pierwszoklasiści
2011-06-05 16:03:55 - Stalker
sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
wychodzącym z domu? ;-)
Stalker
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 17:08:14 - magia
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
>
U nas do rąk nauczyciela, ktory czekan a dzieci w glownym holu szkoly, a
ze szkola nowa to i hol pokazny, wiec wszyscy bez problemu 5 klas
pierwszych sie miesci.
W praktyce jako, ze szkolę mamy na wsi i wszyscy wszystkich znaja do
tego polozona jest w otoczeniu lasu z 3 stron to po prostu wystaczy
dziecko zaprowadzic do szkoly, poczekac az zmieni buty w szatni i
zostawic w holu, zeby czekalo na Pania.
U nas cala szkola chodzi na 8:00 przez caly tydzien, wiec i tak zawasze
jakis znajomy rodzic rzuci okiem.
Gdyby to dziecko mialo jakos duzo wczesniej byc w szkole, to zawsze jsa
jeszcze swietlice u nas czynne od 6;30 albo 7:00.
Tak to wyglada u pierwszakow, nie mam pojecia jak u starszych.
m.
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 17:25:15 - medea
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć
> za wychodzącym z domu? ;-)
My odprowadzamy pod salę lekcyjną. Zazwyczaj wtedy jeszcze nie ma pani,
ale to kwetsia kilku minut, czasem kilkunastu, zależy jak szybko mąż
zajedzie do szkoły (bo on najczęściej Maję odwozi). Czasami kiedy mąż
wyjeżdża, ja muszę odwieźć Maję już o 7:00, więc wtedy zostaje w
świetlicy i stamtąd idzie na lekcje parę minut przed 8:00. Odbieram ją
ze świetlicy i zawsze wtedy widzę się z opiekunami.
Wiem, że niektórzy rodzice odprawiają dziecko tylko do drzwi szkoły.
Natomiast dzieci mieszkające blisko szkoły to chyba nawet same chodzą i
wracają, ale na to szkoła musi mieć pisemną zgodę rodziców, z tego co mi
wiadomo.
Ewa
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 23:43:28 - Justyna Vicky S.
Użytkownik medea
news:isg74r$ab3$1@news.onet.pl...
> Wiem, że niektórzy rodzice odprawiają dziecko tylko do drzwi szkoły.
> Natomiast dzieci mieszkające blisko szkoły to chyba nawet same chodzą i
> wracają, ale na to szkoła musi mieć pisemną zgodę rodziców, z tego co mi
> wiadomo.
Nawet nie tyle szkoła co świetlica, o ile dziecko jest zapisane do świetlicy
(szkolnej). Zgoda oczywiście dotyczy tylko powrotu do domu ;) W zasadzie
nikt nie wnika w to czy dziecko zostało przyprowadzone do szkoły czy
przyszło samo ;)
Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.
P.S. widziałam Was dziś na festynie, ale nie miałam siły drzeć się za Wami
;)
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 08:46:15 - medea
>
> Użytkownik medea
> news:isg74r$ab3$1@news.onet.pl...
>> Wiem, że niektórzy rodzice odprawiają dziecko tylko do drzwi szkoły.
>> Natomiast dzieci mieszkające blisko szkoły to chyba nawet same chodzą
>> i wracają, ale na to szkoła musi mieć pisemną zgodę rodziców, z tego
>> co mi wiadomo.
>
>
> Nawet nie tyle szkoła co świetlica, o ile dziecko jest zapisane do
> świetlicy (szkolnej). Zgoda oczywiście dotyczy tylko powrotu do domu
> ;) W zasadzie nikt nie wnika w to czy dziecko zostało przyprowadzone
> do szkoły czy przyszło samo ;)
Nie chciałam właśnie palcem pokazywać, czyje to dziecko samo chodzi do
szkoły. ;)
>
>
> P.S. widziałam Was dziś na festynie, ale nie miałam siły drzeć się za
> Wami ;)
Byliśmy tylko przez chwilę, bo Maja występowała. Było tak gorąco, że nie
wytrzymaliśmy dłużej. Nie zauważyłam Cię, pewnie się gdzieś
zadekowaliście przy piwku. ;)
Ewa
Re: pierwszoklasiści
2011-06-07 00:41:20 - Justyna Vicky S.
Użytkownik medea
news:isht3m$2fp$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-05 23:43, Justyna Vicky S. pisze:
>>
>> Użytkownik medea
>> news:isg74r$ab3$1@news.onet.pl...
>>> Wiem, że niektórzy rodzice odprawiają dziecko tylko do drzwi szkoły.
>>> Natomiast dzieci mieszkające blisko szkoły to chyba nawet same chodzą i
>>> wracają, ale na to szkoła musi mieć pisemną zgodę rodziców, z tego co mi
>>> wiadomo.
>>
>>
>> Nawet nie tyle szkoła co świetlica, o ile dziecko jest zapisane do
>> świetlicy (szkolnej). Zgoda oczywiście dotyczy tylko powrotu do domu ;) W
>> zasadzie nikt nie wnika w to czy dziecko zostało przyprowadzone do szkoły
>> czy przyszło samo ;)
>
> Nie chciałam właśnie palcem pokazywać, czyje to dziecko samo chodzi do
> szkoły. ;)
hehe
No ja z tych wyrodnych matek...
Dziecko wysyłam do sklepu średnio 3 x w tygodniu, podobnie ze śmieciami,
każę samemu chodzić do szkoły i wracać z niej do domu ;) Do biblioteki koło
szkoły też sam chodzi..
>>
>> P.S. widziałam Was dziś na festynie, ale nie miałam siły drzeć się za
>> Wami ;)
>
> Byliśmy tylko przez chwilę, bo Maja występowała. Było tak gorąco, że nie
> wytrzymaliśmy dłużej. Nie zauważyłam Cię, pewnie się gdzieś zadekowaliście
> przy piwku. ;)
Przy piwku akurat nie, ale za to przy stoliczku w cieniu :) Myśmy wytrwali
dłużej, bo do 18 prawie. Dłużej się nie dało patrzeć na te brudne dzieci ;)
Bo towarzystwo jednomyślnie uświniło się od koniuszków palców aż po czubek
głowy :))
Justyna
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 23:48:13 - w_e
> W zasadzie
> nikt nie wnika w to czy dziecko zostało przyprowadzone do szkoły czy
> przyszło samo ;)
>
nooooo
--
w_e
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 17:56:27 - Qrczak
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
A nie można o takie pierdoły zapytać we wrześniu?
Ale teraz tak na szybko... najbardziej chciałabym to ostatnie. I żeby
jeszcze śmieci po drodze wyniósł.
Qra
--
z(a)mordowana
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 18:04:21 - Stalker
> Dnia 2011-06-05 16:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
>> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
>> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
>> wychodzącym z domu? ;-)
>
> A nie można o takie pierdoły zapytać we wrześniu?
Nie, no można, ale dyskusja wśród rodziny akurat teraz. Nie wiem czy we
wrześniu bym pamiętał poinformować ich w temacie :-)
Stalker
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 18:36:33 - Qrczak
> W dniu 2011-06-05 17:56, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-06-05 16:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
>>> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
>>> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
>>> wychodzącym z domu? ;-)
>>
>> A nie można o takie pierdoły zapytać we wrześniu?
>
> Nie, no można, ale dyskusja wśród rodziny akurat teraz. Nie wiem czy we
> wrześniu bym pamiętał poinformować ich w temacie :-)
My zaliczyliśmy dopiero pierwszą wycieczkę do szkoły.W piątek. Był
występ uczniów, agitka reklamowa pani derechtor. Nie bardzo wiem, czemu,
bo na tej wycieczce i tak były pierwszaki już odhaczone. Było kilka
zaskoczeń, niektóre zabawne.
Z samej opowiastki pani derechtor się dowiedziałam, że świetlica
przyjmuje od 7.30, fajnie, pozbędę się gnojka w drodze do fabryki. Mam
nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na zrzut
świetlicowy.
U nas gorzej będzie z odbieraniem gadziny. Albo się dziadki pozabijają o
ten przywilej, albo się będzie Młody szlajał po mieście z tornistrem.
Qra
--
pitu pitu
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 18:51:22 - medea
> Mam nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na
> zrzut świetlicowy.
Jakich zezwoleń na ten przykład?
> U nas gorzej będzie z odbieraniem gadziny. Albo się dziadki pozabijają
> o ten przywilej, albo się będzie Młody szlajał po mieście z tornistrem.
Tzn. do której jest świetlica? Od 7:30 to powinna być przynajmniej do
tej 17:30, nie?
Ewa
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 19:19:20 - Qrczak
> W dniu 2011-06-05 18:36, Qrczak pisze:
>> Mam nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na
>> zrzut świetlicowy.
>
> Jakich zezwoleń na ten przykład?
Chociażby papiru, że się zobowiązuję dostarczać do tej świetlicy.
>> U nas gorzej będzie z odbieraniem gadziny. Albo się dziadki pozabijają
>> o ten przywilej, albo się będzie Młody szlajał po mieście z tornistrem.
>
> Tzn. do której jest świetlica? Od 7:30 to powinna być przynajmniej do
> tej 17:30, nie?
A do której to już nie wiem. Mnie najbardziej fascynuje (w tej chwili),
co z nim będzie, jak dziadki nie odbiorą, chociaż obiecali. Czyli nie
będzie zakontraktowany świetlicowo.
Qra
--
pitu pitu
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 20:08:18 - Szpilka
Użytkownik Qrczak
news:isgdqo$404$1@news.onet.pl...
> Dnia 2011-06-05 18:51, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-06-05 18:36, Qrczak pisze:
>>> Mam nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na
>>> zrzut świetlicowy.
>>
>> Jakich zezwoleń na ten przykład?
>
> Chociażby papiru, że się zobowiązuję dostarczać do tej świetlicy.
>
>>> U nas gorzej będzie z odbieraniem gadziny. Albo się dziadki pozabijają
>>> o ten przywilej, albo się będzie Młody szlajał po mieście z tornistrem.
>>
>> Tzn. do której jest świetlica? Od 7:30 to powinna być przynajmniej do
>> tej 17:30, nie?
>
> A do której to już nie wiem. Mnie najbardziej fascynuje (w tej chwili), co
> z nim będzie, jak dziadki nie odbiorą, chociaż obiecali. Czyli nie będzie
> zakontraktowany świetlicowo.
Zadzwonią ze świetlicy po opiekę społęczną.
Sylwia
Re: pierwszoklasiści
2011-06-07 13:29:58 - Qrczak
>
> Użytkownik Qrczak
> news:isgdqo$404$1@news.onet.pl...
>> Dnia 2011-06-05 18:51, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-06-05 18:36, Qrczak pisze:
>>>> Mam nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na
>>>> zrzut świetlicowy.
>>>
>>> Jakich zezwoleń na ten przykład?
>>
>> Chociażby papiru, że się zobowiązuję dostarczać do tej świetlicy.
>>
>>>> U nas gorzej będzie z odbieraniem gadziny. Albo się dziadki pozabijają
>>>> o ten przywilej, albo się będzie Młody szlajał po mieście z tornistrem.
>>>
>>> Tzn. do której jest świetlica? Od 7:30 to powinna być przynajmniej do
>>> tej 17:30, nie?
>>
>> A do której to już nie wiem. Mnie najbardziej fascynuje (w tej
>> chwili), co z nim będzie, jak dziadki nie odbiorą, chociaż obiecali.
>> Czyli nie będzie zakontraktowany świetlicowo.
>
> Zadzwonią ze świetlicy po opiekę społęczną.
Cześ!!!! Kopę lat!!!
Qra
Re: pierwszoklasiści
2011-06-08 11:36:03 - Szpilka
Użytkownik Qrczak
news:4dee0b7c$0$2505$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Qrczak
>> news:isgdqo$404$1@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-06-05 18:51, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-06-05 18:36, Qrczak pisze:
>>>>> Mam nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na
>>>>> zrzut świetlicowy.
>>>>
>>>> Jakich zezwoleń na ten przykład?
>>>
>>> Chociażby papiru, że się zobowiązuję dostarczać do tej świetlicy.
>>>
>>>>> U nas gorzej będzie z odbieraniem gadziny. Albo się dziadki pozabijają
>>>>> o ten przywilej, albo się będzie Młody szlajał po mieście z
>>>>> tornistrem.
>>>>
>>>> Tzn. do której jest świetlica? Od 7:30 to powinna być przynajmniej do
>>>> tej 17:30, nie?
>>>
>>> A do której to już nie wiem. Mnie najbardziej fascynuje (w tej
>>> chwili), co z nim będzie, jak dziadki nie odbiorą, chociaż obiecali.
>>> Czyli nie będzie zakontraktowany świetlicowo.
>>
>> Zadzwonią ze świetlicy po opiekę społęczną.
>
> Cześ!!!! Kopę lat!!!
Cały czas czuwam ;-P
Sylwia
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 08:06:28 - Moni|a kserro@w@gazeta.pl
Użytkownik medea
news:isgc69$tg1$1@news.onet.pl...
>
> Tzn. do której jest świetlica? Od 7:30 to powinna być przynajmniej do tej
> 17:30, nie?
>
> Ewa
>
w szkole u młodszej córki świetlica jest do 14.00.
Monika
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 19:11:14 - Aicha
> Z samej opowiastki pani derechtor się dowiedziałam, że świetlica
> przyjmuje od 7.30, fajnie, pozbędę się gnojka w drodze do fabryki. Mam
> nadzieję, że nie będę potrzebowała jakichś specjalnych zezwoleń na zrzut
> świetlicowy.
Lepiej sprawdź. U nas w szkole kwestia przyjęć do świetlicy i wymaganych
na to papiórów to był najbardziej nagłaśniany temat roku.
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 23:14:07 - magia
>
> Lepiej sprawdź. U nas w szkole kwestia przyjęć do świetlicy i wymaganych
> na to papiórów to był najbardziej nagłaśniany temat roku.
>
Dokladnie.
U nas do swietlicy od wrzesnia dziecko mozna zapisac najpozniej 20 czerwca..
m.
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 18:27:07 - Paulinka
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
Tż młodego odwozi do szkoły. Rozstają się w samochodzie, dopóki Michał
nie wejdzie do szkoły tż nie odjeżdża.
Dzieci z okolicy w większości chodzą same do szkoły. Szkoła na
peryferiach w sumie prawie jak na wsi.
--
Paulinka
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 18:31:22 - Aicha
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
Ja pamiętam, że odprowadzałam do szatni. Odbierałam ze świetlicy. Jakoś
dopiero w połowie pierwszego półrocza III kl. poszło rano samo (po
drodze 2 przejścia ze światłami i 2 bez), a i tak puściłam z duszą na
ramieniu, za pierwszym razem dzwoniąc do pani przed lekcją, czy dotarło :)
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: pierwszoklasiści
2011-06-05 23:40:02 - Justyna Vicky S.
Użytkownik Stalker
news:isg1q0$dok$3@news.dialog.net.pl...
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
U nas było zwykle tak, że prowadziłam dziecko rano do szkoły, w szatni się
przebierał. Początkowo Panie odbierały dzieci z szatni i prowadziły do
klasy, po lekcjach sprowadzały dzieci do świetlicy. Szatnie są przy
świetlicy akurat. Po pewnym czasie dzieci same zaczęły z szatni maszerować
do klas, a po lekcjach do świetlicy. Te które były w świetlicy od rana np.
przyprowadzili rodzice na 7, były/są pilnowane, by zdążyły na lekcje wyjść.
Po pewnym czasie dzieciaki oswajają się z wszystkim i lepiej sobie radzą niż
rodzice ;)
Moje dziecko zaczęło samo wracać do domu po lekcjach jakieś 2 miesiące temu.
Jakoś niedawno zaczął sam chodzić do szkoły nawet. Ale my mieszkamy jakieś
300m od szkoły. Nie musi przechodzić przez żadną ulicę, no jedynie parking
musi pokonać, ale jakby się uparł to naokoło też dałoby radę.
Na świetlicę trzeba było dziecko zapisywać. A na samodzielny powrót do domu
też musiałam wyrazić zgodę, bo on często po lekcjach zostawał pobawić się w
świetlicy.
Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 12:21:00 - Marchewka
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
Dziwne pytanie... Nie ma zadnych wymagan. Od strony szkoly mialyby byc,
czy co?
Po prostu jedziemy do szkoly, wysiadam razem w corcia z auta,
odprowadzalam, czekam, az sie przebierze (sama idzie do szatni) i sie z
nia zegnam przy swietlicy lub sama idzie na gore do swojej klasy - jak
od razu zaczyna lekcje. Czasami sama wysiada z auta i biegnie do szkoly,
a ja ja odprowadzam wzrokiem i od razu jade z mlodym do przedszkola. W
zerowce bylo podobnie.
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 20:18:11 - Szpilka
Użytkownik Stalker
news:isg1q0$dok$3@news.dialog.net.pl...
> Pytanie takie mam do rodziców pierwszaków. Jak u was jest rozwiązana
> sprawa odprowadzania dzieci do szkoły? Znaczy jakieś wymagania są, czy
> coś? Do rąk nauczyciela, czy do bramy szkoły? Czy tylko drzwi zamknąć za
> wychodzącym z domu? ;-)
Przez 1 m-c pani czekała na dzieci przed szatniami, punkt 8 zabierała klasę
na górę do sali. Po m-cu dzieci same szły do sali.
Sylwia
Re: pierwszoklasiści
2011-06-06 23:52:39 - w_e
>
> Przez 1 m-c pani czekała na dzieci przed szatniami, punkt 8 zabierała klasę
> na górę do sali.
>
To lekcje nie były na 8.00? ;P
--
w_e