po co mieliby to robić?
>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>
> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:11:31 - Qrczak
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>> krys pisze:
>>>> Nixe wrote:
>>>>> Użytkownik krys
>>>>>
>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>> socjalu,
>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>> zabiorą?
>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>> Po co mieliby to robić?
>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>
>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>
> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
Zielona żabka z zielonej choinki. Pochodzenie chłopskie, więc pewnie
PSLowcy. Lubi ekożarcie, więc pewnie pro-Zielona. Chcesz więcej
pasujących szczegółów?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:14:00 - Paulinka
> Dnia 2011-10-14 20:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>> krys pisze:
>>>>> Nixe wrote:
>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>
>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>> socjalu,
>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>> zabiorą?
>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>> Po co mieliby to robić?
>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>
>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>
>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>
> Zielona żabka z zielonej choinki. Pochodzenie chłopskie, więc pewnie
> PSLowcy. Lubi ekożarcie, więc pewnie pro-Zielona. Chcesz więcej
> pasujących szczegółów?
Nie dziękuję, jeszcze mi wypomni, że jako członkini zacnej partii PSL
wszędzie mam swoich pociotków poutykanych, a najpewniej w MOPsie mam ich
sporo ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:46:11 - medea
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> krys pisze:
>>>> Nixe wrote:
>>>>
>>>>> Użytkownik krys
>>>>>
>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>> socjalu,
>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>> zabiorą?
>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>> Po co mieliby to robić?
>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>
>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>
> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>
Widocznie spadłaś na płasko. ;)
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:50:08 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> krys pisze:
>>>>> Nixe wrote:
>>>>>
>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>
>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>> socjalu,
>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>> zabiorą?
>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>> Po co mieliby to robić?
>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>
>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>
>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>
>
> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
:))))
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:16:02 - Qrczak
> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>> krys pisze:
>>>>> Nixe wrote:
>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>
>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>> socjalu,
>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>> zabiorą?
>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>> Po co mieliby to robić?
>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>
>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>
>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>
> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:17:26 - Paulinka
> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>> krys pisze:
>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>
>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>> socjalu,
>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>> zabiorą?
>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>
>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>
>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>
>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>
> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
A może się odbiłam i wróciłam na choinkę-żabie gniazdo ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:25:47 - medea
> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>> krys pisze:
>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>
>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>> socjalu,
>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>> zabiorą?
>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>
>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>
>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>
>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>
> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
To może spadła z drugiej strony.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:12:45 - Qrczak
> Nixe pisze:
>> Paulinka napisał
>>
>>> przeżywają medialną pokazówkę Rutkowskiego.
>>
>> Tym bardziej, że przecież wiadomo, że Rutkowski z ramienia Caritasu
>> działa i wszystko robi za darmo :P
>
> On zbiera charytatywnie kasety z ostatnią wypowiedzią Leppera.
Noooo weeeeź....
Qra
--
i kolejny miś do prania
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-18 11:03:59 - Paulinka
> W dniu 2011-10-16 19:45, Paulinka pisze:
>
>> Ja to dzisiaj specjalnie do Media Markt z progeniturą pojechałam MPK (
>> bo tż w rozjazdach), żeby klawiaturę nową nabyć i być na bieżąco z
>> pisaniem. Poprzednią klawiaturę mi dokumentnie Maciek zalał herbatą i
>> tym razem nie przeżyła ;-)
>
> Nie zacytowałaś mu usenetowego BHP? ;)
Wypraszam sobie! Herbata była zimna od momentu, kiedy dostała się w jego
szanowne ręce :P
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:02:23 - Ikselka
> Dnia 2011-10-14 20:36, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-14 14:56, Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-10-14 14:40, Nixe pisze:
>>>> No wybacz, ale wcześniej nie pisałeś nic o cichaczowym ściąganiu
>>>> rajstop,
>>>> tylko o zadaniu pytania, skąd dziecko ma guzy.
>>> A to guzy widać przez rajstopy?
>>
>> A pisałeś o jakiej to było porze roku?
>
> W naszym kraju nie ma takiej pory, która by całkowicie wykluczała
> rajtuzki u dziecka.
>
A co wyklucza macanie dziecka przez nauczyciela? Przecież wystarczy, zeby
nauczyciel powziął podejrzenie... i już mu wolno macać ile chce. Z
rajtuzkami czy bez.
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:35:26 - Ikselka
> Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
Ta opowieść też?
www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/265368,Nauczycielka-za-kare-obnazyla-dziecko
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:41:33 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:06:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
>> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
>
> Ta opowieść też?
> www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/265368,Nauczycielka-za-kare-obnazyla-dziecko
No i co? Czytałaś historyjkę Elżbiety?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 19:00:24 - w_e
> Tutaj się powinna Elżbieta zgłosić. Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
jestem :)
(chora)
Dobrze, że nie słyszałaś relacji na żywo, koleżanka ma talent do
opowiadania.
--
w_e
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:50:37 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Myślę, że tutejsi nauczyciele się w tym akurat względzie (przebywania sam
>> na sam z uczniem) wypowiedzą. Czekam.
>
> A co jest takiego niewłaściwego w przebywaniu sam na sam z dzieckiem?
> I gdzie jest powiedziane, że takie sytuacje są niedopuszczalne?
Jesteś nauczycielką?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:11:19 - Nixe
dyskusyjnych:xar8iflmekjv$.ztrycvs2es85$.dlg@40tude.net...
>> >Myślę, że tutejsi nauczyciele się w tym akurat względzie (przebywania
>> >sam
>>> na sam z uczniem) wypowiedzą. Czekam.
>> A co jest takiego niewłaściwego w przebywaniu sam na sam z dzieckiem?
>> I gdzie jest powiedziane, że takie sytuacje są niedopuszczalne?
> Jesteś nauczycielką?
Czy Twoja odpowiedź będzie brzmiała inaczej w zależności od tego czy jestem
nauczycielką czy nie jestem?
Jeśli tak, to poproszę obie wersje.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:56:15 - Ikselka
> Przede wszystkim co ma wspólnego przypadek córki Maćka z przytoczonymi przez
> Ciebie regułami ze szkoły Świętego Patryka w Irlandii?
A to owe zasady w owej szkole nie są wg Ciebie oczywiste i nie nalezy się
do nich stosować nigdzie więcej, ba, nalezy robić wręcz przeciwnie? Chcesz,
aby zachowywano się przy Twoim dziecku niezgodnie z tymi zasadami?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:23:59 - Nixe
> A to owe zasady w owej szkole nie są wg Ciebie oczywiste
Te, które dotyczą przebywania dziecka sam na sam z nauczycielem? Nie, nie
są.
> Chcesz, aby zachowywano się przy Twoim dziecku niezgodnie z tymi zasadami?
Nie mam nic przeciwko temu, by dziecko mogło przebywać z nauczycielem sam na
sam.
Do reszty się nie odnoszę - rozmawialiśmy jedynie o kwestii nauczyciela w
obecności dziecka.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:00:05 - Ikselka
> Miałbym zastrzeżenia, gdyby obca osoba, bez mojej wiedzy, zechciała w
> nieznanych mi celach przebywać sam na sam z moim dzieckiem, ale sytuacja o
> której rozmawiamy nijak ma się do takiego przypadku.
Ależ ma się i to bardzo konkretnie.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:28:39 - Nixe
dyskusyjnych:1l6osotv2ymf5$.18cefgl3une8x.dlg@40tude.net...
Dnia Sat, 15 Oct 2011 00:41:40 +0200, Nixe napisał(a):
> Miałbym zastrzeżenia, gdyby obca osoba, bez mojej wiedzy, zechciała w
> nieznanych mi celach przebywać sam na sam z moim dzieckiem, ale sytuacja o
> której rozmawiamy nijak ma się do takiego przypadku.
> Ależ ma się i to bardzo konkretnie.
Wybacz dosadność, ale zaczynasz bredzić.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:35:04 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Oczywiście głosowałaś za przystąpieniem Polski do Unii?
>
> A co ma piernik do wiatraka?
Widzę po Twym zacietrzewieniu, że głosowałaś za.
Konkluzja:
Jako osoba dorosła i myśląca masz własne poględy, więc na pewno zdawałaś
sobie sprawę, na co głosujesz.
W odniesieniu do tej konkluzji cytuję Twą (wyciętą przez Ciebie, a szkoda)
wypowiedź, której właśnie dotyczyło moje pytanie:
Państwa członkowskie same ledwo zipią i nie wiedzą którą dziurę najpierw
łatać, a Ty pierdoły wymyślasz, że zbiorą się do kupy, by stworzyć budżet
dla ratowania dzieci w Polsce?
No i właśnie to ma piernik do wiatraka - sama pokazałaś, że nie jesteś
zdolna ocenić, co jest dobre dla Polski i polskich dzieci.
Co kończy dyskusję (z Tobą)/
PLONK :-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:10:32 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> No i właśnie to ma piernik do wiatraka
No co takiego?
Odpowiedz choć jeden raz konkretnie - na jakiej podstawie uważasz, że UE,
która stoi na krawędzi przepaści finansowej, miałaby w takiej sytuacji
wspaniałomyślnie stworzyć budżet na walkę z patologią w Polsce?
To mniej więcej tak, jakbyś nie mając grosza w
kieszeni, piątkę głodnych dzieci + kredyt i pożyczkę, usiłowała ufundować
sąsiadowi ubikację, bo teraz chodzi w krzaki.
> sama pokazałaś, że nie jesteś zdolna ocenić, co jest dobre dla Polski i
> polskich dzieci.
Czy Ty naprawdę jesteś aż tak bezdennie głupia?
> Co kończy dyskusję (z Tobą) PLONK :-)
Nie dziwię się. Na Twoim miejscu też bym wolała skończyć rozmowę, niż dalej
robić z siebie kretynkę.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:33:32 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Dziecka spytaj. Najlepiej tego, którego rodzice walczyli o nie kilaknaście
>> lat. Aż brakło w końcu dzieciństwa.
>
> Daj mi namiar do takiego dziecka, to chętnie zapytam.
>
> N.
Nie mów, że nie słyszałaś o tej głośnej sprawie, bodajże w Szwecji. Gdzie
rodzice procesowali się o dziecko kilkanaście lat, aż w końcu proces
wygrali, ale dziecko już... nie było dzieckiem. I nikt im trojgu nie zwróci
tych kilkunastu lat. Rzecz nie do naprawienia.
A linka sobie sama poszukaj, mnie się nie chce, niczego nie mam zamiaru Ci
udowadniać.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:46:50 - Nixe
> Nie mów, że nie słyszałaś o tej głośnej sprawie, bodajże w Szwecji.
Kilka razy pisałam, że nie interesują mnie szwedzkie absurdy w
kontekście_polskiej_ustawy, a Ty znów uparcie to samo.
Prosiłam o dowody na to, że w Polsce ustawa generuje patologiczne zachowania
urzędników, ale chyba się nie doczekam.
> Gdzie rodzice procesowali się o dziecko kilkanaście lat, aż w końcu proces
> wygrali, ale dziecko już... nie było dzieckiem. I nikt im trojgu nie
> zwróci
> tych kilkunastu lat. Rzecz nie do naprawienia.
Proponuję więc poświęcić swe niespożyte siły na walkę ze szwedzkim prawem,
jeśli tak Cię to boli, a zostawienie w spokoju prawa polskiego, które jak
dotąd nie posuwa się do opisywanych przez Ciebie nadużyć.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:22:33 - Ikselka
> Użytkownik Maciek
> news:4e983304$0$2194$65785112@news.neostrada.pl...
>>W dniu 2011-10-14 14:34, Agnieszka pisze:
>>> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
>>> zaczyna
>>> się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
>> Zdefiniuj normalnych, a następnie podaj ich procentową ilość w naszym
>> pięknym kraju.
>
> Normalni to tacy, którzy nie mają powodu obawiać się dyskutowanej tu ustawy
> i jej skutków.
Aleś Ty naiwna.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:18:48 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> dyskusyjnych:kg1cyjr7x9po.1wtq2kvhttd8t$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:34:40 +0200, Agnieszka napisał(a):
>>
>>> Czy we wszystkich normalnych rodzinach z dziećmi jakie znasz dzień
>>> zaczyna
>>> się od picia piwa a kończy na kradzieżach?
>>
>> Ty jesteś dorosła, czy moze tylko trollujesz na kółku komputerowym?
>
> Ja jestem dorosła. Ale nie mam pewności co do innych dyskutantów. Zwłaszcza
> tych, którzy z upodobaniem przytaczają przykłady normalnych rodzin jedzących
> na śniadanie piwo, kradnących, rzucających ciężkim mięsem i oskarżających
> współmałżonków o bógwico dla pieniędzy.
>
> Agnieszka
Prosze o definicję normalnej rodziny.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:24:17 - Nixe
> Prosze o definicję normalnej rodziny.
Dla ułatwienia zacznijmy od tego, że raczej nie Twoja :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:02:03 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> A Ty ciągle o Polsce, jak Paulinka.
>
> Owszem, bo gdybyś nie zauważyła, to rozmawiamy o polskiej ustawie.
>
I o tartaku!
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:17:11 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Tak, oczywiście. I to już przez sam fakt zapisania czyni dokładnie tyle,
>> że
>> wszyscy przestępcy trafiają do więzienia po max 24 h :-/
>
> A czego tym razem nie zrozumiałaś nieszczęsna istoto?
>
Widzę notoryczny brak zrozumienia u Ciebie. Nie pojmujesz, kurczaczku, że
ustawa i zapisy niczego nie czynią? A przestępcy jak sobie chodzą, tak
chodza po świecie, albo czekają miesiącami na procesy.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:07:48 - Nixe
> Nie pojmujesz, kurczaczku, że ustawa i zapisy niczego nie czynią?
No jak to?
Skoro nie czynią, to po kija ta wojenka i obawy, że Ci urzędnicy dziecko z
wózka porwą?
Znów widzisz świat tak jak Ci wygodniej?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:03:31 - Nixe
> No widzisz, a ja zakładam, że to, że ja nie leję dzieci, nie spaprałabym
> życia komuś dla własnych ambicji, kasy, awansu, nie powoduje, że ludzie
> którzy to z satysfakcją zrobią, nie istnieją.
Czy policji, celnikom, leśnikom itd. należy odebrać broń i zmienić ustawę
dopuszczającą korzystanie z niej w określonych przypadkach, bo zawsze
znajdzie się jakiś niezrównoważony psychicznie, który wykorzysta ją w
niewłaściwy sposób?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:12:04 - krys
> krys napisał
>
>> No widzisz, a ja zakładam, że to, że ja nie leję dzieci, nie spaprałabym
>> życia komuś dla własnych ambicji, kasy, awansu, nie powoduje, że ludzie
>> którzy to z satysfakcją zrobią, nie istnieją.
>
> Czy policji, celnikom, leśnikom itd. należy odebrać broń i zmienić ustawę
> dopuszczającą korzystanie z niej w określonych przypadkach, bo zawsze
> znajdzie się jakiś niezrównoważony psychicznie, który wykorzysta ją w
> niewłaściwy sposób?
Odwrotnie - wszystkim należy dać możliwość posiadania broni.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:25:14 - Paulinka
> Nixe wrote:
>
>>
>> Użytkownik krys napisał
>>
>>> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
>> Czyli wychodzi na to, że należy ukrócić wszystkie kompetencje i prawa
>> wszystkich urzędników (niezależnie od branży), bo zawsze może się znaleźć
>> ktoś, kto wykorzysta je w nieuczciwy sposób.
>
> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy są
> mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>
>> W ogóle najlepiej uwalić wszelkie prawo, sądy, policję i żyć w pełni
>> szczęścia.
>
> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
A pamiętasz sprawę zastrzelonego przez policję chłopaka z Poznania?
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Proces-policjantow-ktorzy-zastrzelili-19-latka,wid,8412254,wiadomosc.html?ticaid=1d330
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:29:24 - krys
> krys pisze:
>> Nixe wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik krys napisał
>>>
>>>> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
>>> Czyli wychodzi na to, że należy ukrócić wszystkie kompetencje i prawa
>>> wszystkich urzędników (niezależnie od branży), bo zawsze może się
>>> znaleźć ktoś, kto wykorzysta je w nieuczciwy sposób.
>>
>> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy
>> są mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>>
>>> W ogóle najlepiej uwalić wszelkie prawo, sądy, policję i żyć w pełni
>>> szczęścia.
>>
>> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
>> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
>> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
>
> A pamiętasz sprawę zastrzelonego przez policję chłopaka z Poznania?
> wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Proces-policjantow-ktorzy-
zastrzelili-19-latka,wid,8412254,wiadomosc.html?ticaid=1d330
Pamiętam. I motocyklisty spod Lublina też pamiętam.
Jak policja zatrzymuje, to należy się zatrzymać, a nie uciekać.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:03:11 - Nixe
> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy są
> mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
Wszyscy? Zgadzam się, że biurokracji jest u nas stanowczo za dużo, ale
przegięcie w drugą stronę to też pomyłka.
> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
Zgoda, ale sama policja i sądy niestety nie są w stanie zająć się wszystkimi
aspektami naszego życia.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 17:56:24 - krys
> krys napisał
>
>> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy
>> są mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>
> Wszyscy? Zgadzam się, że biurokracji jest u nas stanowczo za dużo, ale
> przegięcie w drugą stronę to też pomyłka.
W dużej mierze to znaczy wszyscy?
>
>> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
>> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
>> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
>
> Zgoda, ale sama policja i sądy niestety nie są w stanie zająć się
> wszystkimi aspektami naszego życia.
Po pierwsze, nie widzę powodu, żeby sądy i policja zajmowały się
_wszystkimi_ aspektami życia? Wystarczy, jak skutecznie się zajmą
faktycznymi przestępstwami.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 23:40:22 - Aicha
>>>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>>>
>>>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>>>> wszędzie mają wrogów.
>>>
>>> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
>>
>> Fajny wyjec. Ten trzeci od lewej :)
>> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,10423977,Cwicze_spiew_na_Schubercie.html?as=3&startsz=x
>
> Popłuczyny po Toten Hosen.
Ale w socjalu robi.
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:08:25 - Nixe
> Zanim rodzic udowodni, że nie jest wielbłądem, to dziecko dorośnie.
To nie rodzic ma cokolwiek udowadniać, tylko sąd ma przedstawić rodzicowi
realne dowody, że stworzył zagrożenie dla życia dziecka i dlatego odebrano
mu dziecko.
>> Z jaką patologią, jeśli sąd wykaże, że nie ma żadnej patologii, a urzędas
>> się pomylił?
>> Kilka takich trefnych akcji i zamiast awansu zobaczy zieloną trawkę.
> I kilka rozbitych rodzin po drodze, taki szczegół.
Jakich u licha rozbitych rodzin, jeśli wyżej napisałam, że sąd wykaże, że
żadnej patologii nie ma?
O czym my w ogóle rozmawiamy? Ile takich spraw toczy się w sądach polskich?
Spraw, w których rodzice latami udowadniają swoją niewinność, a dziecko
przetrzymywane jest u obcych ludzi wbrew woli wszystkich i wbrew rozsądkowi?
> Ja tam nie wiem, urzędas to jak blondynka - nie kolor włosów tylko
> charakter.
> Wbrew pozorom wiele się nie zmieniło.
Co wobec tego proponujesz?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 18:05:57 - krys
> krys napisał
>
>> Zanim rodzic udowodni, że nie jest wielbłądem, to dziecko dorośnie.
>
> To nie rodzic ma cokolwiek udowadniać, tylko sąd ma przedstawić rodzicowi
> realne dowody, że stworzył zagrożenie dla życia dziecka i dlatego odebrano
> mu dziecko.
Maja, pozwolisz, że pozostanę przy swoim zdaniu na ten temat, życząc Ci przy
okazji, żebyś nie musiała tego twierdzenia weryfikować na własnej skórze?
>
>>> Z jaką patologią, jeśli sąd wykaże, że nie ma żadnej patologii, a
>>> urzędas się pomylił?
>>> Kilka takich trefnych akcji i zamiast awansu zobaczy zieloną trawkę.
>
>> I kilka rozbitych rodzin po drodze, taki szczegół.
>
> Jakich u licha rozbitych rodzin, jeśli wyżej napisałam, że sąd wykaże, że
> żadnej patologii nie ma?
Wiesz, jak sądy u nasz działają? Wiesz, że takie coś może spowodować
nieodwracalne zmiany w psychice? A wszystko w ramach niesłusznych podejrzeń.
> O czym my w ogóle rozmawiamy? Ile takich spraw toczy się w sądach
> polskich? Spraw, w których rodzice latami udowadniają swoją niewinność, a
> dziecko przetrzymywane jest u obcych ludzi wbrew woli wszystkich i wbrew
> rozsądkowi?
Dla każdej rodziny, którą to dotyka, o jedną sprawę za dużo. PRzynajmniej do
jednejlinka Ci podałam, XL też rzuciła jakąś legnicką. Powiedziałaś tym
ludziom prosto w twarz: ależ nic się nie stało, przecież dzieci wróciły?
>
>> Ja tam nie wiem, urzędas to jak blondynka - nie kolor włosów tylko
>> charakter.
>> Wbrew pozorom wiele się nie zmieniło.
>
> Co wobec tego proponujesz?
Zostawić rodzinę w spokoju. Reagować tam, gdzie reakcja jest potrzebna.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:08:17 - Ikselka
> Paulinka wrote:
>
>> krys pisze:
>>> Nixe wrote:
>>>
>>>>
>>>> Użytkownik krys
>>>>
>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>> zabiorą?
>>>
>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>
>> Po co mieliby to robić?
>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>
> Dla kasy na przykład.
> Albo dla awansu.
> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
> uderzyć, to kij się znajdzie).
Co do ostatniego - mały przykład. Kiedyś koleżanka z pracy (!!!),
nauczycielka I-III, wyżywając się NA MNIE za to, że nie udawałam się do
niej na wywiadówki aby zasiąsć przed nią w pozycji tzw modlitewnej w ławce
przeznaczonej dla maluchów, wystawiła mojej córce najniższy stopień z
zachowania! Tylko dlatego, że rodzice nie wykazują kontaktu!
Z owa koleżanką widywałyśmy się cały rok (i to niejeden) szkolny na każdej
przerwie, rozmawiałyśmy często także o moim dziecku... Ale ona chciała,
abym WRESZCIE pojawiła się przed nią w roli rodzica, poniewaz tę rolę
widziała jako satysfakcjonującą dla siebie, choćby miało to się objawić
jedynie w trakcie krótkiej wywiadówki. Takie jej to było potrzebne do
życia, ze aż zadarła ze mną i to w sposób podły i perfidny.
Tacy bywają ludzie, URZĘDNICY państwowi.
Oczywiscie trafiła głupia pinda na kamień, ponieważ wtedy to JA podparłam
się ustawą (zaw. szczegółowe kryteria ocen z zachowania) - czyli świetnymi
wynikami w nauce dziecka, jak i jego szczególnie bogatym udziałem w życiu
szkoły i klasy...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:10:50 - Paulinka
>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy socjalu,
>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>> zabiorą?
>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>> Po co mieliby to robić?
>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz psa
>> uderzyć, to kij się znajdzie).
> Co do ostatniego - mały przykład. Kiedyś koleżanka z pracy (!!!),
> nauczycielka I-III, wyżywając się NA MNIE za to, że nie udawałam się do
> niej na wywiadówki aby zasiąsć przed nią w pozycji tzw modlitewnej w ławce
> przeznaczonej dla maluchów, wystawiła mojej córce najniższy stopień z
> zachowania! Tylko dlatego, że rodzice nie wykazują kontaktu!
> Z owa koleżanką widywałyśmy się cały rok (i to niejeden) szkolny na każdej
> przerwie, rozmawiałyśmy często także o moim dziecku... Ale ona chciała,
> abym WRESZCIE pojawiła się przed nią w roli rodzica, poniewaz tę rolę
> widziała jako satysfakcjonującą dla siebie, choćby miało to się objawić
> jedynie w trakcie krótkiej wywiadówki. Takie jej to było potrzebne do
> życia, ze aż zadarła ze mną i to w sposób podły i perfidny.
Dzieci nauczycieli mają jakieś specjalne przywileje?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:19:05 - Qrczak
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>> krys pisze:
>>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>>> socjalu,
>>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>>> zabiorą?
>>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>>
>>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>>
>>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>>
>>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>>
>> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
>> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
>
> A może się odbiłam i wróciłam na choinkę-żabie gniazdo ;)
A słuchaj, jak już tam byłaś na dole... widziałaś Mikołaja czy Aniołka?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:24:04 - Paulinka
> Dnia 2011-10-14 21:17, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>> krys pisze:
>>>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>>>> socjalu,
>>>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>>>> zabiorą?
>>>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>>>
>>>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>>>
>>>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>>>
>>>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>>>
>>> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
>>> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
>>
>> A może się odbiłam i wróciłam na choinkę-żabie gniazdo ;)
>
> A słuchaj, jak już tam byłaś na dole... widziałaś Mikołaja czy Aniołka?
Qra nie prowokuj. Ja tam widziałam tego, co od niego się ery liczy.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:15:12 - Paulinka
> Dnia 2011-10-14 22:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nixe pisze:
>>> Paulinka napisał
>>>
>>>> przeżywają medialną pokazówkę Rutkowskiego.
>>>
>>> Tym bardziej, że przecież wiadomo, że Rutkowski z ramienia Caritasu
>>> działa i wszystko robi za darmo :P
>>
>> On zbiera charytatywnie kasety z ostatnią wypowiedzią Leppera.
>
> Noooo weeeeź....
Choćbym chciała, nie uniosę.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 18:55:46 - w_e
>
> Elżbieto, proszę się nie opieprzać, kiedy my tu tak ciężko orzemy. I to
> w okolicach piątku.
>
Okolice piątku, to ja miałam do świętowania :), góry są piękne jesienią.
Teraz okolice poniedziałku mam do chorowania, zostałam pozbawiona głosu,
więc nie mogę go zabierać.
--
w_e
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 19:03:49 - w_e
> Użytkownik Paulinka napisał
>
>> Tutaj się powinna Elżbieta zgłosić. Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
>> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
>
> O własnych, Kacprowych czy jeszcze jakichś innych?
>
> N.
specjalnie dla Ciebie :)
Koleżanka miała praktykę w przedszkolu w czasach elastycznych rajstop.
Po leżakowaniu pomagała się ubrać dziewczynce. Z trudem naciągnęła
rajstopki
dziecko: ale to nie są moje rajstopki...
koleżanka: ściąga rajstopki
dziecko kontynuuje: ... tylko mojego braciszka, ale mamusia mi je dzisiaj
dała
--
w_e
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:13:13 - Ikselka
> Co takiego miałoby się wydarzyć w bliżej nieokreślonej przyszłości, że
> lekarze mieliby masowo zgłaszać każdy przypadek skaleczenie głowy u dziecka?
Masowo każdy przypadek? Wycięłaś, a tam nie było każdy. Skąd to
wnioskowanie, zaiste nie wiem.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:07:29 - Nixe
> Masowo każdy przypadek? Wycięłaś, a tam nie było każdy. Skąd to
> wnioskowanie, zaiste nie wiem.
Ja pitolę ... :(
Czy jesteś w stanie odpowiedzieć na pytanie:
skąd Ci do głowy przychodzą absurdy, że lekarz będzie
zgłaszał do urzędnika fakt rozcięcia głowy u dziecka
Czy wolisz robić z siebie idiotkę, bo w takiej roli czujesz się pewniej?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:19:27 - Ikselka
> W dniu 2011-10-15 00:49, Nixe pisze:
>> Ikselka napisał
>>> A Ty ciągle o Polsce, jak Paulinka.
>> Owszem, bo gdybyś nie zauważyła, to rozmawiamy o polskiej ustawie.
>
> A Polska to na Księżycu się mieści, prawda? Przepisy się u nas
> tworzy tylko jak są koniecznie potrzebne, urzędy i sądy słyną z
> szybkich, słusznych, sprawiedliwych i przychylnych dla petenta
> rozstrzygnięć, nie docierają do nas żadne lewackie pomysły z
> Europy rządzonej przez ludzi z pokolenia Maja 1968, a rządzący
> i polska lewica idee równości i sprawiedliwości czerpie z nauk
> Św. Franciszka z Asyżu.
>
> No wybacz, ale naprawdę o tym nie wiedziałem.
>
Tej pani trudno wytłumaczyć, ta pani mieszka w innej Polsce niż my :-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:48:42 - Ikselka
> Nixe pisze:
>> Ikselka napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:dc8i7je5rv1z.1m3mavf4cftgu.dlg@40tude.net...
>>
>>> Atam, brak wyobraźni tam. To tylko wiara w ustawy!
>>
>> Masz rację - pozostało tylko weków narobić, okopać się i czekać na
>> zbawienie.
>
> Ikselka jest w lepszej niż reszta pozycji, ma studnię :)
Ba, niejedną - mam drugą w domu, w piwnicy :-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:51:30 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:41:04 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Nixe pisze:
>>> Ikselka napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:dc8i7je5rv1z.1m3mavf4cftgu.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Atam, brak wyobraźni tam. To tylko wiara w ustawy!
>>> Masz rację - pozostało tylko weków narobić, okopać się i czekać na
>>> zbawienie.
>> Ikselka jest w lepszej niż reszta pozycji, ma studnię :)
>
> Ba, niejedną - mam drugą w domu, w piwnicy :-)
No to jeszcze zapas świeczek i okupację urzędników z MOPSu przeżyjecie :>
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:20:46 - Ikselka
> Jakiś konkretny przykład, jak to działa, bo mi nic nie przychodzi do głowy.
Pani i Pan A. nie mogą mieć dzieci. Starają sie o adopcję. Upatrzyli sobie
śliczną dziewczynkę, wypisz wymaluj wyglądajacą jak prababcia na zdjęciu od
komunii... Pasuje!
Idą do Pani X. pracującej w odpowiednim Urzędzie, obiecujac jej ...tysiecy
dolarów czy innych koron, abo i złotych, a co tam za różnica. Pani X.
uruchamia obserwację rodziny - ojciec dziewczynki nie zajmuje się
dzieckiem (de facto - przebywa zarobkowo za granicą tynkując chałupy albo
jeździ tirem), matka też nie, bo oto własnie dziecko nie dostało obiadu (de
facto: matka zasłabła i położyła się, dając dziecku kanapkę), a innym razem
przyszło do szkoły nieuczesane, tudzież bez kanapki w tornistrze...
Nadmuchując to w raporcie razy ochnaście - mamy ich, zlych rodziców!
Oczywiście upraszczam. Ale idea chyba powinna być jasna.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:25:49 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:06:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Jakiś konkretny przykład, jak to działa, bo mi nic nie przychodzi do głowy.
>
> Pani i Pan A. nie mogą mieć dzieci. Starają sie o adopcję. Upatrzyli sobie
> śliczną dziewczynkę, wypisz wymaluj wyglądajacą jak prababcia na zdjęciu od
> komunii... Pasuje!
> Idą do Pani X. pracującej w odpowiednim Urzędzie, obiecujac jej ...tysiecy
> dolarów czy innych koron, abo i złotych, a co tam za różnica. Pani X.
> uruchamia obserwację rodziny - ojciec dziewczynki nie zajmuje się
> dzieckiem (de facto - przebywa zarobkowo za granicą tynkując chałupy albo
> jeździ tirem), matka też nie, bo oto własnie dziecko nie dostało obiadu (de
> facto: matka zasłabła i położyła się, dając dziecku kanapkę), a innym razem
> przyszło do szkoły nieuczesane, tudzież bez kanapki w tornistrze...
> Nadmuchując to w raporcie razy ochnaście - mamy ich, zlych rodziców!
>
>
> Oczywiście upraszczam. Ale idea chyba powinna być jasna.
A to sorry, nie wiedziałam, że ludzie, którzy naturalnie nie mogą mieć
dzieci są z założenia gotowi takie dziecko sobie po prostu kupić.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:46:23 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Oczywiście upraszczam.
Nie, raczej komplikujesz, bo prościej i taniej jest taką dziewczynkę
uprowadzić, wyjechać wpizdu i mieć z bańki problemy związane z sądami i
mediami.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:13:53 - Ikselka
> Tylko dlaczego zaraz ze wszystkich pracowników socjalnych robisz wilków
> złych czy inne czarne wołgi, co porywają dzieci.
Dobrze wiesz, że nie wszystkich. Ale piniondz umi oczarowadź... :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:44:28 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:06:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Mnie do bólu brzucha ze śmiechu
>>> doprowadziła opowieść o rajstopkach w przedszkolu :P
>>
>> Ta opowieść też?
>> www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/265368,Nauczycielka-za-kare-obnazyla-dziecko
>
> No i co? Czytałaś historyjkę Elżbiety?
Mam na myśli historyjkę o rajstopkach i siniakach...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:05:34 - Ikselka
> Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:xar8iflmekjv$.ztrycvs2es85$.dlg@40tude.net...
>
>>> >Myślę, że tutejsi nauczyciele się w tym akurat względzie (przebywania
>>> >sam
>>>> na sam z uczniem) wypowiedzą. Czekam.
>
>>> A co jest takiego niewłaściwego w przebywaniu sam na sam z dzieckiem?
>>> I gdzie jest powiedziane, że takie sytuacje są niedopuszczalne?
>
>> Jesteś nauczycielką?
>
> Czy Twoja odpowiedź będzie brzmiała inaczej
Chodzi o TWOJE rozumienie etyki zawodu nauczyciela.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:07:08 - Nixe
Użytkownik Ikselka
> Chodzi o TWOJE rozumienie etyki zawodu nauczyciela.
Czy dałabyś po prostu radę odpowiedzieć konkretnie na moje pytania, czy to
Cię do tego stopnia przerasta, że znów uciekasz w boczne uliczki?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:11:42 - Ikselka
> Nie mam nic przeciwko temu, by dziecko mogło przebywać z nauczycielem sam na
> sam.
A ja myślę, że większość rodziców ma. Z zasady.
Jesteś cała jednym wielkim dowodem, że molestowanie dzieci nie bierze się
znikąd, lecz jest wynikiem zaistnienia okolicznosci sprzyjających z dwóch
stron - ze strony rodziców i pedofilów.
Rodzice chórzystów Poznańskiecho Chóru Chłopięcego też nie mieli nic
przeciwko, tak jak Ty.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:05:33 - Nixe
> A ja myślę, że większość rodziców ma. Z zasady.
Chyba tylko paranoicy w Kielcach.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:01:02 - Ikselka
> Kilka razy pisałam, że nie interesują mnie szwedzkie absurdy w
> kontekście_polskiej_ustawy, a Ty znów uparcie to samo.
Czyli nie mamy o czym dyskutować. W jakim więc celu zabierasz w ogóle głos
w tym wątku?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:30:45 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ba27h75ty7t3.1v46skofc0qzo$.dlg@40tude.net...
Dnia Sat, 15 Oct 2011 00:46:50 +0200, Nixe napisał(a):
>> Kilka razy pisałam, że nie interesują mnie szwedzkie absurdy w
>> kontekście_polskiej_ustawy, a Ty znów uparcie to samo.
> czyli nie mamy o czym dyskutować. W jakim więc celu zabierasz w ogóle głos
> w tym wątku?
Idź spać kobieto, bo zaczynasz się zapętlać.
Rozpętałaś wojnę o_polską_ustawę, a teraz zadajesz głupie pytania, w jakim
celu zabieram głos w dyskusji o tej właśnie ustawie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:52:44 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Prosze o definicję normalnej rodziny.
>
> Dla ułatwienia zacznijmy od tego, że raczej nie Twoja :)
>
No tak. Czyli Twoja. To już wszystko wszystkim wiadomo - zdefiniowałaś :-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:11:44 - Ikselka
> W dniu 2011-10-14 14:46, Nixe pisze:
>> Nie, ale utyskując ciągle na niedociągnięcia innych, widząc jedynie złe
>> strony wszystkiego, dajesz do zrozumienia, że sam jesteś bogiem.
> To raczej Twoja chora nadinterpretacja.
A to jak zwykle.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-18 16:42:37 - Ikselka
> W dniu 14-10-2011 14:46, Nixe rzecze:
>
>> Nie, ale utyskując ciągle na niedociągnięcia innych, widząc jedynie złe
>> strony wszystkiego, dajesz do zrozumienia, że sam jesteś bogiem.
>
> Oj, drogie Panie. Nie ma co przejaskrawiać (aż coś ciśnie się na
> klawiaturę, ale nie napiszę, bo to seksizm i molestowanie pewnie).
>
> Maciek całkiem rozsądnie uważa, że on sam znacznie lepiej zajmie
> się swoimi dziećmi (i pieniędzmi), niż tzw. państwo. A nie ma struktury
> urzędniczej, która raz powołana nie będzie cały czas udowadniać, że jest
> potrzebna, a uprawnienia raz nadane będą nie wykorzystywane.
>
> Co szkodzi, żeby interweniować mógł policjant, jak do tej pory,
> jeśli dziecko rzeczywiście jest krzywdzone, a decyzje podejmował sąd?
> (pomijam jakość i terminowość pracy sądów- ale to tym należy się
> zająć, a nie mnożyć byty ponad potrzebę).
>
> Koniecznie musi to być kolejny urzędnik ze specuprawnieniami?
> To coś jak miejskie strażaki- żałosna namiastka policji.
Howgh.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-20 16:31:45 - Ikselka
> Maciek całkiem rozsądnie uważa, że on sam znacznie lepiej zajmie
> się swoimi dziećmi (i pieniędzmi), niż tzw. państwo. A nie ma struktury
> urzędniczej, która raz powołana nie będzie cały czas udowadniać, że jest
> potrzebna, a uprawnienia raz nadane będą nie wykorzystywane.
www.youtube.com/watch?v=hi9HAC7gMGs
Polecam!!! Warto posłuchać JKM.
PS. Tak, Nixe!
--
XL
Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów.
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:30:33 - Ikselka
> Lukasz Kozicki pisze:
>> W dniu 2011-10-14 14:35, Maciek pisze:
>>
>>> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja!
>>
>> Myślę że w temacie tej dyskusji to jednak nie Ty p*lisz.
>
> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
> Ci dzieci?
A mnie wnuki. Tak, boję się.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:39:51 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:38:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Lukasz Kozicki pisze:
>>> W dniu 2011-10-14 14:35, Maciek pisze:
>>>
>>>> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja!
>>> Myślę że w temacie tej dyskusji to jednak nie Ty p*lisz.
>> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
>> Ci dzieci?
>
> A mnie wnuki. Tak, boję się.
Trzeba było z ludźmi dobrze żyć, jak nauczał niejaki L., bo pokorne
ciele... :>
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:06:47 - Maciek
> Odwrotnie - wszystkim należy dać możliwość posiadania broni.
Dokładnie. Skoro obywatelom nie wolno, przestępcom nie wolno, dostępu do
broni nie ma, to po cholerę ona policji i innym takim. Powinna
wystarczyć pałeczka i gaz. Jak wolno policji to i obywatelom.
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 16:48:47 - Nixe
Użytkownik krys napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4e984744$0$2187$65785112@news.neostrada.pl...
> Jak policja zatrzymuje, to należy się zatrzymać, a nie uciekać.
Załóż, że on nie uciekał, ze to policja tak twierdzi.
ICMTZ?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 19:33:49 - Paulinka
>>>>> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
>>>> Czyli wychodzi na to, że należy ukrócić wszystkie kompetencje i prawa
>>>> wszystkich urzędników (niezależnie od branży), bo zawsze może się
>>>> znaleźć ktoś, kto wykorzysta je w nieuczciwy sposób.
>>> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy
>>> są mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>>>
>>>> W ogóle najlepiej uwalić wszelkie prawo, sądy, policję i żyć w pełni
>>>> szczęścia.
>>> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
>>> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
>>> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
>> A pamiętasz sprawę zastrzelonego przez policję chłopaka z Poznania?
>> wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Proces-policjantow-ktorzy-
> zastrzelili-19-latka,wid,8412254,wiadomosc.html?ticaid=1d330
>
> Pamiętam. I motocyklisty spod Lublina też pamiętam.
> Jak policja zatrzymuje, to należy się zatrzymać, a nie uciekać.
Po co nam policja zatem, wszak w tym przypadku jej błąd spowodował
śmierć i kalectwo.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 17:53:10 - krys
> krys pisze:
>
>>>>>> Czy to oznacza, że nikt tego nie robi?
>>>>> Czyli wychodzi na to, że należy ukrócić wszystkie kompetencje i prawa
>>>>> wszystkich urzędników (niezależnie od branży), bo zawsze może się
>>>>> znaleźć ktoś, kto wykorzysta je w nieuczciwy sposób.
>>>> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy
>>>> są mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>>>>
>>>>> W ogóle najlepiej uwalić wszelkie prawo, sądy, policję i żyć w pełni
>>>>> szczęścia.
>>>> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek
>>>> (tysięcy? ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do
>>>> egzekwowania tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
>>> A pamiętasz sprawę zastrzelonego przez policję chłopaka z Poznania?
>>> wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Proces-policjantow-ktorzy-
>> zastrzelili-19-latka,wid,8412254,wiadomosc.html?ticaid=1d330
>>
>> Pamiętam. I motocyklisty spod Lublina też pamiętam.
>> Jak policja zatrzymuje, to należy się zatrzymać, a nie uciekać.
>
> Po co nam policja zatem, wszak w tym przypadku jej błąd spowodował
> śmierć i kalectwo.
Jak nie zatrzymujesz się na wezwanie policjanta, to musisz liczyć się z
konsekwencjami. Jak kozaczysz, to bierzesz udział w rosyjskiej ruletce.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:08:37 - Nixe
>>> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy
>>> są mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>> Wszyscy? Zgadzam się, że biurokracji jest u nas stanowczo za dużo, ale
>> przegięcie w drugą stronę to też pomyłka.
> W dużej mierze to znaczy wszyscy?
W dużej mierze zgadzasz się z tym, co pisałam. Natomiast dalej piszesz, że
urzędnicy nie są Ci do niczego potrzebni.
Trudno z tego wywnioskować czy wszyscy czy tylko niektórzy, bo nie
precyzujesz.
>> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
>> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
>> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
> > Zgoda, ale sama policja i sądy niestety nie są w stanie zająć się
> wszystkimi aspektami naszego życia.
> Po pierwsze, nie widzę powodu, żeby sądy i policja zajmowały
> się_wszystkimi_ aspektami życia?
Skoro miałoby nie być urzędników, a jedynie policja i sądy, to kto by się
tymi sprawami zajmował?
Ludzie sami z siebie? To już lekko anarchią zalatuje ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 09:01:22 - krys
> krys napisał
>
>>>> Zdziwisz się, ale w dużej mierze się z tym zgadzam. Właściwie urzędnicy
>>>> są mi do niczego niepotrzebni, a generują koszty.
>
>>> Wszyscy? Zgadzam się, że biurokracji jest u nas stanowczo za dużo, ale
>>> przegięcie w drugą stronę to też pomyłka.
>
>> W dużej mierze to znaczy wszyscy?
>
> W dużej mierze zgadzasz się z tym, co pisałam. Natomiast dalej piszesz,
> że urzędnicy nie są Ci do niczego potrzebni.
> Trudno z tego wywnioskować czy wszyscy czy tylko niektórzy, bo nie
> precyzujesz.
Skoro piszę, że właściwie nie są potrzebni to chyba jednak dość jasny
przekaz. No i trudno mi sobie wyobrazić, do czego są mi potrzebni urzędnicy
w życiu.
>
>>> A nie, przejrzyste prawo (wystarczy 10 przykazań zamiast setek (tysięcy?
>>> ustaw), dofinanasowana policja i skuteczne, szybkie sądy do egzekwowania
>>> tego prawa są jak najbardziej potrzebne.
>
>> > Zgoda, ale sama policja i sądy niestety nie są w stanie zająć się
>> wszystkimi aspektami naszego życia.
>
>> Po pierwsze, nie widzę powodu, żeby sądy i policja zajmowały
>> się_wszystkimi_ aspektami życia?
>
> Skoro miałoby nie być urzędników, a jedynie policja i sądy, to kto by się
> tymi sprawami zajmował?
A jakimi wszystkimi aspektami Twojego życia mają się zajmować urzędnicy?
Od ścigania przestępstw ( a do takich należy przemoc w rodzinie) jest
policja i prokuratura. Zgłosić przestępstwo może każdy. Po co mieszać w to
urzędników?
> Ludzie sami z siebie? To już lekko anarchią zalatuje ;-)
Jest jeszcze poziom pośredni - minarchizm.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:23:35 - Ikselka
> Dnia 2011-10-14 15:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> krys pisze:
>>
>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>
>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>> wszędzie mają wrogów.
>
> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
>
> Qra
Po raz enty Twój głos niczego nie wnosi w dyskusję. Ze nie okreslę tego
dobitniej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:27:05 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:11:54 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2011-10-14 15:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> krys pisze:
>>>
>>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>>> wszędzie mają wrogów.
>> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
>>
>> Qra
>
> Po raz enty Twój głos niczego nie wnosi w dyskusję. Ze nie okreslę tego
> dobitniej.
Za to Twój to jak nie przymierzając bomba helowa...
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:29:37 - Qrczak
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:11:54 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-10-14 15:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> krys pisze:
>>>
>>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>>
>>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być, skoro
>>> wszędzie mają wrogów.
>>
>> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
>>
>> Qra
>
> Po raz enty Twój głos niczego nie wnosi w dyskusję. Ze nie okreslę tego
> dobitniej.
Póki nie ma stosownej ustawy, mogę sobie wnosić, co mię się żywnie...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:41:50 - medea
> Dnia 2011-10-14 20:23, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:11:54 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-10-14 15:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> krys pisze:
>>>>
>>>>> Albo w ramach zemsty/zmuszenia rodzica do jakichś działań (jak chcesz
>>>>> psa uderzyć, to kij się znajdzi
>>>>
>>>> Ci pracownicy socjalni to strasznie konfliktowi ludzie muszą być,
>>>> skoro
>>>> wszędzie mają wrogów.
>>>
>>> No... mają długie czarne zęby i w czasie pełni wyją do księżyca.
>>>
>>> Qra
>>
>> Po raz enty Twój głos niczego nie wnosi w dyskusję. Ze nie okreslę tego
>> dobitniej.
>
> Póki nie ma stosownej ustawy, mogę sobie wnosić, co mię się żywnie...
>
Wnoś, wnoś. A jeszcze lepiej - znoś.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:09:19 - Nixe
> Maja, pozwolisz, że pozostanę przy swoim zdaniu na ten temat, życząc Ci
> przy
> okazji, żebyś nie musiała tego twierdzenia weryfikować na własnej skórze?
Pozwolę.
Jeśli wolisz z góry zakładać, że prawo i tak nie jest u nas respektowane, to
przecież żaden argument Cię nie przekona.
> Wiesz, jak sądy u nasz działają?
> Wiesz, że takie coś może spowodować nieodwracalne zmiany w psychice?
> A wszystko w ramach niesłusznych podejrzeń.
Ale sądy działały w taki sam sposób i PRZED ustawą.
Więc naprawdę nie rozumiem, dlaczego masz zastrzeżenia do tej akurat ustawy,
skoro wychodzi na to, że cały system prawny jest zrypany już od dawna.
>> O czym my w ogóle rozmawiamy? Ile takich spraw toczy się w sądach
>> polskich? Spraw, w których rodzice latami udowadniają swoją niewinność, a
>> dziecko przetrzymywane jest u obcych ludzi wbrew woli wszystkich i wbrew
>> rozsądkowi?
> Dla każdej rodziny, którą to dotyka, o jedną sprawę za dużo. PRzynajmniej
> do
> jednej linka Ci podałam, XL też rzuciła jakąś legnicką. Powiedziałaś tym
> ludziom prosto w twarz: ależ nic się nie stało, przecież dzieci wróciły?
I to jest skutek ustawy, która weszła w życie rok temu?
No litości!
Dlaczego masowego protestu nie było 5, 10, 20 lat wcześniej, skoro miejsce
miały takie tragedie?
> Zostawić rodzinę w spokoju. Reagować tam, gdzie reakcja jest potrzebna.
Świetnie. W którym miejscu ustawa zapewnia komukolwiek reakcję tam, gdzie
nie jest ona potrzebna i powoduje, że naraża się rodzinę na utratę spokoju?
Wskaż mi konkretny zapis mówiący o tym, że ktokolwiek w Polsce ma prawnie
ustanowioną możliwość zakłócania rodzinom spokoju bez żadnego powodu.
Jestem dalece przeciwna jakimkolwiek zbędnym kontrolom, inwigilacjom,
państwu policyjnemu, urzędasom węszącym wszędzie, gdzie się da i jak się da,
ale tego wszystkiego NIE ma w tej ustawie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 08:54:30 - krys
> krys napisał
>
>> Maja, pozwolisz, że pozostanę przy swoim zdaniu na ten temat, życząc Ci
>> przy
>> okazji, żebyś nie musiała tego twierdzenia weryfikować na własnej skórze?
>
> Pozwolę.
> Jeśli wolisz z góry zakładać, że prawo i tak nie jest u nas respektowane,
> to przecież żaden argument Cię nie przekona.
Nie mam powodów sądzić, że jest respektowane. Z życia.
>
>> Wiesz, jak sądy u nasz działają?
>> Wiesz, że takie coś może spowodować nieodwracalne zmiany w psychice?
>> A wszystko w ramach niesłusznych podejrzeń.
>
> Ale sądy działały w taki sam sposób i PRZED ustawą.
> Więc naprawdę nie rozumiem, dlaczego masz zastrzeżenia do tej akurat
> ustawy, skoro wychodzi na to, że cały system prawny jest zrypany już od
> dawna.
Dlatego, że skoro system wykonawczy jest do d*** to choćby stworzono 1000
nowych ustaw, będzie to tylko martwe prawo, za to z otwartą furtką do
nadużyć.
>
>>> O czym my w ogóle rozmawiamy? Ile takich spraw toczy się w sądach
>>> polskich? Spraw, w których rodzice latami udowadniają swoją niewinność,
>>> a dziecko przetrzymywane jest u obcych ludzi wbrew woli wszystkich i
>>> wbrew rozsądkowi?
>
>> Dla każdej rodziny, którą to dotyka, o jedną sprawę za dużo. PRzynajmniej
>> do
>> jednej linka Ci podałam, XL też rzuciła jakąś legnicką. Powiedziałaś tym
>> ludziom prosto w twarz: ależ nic się nie stało, przecież dzieci
>> wróciły?
>
> I to jest skutek ustawy, która weszła w życie rok temu?
> No litości!
Teraz będzie łatwiej. To co, powiedziałabyś tym ludziom to, co wyżej?
> Dlaczego masowego protestu nie było 5, 10, 20 lat wcześniej, skoro miejsce
> miały takie tragedie?
A kto będzie masowo prostestował przeciwko krzywdzie jednostek? I kto się
przejmie protestami?
>
>> Zostawić rodzinę w spokoju. Reagować tam, gdzie reakcja jest potrzebna.
>
> Świetnie. W którym miejscu ustawa zapewnia komukolwiek reakcję tam, gdzie
> nie jest ona potrzebna i powoduje, że naraża się rodzinę na utratę
> spokoju? Wskaż mi konkretny zapis mówiący o tym, że ktokolwiek w Polsce ma
> prawnie ustanowioną możliwość zakłócania rodzinom spokoju bez żadnego
> powodu.
Mój kumpel wracający z imprezy na rauszu z kilkuletnią córką został
zaczepiony przez patrol policji. Nie szedł na 4, nie prowadził dziecka na
smyczy - nic nadzwyczajnego. Gdyby nie jego żona, która szła 100 m przed nim
z wózkiem, mogło być różnie.
Parę lat temu to jeszcze nie powodowało interwencji.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:24:22 - Ikselka
> Nigdy nie słyszałaś o handlu dziećmi do adopcji?
> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
I to jest najlepszy sposób utrzymania się. A kto tam się doliczy, co poszło
na dziecko, a co nie...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:38:26 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
>> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
> I to jest najlepszy sposób utrzymania się.
Jakim ignorantem trzeba być, by pisać takie głupoty ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:43:47 - Qrczak
>
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>>> Wiesz, że rodzina zastępcza dostaje kasę za opiekę?
>
>> I to jest najlepszy sposób utrzymania się.
>
> Jakim ignorantem trzeba być, by pisać takie głupoty ...
Daj spokój. Ikselka zna czynnik ludzki.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:29:07 - Ikselka
> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
> przy adopcjach.
A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
babka.
I co z tego.
Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
uczciwi... PÓKI.
Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
:-/
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:33:38 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>
>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>> przy adopcjach.
>
> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
> babka.
> I co z tego.
> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
> uczciwi... PÓKI.
>
> Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
> :-/
A tak w ogóle to jakiś uczciwych ludzi w życiu udało Ci się spotkać?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:44:32 - Nixe
> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
Masz rację. Niejedna kuratorka to nawet własne dziecko do cyrku odda, żeby
móc kupić sobie ajfona.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:37:20 - Ikselka
> A) W sytuacji niejednoznacznej będą się _bali_ podjąć decyzję
> o jego nieodebraniu, bo łatwiej odebrać niż się tłumaczyć jeśli
> potem w rodzinie zdarzy się wypadek w którym dziecko zostanie
> poszkodowane. W efekcie tego gwałtownie wzrośnie odsetek dzieci
> odbieranych rodzicom na podstawie hipotezy że coś się dzieje źle,
> z czego znaczna cześć będzie odebrana niesłuszna. Może jakaś cześć
> wyrokiem sądu wróci potem do rodziców, ale nawet wtedy będzie to
> głęboka rana zarówno dla nich, jak i rodziców.
>
> B) W wypadku nieuczciwych czy przekupnych pracowników - a tacy
> zdarzają się w każdym zawodzie - będą oni mieli władzę by dziecko
> odebrać dla własnego zarobku. A jeśli będą mieli taką władzę, to
> część z nich z tej władzy skorzysta.
Dokładnie!
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:27:29 - Ikselka
> Dając dziecku życie i na świat ten je wydając właśnie udostępniłam je
> wszytskim zagrożeniom tego świata.
I dlatego Twoim obowiązkiem jest pilnować SWEGO dziecka.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:40:43 - Ikselka
> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
To ja 3-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:40:46 - Ikselka
> W dniu 2011-10-14 15:38, Paulinka pisze:
>
>> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
>
> Na razie jeszcze się nie boję, chociażby dlatego że rodziny zastępcze
> to teraz ciężki i gorzki chleb. Ale może się to zmienić, bo w Polsce
> różne grupy lewicujące mają coraz większe wpływy, a właśnie lewica ma
> zapędy do mnożenia w nieskończoność przepisów regulujących życie
> obywateli. [Tak tak, faszyści którzy wprowadzili Jugendamnt to też
> lewica, wbrew lewicowej propagandzie jakoby była to prawica: skrót
> NSDAP znaczy Narodowo Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników]
>
> I właśnie tego się obawiam: stopniowego wprowadzania kolejnych przepisów
> które będę coraz bardziej odbierały władzę rodzicielską i prawa
> rodziny, przekazując je w łapska różnych urzędasów.
>
Howgh.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:56:14 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> I właśnie tego się obawiam: stopniowego wprowadzania kolejnych przepisów
> które będę coraz bardziej odbierały władzę rodzicielską i prawa
> rodziny, przekazując je w łapska różnych urzędasów.
> Howgh.
Ja się natomiast obawiam szerzącej się paranoi, żeby nie nazwać tego
bardziej dobitnie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:08:40 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 16:12, krys pisze:
>> Odwrotnie - wszystkim należy dać możliwość posiadania broni.
> Dokładnie. Skoro obywatelom nie wolno, przestępcom nie wolno, dostępu do
> broni nie ma, to po cholerę ona policji i innym takim. Powinna
> wystarczyć pałeczka i gaz. Jak wolno policji to i obywatelom.
Wystrzelajmy się zatem Maćku :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:30:05 - Ikselka
> Rzucasz bardzo ciężkie oskarżenia. To już nawet nie jest dociążanie w
> celu lepszego ustawienia się w dyskusji.
> Na marginesie trąca mi Ikselką, a to już zupełnie nie w Twoim stylu.
Trącisz naiwnością ludzką. Ale w USA ja już bym Ci tak nie trąciła.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:38:41 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:37:30 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Rzucasz bardzo ciężkie oskarżenia. To już nawet nie jest dociążanie w
>> celu lepszego ustawienia się w dyskusji.
>> Na marginesie trąca mi Ikselką, a to już zupełnie nie w Twoim stylu.
>
> Trącisz naiwnością ludzką. Ale w USA ja już bym Ci tak nie trąciła.
Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
I nie chodzi tutaj o naiwność, bo przykładów mogę podać mnóstwo, kiedy
postawiłam do pionu urzędnika, lekarza czy inną osobą, która coś spieprzyła.
Tylko ja jak idę do lekarza, urzędnika czy kogokolwiek nie widzę w nim
zagrożenia.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:43:48 - Ikselka
> Dwa magiczne słowa, które należy udowodnić i
> nie robi tego sam pracownik socjalny. Musiałby się wespół z pozostałymi
> osobami dogadać. Poza tym chyba naiwnie sądzisz, że w Polsce są miliony
> wolnych miejsc w domach dziecka, rodziną zastępczą zostaje się w pięć
> minut i czerpie z tego tytułu bez żadnej kontroli kokosy, a żeby zostać
> rodziną adopcyjną wystarczy w łapę dać komu trzeba i już masz dzidziusia.
2011-06-29 20:43
Tak, odbieranie dzieci za niepłacenie rachunków przez rodziców, za to, że
dziecko ma depresję, że rodzice mają za niskie IQ, że rodzice nie chcą dać
dziecka do przedszkola i wiele wiele innych, to sprawy w których będę
kibicował zawsze rodzicom i ich dzieciom. Mafia urzędnicza z
Barneverntjenesten po prostu handluje dziećmi umieszczając je w rodzinach
zastępczych, które dostają za to taką kasę, o jakiej większość z Was może
sobie pomarzyć.
I niech sobie były zomowiec odbija te dzieci, czy jakiś inny lanser. Mam to
w dupie kto to robi. Ważne, że dziecko jest u siebie, czyli razem z
rodzicami.
www.poloniainfo.se/forum/temat.php?temat=37158
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:48:13 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:48:26 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Dwa magiczne słowa, które należy udowodnić i
>> nie robi tego sam pracownik socjalny. Musiałby się wespół z pozostałymi
>> osobami dogadać. Poza tym chyba naiwnie sądzisz, że w Polsce są miliony
>> wolnych miejsc w domach dziecka, rodziną zastępczą zostaje się w pięć
>> minut i czerpie z tego tytułu bez żadnej kontroli kokosy, a żeby zostać
>> rodziną adopcyjną wystarczy w łapę dać komu trzeba i już masz dzidziusia.
>
> 2011-06-29 20:43
> Tak, odbieranie dzieci za niepłacenie rachunków przez rodziców, za to, że
> dziecko ma depresję, że rodzice mają za niskie IQ, że rodzice nie chcą dać
> dziecka do przedszkola i wiele wiele innych, to sprawy w których będę
> kibicował zawsze rodzicom i ich dzieciom. Mafia urzędnicza z
> Barneverntjenesten po prostu handluje dziećmi umieszczając je w rodzinach
> zastępczych, które dostają za to taką kasę, o jakiej większość z Was może
> sobie pomarzyć.
> I niech sobie były zomowiec odbija te dzieci, czy jakiś inny lanser. Mam to
> w dupie kto to robi. Ważne, że dziecko jest u siebie, czyli razem z
> rodzicami.
> www.poloniainfo.se/forum/temat.php?temat=37158
Piszemy w dalszym ciągu o Polsce. Tak mi sie przynajmniej wydawało.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:49:59 - Ikselka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>
>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>> przy adopcjach.
>
> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
> babka.
> I co z tego.
> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
> uczciwi... PÓKI.
>
> Wiem, co powiedza tutejsze
g
> romczynie.
> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>
>
> :-/
j.p.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:53:03 - Stalker
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>
> > Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
> > długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>
> To ja 3-)
Raczej jesień :-)
Stalker
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:27:59 - Qrczak
> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>
>> To ja 3-)
>
> Raczej jesień :-)
Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
pomyśleć.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:29:54 - Paulinka
> Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>>
>>> To ja 3-)
>>
>> Raczej jesień :-)
>
> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
> pomyśleć.
Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:33:09 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
W okolicach Trójmiasta takoż.
Już 5 razy słyszałam to już ostatni taki piękny weekend i guzik.
Następny był taki sam.
N.
fakt, troszku zimno się wczoraj zrobiło, ale słońce i niebo takie, jakich
latem nawet nie widziałam
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:44:49 - Qrczak
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>>>
>>>> To ja 3-)
>>>
>>> Raczej jesień :-)
>>
>> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>> pomyśleć.
>
> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
Uć ma bardzo specyficzny mikroklimat. Bo u mnie pogoda ładna była, tyle
że ja na przymusowej odsiadce w domu...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:48:53 - Paulinka
> Dnia 2011-10-16 20:29, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>>>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>>>>
>>>>> To ja 3-)
>>>>
>>>> Raczej jesień :-)
>>>
>>> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>>> pomyśleć.
>>
>> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
>> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
>
> Uć ma bardzo specyficzny mikroklimat. Bo u mnie pogoda ładna była, tyle
> że ja na przymusowej odsiadce w domu...
Chyba, że tak ;)
Za to chociaż pogoda niesprzyjająca łobuz wyśmienicie się bawi, sądząc
po strzępkowych sms-ach ;P
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:31:01 - Nixe
Użytkownik Qrczak napisał
> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
> pomyśleć.
Jaka zima? Przecież już w lipcu była.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:40:29 - Qrczak
>
> Użytkownik Qrczak napisał
>
>> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>> pomyśleć.
>
> Jaka zima? Przecież już w lipcu była.
Oj będzie zima, będzie ostra. Młody już drugi raz znosi do domu drewno,
drugi raz, bo tydzień temu zebrałam się w sobie i wyniosłam cholerstwo.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:14:47 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ba27h75ty7t3.1v46skofc0qzo$.dlg@40tude.net...
>
> Dnia Sat, 15 Oct 2011 00:46:50 +0200, Nixe napisał(a):
>
>>> Kilka razy pisałam, że nie interesują mnie szwedzkie absurdy w
>>> kontekście_polskiej_ustawy, a Ty znów uparcie to samo.
>
>> czyli nie mamy o czym dyskutować. W jakim więc celu zabierasz w ogóle głos
>> w tym wątku?
>
> Idź spać kobieto, bo zaczynasz się zapętlać.
> Rozpętałaś wojnę o_polską_ustawę,
Wojnę o ustawę? O, chyba raczej dyskusję o jej możliwych skutkach :-)
> a teraz zadajesz głupie pytania, w jakim
> celu zabieram głos w dyskusji o tej właśnie ustawie.
>
No własnie. Ja o czynniku ludzkim, a Ty o ustawie. W koło macieju.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:06:08 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:38:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Lukasz Kozicki pisze:
>>>> W dniu 2011-10-14 14:35, Maciek pisze:
>>>>
>>>>> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja!
>>>> Myślę że w temacie tej dyskusji to jednak nie Ty p*lisz.
>>> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
>>> Ci dzieci?
>>
>> A mnie wnuki. Tak, boję się.
>
> Trzeba było z ludźmi dobrze żyć, jak nauczał niejaki L., bo pokorne
> ciele... :>
No widzisz, nauczył Cię czegoś.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:08:53 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:39:51 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:38:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Lukasz Kozicki pisze:
>>>>> W dniu 2011-10-14 14:35, Maciek pisze:
>>>>>
>>>>>> A gdzieś tak napisałem? No ja pier*lę! Co za dyskusja!
>>>>> Myślę że w temacie tej dyskusji to jednak nie Ty p*lisz.
>>>> Ty też się boisz, że przyjdą nocą, papierami w drzwi załomocą i odbiorą
>>>> Ci dzieci?
>>> A mnie wnuki. Tak, boję się.
>> Trzeba było z ludźmi dobrze żyć, jak nauczał niejaki L., bo pokorne
>> ciele... :>
>
> No widzisz, nauczył Cię czegoś.
Tak, że idiotów nie sieją... itd. itd.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:46:18 - Ikselka
> Myślę, że nie. W Polsce są tak zakorzenione chrześcijańskie tradycje,
> pamięć o pontyfikacie Jana Pawła II, a i jeszcze wynik wyborów dość
> mocno to potwierdza, że nie mam takich obaw.
Kpisz czy o drogę pytasz?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 23:25:50 - Maciek
> Wystrzelajmy się zatem Maćku :)
Aaaaa - racja. Przecież tam gdzie jest dostęp do broni palnej wszyscy
się masowo wystrzeliwują, a tam gdzie jest dostęp do broni białej się
masowo zarzynają :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 17:05:31 - Nixe
> No i trudno mi sobie wyobrazić, do czego są mi potrzebni urzędnicy w
> życiu.
Choćby do regulacji tego, co kiedyś regulowało prawo silniejszego czy
bogatszego.
Urzędnik to przecież nie tylko upierdliwa baba w skarbówce, która nie dość,
że na niczym się nie zna, to jeszcze zarabia więcej od Ciebie ;-)
Też jestem zdania, że biurokracja w Polsce przekracza niekiedy wszelkie
normy przyzwoitości, a przepisy mamy niekiedy takie, że łatwiej byłoby
zrozumieć dzieje układu słonecznego w języku marsjańskim.
Ale z drugiej strony samą policją i sądami nie da się sprawnie regulować
życia społeczeństwa. Tzn. może być się dało, ale przekonana jestem, że taki
scenariusz z pewnością by Cię nie usatysfakcjonował :)
> A jakimi wszystkimi aspektami Twojego życia mają się zajmować urzędnicy?
Tymi, którymi z racji braku odpowiednich kompetencji, nie zajmuje się
policja czy sądy.
No chyba, że chciałabyś, by w instytucjach użyteczności publicznej (urzędy
miast, gmin i wszelkie ich wydziały czy referaty itd.) władzę sprawowali
policjanci.
> Jest jeszcze poziom pośredni - minarchizm.
Dlatego napisałam lekko :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 08:45:17 - krys
> krys napisał
>
>> No i trudno mi sobie wyobrazić, do czego są mi potrzebni urzędnicy w
>> życiu.
>
> Choćby do regulacji tego, co kiedyś regulowało prawo silniejszego czy
> bogatszego.
Ale ja poproszę o konkret. Bo ogólnik to znam, tylko sobie nie mogę
przypomnieć, do czego naprawdę jest mi potrzebny urzędnik.
> Ale z drugiej strony samą policją i sądami nie da się sprawnie regulować
> życia społeczeństwa. Tzn. może być się dało, ale przekonana jestem, że
> taki scenariusz z pewnością by Cię nie usatysfakcjonował :)
Mnie usatysfakcjonuje państwo minimum, czyli trzymające się ode mnie z
daleka:-) Tak, wiem, nie w tym życiu.
>
>> A jakimi wszystkimi aspektami Twojego życia mają się zajmować urzędnicy?
>
> Tymi, którymi z racji braku odpowiednich kompetencji, nie zajmuje się
> policja czy sądy.
Tzn?
> No chyba, że chciałabyś, by w instytucjach użyteczności publicznej (urzędy
> miast, gmin i wszelkie ich wydziały czy referaty itd.) władzę sprawowali
> policjanci.
Problem polega na tym, że nie widzę potrzeby istnienia 90% tych instytucji.
Serio.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:36:29 - Ikselka
> Myślę, że ta ustawa jest powieleniem KK i jest niepotrzebna. A może być
> batem na normalne rodziny
Będzie. Ponieważ nikt nie daje grubej forsy za to, aby sobie dziecko o
wątpliwym anturażu przysposobić, tylko każdy chce takie ę-ą.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:49:16 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Będzie. Ponieważ nikt nie daje grubej forsy za to, aby sobie dziecko o
> wątpliwym anturażu przysposobić, tylko każdy chce takie ę-ą.
No to Ty nie musisz się o swoje wnuki obawiać ...
Bo przecież nie tylko uroda ma znaczenie.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 09:23:57 - Qrczak
> Nixe wrote:
>> krys napisał
>>
>>> Zostawić rodzinę w spokoju. Reagować tam, gdzie reakcja jest potrzebna.
>>
>> Świetnie. W którym miejscu ustawa zapewnia komukolwiek reakcję tam, gdzie
>> nie jest ona potrzebna i powoduje, że naraża się rodzinę na utratę
>> spokoju? Wskaż mi konkretny zapis mówiący o tym, że ktokolwiek w Polsce ma
>> prawnie ustanowioną możliwość zakłócania rodzinom spokoju bez żadnego
>> powodu.
> Mój kumpel wracający z imprezy na rauszu z kilkuletnią córką został
> zaczepiony przez patrol policji. Nie szedł na 4, nie prowadził dziecka na
> smyczy - nic nadzwyczajnego. Gdyby nie jego żona, która szła 100 m przed nim
> z wózkiem, mogło być różnie.
> Parę lat temu to jeszcze nie powodowało interwencji.
Parę lat temu to nikt się nie dziwił, że dziecko do nocy po podwórku biega.
A nie wydaje Ci się, że wszystko się coraz bardziej degeneruje? I
właśnie te różne prawa zapisane, ustawy coraz częściej wyłączają
normalne racjonalne myślenie.
Qra
--
omłot był fajny ale dziś w tej chwili wolę się skoncentrować nad
niedzielnym obiadem
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 09:37:16 - krys
> Dnia 2011-10-16 08:54, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nixe wrote:
>>> krys napisał
>>>
>>>> Zostawić rodzinę w spokoju. Reagować tam, gdzie reakcja jest potrzebna.
>>>
>>> Świetnie. W którym miejscu ustawa zapewnia komukolwiek reakcję tam,
>>> gdzie nie jest ona potrzebna i powoduje, że naraża się rodzinę na utratę
>>> spokoju? Wskaż mi konkretny zapis mówiący o tym, że ktokolwiek w Polsce
>>> ma prawnie ustanowioną możliwość zakłócania rodzinom spokoju bez żadnego
>>> powodu.
>> Mój kumpel wracający z imprezy na rauszu z kilkuletnią córką został
>> zaczepiony przez patrol policji. Nie szedł na 4, nie prowadził dziecka na
>> smyczy - nic nadzwyczajnego. Gdyby nie jego żona, która szła 100 m przed
>> nim z wózkiem, mogło być różnie.
>> Parę lat temu to jeszcze nie powodowało interwencji.
>
> Parę lat temu to nikt się nie dziwił, że dziecko do nocy po podwórku
> biega. A nie wydaje Ci się, że wszystko się coraz bardziej degeneruje? I
> właśnie te różne prawa zapisane, ustawy coraz częściej wyłączają
> normalne racjonalne myślenie.
Czy mi się wydaje? Mam wrażenie, że jestem traktowana jak bydło, które samo
z siebie nie jest zdolne do myślenia, i dlatego trzeba mi wszystko
absolutnie uregulować. I postawić koło mnie urzędnika, żeby mi do głowy nie
przyszło kwestionowanie długości łańcucha.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 16:28:40 - Nixe
dyskusyjnych:4e9a7fa7$0$8439$65785112@news.neostrada.pl...
> Parę lat temu to jeszcze nie powodowało interwencji.
Parę lat temu, mój 4-letni wówczas mąż, został zagubiony podczas spaceru
przedszkolnego i kompletnie nikt nie zwrócił na to uwagi.
Jak się sprawa wyjaśniła pod wieczór, to dostał w dupsko od matki, na drugi
dzień od przedszkolanki, a matka reprymendę od dyrektorki przedszkola, że za
mało mu wrzepiła, bo dziecko ... nie okazało skruchy.
Przedszkolanka - osoba najbardziej odpowiedzialna - nie
poniosła_żadnych_konsekwencji.
To tylko jeden przykład tego, co było parę lat temu i jak świat chwilami
stał na głowie.
Mimo wszystko uważam, że mamy teraz więcej normalności, niż kiedyś, a z
drugiej strony nie mamy aż takich absurdów jak w innych krajach.
I myślę, że to chyba wszystko, co miałabym do napisania w tej dyskusji.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:42:14 - Ikselka
> Zanim rodzic udowodni, że nie jest wielbłądem, to dziecko dorośnie.
I takie przypadki już są. Znana sprawa, poszukam linka.
Ale nawet rok-dwa wydarte rodzinie to strata nie do powetowania:
miss.legniczanin.pl/wydarzenia/78-wiadomoci/5777-odzyskali-dziecko
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:51:31 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Dwa lata temu syn państwa Dzikowiczów wyrokiem sądu został odebrany
> rodzicom
1/ dwa lata temu, a ustawa weszła rok temu
2/ wyrokiem sądu, a nie decyzją jednego pracownika socjalnego
Chciałaś coś jeszcze powiedzieć?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:10:27 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>>
>>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>>> przy adopcjach.
>>
>> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
>> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
>> babka.
>> I co z tego.
>> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
>> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
>> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
>> uczciwi... PÓKI.
>>
>> Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
>> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>
>> :-/
>
> A tak w ogóle to jakiś uczciwych ludzi w życiu udało Ci się spotkać?
Tak. Większość. Ale wiesz, TO się wie po latach sprawdzania.
A nawet te lata sprawdzania mogą się okazać niewypałem, kiedy pojawiają się
duże pieniądze. Nawet z tych sprawdzonych uczciwych pozostaje uczciwymi
niewielu - to tylko kwestia ceny albo presji.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:13:29 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:33:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>>>
>>>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>>>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>>>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>>>> przy adopcjach.
>>> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
>>> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
>>> babka.
>>> I co z tego.
>>> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
>>> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
>>> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
>>> uczciwi... PÓKI.
>>>
>>> Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
>>> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>>> :-/
>> A tak w ogóle to jakiś uczciwych ludzi w życiu udało Ci się spotkać?
>
> Tak. Większość. Ale wiesz, TO się wie po latach sprawdzania.
> A nawet te lata sprawdzania mogą się okazać niewypałem, kiedy pojawiają się
> duże pieniądze. Nawet z tych sprawdzonych uczciwych pozostaje uczciwymi
> niewielu - to tylko kwestia ceny albo presji.
Czyli jednak niewielu. Obracam się jednak wśród innych ludzi.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:47:28 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>
> Masz rację. Niejedna kuratorka to nawet własne dziecko do cyrku odda, żeby
> móc kupić sobie ajfona.
>
> N.
Głupiaś albo widzisz tylko koniec własnego nosa, nie dbając o porywane od
rodziców dzieci :->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:02:16 - Nixe
> Głupiaś
Nie bardziej niż Ty :)
> albo widzisz tylko koniec własnego nosa, nie dbając o porywane od rodziców
> dzieci :->
Nie dbam o porywane od rodziców dzieci, bo ich po prostu w Polsce NIE MA.
Istnieją tylko w Twoich urojeniach.
A Szwecja, Norwegia czy USA - z całym szacunkiem - mało mnie obchodzą. Swoje
podatki płacę tutaj.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:02:52 - Paulinka
> Ikselka napisał
>
>> Głupiaś
>
> Nie bardziej niż Ty :)
>
>> albo widzisz tylko koniec własnego nosa, nie dbając o porywane od
>> rodziców dzieci :->
>
> Nie dbam o porywane od rodziców dzieci, bo ich po prostu w Polsce NIE
> MA. Istnieją tylko w Twoich urojeniach.
> A Szwecja, Norwegia czy USA - z całym szacunkiem - mało mnie obchodzą.
> Swoje podatki płacę tutaj.
Ale za 30 lat...
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 22:30:43 - Nixe
Użytkownik Paulinka napisał
> Ale za 30 lat...
No tak, zapomniałam ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 21:51:01 - Iwon(K)a
news:j7a4hd$o6a$89@node2.news.atman.pl...
> Nixe pisze:
>> Ikselka napisał
>>
>>> Głupiaś
>>
>> Nie bardziej niż Ty :)
>>
>>> albo widzisz tylko koniec własnego nosa, nie dbając o porywane od
>>> rodziców dzieci :->
>>
>> Nie dbam o porywane od rodziców dzieci, bo ich po prostu w Polsce NIE MA.
>> Istnieją tylko w Twoich urojeniach.
>> A Szwecja, Norwegia czy USA - z całym szacunkiem - mało mnie obchodzą.
>> Swoje podatki płacę tutaj.
>
> Ale za 30 lat...
jakze to, Was tylko polskie dzieci interesuja?? a za zle mialas kiedy Ixi
sie martwila tylko
o swoje, a Ty skonczylas przy granicy....panstwa, a Ixi domu.
i.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:23:39 - Ikselka
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>> krys pisze:
>>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>>> socjalu,
>>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>>> zabiorą?
>>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>>
>>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>>
>>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>>
>>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>>
>> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
>> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
>
> A może się odbiłam i wróciłam na choinkę-żabie gniazdo ;)
Przecież wtedy spytałam,czy urwałaś siez choinki - nie sądzisz chyba, że
zakładałam Twoje zawiśnięcie w powietrzu po urwaniu się z. Zatem logiczne
jest, ze żabia perspekywa jest naturalnym następstwem SIŁĄ ciążenia
powszechnego wywołanym po urwaniu się z choinki owej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:26:51 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:17:26 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>> krys pisze:
>>>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>>>> socjalu,
>>>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>>>> zabiorą?
>>>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>>> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
>>> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
>> A może się odbiłam i wróciłam na choinkę-żabie gniazdo ;)
>
> Przecież wtedy spytałam,czy urwałaś siez choinki - nie sądzisz chyba, że
> zakładałam Twoje zawiśnięcie w powietrzu po urwaniu się z. Zatem logiczne
> jest, ze żabia perspekywa jest naturalnym następstwem SIŁĄ ciążenia
> powszechnego wywołanym po urwaniu się z choinki owej.
Wiesz, ja to się nie znam. Ani zielona nie jestem ani latać nie umiem.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:58:33 - Ikselka
> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>
>> To ja 3-)
>
> Raczej jesień :-)
>
To też ja. Taki typ.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:57:10 - Qrczak
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-16 20:29, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>>>>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>>>>>
>>>>>> To ja 3-)
>>>>>
>>>>> Raczej jesień :-)
>>>>
>>>> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>>>> pomyśleć.
>>>
>>> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
>>> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
>>
>> Uć ma bardzo specyficzny mikroklimat. Bo u mnie pogoda ładna była,
>> tyle że ja na przymusowej odsiadce w domu...
>
> Chyba, że tak ;)
> Za to chociaż pogoda niesprzyjająca łobuz wyśmienicie się bawi, sądząc
> po strzępkowych sms-ach ;P
Jak śmie!
Następnym razem dołącz do niego, pobawimy się może razem.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:03:17 - Paulinka
> Dnia 2011-10-16 20:48, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-10-16 20:29, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>>>>>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>>>>>>
>>>>>>> To ja 3-)
>>>>>>
>>>>>> Raczej jesień :-)
>>>>>
>>>>> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>>>>> pomyśleć.
>>>>
>>>> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji
>>>> telefonicznej
>>>> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
>>>
>>> Uć ma bardzo specyficzny mikroklimat. Bo u mnie pogoda ładna była,
>>> tyle że ja na przymusowej odsiadce w domu...
>>
>> Chyba, że tak ;)
>> Za to chociaż pogoda niesprzyjająca łobuz wyśmienicie się bawi, sądząc
>> po strzępkowych sms-ach ;P
>
> Jak śmie!
> Następnym razem dołącz do niego, pobawimy się może razem.
A może będzie okazja, bo to dzieło z którym przyjechali jest autorstwa
dyrektora teatru, w którym teraz grają. Może ich jeszcze raz zaproszą.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 23:31:20 - Paulinka
> W dniu 2011-10-14 22:08, Paulinka pisze:
>> Wystrzelajmy się zatem Maćku :)
> Aaaaa - racja. Przecież tam gdzie jest dostęp do broni palnej wszyscy
> się masowo wystrzeliwują, a tam gdzie jest dostęp do broni białej się
> masowo zarzynają :->
>
To TY byłeś łaskaw wskazać na patologie, tusze, że wiesz, co z nimi zrobić.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:07:37 - Ikselka
> Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
> wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
Czyli z głową w piasku, oczywiście. Tylko że nie trzeba ich szukać - same
się pchają.
I wtedy warto ZAPOBIEGAĆ następnym.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:10:07 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:38:41 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
>> wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
>
> Czyli z głową w piasku, oczywiście. Tylko że nie trzeba ich szukać - same
> się pchają.
> I wtedy warto ZAPOBIEGAĆ następnym.
Ładnie tniesz. Bardzo ładnie.
I nie chodzi tutaj o naiwność, bo przykładów mogę podać mnóstwo, kiedy
postawiłam do pionu urzędnika, lekarza czy inną osobą, która coś spieprzyła.
Tylko ja jak idę do lekarza, urzędnika czy kogokolwiek nie widzę w nim
zagrożenia.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:04:18 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:48:26 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Dwa magiczne słowa, które należy udowodnić i
>>> nie robi tego sam pracownik socjalny. Musiałby się wespół z pozostałymi
>>> osobami dogadać. Poza tym chyba naiwnie sądzisz, że w Polsce są miliony
>>> wolnych miejsc w domach dziecka, rodziną zastępczą zostaje się w pięć
>>> minut i czerpie z tego tytułu bez żadnej kontroli kokosy, a żeby zostać
>>> rodziną adopcyjną wystarczy w łapę dać komu trzeba i już masz dzidziusia.
>>
>> 2011-06-29 20:43
>> Tak, odbieranie dzieci za niepłacenie rachunków przez rodziców, za to, że
>> dziecko ma depresję, że rodzice mają za niskie IQ, że rodzice nie chcą dać
>> dziecka do przedszkola i wiele wiele innych, to sprawy w których będę
>> kibicował zawsze rodzicom i ich dzieciom. Mafia urzędnicza z
>> Barneverntjenesten po prostu handluje dziećmi umieszczając je w rodzinach
>> zastępczych, które dostają za to taką kasę, o jakiej większość z Was może
>> sobie pomarzyć.
>> I niech sobie były zomowiec odbija te dzieci, czy jakiś inny lanser. Mam to
>> w dupie kto to robi. Ważne, że dziecko jest u siebie, czyli razem z
>> rodzicami.
>> www.poloniainfo.se/forum/temat.php?temat=37158
>
> Piszemy w dalszym ciągu o Polsce. Tak mi sie przynajmniej wydawało.
A Polska to jest na innej planecie, nic tu nie dociera, tu są same głupki -
w zwiazku z tym ludzie w życiu nie nie nauczą się od reszty świata ani sami
nie wymyślą, jak zrobić interes na dzieciach...
:->
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:07:38 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:48:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:48:26 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Dwa magiczne słowa, które należy udowodnić i
>>>> nie robi tego sam pracownik socjalny. Musiałby się wespół z pozostałymi
>>>> osobami dogadać. Poza tym chyba naiwnie sądzisz, że w Polsce są miliony
>>>> wolnych miejsc w domach dziecka, rodziną zastępczą zostaje się w pięć
>>>> minut i czerpie z tego tytułu bez żadnej kontroli kokosy, a żeby zostać
>>>> rodziną adopcyjną wystarczy w łapę dać komu trzeba i już masz dzidziusia.
>>> 2011-06-29 20:43
>>> Tak, odbieranie dzieci za niepłacenie rachunków przez rodziców, za to, że
>>> dziecko ma depresję, że rodzice mają za niskie IQ, że rodzice nie chcą dać
>>> dziecka do przedszkola i wiele wiele innych, to sprawy w których będę
>>> kibicował zawsze rodzicom i ich dzieciom. Mafia urzędnicza z
>>> Barneverntjenesten po prostu handluje dziećmi umieszczając je w rodzinach
>>> zastępczych, które dostają za to taką kasę, o jakiej większość z Was może
>>> sobie pomarzyć.
>>> I niech sobie były zomowiec odbija te dzieci, czy jakiś inny lanser. Mam to
>>> w dupie kto to robi. Ważne, że dziecko jest u siebie, czyli razem z
>>> rodzicami.
>>> www.poloniainfo.se/forum/temat.php?temat=37158
>> Piszemy w dalszym ciągu o Polsce. Tak mi sie przynajmniej wydawało.
>
> A Polska to jest na innej planecie, nic tu nie dociera, tu są same głupki -
> w zwiazku z tym ludzie w życiu nie nie nauczą się od reszty świata ani sami
> nie wymyślą, jak zrobić interes na dzieciach...
> :->
:-> <--- to nie jest ostateczny cios w dyskusji, chociaż tak Ci się
często wydaje.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:58:50 - Nixe
> A Polska to jest na innej planecie, nic tu nie dociera, tu są same
> głupki -
No jedna głupka to jest na pewno.
Kiedy do Ciebie w końcu dotrze, że w Polsce pracownik socjalny NIE MA takich
możliwości i kompetencji, jak pracownik opieki społecznej w Szwecji?
Polskie rodziny są o wiele bardziej łakomym kąskiem na to, by w świetle
prawa wyciągać z nich dzieci dla kasy, a jednak tak się nie działo nigdy i
nie dzieje nadal.
Może więc wcale nie musimy się niczego uczyć od reszty świata, bo jak na
razie prawo w naszym kraju jest na tyle sensownie skonstruowane, by nie
dopuszczać do tego typu nadużyć.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 20:38:27 - Ikselka
> Jak policja zatrzymuje, to należy się zatrzymać, a nie uciekać.
Jasne. Albo nie - kiedy policja jest przebierańcem. Tylko jak to
rozpoznać.
:-]
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 19:32:26 - krys
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 16:29:24 +0200, krys napisał(a):
>
>> Jak policja zatrzymuje, to należy się zatrzymać, a nie uciekać.
>
> Jasne. Albo nie - kiedy policja jest przebierańcem. Tylko jak to
> rozpoznać.
> :-]
Kodeks drogowy zdaje się jakoś to reguluje, kiedy, gdzie i jak ubrany i w co
wyposażony ma być policjant zatrzymujący na drodze. A na bandytę i tak nie
masz wpływu.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:57:51 - medea
> Mnie usatysfakcjonuje państwo minimum, czyli trzymające się ode mnie z
> daleka:-)
Bezludna wyspa mogłaby być jakimś rozwiązaniem.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:58:14 - Nixe
> Ale ja poproszę o konkret. Bo ogólnik to znam, tylko sobie nie mogę
> przypomnieć, do czego naprawdę jest mi potrzebny urzędnik.
Justyna, nie osłabiaj mnie :)
> Mnie usatysfakcjonuje państwo minimum, czyli trzymające się ode mnie z
> daleka :-) Tak, wiem, nie w tym życiu.
Państwo może i mogłoby się trzymać od Ciebie z daleka, ale z pewnością nie
trzymaliby się inni ludzie. Nie sądzę, by Twoim marzeniem był chaos, jaki
powstałby w wyniku braku większości regulacji i osób, które byłyby za te
regulacje odpowiedzialne.
>> Tymi, którymi z racji braku odpowiednich kompetencji, nie zajmuje się
>> policja czy sądy.
> Tzn?
Policja czy sąd udzieli Ci ślubu? Policja czy sąd zarejestruje Twoją DG?
Policja czy sąd sporządzi warunki zagospodarowania terenu w Twoim mieście?
Policja czy sąd podejmie decyzję, czy lepiej zbudować przedszkole czy
przychodnię?
Tak, wiem, do tego niepotrzebne są ani urzędy ani urzędnicy ani żadne ustawy
i regulacje, bo sami ludzie mogą sobie o tym decydować. Tylko jak i gdzie
miałoby się to odbywać? I kto by ostatecznie decydował, że twoja racja jest
bardziej twojsza niż ichsza? :)
Poza tym chyba jesteś na tyle dużą dziewczynką, że rozumiesz, że tak można
się bawić w 15 osób, a nie w 40 mln.
> Problem polega na tym, że nie widzę potrzeby istnienia 90% tych
> instytucji.
> Serio.
Zatem nie jestem w stanie Cię przekonać.
I jeszcze raz podkreślę - również jestem za tym, by odbiurokratyzować (?)
nasz kraj, ale chyba nie do tego stopnia, jaki Tobie się marzy. Bo to byłaby
wpadka z deszczu pod rynnę.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 10:26:05 - krys
> krys
>
>> Ale ja poproszę o konkret. Bo ogólnik to znam, tylko sobie nie mogę
>> przypomnieć, do czego naprawdę jest mi potrzebny urzędnik.
>
> Justyna, nie osłabiaj mnie :)
No czemu? Serio pytam.
>
>> Mnie usatysfakcjonuje państwo minimum, czyli trzymające się ode mnie z
>> daleka :-) Tak, wiem, nie w tym życiu.
>
> Państwo może i mogłoby się trzymać od Ciebie z daleka, ale z pewnością nie
> trzymaliby się inni ludzie. Nie sądzę, by Twoim marzeniem był chaos, jaki
> powstałby w wyniku braku większości regulacji i osób, które byłyby za te
> regulacje odpowiedzialne.
Nie mam nic przeciwko ludziom. Byle nie łamali prawa. A regulacji i osób za
nie odpowiedzialnych jest teraz tyle, że ciężko się połapać, do czego one
właściwie służą i komu.
>
>>> Tymi, którymi z racji braku odpowiednich kompetencji, nie zajmuje się
>>> policja czy sądy.
>
>> Tzn?
>
> Policja czy sąd udzieli Ci ślubu? Policja czy sąd zarejestruje Twoją DG?
Ślubu sobie sama udzielę( istnieja konkubinaty). DG moze działaś bez
rejestracji ( dowód: szara strefa).
> Policja czy sąd sporządzi warunki zagospodarowania terenu w Twoim mieście?
Tu jest miejsce na państwo minimum.
> Policja czy sąd podejmie decyzję, czy lepiej zbudować przedszkole czy
> przychodnię?
A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
> Tak, wiem, do tego niepotrzebne są ani urzędy ani urzędnicy ani żadne
> ustawy i regulacje, bo sami ludzie mogą sobie o tym decydować. Tylko jak i
> gdzie miałoby się to odbywać? I kto by ostatecznie decydował, że twoja
> racja jest bardziej twojsza niż ichsza? :)
Na poziomie lokalnym. Będzie popyt na przedszkole, to powstanie przedszkole.
> Poza tym chyba jesteś na tyle dużą dziewczynką, że rozumiesz, że tak można
> się bawić w 15 osób, a nie w 40 mln.
Jestem jeszcze większą i wiem, że ktoś nas oszukał:-P
>
>> Problem polega na tym, że nie widzę potrzeby istnienia 90% tych
>> instytucji.
>> Serio.
>
> Zatem nie jestem w stanie Cię przekonać.
> I jeszcze raz podkreślę - również jestem za tym, by odbiurokratyzować (?)
> nasz kraj, ale chyba nie do tego stopnia, jaki Tobie się marzy. Bo to
> byłaby wpadka z deszczu pod rynnę.
Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:47:09 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> Będzie. Ponieważ nikt nie daje grubej forsy za to, aby sobie dziecko o
>> wątpliwym anturażu przysposobić, tylko każdy chce takie ę-ą.
>
> No to Ty nie musisz się o swoje wnuki obawiać ...
> Bo przecież nie tylko uroda ma znaczenie.
>
Ależ jak najbardziej się obawiam. Anturaż będa miały niezły. W sam raz.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:59:49 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> Ależ jak najbardziej się obawiam.
Ależ uwierz, że naprawdę nie masz powodów.
Powtarzam - nie tylko uroda się liczy :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 16:06:51 - Nixe
> Czy mi się wydaje? Mam wrażenie, że jestem traktowana jak bydło, które
> samo
> z siebie nie jest zdolne do myślenia, i dlatego trzeba mi wszystko
> absolutnie uregulować. I postawić koło mnie urzędnika, żeby mi do głowy
> nie
> przyszło kwestionowanie długości łańcucha.
Justyna, piszesz tak, jakby na świecie chodzili sami zdolni do myślenia
ludzie.
Prawo i regulacje nie są przeciwko uczciwym czy myślącym.
Ale trudno z góry założyć, że wszyscy są tacy.
Dlatego ważna jest również prewencja, a nie tylko reakcja na to, co się
stało.
Bo czasem może być już za późno.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 08:39:21 - krys
> krys napisał
>
>> Czy mi się wydaje? Mam wrażenie, że jestem traktowana jak bydło, które
>> samo
>> z siebie nie jest zdolne do myślenia, i dlatego trzeba mi wszystko
>> absolutnie uregulować. I postawić koło mnie urzędnika, żeby mi do głowy
>> nie
>> przyszło kwestionowanie długości łańcucha.
>
> Justyna, piszesz tak, jakby na świecie chodzili sami zdolni do myślenia
> ludzie.
A po co mają włączać mózg, skoro ktos za nich myśli?
> Prawo i regulacje nie są przeciwko uczciwym czy myślącym.
Hehe. Doświadczenie mi mówi, że wszystko zależy od tego, czy nie znajdziesz
się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. Resztę zrobi areszt
wydobywczy.
> Ale trudno z góry założyć, że wszyscy są tacy.
> Dlatego ważna jest również prewencja, a nie tylko reakcja na to, co się
> stało.
> Bo czasem może być już za późno.
Istnienie ustawy nijak tego nie zmieni. Ileż potrzeba czasu, żeby zakatować
niemowlaka?
A na resztę długotrwałych patologii istnieją od dawna paragrafy.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 22:41:15 - Ikselka
> Dla każdej rodziny, którą to dotyka, o jedną sprawę za dużo. PRzynajmniej do
> jednejlinka Ci podałam, XL też rzuciła jakąś legnicką. Powiedziałaś tym
> ludziom prosto w twarz: ależ nic się nie stało, przecież dzieci wróciły?
Atam cotam - bo nie jej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:47:38 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> Dwa lata temu syn państwa Dzikowiczów wyrokiem sądu został odebrany
>> rodzicom
>
> 1/ dwa lata temu, a ustawa weszła rok temu
> 2/ wyrokiem sądu, a nie decyzją jednego pracownika socjalnego
>
> Chciałaś coś jeszcze powiedzieć?
>
Tak. Teraz będzie łatwiej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:01:07 - Nixe
> Tak. Teraz będzie łatwiej.
Będzie?
Czego nie rozumiesz w zdaniu USTAWA DZIAŁA OD PONAD ROKU?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:29:31 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:33:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>>>>
>>>>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>>>>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>>>>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>>>>> przy adopcjach.
>>>> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
>>>> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
>>>> babka.
>>>> I co z tego.
>>>> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
>>>> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
>>>> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
>>>> uczciwi... PÓKI.
>>>>
>>>> Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
>>>> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>>>> :-/
>>> A tak w ogóle to jakiś uczciwych ludzi w życiu udało Ci się spotkać?
>>
>> Tak. Większość. Ale wiesz, TO się wie po latach sprawdzania.
>> A nawet te lata sprawdzania mogą się okazać niewypałem, kiedy pojawiają się
>> duże pieniądze. Nawet z tych sprawdzonych uczciwych pozostaje uczciwymi
>> niewielu - to tylko kwestia ceny albo presji.
>
> Czyli jednak niewielu. Obracam się jednak wśród innych ludzi.
Ty to chyba w niebie mieszkasz...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:36:29 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:13:29 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:33:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>>>>>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>>>>>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>>>>>> przy adopcjach.
>>>>> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
>>>>> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
>>>>> babka.
>>>>> I co z tego.
>>>>> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
>>>>> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
>>>>> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
>>>>> uczciwi... PÓKI.
>>>>>
>>>>> Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
>>>>> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>>>>> :-/
>>>> A tak w ogóle to jakiś uczciwych ludzi w życiu udało Ci się spotkać?
>>> Tak. Większość. Ale wiesz, TO się wie po latach sprawdzania.
>>> A nawet te lata sprawdzania mogą się okazać niewypałem, kiedy pojawiają się
>>> duże pieniądze. Nawet z tych sprawdzonych uczciwych pozostaje uczciwymi
>>> niewielu - to tylko kwestia ceny albo presji.
>> Czyli jednak niewielu. Obracam się jednak wśród innych ludzi.
>
> Ty to chyba w niebie mieszkasz...
Może jestem wbrew pozorom mniej konfliktowa i rozumna, a i jeszcze od
kołyski nauczyli mnie, że warto być przyzwoitym :>
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:49:41 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Głupiaś
>
> Nie bardziej niż Ty :)
>
>> albo widzisz tylko koniec własnego nosa, nie dbając o porywane od rodziców
>> dzieci :->
>
> Nie dbam o porywane od rodziców dzieci, bo ich po prostu w Polsce NIE MA.
> Istnieją tylko w Twoich urojeniach.
Ależ jak mają być, skoro ustawa jest dopiero od roku?
Ale BĘDĄ.
> A Szwecja, Norwegia czy USA - z całym szacunkiem - mało mnie obchodzą. Swoje
> podatki płacę tutaj.
>
Rozumiem, że fakt płacenia podatków TUTAJ daje Ci absolutne poczucie
bezpieczeństwa. Ofkors. 3-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:09:32 - Nixe
> Ależ jak mają być, skoro ustawa jest dopiero od roku?
Dopiero? 14 miesięcy to wystarczająco dużo, by doszło do masowych porwań
dzieci w celach handlowych, których się tak obawiasz.
A nie doszło nawet do jednego.
Ale rozumiem, że ONI się pewnie tak maskują. Poczekają z 5-10 lat i wtedy
dopiero zaczną atakować :>
> Ale BĘDĄ.
Kiedy dokładnie? I dlaczego dotąd ich nie było?
Wcześniej pracownicy socjalni i sędziowie nie byli tacy pazerni na kasę?
> Rozumiem, że fakt płacenia podatków TUTAJ daje Ci absolutne poczucie
> bezpieczeństwa. Ofkors. 3-)
Nie, nie rozumiesz, ale nie chce mi się już tego tłumaczyć.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 10:51:26 - medea
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 22:02:16 +0200, Nixe napisał(a):
>
>>
>> Nie dbam o porywane od rodziców dzieci, bo ich po prostu w Polsce NIE MA.
>> Istnieją tylko w Twoich urojeniach.
> Ależ jak mają być, skoro ustawa jest dopiero od roku?
> Ale BĘDĄ.
Planujesz?
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:35:23 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:17:26 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2011-10-14 20:46, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2011-10-14 20:06, Paulinka pisze:
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 14:42:39 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>> krys pisze:
>>>>>>>>> Nixe wrote:
>>>>>>>>>> Użytkownik krys
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Ale nie będę wzywać policji, kiedy rodzic dziecko strofuje.
>>>>>>>>>> To dlaczego wychodzisz z założenia, że inni ludzie (pracownicy
>>>>>>>>>> socjalu,
>>>>>>>>>> policjanci, lekarze, sędziowie) na pewno w takiej sytuacji dziecko
>>>>>>>>>> zabiorą?
>>>>>>>>> Bo mają władzę, żeby to zrobić.
>>>>>>>> Po co mieliby to robić?
>>>>>>>> Tego właśnie nie potrafię zrozumieć.
>>>>>>> Ponieważ widzisz z żabiej perspektywy.
>>>>>> Nie dawno siedziałam wg Ciebie na choince, z której się urwałam...
>>>>> Widocznie spadłaś na płasko. ;)
>>>> A skąd wiesz, czy ona to tam ma płasko?
>>>> Mnie to po ostatnich dysputach to by się nawet widziało mocno wypukło...
>>> A może się odbiłam i wróciłam na choinkę-żabie gniazdo ;)
>>
>> Przecież wtedy spytałam,czy urwałaś siez choinki - nie sądzisz chyba, że
>> zakładałam Twoje zawiśnięcie w powietrzu po urwaniu się z. Zatem logiczne
>> jest, ze żabia perspekywa jest naturalnym następstwem SIŁĄ ciążenia
>> powszechnego wywołanym po urwaniu się z choinki owej.
>
> Wiesz, ja to się nie znam. Ani zielona nie jestem ani latać nie umiem.
Ale durne przepychanki potrafisz.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:59:52 - Stalker
> Qrczak pisze:
>
> > Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> >> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
> >>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>
> >>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
> >>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>
> >>> To ja 3-)
>
> >> Raczej jesień :-)
>
> > Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
> > pomyśleć.
>
> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
Tak jak w ZG. A i liście jeszcze mocno na drzewach się trzymają. W
zeszłym roku o tej porze to już żółto-czerwono-łyso było,
a teraz ciągle zielono-trochę-żółto...
Stalker
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:05:59 - Paulinka
> On 16 Paź, 20:29, Paulinka
>> Qrczak pisze:
>>
>>> Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>>>>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>>>> To ja 3-)
>>>> Raczej jesień :-)
>>> Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>>> pomyśleć.
>> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
>> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
>
> Tak jak w ZG. A i liście jeszcze mocno na drzewach się trzymają. W
> zeszłym roku o tej porze to już żółto-czerwono-łyso było,
> a teraz ciągle zielono-trochę-żółto...
Niemniej zrobiłam dzieciom lekcję z biologii podczas spaceru i
uzmysłowiłam, że co bardziej łyse drzewa to chorowite są ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:02:16 - krys
> On 16 Paź, 20:29, Paulinka
>> Qrczak pisze:
>>
>> > Dnia 2011-10-16 19:53, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> >> On 16 Paź, 19:40, Ikselka
>> >>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:04:02 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>> >>>> Czytnik nie został przygotowany na ewentualność tak
>> >>>> długiego wątku ;) Psd mnie zaskoczyło :D
>>
>> >>> To ja 3-)
>>
>> >> Raczej jesień :-)
>>
>> > Jak, patrząc po tej jesieni, wyglądać będzie zima, to boję się nawet
>> > pomyśleć.
>>
>> Ponoć w Twoich okolicach rzeczywiście paskudnie (z relacji telefonicznej
>> tż-ta), a we Wrocławiu piękna polska złota jesień :)
>
> Tak jak w ZG. A i liście jeszcze mocno na drzewach się trzymają. W
> zeszłym roku o tej porze to już żółto-czerwono-łyso było,
> a teraz ciągle zielono-trochę-żółto...
Po dwóch -5 stopniowych nocach zaraz się zaczerwieni i wyłysieje.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:32:58 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:38:41 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
>>> wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
>>
>> Czyli z głową w piasku, oczywiście. Tylko że nie trzeba ich szukać - same
>> się pchają.
>> I wtedy warto ZAPOBIEGAĆ następnym.
>
> Ładnie tniesz. Bardzo ładnie.
>
> I nie chodzi tutaj o naiwność, bo przykładów mogę podać mnóstwo, kiedy
> postawiłam do pionu urzędnika, lekarza czy inną osobą, która coś spieprzyła.
> Tylko ja jak idę do lekarza, urzędnika czy kogokolwiek nie widzę w nim
> zagrożenia.
A ja owszem, a ja tak. Porównuję diagnozy kilku lekarzy, patrzę na ręce i
kompetencje urzędnikom.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:39:01 - Paulinka
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:10:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:38:41 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
>>>> wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
>>> Czyli z głową w piasku, oczywiście. Tylko że nie trzeba ich szukać - same
>>> się pchają.
>>> I wtedy warto ZAPOBIEGAĆ następnym.
>> Ładnie tniesz. Bardzo ładnie.
>>
>> I nie chodzi tutaj o naiwność, bo przykładów mogę podać mnóstwo, kiedy
>> postawiłam do pionu urzędnika, lekarza czy inną osobą, która coś spieprzyła.
>> Tylko ja jak idę do lekarza, urzędnika czy kogokolwiek nie widzę w nim
>> zagrożenia.
>
> A ja owszem, a ja tak. Porównuję diagnozy kilku lekarzy, patrzę na ręce i
> kompetencje urzędnikom.
I ja również, ale dla mnie urzędnik to człowiek, który przyszedł do
pracy, żeby mnie obsłużyć, a nie oszukać.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 16:57:30 - Stalker
> krys napisał
>
>> Czy mi się wydaje? Mam wrażenie, że jestem traktowana jak bydło, które
>> samo
>> z siebie nie jest zdolne do myślenia, i dlatego trzeba mi wszystko
>> absolutnie uregulować. I postawić koło mnie urzędnika, żeby mi do
>> głowy nie
>> przyszło kwestionowanie długości łańcucha.
>
> Justyna, piszesz tak, jakby na świecie chodzili sami zdolni do myślenia
> ludzie.
> Prawo i regulacje nie są przeciwko uczciwym czy myślącym.
> Ale trudno z góry założyć, że wszyscy są tacy.
Po przeczytaniu całej dyskusji mam właśnie bardzo podobne odczucie.
Państwo prawa? Oczywiście. Przepisy i ich przestrzeganie? Oczywiście.
Egzekucja tychże? Jak najbardziej... ale tylko kiedy dotyczy to innych :-\
Stalker, na tej grupie nie pisze NIKT, kogo te przepisy bezpośrednio
miałyby dotyczyć...
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:34:15 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:48:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:48:26 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Dwa magiczne słowa, które należy udowodnić i
>>>>> nie robi tego sam pracownik socjalny. Musiałby się wespół z pozostałymi
>>>>> osobami dogadać. Poza tym chyba naiwnie sądzisz, że w Polsce są miliony
>>>>> wolnych miejsc w domach dziecka, rodziną zastępczą zostaje się w pięć
>>>>> minut i czerpie z tego tytułu bez żadnej kontroli kokosy, a żeby zostać
>>>>> rodziną adopcyjną wystarczy w łapę dać komu trzeba i już masz dzidziusia.
>>>> 2011-06-29 20:43
>>>> Tak, odbieranie dzieci za niepłacenie rachunków przez rodziców, za to, że
>>>> dziecko ma depresję, że rodzice mają za niskie IQ, że rodzice nie chcą dać
>>>> dziecka do przedszkola i wiele wiele innych, to sprawy w których będę
>>>> kibicował zawsze rodzicom i ich dzieciom. Mafia urzędnicza z
>>>> Barneverntjenesten po prostu handluje dziećmi umieszczając je w rodzinach
>>>> zastępczych, które dostają za to taką kasę, o jakiej większość z Was może
>>>> sobie pomarzyć.
>>>> I niech sobie były zomowiec odbija te dzieci, czy jakiś inny lanser. Mam to
>>>> w dupie kto to robi. Ważne, że dziecko jest u siebie, czyli razem z
>>>> rodzicami.
>>>> www.poloniainfo.se/forum/temat.php?temat=37158
>>> Piszemy w dalszym ciągu o Polsce. Tak mi sie przynajmniej wydawało.
>>
>> A Polska to jest na innej planecie, nic tu nie dociera, tu są same głupki -
>> w zwiazku z tym ludzie w życiu nie nie nauczą się od reszty świata ani sami
>> nie wymyślą, jak zrobić interes na dzieciach...
>>:->
>
>:-> <--- to nie jest ostateczny cios w dyskusji,
> chociaż tak Ci się
> często wydaje.
A TO nie jest uzasadnione stwierdzenie, poniewaz nie wiesz, CO i jak często
mi się wydaje.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-14 21:40:22 - Paulinka
>>>>> www.poloniainfo.se/forum/temat.php?temat=37158
>>>> Piszemy w dalszym ciągu o Polsce. Tak mi sie przynajmniej wydawało.
>>> A Polska to jest na innej planecie, nic tu nie dociera, tu są same głupki -
>>> w zwiazku z tym ludzie w życiu nie nie nauczą się od reszty świata ani sami
>>> nie wymyślą, jak zrobić interes na dzieciach...
>>> :->
>> :-> <--- to nie jest ostateczny cios w dyskusji,
>
>
>> chociaż tak Ci się
>> często wydaje.
>
> A TO nie jest uzasadnione stwierdzenie, poniewaz nie wiesz, CO i jak często
> mi się wydaje.
No za tym, to chyba tylko Chuck Norris dogoni. Z półobrotu.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:48:07 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> A Polska to jest na innej planecie, nic tu nie dociera, tu są same
>> głupki -
>
> No jedna głupka to jest na pewno.
> Kiedy do Ciebie w końcu dotrze, że w Polsce pracownik socjalny NIE MA takich
> możliwości i kompetencji, jak pracownik opieki społecznej w Szwecji?
> Polskie rodziny są o wiele bardziej łakomym kąskiem na to, by w świetle
> prawa wyciągać z nich dzieci dla kasy, a jednak tak się nie działo nigdy i
> nie dzieje nadal.
> Może więc wcale nie musimy się niczego uczyć od reszty świata, bo jak na
> razie prawo w naszym kraju jest na tyle sensownie skonstruowane, by nie
> dopuszczać do tego typu nadużyć.
>
:-D //gorzki śmiech
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 20:17:08 - w_e
> fakt, troszku zimno się wczoraj zrobiło, ale słońce i niebo takie, jakich
> latem nawet nie widziałam
W sobotę byłam w górach. Okna w stołówce były na dwóch ścianach. Widok
przez jedno: błękitne niebo, wciąż zielona trawa, nawet drzewa jeszcze nie
były kolorowe, a na oknie pelargonie. Widok z drugiego okna oszronione i
ośnieżone góry.
--
w_e
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 10:55:09 - Nixe
> Nie mam nic przeciwko ludziom. Byle nie łamali prawa. A regulacji i osób
> za
> nie odpowiedzialnych jest teraz tyle, że ciężko się połapać, do czego one
> właściwie służą i komu.
Więc należy to zminimalizować.
Ale nie na zasadzie, że zostaje sama policja i sądy, bo to też nie jest
rozwiązanie.
> Ślubu sobie sama udzielę( istnieja konkubinaty).
Do czasu, aż się okaże, że Twój mąż stwierdzi, że Cię nie zna.
Pół biedy, jeśli tylko stwierdzi. Gorzej, jeśli pozbawi Cię środków do
życia.
> DG moze działaś bez rejestracji ( dowód: szara strefa).
W jakim sensie DG może działać bez rejestracji?
> A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
Wie, ale na samej wiedzy daleko się nie pojedzie.
Jak owo lokalne społeczeństwo miałoby sprawić, że powstanie np. przedszkole?
Sami ludzie mieliby to zrobić? W czynie społecznym?
Pan Henio postawiłby mur, pania Ala uszyła firanki, a pan Mietek zbił
szafki?
A kto i za co kupi cegły, materiał, drewno?
Czasem tak się da i dużo lokalnych inicjatyw tak właśnie wygląda, ale to
jest drobnica.
Ktoś sam kupił i postawił śmietnik przy szkole, ktoś posadził drzewka przy
ulicy, inni naprawili mostek na rzece.
Nie da się jednak zrobić wszystkiego lokalnie i za własne pieniądze, bo
zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie pracował, bo mu się nie chce i
drugi, który się wypnie i nie dorzuci do wspólnej kieszeni, bo nie i już.
I mit o lokalnej społeczności pryska.
Pomijam już drobnostkę, że czasem ciężko dojść do konsensusu w niewielkiej
wspólnocie mieszkaniowej, a co dopiero w całej wsi czy wręcz mieście.
> Na poziomie lokalnym. Będzie popyt na przedszkole, to powstanie
> przedszkole.
Tak. Weźmie i powstanie. ONI zrobią ;-)
> Jestem jeszcze większą i wiem, że ktoś nas oszukał:-P
Ludzie ludziom zgotowali ten los ;-)
> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
A na wyborach byłaś? ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 11:31:45 - krys
> krys
>
>> Nie mam nic przeciwko ludziom. Byle nie łamali prawa. A regulacji i osób
>> za
>> nie odpowiedzialnych jest teraz tyle, że ciężko się połapać, do czego one
>> właściwie służą i komu.
>
> Więc należy to zminimalizować.
> Ale nie na zasadzie, że zostaje sama policja i sądy, bo to też nie jest
> rozwiązanie.
Zacytyję klasyka: Cejrowski: Gównianego systemu się nie reformuje, tylko go
obala!
>
>> Ślubu sobie sama udzielę( istnieja konkubinaty).
>
> Do czasu, aż się okaże, że Twój mąż stwierdzi, że Cię nie zna.
> Pół biedy, jeśli tylko stwierdzi. Gorzej, jeśli pozbawi Cię środków do
> życia.
A jak mi przysięgnie przed urzędnikiem, to nie może zrobić tego samego? No
proszę Cię!
>
>> DG moze działaś bez rejestracji ( dowód: szara strefa).
>
> W jakim sensie DG może działać bez rejestracji?
W sensie, że szara strefa ma się całkiem dobrze. Znaczy, rejestracja w
urzędzie nie jest motorem napędzajacym przedsiębiorczość.
>
>> A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
>
> Wie, ale na samej wiedzy daleko się nie pojedzie.
> Jak owo lokalne społeczeństwo miałoby sprawić, że powstanie np.
> przedszkole? Sami ludzie mieliby to zrobić? W czynie społecznym?
> Pan Henio postawiłby mur, pania Ala uszyła firanki, a pan Mietek zbił
> szafki?
A skąd się biorą prywatne przedszkola? Jest popyt, ktos na niego odpowiada.
> A kto i za co kupi cegły, materiał, drewno?
> Czasem tak się da i dużo lokalnych inicjatyw tak właśnie wygląda, ale to
> jest drobnica.
> Ktoś sam kupił i postawił śmietnik przy szkole, ktoś posadził drzewka przy
> ulicy, inni naprawili mostek na rzece.
Czyli się da. Pomimo niezgodnosci z prawem;-)
> Nie da się jednak zrobić wszystkiego lokalnie i za własne pieniądze, bo
> zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie pracował, bo mu się nie chce i
> drugi, który się wypnie i nie dorzuci do wspólnej kieszeni, bo nie i już.
> I mit o lokalnej społeczności pryska.
Zapominasz o jednym - jak pogonisz bandę urzędasów, to nagle się okaże, że
Twoja kasa zostaje w twojej kieszeni i stać Cię na zapłacenie za szkołę i
przedszkole i plac zabaw. A komu sie pracować nie chce i się wypina, to się
mówi sorry, winetou, to jest nasze
Zresztą nie wiem, skąd w ogóle załozenie, ze to musi byc własnosc jakiejś
wspólnoty. Przecież przedszkole moze być prywatne.
> Pomijam już drobnostkę, że czasem ciężko dojść do konsensusu w niewielkiej
> wspólnocie mieszkaniowej, a co dopiero w całej wsi czy wręcz mieście.
Ja tam mam inne doświadczenia. Wieś potrafi się obronić, na przykład przed
odebraniem szkoły. A potem poprowadzic tę szkołę ... taniej niż gmina.
>
>> Na poziomie lokalnym. Będzie popyt na przedszkole, to powstanie
>> przedszkole.
>
> Tak. Weźmie i powstanie. ONI zrobią ;-)
Ja zrobię. Jak wyczuję, że jest masa kasy do wzięcia z przedszkola, to
zainwestuję.
>
>> Jestem jeszcze większą i wiem, że ktoś nas oszukał:-P
>
> Ludzie ludziom zgotowali ten los ;-)
Dokładnie.
>
>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>
> A na wyborach byłaś? ;-)
Byłam. Ale nie u siebie, bo mi PKW postanowiła powiedzieć, na kogo mam prawo
głosować:-P
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 11:34:56 - Agnieszka
news:4e9be69e$0$8442$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Policja czy sąd podejmie decyzję, czy lepiej zbudować przedszkole czy
>> przychodnię?
>
> A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
Wie. Ale można się zdziwić jak się okaże, że 20 samotnych matek potrzebuje
przedszkola a 40 samotnych panów potrzebuje burdelu. A jak jeszcze wśród
tych panów będzie dwóch prowadzących firmy budowlane to zgadnij co zostanie
szybciej zbudowane ;-)
Agnieszka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 11:41:33 - krys
> Użytkownik krys
> news:4e9be69e$0$8442$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>> Policja czy sąd podejmie decyzję, czy lepiej zbudować przedszkole czy
>>> przychodnię?
>>
>> A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
>
> Wie. Ale można się zdziwić jak się okaże, że 20 samotnych matek potrzebuje
> przedszkola a 40 samotnych panów potrzebuje burdelu. A jak jeszcze wśród
> tych panów będzie dwóch prowadzących firmy budowlane to zgadnij co
> zostanie szybciej zbudowane ;-)
20 matek się dogada i znajdą chętną, która zrobi przedszklole. A panowie
sobie zrobią burdel. Budowalańcy się ucieszą, bo zarobią i na przedszkolu, i
na burdelu;-)
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 10:06:49 - Nixe
Użytkownik krys
> A po co mają włączać mózg, skoro ktos za nich myśli?
Właśnie dlatego ktoś za nich myśli, bo sami z natury nie potrafią.
Albo myślą w taki sposób, że utrudniają życie innym, tym myślącym.
>> Prawo i regulacje nie są przeciwko uczciwym czy myślącym.
> Hehe. Doświadczenie mi mówi, że wszystko zależy od tego, czy nie
> znajdziesz
> się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. Resztę zrobi areszt
> wydobywczy.
Może faktycznie masz gorzkie doświadczenia, czego szczerze współczuję. Może
też bym miała inne spojrzenie na ten problem, gdybym miała za sobą jakieś
nieciekawe przejścia. Ale nie mam, stąd też nie widzę podstaw, by z góry
zakładać, że będzie źle. Bo idąc tym tokiem myślenia od razu mogłabym się
powiesić.
> Istnienie ustawy nijak tego nie zmieni. Ileż potrzeba czasu, żeby
> zakatować
> niemowlaka?
Ależ zmieni. Do tej chwili nie można było zrobić kompletnie nic, gdy opiekun
społeczny stwierdził, że istnieje zagrożenie zdrowia lub życia. Był bezradny
w danym momencie. Zanim wydano jakąkolwiek decyzję mijał czas. W tym czasie
mogło stać się nieszczęście.
> A na resztę długotrwałych patologii istnieją od dawna paragrafy.
Który konkretnie?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 10:32:05 - krys
>
> Użytkownik krys
>
>> A po co mają włączać mózg, skoro ktos za nich myśli?
>
> Właśnie dlatego ktoś za nich myśli, bo sami z natury nie potrafią.
> Albo myślą w taki sposób, że utrudniają życie innym, tym myślącym.
E tam. Przed nastaniem cudownego ustroju tez istniała ludzkosc i jakos
przetrwała.
>
>>> Prawo i regulacje nie są przeciwko uczciwym czy myślącym.
>
>> Hehe. Doświadczenie mi mówi, że wszystko zależy od tego, czy nie
>> znajdziesz
>> się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. Resztę zrobi areszt
>> wydobywczy.
>
> Może faktycznie masz gorzkie doświadczenia, czego szczerze współczuję.
> Może też bym miała inne spojrzenie na ten problem, gdybym miała za sobą
> jakieś nieciekawe przejścia.
Nie ma czego, mnie nie zabiły, tylko otwarły oczy.
> Ale nie mam, stąd też nie widzę podstaw, by z
> góry zakładać, że będzie źle. Bo idąc tym tokiem myślenia od razu mogłabym
> się powiesić.
Tam zaraz powiesić. Jak się wie, gdzie jest zagrożenie, to mżzna je
zminimalizowac, zamiast ślepo wierzyć w dobre intencje.
>
>> Istnienie ustawy nijak tego nie zmieni. Ileż potrzeba czasu, żeby
>> zakatować
>> niemowlaka?
>
> Ależ zmieni. Do tej chwili nie można było zrobić kompletnie nic, gdy
> opiekun społeczny stwierdził, że istnieje zagrożenie zdrowia lub życia.
To nie jest kwestia ustawy, tylko opieszałosci i tumiwisizmu
odpowiedzialnych za to służb.
> Był bezradny w danym momencie. Zanim wydano jakąkolwiek decyzję mijał
> czas. W tym czasie mogło stać się nieszczęście.
>
>> A na resztę długotrwałych patologii istnieją od dawna paragrafy.
>
> Który konkretnie?
Kodeks Karny, rozdział XIX, o przestępstwach przeciwko zdrowiu i życiu.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:04:37 - Ikselka
> Ikselka napisał
>
>> Tak. Teraz będzie łatwiej.
>
> Będzie?
> Czego nie rozumiesz w zdaniu USTAWA DZIAŁA OD PONAD ROKU?
>
> N.
To Ty nie rozumiesz zdania Teraz będzie łatwiej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 20:06:01 - Nixe
> To Ty nie rozumiesz zdania Teraz będzie łatwiej.
Dlaczego dopiero TERAZ, skoro ustawa działa od ROKU?
Co się takiego stało, że TERAZ nastąpił ten magiczny moment, od którego
miałoby być łatwiej, a przez ostatnie 14 miesięcy łatwiej nie było?
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:40:14 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:13:29 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:33:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 15:34:43 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Nie w tym problem, że pracownicy socjalni są konfliktowi. Mam
>>>>>>> zresztą znajomą która pracuje właśnie jako pracownik socjalny.
>>>>>>> Bardzo przyzwoita i życzliwa osoba, nota bene. Zajmuje się pomocą
>>>>>>> przy adopcjach.
>>>>>> A ja mam znajomą (wkrótce nową sąsiadkę; do czepialskich - tak, bo ja mam
>>>>>> sąsiadów z każdej dziedziny życia!), kurator sądową dla nieletnich. Super
>>>>>> babka.
>>>>>> I co z tego.
>>>>>> Nie wiem, jak zareagowałaby, gdyby jej ktoś obiecał 100000 złotych za
>>>>>> pomoc w uratowaniu jakiegoś fajnego cierpiącego dziecka. No niestety.
>>>>>> Babka dom buduje od kilku lat, bardzo powoli im to idzie, póki są
>>>>>> uczciwi... PÓKI.
>>>>>>
>>>>>> Wiem, co powiedza tutejsze romczynie.
>>>>>> A ja odpowiem: Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.
>>>>>> :-/
>>>>> A tak w ogóle to jakiś uczciwych ludzi w życiu udało Ci się spotkać?
>>>> Tak. Większość. Ale wiesz, TO się wie po latach sprawdzania.
>>>> A nawet te lata sprawdzania mogą się okazać niewypałem, kiedy pojawiają się
>>>> duże pieniądze. Nawet z tych sprawdzonych uczciwych pozostaje uczciwymi
>>>> niewielu - to tylko kwestia ceny albo presji.
>>> Czyli jednak niewielu. Obracam się jednak wśród innych ludzi.
>>
>> Ty to chyba w niebie mieszkasz...
>
> Może jestem wbrew pozorom mniej konfliktowa i rozumna, a i jeszcze od
> kołyski nauczyli mnie, że warto być przyzwoitym :>
A ja, głupia, kłótliwa i źle prowadząca się, prowokuję wokoło same
tragedie.
Oczy se przetrzyj. Patrz!
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:54:33 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pgkz34tog7zx$.1wxx1ru1k4x31$.dlg@40tude.net...
> A ja, głupia, kłótliwa i źle prowadząca się, prowokuję wokoło same
> tragedie.
Coś w tym jest ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 11:04:14 - medea
> krys
>
>
>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>
> A na wyborach byłaś? ;-)
Jeśli - to łatwo można się domyślić, na kogo głosowała. ;)
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 11:32:20 - krys
> W dniu 2011-10-17 10:55, Nixe pisze:
>> krys
>>
>>
>>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>>
>> A na wyborach byłaś? ;-)
>
> Jeśli - to łatwo można się domyślić, na kogo głosowała. ;)
Na kogo?
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 12:14:33 - Nixe
> Zacytyję klasyka: Cejrowski: Gównianego systemu się nie reformuje, tylko
> go
> obala!
Cejrowski to tylko w gębie jest mocny :)
> A jak mi przysięgnie przed urzędnikiem, to nie może zrobić tego samego? No
> proszę Cię!
No nie bardzo. Masz papier - masz podstawy, że połowa majątku jest Twoja.
I możesz z tym iść do sądu. Nie masz papieru - możesz co najwyżej ścigać
męża nielegalnie.
> W sensie, że szara strefa ma się całkiem dobrze. Znaczy, rejestracja w
> urzędzie nie jest motorem napędzajacym przedsiębiorczość.
Ale przedsiębiorczość taką, że każdy zarabia tylko i wyłącznie na swój
chleb.
Żyjąc w społeczeństwie za długo się na takim wózku niestety nie pojedzie.
> A skąd się biorą prywatne przedszkola? Jest popyt, ktos na niego
> odpowiada.
Prywatne przedszkola budują prywatni ludzie i na tym zarabiają. Dodatkowo
takie przedszkola są po trosze dofinansowywane z gmin, w przeciwnym razie
nikogo nie byłoby na nie stać. Ale pół biedy przedszkola - to nie jest
kwestia być albo nie być. Gorzej ze szkołami, szpitalami, przychodniami.
> Czyli się da. Pomimo niezgodnosci z prawem;-)
Nie pomimo niezgodności z prawem, bo to jest w pełni zgodne.
Chodzi mi o to, że dzieje się tak tylko w pojedynczych przypadkach, gdy
kilku(nastu) osobom uda się dojść do porozumienia i nikt się z tego nie
wyłamie. Dlatego takie inicjatywy udają się w małych społecznościach i
zasadniczo gdy chodzi o drobnostki. Nie potrafię sobie wyobrazić, by
kilkudziesięciotysięczne miasto było w stanie skrzyknąć się i wybudować
przedszkole ze zbiórki pieniędzy wśród mieszkańców.
Tu, gdzie teraz mieszkam, działa pewne lokalne - nazwijmy to -
stowarzyszenie. Szczytne idee i imponujące pomysły, wszyscy mieszkańcy
dzielnicy są zachwyceni, wszyscy są za i chętnie przyklaskują. Gdy jednak
dochodzi do pytań - kto się przyłączy, kto pomoże, kto zrobi to czy owo,
żeby było taniej, to większość ludzi - jak to kiedyś wspaniale okresliła
Gosia Majkowska - robi miny lobotomów i zaczyna oglądać brud za paznokciami
albo dla odmiany obserwować ptaki na drzewach. A już nie daj Boże jak padnie
propozycja zrzutki na zakup czegośtam. Zapomnij.
> Zapominasz o jednym - jak pogonisz bandę urzędasów, to nagle się okaże, że
> Twoja kasa zostaje w twojej kieszeni i stać Cię na zapłacenie za szkołę i
> przedszkole i plac zabaw.
A co z tymi, którzy nie mają dochodów?
> A komu sie pracować nie chce i się wypina, to się
> mówi sorry, winetou, to jest nasze
I co?
Szlaban na drodze postawisz z napisem, że droga należy do 5 osób, które ją
sfinansowały? ;-)
> Ja tam mam inne doświadczenia. Wieś potrafi się obronić, na przykład przed
> odebraniem szkoły. A potem poprowadzic tę szkołę ... taniej niż gmina.
A możesz wyjaśnić jakim cudem szkoła prywatna jest tańsza niż państwowa, bo
ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Za państwową nie płacę nic (ok - płacę za RR, obiady i jakieś pierdoły,
comiesięcznie wynosi 60-70 zł), za prywatną płaciłabym ok. 500 zł
(najmniej!).
> Ja zrobię. Jak wyczuję, że jest masa kasy do wzięcia z przedszkola, to
> zainwestuję.
No ale kto Ci teraz broni inwestować?
> Byłam. Ale nie u siebie, bo mi PKW postanowiła powiedzieć, na kogo mam
> prawo
> głosować:-P
Ooo, fajna ta PKW ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 11:54:28 - Agnieszka
news:4e9bf84d$0$5815$65785112@news.neostrada.pl...
> Agnieszka wrote:
>
>> Użytkownik krys
>> news:4e9be69e$0$8442$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>>> Policja czy sąd podejmie decyzję, czy lepiej zbudować przedszkole czy
>>>> przychodnię?
>>>
>>> A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
>>
>> Wie. Ale można się zdziwić jak się okaże, że 20 samotnych matek
>> potrzebuje
>> przedszkola a 40 samotnych panów potrzebuje burdelu. A jak jeszcze wśród
>> tych panów będzie dwóch prowadzących firmy budowlane to zgadnij co
>> zostanie szybciej zbudowane ;-)
>
> 20 matek się dogada i znajdą chętną, która zrobi przedszklole. A panowie
> sobie zrobią burdel. Budowalańcy się ucieszą, bo zarobią i na przedszkolu,
> i
> na burdelu;-)
Przedszkole to wcale nie jest taki kokosiany interes jak się wydaje. Burdel
się zdecydowanie bardziej opłaca.
BTW u nas pod lasem przedszkoli państwowych brakuje od zawsze. A prywatne
(jedno niedawno powstało u mnie w bloku, to sobie podpatruję ruch czasami)
jakoś niespecjalnie przepełnione są. I lubią sobie rotacyjnie znikać.
Agnieszka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 12:23:29 - Nixe
> 20 matek się dogada i znajdą chętną, która zrobi przedszklole. A panowie
> sobie zrobią burdel. Budowalańcy się ucieszą, bo zarobią i na przedszkolu,
> i
> na burdelu;-)
A w życiu.
Pan, z tych chętnych na burdel, powie, że przedszkole tu nie powstanie, bo
to jego ziemia i co mu teraz zrobisz? :) A pani chętna na przedszkole nie
będzie miała żadnego papierka potwierdzającego, że to jednak jej grunt, bo
kto by jej ten papierek wydał? :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 00:43:38 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:10:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:38:41 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
>>>>> wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
>>>> Czyli z głową w piasku, oczywiście. Tylko że nie trzeba ich szukać - same
>>>> się pchają.
>>>> I wtedy warto ZAPOBIEGAĆ następnym.
>>> Ładnie tniesz. Bardzo ładnie.
>>>
>>> I nie chodzi tutaj o naiwność, bo przykładów mogę podać mnóstwo, kiedy
>>> postawiłam do pionu urzędnika, lekarza czy inną osobą, która coś spieprzyła.
>>> Tylko ja jak idę do lekarza, urzędnika czy kogokolwiek nie widzę w nim
>>> zagrożenia.
>>
>> A ja owszem, a ja tak. Porównuję diagnozy kilku lekarzy, patrzę na ręce i
>> kompetencje urzędnikom.
>
> I ja również, ale dla mnie urzędnik to człowiek, który przyszedł do
> pracy, żeby mnie obsłużyć, a nie oszukać.
Dla mnie urzędnik to tylko człowiek.
Nie oceniam go w masie, czyli gremialnie, ani dobrze, ani źle.
I właśnie MASA upowaznia mnie do założenia, że znajda się w niej jednostki
negatywne.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 10:49:00 - medea
> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:39:01 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 21:10:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 14 Oct 2011 20:38:41 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Bo widzisz Ikselka najwidoczniej łatwiej się żyje, jak się nie szuka
>>>>>> wszędzie spisku, problemów i nadużyć.
>>>>> Czyli z głową w piasku, oczywiście. Tylko że nie trzeba ich szukać - same
>>>>> się pchają.
>>>>> I wtedy warto ZAPOBIEGAĆ następnym.
>>>> Ładnie tniesz. Bardzo ładnie.
>>>>
>>>> I nie chodzi tutaj o naiwność, bo przykładów mogę podać mnóstwo, kiedy
>>>> postawiłam do pionu urzędnika, lekarza czy inną osobą, która coś spieprzyła.
>>>> Tylko ja jak idę do lekarza, urzędnika czy kogokolwiek nie widzę w nim
>>>> zagrożenia.
>>> A ja owszem, a ja tak. Porównuję diagnozy kilku lekarzy, patrzę na ręce i
>>> kompetencje urzędnikom.
>> I ja również, ale dla mnie urzędnik to człowiek, który przyszedł do
>> pracy, żeby mnie obsłużyć, a nie oszukać.
> Dla mnie urzędnik to tylko człowiek.
> Nie oceniam go w masie, czyli gremialnie, ani dobrze, ani źle.
> I właśnie MASA upowaznia mnie do założenia, że znajda się w niej jednostki
> negatywne.
Czekaj, a jak to było z tym zawieraniem małżeństw z osobami psychicznie
chorymi? Wtedy jakoś ufałaś urzędasom...
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:26:29 - Ikselka
> właśnie te różne prawa zapisane, ustawy coraz częściej wyłączają
> normalne racjonalne myślenie.
Dedykuję Paulince i Nixe - wierzącym w bezpośrednio sprawczą moc ustaw.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:51:33 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 09:23:57 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> właśnie te różne prawa zapisane, ustawy coraz częściej wyłączają
>> normalne racjonalne myślenie.
>
> Dedykuję Paulince i Nixe - wierzącym w bezpośrednio sprawczą moc ustaw.
Mi wystarczy, że dzięki tej ustawie będzie można zabrać choć jedno
dziecko z domu, gdzie zastraszona, a może nawet współwinna matka
pozwalała by tatuś katujący rodzinę, który się w twarz śmiał do tej pory
pracownikom opieki, nie miał się nad kim znęcać.
Uprzedzam zarzuty, że to tylko tatusiowie katują, wiem mamusie też
bywają niezłe...
Do takich potworów jest dedykowana ta ustawa, a nie do podchmielonych
rodziców na imprezie imieninowej.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:53:54 - Nixe
> Do takich potworów jest dedykowana ta ustawa, a nie do podchmielonych
> rodziców na imprezie imieninowej.
Może dlatego Ikselka tak trzęsie portkami :>
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 08:49:08 - krys
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 09:23:57 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> właśnie te różne prawa zapisane, ustawy coraz częściej wyłączają
>>> normalne racjonalne myślenie.
>>
>> Dedykuję Paulince i Nixe - wierzącym w bezpośrednio sprawczą moc ustaw.
>
> Mi wystarczy, że dzięki tej ustawie będzie można zabrać choć jedno
> dziecko z domu, gdzie zastraszona, a może nawet współwinna matka
> pozwalała by tatuś katujący rodzinę, który się w twarz śmiał do tej pory
> pracownikom opieki, nie miał się nad kim znęcać.
Do tej pory był KK, cały rozdział XIX.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 00:02:13 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 09:23:57 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> właśnie te różne prawa zapisane, ustawy coraz częściej wyłączają
>> normalne racjonalne myślenie.
>
> Dedykuję Paulince i Nixe - wierzącym w bezpośrednio sprawczą moc ustaw.
www.gloswielkopolski.pl/fakty24/437524,wielkopolska-3-tys-ofiar-przemocy-domowej-od-stycznia,id,t.html
W toku prac nad ustawą część polityków, a także organizacje społeczne
obawiały się, że nowe przepisy doprowadzą do tego, iż po donosie np.
sąsiada albo niezadowolonego dziecka zostanie ono niesłusznie odebrane
rodzicom. Praktyka tego nie potwierdziła. Na 997 zadzwonił 10-latek,
twierdząc, że jest maltretowany przez rodziców. Okazało się, że owa
przemoc to polecenia uprzątnięcia zabawek i odrobienia lekcji. Czara
goryczy przelała się, gdy chłopiec nie dostał batonika. O
natychmiastowym odebraniu dziecka mowy być nie mogło. I nie ma jej też
wtedy, gdy chodzi o klapsa.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 15:42:15 - medea
> medea wrote:
>
>> W dniu 2011-10-17 10:55, Nixe pisze:
>>> krys
>>>
>>>
>>>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>>> A na wyborach byłaś? ;-)
>> Jeśli - to łatwo można się domyślić, na kogo głosowała. ;)
> Na kogo?
> J.
No chyba tylko jedno skojarzenie można mieć z Twoimi poglądami. I widzę,
że nie tylko ja takie mam. ;)
Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak
się nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 15:54:26 - krys
> W dniu 2011-10-17 11:32, krys pisze:
>> medea wrote:
>>
>>> W dniu 2011-10-17 10:55, Nixe pisze:
>>>> krys
>>>>
>>>>
>>>>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>>>> A na wyborach byłaś? ;-)
>>> Jeśli - to łatwo można się domyślić, na kogo głosowała. ;)
>> Na kogo?
>> J.
>
> No chyba tylko jedno skojarzenie można mieć z Twoimi poglądami. I widzę,
> że nie tylko ja takie mam. ;)
> Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak
> się nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
E tam, się nie da. W '89 się dało.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:07:13 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pgkz34tog7zx$.1wxx1ru1k4x31$.dlg@40tude.net...
>
>> A ja, głupia, kłótliwa i źle prowadząca się, prowokuję wokoło same
>> tragedie.
>
> Coś w tym jest ...
>
A TY, kurczątko spolegliwe, jak widac tutaj, żyjesz w oazie rajskiej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 01:35:13 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> A TY, kurczątko spolegliwe, jak widac tutaj, żyjesz w oazie rajskiej.
Przede wszystkim nie jestem paranoiczką węszącą wszędzie teorie spiskowe.
To ułatwia życie.
I jakoś nie mam problemów z panią Zosią z urzędu gminy :)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 16:12:17 - Nixe
> Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak się
> nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
Utopia, nie utopia, ale żeby nowoczesna kobieta była za JKM, to koniec
świata, jakby to śp Popiołek powiedział ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 16:33:40 - krys
> medea
>
>> Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak
>> się nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
>
> Utopia, nie utopia, ale żeby nowoczesna kobieta była za JKM, to koniec
> świata, jakby to śp Popiołek powiedział ;-)
A gdzie ja napisałam, że jestem za JKM???
Mam z nim parę wspólnych poglądów, ale to wszystko.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:58:05 - Ikselka
> Mi wystarczy, że dzięki tej ustawie będzie można zabrać choć jedno
> dziecko z domu, gdzie zastraszona, a może nawet współwinna matka
> pozwalała by tatuś katujący rodzinę, który się w twarz śmiał do tej pory
> pracownikom opieki, nie miał się nad kim znęcać.
....a że przy okazji zabrane zostanie dziecko z innej rodziny, zupełnie
teges, to co tam, mało znaczy.
> Uprzedzam zarzuty, że to tylko tatusiowie katują, wiem mamusie też
> bywają niezłe...
> Do takich potworów jest dedykowana ta ustawa, a nie do podchmielonych
> rodziców na imprezie imieninowej.
Jak wyżej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:11:45 - Nixe
Użytkownik Ikselka napisał
> ...a że przy okazji zabrane zostanie dziecko z innej rodziny, zupełnie
> teges, to co tam, mało znaczy.
Tak, tak, bo oni zawsze zabierają parami.
Jedno patologiczne, a drugie normalne.
Żeby nie było, że dyskryminacja i inne takie ...
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 20:17:36 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 19:51:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Mi wystarczy, że dzięki tej ustawie będzie można zabrać choć jedno
>> dziecko z domu, gdzie zastraszona, a może nawet współwinna matka
>> pozwalała by tatuś katujący rodzinę, który się w twarz śmiał do tej pory
>> pracownikom opieki, nie miał się nad kim znęcać.
>
> ...a że przy okazji zabrane zostanie dziecko z innej rodziny, zupełnie
> teges, to co tam, mało znaczy.
Chcesz się licytować, które dziecko bardziej cierpi? A może chcesz mi
udowodnić, że niesłusznie zabranych dzieci jest cała masa, a tych, które
latami przezywają po cichu swoje cierpienie, kiedy to najbliższa osoba
zadaje ból jest garstka?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 15:59:43 - medea
> medea wrote:
>
>> W dniu 2011-10-17 11:32, krys pisze:
>>> medea wrote:
>>>
>>>> W dniu 2011-10-17 10:55, Nixe pisze:
>>>>> krys
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>>>>> A na wyborach byłaś? ;-)
>>>> Jeśli - to łatwo można się domyślić, na kogo głosowała. ;)
>>> Na kogo?
>>> J.
>> No chyba tylko jedno skojarzenie można mieć z Twoimi poglądami. I widzę,
>> że nie tylko ja takie mam. ;)
>> Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak
>> się nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
> E tam, się nie da. W '89 się dało.
Rewolucjonistka! ;)
A tak serio - w '89 ludzie chcieli rewolucji, a teraz wręcz przeciwnie.
Co pokazały ostatnie wybory.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 16:09:16 - krys
> W dniu 2011-10-17 15:54, krys pisze:
>> medea wrote:
>>
>>> W dniu 2011-10-17 11:32, krys pisze:
>>>> medea wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 2011-10-17 10:55, Nixe pisze:
>>>>>> krys
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>>>>>> A na wyborach byłaś? ;-)
>>>>> Jeśli - to łatwo można się domyślić, na kogo głosowała. ;)
>>>> Na kogo?
>>>> J.
>>> No chyba tylko jedno skojarzenie można mieć z Twoimi poglądami. I widzę,
>>> że nie tylko ja takie mam. ;)
>>> Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak
>>> się nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
>> E tam, się nie da. W '89 się dało.
>
> Rewolucjonistka! ;)
>
> A tak serio - w '89 ludzie chcieli rewolucji, a teraz wręcz przeciwnie.
> Co pokazały ostatnie wybory.
Wiem, zauważyłam. Co się odwlecze...
Za parę lat, jak już zrealizują swoje pragnienia i zobaczą, ile jest do
spłacenia, ja będę paradować w koszulce z nadrukiem: A NIE MÓWIŁAM?;-)
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 19:57:56 - Qrczak
> medea
>
>> Generalnie zgadzam się, gdyby nie jeden mały szczegół - to utopia, tak
>> się nie da, przynajmniej nie na tej szerokości geograficznej. ;)
>
> Utopia, nie utopia, ale żeby nowoczesna kobieta była za JKM, to koniec
> świata, jakby to śp Popiołek powiedział ;-)
Żebyś się nie zdziwiła...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:42:56 - Ikselka
> Stalker, na tej grupie nie pisze NIKT, kogo te przepisy bezpośrednio
> miałyby dotyczyć...
Nie bydź taki pewien. Kiedyś Ci się nóżka powinie - np za niskie
kieszonkowe wypłacisz, pani urzędniczka stwierdzi, że nie wydalasz - no i
leżysz i kwiczysz ;-PPP
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-15 16:17:54 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał
>
>> A TY, kurczątko spolegliwe, jak widac tutaj, żyjesz w oazie rajskiej.
>
> Przede wszystkim nie jestem paranoiczką węszącą wszędzie teorie spiskowe.
> To ułatwia życie.
> I jakoś nie mam problemów z panią Zosią z urzędu gminy :)
>
No wiem. Ponieważ Ty żyjesz w POlsce Naszych Marzeń 3333-)
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 19:19:51 - Nixe
Użytkownik krys napisał
> A gdzie ja napisałam, że jestem za JKM???
> Mam z nim parę wspólnych poglądów, ale to wszystko.
No to kamień spadł mi z serca ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 19:32:33 - krys
>
>
> Użytkownik krys napisał
>
>> A gdzie ja napisałam, że jestem za JKM???
>> Mam z nim parę wspólnych poglądów, ale to wszystko.
>
> No to kamień spadł mi z serca ;-)
Ale nie upadł na nogi? ;-)
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 19:50:58 - Stalker
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 16:57:30 +0200, Stalker napisał(a):
>
> > Stalker, na tej grupie nie pisze NIKT, kogo te przepisy bezpośrednio
> > miałyby dotyczyć...
>
> Nie bydź taki pewien. Kiedyś Ci się nóżka powinie - np za niskie
> kieszonkowe wypłacisz, pani urzędniczka stwierdzi, że nie wydalasz - no i
> leżysz i kwiczysz ;-PPP
A propos bezpośrednio dotyczy, to ty wnuków też NIE MASZ ;-)
Stalker, opisana przez Ciebie sytuacja to typowe robienie normy z
nienormalnego.
Tak się da utopić każdą sprawę. Musisz pamiętać, że to jest broń
obosieczna:
Aborcja musi być dozwolona, bo inaczej matki mordują dzieci i chowają
w beczkach
Argument dokładnie taki sam jak twój, a zgodzić się z nim nie można
prawda?
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:16:00 - Ikselka
> Chcesz się licytować, które dziecko bardziej cierpi?
Nie chcę się licytować, czy bardziej cierpi stu skazanych na śmierć
słusznie czy jeden skazany niewinnie.
Jestem przeciwna karze śmierci ze względu na JEDNEGO niesłusznie skazanego.
> A może chcesz mi
> udowodnić, że niesłusznie zabranych dzieci jest cała masa, a tych, które
> latami przezywają po cichu swoje cierpienie, kiedy to najbliższa osoba
> zadaje ból jest garstka?
Odpowiedź jak wyżej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:20:17 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 20:17:36 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Chcesz się licytować, które dziecko bardziej cierpi?
>
> Nie chcę się licytować, czy bardziej cierpi stu skazanych na śmierć
> słusznie czy jeden skazany niewinnie.
> Jestem przeciwna karze śmierci ze względu na JEDNEGO niesłusznie skazanego.
Tak analogia aż bije po oczach.
No to co mu tu mamy:
> * potłuczenia, oparzenia, obrzęki i opuchlizny,
> * krwawienia do siatkówki oka, Bicie po głowie może spowodować krwawienie do siatkówki i w efekcie (jeśli dziecko przeżyje bicie) tworzenia się blizn na siatkówce
> * występowanie obrażeń w różnych stadiach gojenia (np. podbiegnięć krwawych lub złamań) jest bardzo charakterystyczne dla syndromu dziecka bitego.
> * wewnętrzne uszkodzenia, jak krwotoki pęknięcia organów (najczęściej wątroby, krezki, jelit lub śledziony, będące efektem bicia lub kopania dziecka w brzuch),
> * złamania i pęknięcia kości długich, w tym złamania spiralne będące rezultatem wykręcania kończyn
> * pęknięcia żeber (mnogie, obustronne i najczęściej po stronie tylnej - będące wynikiem ściskania klatki piersiowej)
> * złamania kości czaszki, krwiaki podtwardówkowe. Dzieci nawet te najbardziej ruchliwe rzadko nabijają sobie siniaki w okolicach ramion i głowy, częściej na bardziej wystających częściach ciała.
> * często też widuje się liniowe ślady lania pasem, lub np. wieszakiem do ubrań.
> *
> W około 10% przypadków maltretowanych dzieci spotyka się oparzenia, najczęściej przez oblanie gorącą wodą. Czasem rodzice chwytają malucha i wkładają do gorącej wody w celu ukarania go za jakieś przewinienie. Powstają wtedy charakterystyczne oparzenia, kiedy dziecko kuli nóżki i za wszelka cenę próbuje uniknąć kontaktu z płynem. Obrażenia nie występują wówczas zazwyczaj na skórze kolan, pachwin i dołów podkolanowych.
>
> Uderzenia w twarz powodują rozcięcia wargi, rozerwanie wędzidełka języka i wybicie zębów.
Chcesz coś dodać?
>> A może chcesz mi
>> udowodnić, że niesłusznie zabranych dzieci jest cała masa, a tych, które
>> latami przezywają po cichu swoje cierpienie, kiedy to najbliższa osoba
>> zadaje ból jest garstka?
>
> Odpowiedź jak wyżej.
Tak. Jak wyżej.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 13:16:32 - Stalker
> Nixe wrote:
> > krys
>
> >> Nie mam nic przeciwko ludziom. Byle nie łamali prawa. A regulacji i osób
> >> za
> >> nie odpowiedzialnych jest teraz tyle, że ciężko się połapać, do czego one
> >> właściwie służą i komu.
>
> > Więc należy to zminimalizować.
> > Ale nie na zasadzie, że zostaje sama policja i sądy, bo to też nie jest
> > rozwiązanie.
>
> Zacytyję klasyka: Cejrowski: Gównianego systemu się nie reformuje, tylko go
> obala!
>
>
>
> >> Ślubu sobie sama udzielę( istnieja konkubinaty).
>
> > Do czasu, aż się okaże, że Twój mąż stwierdzi, że Cię nie zna.
> > Pół biedy, jeśli tylko stwierdzi. Gorzej, jeśli pozbawi Cię środków do
> > życia.
>
> A jak mi przysięgnie przed urzędnikiem, to nie może zrobić tego samego? No
> proszę Cię!
>
>
>
> >> DG moze działaś bez rejestracji ( dowód: szara strefa).
>
> > W jakim sensie DG może działać bez rejestracji?
>
> W sensie, że szara strefa ma się całkiem dobrze. Znaczy, rejestracja w
> urzędzie nie jest motorem napędzajacym przedsiębiorczość.
>
>
>
> >> A lokalne społeczeństwo nie wie, co mu jest potrzebne?
>
> > Wie, ale na samej wiedzy daleko się nie pojedzie.
> > Jak owo lokalne społeczeństwo miałoby sprawić, że powstanie np.
> > przedszkole? Sami ludzie mieliby to zrobić? W czynie społecznym?
> > Pan Henio postawiłby mur, pania Ala uszyła firanki, a pan Mietek zbił
> > szafki?
>
> A skąd się biorą prywatne przedszkola? Jest popyt, ktos na niego odpowiada.
>
> > A kto i za co kupi cegły, materiał, drewno?
> > Czasem tak się da i dużo lokalnych inicjatyw tak właśnie wygląda, ale to
> > jest drobnica.
> > Ktoś sam kupił i postawił śmietnik przy szkole, ktoś posadził drzewka przy
> > ulicy, inni naprawili mostek na rzece.
>
> Czyli się da. Pomimo niezgodnosci z prawem;-)
>
> > Nie da się jednak zrobić wszystkiego lokalnie i za własne pieniądze, bo
> > zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie pracował, bo mu się nie chce i
> > drugi, który się wypnie i nie dorzuci do wspólnej kieszeni, bo nie i już.
> > I mit o lokalnej społeczności pryska.
>
> Zapominasz o jednym - jak pogonisz bandę urzędasów, to nagle się okaże, że
> Twoja kasa zostaje w twojej kieszeni i stać Cię na zapłacenie za szkołę i
> przedszkole i plac zabaw. A komu sie pracować nie chce i się wypina, to się
> mówi sorry, winetou, to jest nasze
> Zresztą nie wiem, skąd w ogóle załozenie, ze to musi byc własnosc jakiejś
> wspólnoty. Przecież przedszkole moze być prywatne.
>
> > Pomijam już drobnostkę, że czasem ciężko dojść do konsensusu w niewielkiej
> > wspólnocie mieszkaniowej, a co dopiero w całej wsi czy wręcz mieście.
>
> Ja tam mam inne doświadczenia. Wieś potrafi się obronić, na przykład przed
> odebraniem szkoły. A potem poprowadzic tę szkołę ... taniej niż gmina.
>
>
>
> >> Na poziomie lokalnym. Będzie popyt na przedszkole, to powstanie
> >> przedszkole.
>
> > Tak. Weźmie i powstanie. ONI zrobią ;-)
>
> Ja zrobię. Jak wyczuję, że jest masa kasy do wzięcia z przedszkola, to
> zainwestuję.
>
>
>
> >> Jestem jeszcze większą i wiem, że ktoś nas oszukał:-P
>
> > Ludzie ludziom zgotowali ten los ;-)
>
> Dokładnie.
>
>
>
> >> Za to możemy liczyć na kolejne ministerstwa od spraw zbędnych.
>
> > A na wyborach byłaś? ;-)
>
> Byłam. Ale nie u siebie, bo mi PKW postanowiła powiedzieć, na kogo mam prawo
> głosować:-P
> J.
O matko. Korwinistka! :-)
Stalker, też zmarnowałem głos wyborczy ;-)
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 14:09:41 - krys
>> Byłam. Ale nie u siebie, bo mi PKW postanowiła powiedzieć, na kogo mam
>> prawo głosować:-P
>> J.
>
> O matko. Korwinistka! :-)
Tam zaraz korwinistka. Wolę libertarianka minarchistyczna;-)
>
> Stalker, też zmarnowałem głos wyborczy ;-)
Ja nie znmarnowałam, ja powiedziałam nie Wiadomo Komu. A że to był głos
wołajacego na puszczy;-)
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:24:21 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 20:17:36 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Chcesz się licytować, które dziecko bardziej cierpi?
>>
>> Nie chcę się licytować, czy bardziej cierpi stu skazanych na śmierć
>> słusznie czy jeden skazany niewinnie.
>> Jestem przeciwna karze śmierci ze względu na JEDNEGO niesłusznie skazanego.
>
> Tak analogia aż bije po oczach.
> No to co mu tu mamy:
>
>> * potłuczenia, oparzenia, obrzęki i opuchlizny,
>> * krwawienia do siatkówki oka, Bicie po głowie może spowodować krwawienie do siatkówki i w efekcie (jeśli dziecko przeżyje bicie) tworzenia się blizn na siatkówce
>> * występowanie obrażeń w różnych stadiach gojenia (np. podbiegnięć krwawych lub złamań) jest bardzo charakterystyczne dla syndromu dziecka bitego.
>> * wewnętrzne uszkodzenia, jak krwotoki pęknięcia organów (najczęściej wątroby, krezki, jelit lub śledziony, będące efektem bicia lub kopania dziecka w brzuch),
>> * złamania i pęknięcia kości długich, w tym złamania spiralne będące rezultatem wykręcania kończyn
>> * pęknięcia żeber (mnogie, obustronne i najczęściej po stronie tylnej - będące wynikiem ściskania klatki piersiowej)
>> * złamania kości czaszki, krwiaki podtwardówkowe. Dzieci nawet te najbardziej ruchliwe rzadko nabijają sobie siniaki w okolicach ramion i głowy, częściej na bardziej wystających częściach ciała.
>> * często też widuje się liniowe ślady lania pasem, lub np. wieszakiem do ubrań.
>> *
>> W około 10% przypadków maltretowanych dzieci spotyka się oparzenia, najczęściej przez oblanie gorącą wodą. Czasem rodzice chwytają malucha i wkładają do gorącej wody w celu ukarania go za jakieś przewinienie. Powstają wtedy charakterystyczne oparzenia, kiedy dziecko kuli nóżki i za wszelka cenę próbuje uniknąć kontaktu z płynem. Obrażenia nie występują wówczas zazwyczaj na skórze kolan, pachwin i dołów podkolanowych.
>>
>> Uderzenia w twarz powodują rozcięcia wargi, rozerwanie wędzidełka języka i wybicie zębów.
>
> Chcesz coś dodać?
Tak - chłodną szmatkę dla Ciebie na czółko.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:28:56 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:20:17 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 20:17:36 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Chcesz się licytować, które dziecko bardziej cierpi?
>>> Nie chcę się licytować, czy bardziej cierpi stu skazanych na śmierć
>>> słusznie czy jeden skazany niewinnie.
>>> Jestem przeciwna karze śmierci ze względu na JEDNEGO niesłusznie skazanego.
>> Tak analogia aż bije po oczach.
>> No to co mu tu mamy:
>>
>>> * potłuczenia, oparzenia, obrzęki i opuchlizny,
>>> * krwawienia do siatkówki oka, Bicie po głowie może spowodować krwawienie do siatkówki i w efekcie (jeśli dziecko przeżyje bicie) tworzenia się blizn na siatkówce
>>> * występowanie obrażeń w różnych stadiach gojenia (np. podbiegnięć krwawych lub złamań) jest bardzo charakterystyczne dla syndromu dziecka bitego.
>>> * wewnętrzne uszkodzenia, jak krwotoki pęknięcia organów (najczęściej wątroby, krezki, jelit lub śledziony, będące efektem bicia lub kopania dziecka w brzuch),
>>> * złamania i pęknięcia kości długich, w tym złamania spiralne będące rezultatem wykręcania kończyn
>>> * pęknięcia żeber (mnogie, obustronne i najczęściej po stronie tylnej - będące wynikiem ściskania klatki piersiowej)
>>> * złamania kości czaszki, krwiaki podtwardówkowe. Dzieci nawet te najbardziej ruchliwe rzadko nabijają sobie siniaki w okolicach ramion i głowy, częściej na bardziej wystających częściach ciała.
>>> * często też widuje się liniowe ślady lania pasem, lub np. wieszakiem do ubrań.
>>> *
>>> W około 10% przypadków maltretowanych dzieci spotyka się oparzenia, najczęściej przez oblanie gorącą wodą. Czasem rodzice chwytają malucha i wkładają do gorącej wody w celu ukarania go za jakieś przewinienie. Powstają wtedy charakterystyczne oparzenia, kiedy dziecko kuli nóżki i za wszelka cenę próbuje uniknąć kontaktu z płynem. Obrażenia nie występują wówczas zazwyczaj na skórze kolan, pachwin i dołów podkolanowych.
>>>
>>> Uderzenia w twarz powodują rozcięcia wargi, rozerwanie wędzidełka języka i wybicie zębów.
>> Chcesz coś dodać?
>
> Tak - chłodną szmatkę dla Ciebie na czółko.
Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:32:51 - Nixe
dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych rodzin ze
zdrowymi, słowiańskimi genami.
Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:40:16 - Paulinka
> Paulinka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>
>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>
> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych rodzin
> ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
antypatii pani Zosi?
A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta? Ta reszta, która się
urodziła w takich miejscach i chce żyć, chociaż ich życie to całe pasmo
bólu?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:50:25 - Qrczak
> Nixe pisze:
>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>
>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>
>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>
> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
> antypatii pani Zosi?
Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
wypuszczać dziecka z domu samego.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:56:58 - Paulinka
> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nixe pisze:
>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>
>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>
>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>
>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>> antypatii pani Zosi?
>
> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
> wypuszczać dziecka z domu samego.
Qra wpuszczasz mi tu ferment ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:35:51 - Qrczak
>
> Qra wpuszczasz mi tu ferment ;)
Tam zaraz ferment...
Taki tylko maluśki bączek...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:37:38 - medea
> Dnia 2011-10-16 21:56, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Qra wpuszczasz mi tu ferment ;)
>
> Tam zaraz ferment...
> Taki tylko maluśki bączek...
Przestań Qrrra! Japko jem!
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:36:37 - Ikselka
> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy
Czytali madrzejsi i mi opowiedzieli - bo ja nieczytata jestem.
> ani tym bardziej
> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
A ja Ci mówię, że żadnego dziecka nie ochroni, a robi coś wręcz przeciwnego
- stwarza furtki do DODATKOWEGO zagrożenia wszystkich dzieci, takze i tych
maltretowanych, które jako najłatwiejszy do odebrania kąsek będą wpadać z
deszczu pod rynnę, stając się kurą znoszacą złote jajka dla ludzi, których
jedynym interesem będzie ich własny finansowy, a nie interes dziecka.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:43:07 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:28:56 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy
>
> Czytali madrzejsi i mi opowiedzieli - bo ja nieczytata jestem.
>
>> ani tym bardziej
>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>
> A ja Ci mówię, że żadnego dziecka nie ochroni, a robi coś wręcz przeciwnego
> - stwarza furtki do DODATKOWEGO zagrożenia wszystkich dzieci, takze i tych
> maltretowanych, które jako najłatwiejszy do odebrania kąsek będą wpadać z
> deszczu pod rynnę, stając się kurą znoszacą złote jajka dla ludzi, których
> jedynym interesem będzie ich własny finansowy, a nie interes dziecka.
Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia, niż te, które mają
dzieci, a w cale ich nie chciały, czemu dają wyraz w postaci
maltretowania etc.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:14:56 - Stalker
> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
Że też ty po tylu dyskusjach ciągle masz tylko wrażenie ;-)
Stalker
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:21:26 - Paulinka
> On 16 Paź, 21:28, Paulinka
>
>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>
> Że też ty po tylu dyskusjach ciągle masz tylko wrażenie ;-)
A bo ja taka naiwna jestem ;)
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:39:29 - Qrczak
> W dniu 2011-10-16 22:35, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-16 21:56, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Qra wpuszczasz mi tu ferment ;)
>>
>> Tam zaraz ferment...
>> Taki tylko maluśki bączek...
>
> Przestań Qrrra! Japko jem!
W nocy nie się je, w nocy śpi się.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:44:35 - Ikselka
> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:45:59 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>
> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
Nie. Mimo wszytko by żył, miałby zęby na miejscu, zdrową śledzionę,
nieodbite płuca i nienaderwane uszy.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:44:18 - medea
> Dnia 2011-10-16 22:37, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-16 22:35, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-10-16 21:56, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Qra wpuszczasz mi tu ferment ;)
>>>
>>> Tam zaraz ferment...
>>> Taki tylko maluśki bączek...
>>
>> Przestań Qrrra! Japko jem!
>
> W nocy nie się je, w nocy śpi się.
I to jest myśl!
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:45:24 - Ikselka
> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
finansowy, a nie interes dziecka.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 21:55:37 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>
> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
> finansowy, a nie interes dziecka.
Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:10:46 - Ikselka
> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nixe pisze:
>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>
>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>
>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>
>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>> antypatii pani Zosi?
>
> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
> wypuszczać dziecka z domu samego.
>
Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam udawac
się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:16:55 - Qrczak
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:50:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Nixe pisze:
>>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>>
>>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>>
>>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>>
>>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>>> antypatii pani Zosi?
>>
>> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
>> wypuszczać dziecka z domu samego.
>
> Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam udawac
> się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
A jak nie idzie do szkoły a np. na spacer?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:19:19 - medea
> Dnia 2011-10-16 22:10, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:50:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Nixe pisze:
>>>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>>>
>>>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>>>
>>>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>>>
>>>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>>>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>>>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>>>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>>>> antypatii pani Zosi?
>>>
>>> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
>>> wypuszczać dziecka z domu samego.
>>
>> Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam
>> udawac
>> się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
>
> A jak nie idzie do szkoły a np. na spacer?
Niech idzie chodnikiem.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:30:09 - Qrczak
> W dniu 2011-10-16 22:16, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-16 22:10, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:50:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Nixe pisze:
>>>>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>>>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>>>>
>>>>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>>>>
>>>>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>>>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>>>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>>>>
>>>>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>>>>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>>>>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>>>>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>>>>> antypatii pani Zosi?
>>>>
>>>> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
>>>> wypuszczać dziecka z domu samego.
>>>
>>> Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam
>>> udawac
>>> się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
>>
>> A jak nie idzie do szkoły a np. na spacer?
>
> Niech idzie chodnikiem.
Jaś i Małgosia idą sobie raźnym krokiem, wyjątkowo nie przez las,
wyjątkowo chodnikiem. Zza węgła wynurza się zły wilk, wyjątkowo w
mundurze policjanta.
Wilk: A ile lat macie, dziateczki?
Jaś i Małgosia (chórem): A sześć, proszę pana.
Wilk: A gdzie wy tak podążacie, dziateczki, hę?
Jaś: A do szkoły.
Małgosia: A ja to do sklepu... tata wysłał, bo się browar skończył
Wilk: To leć, Małgoś, bo tata, jak się nie napije, to nerwowy się robi.
A Ty Jasiu, proszę ze mną, na posterunek. Spiszemy personalia z
legitymacji szkolnej. Rodzicom się wystawi rachuneczek, a jak sytuacja
się powtórzy, miejsce w policyjnej izbie dziecka zaklepane, słodki
chłopczyk jesteś, casting się zrobi, jeszcze z Zochą sobie do emeryturki
co nieco odłożymy.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:35:15 - medea
> Dnia 2011-10-16 22:19, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-10-16 22:16, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-10-16 22:10, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:50:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> Nixe pisze:
>>>>>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>>>>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>>>>>
>>>>>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym
>>>>>>>> bardziej
>>>>>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>>>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>>>>>
>>>>>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>>>>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>>>>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>>>>>
>>>>>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>>>>>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>>>>>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>>>>>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>>>>>> antypatii pani Zosi?
>>>>>
>>>>> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
>>>>> wypuszczać dziecka z domu samego.
>>>>
>>>> Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam
>>>> udawac
>>>> się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
>>>
>>> A jak nie idzie do szkoły a np. na spacer?
>>
>> Niech idzie chodnikiem.
>
> Jaś i Małgosia idą sobie raźnym krokiem, wyjątkowo nie przez las,
> wyjątkowo chodnikiem. Zza węgła wynurza się zły wilk, wyjątkowo w
> mundurze policjanta.
> Wilk: A ile lat macie, dziateczki?
> Jaś i Małgosia (chórem): A sześć, proszę pana.
> Wilk: A gdzie wy tak podążacie, dziateczki, hę?
> Jaś: A do szkoły.
> Małgosia: A ja to do sklepu... tata wysłał, bo się browar skończył
> Wilk: To leć, Małgoś, bo tata, jak się nie napije, to nerwowy się
> robi. A Ty Jasiu, proszę ze mną, na posterunek. Spiszemy personalia z
> legitymacji szkolnej. Rodzicom się wystawi rachuneczek, a jak sytuacja
> się powtórzy, miejsce w policyjnej izbie dziecka zaklepane, słodki
> chłopczyk jesteś, casting się zrobi, jeszcze z Zochą sobie do
> emeryturki co nieco odłożymy.
Dobrze że chociaż spragnionego tatusia nie zostawili w potrzebie.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 08:54:46 - krys
> W dniu 2011-10-16 22:16, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-10-16 22:10, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:50:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Nixe pisze:
>>>>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>>>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>>>>
>>>>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>>>>
>>>>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>>>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>>>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>>>>
>>>>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>>>>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>>>>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>>>>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>>>>> antypatii pani Zosi?
>>>>
>>>> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
>>>> wypuszczać dziecka z domu samego.
>>>
>>> Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam
>>> udawac
>>> się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
>>
>> A jak nie idzie do szkoły a np. na spacer?
>
> Niech idzie chodnikiem.
Chodnik to też składowa drogi publicznej. Potrzebna obstawa.
J.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:08:46 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>
>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>
> Nie. Mimo wszytko by żył,
Na pewno?
Szwecja utrzymuje prawo antyklapsowe od 1979 r. Jego zadaniem -
formalnie - było zabezpieczenie dzieci przed przemocą, a także przed groźbą
utraty życia. Do czasu jego uchwalenia, według statystyk, notowano średnio
7 przypadków zabicia dziecka przez rodziców w skali roku, co stanowiło
ułamek procenta ludności tego kraju. Tymczasem od czasu wprowadzenia tego
prawa drastycznie wzrosła liczba zgonów wśród dzieci odebranych
biologicznym rodzicom. Przede wszystkim były one spowodowane samobójstwami
dzieci, które nie chciały wychowywać się w rodzinach zastępczych. Znam
przypadek 16-letniego chłopca odebranego rodzicom i przekazanego do rodziny
zastępczej. Nie chciał w niej jednak zostać i uciekł. Powiedział wtedy
swojej przyjaciółce, że jeśli będzie zmuszany do zamieszkania w rodzinie
zastępczej, popełni samobójstwo. Tak też zrobił zaledwie miesiąc po tym,
jak został złapany przez policję i przekazany rodzinie zastępczej.
ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=278686&n=321
Atam, a masz jeszcze:
opsychiatrii.pl/polecane/rozdawnictwo-psychotropow-w-rodzinach-zastepczych-foster-care-w-usa/
Mogę więcej.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:14:07 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>
> Na pewno?
>
> Szwecja
> Mogę więcej.
Nie trzeba.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:25:50 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>>
>> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
>> finansowy, a nie interes dziecka.
>
> Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
> tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
Jaki znowu handel dziećmi??? - ależ Paulinko, kiedy Ty wreszcie dorośniesz?
Chodzi o odebrane dzieci jako kurę znoszącą złote jaja na UTRZYMANIE
sprytnych i przedsiębiorczych ludzi, wcale niekoniecznie robiących dobrze
dzieciom.
Cytowałam w tym wątku wielokrotnie i wielokrotnie linkowałam artykuły o
ogromnej w USA i Szwecji skali procederu utrzymywania SIĘ (czyt. SIEBIE)
rzesz ludzi ze świadczeń na odebrane biologicznym rodzicom dzieci, dla
których oni sami są rodziną zastępczą!
Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
dzieci odebrane, bo nie ma.
Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra Unia.
Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
Na ten smutny przykład.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:30:54 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:55:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>>>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>>> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
>>> finansowy, a nie interes dziecka.
>> Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
>> tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
>
>
> Jaki znowu handel dziećmi??? - ależ Paulinko, kiedy Ty wreszcie dorośniesz?
>
> Chodzi o odebrane dzieci jako kurę znoszącą złote jaja na UTRZYMANIE
> sprytnych i przedsiębiorczych ludzi, wcale niekoniecznie robiących dobrze
> dzieciom.
>
> Cytowałam w tym wątku wielokrotnie i wielokrotnie linkowałam artykuły o
> ogromnej w USA i Szwecji skali procederu utrzymywania SIĘ (czyt. SIEBIE)
> rzesz ludzi ze świadczeń na odebrane biologicznym rodzicom dzieci, dla
> których oni sami są rodziną zastępczą!
> Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
> czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
> zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
> dzieci odebrane, bo nie ma.
> Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
> działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
> cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra Unia.
> Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
> żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
> rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
> Na ten smutny przykład.
I to Cię bardziej smuci niż mój cytat z obrażeń maltretowanych dzieci?
Dziękuję. Postoję.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:43:42 - Nixe
> Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
> czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
> zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
> dzieci odebrane, bo nie ma.
> Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
> działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
> cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra
> Unia.
> Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
> żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
> rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
W gruncie rzeczy żal mi Cię kobieto.
Jeśli już w tym wieku masz tak dalece posuniętą manię prześladowczą, to
strach się bać, co będzie na starość.
Niemcy pod dywanem, pedały, które kradną Ci kaszankę z lodówki i ruscy
agenci w rurze odpływowej.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:14:28 - Ikselka
> Dnia 2011-10-16 22:10, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:50:25 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-10-16 21:40, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Nixe pisze:
>>>>> Paulinka napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:j7fb9r$ed8$21@node2.news.atman.pl...
>>>>>
>>>>>> Mam wrażenie, że nie przeczytałaś jednak tej ustawy ani tym bardziej
>>>>>> wszystkich rzeczy, które spowodowały jej powstanie.
>>>>>> Ona ma chronić ŻYCIE i ZDROWIE dzieci.
>>>>>
>>>>> No coś Ty - przecież ona ma na celu porywanie dzieci z normalnych
>>>>> rodzin ze zdrowymi, słowiańskimi genami.
>>>>> Chyba czegoś nie doczytałaś Paulinko :/
>>>>
>>>> Czy Ciebie też szokuje, ze ludzie mogą być tak małostkowi? Że jakieś
>>>> wyimaginowane duperele mogą przeciwstawiać REALNEJ krzywdzie dzieci?
>>>> Nie że pani Zosia z urzędu kogoś nie lubi, bo jakie jest
>>>> prawdopodobieństwo, że zabiorą komuś niesłusznie dzieci, z powodu
>>>> antypatii pani Zosi?
>>>
>>> Dlatego nie wolno pod żadnym pozorem, nawet obowiązku szkolnego,
>>> wypuszczać dziecka z domu samego.
>>
>> Jak wypuścisz 6-latka, to Ci go zabiorą, bo dopiero 7-latek może sam udawac
>> się do szkoły - vide Kodeks Drogowy...
>
> A jak nie idzie do szkoły a np. na spacer?
>
Jeśli wzdłuż drogi publicznej to zapewne też.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:17:59 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:14:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>>> Na pewno?
>>>>
>>>> Szwecja
>>>> Mogę więcej.
>>> Nie trzeba.
>>
>> No, tak myślę.
>
> Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
No, różnica duża - u nas będzie łatwiej odbierać dzieci.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:24:09 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:31:44 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:14:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>>>> Na pewno?
>>>>>
>>>>> Szwecja
>>>>> Mogę więcej.
>>>> Nie trzeba.
>>> No, tak myślę.
>> Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
>
> No, różnica duża - u nas będzie łatwiej odbierać dzieci.
Komu? Normalnym ludziom, czy potworom?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:25:59 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:30:54 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:55:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>>>>>>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>>>>>> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
>>>>>> finansowy, a nie interes dziecka.
>>>>> Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
>>>>> tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
>>>>
>>>> Jaki znowu handel dziećmi??? - ależ Paulinko, kiedy Ty wreszcie dorośniesz?
>>>>
>>>> Chodzi o odebrane dzieci jako kurę znoszącą złote jaja na UTRZYMANIE
>>>> sprytnych i przedsiębiorczych ludzi, wcale niekoniecznie robiących dobrze
>>>> dzieciom.
>>>>
>>>> Cytowałam w tym wątku wielokrotnie i wielokrotnie linkowałam artykuły o
>>>> ogromnej w USA i Szwecji skali procederu utrzymywania SIĘ (czyt. SIEBIE)
>>>> rzesz ludzi ze świadczeń na odebrane biologicznym rodzicom dzieci, dla
>>>> których oni sami są rodziną zastępczą!
>>>> Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
>>>> czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
>>>> zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
>>>> dzieci odebrane, bo nie ma.
>>>> Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
>>>> działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
>>>> cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra Unia.
>>>> Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
>>>> żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
>>>> rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
>>>> Na ten smutny przykład.
>>> I to Cię bardziej smuci niż mój cytat z obrażeń maltretowanych dzieci?
>>> Dziękuję. Postoję.
>>
>> Na obrażenia maltretowanych dzieci powinno się szukać innego sposobu, niż
>> narażanie dzieci niemaltretowanych.
>
>
> Formy maltretowania:
> -przemoc fizyczna,
> -znęcanie się emocjonalne i psychiczne,
> -wykorzystywanie seksualne,
> -zaniedbywanie.
>
> Szczególne zespoły dziecka maltretowanego:
> -zespół bitego dziecka,
> -zespół potrząsanego dziecka,
> -zespół patologicznej nadopiekuńczości (Münchausen per proxy),
> -nadużycia seksualne,
> -maltretowanie dzieci przez dzieci.
>
>
> Jeszcze, żebyś zrozumiała zasadność tej ustawy?
Ta ustawa jest POZOROWANYM działaniem.
> To nie Tobie i Twojemu
> otoczeniu dzieje się krzywda.
>
> Masz jakieś autorskie pomysły?
Tak po prostu i za darmo? - jak będę pobierała najmniej 12000 zł
miesięcznie poselskiego uposażenia, to zdradzę swoje pomysły.
Tylu pobiera, a pomysłu ni ma. Tylko sobie pozorancką ustawę opracowali.
Zeby się nazywało, że coś ROBIĄ.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:29:34 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 23:21:54 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:30:54 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:55:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>>>>>>>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>>>>>>> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
>>>>>>> finansowy, a nie interes dziecka.
>>>>>> Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
>>>>>> tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
>>>>> Jaki znowu handel dziećmi??? - ależ Paulinko, kiedy Ty wreszcie dorośniesz?
>>>>>
>>>>> Chodzi o odebrane dzieci jako kurę znoszącą złote jaja na UTRZYMANIE
>>>>> sprytnych i przedsiębiorczych ludzi, wcale niekoniecznie robiących dobrze
>>>>> dzieciom.
>>>>>
>>>>> Cytowałam w tym wątku wielokrotnie i wielokrotnie linkowałam artykuły o
>>>>> ogromnej w USA i Szwecji skali procederu utrzymywania SIĘ (czyt. SIEBIE)
>>>>> rzesz ludzi ze świadczeń na odebrane biologicznym rodzicom dzieci, dla
>>>>> których oni sami są rodziną zastępczą!
>>>>> Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
>>>>> czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
>>>>> zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
>>>>> dzieci odebrane, bo nie ma.
>>>>> Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
>>>>> działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
>>>>> cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra Unia.
>>>>> Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
>>>>> żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
>>>>> rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
>>>>> Na ten smutny przykład.
>>>> I to Cię bardziej smuci niż mój cytat z obrażeń maltretowanych dzieci?
>>>> Dziękuję. Postoję.
>>> Na obrażenia maltretowanych dzieci powinno się szukać innego sposobu, niż
>>> narażanie dzieci niemaltretowanych.
>>
>> Formy maltretowania:
>> -przemoc fizyczna,
>> -znęcanie się emocjonalne i psychiczne,
>> -wykorzystywanie seksualne,
>> -zaniedbywanie.
>>
>> Szczególne zespoły dziecka maltretowanego:
>> -zespół bitego dziecka,
>> -zespół potrząsanego dziecka,
>> -zespół patologicznej nadopiekuńczości (Münchausen per proxy),
>> -nadużycia seksualne,
>> -maltretowanie dzieci przez dzieci.
>>
>>
>> Jeszcze, żebyś zrozumiała zasadność tej ustawy?
>
> Ta ustawa jest POZOROWANYM działaniem.
>
>> To nie Tobie i Twojemu
>> otoczeniu dzieje się krzywda.
>>
>> Masz jakieś autorskie pomysły?
>
> Tak po prostu i za darmo? - jak będę pobierała najmniej 12000 zł
> miesięcznie poselskiego uposażenia, to zdradzę swoje pomysły.
> Tylu pobiera, a pomysłu ni ma. Tylko sobie pozorancką ustawę opracowali.
> Zeby się nazywało, że coś ROBIĄ.
>
Ugryź się w nos ze swoją chrześcijańską miłością do bliźnich.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:17:06 - medea
> Tak po prostu i za darmo? - jak będę pobierała najmniej 12000 zł
> miesięcznie poselskiego uposażenia, to zdradzę swoje pomysły. Tylu
> pobiera, a pomysłu ni ma. Tylko sobie pozorancką ustawę opracowali.
> Zeby się nazywało, że coś ROBIĄ.
To kandyduj! Jeśli naprawdę miałabyś pomysły i zależałoby Ci na
działaniu w imię dobra publicznego, to już dawno byś to zrobiła.
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:53:28 - Nixe
> To kandyduj! Jeśli naprawdę miałabyś pomysły i zależałoby Ci na działaniu
> w imię dobra publicznego, to już dawno byś to zrobiła.
Wypluj te słowa! Niech ona lepiej zostanie przy kuchni.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:55:42 - medea
> medea
>
>> To kandyduj! Jeśli naprawdę miałabyś pomysły i zależałoby Ci na
>> działaniu w imię dobra publicznego, to już dawno byś to zrobiła.
>
> Wypluj te słowa! Niech ona lepiej zostanie przy kuchni.
Uważam, że powinna kandydować. Po pierwsze - okazałoby się, jakie
zyskałaby poparcie i czy w ogóle. Po drugie - zobaczylibyśmy, czy w
skutecznym działaniu jest równie mocna jak w gadaniu i krytykowaniu (w
czym akurat nie ma sobie równych).
Ewa
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:26:52 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:31:44 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:14:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>>>>> Na pewno?
>>>>>>
>>>>>> Szwecja
>>>>>> Mogę więcej.
>>>>> Nie trzeba.
>>>> No, tak myślę.
>>> Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
>>
>> No, różnica duża - u nas będzie łatwiej odbierać dzieci.
>
> Komu? Normalnym ludziom, czy potworom?
Normalnym ludziom. Do odebrania dziecka potworowi nie trzeba ustawy.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:31:56 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 23:24:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:31:44 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:14:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>>>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>>>>>> Na pewno?
>>>>>>>
>>>>>>> Szwecja
>>>>>>> Mogę więcej.
>>>>>> Nie trzeba.
>>>>> No, tak myślę.
>>>> Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
>>> No, różnica duża - u nas będzie łatwiej odbierać dzieci.
>> Komu? Normalnym ludziom, czy potworom?
>
> Normalnym ludziom. Do odebrania dziecka potworowi nie trzeba ustawy.
Trzeba, tylko Ty nazbyt się w swoich zbytach, okrągłych łóżkach i innych
duperelach obracasz, żeby to zrozumieć.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:38:36 - Ikselka
> Ugryź się w nos ze swoją chrześcijańską miłością do bliźnich.
Bardzo nieładna wycieczka.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:41:51 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 23:29:34 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ugryź się w nos ze swoją chrześcijańską miłością do bliźnich.
>
> Bardzo nieładna wycieczka.
Ładna embrion jest chroniony przez KK, a dzieci urodzone już nie?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 09:58:56 - Nixe
> Bardzo nieładna wycieczka.
Ale prawdziwa.
Dla Ciebie oznaka chrześcijaństwa to najwyraźniej tylko krzyż w sali
sejmowej. Ale to znamiennie dla większości katolików w tym kraju.
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-17 10:09:30 - Nixe
> Ale to znamiennie dla większości katolików w tym kraju.
Dobra, niech będzie dla sporej liczby, bo zaraz się oburzone głosy
podniosą na sali ;-)
N.
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:37:58 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 23:24:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:31:44 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:14:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>>>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>>>>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>>>>>>> Na pewno?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Szwecja
>>>>>>>> Mogę więcej.
>>>>>>> Nie trzeba.
>>>>>> No, tak myślę.
>>>>> Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
>>>> No, różnica duża - u nas będzie łatwiej odbierać dzieci.
>>> Komu? Normalnym ludziom, czy potworom?
>>
>> Normalnym ludziom. Do odebrania dziecka potworowi nie trzeba ustawy.
>
> Trzeba, tylko Ty nazbyt się w swoich zbytach, okrągłych łóżkach i innych
> duperelach obracasz, żeby to zrozumieć.
Poczekamy, zobaczymy.
Koniec dyskusji.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:45:25 - Paulinka
>>>>>>>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>>>>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>>>>>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>>>>>>>> Na pewno?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Szwecja
>>>>>>>>> Mogę więcej.
>>>>>>>> Nie trzeba.
>>>>>>> No, tak myślę.
>>>>>> Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
>>>>> No, różnica duża - u nas będzie łatwiej odbierać dzieci.
>>>> Komu? Normalnym ludziom, czy potworom?
>>> Normalnym ludziom. Do odebrania dziecka potworowi nie trzeba ustawy.
>> Trzeba, tylko Ty nazbyt się w swoich zbytach, okrągłych łóżkach i innych
>> duperelach obracasz, żeby to zrozumieć.
>
> Poczekamy, zobaczymy.
> Koniec dyskusji.
Już zauważyłaś, że obok Ciebie jest milion innych ludzi, a przede
wszystkim dzieci?
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:28:00 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>
>> Na pewno?
>>
>> Szwecja
>> Mogę więcej.
>
> Nie trzeba.
No, tak myślę.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 22:31:44 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:14:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:45:59 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:40:16 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A nawet jeśli, to mógłby być promil, a reszta?
>>>>> Ale nie chciałabyś, aby ten promil był Twoim dzieckiem?
>>>> Nie. Mimo wszytko by żył,
>>> Na pewno?
>>>
>>> Szwecja
>>> Mogę więcej.
>> Nie trzeba.
>
> No, tak myślę.
Skoro myślisz, to pomyśl Polska to nie Szwecja.
--
Paulinka
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:16:59 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:55:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>>>>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>>>> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
>>>> finansowy, a nie interes dziecka.
>>> Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
>>> tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
>>
>>
>> Jaki znowu handel dziećmi??? - ależ Paulinko, kiedy Ty wreszcie dorośniesz?
>>
>> Chodzi o odebrane dzieci jako kurę znoszącą złote jaja na UTRZYMANIE
>> sprytnych i przedsiębiorczych ludzi, wcale niekoniecznie robiących dobrze
>> dzieciom.
>>
>> Cytowałam w tym wątku wielokrotnie i wielokrotnie linkowałam artykuły o
>> ogromnej w USA i Szwecji skali procederu utrzymywania SIĘ (czyt. SIEBIE)
>> rzesz ludzi ze świadczeń na odebrane biologicznym rodzicom dzieci, dla
>> których oni sami są rodziną zastępczą!
>> Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
>> czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
>> zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
>> dzieci odebrane, bo nie ma.
>> Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
>> działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
>> cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra Unia.
>> Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
>> żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
>> rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
>> Na ten smutny przykład.
>
> I to Cię bardziej smuci niż mój cytat z obrażeń maltretowanych dzieci?
> Dziękuję. Postoję.
Na obrażenia maltretowanych dzieci powinno się szukać innego sposobu, niż
narażanie dzieci niemaltretowanych.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010
Re: Sprawa Nikoli...
2011-10-16 23:21:54 - Paulinka
> Dnia Sun, 16 Oct 2011 22:30:54 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:55:37 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 16 Oct 2011 21:43:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Bredzisz. Rodziny, które w sposób nielegalny chcą mieć dziecko, pewnie
>>>>>> bardziej się przyczynią do jego przyszłego szczęścia,
>>>>> Skup się na dla ludzi, których jedynym interesem będzie ich własny
>>>>> finansowy, a nie interes dziecka.
>>>> Tak handel dziećmi pomińmy, skupmy się na maltretowanych dzieciach, bo
>>>> tych w Polsce mnogo, a o tych sprzedawanych cicho sza.
>>>
>>> Jaki znowu handel dziećmi??? - ależ Paulinko, kiedy Ty wreszcie dorośniesz?
>>>
>>> Chodzi o odebrane dzieci jako kurę znoszącą złote jaja na UTRZYMANIE
>>> sprytnych i przedsiębiorczych ludzi, wcale niekoniecznie robiących dobrze
>>> dzieciom.
>>>
>>> Cytowałam w tym wątku wielokrotnie i wielokrotnie linkowałam artykuły o
>>> ogromnej w USA i Szwecji skali procederu utrzymywania SIĘ (czyt. SIEBIE)
>>> rzesz ludzi ze świadczeń na odebrane biologicznym rodzicom dzieci, dla
>>> których oni sami są rodziną zastępczą!
>>> Tylko błagam pre facto, nie kompromituj się twierdzeniem jak Nixe, że USA
>>> czy Szwecja to taky daleky quay i stamtąd do nas na tyle daleko, że ta
>>> zaraza nie ma mozliwosci przenieść się do nas! Ani że nam Unia nie da na
>>> dzieci odebrane, bo nie ma.
>>> Owszem, na dzieci odebrane może wprost nam nie da, ale na rozwinięcie
>>> działalnosci gospodarczej pod przykrywką rodzina zastępcza, aby
>>> cichaczem umozliwić utrzymanie rzeszom bezrobotnych ludzi - da. Dobra Unia.
>>> Której wcale nie chodzi o dobro jakichś tam polskich dzieci, tylko o to,
>>> żeby te rzesze ludzi nie żebrały u nich o pracę, tylko zajęły się
>>> rzeszami odebranych rodzicom polskich dzieci!
>>> Na ten smutny przykład.
>> I to Cię bardziej smuci niż mój cytat z obrażeń maltretowanych dzieci?
>> Dziękuję. Postoję.
>
> Na obrażenia maltretowanych dzieci powinno się szukać innego sposobu, niż
> narażanie dzieci niemaltretowanych.
Formy maltretowania:
-przemoc fizyczna,
-znęcanie się emocjonalne i psychiczne,
-wykorzystywanie seksualne,
-zaniedbywanie.
Szczególne zespoły dziecka maltretowanego:
-zespół bitego dziecka,
-zespół potrząsanego dziecka,
-zespół patologicznej nadopiekuńczości (Münchausen per proxy),
-nadużycia seksualne,
-maltretowanie dzieci przez dzieci.
Jeszcze, żebyś zrozumiała zasadność tej ustawy? To nie Tobie i Twojemu
otoczeniu dzieje się krzywda.
Masz jakieś autorskie pomysły?
--
Paulinka