Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

Jackare Data ostatniej zmiany: 2011-04-04 18:51:11

Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 07:37:35 - Jackare

Igor w grudniu skończył 4 lata.
W lutym miał kontrolną wizytę u stomatologa i okazało się że jest pięć
dziurek do naprawy.
Przed wizytą kontrolną czytaliśmy mu książeczkę o dziewczynce która pierwszy
raz poszła do dentysty i o tym co się tam działo.
Na pierwszej wizycie pani doktor pokazała mu wszystkie sprzęty i
opowiedziała co się nimi robi.

Mamy też w mieście jeden gabinet ukierunkowany na leczenie dzieci -
kolorowy, z asystentkami w kolorowych strojach i z nosami klaunów ze
znieczuleniami o owocowych smakach itp- taki gdzie po wizycie kontrolnej
dziecko dostaje upominek (klocki lego lub lalkę) - niestety 150 zł za
przegląd i 250-500 zł za leczenie jednego ząbka to trochę za dużo jak na
nasz budżet, więc stwierdziliśmy że idziemy do zwykłego gabinetu w którym
byliśmy na pierwszej kontroli.

Przed pójściem opowiedziałem jeszcze raz maluchowi co się będzie działo
łącznie z tym że dostanie zastrzyk w dziąsełko po to by nic a nic nie bolało
go wiercenie. Opowiedziałem jak podczas wiercenia będzie mu chrupało w
ząbkach i z sercem na ramieniu poszliśmy. Byliśmy pełni obaw bo dzieci od
znajomych i starsza kuzynka Igora histeryzują lub po prostu nie otwierają
buzi u dentysty i nie ma leczenia. Obiecałem maluchowi że jeżeli będzie
grzeczny, nie będzie płakał i marudził - dostanie w nagrodę zabawkę którą
sobie ostatnio upatrzył w sklepie. Wiedział też że jeżeli będzie płakał lub
marudził - zabawki na pewno nie będzie. Wszystko więc ustalone - wchodzimy.

Siedząc na fotelu zażyczył sobie żeby tata trzmał go za rękę. Mama siedziała
sobie obok i się zaczeło.....
Dostał znieczulenie - puścił przy tym bezgłośnie jedną łezkę i powiedział że
go trochę zabolało i na tym koniec.
Gdy znieczulenie zaczęło działać otworzył buzię i dał sobie zrobić wszystko
bez najmniejszego skrzywienia. Dentystka była tak zdziwiona brakiem strachu
i spokojem Igorka, że z rozpędu machnęła mu dwa ząbki.
Jesteśmy w szoku (pozytywnym) i duma nas rozpiera. Maluch nie był
wystraszony, nie wyglądało na to by miał jakieś silniejsze przeżycia - myślę
że między innymi dzięki solidnej porcji wcześniej udzielanych informacji i
zapoznawczej wizycie kontrolnej. Dziś więc po przedszkolu idziemy do sklepu
po zabawkę i to jest chyba myśl przewodnia dzisiejszego dnia.

Zresztą przy badaniach, np przy pobieraniu krwi - uprzedzony wcześniej o tym
że będzie igiełka i ukłucie - też nigdy nie płakał i nie histeryzował. Raz
kiedyś przy szczepieniu zapłakał bo go badziej zabolało.

--
dumny tata Jackare




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:01:28 - krys

Jackare wrote:

> Zresztą przy badaniach, np przy pobieraniu krwi - uprzedzony wcześniej o
> tym że będzie igiełka i ukłucie - też nigdy nie płakał i nie histeryzował.
> Raz kiedyś przy szczepieniu zapłakał bo go badziej zabolało.

Możesz puchnąć z dumy w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku :-)
IMHO przygotowanie dziecka na to, co bedzie sie działo w gabinecie, to 3/4
sukcesu. Mój młody pozwolił sobie połatac zęby w wieku 2 lat, ale dentystę
mamy po prostu stworzonego dla dzieci.
Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po dwudziestu
minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie dało.
J.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:07:57 - Agnieszka

Użytkownik krys napisał w wiadomości
news:4d9191da$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po
> dwudziestu
> minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie dało.

A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
przyjmować każdą ingerencję w swój organizm. Ja już dawno 9 lat nie mam,
pobierano mi krew niezliczoną ilość razy a nie dalej niż 2 tygodnie temu
koncertowo sobie mdlałam na pobraniu, chociaż byłam tam dobrowolnie i na
własne życzenie. I moje dzieci reagują mniej więcej podobnie.

Agnieszka




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:11:40 - Szpilka


Użytkownik Agnieszka napisał w wiadomości
news:ims40g$grs$1@news.onet.pl...
> Użytkownik krys napisał w wiadomości
> news:4d9191da$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po
>> dwudziestu
>> minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie dało.
>
> A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
> przyjmować każdą ingerencję w swój organizm. Ja już dawno 9 lat nie mam,
> pobierano mi krew niezliczoną ilość razy a nie dalej niż 2 tygodnie temu
> koncertowo sobie mdlałam na pobraniu, chociaż byłam tam dobrowolnie i na
> własne życzenie. I moje dzieci reagują mniej więcej podobnie.

Bo to w psychice siedzi. Mój stary mdleje, mój młodszy starszy mdleje, ja
nie ;-)

Sylwia




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:37:56 - krys

Agnieszka wrote:

> Użytkownik krys napisał w wiadomości
> news:4d9191da$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po
>> dwudziestu
>> minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie dało.
>
> A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
> przyjmować każdą ingerencję w swój organizm.

A wisz, że to dziecko po posiedzeniu na poczekalni, kiedy matka mu wreszcie
wytłumaczyła, że musi pozwolić sobie dać pobrać krew, albo będą musięli
załatwić to siłowo, po kolejnych pietnastu minutach takiej akcji
stwiwrdziło, ze idzie do gabinetu, i bez oporu wyszło za chwile po zabiegu?

> Ja już dawno 9 lat nie mam,
> pobierano mi krew niezliczoną ilość razy a nie dalej niż 2 tygodnie temu
> koncertowo sobie mdlałam na pobraniu, chociaż byłam tam dobrowolnie i na
> własne życzenie. I moje dzieci reagują mniej więcej podobnie.

Ja też mam pewne fobie, też nie wszystko lubię, ale czasem coś zrobić trzeba
bez względu na komfort psychiczny. Dlatego IMHO dobrze jest dziecko do
takiego czegoś przygotować, żeby wiedziało, co je czeka, zamiast potraktować
je z zaskoczenia.
J.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 11:03:09 - Agnieszka

Użytkownik krys napisał w wiadomości
news:4d919a65$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Ja też mam pewne fobie, też nie wszystko lubię, ale czasem coś zrobić
> trzeba
> bez względu na komfort psychiczny. Dlatego IMHO dobrze jest dziecko do
> takiego czegoś przygotować, żeby wiedziało, co je czeka, zamiast
> potraktować
> je z zaskoczenia.

Moje dzieci przygotowane na to, co je czeka, reagują tak samo albo i jeszcze
gorzej, bo się zdążą nakręcić. I już, nic nie zrobisz, taki typ.

Agnieszka (i dotyczy to zarówno 12-latki jak i 17-latka, zresztą ich o kilka
lat starszej matki też ;-))




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 11:08:22 - krys

Agnieszka wrote:

> Użytkownik krys napisał w wiadomości
> news:4d919a65$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Ja też mam pewne fobie, też nie wszystko lubię, ale czasem coś zrobić
>> trzeba
>> bez względu na komfort psychiczny. Dlatego IMHO dobrze jest dziecko do
>> takiego czegoś przygotować, żeby wiedziało, co je czeka, zamiast
>> potraktować
>> je z zaskoczenia.
>
> Moje dzieci przygotowane na to, co je czeka, reagują tak samo albo i
> jeszcze gorzej, bo się zdążą nakręcić. I już, nic nie zrobisz, taki typ.

Ja wcale nie twierdzę, że takich typów nie ma. Ale jak rozmawiałam z
rodzicami na ten temat, to mi wychodzi, że jednak wiekszośc dzieci reaguje
spokojniej, jeśli wie, co je czeka.
J.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 12:00:18 - Szpilka


Użytkownik krys napisał w wiadomości
news:4d91a186$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
> Agnieszka wrote:
>
>> Użytkownik krys napisał w wiadomości
>> news:4d919a65$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> Ja też mam pewne fobie, też nie wszystko lubię, ale czasem coś zrobić
>>> trzeba
>>> bez względu na komfort psychiczny. Dlatego IMHO dobrze jest dziecko do
>>> takiego czegoś przygotować, żeby wiedziało, co je czeka, zamiast
>>> potraktować
>>> je z zaskoczenia.
>>
>> Moje dzieci przygotowane na to, co je czeka, reagują tak samo albo i
>> jeszcze gorzej, bo się zdążą nakręcić. I już, nic nie zrobisz, taki typ.
>
> Ja wcale nie twierdzę, że takich typów nie ma. Ale jak rozmawiałam z
> rodzicami na ten temat, to mi wychodzi, że jednak wiekszośc dzieci reaguje
> spokojniej, jeśli wie, co je czeka.

U mnie działa brak rozczulania się nad dzieckiem przed zabiegiem.
Oczywiście wcześniej wytłumaczenie co i jak, i czym to się je. Ale bez
jojczenia jakie to biedniątko to dziecko i jakie nieszczęśliwe :-)

Sylwia




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 14:39:48 - krys

Szpilka wrote:

> U mnie działa brak rozczulania się nad dzieckiem przed zabiegiem.
> Oczywiście wcześniej wytłumaczenie co i jak, i czym to się je. Ale bez
> jojczenia jakie to biedniątko to dziecko i jakie nieszczęśliwe :-)

No, takie jojczenie nad biednym, chudym dzieckiem to dopiero jest masakra.
Jakby ktoś tak nade mną jęczał, to zaczęłabym się solidnie bać ;-)
Ja uczciwie mowiłam, co bedzie robione, i że może zaboleć. To wystarczało.
J.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 12:13:44 - medea

W dniu 2011-03-29 10:37, krys pisze:
>
> Ja też mam pewne fobie, też nie wszystko lubię, ale czasem coś zrobić trzeba
> bez względu na komfort psychiczny. Dlatego IMHO dobrze jest dziecko do
> takiego czegoś przygotować, żeby wiedziało, co je czeka, zamiast potraktować
> je z zaskoczenia.

Moja córka (prawie 8) ostatnio po raz pierwszy miała pobieraną krew z
żyły (wcześniej jako trzylatka miała pobieraną tylko z palca i nie było
wtedy żadnych cyrków).
Teraz koleżanki w szkole tak ją nastraszyły, że była przerażona i
musiałam ją długo przygotowywać do tego doniosłego wydarzenia ;) -
tłumaczyłam, że to potrzebne, jak to będzie wyglądało itd, a w czasie
zabiegu trzymałam na kolanach. Po fakcie córka do mnie mówi: dziękuję
ci mamo, bo to dzięki tobie tak bardzo nie bolało. Zamurowało mnie
normalnie. Ale wniosek - warto rozmawiać. :)

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 18:10:47 - Justyna Vicky S.


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:imsbco$kkf$1@news.onet.pl...
> Moja córka (prawie 8) ostatnio po raz pierwszy miała pobieraną krew z żyły
> (wcześniej jako trzylatka miała pobieraną tylko z palca i nie było wtedy
> żadnych cyrków).
> Teraz koleżanki w szkole tak ją nastraszyły, że była przerażona i >
> musiałam ją długo przygotowywać do tego doniosłego wydarzenia ;) -
> tłumaczyłam, że to potrzebne, jak to będzie wyglądało itd, a w czasie
> zabiegu trzymałam na kolanach. Po fakcie córka do mnie mówi: dziękuję ci
> mamo, bo to dzięki tobie tak bardzo nie bolało. Zamurowało mnie
> normalnie. Ale wniosek - warto rozmawiać. :)

Ale czasami rozmowy nie pomagają. Mój typ tak na nieszczęście ma :(

Alek przy pobieraniu krwi został przezemnie uświadomiony co go czeka, że
może trochę boleć. Wszystko szło dobrze dopóki pielęgniarka nie zaczęła się
wkłuwać. Zaczął płakać i chciał się wyrywać (siedział u mnie na kolanach).
To mu powiedziałam, że ma krzyczeć ile się da, ale nie ruszać się z kolan.
Wrzask był taki, że prawie ogłuchłam. Tyle tylko, że on na początku płakał z
bólu, potem wrzeszczał żeby wrzeszczeć. Tak dla zasady - dobrze rozróżniam
płacz z bólu od udawanego na siłę wrzasku.

A co do dentysty. Mimo opowiadania i wizyty zapoznawczej gdy doszło do
czegokolwiek to moje dziecię zamknęło paszczę i nic nie dało sobie zrobić.
Robiłam próby co kilka miesięcy, myślałam, że musi dojrzeć do tego. Ale w
momencie gdy pani sięgała po narzędzia to buzia się zamykała i to był koniec
współpracy. Bawić się chciał przyrządami, ale nie pozwalalał sobie nic
zrobić. Nawet demonstracja, że mamusia sobie zafundowała naprawę ząbków
nie była pomocna.
Aż do czasu kiedy zaczął go boleć ząb. Wyrodna matka nie pobiegła od razu z
dzieckiem. Dałam mu pocierpieć jakiś tydzień czasu, przypominając, że gdyby
wcześniej sobie pozwolił zrobić z ząbkami to by nie bolało. Od tamtej pory
chodzimy do dentysty regularnie i co trzeba zrobić to po prostu młody
otweira paszczę i pozwala zrobić. Bez znieczulenia, bez zbędnych cyrków.

Tak więc wiele zależy od cech indywidualnych osobnika :)

Pozdrawiam

--
Justyna Vicky S.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-30 15:55:40 - medea

W dniu 2011-03-29 18:10, Justyna Vicky S. pisze:
>
>
> Tyle tylko, że on na początku płakał z bólu

Maja też zapłakała oczywiście, ale szybko jej przeszło. A potem dziwiła
się, że taka mała kropeczka tylko została, bo koleżanka pokazała jej
wielkiego sińca, jaki jej został po pobieraniu krwi. ;)

>
> A co do dentysty. Mimo opowiadania i wizyty zapoznawczej gdy doszło do
> czegokolwiek to moje dziecię zamknęło paszczę i nic nie dało sobie
> zrobić. Robiłam próby co kilka miesięcy, myślałam, że musi dojrzeć do
> tego. Ale w momencie gdy pani sięgała po narzędzia to buzia się
> zamykała i to był koniec współpracy. Bawić się chciał przyrządami, ale
> nie pozwalalał sobie nic zrobić. Nawet demonstracja, że mamusia sobie
> zafundowała naprawę ząbków nie była pomocna.
> Aż do czasu kiedy zaczął go boleć ząb. Wyrodna matka nie pobiegła od
> razu z dzieckiem. Dałam mu pocierpieć jakiś tydzień czasu,
> przypominając, że gdyby wcześniej sobie pozwolił zrobić z ząbkami to
> by nie bolało. Od tamtej pory chodzimy do dentysty regularnie i co
> trzeba zrobić to po prostu młody otweira paszczę i pozwala zrobić. Bez
> znieczulenia, bez zbędnych cyrków.

Maja na szczęście nie miała jeszcze żadnego leczenia. Chodziłyśmy tylko
na przeglądy i nigdy nie było problemów. Ale raz poszłyśmy wyrwać
mleczaka, bo strasznie długo jej się ruszał i nie chciał wypaść, a nie
dała sobie wyrwać domowymi metodami. Dentystka wyrwała, ale od tamtej
pory niestety Maja ma już lęk przed gabinetem i pewnie też nie będzie
lekko jakby co.

>
> Tak więc wiele zależy od cech indywidualnych osobnika :)

No pewnie. Zwłaszcza że te nasze dzieci skrajnie inny temperament mają. ;)

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 22:33:52 - Ikselka

Dnia Tue, 29 Mar 2011 12:13:44 +0200, medea napisał(a):

> Teraz koleżanki w szkole tak ją nastraszyły, że była przerażona i
> musiałam ją długo przygotowywać do tego doniosłego wydarzenia ;) -
> tłumaczyłam, że to potrzebne, jak to będzie wyglądało itd, a w czasie
> zabiegu trzymałam na kolanach. Po fakcie córka do mnie mówi: dziękuję
> ci mamo, bo to dzięki tobie tak bardzo nie bolało. Zamurowało mnie
> normalnie. Ale wniosek - warto rozmawiać. :)

To może jednak i z tymi bolesnymi porodami jest podobnie? - jak człowiek
DOBRZE wie, co go czeka, to tak bardzo nie boli. Wniosek - warto rozmawiać
:-PPP



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-30 15:56:45 - medea

W dniu 2011-03-29 22:33, Ikselka pisze:
>
> To może jednak i z tymi bolesnymi porodami jest podobnie? - jak człowiek
> DOBRZE wie, co go czeka, to tak bardzo nie boli. Wniosek - warto rozmawiać

Na pewno warto być uświadomionym, bo to pomaga, ale chyba nie w każdej
sytuacji.

Chyba znowu chcesz flejma. ;-P

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-30 16:05:54 - flower


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:imvcqs$krj$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-03-29 22:33, Ikselka pisze:
> >
> > To może jednak i z tymi bolesnymi porodami jest podobnie? - jak
człowiek
> > DOBRZE wie, co go czeka, to tak bardzo nie boli. Wniosek - warto
rozmawiać
>
> Na pewno warto być uświadomionym, bo to pomaga, ale chyba nie w każdej
> sytuacji.
>
> Chyba znowu chcesz flejma. ;-P

Ona jest zwykle jedną z wielu uczestniczek. Pozostałe uparcie nie chcą jej
wrzucić do filtra.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 11:00:09 - Ikselka

Dnia Wed, 30 Mar 2011 16:05:54 +0200, flower napisał(a):

> Użytkownik medea napisał w wiadomości
> news:imvcqs$krj$2@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-03-29 22:33, Ikselka pisze:
>>>
>>> To może jednak i z tymi bolesnymi porodami jest podobnie? - jak
> człowiek
>>> DOBRZE wie, co go czeka, to tak bardzo nie boli. Wniosek - warto
> rozmawiać
>>
>> Na pewno warto być uświadomionym, bo to pomaga, ale chyba nie w każdej
>> sytuacji.
>>
>> Chyba znowu chcesz flejma. ;-P
>
> Ona jest zwykle jedną z wielu uczestniczek. Pozostałe uparcie nie chcą jej
> wrzucić do filtra.

No właśnie - tak się uparcie katują mną, biedaczki 3333-)



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 11:07:04 - Ikselka

Dnia Wed, 30 Mar 2011 15:56:45 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-03-29 22:33, Ikselka pisze:
>>
>> To może jednak i z tymi bolesnymi porodami jest podobnie? - jak człowiek
>> DOBRZE wie, co go czeka, to tak bardzo nie boli. Wniosek - warto rozmawiać
>
> Na pewno warto być uświadomionym, bo to pomaga, ale chyba nie w każdej
> sytuacji.
>
> Chyba znowu chcesz flejma. ;-P
>

Nawet o nim nie pomyślałam. Ale widzę, że głodnemu... :-D

Inna rzecz, że miałam poród obstukany teoretycznie (anatomicznie i
merytorycznie) co do najmniejszego elementu, a przed nim parę rozmów z
fajną babką, która mi na koniec wręcz zapowiedziała: Nie słuchaj tych
wszystkich bab na porodówce, które będą ci zapowiadać i opowiadać o swoich
piekielnych boleściach, zamknij sobie uszy na ich sensacje. Rodzisz
dziecko, swoje dziecko, które kochasz - TO nie ma prawa cię boleć.

Podczas akcji skupiłam się z ciekawością zwierzątka i z dokładnością
badacza na tym, co się ze mną dzieje, patrząc nawet przy tym na zegar,
który akurat wisiał przed moim nosem na przeciwległej scianie - może
dlatego zapomniałam odczuwać BUL 3333-)




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 11:30:13 - medea

W dniu 2011-03-31 11:07, Ikselka pisze:
>
> Podczas akcji skupiłam się z ciekawością zwierzątka i z dokładnością
> badacza na tym, co się ze mną dzieje, patrząc nawet przy tym na zegar,
> który akurat wisiał przed moim nosem na przeciwległej scianie - może
> dlatego zapomniałam odczuwać BUL 3333-)

Powinnaś podrzucić ten pomysł anestezjologom. ;)

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 12:22:58 - Ikselka

Dnia Thu, 31 Mar 2011 11:30:13 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-03-31 11:07, Ikselka pisze:
>>
>> Podczas akcji skupiłam się z ciekawością zwierzątka i z dokładnością
>> badacza na tym, co się ze mną dzieje, patrząc nawet przy tym na zegar,
>> który akurat wisiał przed moim nosem na przeciwległej scianie - może
>> dlatego zapomniałam odczuwać BUL 3333-)
>
> Powinnaś podrzucić ten pomysł anestezjologom. ;)
>

No wiesz, akurat operacje to nie są naturalne stany fizjologiczne - w
odróżnieniu od porodu...



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-15 22:03:25 - Lolalny Lemur

W dniu 2011-03-30 15:56, medea pisze:

> Na pewno warto być uświadomionym, bo to pomaga, ale chyba nie w każdej
> sytuacji.

Jak nie byłam uświadomiona to było mi łatwiej. Przy trzecim świadomie
zażądałam ZZO. To tak w kwestii porodu tylko, bo ogólnie to się zgadzam.

--
Lemuria

krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 18:39:49 - La Luna

Pewnego wieczoru Tue, 29 Mar 2011 10:07:57 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.soc.dzieci zamiast rzucić
mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Agnieszka, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
> przyjmować każdą ingerencję w swój organizm.

Bo jeśli jest możliwość by tak się stało - oszczędza to im cierpienia,
strachu, skraca czas trwania zabiegu, zwiększa jego bezpieczeństwo a czasem
wogóle go umożliwia. Ogólnie wychodzi na zdrowie.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
republika.pl/kocia_stronka/
www.osiatkowania.pl
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 23:35:45 - Iwon(K)a

Agnieszka wrote in message
news:ims40g$grs$1@news.onet.pl...
>> Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po
>> dwudziestu
>> minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie dało.
>
> A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
> przyjmować każdą ingerencję w swój organizm. Ja już dawno 9 lat nie mam,
> pobierano mi krew niezliczoną ilość razy a nie dalej niż 2 tygodnie temu
> koncertowo sobie mdlałam na pobraniu, chociaż byłam tam dobrowolnie i na
> własne życzenie. I moje dzieci reagują mniej więcej podobnie.

co innego zemdleć a co innego kopać nogami i odstwiac ryki. Omdlenie raczej
nie jest na życzenie, i nie jest przewidywalne czy do opanowania. To drugie
juz może być.
Dlatego omdlenia nie klasyfikowałabym do formy protestu i braku spokoju....
chyba Ci sie to
lekko pomieszało.
Dzieci rożnie reagują na interwencje (dla jego dobra). Zależne od wieku, od
samego dziecka.
I od rodzica.

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 20:06:47 - Habeck Colibretto

Dnia 31.03.2011, o godzinie 23.35.45, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>> Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po
>>> dwudziestu
>>> minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie dało.
>> A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
>> przyjmować każdą ingerencję w swój organizm. Ja już dawno 9 lat nie mam,
>> pobierano mi krew niezliczoną ilość razy a nie dalej niż 2 tygodnie temu
>> koncertowo sobie mdlałam na pobraniu, chociaż byłam tam dobrowolnie i na
>> własne życzenie. I moje dzieci reagują mniej więcej podobnie.
> co innego zemdleć a co innego kopać nogami i odstwiac ryki. Omdlenie raczej
> nie jest na życzenie, i nie jest przewidywalne czy do opanowania. To drugie
> juz może być.

Nie upraszczaj. To naturalna reakcja takie kopanie i bronienie się. I
powiedziałbym nawet, że nie na życzenie, nieświadoma.

> Dlatego omdlenia nie klasyfikowałabym do formy protestu i braku spokoju....
> chyba Ci sie to
> lekko pomieszało.

A tu racja.

> Dzieci rożnie reagują na interwencje (dla jego dobra). Zależne od wieku, od
> samego dziecka.
> I od rodzica.

Racja. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 02:06:08 - Agnieszka

Użytkownik Habeck Colibretto napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:1otp0raa0wil6.dlg@habeck.pl...
>
>> Dlatego omdlenia nie klasyfikowałabym do formy protestu i braku
>> spokoju....
>> chyba Ci sie to
>> lekko pomieszało.
>
> A tu racja.

W sensie, że racja że mi się pomieszało? Nie sądzę. To że Iwonce się wydaje,
że zrozumiała, o czym pisałam, to jeszcze żaden dowód na to, że mi się
wydaje, że omdlenie jest formą czynnego protestu przeciwko pobieraniu krwi.

Agnieszka




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 10:33:21 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 02.06.08, na pl.soc.dzieci, Agnieszka
napisał(a):

>>> Dlatego omdlenia nie klasyfikowałabym do formy protestu i braku
>>> spokoju....
>>> chyba Ci sie to
>>> lekko pomieszało.
>>
>> A tu racja.
>
> W sensie, że racja że mi się pomieszało?

W sensie, że chciałem Ci przywalić oczywiście. Rozgryzłaś mnie!

Kurcze... daruj sobie. W sensie, że ja też mdlenia nie zaliczałbym do formy
protestu i nie ma to nic wspólnego z Tobą.

> Nie sądzę. To że Iwonce się wydaje,
> że zrozumiała, o czym pisałam, to jeszcze żaden dowód na to, że mi się
> wydaje, że omdlenie jest formą czynnego protestu przeciwko pobieraniu krwi.

Swoje kobiece sprawy to już moje drogie załatwcie między sobą.
Ale moim zdaniem mdlenie nie jest formą protestu tylko formą odreagowania.
ICMPTZ?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 10:49:13 - Agnieszka

Użytkownik Habeck Colibretto napisał w
wiadomości news:1cd0cwa9ne7o5.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 02.06.08, na pl.soc.dzieci, Agnieszka
> napisał(a):
>
>>>> Dlatego omdlenia nie klasyfikowałabym do formy protestu i braku
>>>> spokoju....
>>>> chyba Ci sie to
>>>> lekko pomieszało.
>>>
>>> A tu racja.
>>
>> W sensie, że racja że mi się pomieszało?
>
> W sensie, że chciałem Ci przywalić oczywiście. Rozgryzłaś mnie!
>
> Kurcze... daruj sobie. W sensie, że ja też mdlenia nie zaliczałbym do
> formy
> protestu i nie ma to nic wspólnego z Tobą.

Ja tylko doprecyzowuję ;-) Nie wiem skąd Ci się w rozmowach ze mną to
przywalanie bierze. Ja jestem delikatna istota i z nikim się nie biję.

>
> Ale moim zdaniem mdlenie nie jest formą protestu tylko formą odreagowania.
> ICMPTZ?

Zgodzę się z Panem i będzie Pan miał teraz zagwozdkę na cały weekend ;-)

Agnieszka




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 20:09:09 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 10.49.13, na pl.soc.dzieci, Agnieszka
napisał(a):

>>>> A tu racja.
>>> W sensie, że racja że mi się pomieszało?
>> W sensie, że chciałem Ci przywalić oczywiście. Rozgryzłaś mnie!
>>
>> Kurcze... daruj sobie. W sensie, że ja też mdlenia nie zaliczałbym do
>> formy
>> protestu i nie ma to nic wspólnego z Tobą.
> Ja tylko doprecyzowuję ;-) Nie wiem skąd Ci się w rozmowach ze mną to
> przywalanie bierze.

Taka parabola.

> Ja jestem delikatna istota i z nikim się nie biję.

To tak jak ja.

>> Ale moim zdaniem mdlenie nie jest formą protestu tylko formą odreagowania.
>> ICMPTZ?
> Zgodzę się z Panem i będzie Pan miał teraz zagwozdkę na cały weekend ;-)

Tylko na chwilkę... aż tak delikatny nie jestem.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 18:31:22 - Iwon(K)a

Agnieszka wrote in message
news:in5p9f$kd6$1@news.onet.pl...
>>> Dlatego omdlenia nie klasyfikowałabym do formy protestu i braku
>>> spokoju....
>>> chyba Ci sie to
>>> lekko pomieszało.
>>
>> A tu racja.
>
> W sensie, że racja że mi się pomieszało? Nie sądzę. To że Iwonce się
> wydaje, że zrozumiała, o czym pisałam, to jeszcze żaden dowód na to, że mi
> się wydaje, że omdlenie jest formą czynnego protestu przeciwko pobieraniu
> krwi.

tobie sie wydaje, ze jest jakakolwiek forma protestu...lol- choc podobno
w dawnych czasach damy mdlaly na zawolanie. Moze wiec jestes taka
dama ;)))

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 18:29:48 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:1otp0raa0wil6.dlg@habeck.pl...
> Dnia 31.03.2011, o godzinie 23.35.45, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>>>> Za to niedawno byłam swiadkiem, jak dziecko około 9 lat wyszło po
>>>> dwudziestu
>>>> minutach z gabinetu, zaryczane i spocone, ale krwi sobie pobrać nie
>>>> dało.
>>> A ja nie rozumiem, dlaczego dzieci powinny ze spokojem i bez protestu
>>> przyjmować każdą ingerencję w swój organizm. Ja już dawno 9 lat nie mam,
>>> pobierano mi krew niezliczoną ilość razy a nie dalej niż 2 tygodnie temu
>>> koncertowo sobie mdlałam na pobraniu, chociaż byłam tam dobrowolnie i na
>>> własne życzenie. I moje dzieci reagują mniej więcej podobnie.
>> co innego zemdleć a co innego kopać nogami i odstwiac ryki. Omdlenie
>> raczej
>> nie jest na życzenie, i nie jest przewidywalne czy do opanowania. To
>> drugie
>> juz może być.
>
> Nie upraszczaj. To naturalna reakcja takie kopanie i bronienie się. I
> powiedziałbym nawet, że nie na życzenie, nieświadoma.

hmm, i tak i nie :)
Jednak to kopanie mozna latwiej (swiadomie) zmienic a omdlenia juz
raczej nie. Na pewno dentysta sobie poradzi- bo dziecko mozna spacyfikowac.
Z omdlenie
tez mozna wyratowac, czy jemu zapobiec. Nie mniej jednak nie mieszalabym
tych dwoch rzeczy do wspolnego worka.
i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 19:42:58 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 18.29.48, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

> hmm, i tak i nie :)
> Jednak to kopanie mozna latwiej (swiadomie) zmienic a omdlenia juz
> raczej nie. Na pewno dentysta sobie poradzi- bo dziecko mozna spacyfikowac.
> Z omdlenie
> tez mozna wyratowac, czy jemu zapobiec. Nie mniej jednak nie mieszalabym
> tych dwoch rzeczy do wspolnego worka.

To tylko kwestia wieku dziecka. No i oczywiście zależy jakie worki
potworzymy. Na pewno omdlenia to zupełnie inna bajka niż kopanie, ale
kopanie nie zawsze jest wiedne. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 20:00:02 - Iwon(K)a


Habeck Colibretto wrote in message
news:t5ar67po6wdn$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 18.29.48, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>> hmm, i tak i nie :)
>> Jednak to kopanie mozna latwiej (swiadomie) zmienic a omdlenia juz
>> raczej nie. Na pewno dentysta sobie poradzi- bo dziecko mozna
>> spacyfikowac.
>> Z omdlenie
>> tez mozna wyratowac, czy jemu zapobiec. Nie mniej jednak nie mieszalabym
>> tych dwoch rzeczy do wspolnego worka.
>
> To tylko kwestia wieku dziecka. No i oczywiście zależy jakie worki
> potworzymy. Na pewno omdlenia to zupełnie inna bajka niż kopanie, ale
> kopanie nie zawsze jest wiedne. :)

kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.

i.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 21:25:51 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 20.00.02, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

> kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.

Bzdura. Można zapanować nad fobią. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:33:05 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:1eot0efzys1t6$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 20.00.02, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>> kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.
>
> Bzdura. Można zapanować nad fobią. :)


a tam, od razu fobia ;)

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:41:19 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.33.05, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>> kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.
>>
>> Bzdura. Można zapanować nad fobią. :)
>
> a tam, od razu fobia ;)

No... hemofobia, odontofobia. :P Ma to swoje nazwy. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:57:08 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:15lpizyuuppdj$.dlg@habeck.pl...

>>>> kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.
>>>
>>> Bzdura. Można zapanować nad fobią. :)
>>
>> a tam, od razu fobia ;)
>
> No... hemofobia, odontofobia. :P Ma to swoje nazwy. :)

no, ale zeby stwierdzic ze to fobia to kopanie nie wystarczy :)

i.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-03 13:50:32 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.57.08, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>>>> kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.
>>>>
>>>> Bzdura. Można zapanować nad fobią. :)
>>>
>>> a tam, od razu fobia ;)
>>
>> No... hemofobia, odontofobia. :P Ma to swoje nazwy. :)
>
> no, ale zeby stwierdzic ze to fobia to kopanie nie wystarczy :)

Ja tam o mdleniu piszę!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-04 01:50:19 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:1jz939xav7pcj$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.57.08, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>>>>>> kopanie wiedne czy nie zalezy od wieku, omdlenie nie.
>>>>>
>>>>> Bzdura. Można zapanować nad fobią. :)
>>>>
>>>> a tam, od razu fobia ;)
>>>
>>> No... hemofobia, odontofobia. :P Ma to swoje nazwy. :)
>>
>> no, ale zeby stwierdzic ze to fobia to kopanie nie wystarczy :)
>
> Ja tam o mdleniu piszę!


to tez samo nie wystarczy, zeby stwierdzic fobie :)

i.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-04 08:41:42 - Habeck Colibretto

Dnia 04.04.2011, o godzinie 01.50.19, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>> no, ale zeby stwierdzic ze to fobia to kopanie nie wystarczy :)
>>
>> Ja tam o mdleniu piszę!
>
> to tez samo nie wystarczy, zeby stwierdzic fobie :)

To dobra przesłanka, żeby ją stwierdzić. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-04 18:50:46 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:13owfltljqrbu.dlg@habeck.pl...
>>>> no, ale zeby stwierdzic ze to fobia to kopanie nie wystarczy :)
>>>
>>> Ja tam o mdleniu piszę!
>>
>> to tez samo nie wystarczy, zeby stwierdzic fobie :)
>
> To dobra przesłanka, żeby ją stwierdzić. :)

ale nie jedyna :)

i,




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-04 21:44:00 - Habeck Colibretto

Dnia 04.04.2011, o godzinie 18.50.46, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>>>> no, ale zeby stwierdzic ze to fobia to kopanie nie wystarczy :)
>>>> Ja tam o mdleniu piszę!
>>> to tez samo nie wystarczy, zeby stwierdzic fobie :)
>> To dobra przesłanka, żeby ją stwierdzić. :)
> ale nie jedyna :)

Ano nie... ale stąd droga już niedaleka. ;O

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:10:29 - Szpilka


Użytkownik Jackare <123@123.tralala.com> napisał w wiadomości
news:imrr78$lfn$1@node2.news.atman.pl...
> Igor w grudniu skończył 4 lata.
> W lutym miał kontrolną wizytę u stomatologa i okazało się że jest pięć
> dziurek do naprawy.
> Przed wizytą kontrolną czytaliśmy mu książeczkę o dziewczynce która
> pierwszy raz poszła do dentysty i o tym co się tam działo.
> Na pierwszej wizycie pani doktor pokazała mu wszystkie sprzęty i
> opowiedziała co się nimi robi.
>
> Mamy też w mieście jeden gabinet ukierunkowany na leczenie dzieci -
> kolorowy, z asystentkami w kolorowych strojach i z nosami klaunów ze
> znieczuleniami o owocowych smakach itp- taki gdzie po wizycie kontrolnej
> dziecko dostaje upominek (klocki lego lub lalkę) - niestety 150 zł za
> przegląd i 250-500 zł za leczenie jednego ząbka to trochę za dużo jak na
> nasz budżet, więc stwierdziliśmy że idziemy do zwykłego gabinetu w
> którym byliśmy na pierwszej kontroli.
>
> Przed pójściem opowiedziałem jeszcze raz maluchowi co się będzie działo
> łącznie z tym że dostanie zastrzyk w dziąsełko po to by nic a nic nie
> bolało go wiercenie. Opowiedziałem jak podczas wiercenia będzie mu
> chrupało w ząbkach i z sercem na ramieniu poszliśmy. Byliśmy pełni obaw
> bo dzieci od znajomych i starsza kuzynka Igora histeryzują lub po prostu
> nie otwierają buzi u dentysty i nie ma leczenia. Obiecałem maluchowi że
> jeżeli będzie grzeczny, nie będzie płakał i marudził - dostanie w nagrodę
> zabawkę którą sobie ostatnio upatrzył w sklepie. Wiedział też że jeżeli
> będzie płakał lub marudził - zabawki na pewno nie będzie. Wszystko więc
> ustalone - wchodzimy.
>
> Siedząc na fotelu zażyczył sobie żeby tata trzmał go za rękę. Mama
> siedziała sobie obok i się zaczeło.....
> Dostał znieczulenie - puścił przy tym bezgłośnie jedną łezkę i powiedział
> że go trochę zabolało i na tym koniec.
> Gdy znieczulenie zaczęło działać otworzył buzię i dał sobie zrobić
> wszystko bez najmniejszego skrzywienia. Dentystka była tak zdziwiona
> brakiem strachu i spokojem Igorka, że z rozpędu machnęła mu dwa ząbki.
> Jesteśmy w szoku (pozytywnym) i duma nas rozpiera. Maluch nie był
> wystraszony, nie wyglądało na to by miał jakieś silniejsze przeżycia -
> myślę że między innymi dzięki solidnej porcji wcześniej udzielanych
> informacji i zapoznawczej wizycie kontrolnej. Dziś więc po przedszkolu
> idziemy do sklepu po zabawkę i to jest chyba myśl przewodnia dzisiejszego
> dnia.
>
> Zresztą przy badaniach, np przy pobieraniu krwi - uprzedzony wcześniej o
> tym że będzie igiełka i ukłucie - też nigdy nie płakał i nie histeryzował.
> Raz kiedyś przy szczepieniu zapłakał bo go badziej zabolało.

To ja jestem z mojego Maćka dumna podwójnie, bo dał sobie zrobic wszystkie
plomby bez znieczulenia, bez piśnięcia, bez ani jednej łzy.
To dopiero bohater ;-P

--
Sylwia
Piotrek (3-01-2001)
Maciek (30-11-2005)




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:17:22 - Aicha

W dniu 2011-03-29 10:10, Szpilka pisze:

>> Zresztą przy badaniach, np przy pobieraniu krwi - uprzedzony wcześniej
>> o tym że będzie igiełka i ukłucie - też nigdy nie płakał i nie
>> histeryzował. Raz kiedyś przy szczepieniu zapłakał bo go badziej
>> zabolało.
>
> To ja jestem z mojego Maćka dumna podwójnie, bo dał sobie zrobic
> wszystkie plomby bez znieczulenia, bez piśnięcia, bez ani jednej łzy.
> To dopiero bohater ;-P

To ja powinnam chyba być dumna z siebie - albo z genów (w tym konkretnym
aspekcie). Młoda nie miała dotąd ani jednego ubytku, a ma już prawie 12
wiosen.

Natomiast przed przyjęciem do szpitala był megafoch i obraza na cały
personel w izbie przyjęć - z powodu świadomości przyszłego pobierania
krwi, a przy samym pobraniu - obecne 3 osoby, w tym ja trzymająca za
rękę, a potem wielki siniol na całe przedramię.

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 10:40:37 - krys

Aicha wrote:

> W dniu 2011-03-29 10:10, Szpilka pisze:

> To ja powinnam chyba być dumna z siebie - albo z genów (w tym konkretnym
> aspekcie). Młoda nie miała dotąd ani jednego ubytku, a ma już prawie 12
> wiosen.

Przebijam - moja Młoda ma prawie 18, i też żadnej plomby - karmiona butelką.
Młody butelki w paszczy nie miał, za to jako dwulatek zęby miał leczone;-)
J.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 11:33:07 - Szpilka


Użytkownik krys napisał w wiadomości
news:4d919b06$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
> Aicha wrote:
>
>> W dniu 2011-03-29 10:10, Szpilka pisze:
>
>> To ja powinnam chyba być dumna z siebie - albo z genów (w tym konkretnym
>> aspekcie). Młoda nie miała dotąd ani jednego ubytku, a ma już prawie 12
>> wiosen.
>
> Przebijam - moja Młoda ma prawie 18, i też żadnej plomby - karmiona
> butelką.
> Młody butelki w paszczy nie miał, za to jako dwulatek zęby miał leczone;-)

No ze starszym też się mogę pochwalić - 10 lat, ani jednej plomby.
U młodszego się zebrało - 9 plomb.
Gdzie tu sprawiedliwość ? :-)

--
Sylwia
Piotrek (3-01-2001)
Maciek (30-11-2005)




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 18:09:02 - Ikselka

Dnia Tue, 29 Mar 2011 10:17:22 +0200, Aicha napisał(a):

> z powodu świadomości przyszłego pobierania
> krwi, a przy samym pobraniu - obecne 3 osoby, w tym ja trzymająca za
> rękę, a potem wielki siniol na całe przedramię

Za mocno trzymałaś 3-)



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 19:28:59 - Aicha

W dniu 2011-03-31 18:09, Ikselka pisze:

>> z powodu świadomości przyszłego pobierania
>> krwi, a przy samym pobraniu - obecne 3 osoby, w tym ja trzymająca za
>> rękę, a potem wielki siniol na całe przedramię
>
> Za mocno trzymałaś 3-)

A co, lepiej, żeby trzy osoby biegały za dzieckiem z podłączonym
systemem do pobierania krwi po całym gabinecie zabiegowymi? Czy może
miała pójść na weekend do domu z wenflonem (w piątek przyjęcie i
pobranie krwi, w niedziele po południu faktyczny początek pobytu w
szpitalu)?
A tak, przynajmniej miała się czym chwalić koleżankom i był pretekst do
nie ćwiczenia na w-fie przez parę dni.

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 19:40:49 - Ikselka

Dnia Thu, 31 Mar 2011 19:28:59 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-03-31 18:09, Ikselka pisze:
>
>>> z powodu świadomości przyszłego pobierania
>>> krwi, a przy samym pobraniu - obecne 3 osoby, w tym ja trzymająca za
>>> rękę, a potem wielki siniol na całe przedramię
>>
>> Za mocno trzymałaś 3-)
>
> A co, lepiej, żeby trzy osoby biegały za dzieckiem z podłączonym
> systemem do pobierania krwi po całym gabinecie zabiegowymi? Czy może
> miała pójść na weekend do domu z wenflonem (w piątek przyjęcie i
> pobranie krwi, w niedziele po południu faktyczny początek pobytu w
> szpitalu)?
> A tak, przynajmniej miała się czym chwalić koleżankom i był pretekst do
> nie ćwiczenia na w-fie przez parę dni.

To miał być żart.
Ale skoro nie masz pojęcia o wyobrażeniu, to Ci wyjaśnię - siniol powstał
z powoodu rozwalenia dziecku żyły przez pielęgniarkę-tłumoka.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 23:27:16 - Aicha

W dniu 2011-03-31 19:40, Ikselka pisze:

>>>> z powodu świadomości przyszłego pobierania
>>>> krwi, a przy samym pobraniu - obecne 3 osoby, w tym ja trzymająca za
>>>> rękę, a potem wielki siniol na całe przedramię
>>>
>>> Za mocno trzymałaś 3-)
>>
>> A co, lepiej, żeby trzy osoby biegały za dzieckiem z podłączonym
>> systemem do pobierania krwi po całym gabinecie zabiegowymi? Czy może
>> miała pójść na weekend do domu z wenflonem (w piątek przyjęcie i
>> pobranie krwi, w niedziele po południu faktyczny początek pobytu w
>> szpitalu)?
>> A tak, przynajmniej miała się czym chwalić koleżankom i był pretekst do
>> nie ćwiczenia na w-fie przez parę dni.
>
> To miał być żart.
> Ale skoro nie masz pojęcia o wyobrażeniu, to Ci wyjaśnię - siniol powstał
> z powoodu rozwalenia dziecku żyły przez pielęgniarkę-tłumoka.

Buhaha. Przecież wiem. Ale nie powstałby, gdyby żyła się nie rzucała
wraz z właścicielką oraz gdyby po pobraniu zostało mocno przyciśnięte
miejsce wkłucia.

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 00:10:59 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:1h8cc68wqh126$.jlvy8e232xpu$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 31 Mar 2011 19:28:59 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-03-31 18:09, Ikselka pisze:
>>
>>>> z powodu świadomości przyszłego pobierania
>>>> krwi, a przy samym pobraniu - obecne 3 osoby, w tym ja trzymająca za
>>>> rękę, a potem wielki siniol na całe przedramię
>>>
>>> Za mocno trzymałaś 3-)
>>
>> A co, lepiej, żeby trzy osoby biegały za dzieckiem z podłączonym
>> systemem do pobierania krwi po całym gabinecie zabiegowymi? Czy może
>> miała pójść na weekend do domu z wenflonem (w piątek przyjęcie i
>> pobranie krwi, w niedziele po południu faktyczny początek pobytu w
>> szpitalu)?
>> A tak, przynajmniej miała się czym chwalić koleżankom i był pretekst do
>> nie ćwiczenia na w-fie przez parę dni.
>
> To miał być żart.
> Ale skoro nie masz pojęcia o wyobrażeniu, to Ci wyjaśnię - siniol
> powstał
> z powoodu rozwalenia dziecku żyły przez pielęgniarkę-tłumoka.

tylko chyba tlumok nie zauwazy, ze jesli sie dziecko rzuca na wszelakie
strony
to latwo o takiego siniola...

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-29 11:51:37 - flower

Użytkownik Szpilka napisał w wiadomości
news:ims45m$p0f$1@inews.gazeta.pl...
>
> To ja jestem z mojego Maćka dumna podwójnie, bo dał sobie zrobic wszystkie
> plomby bez znieczulenia, bez piśnięcia, bez ani jednej łzy.
> To dopiero bohater ;-P

Mój miał 3 lata jak bez drgnięcia patrzył przy pobraniu krwi jak pani mu
wbija igłę w zgięcie w łokciu i wysysa krew.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 19:37:52 - Rafał Maszkowski

On Tue, 29 Mar 2011 11:51:37 +0200 flower wrote:
> Użytkownik Szpilka napisał w wiadomości
> news:ims45m$p0f$1@inews.gazeta.pl...
>> To ja jestem z mojego Maćka dumna podwójnie, bo dał sobie zrobic wszystkie
>> plomby bez znieczulenia, bez piśnięcia, bez ani jednej łzy.
>> To dopiero bohater ;-P
> Mój miał 3 lata jak bez drgnięcia patrzył przy pobraniu krwi jak pani mu
> wbija igłę w zgięcie w łokciu i wysysa krew.

A potem, jak rozumiem, się to zmieniło? Socjalizacja czy co?

R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 08:59:31 - flower


Użytkownik Rafał Maszkowski napisał w wiadomości
news:in2e5g$99l$2@news.net.icm.edu.pl...
> On Tue, 29 Mar 2011 11:51:37 +0200 flower wrote:
> > Użytkownik Szpilka napisał w wiadomości
> > news:ims45m$p0f$1@inews.gazeta.pl...
> >> To ja jestem z mojego Maćka dumna podwójnie, bo dał sobie zrobic
wszystkie
> >> plomby bez znieczulenia, bez piśnięcia, bez ani jednej łzy.
> >> To dopiero bohater ;-P
> > Mój miał 3 lata jak bez drgnięcia patrzył przy pobraniu krwi jak pani mu
> > wbija igłę w zgięcie w łokciu i wysysa krew.
>
> A potem, jak rozumiem, się to zmieniło?

A dlaczego tak rozumiesz że potem się zmieniło?

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-03-31 19:36:06 - Rafał Maszkowski

On Tue, 29 Mar 2011 07:37:35 +0200 Jackare <123@123.tralala.com> wrote:
> Gdy znieczulenie zaczęło działać otworzył buzię i dał sobie zrobić wszystko
> bez najmniejszego skrzywienia. Dentystka była tak zdziwiona brakiem strachu
> i spokojem Igorka, że z rozpędu machnęła mu dwa ząbki.
> Jesteśmy w szoku (pozytywnym) i duma nas rozpiera. Maluch nie był
> wystraszony, nie wyglądało na to by miał jakieś silniejsze przeżycia - myślę
> że między innymi dzięki solidnej porcji wcześniej udzielanych informacji i
> zapoznawczej wizycie kontrolnej. Dziś więc po przedszkolu idziemy do sklepu
> po zabawkę i to jest chyba myśl przewodnia dzisiejszego dnia.
> Zresztą przy badaniach, np przy pobieraniu krwi - uprzedzony wcześniej o tym
> że będzie igiełka i ukłucie - też nigdy nie płakał i nie histeryzował. Raz
> kiedyś przy szczepieniu zapłakał bo go badziej zabolało.

Gratuluję twardego człowieka. U nas z dentystą jest marnie, ale się
poprawia. Ze szczepieniami i krwią kiedyś było świetnie, z wenflonem
nieźle, ale po długiej serii badań z kłuciem się to zmieniło. Może po
prostu bambino e mobile, ale może trochę winna jest brutalność, swoją
drogą bardzo fachowych, pielęgniarek i nastawienie w szpitalu: pokój
zabiegowy ma (miał?) na drzwiach napis, że rodzicom wstęp wzbroniony. Na
szczęście zakaz właściwie nie był egzekwowany, jak, na szczęście,
większość bardzo surowych zakazów na tym oddziale obowiązujących, a
uniemożliwiających przeżycie na nim rodziców, kiedy potrzebny jest
dłuższy pobyt...

R
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 20:09:43 - Habeck Colibretto

Dnia 29.03.2011, o godzinie 07.37.35, na pl.soc.dzieci, Jackare napisał(a):



Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 20:34:48 - Qrczak

Dnia 2011-04-01 20:09, niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia 29.03.2011, o godzinie 07.37.35, na pl.soc.dzieci, Jackare napisał(a):
>
>
>
> Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
> w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
> ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
> standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
> był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
> zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)

Pochodzenie.

Qra
--
edycja 1.4.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 21:46:41 - Habeck Colibretto

Dnia 01.04.2011, o godzinie 20.34.48, na pl.soc.dzieci, Qrczak napisał(a):

>> Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
>> w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
>> ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
>> standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
>> był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
>> zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)
> Pochodzenie.

W sensie... że mam dzieci z planety Krypton?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 22:37:38 - Qrczak

Dnia 2011-04-01 21:46, niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia 01.04.2011, o godzinie 20.34.48, na pl.soc.dzieci, Qrczak napisał(a):
>
>>> Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
>>> w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
>>> ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
>>> standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
>>> był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
>>> zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)
>> Pochodzenie.
>
> W sensie... że mam dzieci z planety Krypton?

Raczej coś na A.

Qra
--
edycja 1.4.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 22:50:55 - Habeck Colibretto

Dnia 01.04.2011, o godzinie 22.37.38, na pl.soc.dzieci, Qrczak napisał(a):

>> W sensie... że mam dzieci z planety Krypton?
> Raczej coś na A.

Antypróchnicza?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 23:22:02 - Qrczak

Dnia 2011-04-01 22:50, niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia 01.04.2011, o godzinie 22.37.38, na pl.soc.dzieci, Qrczak napisał(a):
>
>>> W sensie... że mam dzieci z planety Krypton?
>> Raczej coś na A.
>
> Antypróchnicza?

Albo cuś w tym stylu.

Qra
--
edycja 1.4.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 21:08:33 - medea

W dniu 2011-04-01 20:09, Habeck Colibretto pisze:
> Dnia 29.03.2011, o godzinie 07.37.35, na pl.soc.dzieci, Jackare napisał(a):
>
>
>
> Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
> w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
> ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
> standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
> był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
> zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)

Chyba uwarunkowania genetyczne po prostu.
Moja córka pomimo słodyczy nie ma jak na razie ubytków (i oby tak
zostało!). Nawet w przedszkolu nie myła zębów. Myje 2 razy dziennie.
Ma z kolei kłopot z osadzającym się kamieniem.

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 22:07:49 - Habeck Colibretto

Dnia 01.04.2011, o godzinie 21.08.33, na pl.soc.dzieci, medea napisał(a):

>> Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
>> w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
>> ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
>> standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
>> był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
>> zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)
> Chyba uwarunkowania genetyczne po prostu.
> Moja córka pomimo słodyczy nie ma jak na razie ubytków (i oby tak
> zostało!).

Nasze też nie są bezcukrowe. Słodycze są w weekendy i wyjątkowo w tygodniu
się zdarza. Herbaty słodzone, soki... Zęby myją 2-3x dziennie (czasem
częściej jak ich nacisnę).

> Nawet w przedszkolu nie myła zębów.

No moje to myte miały od kiedy się zęby pojawiały w paszczękach. W
przedszkolu myły... ale córka w szkole przestała.

> Myje 2 razy dziennie.

Jak pisałem moje też... 3min + poprawiane przeze mnie (już nie codziennie,
ale co 2-3 dzień).

> Ma z kolei kłopot z osadzającym się kamieniem.

Moje nie mają. Podobno w ogóle dzieciom kamień odkłada się mniej niż
dorosłym ze względu na PH, ale może Iwon(k)a by to potwierdziła, bo to
informacja od dentystki.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 22:25:49 - medea

W dniu 2011-04-01 22:07, Habeck Colibretto pisze:
>
> No moje to myte miały od kiedy się zęby pojawiały w paszczękach.

No u nas też tak było.

> W
> przedszkolu myły... ale córka w szkole przestała.

Pamiętam wątek o myciu zębów w przedszkolu. Córka nie miała w
przedszkolu szczoteczki, myła tylko w domu.

>
> Moje nie mają. Podobno w ogóle dzieciom kamień odkłada się mniej niż
> dorosłym ze względu na PH, ale może Iwon(k)a by to potwierdziła, bo to
> informacja od dentystki.

Ciekawe, pierwsze słyszę.
Mnie w ogóle się nie osadza kamień, z kolei mężowi tak, więc myślałam,
że znów geny są odpowiedzialne. Spytam przy najbliższej okazji dentystę.

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 22:54:55 - Habeck Colibretto

Dnia 01.04.2011, o godzinie 22.25.49, na pl.soc.dzieci, medea napisał(a):

>> Moje nie mają. Podobno w ogóle dzieciom kamień odkłada się mniej niż
>> dorosłym ze względu na PH, ale może Iwon(k)a by to potwierdziła, bo to
>> informacja od dentystki.
> Ciekawe, pierwsze słyszę.
> Mnie w ogóle się nie osadza kamień, z kolei mężowi tak, więc myślałam,
> że znów geny są odpowiedzialne. Spytam przy najbliższej okazji dentystę.

Spytaj (a ja czekam na Iwon(k)ę). :)
Nasza stwierdziła, że kamień to i tak w przeważającej większości kwestia
higieny. Geny to kwestia tego jak szybko, ale przy dobrej higienie, kamień
praktycznie się nie odkłada (nasza dentystka się śmieje, że na nas zarobić
się nie da... - ale jednak coś tam zarabia skoro na przeglądy chodzimy :)
).


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 10:19:39 - medea

W dniu 2011-04-01 22:54, Habeck Colibretto pisze:
>
> Spytaj (a ja czekam na Iwon(k)ę). :)
> Nasza stwierdziła, że kamień to i tak w przeważającej większości kwestia
> higieny.

Jeśli już, to prędzej - techniki mycia zębów. Raczej ja, córka i mąż
myjemy zęby tak samo często i regularnie, używamy tej samej pasty (ja z
mężem, córka trochę innej), nici, płynu do płukania. Mogę co najwyżej
nie mieć pełnej wiedzy, w jaki sposób to robią, bo im do ust nie
zaglądam w czasie mycia.

> Geny to kwestia tego jak szybko, ale przy dobrej higienie, kamień
> praktycznie się nie odkłada (nasza dentystka się śmieje, że na nas zarobić
> się nie da... - ale jednak coś tam zarabia skoro na przeglądy chodzimy :)
> ).

To dziwne, że za przegląd Was kasuje. U nas nie biorą kasy za przegląd,
chociaż to bardzo ekskluzywny gabinet.

Ewa





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 10:31:07 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 10.19.39, na pl.soc.dzieci, medea napisał(a):

> To dziwne, że za przegląd Was kasuje. U nas nie biorą kasy za przegląd,
> chociaż to bardzo ekskluzywny gabinet.

A nasz nie jest ekskluzywny i kosztuje. Nie jesteśmy stałymi klientami.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 11:06:40 - Ikselka

Dnia Sat, 02 Apr 2011 10:19:39 +0200, medea napisał(a):

> To dziwne, że za przegląd Was kasuje. U nas nie biorą kasy za przegląd,
> chociaż to bardzo ekskluzywny gabinet.

W naszym też przegląd jest bezpłatny.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 23:27:19 - Ikselka

Dnia Fri, 01 Apr 2011 22:25:49 +0200, medea napisał(a):

> Mnie w ogóle się nie osadza kamień, z kolei mężowi tak, więc myślałam,
> że znów geny są odpowiedzialne.

....albo duża ilość kawy/herbaty.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 10:20:28 - medea

W dniu 2011-04-01 23:27, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 01 Apr 2011 22:25:49 +0200, medea napisał(a):
>
>> Mnie w ogóle się nie osadza kamień, z kolei mężowi tak, więc myślałam,
>> że znów geny są odpowiedzialne.
> ...albo duża ilość kawy/herbaty.

Nie osad, a kamień (jasny).

Ewa



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 10:21:59 - medea

W dniu 2011-04-02 10:20, medea pisze:
> W dniu 2011-04-01 23:27, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 01 Apr 2011 22:25:49 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Mnie w ogóle się nie osadza kamień, z kolei mężowi tak, więc myślałam,
>>> że znów geny są odpowiedzialne.
>> ...albo duża ilość kawy/herbaty.
>
> Nie osad, a kamień (jasny).

No i córka nie pije kawy. Herbaty czarnej też nie.
Mąż pije mniej więcej tyle co ja.

Ewa




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 23:23:06 - Qrczak

Dnia 2011-04-01 22:07, niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:
>
>> Ma z kolei kłopot z osadzającym się kamieniem.
>
> Moje nie mają. Podobno w ogóle dzieciom kamień odkłada się mniej niż
> dorosłym ze względu na PH, ale może Iwon(k)a by to potwierdziła, bo to
> informacja od dentystki.

I zależy od tego, co się je. Też.

Qra
--
edycja 1.4.



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-01 23:26:22 - Habeck Colibretto

Dnia 01.04.2011, o godzinie 23.23.06, na pl.soc.dzieci, Qrczak napisał(a):

>>> Ma z kolei kłopot z osadzającym się kamieniem.
>> Moje nie mają. Podobno w ogóle dzieciom kamień odkłada się mniej niż
>> dorosłym ze względu na PH, ale może Iwon(k)a by to potwierdziła, bo to
>> informacja od dentystki.
>
> I zależy od tego, co się je. Też.

No... kamienie...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 19:18:15 - Iwon(K)a


Habeck Colibretto wrote in message
news:16eyc1zhx1xc7$.dlg@habeck.pl...
>> Ma z kolei kłopot z osadzającym się kamieniem.
>
> Moje nie mają. Podobno w ogóle dzieciom kamień odkłada się mniej niż
> dorosłym ze względu na PH, ale może Iwon(k)a by to potwierdziła, bo to
> informacja od dentystki.


Ph to wiecej wplywa na zab niz tworzenie kamienia. Higiena (jej brak) to
jest
glowny powod do mineralizacji miekkiej plytki nazebnej. U dzieci zeby np
dolne
najczesciej ustawione ze jak sztachety w plocie, z przerwami i slina
oplukuje zeby
nie zatrzymujac tym samym osadow. Nie uwierzylbys ale sa dzieciaki, ktorym
usuwam kamien nazebny z zebow mlecznych.


i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 20:10:26 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 19.18.15, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

> Ph to wiecej wplywa na zab niz tworzenie kamienia. Higiena (jej brak) to
> jest
> glowny powod do mineralizacji miekkiej plytki nazebnej. U dzieci zeby np
> dolne
> najczesciej ustawione ze jak sztachety w plocie, z przerwami i slina
> oplukuje zeby
> nie zatrzymujac tym samym osadow. Nie uwierzylbys ale sa dzieciaki, ktorym
> usuwam kamien nazebny z zebow mlecznych.

Wierzę, bo takie czasem widuję zdziwiony, że tak się da... doprowadzić
swoje zęby.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:40:06 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:1k991kzbzlvjj$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 19.18.15, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>> Ph to wiecej wplywa na zab niz tworzenie kamienia. Higiena (jej brak) to
>> jest
>> glowny powod do mineralizacji miekkiej plytki nazebnej. U dzieci zeby np
>> dolne
>> najczesciej ustawione ze jak sztachety w plocie, z przerwami i slina
>> oplukuje zeby
>> nie zatrzymujac tym samym osadow. Nie uwierzylbys ale sa dzieciaki,
>> ktorym
>> usuwam kamien nazebny z zebow mlecznych.
>
> Wierzę, bo takie czasem widuję zdziwiony, że tak się da... doprowadzić
> swoje zęby.


zdziwony to malo powiedziane. Jesli jednak chodzi o zaniedbane zeby dzieci,
to czesto uwazam, ze zakrawa to na forme zaniedbanie dziecka. I gdyby sie
dalo, to
zglosilabym takiego rodzica do jakiejs jednostki odpowiadajcej za pomoc
dzieciom.



i.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 18:47:23 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:jgl3bh0o268t$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 29.03.2011, o godzinie 07.37.35, na pl.soc.dzieci, Jackare
> napisał(a):
>
>
>
> Ja nie do autora osobiście, ale tak do wszystkich doświadczonych próchnicą
> w tak młodym wieku. Jakie są przyczyny, że u takich małych dzieci są takie
> ubytki w zębach? Moje już szkolne i nic nie mają. Myślałem, że to raczej
> standard jest, ale dentystka patrzy na ich zęby jakby to jakiś ewenement
> był, że nie mają próchnicy. To jest coś co może występować pomimo dbania o
> zęby i diety ubogiej w cukry? Iwon(k)a (Ty też) do odpowiedzi! :)

aby sie dziura w zebie pojawila potrzeba 4 glownych czynnikow- zeba (czyli
jak jest zbudowany,
tutaj duza rola odgrywa w zebach melcznych przebieg ciazy, bo wtedy tworza
sie
zawiazki zebow mlecznych- czyli czy zab bedzie odporny na prochnice czy nie,
tutaj
tez zaliczaja sie czynniki wplywajace na zab np ilosc i jakosc sliny itp,
ale dzieci ogolniezdrowe
nie maja z tym problemow, fluor zewnetrzyny, wewnetrzny - ),
bakterii (i tutaj jest dosc spora gama roznorodnosci w ilosci wystepowania
bakterii
prochnicowychw buzi- bo tymi zaraza sie dziecko od rodzicow, szczegolnie
glownego opiekuna
najczesciej mamy- wiec jesli rodzina ma zeby w stanie oplakanym ilosc
bakterii prochnicotworczych
jest nieziemska, i w takiej ilosci zostaje dostarczona dziecku), substratu
dla bakterii- czyli cukru,
ale o tym to juz chyba kazdy wie (czyli dieta dziecka i higiena), no i
czasu- od jednego cukierka i parunastu bakterii dziura sie nie zrobi.
Poniewaz geneza jest wieloczynnikowa trudno niekiedy tak po prostu palcem
wskazac, ze dziura
jest wynikiem konkretnie tego jednego czynnika. Bo wtedy zaczynaja sie
opowiesci, jak to
maz nie myje zebow a nie ma dziur, a ja myje i mam. I takie tam historie,
najczesciej sprowadzone do tego, ze
pacjent dba o zeby wysmienicie to tylko caly swiat sie sprzysiegl przeciwko
niemu.
Ostatnio w USA tez dzieciaki maja wiecej prochnicy, a wiaze sie to z piciem
wody butelkowej gdzie nie
ma fluoru. W wodzie pitnej fluor jest dodawany w wiekszosci ujec w USA, i
chwile byl spokoj.
Teraz juz nie. Najwiecej wczesnej prochnicy jest np u Indian, ale tam
wlasnie rodzice maja
sami wysoki poziom prochnicy i nieleczonych zebow.
Gratuluje Ci, ze dzieci nie maja dziur. To dobrze rokuje, bo stale zeby tez
nie bede mialy takiego
natezenia prochnicy, o ile w ogole. Super. Nie ma to jak wlasny, niedziurawy
zab. Wyglada i funkcjonuje slicznie!!! ;)

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 20:12:06 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 18.47.23, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):


Dzięki. :)

> natezenia prochnicy, o ile w ogole. Super. Nie ma to jak wlasny, niedziurawy
> zab. Wyglada i funkcjonuje slicznie!!! ;)

Z zazdrością na młode patrzę, kiedy męczą jakieś pańskie skórki. :) Ja ze
swoimi plombami muszę uważać, żeby ich nie stracić. Staram się, żeby one w
moim wieku nie miały plomb, ale niedługo to już nie ode mnie będzie
zależeć.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:32:28 - Iwon(K)a


Habeck Colibretto wrote in message
news:10wue7hnkmhgn$.dlg@habeck.pl...
> Dzięki. :)
>
>> natezenia prochnicy, o ile w ogole. Super. Nie ma to jak wlasny,
>> niedziurawy
>> zab. Wyglada i funkcjonuje slicznie!!! ;)
>
> Z zazdrością na młode patrzę, kiedy męczą jakieś pańskie skórki. :) Ja ze
> swoimi plombami muszę uważać, żeby ich nie stracić. Staram się, żeby one w
> moim wieku nie miały plomb, ale niedługo to już nie ode mnie będzie
> zależeć.

czym skorupka za mlodu.... na pewno bedzie super :)

ja to lubie patrzec na takie mlode, biale, zdrowe zeby! cud natury ! :))

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:42:29 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.32.28, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>> natezenia prochnicy, o ile w ogole. Super. Nie ma to jak wlasny,
>>> niedziurawy
>>> zab. Wyglada i funkcjonuje slicznie!!! ;)
>>
>> Z zazdrością na młode patrzę, kiedy męczą jakieś pańskie skórki. :) Ja ze
>> swoimi plombami muszę uważać, żeby ich nie stracić. Staram się, żeby one w
>> moim wieku nie miały plomb, ale niedługo to już nie ode mnie będzie
>> zależeć.
>
> czym skorupka za mlodu.... na pewno bedzie super :)
>
> ja to lubie patrzec na takie mlode, biale, zdrowe zeby! cud natury ! :))

To fakt! Niesamowite jak te mleczaki białe są w porównaniu do stałych. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-02 23:57:59 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:11sgmi9sfmj2h.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.32.28, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>>>> natezenia prochnicy, o ile w ogole. Super. Nie ma to jak wlasny,
>>>> niedziurawy
>>>> zab. Wyglada i funkcjonuje slicznie!!! ;)
>>>
>>> Z zazdrością na młode patrzę, kiedy męczą jakieś pańskie skórki. :) Ja
>>> ze
>>> swoimi plombami muszę uważać, żeby ich nie stracić. Staram się, żeby one
>>> w
>>> moim wieku nie miały plomb, ale niedługo to już nie ode mnie będzie
>>> zależeć.
>>
>> czym skorupka za mlodu.... na pewno bedzie super :)
>>
>> ja to lubie patrzec na takie mlode, biale, zdrowe zeby! cud natury ! :))
>
> To fakt! Niesamowite jak te mleczaki białe są w porównaniu do stałych. :)

to tez. A stale to wybielic mozna :)
i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-03 13:51:18 - Habeck Colibretto

Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.57.59, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>>> ja to lubie patrzec na takie mlode, biale, zdrowe zeby! cud natury ! :))
>> To fakt! Niesamowite jak te mleczaki białe są w porównaniu do stałych. :)
> to tez. A stale to wybielic mozna :)

A to nie jest za duża ingerencja w strukturę zęba?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-03 18:50:37 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:8nzc42pyb8gk.dlg@habeck.pl...
> Dnia 02.04.2011, o godzinie 23.57.59, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>>>> ja to lubie patrzec na takie mlode, biale, zdrowe zeby! cud natury !
>>>> :))
>>> To fakt! Niesamowite jak te mleczaki białe są w porównaniu do stałych.
>>> :)
>> to tez. A stale to wybielic mozna :)
>
> A to nie jest za duża ingerencja w strukturę zęba?

nie. :)

i.





Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-03 19:07:27 - Habeck Colibretto

Dnia 03.04.2011, o godzinie 18.50.37, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

>> A to nie jest za duża ingerencja w strukturę zęba?
> nie. :)

A za mała?! Żeby za 40 lat się nie okazało, że ząb się rozlatuje, bo się go
wybielało! ;>

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-03 23:48:13 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:1c73a2irsv7w3.dlg@habeck.pl...
> Dnia 03.04.2011, o godzinie 18.50.37, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>>> A to nie jest za duża ingerencja w strukturę zęba?
>> nie. :)
>
> A za mała?! Żeby za 40 lat się nie okazało, że ząb się rozlatuje, bo się
> go
> wybielało! ;>

nie rozleci sie. :)

i.




Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-04 08:42:12 - Habeck Colibretto

Dnia 03.04.2011, o godzinie 23.48.13, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
napisał(a):

> nie rozleci sie. :)

Przekonałaś mnie! Idę bielić!!!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Pierwszy raz u dentysty - duma mnie rozpiera

2011-04-04 18:51:11 - Iwon(K)a

Habeck Colibretto wrote in message
news:13yx7c5tt2mu5.dlg@habeck.pl...
> Dnia 03.04.2011, o godzinie 23.48.13, na pl.soc.dzieci, Iwon(K)a
> napisał(a):
>
>> nie rozleci sie. :)
>
> Przekonałaś mnie! Idę bielić!!!


lol

i.





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS