ostatni dzień w przedszkolu
2011-06-30 15:24:29 - MOLNARka
ostatni raz.
I mi z tym jakoś ciężko ... w sensie, ze te 4 lata tak szybko minęły i teraz
to już duże dzieciary są.
eh ... ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka ... dziś Matka Polka a nie Wyrodna
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-06-30 22:36:04 - Stalker
> ... tak nostalgicznie tylko napiszę, ze dziś moje małe poszły do
> przedszkola ostatni raz.
> I mi z tym jakoś ciężko ... w sensie, ze te 4 lata tak szybko minęły i
> teraz to już duże dzieciary są.
>
> eh ... ;-)
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka ... dziś Matka Polka a nie Wyrodna
To i ja ostatni dzień przedszkola zgłoszę, chociaż u nas przejście
łagodniejsze, bo drugie ciągle jeszcze chodzić będzie, a trzecie dopiero
pójdzie :-)
Stalker
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 18:48:09 - Maciek
> To i ja ostatni dzień przedszkola zgłoszę, chociaż u nas przejście
> łagodniejsze, bo drugie ciągle jeszcze chodzić będzie, a trzecie dopiero
> pójdzie :-)
Ja to w sumie chciałem podpytać, czy udało się ustalić na ile opłacalne
jest posiadanie trzeciego :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 20:59:35 - Stalker
> W dniu 2011-06-30 22:36, Stalker pisze:
>> To i ja ostatni dzień przedszkola zgłoszę, chociaż u nas przejście
>> łagodniejsze, bo drugie ciągle jeszcze chodzić będzie, a trzecie dopiero
>> pójdzie :-)
> Ja to w sumie chciałem podpytać, czy udało się ustalić na ile opłacalne
> jest posiadanie trzeciego :-)
Satysfakcja li tylko niematerialna ;-)
Stalker
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 21:04:34 - Stalker
> On 01.07.2011 18:48, Maciek wrote:
>> W dniu 2011-06-30 22:36, Stalker pisze:
>>> To i ja ostatni dzień przedszkola zgłoszę, chociaż u nas przejście
>>> łagodniejsze, bo drugie ciągle jeszcze chodzić będzie, a trzecie dopiero
>>> pójdzie :-)
>
>> Ja to w sumie chciałem podpytać, czy udało się ustalić na ile opłacalne
>> jest posiadanie trzeciego :-)
>
> Satysfakcja li tylko niematerialna ;-)
Bo ten 1000 PLN becikowego, to jak to w przykładnej patologii już
przepiliśmy :-)
Stalker
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 12:47:29 - Maciek
>> Ja to w sumie chciałem podpytać, czy udało się ustalić na ile opłacalne
>> jest posiadanie trzeciego :-)
> Satysfakcja li tylko niematerialna ;-)
Ech, tak właśnie coś czułem, że to nie jest dobry interes ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-06-30 22:45:17 - medea
> ... tak nostalgicznie tylko napiszę, ze dziś moje małe poszły do
> przedszkola ostatni raz.
> I mi z tym jakoś ciężko ... w sensie, ze te 4 lata tak szybko minęły i
> teraz to już duże dzieciary są.
>
> eh ... ;-)
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka ... dziś Matka Polka a nie Wyrodna
Jeszcze pamiętam, jak pisałam niemal taki sam post w zeszłym roku i
zostałam delikatnie wyśmiana. ;)
Doskonale Cię rozumiem, bo też to strasznie przeżywałam, tak fajnie było
w przedszkolu.
Ale nie martw się, szkoła dostarcza równie fajnych i także wielu
atrakcji. ;)
Ewa
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 00:35:04 - magia
> ... tak nostalgicznie tylko napiszę, ze dziś moje małe poszły do
> przedszkola ostatni raz.
> I mi z tym jakoś ciężko ... w sensie, ze te 4 lata tak szybko minęły i
> teraz to już duże dzieciary są.
Rozumiem. Mam to samo.
Ba, ostatnio na przedstawieniu na koniec przedszkola ryczałam jak bóbr z
powodu zakończenia przez dziecko ważnego (przynajmniej z obecnej
perspktywy) etapu życia.
Niby nie ma dramatu, bo dziecko idzie do pierwszej klasy z cała swoja
przedskzolną grupą w komplecie, ba będzie to nawet w tym samym budynku w
którym byl dotychczas tylko w innym skrzydle, ale mimo to jakoś tak mi żal.
m.
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 10:39:24 - Qrczak
>
> ... tak nostalgicznie tylko napiszę, ze dziś moje małe poszły do
> przedszkola ostatni raz.
Phi... Młody zakończył przedszkolną edukację już tak dawno, że zdążyłam
zapomnieć.
> I mi z tym jakoś ciężko ... w sensie, ze te 4 lata tak szybko minęły i
> teraz to już duże dzieciary są.
Nareszcie. Potem tylko jeszcze te 12 lat jakoś przeżyć.
Qra
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 11:04:48 - MOLNARka
> Phi... Młody zakończył przedszkolną edukację już tak dawno, że zdążyłam
> zapomnieć.
Znaczy poszedł nowym trybem rok wcześniej?
> Nareszcie. Potem tylko jeszcze te 12 lat jakoś przeżyć.
No właśnie tak sie ostatnio zastanawiałam, ze będe z nimi uwiązana jeszcze
~10 lat ... i wakacje ;-)))
Pozdrawiam
MOLNARka
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 11:22:55 - Qrczak
>
> Użytkownik Qrczak
>
>> Phi... Młody zakończył przedszkolną edukację już tak dawno, że zdążyłam
>> zapomnieć.
>
> Znaczy poszedł nowym trybem rok wcześniej?
Nie. Zakończenie było 22 czerwca.
>> Nareszcie. Potem tylko jeszcze te 12 lat jakoś przeżyć.
>
> No właśnie tak sie ostatnio zastanawiałam, ze będe z nimi uwiązana
> jeszcze ~10 lat ... i wakacje ;-)))
Miejmy nadzieję.
Qra
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 12:07:53 - MOLNARka
> Nie. Zakończenie było 22 czerwca.
U nas oficjane zakończenie było 16.06. - występy, wielka feta, kwiatki itd.
Łzy oczywiście też ;-)
Ale ja jak na wyrodną przestało zaprowadzałam je do końca i wczoraj był ten
właśnie ostatni dzień.
> Miejmy nadzieję.
No weź ... tylko tym żyje ;-) Przeciez do 30 nie będą tu siedzieć ... ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 12:10:25 - Qrczak
>
> Użytkownik Qrczak
>
>> Nie. Zakończenie było 22 czerwca.
>
> U nas oficjane zakończenie było 16.06. - występy, wielka feta, kwiatki
> itd. Łzy oczywiście też ;-)
> Ale ja jak na wyrodną przestało zaprowadzałam je do końca i wczoraj był
> ten właśnie ostatni dzień.
Pisałam o zakończeniu przedszkolnej kadencji Młodego. Bo następnego dnia -
jak na Matkę-Polkę przystało - wywiozłam gnojka do dziadków.
>> Miejmy nadzieję.
>
> No weź ... tylko tym żyje ;-) Przeciez do 30 nie będą tu siedzieć ... ;-)
Obserwując po Starszej - marzenia czasem się spełniają.
Qra
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 15:27:27 - w_e
>
> No weź ... tylko tym żyje ;-) Przeciez do 30 nie będą tu siedzieć ... ;-)
>
Ja się swojego pytałam czy się wyprowadzi zanim skończy czterdziestkę, bo
na razie to się zapiera, że mu to dobrze.
A my pożegnaliśmy podstawówkę :)
--
w_e
Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 21:41:59 - JoAsienka
dyskusyjnych:10y682vbmhcuo$.1m5t5zwb15ymd$.dlg@40tude.net...
> Ja się swojego pytałam czy się wyprowadzi zanim skończy
> czterdziestkę, bo
> na razie to się zapiera, że mu to dobrze.
> A my pożegnaliśmy podstawówkę :)
Jejku, nie wierzę, ale to zleciało ! Mój poszedł do 5 dopiero, ale
mi dobrze, więcej czasu będę mogła się nim chwalić ;)
--
Pozdrawiam JoAsienka
gg 1489928
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-01 23:38:45 - w_e
>
> Jejku, nie wierzę, ale to zleciało ! Mój poszedł do 5 dopiero, ale
> mi dobrze, więcej czasu będę mogła się nim chwalić ;)
Noo zleciało. Mąż dumny, nawet wziął przysługujący mu dzień opieki na
dziecko i pomaszerował do szkoły odebrać list gratulacyjny. Ale Wiktor,
widziałam, że też należał do grona wyróżnionych.
Trochę jestem zniesmaczona i rozczarowana rekrutacją, bo okazało się, że
największe przekręty miały miejsce w gimnazjum, które powinno być uczciwe z
założenia, jak na szkołę preferującą wartości chrześcijańskie prowadzoną
przez zakonnice.
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 13:19:31 - medea
>
> Trochę jestem zniesmaczona i rozczarowana rekrutacją, bo okazało się, że
> największe przekręty miały miejsce w gimnazjum, które powinno być uczciwe z
> założenia, jak na szkołę preferującą wartości chrześcijańskie prowadzoną
> przez zakonnice.
No ładnie! Łapówki czy status społeczny były decydujące?
Ewa
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 15:08:57 - Iwon(K)a
> W dniu 2011-07-01 23:38, w_e pisze:
>>
>> Trochę jestem zniesmaczona i rozczarowana rekrutacją, bo okazało się, że
>> największe przekręty miały miejsce w gimnazjum, które powinno być uczciwe
>> z
>> założenia, jak na szkołę preferującą wartości chrześcijańskie prowadzoną
>> przez zakonnice.
>
> No ładnie! Łapówki czy status społeczny były decydujące?
strzelam w slepo- szmal.
i.
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 16:37:49 - w_e
> W dniu 2011-07-01 23:38, w_e pisze:
>> No ładnie! Łapówki czy status społeczny były decydujące?
>
Bardziej prozaicznie, znajomość. Dziecko, które było 54 i trzecie od końca
na liście rezerwowywch okazało się być córką znajomej dyrektorki. Najlepsze
było to, że z tej samej szkoły zdawało tam kilkoro dzieci i kiedy sprawa
wyszła na jaw, to i matka i siostra dyrekot dalej uważały, że rekrutacja
była przeprowadzona uczciwie.
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 21:37:24 - medea
> Dnia Sat, 02 Jul 2011 13:19:31 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-07-01 23:38, w_e pisze:
>>> No ładnie! Łapówki czy status społeczny były decydujące?
> Bardziej prozaicznie, znajomość. Dziecko, które było 54 i trzecie od końca
> na liście rezerwowywch okazało się być córką znajomej dyrektorki. Najlepsze
> było to, że z tej samej szkoły zdawało tam kilkoro dzieci i kiedy sprawa
> wyszła na jaw, to i matka i siostra dyrekot dalej uważały, że rekrutacja
> była przeprowadzona uczciwie.
>
Przykre, ale jak to już napisała Iwonka - nie ma tego złego.
Syna masz mądrego, to sobie wszędzie poradzi. :)
Ewa
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 15:08:32 - Iwon(K)a
news:gqy4sbrvbjos$.l8sbery5ql7b.dlg@40tude.net...
> Trochę jestem zniesmaczona i rozczarowana rekrutacją, bo okazało się, że
> największe przekręty miały miejsce w gimnazjum, które powinno być uczciwe
> z
> założenia, jak na szkołę preferującą wartości chrześcijańskie prowadzoną
> przez zakonnice.
hahahahahaha- moje doswiadczenie mowi, ze ci bogobojni wlasnie kombinuja
najwiecej.
Propozycji przekretow (z ubezpieczalniami) najwiecej mam od
duchowienstwa.......
i.
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 16:47:45 - w_e
>
> hahahahahaha- moje doswiadczenie mowi, ze ci bogobojni wlasnie kombinuja
> najwiecej.
> Propozycji przekretow (z ubezpieczalniami) najwiecej mam od
> duchowienstwa.......
>
Wiesz, tylko żal mi jednego, szkoła jest naprawdę świetna, pech chciał, że
od niedawna ma nową dyrekcję, wcześniej się o takich przekrętach tam nie
słyszało. Zależało mi, bo mamy tam najbliżej 15 minut. Szkoła czysta,
przestronna, świetnie wyposażona w pomoce dydaktyczne. Młody był z mężem na
dniach otwartych i wrócił zachwycony, no i jego najbliższe towarzystwo z
podstawówki też tam szło. I to czego się zazwyczaj obawiamy w rejonowych
gimnazjach, brak agresji itd.
Pal sześć mój, bo był 4 na liście rezerwowych, ale na miejscu rodzica,
którego dziecko było pierwsze...
Nie ma tego złego... Po przeprowadzce nasze rejonowe gimnazjum jest jednym
z tych, które też ma dobrą opinię, ludzie podobno przemeldowują dzieci po
to, by móc tam się dostać. Tak więc tam jest przyjęty, chociaż powiedział,
że gdyby w tamtym jednak zwolniło się miejsce to by się przeniósł (dlatego,
że szły tam znajome dzieci z klasy)
--
w_e
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 17:05:24 - Iwon(K)a
news:bk3ch0ra2l3i$.ow7roygqzhtv.dlg@40tude.net...
>> hahahahahaha- moje doswiadczenie mowi, ze ci bogobojni wlasnie kombinuja
>> najwiecej.
>> Propozycji przekretow (z ubezpieczalniami) najwiecej mam od
>> duchowienstwa.......
>>
> Wiesz, tylko żal mi jednego, szkoła jest naprawdę świetna, pech chciał, że
> od niedawna ma nową dyrekcję, wcześniej się o takich przekrętach tam nie
> słyszało. Zależało mi, bo mamy tam najbliżej 15 minut. Szkoła czysta,
> przestronna, świetnie wyposażona w pomoce dydaktyczne. Młody był z mężem
> na
> dniach otwartych i wrócił zachwycony, no i jego najbliższe towarzystwo z
> podstawówki też tam szło. I to czego się zazwyczaj obawiamy w rejonowych
> gimnazjach, brak agresji itd.
> Pal sześć mój, bo był 4 na liście rezerwowych, ale na miejscu rodzica,
> którego dziecko było pierwsze...
> Nie ma tego złego... Po przeprowadzce nasze rejonowe gimnazjum jest jednym
> z tych, które też ma dobrą opinię, ludzie podobno przemeldowują dzieci po
> to, by móc tam się dostać. Tak więc tam jest przyjęty, chociaż powiedział,
> że gdyby w tamtym jednak zwolniło się miejsce to by się przeniósł
> (dlatego,
> że szły tam znajome dzieci z klasy)
czesto, o ile nie zawsze sprawdza sie powiedzenie nie ma tego zlego co by
na
dobre nie wyszlo - czego i Wam zycze :)
i.
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 17:34:58 - w_e
>
>
> czesto, o ile nie zawsze sprawdza sie powiedzenie nie ma tego zlego co by
> na
> dobre nie wyszlo - czego i Wam zycze :)
>
Dzięki :)
W rejonie dziecko się zdecydowało na kontynuowanie integracji, akurat
otwierają klasę integracyjną i na nią się zdecydował. Przyznam, że jestem
dumna, bo niestety trend jest taki, że w gimnazjum czy szkole średniej już
nie ma tylu chętnych do integracji wśród zdrowych dzieci. Niestety
rówieśnicy skutecznie zniechęcają głupimi komentarzami.
--
w_e
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 19:56:52 - Iwon(K)a
news:cqpcs3ga1r8x$.8oj9y2fujrbd$.dlg@40tude.net...
>> czesto, o ile nie zawsze sprawdza sie powiedzenie nie ma tego zlego co
>> by
>> na
>> dobre nie wyszlo - czego i Wam zycze :)
>>
> Dzięki :)
> W rejonie dziecko się zdecydowało na kontynuowanie integracji, akurat
> otwierają klasę integracyjną i na nią się zdecydował. Przyznam, że jestem
> dumna, bo niestety trend jest taki, że w gimnazjum czy szkole średniej już
> nie ma tylu chętnych do integracji wśród zdrowych dzieci. Niestety
> rówieśnicy skutecznie zniechęcają głupimi komentarzami.
Niesamowity. Gratuluje!!! :)
i.
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 18:05:50 - Ikselka
> I to czego się zazwyczaj obawiamy w rejonowych
> gimnazjach, brak agresji itd.
Otóz to. W szkołąch koscielnych jej nie ma.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-02 19:14:26 - Iwon(K)a
news:149qt2g78hwls.1pu92ltnp9g1r.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 2 Jul 2011 16:47:45 +0200, w_e napisał(a):
>
>> I to czego się zazwyczaj obawiamy w rejonowych
>> gimnazjach, brak agresji itd.
>
> Otóz to. W szkołąch koscielnych jej nie ma.
sa za to naduzycia seksulane...
i.
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 12:54:36 - Maciek
> Otóz to. W szkołąch koscielnych jej nie ma.
Nie: nie ma, tylko się ją skutecznie zamiata pod dywan :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 15:26:12 - Ikselka
> W dniu 2011-07-02 18:05, Ikselka pisze:
>> Otóz to. W szkołąch koscielnych jej nie ma.
> Nie: nie ma, tylko się ją skutecznie zamiata pod dywan :->
Masz dziecko w szkole kościelnej? - ja miałam dwoje. Nie było tam ani
dywanu, ani agresji. A wiesz, dlaczego? Ponieważ RODZICOM zależało, żeby
ich dzieci zachowywały się jak należy.
Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
szkoły.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 15:34:34 - Maciek
> Masz dziecko w szkole kościelnej? - ja miałam dwoje. Nie było tam ani
> dywanu, ani agresji. A wiesz, dlaczego? Ponieważ RODZICOM zależało, żeby
> ich dzieci zachowywały się jak należy.
Moja żona była w kościelnym liceum i parę rzeczy może na ten temat
powiedzieć z punktu widzenia ucznia, a nie rodziców, którym zależy, ale
którzy pewnych rzeczy nie widzą, albo wolą nie widzieć :-> Teściowa
pracowała w kościelnej podstawówce - tu również parę historii można by
opowiedzieć.
> Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
> upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
> szkoły.
No właśnie o tym pisałem: zamiatanie pod dywan. Nikt się nie przejmował
problemem chłopaka, tylko wypieprzyli go na zbity pysk, bo i tak znajdą
grono frajerów, którzy swoje dziecko tam poślą ze strachu przed
przestępczością w rejonówce, a w razie czego gówniarza kablem od żelazka
przekonają, że nie można bić kolegów :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 15:51:01 - Ikselka
> W dniu 2011-07-06 15:26, Ikselka pisze:
>> Masz dziecko w szkole kościelnej? - ja miałam dwoje. Nie było tam ani
>> dywanu, ani agresji. A wiesz, dlaczego? Ponieważ RODZICOM zależało, żeby
>> ich dzieci zachowywały się jak należy.
> Moja żona była w kościelnym liceum i parę rzeczy może na ten temat
> powiedzieć z punktu widzenia ucznia, a nie rodziców, którym zależy, ale
> którzy pewnych rzeczy nie widzą, albo wolą nie widzieć :-> Teściowa
> pracowała w kościelnej podstawówce - tu również parę historii można by
> opowiedzieć.
>
>> Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
>> upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
>> szkoły.
> No właśnie o tym pisałem: zamiatanie pod dywan. Nikt się nie przejmował
> problemem chłopaka,
A kto ma się przejmować poza nim i jego rodzicami? Rodzice spokojnych
dzieci SAMI zażądali jego wyrzucenia. I tak dano mu 3 razy szansę.
Ten przykłąd podziałał jak nalezy na pozostałych rodziców i dzieci.
Widocznie szkoły, w których pracowała twoja Teściowa i uczyła się żona, nie
radziły sobie. NASZA sobie radziła i radzi.
> tylko wypieprzyli go na zbity pysk,
I słusznie.
> o tam poślą ze strachu przed
> przestępczością w rejonówce, a w razie czego gówniarza kablem od żelazka
> przekonają, że nie można bić kolegów :->
Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam rodzice w
ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 16:34:14 - Szpilka
Użytkownik Ikselka
news:mir29a34oked$.1c1l54er2gg5v$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 06 Jul 2011 15:34:34 +0200, Maciek napisał(a):
>
>> W dniu 2011-07-06 15:26, Ikselka pisze:
>>> Masz dziecko w szkole kościelnej? - ja miałam dwoje. Nie było tam ani
>>> dywanu, ani agresji. A wiesz, dlaczego? Ponieważ RODZICOM zależało, żeby
>>> ich dzieci zachowywały się jak należy.
>> Moja żona była w kościelnym liceum i parę rzeczy może na ten temat
>> powiedzieć z punktu widzenia ucznia, a nie rodziców, którym zależy, ale
>> którzy pewnych rzeczy nie widzą, albo wolą nie widzieć :-> Teściowa
>> pracowała w kościelnej podstawówce - tu również parę historii można by
>> opowiedzieć.
>>
>>> Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
>>> upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
>>> szkoły.
>> No właśnie o tym pisałem: zamiatanie pod dywan. Nikt się nie przejmował
>> problemem chłopaka,
>
> A kto ma się przejmować poza nim i jego rodzicami? Rodzice spokojnych
> dzieci SAMI zażądali jego wyrzucenia. I tak dano mu 3 razy szansę.
> Ten przykłąd podziałał jak nalezy na pozostałych rodziców i dzieci.
> Widocznie szkoły, w których pracowała twoja Teściowa i uczyła się żona,
> nie
> radziły sobie. NASZA sobie radziła i radzi.
>
>> tylko wypieprzyli go na zbity pysk,
>
> I słusznie.
>
>> o tam poślą ze strachu przed
>> przestępczością w rejonówce, a w razie czego gówniarza kablem od żelazka
>> przekonają, że nie można bić kolegów :->
>
> Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam rodzice
> w
> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
> nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
Tak, tak, zapewne tylko w kościelnych sa przejmujący się rodzice,
nauczyciele i grzeczne dzieci. W państwówkach to sodomia i gomoria.
Sylwia
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 17:13:00 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:mir29a34oked$.1c1l54er2gg5v$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 06 Jul 2011 15:34:34 +0200, Maciek napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-07-06 15:26, Ikselka pisze:
>>>> Masz dziecko w szkole kościelnej? - ja miałam dwoje. Nie było tam ani
>>>> dywanu, ani agresji. A wiesz, dlaczego? Ponieważ RODZICOM zależało, żeby
>>>> ich dzieci zachowywały się jak należy.
>>> Moja żona była w kościelnym liceum i parę rzeczy może na ten temat
>>> powiedzieć z punktu widzenia ucznia, a nie rodziców, którym zależy, ale
>>> którzy pewnych rzeczy nie widzą, albo wolą nie widzieć :-> Teściowa
>>> pracowała w kościelnej podstawówce - tu również parę historii można by
>>> opowiedzieć.
>>>
>>>> Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
>>>> upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
>>>> szkoły.
>>> No właśnie o tym pisałem: zamiatanie pod dywan. Nikt się nie przejmował
>>> problemem chłopaka,
>>
>> A kto ma się przejmować poza nim i jego rodzicami? Rodzice spokojnych
>> dzieci SAMI zażądali jego wyrzucenia. I tak dano mu 3 razy szansę.
>> Ten przykłąd podziałał jak nalezy na pozostałych rodziców i dzieci.
>> Widocznie szkoły, w których pracowała twoja Teściowa i uczyła się żona,
>> nie
>> radziły sobie. NASZA sobie radziła i radzi.
>>
>>> tylko wypieprzyli go na zbity pysk,
>>
>> I słusznie.
>>
>>> o tam poślą ze strachu przed
>>> przestępczością w rejonówce, a w razie czego gówniarza kablem od żelazka
>>> przekonają, że nie można bić kolegów :->
>>
>> Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam rodzice
>> w
>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
>> nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
>
> Tak, tak, zapewne tylko w kościelnych sa przejmujący się rodzice,
> nauczyciele i grzeczne dzieci. W państwówkach to sodomia i gomoria.
>
Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 18:52:44 - JoAsienka
dyskusyjnych:xth6k47vx5wg.k0jwakuasl$.dlg@40tude.net...
> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
Serio ???? Byłam przekonana, że od lat można dziecko wyrzucić (mój
rówieśnik w 7 klasie podstawówki w roku zdaje się 1989 czy
wcześniej został wyrzucony) i nadal, gdy się ma podstawy, można się
dziecka pozbyc - ja tam na podstawówkę mojego syna nie mogę
narzekać - wszyscy się znają i nie ma bata, żeby któreś dziecko
spróbowało podskoczyć - od razu rodzice wiedzą, choćby od
sprzedawczyni ze sklepu :)
--
Pozdrawiam JoAsienka
gg 1489928
Re: Odp: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 19:29:44 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:xth6k47vx5wg.k0jwakuasl$.dlg@40tude.net...
>
>
>> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
>
> Serio ???? Byłam przekonana, że od lat można dziecko wyrzucić (mój
> rówieśnik w 7 klasie podstawówki w roku zdaje się 1989 czy
> wcześniej został wyrzucony) i nadal, gdy się ma podstawy, można się
> dziecka pozbyc
Ważne, czy się to ROBI, czy tylko grozi.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 21:03:27 - w_e
> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
I wtym momencie _wszystkie_ dzieciaki robią się agresywne i rozwydrzone, a
ich rodzice się niczym nie przejmują.
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:03:38 - Ikselka
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 17:13:00 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>
>
>> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
>
> I wtym momencie _wszystkie_ dzieciaki robią się agresywne i rozwydrzone, a
> ich rodzice się niczym nie przejmują.
Generalnie tak.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 21:55:10 - Szpilka
Użytkownik Ikselka
news:xth6k47vx5wg.k0jwakuasl$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:34:14 +0200, Szpilka napisał(a):
>>> Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam
>>> rodzice
>>> w
>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
>>> nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
>>
>> Tak, tak, zapewne tylko w kościelnych sa przejmujący się rodzice,
>> nauczyciele i grzeczne dzieci. W państwówkach to sodomia i gomoria.
>>
>
> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
Wyrzucają. Tylko trzeba sobie na to zasłużyć bardziej niż 3 upomnieniami.
Sylwia
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:06:52 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:xth6k47vx5wg.k0jwakuasl$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:34:14 +0200, Szpilka napisał(a):
>
>>>> Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam
>>>> rodzice
>>>> w
>>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
>>>> nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
>>>
>>> Tak, tak, zapewne tylko w kościelnych sa przejmujący się rodzice,
>>> nauczyciele i grzeczne dzieci. W państwówkach to sodomia i gomoria.
>>>
>>
>> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
>
> Wyrzucają. Tylko trzeba sobie na to zasłużyć bardziej niż 3 upomnieniami.
>
Jak bardzo? - spuszczając kolegę/nauczyciela z dachu, czy topiąc w kiblu?
:-/
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:33:24 - Szpilka
Użytkownik Ikselka
news:10l1z0t3q6p07$.c0aciuff308m.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 21:55:10 +0200, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka
>> news:xth6k47vx5wg.k0jwakuasl$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:34:14 +0200, Szpilka napisał(a):
>>
>>>>> Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam
>>>>> rodzice
>>>>> w
>>>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
>>>>> nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
>>>>
>>>> Tak, tak, zapewne tylko w kościelnych sa przejmujący się rodzice,
>>>> nauczyciele i grzeczne dzieci. W państwówkach to sodomia i gomoria.
>>>>
>>>
>>> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
>>
>> Wyrzucają. Tylko trzeba sobie na to zasłużyć bardziej niż 3
>> upomnieniami.
>>
>
> Jak bardzo? - spuszczając kolegę/nauczyciela z dachu, czy topiąc w kiblu?
> :-/
Niekoniecznie tak drastycznie.
A co przeskrobał ten 'wasz'?
Sylwia
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 11:40:53 - Maciek
> Niekoniecznie tak drastycznie.
> A co przeskrobał ten 'wasz'?
Może był niewidomy i za głośno stukał na lekcjach w maszynę, co
przeszkadzało uczniom, a przede wszystkim pewnej pani nauczycielce.
Historia oryginalna z wspomnianego l.o. prowadzonego przez siostrunie :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 15:38:06 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:10l1z0t3q6p07$.c0aciuff308m.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 21:55:10 +0200, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka
>>> news:xth6k47vx5wg.k0jwakuasl$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:34:14 +0200, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>>>> Skoro wiesz lepiej, to posyłaj do społecznej lub państwowej - tam
>>>>>> rodzice
>>>>>> w
>>>>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi, zwalając ten trud na bliżej
>>>>>> nieokreslone państwo, które też ma te dzieci w d.... O co chodzi.
>>>>>
>>>>> Tak, tak, zapewne tylko w kościelnych sa przejmujący się rodzice,
>>>>> nauczyciele i grzeczne dzieci. W państwówkach to sodomia i gomoria.
>>>>>
>>>>
>>>> Z państwówek nie wyrzucają - więc nie ma kija.
>>>
>>> Wyrzucają. Tylko trzeba sobie na to zasłużyć bardziej niż 3
>>> upomnieniami.
>>>
>>
>> Jak bardzo? - spuszczając kolegę/nauczyciela z dachu, czy topiąc w kiblu?
>> :-/
>
> Niekoniecznie tak drastycznie.
>
> A co przeskrobał ten 'wasz'?
>
Rabował i bił najmłodszych, szantażował starszych, uniemożliwiał
prowadzenie lekcji, wagarował, wnosił i pił alkohol na terenie szkoły,
wnosił szkodliwe substancje chemiczne, lekceważył (=obrażał) nauczycieli...
To początek listy.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 16:35:29 - w_e
> tam rodzice w
> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
Wszyscy?
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 17:13:26 - Ikselka
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 15:51:01 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>
>> tam rodzice w
>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
>
> Wszyscy?
A napisałam, że wszyscy?
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 21:05:14 - w_e
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:35:29 +0200, w_e napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 15:51:01 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>
>>> tam rodzice w
>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
>>
>> Wszyscy?
>
> A napisałam, że wszyscy?
A napisałaś, że nie?
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:06:02 - Ikselka
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 17:13:26 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:35:29 +0200, w_e napisał(a):
>>
>>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 15:51:01 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>
>>>> tam rodzice w
>>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
>>>
>>> Wszyscy?
>>
>> A napisałam, że wszyscy?
> A napisałaś, że nie?
W wypowiedzi Maćka jest WYRAŹNY kwantyfikator, ba, wykluczenie - i tym się
zajmij, skoro już chcesz się doszukiwać generalizacji:
Nikt(sic!) się nie przejmował
problemem chłopaka, tylko wypieprzyli go na zbity pysk, bo i tak znajdą
grono frajerów, którzy swoje dziecko tam poślą ze strachu przed
przestępczością w rejonówce, a w razie czego gówniarza kablem od żelazka
przekonają, że nie można bić kolegów :->
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 21:39:14 - medea
> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:35:29 +0200, w_e napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 15:51:01 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>
>>> tam rodzice w
>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
>> Wszyscy?
> A napisałam, że wszyscy?
A w ogóle to co niby znaczy?
Ewa
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:07:11 - Qrczak
> W dniu 2011-07-06 17:13, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:35:29 +0200, w_e napisał(a):
>>> Dnia Wed, 6 Jul 2011 15:51:01 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> tam rodzice w
>>>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
>>> Wszyscy?
>> A napisałam, że wszyscy?
>
> A w ogóle to co niby znaczy?
To samo co generalnie. Czyli nic.
Qra
--
jak zawsze
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 10:25:47 - J.
>
> W dniu 2011-07-06 17:13, Ikselka pisze:
> > Dnia Wed, 6 Jul 2011 16:35:29 +0200, w_e napisał(a):
> >
> >> Dnia Wed, 6 Jul 2011 15:51:01 +0200, Ikselka napisał(a):
> >>
> >>
> >>> tam rodzice w
> >>> ogóle nie zajmują się swoimi dziećmi,
> >> Wszyscy?
> > A napisałam, że wszyscy?
>
> A w ogóle to co niby znaczy?
>
> Ewa
Wogóle znaczy zupełnie. Taki Ms Word na przykład uparcie podkreśla
ten wyraz na czerwono (a po wpisaniu sekwencji wogóle [Enter] dzieli
na dwa wyrazy bez pytania i ostrzeżenia). Nie wiem skąd się bierze
maniera dzielenia wyrazów niegdyś powszechnie uważanych za pojedyncze,
ale drażni mnie np.atakujące zewsząd sformułowanie ...wszech czasów.
Tzn. wiem, że czasy mamy ogólnie rzecz biorąc wsze, ale po co o tym
przypominać na każdym kroku?
A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
J.
--
|\ _,,,---,,_ \___ | __ _ ___ ___| | __ \___ |
/,`.-'`' -. ;-;;,_ _ | |/ _` |/ __/ _ \ |/ / _ | |
|,4- ) )-,_..;\ ( `'-' | |_| | (_| | (_| __/ < | |_| | _
'---''(_/--' `-'\_) fL \___/ \__,_|\___\___|_|\_\ \___/ (_)
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 15:38:51 - Ikselka
> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
Ano.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 16:00:16 - Maciek
> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
Rzeczywiście. Bardzo ogólnie rzecz ujmując :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 23:21:35 - w_e
> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej pod
ręką.
Tak swoją drogą ta nasza akurat już od jakiegoś czasu nie jest prywatna.
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 08:57:10 - Qrczak
>
> Dnia Thu, 07 Jul 2011 10:25:47 +0200, J. napisał(a):
>
>> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
>> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
>> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
>> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
>
> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej pod
> ręką.
Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
Qra
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 11:39:28 - krys
> Dnia dzisiejszego niebożę w_e wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Thu, 07 Jul 2011 10:25:47 +0200, J. napisał(a):
>>
>>> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
>>> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
>>> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
>>> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
>>
>> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej pod
>> ręką.
>
> Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
Można posłać do internatu. :->
J.
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 12:42:37 - medea
> Qrczak wrote:
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę w_e wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Thu, 07 Jul 2011 10:25:47 +0200, J. napisał(a):
>>>
>>>> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
>>>> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
>>>> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
>>>> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
>>> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej pod
>>> ręką.
>> Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
> Można posłać do internatu. :->
A nie lepiej do internetu?
Ewa
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 13:00:58 - krys
> W dniu 2011-07-08 11:39, krys pisze:
>> Qrczak wrote:
>>
>>> Dnia dzisiejszego niebożę w_e wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Thu, 07 Jul 2011 10:25:47 +0200, J. napisał(a):
>>>>
>>>>> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
>>>>> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
>>>>> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
>>>>> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując
>>>>> oczywiście.
>>>> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej
>>>> pod ręką.
>>> Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
>> Można posłać do internatu. :->
>
> A nie lepiej do internetu?
Nie, bo wtedy bachor siedzi w domu. A tak masz święty (sic!) spokój;-)
J.
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:09:15 - Veronika
Użytkownik Ikselka
news:mir29a34oked$.1c1l54er2gg5v$.dlg@40tude.net...
> A kto ma się przejmować poza nim i jego rodzicami? Rodzice spokojnych
> dzieci SAMI zażądali jego wyrzucenia. I tak dano mu 3 razy szansę.
> Ten przykłąd podziałał jak nalezy na pozostałych rodziców i dzieci.
> Widocznie szkoły, w których pracowała twoja Teściowa i uczyła się żona,
> nie
> radziły sobie. NASZA sobie radziła i radzi.
No właśnie WASZA sobie nie radzi.
Skoro wywala, zamiast wychowywać i uczyć.
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-07 15:34:57 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:mir29a34oked$.1c1l54er2gg5v$.dlg@40tude.net...
>
>> A kto ma się przejmować poza nim i jego rodzicami? Rodzice spokojnych
>> dzieci SAMI zażądali jego wyrzucenia. I tak dano mu 3 razy szansę.
>> Ten przykłąd podziałał jak nalezy na pozostałych rodziców i dzieci.
>> Widocznie szkoły, w których pracowała twoja Teściowa i uczyła się żona,
>> nie
>> radziły sobie. NASZA sobie radziła i radzi.
>
>
> No właśnie WASZA sobie nie radzi.
> Skoro wywala, zamiast wychowywać
Od wychowywania dzieci są TYLKO rodzice. Cos mylisz albo masz nieaktualne
dane - od upadku komunizmu szkoła jest już zwolniona z wychowującej roli
wobec obywatela.
> i uczyć.
Pozbyciem się elementu uniemożliwiajacego pracę szkoła zawalczyła o to, aby
móc to robić.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 19:58:56 - Stokrotka
> Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
> upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
> szkoły.
Tym sposobem pozostałym dzieciom zabużono obraz świata.
Uznają oni, z czasem, że agresja nie istnieje.
A co z tego może wyniknąć po ukończeniu szkoły- lepiej nie mysleć.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-06 22:03:21 - Ikselka
>> Pierwsza pojawiająca się w szkole próba agresji została skwitowana
>> upomnieniem, a kiedy się powtórzyła dwukrotnie, chłopaka relegowano ze
>> szkoły.
>
> Tym sposobem pozostałym dzieciom zabużono obraz świata.
> Uznają oni, z czasem, że agresja nie istnieje.
> A co z tego może wyniknąć po ukończeniu szkoły- lepiej nie mysleć.
Nie przesadzaj, agresji jest dosyć wszędzie poza szkołą. Nikt jej nie
uniknie.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 13:44:02 - Qrczak
>
> medea wrote:
>> W dniu 2011-07-08 11:39, krys pisze:
>>> Qrczak wrote:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę w_e wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Thu, 07 Jul 2011 10:25:47 +0200, J. napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
>>>>>> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
>>>>>> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
>>>>>> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując
>>>>>> oczywiście.
>>>>> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej
>>>>> pod ręką.
>>>> Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
>>> Można posłać do internatu. :->
>>
>> A nie lepiej do internetu?
>
> Nie, bo wtedy bachor siedzi w domu. A tak masz święty (sic!) spokój;-)
Ale to przecież szkoła ma mieć spokój. Rodzice se zrobili, to niech teraz
cierpią w milczeniu.
Qra
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 12:32:17 - w_e
>>> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej pod
>>> ręką.
>>
>> Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
>
> Można posłać do internatu. :->
No cóż w tej naszej właśnie likwidują internat.
--
w_e
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 12:52:20 - Ikselka
> Qrczak wrote:
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę w_e wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Dnia Thu, 07 Jul 2011 10:25:47 +0200, J. napisał(a):
>>>
>>>> A wogóle to ja bym raczej napisał, że rodzice zadający sobie trud
>>>> posyłania dzieci do prywatnych szkół (w swoim ogóle) bardziej
>>>> zajmują się ich postępami w nauce czy wychowaniu, niż ci spełniający
>>>> jedynie ustawowy obowiązek posyłania. Ogólnie rzecz ujmując oczywiście.
>>>
>>> To biedni ci, którzy w najbliższej okolicy nie mają żadnej prywatnej pod
>>> ręką.
>>
>> Można dowozić autem. Albo aeroplanem.
>
> Można posłać do internatu. :->
....albo internEtu - w Australii to majom fajnie.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: ostatni dzień w przedszkolu
2011-07-08 09:36:45 - Nixe
> Użytkownik MOLNARka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4e0c78f1$0$2485$65785112@news.neostrada.pl...
> ... tak nostalgicznie tylko napiszę, ze dziś moje małe poszły do
> przedszkola ostatni raz.
> I mi z tym jakoś ciężko ... w sensie, ze te 4 lata tak szybko minęły i
> teraz to już duże dzieciary są.
A co powiesz na ostatni dzień w podstawówce? ;-)
Pozdrawiam
M