Późne macierzyństwo...
2011-06-04 01:04:03 - Abmer
ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
aa
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 10:36:51 - Ikselka
> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
> aa
Zależy od okoliczności.
--
XL
Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.
by XL
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 00:58:16 - Abmer
> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia
>
> Zależy od okoliczności.
Okoliczności są takie: trwały związek od ponad 20 lat, dwójka
nastoletnich dzieci, sytuacja rodzinno-zawodowo-materialna ustabilizowana.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 10:08:55 - medea
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>>
>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia
>>
>> Zależy od okoliczności.
>
> Okoliczności są takie: trwały związek od ponad 20 lat, dwójka
> nastoletnich dzieci, sytuacja rodzinno-zawodowo-materialna
> ustabilizowana.
No to skąd się biorą te wątpliwości?
Ewa
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 12:19:49 - Ikselka
> W dniu 2011-06-05 00:58, Abmer pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>>>
>>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia
>>>
>>> Zależy od okoliczności.
>>
>> Okoliczności są takie: trwały związek od ponad 20 lat, dwójka
>> nastoletnich dzieci, sytuacja rodzinno-zawodowo-materialna
>> ustabilizowana.
>
> No to skąd się biorą te wątpliwości?
>
No i taką Cię lubię :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 12:18:36 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>>
>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia
>>
>> Zależy od okoliczności.
>
> Okoliczności są takie: trwały związek od ponad 20 lat, dwójka
> nastoletnich dzieci, sytuacja rodzinno-zawodowo-materialna ustabilizowana.
Powiem zatem krótko: jak najbardziej popieram i... gratuluję! (jeśli to już
fakt) :-)
PS. Sama byłam w ciąży w tym wieku i warunkach. No ale pomimo starań nie
udało się... było zbyt wiele złych czynników docierających z zewnątrz... A
żałuję, że tak się zraziłam, powinniśmy spróbować wtedy znowu, lekarz
namawiał, żeby odczekać pół roku i znowu spróbować. Człek głupi, cóż, byłam
zbyt przestraszona. A dziś chodziłoby mi takie 8-letnie po domku - jak miło
pomarzyć :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 12:54:19 - Ikselka
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>>
>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia
>>
>> Zależy od okoliczności.
>
> Okoliczności są takie: trwały związek od ponad 20 lat, dwójka
> nastoletnich dzieci, sytuacja rodzinno-zawodowo-materialna ustabilizowana.
....i poczytaj sobie:
www.magazynfamilia.pl/artykuly/Smak_poznego_rodzicielstwa,1396,127.html
:-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 13:35:27 - w_e
> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
> aa
Pytasz czy decyzja jak najbardziej świadoma! jest świadomą decyzją?
--
w_e
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 14:24:52 - Lolalny Lemur
> Pytasz czy decyzja jak najbardziej świadoma! jest świadomą decyzją?
Dacie się wkręcić w tak guuupi temat? Gdzie Wasza ambicja? ;))
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 00:55:05 - Abmer
> W dniu 2011-06-04 13:35, w_e pisze:
>
>> Pytasz czy decyzja jak najbardziej świadoma! jest świadomą decyzją?
>
> Dacie się wkręcić w tak guuupi temat? Gdzie Wasza ambicja? ;))
Wbrew twojej opinii nie jest to wkręcanie.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 01:42:37 - Lolalny Lemur
> Wbrew twojej opinii nie jest to wkręcanie.
W takim razie jest to pytanie z kategorii bardzo głupie.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 12:19:25 - Ikselka
> W dniu 2011-06-05 00:55, Abmer pisze:
>
>> Wbrew twojej opinii nie jest to wkręcanie.
>
> W takim razie jest to pytanie z kategorii bardzo głupie.
Nie. Wątpliwości zawsze istnieją i człowiek ma do nich prawo.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 18:20:01 - Lolalny Lemur
>> W takim razie jest to pytanie z kategorii bardzo głupie.
>
> Nie. Wątpliwości zawsze istnieją i człowiek ma do nich prawo.
Oj weź... i z tymi wątpliwościami idzie na grupę dyskusyjną? Do obcych
ludzi zamiast pogadać z żoną? (o ile to jego żona/partnerka jest. Ale
jeśli nie to co go to w ogóle obchodzi?)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 00:54:15 - Abmer
> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>> aa
>
> Pytasz czy decyzja jak najbardziej świadoma! jest świadomą decyzją?
Zabrakło jednego słowa rzeczywiście
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 16:26:47 - Iwon(K)a
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 00:53:13 - Abmer
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia?
>
> a zajdziesz w ciaze w ogole??
>
> i.
A to jest czymś niemożliwym?
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 01:19:01 - Iwon(K)a
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 12:13:28 - Ikselka
> Iwon(K)a pisze:
>
>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia?
>>
>> a zajdziesz w ciaze w ogole??
>>
>> i.
>
> A to jest czymś niemożliwym?
Niektóre widać z góry zakładają nie tylko to, że kiedy ukończą
czterdziestkę, to mąż stanie się dla nich obiektem wysoce niepożądanym i
one same dla męża, ale i że na skutek tego jajeczkowanieim ustanie zgodnie
z tym stereotypem... 3-)
Swoją drogą ciekawy jest taki sterotyp i swoiste (he he) planowanie sobie
życia... bo aż przywodzi na myśl pytanie, CO tak naprawdę kazało takim
ludziom się w ogóle spotkać...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 12:20:41 - Ikselka
> Dnia Sun, 05 Jun 2011 00:53:13 +0200, Abmer napisał(a):
>
>> Iwon(K)a pisze:
>>
>>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia?
>>>
>>> a zajdziesz w ciaze w ogole??
>>>
>>> i.
>>
>> A to jest czymś niemożliwym?
>
> Niektóre widać z góry zakładają nie tylko to, że kiedy ukończą
> czterdziestkę, to mąż stanie się dla nich obiektem wysoce niepożądanym i
> one same dla męża, ale i że na skutek tego jajeczkowanieim ustanie zgodnie
> z tym stereotypem... 3-)
>
> Swoją drogą ciekawy jest taki sterotyp i swoiste (he he) planowanie sobie
> życia... bo aż przywodzi na myśl pytanie, CO tak naprawdę kazało takim
> ludziom się w ogóle spotkać...
Oczywiście mówiłam o cytowanej Iwonce.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:01:56 - Iwon(K)a
news:117z179yxq3f2$.1rjm33o9m7b2s.dlg@40tude.net...
>> A to jest czymś niemożliwym?
>
> Niektóre widać z góry zakładają nie tylko to, że kiedy ukończą
> czterdziestkę, to mąż stanie się dla nich obiektem wysoce niepożądanym i
> one same dla męża, ale i że na skutek tego jajeczkowanieim ustanie zgodnie
> z tym stereotypem... 3-)
>
> Swoją drogą ciekawy jest taki sterotyp i swoiste (he he) planowanie
> sobie
> życia... bo aż przywodzi na myśl pytanie, CO tak naprawdę kazało takim
> ludziom się w ogóle spotkać...
ale sie meczysz. Tak chcesz cos mi napisac, a udajesz ze jednak nie
czytasz.
A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka po 40.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:11:19 - Ikselka
> Ikselka
> news:117z179yxq3f2$.1rjm33o9m7b2s.dlg@40tude.net...
>>> A to jest czymś niemożliwym?
>>
>> Niektóre widać z góry zakładają nie tylko to, że kiedy ukończą
>> czterdziestkę, to mąż stanie się dla nich obiektem wysoce niepożądanym i
>> one same dla męża, ale i że na skutek tego jajeczkowanieim ustanie zgodnie
>> z tym stereotypem... 3-)
>>
>> Swoją drogą ciekawy jest taki sterotyp i swoiste (he he) planowanie
>> sobie
>> życia... bo aż przywodzi na myśl pytanie, CO tak naprawdę kazało takim
>> ludziom się w ogóle spotkać...
>
> ale sie meczysz. Tak chcesz cos mi napisac, a udajesz ze jednak nie
> czytasz.
Czytam, a skoro nie odpowiadam Tobie, nie świadczy to o nieczytaniu.
> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka po 40.
>
MIAŁAM, bezmyślna cipo.
Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:15:37 - Iwon(K)a
news:1efac4zvszqbm$.88t4nb1exhwt.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 5 Jun 2011 08:01:56 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Ikselka
>> news:117z179yxq3f2$.1rjm33o9m7b2s.dlg@40tude.net...
>>>> A to jest czymś niemożliwym?
>>>
>>> Niektóre widać z góry zakładają nie tylko to, że kiedy ukończą
>>> czterdziestkę, to mąż stanie się dla nich obiektem wysoce niepożądanym i
>>> one same dla męża, ale i że na skutek tego jajeczkowanieim ustanie
>>> zgodnie
>>> z tym stereotypem... 3-)
>>>
>>> Swoją drogą ciekawy jest taki sterotyp i swoiste (he he) planowanie
>>> sobie
>>> życia... bo aż przywodzi na myśl pytanie, CO tak naprawdę kazało takim
>>> ludziom się w ogóle spotkać...
>>
>> ale sie meczysz. Tak chcesz cos mi napisac, a udajesz ze jednak nie
>> czytasz.
>
> Czytam, a skoro nie odpowiadam Tobie, nie świadczy to o nieczytaniu.
o to nowosc. Na psp pisalas cos innego.
>
>> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka po
>> 40.
>>
>
> MIAŁAM, bezmyślna cipo.
>
> Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
> rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
dokladnie przeczytalam, i dlatego napisalam co napisalam. O pomyslunek
cie nie podejrzewam, wiec nie dziwie sie, ze tak teraz odpowiadasz.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:25:25 - Ikselka
> Ikselka
> news:1efac4zvszqbm$.88t4nb1exhwt.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 5 Jun 2011 08:01:56 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> Ikselka
>>> news:117z179yxq3f2$.1rjm33o9m7b2s.dlg@40tude.net...
>>>>> A to jest czymś niemożliwym?
>>>>
>>>> Niektóre widać z góry zakładają nie tylko to, że kiedy ukończą
>>>> czterdziestkę, to mąż stanie się dla nich obiektem wysoce niepożądanym i
>>>> one same dla męża, ale i że na skutek tego jajeczkowanieim ustanie
>>>> zgodnie
>>>> z tym stereotypem... 3-)
>>>>
>>>> Swoją drogą ciekawy jest taki sterotyp i swoiste (he he) planowanie
>>>> sobie
>>>> życia... bo aż przywodzi na myśl pytanie, CO tak naprawdę kazało takim
>>>> ludziom się w ogóle spotkać...
>>>
>>> ale sie meczysz. Tak chcesz cos mi napisac, a udajesz ze jednak nie
>>> czytasz.
>>
>> Czytam, a skoro nie odpowiadam Tobie, nie świadczy to o nieczytaniu.
>
> o to nowosc. Na psp pisalas cos innego.
Tu nie jest psp.
>>
>>> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka po
>>> 40.
>>>
>>
>> MIAŁAM, bezmyślna cipo.
>>
>> Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
>> rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
>
> dokladnie przeczytalam, i dlatego napisalam co napisalam. O pomyslunek
> cie nie podejrzewam, wiec nie dziwie sie, ze tak teraz odpowiadasz.
>
Poroniłam, idiotko. Przeczytałaś, ale nie zrozumiałaś. Masz tu kawę na
ławę. Poniała wreszcie?
I spadaj. Plonk - tutaj też.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:27:48 - Iwon(K)a
news:1nffn56x7n14t.1m5vyrzbg0dtr.dlg@40tude.net...
>>>> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka
>>>> po
>>>> 40.
>>>>
>>>
>>> MIAŁAM, bezmyślna cipo.
>>>
>>> Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
>>> rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
>>
>> dokladnie przeczytalam, i dlatego napisalam co napisalam. O pomyslunek
>> cie nie podejrzewam, wiec nie dziwie sie, ze tak teraz odpowiadasz.
>>
>
> Poroniłam, idiotko. Przeczytałaś, ale nie zrozumiałaś. Masz tu kawę na
> ławę. Poniała wreszcie?
od samego poczatku. Ty jak widzej dalej nie.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 16:01:45 - Stalker
>>>> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka po
>>>> 40.
>>>>
>>>
>>> MIAŁAM, bezmyślna cipo.
>>>
>>> Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
>>> rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
>>
>> dokladnie przeczytalam, i dlatego napisalam co napisalam. O pomyslunek
>> cie nie podejrzewam, wiec nie dziwie sie, ze tak teraz odpowiadasz.
> Poroniłam, idiotko. Przeczytałaś, ale nie zrozumiałaś. Masz tu kawę na
> ławę. Poniała wreszcie?
Iwonce chodziło chyba o fakt, że po 40-tce problemy z donoszeniem są
większe niż wcześniej (i parę innych problemów natury medycznej jest
bardziej możliwych)
Stalker, a wyszło jak wyszło
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 17:08:47 - Ikselka
> W dniu 2011-06-05 15:25, Ikselka pisze:
>
>>>>> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka po
>>>>> 40.
>>>>>
>>>>
>>>> MIAŁAM, bezmyślna cipo.
>>>>
>>>> Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
>>>> rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
>>>
>>> dokladnie przeczytalam, i dlatego napisalam co napisalam. O pomyslunek
>>> cie nie podejrzewam, wiec nie dziwie sie, ze tak teraz odpowiadasz.
>
>> Poroniłam, idiotko. Przeczytałaś, ale nie zrozumiałaś. Masz tu kawę na
>> ławę. Poniała wreszcie?
>
> Iwonce chodziło
Rzecznika se znalazła, jak widzę. Pilna potrzeba albowiem.
> chyba o fakt, że po 40-tce problemy z donoszeniem są
> większe niż wcześniej (i parę innych problemów natury medycznej jest
> bardziej możliwych)
Jakbym to ja (czyt. od swej strony) miała problemy, toby mnie lekarz nie
namawiał na dalsze próby.
>
> Stalker, a wyszło jak wyszło
Wyszło jak zwykle Iwonce.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 17:28:18 - Iwon(K)a
news:hirv5tsi0e5k.10wpqg2rqqamd.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 05 Jun 2011 16:01:45 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-05 15:25, Ikselka pisze:
>>
>>>>>> A zes durna to nie jest zadna nowosc. Moze dlatego nie mialas dziecka
>>>>>> po
>>>>>> 40.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> MIAŁAM, bezmyślna cipo.
>>>>>
>>>>> Jesli już coś czytasz i silisz się na odpowiadanie, to wpierw włącz
>>>>> rozumienie, a potem czytanie - nie odwrotnie.
>>>>
>>>> dokladnie przeczytalam, i dlatego napisalam co napisalam. O pomyslunek
>>>> cie nie podejrzewam, wiec nie dziwie sie, ze tak teraz odpowiadasz.
>>
>>> Poroniłam, idiotko. Przeczytałaś, ale nie zrozumiałaś. Masz tu kawę na
>>> ławę. Poniała wreszcie?
>>
>> Iwonce chodziło
>
> Rzecznika se znalazła, jak widzę. Pilna potrzeba albowiem.
odczep sie ode mnie durnoto.
>
>> chyba o fakt, że po 40-tce problemy z donoszeniem są
>> większe niż wcześniej (i parę innych problemów natury medycznej jest
>> bardziej możliwych)
>
> Jakbym to ja (czyt. od swej strony) miała problemy, toby mnie lekarz nie
> namawiał na dalsze próby.
.....
>
>>
>> Stalker, a wyszło jak wyszło
>
> Wyszło jak zwykle Iwonce.
jw.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 18:02:22 - Stalker
>> Iwonce chodziło
>
> Rzecznika se znalazła, jak widzę. Pilna potrzeba albowiem.
Sprawa poważna, więc wymagałaby poważnego potraktowania.
Jak masz ochotę to się możesz z Iwonką wyzywać, ja po prostu stwierdzam
fakt...
> Jakbym to ja (czyt. od swej strony) miała problemy,
To jednak ty poroniłaś, a nie jakaś inna kobieta
> toby mnie lekarz nie namawiał na dalsze próby.
Które też nie wiadomo jakby się skończyły (już tego teraz nie
zweryfikujesz).
Rozumiem twoją stratę i nie chciałbym żebyś odbierała to osobiście,
ale jednak po czterdziestce to ryzyko że się coś nie uda zdecydowanie
rośnie. Oczywiście nie wyklucza to udanej ciąży i zdrowego porodu, ale
nerwów i obaw wcześniej na pewno więcej...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 19:25:16 - krys
Oczywiście nie wyklucza to udanej ciąży i zdrowego porodu, ale
> nerwów i obaw wcześniej na pewno więcej...
No ba! Ale udane ciąże i zdrowe porody w tym wieku, to raczej nie wynikają z
zastanawiania się, czy to dobry pomysł, tylko z zaburzeń hormonalnych,
albo innych objawów menopauzy...
Ale jak ktoś sobie planuje, to raczej Matka Natura wskazuje, że trzeba było
jednak wcześniej pomyśleć.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 18:22:37 - Lolalny Lemur
> Jakbym to ja (czyt. od swej strony) miała problemy, toby mnie lekarz nie
> namawiał na dalsze próby.
Może TY nie miałaś po prostu. Nie zmienia to tego, że grupa po 40tce to
jest grupa zwiększonego ryzyka i nic tego nie zmieni. Co nie zmienia
tego, że w sumie to dlaczego nie spróbować, nie?
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 19:30:42 - Ikselka
> W dniu 2011-06-05 17:08, Ikselka pisze:
>
>> Jakbym to ja (czyt. od swej strony) miała problemy, toby mnie lekarz nie
>> namawiał na dalsze próby.
>
> Może TY nie miałaś po prostu. Nie zmienia to tego, że grupa po 40tce to
> jest grupa zwiększonego ryzyka i nic tego nie zmieni. Co nie zmienia
> tego, że w sumie to dlaczego nie spróbować, nie?
Jeśli nie ma przeszkód zdrowotnych (zdrowie szeroko rozumiane), to każdy
niech szczęśliwie pielęgnuje swoją grządkę jak mu pasuje. Skoro ktoś ma ku
temu warunki i chęci, to wręcz należy go wspierać w podjęciu decyzji.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 21:19:27 - Lolalny Lemur
> Jeśli nie ma przeszkód zdrowotnych (zdrowie szeroko rozumiane), to każdy
> niech szczęśliwie pielęgnuje swoją grządkę jak mu pasuje. Skoro ktoś ma ku
> temu warunki i chęci, to wręcz należy go wspierać w podjęciu decyzji.
No więc właśnie.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 23:06:59 - Maciek
> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
To w tym wieku jeszcze uprawia się seks???? :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 23:19:44 - Ikselka
> W dniu 2011-06-04 01:04, Abmer pisze:
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
> To w tym wieku jeszcze uprawia się seks???? :->
Seks to może Ty uprawiasz - trenujesz jak zapychanie się fastfudem.
W tym wieku - to się dopiero kocha! Bo jeśli już, to nie z głodu ani
konieczności, lecz z miłości.
--
XL
Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.
by XL
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-04 23:36:50 - Maciek
> Seks to może Ty uprawiasz - trenujesz jak zapychanie się fastfudem.
> W tym wieku - to się dopiero kocha! Bo jeśli już, to nie z głodu ani
> konieczności, lecz z miłości.
Żeby był plon, to trzeba coś uprawiać, ale z drugiej strony nie jestem
rolnikiem, więc mogę się nie znać :->
--
Pozdrawiam
Maciek
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 13:03:22 - Ikselka
> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
I w ogóle to zróbcie sobie to dziecko i już! //jeśli jeszcze go nie ma
Jakoś tak bywa najczęściej, ze największe opory przed tym mają
najinteligentniejsi i najbardziej wartościowi ludzie. A nie powinni. To
własnie oni (poza wszelkimi racjonalnymi powodami przeciw, o ile istnieją)
powinni się rozmnażać - to własnie oni są gwarantami wychowania najbardziej
wartościowych jednostek w społeczeństwie.
Sorry za górnolotność tonu, ale TAK JEST.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:03:10 - Iwon(K)a
news:d6i7pn1tijn0$.ybrpb409sos.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>
> I w ogóle to zróbcie sobie to dziecko i już! //jeśli jeszcze go nie ma
>
> Jakoś tak bywa najczęściej, ze największe opory przed tym mają
> najinteligentniejsi i najbardziej wartościowi ludzie. A nie powinni. To
> własnie oni (poza wszelkimi racjonalnymi powodami przeciw, o ile istnieją)
> powinni się rozmnażać - to własnie oni są gwarantami wychowania
> najbardziej
> wartościowych jednostek w społeczeństwie.
inteligentni ludzie to o takie rzeczy nie pytaja przypadkowych grupowiczow.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:12:15 - Ikselka
> Ikselka
> news:d6i7pn1tijn0$.ybrpb409sos.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>>
>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>>
>> I w ogóle to zróbcie sobie to dziecko i już! //jeśli jeszcze go nie ma
>>
>> Jakoś tak bywa najczęściej, ze największe opory przed tym mają
>> najinteligentniejsi i najbardziej wartościowi ludzie. A nie powinni. To
>> własnie oni (poza wszelkimi racjonalnymi powodami przeciw, o ile istnieją)
>> powinni się rozmnażać - to własnie oni są gwarantami wychowania
>> najbardziej
>> wartościowych jednostek w społeczeństwie.
>
> inteligentni ludzie to o takie rzeczy nie pytaja przypadkowych grupowiczow.
>
> i.
Ciebie na pewno nikt o nic nie pytał - inteligentni ludzie pytają innych
inteligentnych. Pchasz się nieproszona.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-05 15:16:57 - Iwon(K)a
news:10jdm4mz4wzo0$.f1csiusvo1ak.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 5 Jun 2011 08:03:10 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Ikselka
>> news:d6i7pn1tijn0$.ybrpb409sos.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sat, 04 Jun 2011 01:04:03 +0200, Abmer napisał(a):
>>>
>>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>>>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>>>
>>> I w ogóle to zróbcie sobie to dziecko i już! //jeśli jeszcze go nie ma
>>>
>>> Jakoś tak bywa najczęściej, ze największe opory przed tym mają
>>> najinteligentniejsi i najbardziej wartościowi ludzie. A nie powinni. To
>>> własnie oni (poza wszelkimi racjonalnymi powodami przeciw, o ile
>>> istnieją)
>>> powinni się rozmnażać - to własnie oni są gwarantami wychowania
>>> najbardziej
>>> wartościowych jednostek w społeczeństwie.
>>
>> inteligentni ludzie to o takie rzeczy nie pytaja przypadkowych
>> grupowiczow.
>>
>> i.
>
> Ciebie na pewno nikt o nic nie pytał - inteligentni ludzie pytają innych
> inteligentnych. Pchasz się nieproszona.
trudno zeby twoj mozg to ogarnal.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:00:23 - Bumba Bumbinska
> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
> aa
Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
powody by tak sadzic. Poza tym moj bardzo starszy brat zostal ojcem po raz
nty z druga zona w wieku 47 lat i trafialo go, jak jego syna brano za wnuka.
A brano czesto. Kobieta z reguly starzeje sie szybciej, wiec na pewno
bedxiesz brana za babcie swojego dziecka. No i dla dzieciaka w jego
srodowisku to bedzie obciach.
Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:04:00 - Paulinka
> Abmer
>
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>> aa
>
> Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
> powody by tak sadzic. Poza tym moj bardzo starszy brat zostal ojcem po raz
> nty z druga zona w wieku 47 lat i trafialo go, jak jego syna brano za wnuka.
> A brano czesto. Kobieta z reguly starzeje sie szybciej, wiec na pewno
> bedxiesz brana za babcie swojego dziecka. No i dla dzieciaka w jego
> srodowisku to bedzie obciach.
> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:12:53 - Iwon(K)a
news:isodiq$7bm$3@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-08 20:00, Bumba Bumbinska pisze:
>> Abmer
>>
>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>>> aa
>>
>> Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
>> powody by tak sadzic. Poza tym moj bardzo starszy brat zostal ojcem po
>> raz
>> nty z druga zona w wieku 47 lat i trafialo go, jak jego syna brano za
>> wnuka.
>> A brano czesto. Kobieta z reguly starzeje sie szybciej, wiec na pewno
>> bedxiesz brana za babcie swojego dziecka. No i dla dzieciaka w jego
>> srodowisku to bedzie obciach.
>> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
>
>
> Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
ale co co Ci biega. Ktos napisal konkretna odpowiedz. Na podstwie
swoich doswiadczen,- ugryzlo Cie to jakos??
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:15:33 - Paulinka
> Paulinka
> news:isodiq$7bm$3@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2011-06-08 20:00, Bumba Bumbinska pisze:
>>> Abmer
>>>
>>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>>>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>>>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>>>> aa
>>>
>>> Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
>>> powody by tak sadzic. Poza tym moj bardzo starszy brat zostal ojcem
>>> po raz
>>> nty z druga zona w wieku 47 lat i trafialo go, jak jego syna brano za
>>> wnuka.
>>> A brano czesto. Kobieta z reguly starzeje sie szybciej, wiec na pewno
>>> bedxiesz brana za babcie swojego dziecka. No i dla dzieciaka w jego
>>> srodowisku to bedzie obciach.
>>> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
>>
>>
>> Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
>
> ale co co Ci biega. Ktos napisal konkretna odpowiedz. Na podstwie
> swoich doswiadczen,- ugryzlo Cie to jakos??
A.D rok, kiedy moje dziecko pogryzł pies, a Bumba uznała, że tak
naprawdę to nasza wina a nie psa.
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:28:04 - Iwon(K)a
news:isoe8f$7bm$5@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-08 20:12, Iwon(K)a pisze:
>> Paulinka
>> news:isodiq$7bm$3@node2.news.atman.pl...
>>> W dniu 2011-06-08 20:00, Bumba Bumbinska pisze:
>>>> Abmer
>>>>
>>>>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>>>>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>>>>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>>>>> aa
>>>>
>>>> Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
>>>> powody by tak sadzic. Poza tym moj bardzo starszy brat zostal ojcem
>>>> po raz
>>>> nty z druga zona w wieku 47 lat i trafialo go, jak jego syna brano za
>>>> wnuka.
>>>> A brano czesto. Kobieta z reguly starzeje sie szybciej, wiec na pewno
>>>> bedxiesz brana za babcie swojego dziecka. No i dla dzieciaka w jego
>>>> srodowisku to bedzie obciach.
>>>> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
>>>
>>>
>>> Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
>>
>> ale co co Ci biega. Ktos napisal konkretna odpowiedz. Na podstwie
>> swoich doswiadczen,- ugryzlo Cie to jakos??
>
> A.D rok, kiedy moje dziecko pogryzł pies, a Bumba uznała, że tak naprawdę
> to nasza wina a nie psa.
oo, nie wiedzialam :)
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:32:12 - Bumba Bumbinska
> A.D rok, kiedy moje dziecko pogryzł pies, a Bumba uznała, że tak
> naprawdę to nasza wina a nie psa.
Po jeden: upraszczasz, bylo x powodow, sugerujacych taki wniosek.
Po dwa: dobrze, ze tak zapadlo Ci to w pamiec.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:34:08 - Paulinka
> Paulinka
>
>> A.D rok, kiedy moje dziecko pogryzł pies, a Bumba uznała, że tak
>> naprawdę to nasza wina a nie psa.
>
> Po jeden: upraszczasz, bylo x powodow, sugerujacych taki wniosek.
> Po dwa: dobrze, ze tak zapadlo Ci to w pamiec.
Dobrze, że ja wiem, że mam na tyle mocną psychikę, że potrafiłam to
wszystko wypośrodkować.
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:29:38 - Bumba Bumbinska
> Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
Mylisz sie. Piesek jest wielkim obowiazkiem, tak jak dziecko, nie kazdy
nadaje sie do ich posiadania.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:32:40 - Paulinka
> Paulinka
>
>> Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
>
> Mylisz sie. Piesek jest wielkim obowiazkiem, tak jak dziecko, nie kazdy
> nadaje sie do ich posiadania.
A jakaś granica wiekowa co do posiadania jest?
p.
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:49:53 - Bumba Bumbinska
> A jakaś granica wiekowa co do posiadania jest?
Jasne! Do rodzenia takoż.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 22:38:01 - Ikselka
> Paulinka
>
>> A jakaś granica wiekowa co do posiadania jest?
>
> Jasne! Do rodzenia takoż.
A zabronisz rodzić?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:52:11 - Iwon(K)a
news:isof8i$7bm$6@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-08 20:29, Bumba Bumbinska pisze:
>> Paulinka
>>
>>> Za to lepiej kochać pieski. W każdym wieku się nada...
>>
>> Mylisz sie. Piesek jest wielkim obowiazkiem, tak jak dziecko, nie kazdy
>> nadaje sie do ich posiadania.
>
> A jakaś granica wiekowa co do posiadania jest?
sama biologia ustala...
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 22:28:45 - Ikselka
> Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
> powody by tak sadzic. (...)
> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
Twoja wypowiedź świadczy o tym, że powinnaś winić tylko i wyłacznie
własnych rodziców za to, że sprawili, iż tak źle odczuwasz swoje pojawienie
się na tym świecie. Mówisz tylko i wyłacznie o własnych rodzicach, a nie o
całosci zagadnienia.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 10:55:59 - R
Użytkownik Bumba Bumbinska napisał w wiadomości
news:isodbn$fbo$1@inews.gazeta.pl...
> Abmer
>
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>> aa
>
> Sadze, ze to kompletna glupota. Ja jestem poznym dzieckiem i mam swoje
> powody by tak sadzic.
Mój najmłodszy brat też i nie narzeka - przynajmniej nigdy nie słyszałam. I
fakt, że w młodszych klasach jego koleżanki mamę brały za babcie też go nie
ruszał negatywnie tylko śmieszył.
> Poza tym moj bardzo starszy brat zostal ojcem po raz
> nty z druga zona w wieku 47 lat i trafialo go, jak jego syna brano za
> wnuka.
> A brano czesto.
To bratu brakowało dystansu do siebie. Chciał udawać nastolatka czy jak?
> Kobieta z reguly starzeje sie szybciej, wiec na pewno
> bedxiesz brana za babcie swojego dziecka.
Moja mama dość spokojnie podchodziła do sprawy - ale ona wiedziała, że
niektóre jej rówieśnice zostawały babciami mniej więcej w tym wieku. A moja
babcia to dopiero by się musiała przejmować - ona pierwsze dziecko urodziła
w wieku 36 lat (po prostu przez wiele lat nie mogła zajść w ciążę lub
donosić ciąży tego nigdy wyraźnie nie powiedziała) - i w zasadzie wszystkie
jej dzieci chodziły do szkoły z wnukami jej rówieśników. Nie robiła z tego
problemu - z tego co pamiętam strasznie była szczęśliwa, że dane jej było
urodzić żywe dzieci. Ale też i dzieci jej rówieśników też do tej szkoły
chodziły. Nie było też jakąś sensacyjną wiadomością, że dziecko i wnuk
chodziło do tej samej klasy czy nawet jeżeli wnuk był od dziecka starszy(a).
> No i dla dzieciaka w jego
> srodowisku to bedzie obciach.
W dzisiejszych czasach? Mieszkam w małej wiosce. W klasie mojego syna będzie
10 dzieci (jak ktoś się nie wyprowadzi). Trzy matki rodziły w okolicach 40,
dwie przed 30. W miastach ten wiek rodzenia pewnie jest jeszcze późniejszy.
> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
Masz do niego prawo. Ale argumenty na jego uzasadnie to są takie sobie.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:47:38 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:isq43u$fnv$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-09 10:55, R pisze:
>
>> W dzisiejszych czasach? Mieszkam w małej wiosce. W klasie mojego syna
>> będzie 10 dzieci (jak ktoś się nie wyprowadzi). Trzy matki rodziły w
>> okolicach 40, dwie przed 30. W miastach ten wiek rodzenia pewnie jest
>> jeszcze późniejszy.
>
> I wszystkie dzieci byly zdrowe i normalne?
Wszystkie żyją - więc są a nie były (to tak dla porządku). Zależy co
rozumiesz przez zdrowe - ale nie są upośledzone, przynajmniej nijak nie
wyglądają, zgodnie z zeznaniami rodziców rozwijają się w normie (mój syn ma
3 lata). To jeśli chodzi o dzieci z jego przyszłej klasy.
> Bez zadnego dawna?
W mojej wsi (o tyle o ile wiem) urodziło się 3 osoby z tym zespołem.
Najmłodsze jest już dorosłe. O innych silnych upuśledzeniach umysłowych
wrodzonych nie słyszałam.
Rodziłam w szpitalu klinicznym - mogę dużo o różnych wadach wrodzonych i
pewnie Cię rozczaruję ale w czasie jak tam byłam (a byłam prawie 2 miesiące)
większość matek była przed 30 a bardzo dużo z nich nawet w okolicach 20. Z
tego co kojarzę to tylko jedna, (może dwie) była po 40. Oczywiście z
wszystkimi nie rozmawiałam. Ale z bardzo wieloma - rozmowa pomaga w takich
miejscach. I wiek jest jej częścią - coś w rodzaju dlaczego, ja mam tylko
.... lat.
I uprzedzając Toje pytanie - moje dziecko też nie jest upośledzone umysłowo
i rozwija się obecnie prawidłowo, ba nawet jak już zaczął mówić (nie tak
dawno) okazało się, że umie czytać, liczyć do 1000 i trochę dodaje.
>>> Paranoja i szczyt egoizmu. To jest moje zdanie.
>>
>> Masz do niego prawo. Ale argumenty na jego uzasadnie to są takie sobie.
>
> Twoje argumenty sa jakosciowo wcale nie lepsze.
Może. Były to tylko kontrargumenty. Ja ani nie zachęcam do rodzenbia dzieci
(w żadnym wieku - zbyt wiele wad wrodzonych widziałam, zbyt wielu rodziców
dzieci z problemami onkologicznymi, zbyt wielu których dzieci zmarły itd. i
ci rodzice wcale nie byli starzy, powiedziałabym że wyjątkowo młodzi jak na
moje wyobrażenia tego w jakim wieku ma się dzieci z wadami wrodzonymi) ani
nie odradzam (wiem, że większość dzieci rodzi się zupełnie zdrowych. Pomimo
tego, że sobie tego nie uświadamiam - wiem). Choć to odradzanie ma swoje
wyjątki - tobie odradzam, jeżeli choć częściowo jesteś w realu taki jak
tutaj to skopiesz im/mu psychikę.
> Subiektywne odczucia kontra uprzedzenia.
Moje subiektywne odczucia są takie, że większość dzieci rodzi się chora i z
tego powodu umiera. Ale wiem, że to nie jest prawdą więc tego nie
rozpowszechniam. Opisałam to co mogłam wokół siebie zaopserwować i co jest
faktem.
> Dziwne, ze nikomu nie przyszlo do glowy, ze jak ktos nazywa obca kobiete z
> dzieckiem matka lub babcia nie wiedzac nic o stopniu ich pokrewienstwa to
> jest troche burakiem bez taktu i taki ludzi sie olewa, a nie zabiega o ich
> akceptacje.
I kto to mówi.
--
Renata
Ps. Wiem, że rozsądni ludzie Cię
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 00:25:33 - Iwon(K)a
R
news:isrb3r$pse$1@news.onet.pl...
>
> Może. Były to tylko kontrargumenty. Ja ani nie zachęcam do rodzenbia
> dzieci (w żadnym wieku - zbyt wiele wad wrodzonych widziałam, zbyt wielu
> rodziców dzieci z problemami onkologicznymi, zbyt wielu których dzieci
> zmarły itd. i ci rodzice wcale nie byli starzy, powiedziałabym że
> wyjątkowo młodzi jak na moje wyobrażenia tego w jakim wieku ma się dzieci
> z wadami wrodzonymi) ani nie odradzam (wiem, że większość dzieci rodzi się
> zupełnie zdrowych. Pomimo tego, że sobie tego nie uświadamiam - wiem).
> Choć to odradzanie ma swoje wyjątki - tobie odradzam, jeżeli choć
> częściowo jesteś w realu taki jak tutaj to skopiesz im/mu psychikę.
>
>> Subiektywne odczucia kontra uprzedzenia.
>
w sumie ciekawe czemu w tym watku mowi sie tylko o wieku matki. Czy wiek
ojca nie ma znaczenia dla - norm spolecznych?? moze akurat wrecz to dowod
dla starego tatusia na witalnosc i powod do dumy....
Wiek ojca tez ma znaczenie jesli chodzi o biologie i ryzyko u dzieci:
www.wagina.com.pl/index.php/Zdrowie/Plemniki-z-ostatniego-sortu.html
Nowsze badania wyraźnie wskazują, że wiek ojca ma duże znaczenie zwłaszcza
wtedy, gdy matka ma poniżej 35 lat. Wykazano, że jeśli w takim przypadku
mężczyzna ma powyżej 40 lat, częstość występowania zespołu Downa u dzieci
się podwaja, w porównaniu z dziećmi mężczyzn w wieku poniżej 25 lat.
Z wiekiem ojca skorelowane są również inne schorzenia, m.in. schizofrenia i
autyzm. Większe jest również prawdopodobieństwo poronienia, a także
wystąpienia karłowatości, wodogłowia, obniżonej inteligencji, a nawet
trudności w funkcjonowaniu w społeczeństwie
www.polskatimes.pl/rozmaitosci/nauka/92552,wiek-ojca-ma-wplyw-na-zdrowie-dziecka,id,t.html
i.
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 09:18:01 - Hanka
> Wiek ojca tez ma znaczenie jesli chodzi o biologie i ryzyko u dzieci:
Tak.
Dopowiem wiec, w kontekscie tych moich
babcio-mamus:
Pani 49, jej partner 39.
Pani 52, jej partner 36.
Mozliwe, ze wlasnie to bylo decydujace, jesli
chodzi o zdrowie poczetego istnienia.
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 11:30:00 - Ikselka
> On 10 Cze, 00:25, Iwon\(K\)a
>> Wiek ojca tez ma znaczenie jesli chodzi o biologie i ryzyko u dzieci:
>
> Tak.
> Dopowiem wiec, w kontekscie tych moich
> babcio-mamus:
> Pani 49, jej partner 39.
> Pani 52, jej partner 36.
>
> Mozliwe, ze wlasnie to bylo decydujace, jesli
> chodzi o zdrowie poczetego istnienia.
To zależy tylko od kobiety - tak pokazują badania, gdzieś czytalam.
Starsi mężczyźni płodzą zdrowe dzieci z młodymi kobietami.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 15:33:21 - Aicha
>> Dopowiem wiec, w kontekscie tych moich
>> babcio-mamus:
>> Pani 49, jej partner 39.
>> Pani 52, jej partner 36.
>>
>> Mozliwe, ze wlasnie to bylo decydujace, jesli
>> chodzi o zdrowie poczetego istnienia.
>
> To zależy tylko od kobiety - tak pokazują badania, gdzieś czytalam.
> Starsi mężczyźni płodzą zdrowe dzieci z młodymi kobietami.
JAK BARDZO młodymi? 50 lat różnicy wystarczy? :>
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 16:04:20 - Ikselka
> W dniu 2011-06-10 11:30, Ikselka pisze:
>
>>> Dopowiem wiec, w kontekscie tych moich
>>> babcio-mamus:
>>> Pani 49, jej partner 39.
>>> Pani 52, jej partner 36.
>>>
>>> Mozliwe, ze wlasnie to bylo decydujace, jesli
>>> chodzi o zdrowie poczetego istnienia.
>>
>> To zależy tylko od kobiety - tak pokazują badania, gdzieś czytalam.
>> Starsi mężczyźni płodzą zdrowe dzieci z młodymi kobietami.
>
> JAK BARDZO młodymi? 50 lat różnicy wystarczy? :>
pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Holsza%C5%84ska#.C5.9Alub_z_W.C5.82adys.C5.82awem_Jagie.C5.82.C5.82.C4.85
Jak widzisz, wystarczy znać troszkę historii, troszkę biologii - i już nie
zadaje się głupich pytań 3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 16:42:37 - Agnieszka
news:1mhhq6wwzhrx0.rcnde1q1pixl$.dlg@40tude.net...
>
> pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Holsza%C5%84ska#.C5.9Alub_z_W.C5.82adys.C5.82awem_Jagie.C5.82.C5.82.C4.85
Na szczęście wtedy nie stosowano badań genetycznych i nie ma co wnikać, kto
strzelał.
Agnieszka
Re: P? Ojcostwo
2011-06-10 17:01:56 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:1mhhq6wwzhrx0.rcnde1q1pixl$.dlg@40tude.net...
>>
>> pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Holsza%C5%84ska#.C5.9Alub_z_W.C5.82adys.C5.82awem_Jagie.C5.82.C5.82.C4.85
>
> Na szczęście wtedy nie stosowano badań genetycznych i nie ma co wnikać, kto
> strzelał.
>
Spokojnie. Miano coś lepszego niż badania genetyczne - wywiad. Swoje
ostatnie dzieci Jagiełło spłodził w wieku ok. 80 lat.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-10 17:27:18 - Agnieszka
news:19foy73el6zyy.5xcxlz86wet6.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 10 Jun 2011 16:42:37 +0200, Agnieszka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka
>> news:1mhhq6wwzhrx0.rcnde1q1pixl$.dlg@40tude.net...
>>>
>>> pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Holsza%C5%84ska#.C5.9Alub_z_W.C5.82adys.C5.82awem_Jagie.C5.82.C5.82.C4.85
>>
>> Na szczęście wtedy nie stosowano badań genetycznych i nie ma co wnikać,
>> kto
>> strzelał.
>>
>
> Spokojnie. Miano coś lepszego niż badania genetyczne - wywiad. Swoje
> ostatnie dzieci Jagiełło spłodził w wieku ok. 80 lat.
Zwłaszcza, że ów świetny wywiad nigdy nie ustalił, czy on w ogóle tyle żył.
Agnieszka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-10 20:34:34 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> news:19foy73el6zyy.5xcxlz86wet6.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 16:42:37 +0200, Agnieszka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka
>>> news:1mhhq6wwzhrx0.rcnde1q1pixl$.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>> pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Holsza%C5%84ska#.C5.9Alub_z_W.C5.82adys.C5.82awem_Jagie.C5.82.C5.82.C4.85
>>>
>>> Na szczęście wtedy nie stosowano badań genetycznych i nie ma co wnikać,
>>> kto
>>> strzelał.
>>>
>>
>> Spokojnie. Miano coś lepszego niż badania genetyczne - wywiad. Swoje
>> ostatnie dzieci Jagiełło spłodził w wieku ok. 80 lat.
Jagiełło żył w latach 1351-1434.
1434-1351=83
A tu o strzelaniu:
www.gazetakrakowska.pl/magazyn/182742,tajemnice-warnenczyka,id,t.html
Kontrowersje związane z Władysławem III Warneńczykiem pojawiły się już,
gdy był trzyletnim brzdącem. Jego ojciec Władysław Jagiełło miał wtedy
ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
Matka przepiękna Zofia Holszańska - tylko 22. Pojawiły się plotki,
że ojcem królewicza i jego młodszego brata może być jeden z dworzan króla,
gorzej - królowa miała zdradzać Jagiełłę z kilkoma innymi szlachcicami. Tak
miały zeznać torturowane dwórki królowej.
- Jan Długosz, największy polski dziejopis, podaje, że podejrzenie królowej
Zofii o niewierność powziął wielki książę litewski Witold, dawszy wiarę
pogłoskom oraz zważywszy na wiek Jagiełły. Kronikarz określa go bowiem
mianem zgrzybiałego - mówi dr hab. Stanisław Sroka, mediewista z
Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pomówiona królowa wytoczyła proces o
oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-10 20:49:51 - Agnieszka
dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>
> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
> 1434-1351=83
Tak, prawdopodobnie tak.
> Władysław Jagiełło miał wtedy
> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
Chyba, żeby jednak nie.
> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
Agnieszka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-10 20:55:13 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka
> dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>>
>> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
>> 1434-1351=83
>
> Tak, prawdopodobnie tak.
>
>> Władysław Jagiełło miał wtedy
>> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
>
> Chyba, żeby jednak nie.
>
>> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
>> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
>
> No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
>
Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i podywagować)
- Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-10 21:59:42 - Qrczak
> Dnia Fri, 10 Jun 2011 20:49:51 +0200, Agnieszka napisał(a):
>> Użytkownik Ikselka
>> dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>>>
>>> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
>>> 1434-1351=83
>>
>> Tak, prawdopodobnie tak.
>>
>>> Władysław Jagiełło miał wtedy
>>> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
>>
>> Chyba, żeby jednak nie.
>>
>>> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
>>> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
>>
>> No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
>>
>
> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i podywagować)
> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
się w genetykę nie zagłębiają...
Qra
--
[...]
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-10 22:42:59 - Ikselka
> Dnia 2011-06-10 20:55, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 20:49:51 +0200, Agnieszka napisał(a):
>>> Użytkownik Ikselka
>>> dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
>>>> 1434-1351=83
>>>
>>> Tak, prawdopodobnie tak.
>>>
>>>> Władysław Jagiełło miał wtedy
>>>> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
>>>
>>> Chyba, żeby jednak nie.
>>>
>>>> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
>>>> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
>>>
>>> No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
>>>
>>
>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i podywagować)
>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>
> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
> się w genetykę nie zagłębiają...
>
Jakieś doświadczenia masz w tym względzie? //tak, tak - psp
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 06:59:43 - Qrczak
> Dnia Fri, 10 Jun 2011 21:59:42 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-06-10 20:55, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 20:49:51 +0200, Agnieszka napisał(a):
>>>> Użytkownik Ikselka
>>>> dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>>> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
>>>>> 1434-1351=83
>>>>
>>>> Tak, prawdopodobnie tak.
>>>>
>>>>> Władysław Jagiełło miał wtedy
>>>>> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
>>>>
>>>> Chyba, żeby jednak nie.
>>>>
>>>>> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
>>>>> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
>>>>
>>>> No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
>>>
>>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i podywagować)
>>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>>
>> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
>> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
>> się w genetykę nie zagłębiają...
>
> Jakieś doświadczenia masz w tym względzie? //tak, tak - psp
Z Jagiełłą - nie. Z mężczyznami - tak.
Qra
--
tak, tak
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 14:36:34 - Ikselka
> Dnia 2011-06-10 22:42, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 21:59:42 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-06-10 20:55, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 20:49:51 +0200, Agnieszka napisał(a):
>>>>> Użytkownik Ikselka
>>>>> dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>>> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
>>>>>> 1434-1351=83
>>>>>
>>>>> Tak, prawdopodobnie tak.
>>>>>
>>>>>> Władysław Jagiełło miał wtedy
>>>>>> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
>>>>>
>>>>> Chyba, żeby jednak nie.
>>>>>
>>>>>> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
>>>>>> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
>>>>>
>>>>> No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
>>>>
>>>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i podywagować)
>>>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>>>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>>>
>>> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
>>> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
>>> się w genetykę nie zagłębiają...
>>
>> Jakieś doświadczenia masz w tym względzie? //tak, tak - psp
>
> Z Jagiełłą - nie. Z mężczyznami - tak.
>
To miłe, że jednak uznał 3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 14:41:37 - Ikselka
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 06:59:43 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2011-06-10 22:42, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 21:59:42 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2011-06-10 20:55, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 20:49:51 +0200, Agnieszka napisał(a):
>>>>>> Użytkownik Ikselka
>>>>>> dyskusyjnych:vilvhuh50m9a$.12yztjuv0wgw1.dlg@40tude.net...
>>>>>>>
>>>>>>> Jagiełło żył w latach 1351-1434.
>>>>>>> 1434-1351=83
>>>>>>
>>>>>> Tak, prawdopodobnie tak.
>>>>>>
>>>>>>> Władysław Jagiełło miał wtedy
>>>>>>> ponad 70 lat (według niektórych źródeł, był nieco po sześćdziesiątce).
>>>>>>
>>>>>> Chyba, żeby jednak nie.
>>>>>>
>>>>>>> Pomówiona królowa wytoczyła proces o
>>>>>>> oszczerstwo Janowi Straszowi z Białaczewa. Wygrała.
>>>>>>
>>>>>> No tak, wygrała. To absolutnie kończy sprawę.
>>>>>
>>>>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i podywagować)
>>>>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>>>>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>>>>
>>>> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
>>>> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
>>>> się w genetykę nie zagłębiają...
>>>
>>> Jakieś doświadczenia masz w tym względzie? //tak, tak - psp
>>
>> Z Jagiełłą - nie. Z mężczyznami - tak.
>>
>
>
> To miłe, że jednak uznał 3-)
....tzn uznali 3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 13:23:44 - Stalker
>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i
>> podywagować)
>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>
> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
> się w genetykę nie zagłębiają...
Tak zupełnie BTW, w kontekście intryg, dworów, tronów, polecam serial
(osadzony w realiach fantasy) Gra o tron na HBO...
graotron.hbo.pl/
A już niebawem saga Borgiów :-)
www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 15:36:05 - Qrczak
> W dniu 2011-06-10 21:59, Qrczak pisze:
>
>>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i
>>> podywagować)
>>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>>
>> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
>> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
>> się w genetykę nie zagłębiają...
>
> Tak zupełnie BTW, w kontekście intryg, dworów, tronów, polecam serial
> (osadzony w realiach fantasy) Gra o tron na HBO...
Zakolejkowany już od dawna.
> graotron.hbo.pl/
>
> A już niebawem saga Borgiów :-)
>
> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
Qra
--
teraz spijam czystą krew
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 17:33:09 - Ikselka
> Dnia 2011-06-11 13:23, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-06-10 21:59, Qrczak pisze:
>>
>>>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i
>>>> podywagować)
>>>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>>>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>>>
>>> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
>>> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
>>> się w genetykę nie zagłębiają...
>>
>> Tak zupełnie BTW, w kontekście intryg, dworów, tronów, polecam serial
>> (osadzony w realiach fantasy) Gra o tron na HBO...
>
> Zakolejkowany już od dawna.
>
>> graotron.hbo.pl/
>>
>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>
>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>
> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>
> Qra
Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 17:40:48 - Stalker
>> Zakolejkowany już od dawna.
>>
>>> graotron.hbo.pl/
>>>
>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>
>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>
>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>
>> Qra
>
> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
W poniedziałek o 22:00 :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 17:55:53 - Ikselka
> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>
>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>
>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>
>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>
>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>
>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>
>>> Qra
>>
>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>
> W poniedziałek o 22:00 :-)
>
Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 18:53:37 - Aicha
>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>
>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>
> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 19:25:21 - Stalker
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 17:40:48 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>>
>>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>>
>>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>>
>>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>>
>>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>>
>>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>
>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>
>
> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-11 20:29:21 - Qrczak
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 15:36:05 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-06-11 13:23, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-06-10 21:59, Qrczak pisze:
>>>
>>>>> Skończyło już wtedy (dziś możesz sobie o tym tylko poczytać i
>>>>> podywagować)
>>>>> - Jagiełło uznał wszystkie swoje dzieci. Intrygi na dworach to była
>>>>> codzienność, ale na szczęście nie zawsze były udane.
>>>>
>>>> Dobrze, że uznał. Inaczej rozpierducha by jakowaś powstała.
>>>> Starsze mężczyzny uznają dzieci swoimi z różnistych powodów. Ba, nawet
>>>> się w genetykę nie zagłębiają...
>>>
>>> Tak zupełnie BTW, w kontekście intryg, dworów, tronów, polecam serial
>>> (osadzony w realiach fantasy) Gra o tron na HBO...
>>
>> Zakolejkowany już od dawna.
>>
>>> graotron.hbo.pl/
>>>
>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>
>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>
>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>
>> Qra
>
> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
Zaraz tam wszystko! M jak miłość się nie załapała.
Qra
Re: P? Ojcostwo
2011-06-10 20:46:17 - Ikselka
> Na szczęście wtedy nie stosowano badań genetycznych i nie ma co wnikać, kto
> strzelał.
www.biomedical.pl/mezczyzna/plodnosc-w-starszym-wieku-1712.html
Podczas gdy kobiety mogą zostać matkami tylko podczas pierwszej połowy
życia, mężczyźni mogą zostać ojcami do późnego wieku.
Płodność maleje jednak z wiekiem. Proces osłabienia płodności rozpoczyna
się już w trzeciej dekadzie życia. Mimo to jest ona ciągle wystarczająca,
żeby nawet po 50 roku życia bez problemu począć dziecko. Jednym ze
wskaźników męskiej płodności jest objętość jąder, która do 70 roku życia
pozostaje bez zmian i dopiero potem powoli zaczyna się zmniejszać.
Natomiast ilość płynu nasiennego maleje z wiekiem : gdy porównamy
trzydziesto i pięćdziesięciolatka obserwujemy trzydziestoprocentowy spadek.
Podobnie zmniejsza się ruchliwość komórek nasiennych, podczas gdy ich
stężenie w płynie pozostaje bez zmian.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne Ojcostwo
2011-06-10 11:30:27 - R
Użytkownik Iwon(K)a napisała w wiadomości
news:isrh8o$5se$1@inews.gazeta.pl...
>
> R
> news:isrb3r$pse$1@news.onet.pl...
>>
>> Może. Były to tylko kontrargumenty. Ja ani nie zachęcam do rodzenbia
>> dzieci (w żadnym wieku - zbyt wiele wad wrodzonych widziałam, zbyt wielu
>> rodziców dzieci z problemami onkologicznymi, zbyt wielu których dzieci
>> zmarły itd. i ci rodzice wcale nie byli starzy, powiedziałabym że
>> wyjątkowo młodzi jak na moje wyobrażenia tego w jakim wieku ma się dzieci
>> z wadami wrodzonymi) ani nie odradzam (wiem, że większość dzieci rodzi
>> się zupełnie zdrowych. Pomimo tego, że sobie tego nie uświadamiam -
>> wiem). Choć to odradzanie ma swoje wyjątki - tobie odradzam, jeżeli choć
>> częściowo jesteś w realu taki jak tutaj to skopiesz im/mu psychikę.
>>
>>> Subiektywne odczucia kontra uprzedzenia.
>>
>
> w sumie ciekawe czemu w tym watku mowi sie tylko o wieku matki.
Nie wiem czemu inni - ja dlatego, że moje doświadczenia w tej kwestii
dotyczą właśnie mamy branej za babcię i tego, że się tym nie przejmowała (w
sposób dla mnie zauważalny). Zareagowałam tylko na problem odbioru
społecznego. Nie wad wrodzonych u dziecka, które to wady mogą się przyplątać
niestety w każdym wieku - choć w późniejszym z większym prawdopodobieństwem.
W wiadomości do Lebowskiego pisałam o wieku matek bo w szpitalu to głównie z
matkami rozmawiałam i jeżeli się już kwestia wieku pojawiała to właśnie
kobiety z którą rozmawiałam, o wiek męża/partnera się nie dopytywałam a ja
jakoś nie za bardzo umiem ocenić wiek człowieka po tym jak wygląda (o ile
już widziałam). I być może wytłumaczeniem tego, że były to głównie kobiety
młode lub nawet bardzo młode a przy tym dobrze lub bardzo dobrze usytuowane
materialnie jest to co Ty napisałaś.
> Czy wiek
> ojca nie ma znaczenia dla - norm spolecznych?? moze akurat wrecz to dowod
> dla starego tatusia na witalnosc i powod do dumy....
Mnie się wydaje, że właśnie tak jest.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 12:18:54 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:isrdqe$tn9$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-09 22:47, R pisze:
>>
>> Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
>> news:isq43u$fnv$1@speranza.aioe.org...
>>> W dniu 2011-06-09 10:55, R pisze:
>>>
>>>> W dzisiejszych czasach? Mieszkam w małej wiosce. W klasie mojego syna
>>>> będzie 10 dzieci (jak ktoś się nie wyprowadzi). Trzy matki rodziły w
>>>> okolicach 40, dwie przed 30. W miastach ten wiek rodzenia pewnie jest
>>>> jeszcze późniejszy.
>>>
>>> I wszystkie dzieci byly zdrowe i normalne?
>>
>> Wszystkie żyją - więc są a nie były (to tak dla porządku). Zależy co
>> rozumiesz przez zdrowe - ale nie są upośledzone, przynajmniej nijak nie
>> wyglądają, zgodnie z zeznaniami rodziców rozwijają się w normie (mój syn
>> ma 3 lata). To jeśli chodzi o dzieci z jego przyszłej klasy.
>>
>>> Bez zadnego dawna?
>>
>> W mojej wsi (o tyle o ile wiem) urodziło się 3 osoby z tym zespołem.
>> Najmłodsze jest już dorosłe. O innych silnych upuśledzeniach umysłowych
>> wrodzonych nie słyszałam.
>
> Chodziło mi o te konkretne przypadki: Trzy matki rodziły w
> okolicach 40, dwie przed 30, a nie o twoj zyciorys i twojej wsi.
To jeszcze uzupełnie (bo może masz problemy z liczbami), że 5 pomiedzy 30 a
40. Chodziło o matki dzieci, które będą prawdopodobnie uczęszczać do SP z
moim. Innymi się mniej interesuję.
Więc i tak odpowiedziałam na Twoje pytanie - wystarczyło trochę pomyśleć i
przeczytać ze zrozumieniem a wiedziałbyś, że wszystkie 10 sztuk na oko
wydają się zdrowe. Dokumentacji medycznej im nie oglądałam a nawet nie wiem
czy jakąś mają. Mój ma ale też na oko wygląda na okaz zdrowia i wiele
wskazuje na to, że jako dorosły nie będzie odbiegał z problemami zdrowotnymi
od ogółu populacji (o ile o siebie zadba).
> A skoro juz w to wplatalas i swoje dziecko,
A mogłam nie wplątać skoro ma stanowić część klasy szkolnej o której była
mowa a 10 % to nie tak mało?
> to ile lat mialas gdy je urodzilas?
Dużo. Zwłaszcza jak na pierwsze dziecko. Ciągle jeszcze jestem przed 40 ale
też była ze swoim dzieckiem w tej klinice pani której matka ma rok więcej
niż ja.
> Cos chyba kojarze, ze ktores z was mialo dosc powazne problemy zdrowotne.
Oboje. Ale nie w tym samym czasie i moje raczej nie miały związku z ciążą i
porodem.
>> I uprzedzając Toje pytanie - moje dziecko też nie jest upośledzone
>> umysłowo i rozwija się obecnie prawidłowo, ba nawet jak już zaczął mówić
>> (nie tak dawno) okazało się, że umie czytać, liczyć do 1000 i trochę
>> dodaje.
>
> I w jakim wieku to nastapilo?
Co nastąpiło?
O co by Ci nie chodziło to napiszę jeszcze raz: obecnie ma 3 lata (skończył
w zeszłym tygodniu). Zaczął mówić między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą tego
roku.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 23:32:33 - Veronika
Użytkownik R
news:issqku$pgo$1@news.onet.pl...
> Co nastąpiło?
> O co by Ci nie chodziło to napiszę jeszcze raz: obecnie ma 3 lata
> (skończył w zeszłym tygodniu). Zaczął mówić między Bożym Narodzeniem a
> Wielkanocą tego roku.
Do Mensy go.
www.papilot.pl/ludzie/13270/Oto-NAJMADRZEJSZA-3latka-na-swiecie.html
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 22:09:16 - R
Użytkownik Veronika napisała w wiadomości
news:4df28dda$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
>> Co nastąpiło?
>> O co by Ci nie chodziło to napiszę jeszcze raz: obecnie ma 3 lata
>> (skończył w zeszłym tygodniu). Zaczął mówić między Bożym Narodzeniem a
>> Wielkanocą tego roku.
>
> Do Mensy go.
Brzmi prześmiewczo (zwłaszcza w kontekście pozostawionego cytatu) ale
odpowiem poważnie. To nie jest najlepszy pomysł. Jak kiedyś będzie chciał to
sam spróbuje (ja bym nie chciała). Ja go na dodatkowe, niepotrzebne stresy
narażać nie będę.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 14:01:03 - Lolalny Lemur
> Więc i tak odpowiedziałam na Twoje pytanie - wystarczyło trochę pomyśleć
> i przeczytać ze zrozumieniem a wiedziałbyś, że wszystkie 10 sztuk na oko
> wydają się zdrowe.
Czyli jakie - nie poskręcane? Moje też NA OKO wydawało się zdrowe. Nie
każda choroba/schorzenie powoduje widoczne objawy. A takimi rzeczami jak
refluks żołądkowy, niedorozwój oskrzeli, problemy kardiologiczne, skaza
białkowa i inne ani rodzice ani dzieci na ogół się nie chwalą, bo po co?
Nie wiem jak duży wpływ ma na to wiek rodziców a jaki środowisko w jakim
żyjemy, ale faktem jest że na siedmiu moich znajomych rodzących w ciągu
ostatnich lat (wszyscy koło 30, pierwsze dzieci) tylko jeden nic nie
mówił żeby dziecku coś dolegało. Skrajny przypadek urodził się z
zespołem Downa i z nie rozwiniętymi dłońmi (USG nie wykazało). Jest też
w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe zapalenie skóry. Strach rodzić.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 14:38:56 - Ikselka
> Jest też
> w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe zapalenie skóry. Strach rodzić.
A pewno! - niech nam się margines społeczny mnoży, on tam się nie szczypie
jakimiś tam chorobami - się wyskrobie najwyży, a jeśli państwo nie dozwoli,
to się odszkodowanie zasądzi i bedzie na wódke...
PS. To tak gwoli przywołania do porządku...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 15:21:44 - Lolalny Lemur
>> Jest też
>> w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe zapalenie skóry. Strach rodzić.
>
> A pewno! - niech nam się margines społeczny mnoży, on tam się nie szczypie
> jakimiś tam chorobami - się wyskrobie najwyży, a jeśli państwo nie dozwoli,
> to się odszkodowanie zasądzi i bedzie na wódke...
Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 17:32:44 - Ikselka
> W dniu 2011-06-11 14:38, Ikselka pisze:
>
>>> Jest też
>>> w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe zapalenie skóry. Strach rodzić.
>>
>> A pewno! - niech nam się margines społeczny mnoży, on tam się nie szczypie
>> jakimiś tam chorobami - się wyskrobie najwyży, a jeśli państwo nie dozwoli,
>> to się odszkodowanie zasądzi i bedzie na wódke...
>
>
> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
Mówię o marginesie społecznym. Który się mnoży bez oporów i obaw. W
PRZECIWIEŃSTWIE do Ciebie o Twoich znajomych.
Inteligencja siadła?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 17:59:28 - krys
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 15:21:44 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-11 14:38, Ikselka pisze:
>>
>>>> Jest też
>>>> w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe zapalenie skóry. Strach
>>>> rodzić.
>>>
>>> A pewno! - niech nam się margines społeczny mnoży, on tam się nie
>>> szczypie jakimiś tam chorobami - się wyskrobie najwyży, a jeśli państwo
>>> nie dozwoli, to się odszkodowanie zasądzi i bedzie na wódke...
>>
>>
>> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
>> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
>
> Mówię o marginesie społecznym. Który się mnoży bez oporów i obaw.
Również nie zważając na wiek, nie?
> W
> PRZECIWIEŃSTWIE do Ciebie o Twoich znajomych.
>
> Inteligencja siadła?
Twoja na pewno. Walisz słowem na oślep, byle wyszło na twoje, a potem
jeszcze coś imputujesz Lemurowi.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 18:02:19 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 15:21:44 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-11 14:38, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Jest też
>>>>> w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe zapalenie skóry. Strach
>>>>> rodzić.
>>>>
>>>> A pewno! - niech nam się margines społeczny mnoży, on tam się nie
>>>> szczypie jakimiś tam chorobami - się wyskrobie najwyży, a jeśli państwo
>>>> nie dozwoli, to się odszkodowanie zasądzi i bedzie na wódke...
>>>
>>>
>>> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
>>> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
>>
>> Mówię o marginesie społecznym. Który się mnoży bez oporów i obaw.
>
> Również nie zważając na wiek, nie?
>
>> W
>> PRZECIWIEŃSTWIE do Ciebie o Twoich znajomych.
>>
>> Inteligencja siadła?
>
> Twoja na pewno. Walisz słowem na oślep, byle wyszło na twoje, a potem
> jeszcze coś imputujesz Lemurowi.
No comment. //żal tłumaczyć
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 18:06:46 - krys
>>> Inteligencja siadła?
>>
>> Twoja na pewno. Walisz słowem na oślep, byle wyszło na twoje, a potem
>> jeszcze coś imputujesz Lemurowi.
>
>
> No comment. //żal tłumaczyć
Może jednak pomyśl, zanim coś napiszesz, nie będziesz musiała wiecznie
tłumaczyć.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 18:12:32 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>>>> Inteligencja siadła?
>>>
>>> Twoja na pewno. Walisz słowem na oślep, byle wyszło na twoje, a potem
>>> jeszcze coś imputujesz Lemurowi.
>>
>>
>> No comment. //żal tłumaczyć
>
> Może jednak pomyśl, zanim coś napiszesz, nie będziesz musiała wiecznie
> tłumaczyć.
Kobieto, nic Ci nie poradzę na nieumiejętność rozbioru prostego tekstu.
Mogę tylko go powtórzyć:
LL: [lista chorób]Strach rodzić.
XL: A pewno! - niech nam się margines społeczny mnoży, on tam się nie
szczypie jakimiś tam chorobami - się wyskrobie najwyży, a jeśli państwo nie
dozwoli, to się odszkodowanie zasądzi i bedzie na wódke...
Cóż mogę więcej dla Ciebie uczynić...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 18:22:48 - krys
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:06:46 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>>>> Inteligencja siadła?
>>>>
>>>> Twoja na pewno. Walisz słowem na oślep, byle wyszło na twoje, a potem
>>>> jeszcze coś imputujesz Lemurowi.
>>>
>>>
>>> No comment. //żal tłumaczyć
>>
>> Może jednak pomyśl, zanim coś napiszesz, nie będziesz musiała wiecznie
>> tłumaczyć.
>
> Kobieto, nic Ci nie poradzę na nieumiejętność rozbioru prostego tekstu.
> Mogę tylko go powtórzyć:
>
> LL: [lista chorób]Strach rodzić.
Cofnij troszkę, to dopatrzysz się w tym tekście również wieku po 30.
A potem zastanów się nad własnym rozumieniem prostego tekstu.
> Cóż mogę więcej dla Ciebie uczynić...
Możesz zawsze przestać wypisywać głupoty.
LL jak rozumiem bezpodstawnie też założyła, że: Ja jestem z marginesu czy
moi znajomi czy co?.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 21:59:55 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:06:46 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>>>> Inteligencja siadła?
>>>>>
>>>>> Twoja na pewno. Walisz słowem na oślep, byle wyszło na twoje, a potem
>>>>> jeszcze coś imputujesz Lemurowi.
>>>>
>>>>
>>>> No comment. //żal tłumaczyć
>>>
>>> Może jednak pomyśl, zanim coś napiszesz, nie będziesz musiała wiecznie
>>> tłumaczyć.
>>
>> Kobieto, nic Ci nie poradzę na nieumiejętność rozbioru prostego tekstu.
>> Mogę tylko go powtórzyć:
>>
>> LL: [lista chorób]Strach rodzić.
>
> Cofnij troszkę, to dopatrzysz się w tym tekście również wieku po 30.
> A potem zastanów się nad własnym rozumieniem prostego tekstu.
>
>> Cóż mogę więcej dla Ciebie uczynić...
>
> Możesz zawsze przestać wypisywać głupoty.
> LL jak rozumiem bezpodstawnie też założyła, że: Ja jestem z marginesu czy
> moi znajomi czy co?.
>
> J.
Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
komentarz zatem.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 08:43:13 - krys
>
> Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
> komentarz zatem.
No to i ze wzrokiem masz problem, albo ze szklaną kulą - nie wiem jak Lemur,
ale ja z nią niczego nie konsultowałam.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:16:36 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>>
>> Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
>> komentarz zatem.
>
> No to i ze wzrokiem masz problem, albo ze szklaną kulą - nie wiem jak Lemur,
> ale ja z nią niczego nie konsultowałam.
> J.
A to jak widac na szczęście - bo ona zrozumiała właściwie, w odróżnieniu od
Ciebie.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:25:39 - krys
> Dnia Sun, 12 Jun 2011 08:43:13 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>>
>>> Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
>>> komentarz zatem.
>>
>> No to i ze wzrokiem masz problem, albo ze szklaną kulą - nie wiem jak
>> Lemur, ale ja z nią niczego nie konsultowałam.
>> J.
>
> A to jak widac na szczęście - bo ona zrozumiała właściwie, w odróżnieniu
> od Ciebie.
I dlatego zapytała, czy to ona jest patologia, czy jej znajomi. Tak sobie to
tłumacz. Wykazałaś się gracją słonia w składzie porcelany i tyle.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:29:15 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 08:43:13 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>>
>>>> Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
>>>> komentarz zatem.
>>>
>>> No to i ze wzrokiem masz problem, albo ze szklaną kulą - nie wiem jak
>>> Lemur, ale ja z nią niczego nie konsultowałam.
>>> J.
>>
>> A to jak widac na szczęście - bo ona zrozumiała właściwie, w odróżnieniu
>> od Ciebie.
>
>
> I dlatego zapytała, czy to ona jest patologia, czy jej znajomi. Tak sobie to
> tłumacz. Wykazałaś się gracją słonia w składzie porcelany i tyle.
> J.
Nieprawda. Nieporozumienie i tyle. odniosłam się tylko do ostatnich słów LL
i PRZECIWSTAWIŁAM im MARGINES.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:34:11 - krys
> Dnia Sun, 12 Jun 2011 17:25:39 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 08:43:13 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>>>
>>>>> Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
>>>>> komentarz zatem.
>>>>
>>>> No to i ze wzrokiem masz problem, albo ze szklaną kulą - nie wiem jak
>>>> Lemur, ale ja z nią niczego nie konsultowałam.
>>>> J.
>>>
>>> A to jak widac na szczęście - bo ona zrozumiała właściwie, w odróżnieniu
>>> od Ciebie.
>>
>>
>> I dlatego zapytała, czy to ona jest patologia, czy jej znajomi. Tak sobie
>> to tłumacz. Wykazałaś się gracją słonia w składzie porcelany i tyle.
>> J.
>
> Nieprawda. Nieporozumienie i tyle.
Czyli w końcu zrozumiała właściwie, czy było nieporozumienie?
> odniosłam się tylko do ostatnich słów
> LL i PRZECIWSTAWIŁAM im MARGINES.
I wyszedł skład porcelany.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 22:43:44 - R
Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
news:1g2mrbyshdeq8.18zohj3r8ixsg.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:06:46 +0200, krys napisał(a):
>
>>> No comment. //żal tłumaczyć
>>
>> Może jednak pomyśl, zanim coś napiszesz, nie będziesz musiała wiecznie
>> tłumaczyć.
>
> Kobieto, nic Ci nie poradzę na nieumiejętność rozbioru prostego tekstu.
> Mogę tylko go powtórzyć:
>
> LL: [lista chorób]Strach rodzić.
Kobieto, LL ma teraz dziecko w szpitalu/przed/po (?) szpitalu - ma prawo tak
czuć.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 00:26:26 - Lolalny Lemur
>> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
>> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
>
> Mówię o marginesie społecznym. Który się mnoży bez oporów i obaw. W
> PRZECIWIEŃSTWIE do Ciebie o Twoich znajomych.
>
> Inteligencja siadła?
Czego się ciskasz, pytam przecież tylko :/
Prawdziwy margines społeczny niestety ma ograniczony dostęp do niezbyt
refundowanych środków antykoncepcyjnych więc się mnoży. Weź odmów
pijanemu chłopu jak wraca do domu i na dzień dobry wali Twoją głową o
ścianę :/
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:15:58 - Ikselka
> W dniu 2011-06-11 17:32, Ikselka pisze:
>
>>> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
>>> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
>>
>> Mówię o marginesie społecznym. Który się mnoży bez oporów i obaw. W
>> PRZECIWIEŃSTWIE do Ciebie o Twoich znajomych.
>>
>> Inteligencja siadła?
>
> Czego się ciskasz, pytam przecież tylko :/
> Prawdziwy margines społeczny niestety ma ograniczony dostęp do niezbyt
> refundowanych środków antykoncepcyjnych więc się mnoży. Weź odmów
> pijanemu chłopu jak wraca do domu i na dzień dobry wali Twoją głową o
> ścianę :/
Uff, widzę, że dotarł do Ciebie WŁAŚCIWY sens tego, co napisałam - czułam
swoistą bezsilność wobec pomówień o chęć dowalenia Ci, zwłaszcza w tak
ciężkim dla Ciebie czasie... Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego, ne wiem w
ogóle, jak mogłam być o to posądzona.
Trzymaj się, dziewczyno.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 17:22:49 - w_e
>
> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
Raczej nie ty, to pewnie aluzja do tego, że skoro uważasz, że strach
rodzić, to pewnie nie zamierzasz i zamiast tego będzie się rozmnażał tylko
margines.
--
w_e
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 02:37:16 - Ikselka
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 15:21:44 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>
>
>>
>> Czekaj, bo nie rozumiem. Jaki margines? Ja jestem z marginesu czy moi
>> znajomi czy co? Bo kurka nie łapię o co Ci...
>
> Raczej nie ty, to pewnie aluzja do tego, że skoro uważasz, że strach
> rodzić, to pewnie nie zamierzasz i zamiast tego będzie się rozmnażał tylko
> margines.
No wreszcie ktoś z logiką...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 22:40:15 - R
Użytkownik Lolalny Lemur napisał w wiadomości
news:4df358f7$0$2448$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2011-06-10 12:18, R pisze:
> > Więc i tak odpowiedziałam na Twoje pytanie - wystarczyło trochę pomyśleć
> > i przeczytać ze zrozumieniem a wiedziałbyś, że wszystkie 10 sztuk na oko
> > wydają się zdrowe.
> Czyli jakie - nie poskręcane?
Mniej więcej.
Po pierwsze - odpisywałam Lebowskiemu i to należy wziąć pod uwagę. Znów się
gorzej czuję, rezonans mam dopiero w lipcu a z nim mogę się bez wyrzutów
sumienia czy innych skutków ubocznych nieco podroczyć. Czytanie grup/pisanie
tutaj mnie odpręża i pozwala myśleć o czymś innym.
Po drugie jak pisałam - do dokumentacji medycznej nie mam dostępu. Większość
(?) aberracji chromosomowych jest widoczna w wyglądzie. Upośledzenia
umysłowe pewnie w tym wieku jeszcze są słabo zauważalne dla kogoś kto nie
jest fachowcem - może więcej będę mogła wiedzieć za parę lat albo i nie. O
dłuższych pobytach w szpitalach też bym pewnie słyszała - a to też może być
pewnym wyznacznikiem (choć wcale nie musi).
> Moje też NA OKO wydawało się zdrowe. Nie każda choroba/schorzenie powoduje
> widoczne objawy.
Wiem. Ale Twoje jak dobrze kojarzę urodziło się całkiem zdrowe (tak się
wydawało) a coś nie tak okazało się nie tak dawno. Moje dziecko aby przeżyć
musiało mieć ciężką trawającą kilka godzin operację, której mało brakowało a
by nie przeżył (jego serce spuchło i stanęło, był reanimowany i od wtorku do
soboty leżał w śpiączce farmakologicznej z otwartą klatką piersiową bo tylko
wtedy serce miało dość miejsca by pracować, wspomagane adrenaliną,
colotropem czy jak się to piszę i masą innych substancji, podłączony do
kilku kroplówek i pomp z lekami). Ale teraz wygląda normalnie (jak go nie
rozbierać bo po operacji zostały paskudne blizny) i przez większość czasu
też się normalnie zachowuje - tylko właśnie mamy za sobą długi pobyt w
szpitalu o którym wiedzą wszyscy w okolicy.
> A takimi rzeczami jak refluks żołądkowy, niedorozwój oskrzeli, problemy
> kardiologiczne, skaza białkowa i inne ani rodzice ani dzieci na ogół się
> nie chwalą, bo po co?
Czasem się chwalą, czasem nie, czasem to się da ukryć a czasem nie. Ale
jeżeli pisze się o osobach tylko trochę znajomych mogę napisać właśnie tylko
o tym co widać gołym okiem.
> Nie wiem jak duży wpływ ma na to wiek rodziców
Ja tutaj zareagowałam tylko i wyłącznie na stwierdzenie, że mając dziecko w
późnym wieku jest się narażonym na szykany w środowisku. Uważam, że to nie
lest prawda - a z pewnością nie w każdym środowisku.
Co do wszelkich wad wrodzonych i chorób wśród dzieci - ze statystykami nie
mam zamiaru dyskutować: wraz z wiekiem zwłaszcza matki (ale i ojca) ryzyko
różnych nieprawidłowości rośnie. Jeżeli coś chciałam przekazać, to właśnie
to iż młodość niestety przed niczym nie chroni.
> a jaki środowisko w jakim żyjemy, ale faktem jest że na siedmiu moich
> znajomych rodzących w ciągu ostatnich lat (wszyscy koło 30, pierwsze
> dzieci) tylko jeden nic nie mówił żeby dziecku coś dolegało.
U moich zwykłych znajomych jest trochę lepiej - tj. raczej nie narzekają na
zdrowie dzieci, za znajomymi poznanymi z powodu naszych problemów jest
trochę gorzej - ale właśnie wspólne problemy zdrowotne dzieci pozwoliły nam
się poznać.
> Skrajny przypadek urodził się z zespołem Downa i z nie rozwiniętymi dłońmi
> (USG nie wykazało). Jest też w tym zestawie autyzm, celiaklia, atopowe
> zapalenie skóry.
To akurat widać (poza celiaklią) i takich przypadków w moim otoczeniu że tak
będę nazywać normalnym nie ma, są za to przypadki cukrzycy (ale to u
dalszych znajomych).
> Strach rodzić.
Z tym się zgodzę. Jeżeli pomieszkać z dzieckiem w szpitalu (czego nie życzę)
dopiero się można napatrzeć/nasłuchać.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 23:45:48 - Aicha
> Ty nie masz cholera jakichs przyjemniejszych doswiadczen z
> macierzynstwem tylko bedziesz tu stresowac ludzi, ktorzy przeciez nic
> zlego ci nie zrobili?
Ależ czym Ty się stresujesz? Przecież Twoje będzie zaprojektowane pod
kolor ;)
Ludzie dzielą się swoimi sprawami z różnych powodów, a Ty stul uszy po
sobie i słuchaj bardziej doświadczonych, a nie jęcz, że Ci wizję
słodkiego bezproblemowego noworodka obalają.
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-20 03:12:54 - Aicha
> nie chesz lepiej wypchac sie gdzies sianem i motolotni wypatrywac?
Bociany. Bociany nad łąkami latały ;)
(i ptaki drapieżne)
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 13:13:45 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:issrli$uef$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-10 12:18, R pisze:
> Naprawde sadzisz, ze interesuje mnie czyjakolwiek stad opnia o mnie,
Tak.
>>> to ile lat mialas gdy je urodzilas?
>>
>> Dużo. Zwłaszcza jak na pierwsze dziecko. Ciągle jeszcze jestem przed 40
>> ale też była ze swoim dzieckiem w tej klinice pani której matka ma rok
>> więcej niż ja.
>
> Wsydzisz sie napisac ile, czy masz jakis problem na innym tle?
Lubię zadawać zagadki ;).
Jak jeszcze napiszę, że obie wspomniane wyżej panie rodziły będąc
pełnoletnimi to można sobie wszystko spokojnie policzyć z małym błędem.
Aby ten błąd skorygować dodam, że na tej grupie udziela się dwie osoby
urodzone w tym samym roku co ja ;)
> Bo chyba nie chcesz mi sie zareklamowac ze swoim obecnym wiekiem przed 40?
> Ok, nie chce mi sie czytac twojego belkotu w tej kwestii, wiec napisz
> poprostu ile, albo nie bylo tego pytania.
Ups.
Najwyraźniej nie lubisz zagadek.
> Ma 3 lata i umie czytac?
Tak. Oczywiście dłuższe i trudniejsze wyrazy przekręca.
> Nawet nie widziany wczesniej tekst?
Tak.
> Jak to sie okazalo?
Pewnego dnia jak zwykle dłużej gapił się w gazetę. W pewnym momencie zaczął
czytać tekst napisany większymi, pogrubionymi literami - wyrazy których nie
znał nieco zniekształcił. Teraz od czasu do czasu sobie czyta na głos
wierszyki Brzechwy - ale to się mniej liczy bo ja mu je wcześniej czytałam
wielokrotnie.
> Czy moglabys napisac kilka slow nt. okolicznosci tego okazania sie?
Byliśmy w kuchni, chciałam ugotować obiad więc dałam mu dzieciową gazetkę
(chyba dziecko lub twoje dziecko, mało ważne chyba) - nowa gazeta albo
książeczka to jedyny gwarant tego, że będę mieć z pół godziny czasu na
zrobienie czegoś bez odrywania się co 5 minut.
--
Renata
Ps. Że zna wszystkie litery wiedziałam już wcześniej. Były też pewne
poszlaki, że umie czytać więc jakoś mocno zaskoczona nie byłam. Na prośbę
jednak nie czyta, sam decyduje kiedy i co. Nuczyć też się miał jak - np. jak
mu czytaliśmy często palcami zasłaniał części wyrazów pozostawiając tylko
ich fragmęty i chciał aby czytać mu tylko te fragmęty.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 13:10:57 - Ikselka
>> Ma 3 lata i umie czytac?
>
> Tak. Oczywiście dłuższe i trudniejsze wyrazy przekręca.
>
>> Nawet nie widziany wczesniej tekst?
>
> Tak.
>
>> Jak to sie okazalo?
>
> Pewnego dnia jak zwykle dłużej gapił się w gazetę.
Moje dzieci miały podobnie. W wieku 3 lat anały podstawowe litery - właśnie
z gazety, w dodatku musiałam im je pisać na kartkach, bo żądały tego.
Poza tym... czytaliśmy im książeczki, multum których znały w końcu na
pamięć. Potem same zaczęły samodzielnie kojarzyć wzrokowo słowa w nich z
tymi, które słyszały. Potem rozbierały słowa na literki. No i same skladały
z tych literek nowe słowa - oczywiście zgodnie z fonetyką, nie znając zasad
pisowni.
To tak w skrócie.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 13:14:26 - Ikselka
> Dnia Fri, 10 Jun 2011 13:13:45 +0200, R napisał(a):
>
>>> Ma 3 lata i umie czytac?
>>
>> Tak. Oczywiście dłuższe i trudniejsze wyrazy przekręca.
>>
>>> Nawet nie widziany wczesniej tekst?
>>
>> Tak.
>>
>>> Jak to sie okazalo?
>>
>> Pewnego dnia jak zwykle dłużej gapił się w gazetę.
>
> Moje dzieci miały podobnie. W wieku 3 lat
z
> nały podstawowe litery - właśnie
> z gazety, w dodatku musiałam im je pisać na kartkach, bo żądały tego.
> Poza tym... czytaliśmy im książeczki, multum których znały w końcu na
> pamięć. Potem same zaczęły samodzielnie kojarzyć wzrokowo słowa w nich z
> tymi, które słyszały. Potem rozbierały słowa na literki. No i same skladały
> z tych literek nowe słowa - oczywiście zgodnie z fonetyką, nie znając zasad
> pisowni.
> To tak w skrócie.
I oczywiście to wszystko pod koniec 3 roku życia - szło bardzo szybko, a
już wręcz lawinowo w 4 i 5. Jako 5-latki czytały sobie same, choć bardzo
lubiły, kiedy im się czytało do snu. Do zerówki poszly z PŁYNNĄ
umiejętnością czytania każdego tekstu, nawet nie rozumianego przez siebie.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 13:15:48 - Ikselka
> PŁYNNĄ
> umiejętnością czytania
Umiejętnością płynnego czytania, oczywiście.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 22:00:33 - R
Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
news:1xbz16l9cosot$.in8lo0sn0u3z$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 10 Jun 2011 13:10:57 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Fri, 10 Jun 2011 13:13:45 +0200, R napisał(a):
>>
>>>> Ma 3 lata i umie czytac?
>>>
>>> Tak. Oczywiście dłuższe i trudniejsze wyrazy przekręca.
>>>
>>>> Nawet nie widziany wczesniej tekst?
>>>
>>> Tak.
>>>
>>>> Jak to sie okazalo?
>>>
>>> Pewnego dnia jak zwykle dłużej gapił się w gazetę.
>>
>> Moje dzieci miały podobnie. W wieku 3 lat
>
> z
>
>> nały podstawowe litery - właśnie
>> z gazety, w dodatku musiałam im je pisać na kartkach, bo żądały tego.
>> Poza tym... czytaliśmy im książeczki, multum których znały w końcu na
>> pamięć. Potem same zaczęły samodzielnie kojarzyć wzrokowo słowa w nich z
>> tymi, które słyszały. Potem rozbierały słowa na literki. No i same
>> skladały
>> z tych literek nowe słowa - oczywiście zgodnie z fonetyką, nie znając
>> zasad
>> pisowni.
>> To tak w skrócie.
>
> I oczywiście to wszystko pod koniec 3 roku życia - szło bardzo szybko, a
> już wręcz lawinowo w 4 i 5. Jako 5-latki czytały sobie same, choć bardzo
> lubiły, kiedy im się czytało do snu. Do zerówki poszly z PŁYNNĄ
> umiejętnością czytania każdego tekstu, nawet nie rozumianego przez siebie.
Pewnie i mój syn będzie umiał płynnie czytać przed zerówką jak nic złego się
nie stanie. Ale i tak martwię się jak sobie będzie w szkole radził. Nie lubi
obcych, jak się uprze to potrafi cały dzień się nie odzywać, jak przyjdzie
ktoś kogo nie zna staje/siada tyłem do tego kogoś i się nawet za bardzo nie
rusza ..., na rówieśników reaguje różnie...
Często zachowuje się całkiem normalnie ale czasem nie ma z nim kontaktu ale
też zgodnie z zeznaniami teściowej jego tata we wczesnej młodości zachowywał
się dokładnie tak samo i wspomina (mąż) podstawówkę jako koszmar.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 08:53:29 - krys
> Pewnie i mój syn będzie umiał płynnie czytać przed zerówką jak nic złego
> się nie stanie. Ale i tak martwię się jak sobie będzie w szkole radził.
> Nie lubi obcych, jak się uprze to potrafi cały dzień się nie odzywać, jak
> przyjdzie ktoś kogo nie zna staje/siada tyłem do tego kogoś i się nawet za
> bardzo nie rusza ..., na rówieśników reaguje różnie...
> Często zachowuje się całkiem normalnie ale czasem nie ma z nim kontaktu
Tak sobie czytam o tym Twoim dziecku... Czy Ty brałaś pod uwagę, że te jego
nadzwyczajne zdolności (No bo jednak sa nadzwyczajne) moga byc spowodowane
jakaś odmiana autyzmu/aspergera? (odpukać w niemalowane)
Mam sąsiada małoletniego*, który też jest zdolny, ale tylko wtedy, kiedy on
chce, w dziedzinach, które jemu pasują, ma problemy z kontaktami
społecznymi, dostosowaniem się do norm (dzieci siedzą przodem do tablicy, on
tyłem). Ma chłopak pod górkę.
*Nie jest zdiagnozowany (albo jest, tylko matka uznała, że zachowa diagnozę
dla siebie)
J.
PS. Mój do zerówki tez poszedł z płynnym czytaniem, sam się nauczył. Przez
to nauczył się lenistwa, bo pani zachwycona umiejętnościami zwolniła go z
czytania ;-)
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 12:46:33 - R
Użytkownik krys napisała w wiadomości
news:4df46269$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
>R wrote:
>
>> Pewnie i mój syn będzie umiał płynnie czytać przed zerówką jak nic złego
>> się nie stanie. Ale i tak martwię się jak sobie będzie w szkole radził.
>> Nie lubi obcych, jak się uprze to potrafi cały dzień się nie odzywać, jak
>> przyjdzie ktoś kogo nie zna staje/siada tyłem do tego kogoś i się nawet
>> za
>> bardzo nie rusza ..., na rówieśników reaguje różnie...
>> Często zachowuje się całkiem normalnie ale czasem nie ma z nim kontaktu
>
> Tak sobie czytam o tym Twoim dziecku... Czy Ty brałaś pod uwagę, że te
> jego
> nadzwyczajne zdolności (No bo jednak sa nadzwyczajne) moga byc spowodowane
> jakaś odmiana autyzmu/aspergera? (odpukać w niemalowane)
Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego sugerował.
Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
bardzo nie naprzykrzamy.
Przy psychologu syn się zachowuje zupełnie inaczej, psycholog moich/naszych
opisów chyba nie słucha itd. Jak to będzie do czegoś potrzebne lub pozwoli
na jakąś rechabilitację to będziemy załatwiać.
> Mam sąsiada małoletniego*, który też jest zdolny, ale tylko wtedy, kiedy
> on
> chce, w dziedzinach, które jemu pasują, ma problemy z kontaktami
> społecznymi, dostosowaniem się do norm
To faktycznie mogłabym o moim synu napisać.
Ale też jak chce (ma dobry humor?) potafi być bardzo dobrze wychowanym
trzylatkiem, spełnia wszelkie polecenia, mówi: proszę, dziękuję,
przepraszam - nawet czasem rozmawia z innymi (ale ten ktoś nie może być
mężczyzną z wąsami lub brodą i musi być trzeźwy). Część tych niepokojących
objawów mogę zaobserwować w zachowaniu męża lub moim (np. jak nas coś mocno
zainteresuje też potrafimy stracić kontakt z rzeczywistością i to oboje ale
nas poruszenie za ramię budzi syna nie koniecznie) więc mogą być
dziedziczne lub wyuczone.
> (dzieci siedzą przodem do tablicy, on
> tyłem). Ma chłopak pod górkę.
Tego jeszcze nie - bo do szkoły/przedszkola nie chodzi i pójdzie dopiero za
dwa lata (jak będzie musiał obowiązkowo).
> *Nie jest zdiagnozowany (albo jest, tylko matka uznała, że zachowa
> diagnozę
> dla siebie)
Może nie być - jak rodzice na diagnozę nie naciskają psychologom się do niej
nie spieszy.
> PS. Mój do zerówki tez poszedł z płynnym czytaniem, sam się nauczył. Przez
> to nauczył się lenistwa, bo pani zachwycona umiejętnościami zwolniła go z
> czytania ;-)
Zapamiętam i będę naciskać, żeby mu znajdowano coś na zastępstwo do nauki :)
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 13:16:25 - krys
> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego sugerował.
> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
> bardzo nie naprzykrzamy.
> Przy psychologu syn się zachowuje zupełnie inaczej, psycholog
> moich/naszych opisów chyba nie słucha itd. Jak to będzie do czegoś
> potrzebne lub pozwoli na jakąś rechabilitację to będziemy załatwiać.
Dobry psycholog to jak dobry lekarz - skarb. Ja miałam farta i trafiłam na
takiego, który złapał kontakt od razu, co zaowocowało błyskawicznymi
efektami.
>
>> Mam sąsiada małoletniego*, który też jest zdolny, ale tylko wtedy, kiedy
>> on
>> chce, w dziedzinach, które jemu pasują, ma problemy z kontaktami
>> społecznymi, dostosowaniem się do norm
>
> To faktycznie mogłabym o moim synu napisać.
> Ale też jak chce (ma dobry humor?) potafi być bardzo dobrze wychowanym
> trzylatkiem, spełnia wszelkie polecenia, mówi: proszę, dziękuję,
> przepraszam - nawet czasem rozmawia z innymi (ale ten ktoś nie może być
> mężczyzną z wąsami lub brodą i musi być trzeźwy).
Tamten chłopiec zastanowił nas, bo potrafił pół dnia biegać w kółko, warczeć
i machać wycieraczkami. Rozmawial wyłacznie o samochodach. Potem sobie rósł,
i nadal machal wycieraczkami i każdy temat potrafił sprowadzic do
samochodów. Przy tym był szalenie szarmancki, i łatwo nawiązywał kontakt z
dorosłymi, ale zupełnie inaczej, niż dziecko w jego wieku. Za to coraz
gorzej radził sobie w kontaktach z rówieśnikami. Dziś ma 12 lat, i najlepiej
dogaduje się w zabawie z dziewczynkami 7 - 9 lat.
> Część tych niepokojących
> objawów mogę zaobserwować w zachowaniu męża lub moim (np. jak nas coś
> mocno zainteresuje też potrafimy stracić kontakt z rzeczywistością i to
> oboje ale nas poruszenie za ramię budzi syna nie koniecznie) więc mogą
> być dziedziczne lub wyuczone.
Oby tak było, bo po co ma mieć pod górkę?
>
>> (dzieci siedzą przodem do tablicy, on
>> tyłem). Ma chłopak pod górkę.
>
> Tego jeszcze nie - bo do szkoły/przedszkola nie chodzi i pójdzie dopiero
> za dwa lata (jak będzie musiał obowiązkowo).
No, ale pisałaś o siadaniu tyłem do gościa;-) Mój kot tak robi, jak nie chce
przyjąć do wiadomości, że mąż jednak jest w domu;-).
>
>> *Nie jest zdiagnozowany (albo jest, tylko matka uznała, że zachowa
>> diagnozę
>> dla siebie)
>
> Może nie być - jak rodzice na diagnozę nie naciskają psychologom się do
> niej nie spieszy.
No ba. Rodzice na szczęście jeszcze mogą się nawet nie zgodzić na diagnozę.
>
>> PS. Mój do zerówki tez poszedł z płynnym czytaniem, sam się nauczył.
>> Przez to nauczył się lenistwa, bo pani zachwycona umiejętnościami
>> zwolniła go z czytania ;-)
>
> Zapamiętam i będę naciskać, żeby mu znajdowano coś na zastępstwo do nauki
> :)
Koniecznie. Mój na przykład tak uznał autorytet Pani w kwestii szkoły, że
jak pani nie kazała, to nie było zmiłuj. Nawet musiałam iść prosić Panią,
żeby odwołała twierdzenie, że nie mogę przychodzić po młodego do szkoły;-)
Bo w I. klasie powiedziała im, że ponieważ mają już 7. lat, to mogą
samodzielnie poruszać się po drodze. a moj wydedukował, ze w takim razie
jest tak dorosły, że nie moge po niego przychodzić - i powstał konflikt
interesów, bo jednak droga nie była na tyle bezpieczna, żeby taki knypek
mógł sam chodzić.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 13:52:55 - R
Użytkownik krys napisała w wiadomości
news:4df7430a$0$2438$65785112@news.neostrada.pl...
>R wrote:
>
>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>> sugerował.
>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>> bardzo nie naprzykrzamy.
>> Przy psychologu syn się zachowuje zupełnie inaczej, psycholog
>> moich/naszych opisów chyba nie słucha itd. Jak to będzie do czegoś
>> potrzebne lub pozwoli na jakąś rechabilitację to będziemy załatwiać.
>
> Dobry psycholog to jak dobry lekarz - skarb. Ja miałam farta i trafiłam na
> takiego, który złapał kontakt od razu, co zaowocowało błyskawicznymi
> efektami.
To my chyba mamy po prostu pecha (albo jestem do tej profesji wyjątkowo
uprzedzona). Ale jakoś sobie radzimy.
(...)
> Tamten chłopiec zastanowił nas, bo potrafił pół dnia biegać w kółko,
> warczeć
> i machać wycieraczkami. Rozmawial wyłacznie o samochodach. Potem sobie
> rósł,
> i nadal machal wycieraczkami i każdy temat potrafił sprowadzic do
> samochodów. Przy tym był szalenie szarmancki, i łatwo nawiązywał kontakt z
> dorosłymi, ale zupełnie inaczej, niż dziecko w jego wieku. Za to coraz
> gorzej radził sobie w kontaktach z rówieśnikami. Dziś ma 12 lat, i
> najlepiej
> dogaduje się w zabawie z dziewczynkami 7 - 9 lat.
Mój też wyraźnie preferuje dziewczynki - z tym, że właśnie starsze, tj. lubi
się bawić jeżeli są gdzieś w pobliżu, jak sobie pójdą wpada w histerię z
głośnym płaczem i łzami łącznie (innych dzieci też to dotyczy tylko rozpacz
po odejściu jest mniejsza). Bawi się raczej sam - nie lubi współpracy (ale
lubi jak się kręcą gdzieś w pobliżu i go nie zaczepiają), wspólna zabawa go
bawi tylko wtedy jeżeli drugie dziecko robi dokładnie to co on każe gestem
(pokazuje palcem co ma robić) lub słowem (siadaj tutaj, uciekaj, łap mnie,
woź to itp.) - o dziwo dzieci go czasami słuchają.
>> Część tych niepokojących
>> objawów mogę zaobserwować w zachowaniu męża lub moim (np. jak nas coś
>> mocno zainteresuje też potrafimy stracić kontakt z rzeczywistością i to
>> oboje ale nas poruszenie za ramię budzi syna nie koniecznie) więc mogą
>> być dziedziczne lub wyuczone.
>
> Oby tak było, bo po co ma mieć pod górkę?
Ano właśnie - ja tam szkołę wspominam dobrze, może będzie miał tak jak ja.
Cały czas mam taką nadzieję.
>>> (dzieci siedzą przodem do tablicy, on
>>> tyłem). Ma chłopak pod górkę.
>>
>> Tego jeszcze nie - bo do szkoły/przedszkola nie chodzi i pójdzie dopiero
>> za dwa lata (jak będzie musiał obowiązkowo).
>
> No, ale pisałaś o siadaniu tyłem do gościa;-)
To trochę co innego niż te dzieci - bardziej tak jak ten Twój kot :), tj.
moim zdaniem udaje, że nikogo obcego nie ma.
> Mój kot tak robi, jak nie chce
> przyjąć do wiadomości, że mąż jednak jest w domu;-).
O właśnie - daje do zrozumienia, że powinien iść sobie ;).
Inne takie to robienie pa, pa na przywitanie.
(...)
>>> PS. Mój do zerówki tez poszedł z płynnym czytaniem, sam się nauczył.
>>> Przez to nauczył się lenistwa, bo pani zachwycona umiejętnościami
>>> zwolniła go z czytania ;-)
>>
>> Zapamiętam i będę naciskać, żeby mu znajdowano coś na zastępstwo do nauki
>> :)
>
> Koniecznie. Mój na przykład tak uznał autorytet Pani w kwestii szkoły, że
> jak pani nie kazała, to nie było zmiłuj. Nawet musiałam iść prosić Panią,
> żeby odwołała twierdzenie, że nie mogę przychodzić po młodego do szkoły;-)
Jak pani odwołała a on to przyjął to jeszcze nie najgorzej :).
> Bo w I. klasie powiedziała im, że ponieważ mają już 7. lat, to mogą
> samodzielnie poruszać się po drodze. a moj wydedukował, ze w takim razie
> jest tak dorosły, że nie moge po niego przychodzić - i powstał konflikt
> interesów, bo jednak droga nie była na tyle bezpieczna, żeby taki knypek
> mógł sam chodzić.
Oj to pani była wybitnie nieodpowiedzialna.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 14:55:19 - krys
>
> Użytkownik krys napisała w wiadomości
> news:4df7430a$0$2438$65785112@news.neostrada.pl...
>>R wrote:
>>
>>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>>> sugerował.
>>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>>> bardzo nie naprzykrzamy.
>>> Przy psychologu syn się zachowuje zupełnie inaczej, psycholog
>>> moich/naszych opisów chyba nie słucha itd. Jak to będzie do czegoś
>>> potrzebne lub pozwoli na jakąś rechabilitację to będziemy załatwiać.
>>
>> Dobry psycholog to jak dobry lekarz - skarb. Ja miałam farta i trafiłam
>> na takiego, który złapał kontakt od razu, co zaowocowało błyskawicznymi
>> efektami.
>
> To my chyba mamy po prostu pecha (albo jestem do tej profesji wyjątkowo
> uprzedzona). Ale jakoś sobie radzimy.
Nie, to chyba raczej ja mialam farta tym razem:-). Bo nawet miejsce na
terapii sie znalażlo okazyjne (ktoś musiał zrezygnować i wpadlismy na jego
miejsce)
>
> (...)
>> Tamten chłopiec zastanowił nas, bo potrafił pół dnia biegać w kółko,
>> warczeć
>> i machać wycieraczkami. Rozmawial wyłacznie o samochodach. Potem sobie
>> rósł,
>> i nadal machal wycieraczkami i każdy temat potrafił sprowadzic do
>> samochodów. Przy tym był szalenie szarmancki, i łatwo nawiązywał kontakt
>> z dorosłymi, ale zupełnie inaczej, niż dziecko w jego wieku. Za to coraz
>> gorzej radził sobie w kontaktach z rówieśnikami. Dziś ma 12 lat, i
>> najlepiej
>> dogaduje się w zabawie z dziewczynkami 7 - 9 lat.
>
> Mój też wyraźnie preferuje dziewczynki - z tym, że właśnie starsze, tj.
> lubi się bawić jeżeli są gdzieś w pobliżu, jak sobie pójdą wpada w
> histerię z głośnym płaczem i łzami łącznie (innych dzieci też to dotyczy
> tylko rozpacz po odejściu jest mniejsza). Bawi się raczej sam - nie lubi
> współpracy (ale lubi jak się kręcą gdzieś w pobliżu i go nie zaczepiają),
> wspólna zabawa go bawi tylko wtedy jeżeli drugie dziecko robi dokładnie to
> co on każe gestem (pokazuje palcem co ma robić) lub słowem (siadaj tutaj,
> uciekaj, łap mnie, woź to itp.) - o dziwo dzieci go czasami słuchają.
No, ale on jest jeszcze mały. Chyba więc za bardzo nie odbiega od normy.
(nie pamiętam już, co jest normalne dla trzylatków)
>> Oby tak było, bo po co ma mieć pod górkę?
>
> Ano właśnie - ja tam szkołę wspominam dobrze, może będzie miał tak jak ja.
> Cały czas mam taką nadzieję.
Trzymam kciuki.
>
>>>> (dzieci siedzą przodem do tablicy, on
>>>> tyłem). Ma chłopak pod górkę.
>>>
>>> Tego jeszcze nie - bo do szkoły/przedszkola nie chodzi i pójdzie dopiero
>>> za dwa lata (jak będzie musiał obowiązkowo).
>>
>> No, ale pisałaś o siadaniu tyłem do gościa;-)
>
> To trochę co innego niż te dzieci - bardziej tak jak ten Twój kot :), tj.
> moim zdaniem udaje, że nikogo obcego nie ma.
No tak. I jest tez młodszy:-). A wiesz, ze jak kot usiadzie tyłem do pokoju
i za firanką, to znaczy że kota nie ma w pokoju?;-)
>
>> Mój kot tak robi, jak nie chce
>> przyjąć do wiadomości, że mąż jednak jest w domu;-).
>
> O właśnie - daje do zrozumienia, że powinien iść sobie ;).
> Inne takie to robienie pa, pa na przywitanie.
Nie lubi intruzów, ot co:-)
>> Koniecznie. Mój na przykład tak uznał autorytet Pani w kwestii szkoły, że
>> jak pani nie kazała, to nie było zmiłuj. Nawet musiałam iść prosić Panią,
>> żeby odwołała twierdzenie, że nie mogę przychodzić po młodego do
>> szkoły;-)
>
> Jak pani odwołała a on to przyjął to jeszcze nie najgorzej :).
No w końcu guru trzeba słuchać, nie?;-)
>
>> Bo w I. klasie powiedziała im, że ponieważ mają już 7. lat, to mogą
>> samodzielnie poruszać się po drodze. a moj wydedukował, ze w takim razie
>> jest tak dorosły, że nie moge po niego przychodzić - i powstał konflikt
>> interesów, bo jednak droga nie była na tyle bezpieczna, żeby taki knypek
>> mógł sam chodzić.
>
> Oj to pani była wybitnie nieodpowiedzialna.
Nie, po prostu Marcin poszedł swoim tokiem myślenia i nadgorliwości. A Pani
wyjątkowo właśnie w porządku, bo można było z nią porozmawiać, załatwić
problem, i na dodatek nie być posądzonym o podważanie kompetencji.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-16 18:57:49 - R
Użytkownik krys napisała w wiadomości
news:4df8abb8$0$2506$65785112@news.neostrada.pl...
>R wrote:
(...)
>> Mój też wyraźnie preferuje dziewczynki - z tym, że właśnie starsze, tj.
>> lubi się bawić jeżeli są gdzieś w pobliżu, jak sobie pójdą wpada w
>> histerię z głośnym płaczem i łzami łącznie (innych dzieci też to dotyczy
>> tylko rozpacz po odejściu jest mniejsza). Bawi się raczej sam - nie lubi
>> współpracy (ale lubi jak się kręcą gdzieś w pobliżu i go nie zaczepiają),
>> wspólna zabawa go bawi tylko wtedy jeżeli drugie dziecko robi dokładnie
>> to
>> co on każe gestem (pokazuje palcem co ma robić) lub słowem (siadaj tutaj,
>> uciekaj, łap mnie, woź to itp.) - o dziwo dzieci go czasami słuchają.
>
> No, ale on jest jeszcze mały. Chyba więc za bardzo nie odbiega od normy.
> (nie pamiętam już, co jest normalne dla trzylatków)
Niekiedy mniej więcej nie odbiega, niekiedy tak - w każdym razie
kolekcjonuję opowieści rodziców co ich dzieci w jakim wieku robią. Książki
to jednek nie to samo co żywa opowieść :)
>>> Oby tak było, bo po co ma mieć pod górkę?
>>
>> Ano właśnie - ja tam szkołę wspominam dobrze, może będzie miał tak jak
>> ja.
>> Cały czas mam taką nadzieję.
>
> Trzymam kciuki.
Dziękuję.
(...)
> A wiesz, ze jak kot usiadzie tyłem do pokoju
> i za firanką, to znaczy że kota nie ma w pokoju?;-)
Nie, ale podoba mi sie ten patenat :)
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 15:54:04 - Ikselka
> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego sugerował.
> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
> bardzo nie naprzykrzamy.
Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie ktoś,
kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 16:30:11 - Iwon(K)a
news:3td121hlzrk5$.1retsiv1ovtg4.dlg@40tude.net...
>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>> sugerował.
>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>> bardzo nie naprzykrzamy.
>
> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie
> ktoś,
> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
Ixi bierz odpowiedzialnosc za slowa rzucane tutaj. Bredzisz, moze chcesz
pocieszyc,
i co tam jeszcze- zakladam dobre intencje, ale nie wypowiadaj sie w
kwestiach, na
ktorych sie nie znasz. Owszem ONZ ma pecha, ze nie jestem tam ekspertem, ale
poprzestan
na tym. Nikt nikomu nie zarzuca anormalnosci. Zwrocenie uwagi w dobrej
wierze jest
imo lepsze niz uspokajanie w dobrej wierze. Jak Twoje. Lepiej zauwazyc cos
wsczesniej niz
pozniej. Szczegolnie jesli dziecko sie rozwija. Od czasu do czasu tlumacze
opisy dzieci, ktore
zostaly zgloszone do wczesnej interwencji i stwierdzam z przyrkoscia, ze w
Polsce nikt nie
zwracal uwagi na szereg odchylow rozwojowych u dziecka, ktore prosta terapia
mozna
zlikwidowac. Zwykle niestety sie konczylo (przynajmniej za moich czasow) na
takim glupim
pocieszaniu jak Twoim. Amatorow. Lepiej zeby Renata cos wykluczyla u
specjalisty niz sie
zadowalala podejsciem jak Twoim.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 17:07:53 - w_e
> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu.
Oby nie, ale jeśli sugestie okażą się trafione, to chyba lepiej
zdiagnozować coś wcześniej lub wcześniej mieć odpowiedź fachowca, że
wszystko jest dobrze.
--
w_e
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 17:58:42 - Qrczak
> Dnia Tue, 14 Jun 2011 12:46:33 +0200, R napisał(a):
>
>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego sugerował.
>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>> bardzo nie naprzykrzamy.
>
> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie ktoś,
> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
A asperger to aż taka anormalność?
Qra
--
ale
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 19:27:30 - medea
> Dnia 2011-06-14 15:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 14 Jun 2011 12:46:33 +0200, R napisał(a):
>>
>>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>>> sugerował.
>>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się
>>> pani za
>>> bardzo nie naprzykrzamy.
>>
>> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
>> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak
>> widzą u
>> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie
>> ktoś,
>> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
>
> A asperger to aż taka anormalność?
No, nawet przez duże A.
Ewa
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 22:07:23 - Qrczak
> W dniu 2011-06-14 17:58, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-06-14 15:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Tue, 14 Jun 2011 12:46:33 +0200, R napisał(a):
>>>
>>>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>>>> sugerował.
>>>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się
>>>> pani za
>>>> bardzo nie naprzykrzamy.
>>>
>>> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
>>> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak
>>> widzą u
>>> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie
>>> ktoś,
>>> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
>>
>> A asperger to aż taka anormalność?
>
> No, nawet przez duże A.
Auć
QrA
--
A
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 23:15:01 - medea
> Dnia 2011-06-14 19:27, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-06-14 17:58, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-06-14 15:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Tue, 14 Jun 2011 12:46:33 +0200, R napisał(a):
>>>>
>>>>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>>>>> sugerował.
>>>>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się
>>>>> pani za
>>>>> bardzo nie naprzykrzamy.
>>>>
>>>> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
>>>> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak
>>>> widzą u
>>>> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie
>>>> ktoś,
>>>> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
>>>
>>> A asperger to aż taka anormalność?
>>
>> No, nawet przez duże A.
>
> Auć
Nie o to, koleżanko.
Patrz wyżej.
Ewa
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 13:57:07 - R
Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
news:3td121hlzrk5$.1retsiv1ovtg4.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 14 Jun 2011 12:46:33 +0200, R napisał(a):
>
>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>> sugerował.
>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>> bardzo nie naprzykrzamy.
>
> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu.
Nie dam sobie. Nie będziemy go w tym kierunku diagnozować jeżeli nie będzie
takiej konieczności ale niektóre sugerowane ćwiczenia nie są złe i się
przydają.
> Masz zdolne
> dziecko i to jest wspaniałe.
Też mam taką nadzieję i tego się będę trzymać :). Ale też nie chcę niczego
zaniedbać.
> Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie
> ktoś,
> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
Czasem tak. A czasem można czegoś po prostu nie zauważyć.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 21:59:03 - Ikselka
> Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
> news:3td121hlzrk5$.1retsiv1ovtg4.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 14 Jun 2011 12:46:33 +0200, R napisał(a):
>>
>>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>>> sugerował.
>>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>>> bardzo nie naprzykrzamy.
>>
>> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu.
>
> Nie dam sobie. Nie będziemy go w tym kierunku diagnozować jeżeli nie będzie
> takiej konieczności ale niektóre sugerowane ćwiczenia nie są złe i się
> przydają.
>
>> Masz zdolne
>> dziecko i to jest wspaniałe.
>
> Też mam taką nadzieję i tego się będę trzymać :). Ale też nie chcę niczego
> zaniedbać.
>
>> Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
>> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie
>> ktoś,
>> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
>
> Czasem tak. A czasem można czegoś po prostu nie zauważyć.
Uważam że autyzm faktycznie jest problemem i nie można go lekceważyć,
jeśli... sprawia problemy. Jeśli ich nie sprawia, to jest normalnością.
Uważam, że ludzie tzw normalni to ludzie autystyczni, których autyzm nie
został zdiagnozowany, bo nie sprawiał problemów :-P
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-16 19:06:42 - R
Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
news:1cdmbu4cxi1c2$.s1u6hp6jsyx2$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 15 Jun 2011 13:57:07 +0200, R napisał(a):
> Uważam że autyzm faktycznie jest problemem i nie można go lekceważyć,
> jeśli... sprawia problemy.
Jak dotąd trudno stwiedzić czy mu to sprawia problem czy nie. Autyzmu raczej
nie ma (choćby to że wyraźnie widać że jest b. mocno i ze mną i mężem
związany + lubi się do nas przytulać) - jeżeli coś ma to z pogranicza
aspergera. Ale objawy mogą też mieć inne przyczyny (jego szpitale, moje
nagłe zniknięcie na parę tygodni i związana z tym utrata mojego mleka, źle
też znosi jak się przewracam itp.- a tego dopóki nie mówił nie zauważałam)
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 12:51:56 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:itdfht$qet$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-16 19:06, R pisze:
>>
>> Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
>> news:1cdmbu4cxi1c2$.s1u6hp6jsyx2$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 13:57:07 +0200, R napisał(a):
>>
>>> Uważam że autyzm faktycznie jest problemem i nie można go lekceważyć,
>>> jeśli... sprawia problemy.
>>
>> Jak dotąd trudno stwiedzić czy mu to sprawia problem czy nie. Autyzmu
>> raczej nie ma (choćby to że wyraźnie widać że jest b. mocno i ze mną i
>> mężem związany + lubi się do nas przytulać) - jeżeli coś ma to z
>> pogranicza aspergera. Ale objawy mogą też mieć inne przyczyny (jego
>> szpitale, moje nagłe zniknięcie na parę tygodni i związana z tym utrata
>> mojego mleka, źle też znosi jak się przewracam itp.- a tego dopóki nie
>> mówił nie zauważałam)
>
> Nieno, dzieciak stanowczo przesadza.
> To ze matka wykona pare przewrotow dziennie (zapewne po pijaku)
Zmartwię Cię - nigdy w życiu nie byłam pijana, jeżeli już coś wypiję, ze
trzy razy do roku - to zawartość alkoholu tego czegoś nie przekracza pewnie
pięćdziesiątki wódki. Narkotyków też nie brałam/nie biorę (pomijając te
pooperacyjne dawkowane przez lekarzy).
A to, że jedynym powodem przewaracania się jaki Ci przychodzi do głowy jest
nadużycie alkoholu świadczy tylko o tym, że masz marną wyobraźnię a
otoczenie podsuwało Ci tylko takie przykłady.
> to zdecydowanie jeszcze nie powod, zeby malemu padlo na dekiel, zwlaszcza,
> ze przeciez nie upadla chyba na niego?
Dzieci zastaną sytuację traktują jako coś zupełnie normalnego (jeżeli nie
robi im bezpośredniej krzywdy a faktycznie nie upadałam ani na niego ani z
nim - bo pewnie nie wiesz ale niektórzy dzieci noszą na rękach, ja niestety
nie) - o ile ktoś nie podsunie im pomysłu, że jest inaczej. W mojej ocenie
były spore szanse, że potraktuje normalnie. Nie mam też padaczki więc to
widowiskowo nie wyglądało, nigdy też sobie z tej okazji krwi nie upuściłam.
> Jakbys moze jednak dala rade jakos sie skupic to tak z ciekawosci bym
> zapytal: jakie zaburzenia powinno miec twoje dziecko lub jak silne objawy
> zeby jego psychika okazala sie bardziej skopana, niz ja bylbym w stanie
> jemu to zrobic?
Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że nigdy
nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej drodze (chyba,
że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając obraz
spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno uważać).
--
Renata
Ps. Nie tak dawno pisałeś już któryś raz z rzędu, że ze mną nie chcesz
rozmawiać. Czas jest na tyle krótki, że trudno udawać, że już mnie nie
pamiętasz - więc aż tak interesująco piszę, że nie możesz się powstrzymać ?
;)
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 13:10:35 - Ikselka
> Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
> news:itdfht$qet$1@speranza.aioe.org...
>>W dniu 2011-06-16 19:06, R pisze:
>>>
>>> Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
>>> news:1cdmbu4cxi1c2$.s1u6hp6jsyx2$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 13:57:07 +0200, R napisał(a):
>>>
>>>> Uważam że autyzm faktycznie jest problemem i nie można go lekceważyć,
>>>> jeśli... sprawia problemy.
>>>
>>> Jak dotąd trudno stwiedzić czy mu to sprawia problem czy nie. Autyzmu
>>> raczej nie ma (choćby to że wyraźnie widać że jest b. mocno i ze mną i
>>> mężem związany + lubi się do nas przytulać) - jeżeli coś ma to z
>>> pogranicza aspergera. Ale objawy mogą też mieć inne przyczyny (jego
>>> szpitale, moje nagłe zniknięcie na parę tygodni i związana z tym utrata
>>> mojego mleka, źle też znosi jak się przewracam itp.- a tego dopóki nie
>>> mówił nie zauważałam)
>>
>> Nieno, dzieciak stanowczo przesadza.
>> To ze matka wykona pare przewrotow dziennie (zapewne po pijaku)
>
> Zmartwię Cię - nigdy w życiu nie byłam pijana, jeżeli już coś wypiję, ze
> trzy razy do roku - to zawartość alkoholu tego czegoś nie przekracza pewnie
> pięćdziesiątki wódki. Narkotyków też nie brałam/nie biorę (pomijając te
> pooperacyjne dawkowane przez lekarzy).
> A to, że jedynym powodem przewaracania się jaki Ci przychodzi do głowy jest
> nadużycie alkoholu świadczy tylko o tym, że masz marną wyobraźnię a
> otoczenie podsuwało Ci tylko takie przykłady.
>
>> to zdecydowanie jeszcze nie powod, zeby malemu padlo na dekiel, zwlaszcza,
>> ze przeciez nie upadla chyba na niego?
>
> Dzieci zastaną sytuację traktują jako coś zupełnie normalnego (jeżeli nie
> robi im bezpośredniej krzywdy a faktycznie nie upadałam ani na niego ani z
> nim - bo pewnie nie wiesz ale niektórzy dzieci noszą na rękach, ja niestety
> nie) - o ile ktoś nie podsunie im pomysłu, że jest inaczej. W mojej ocenie
> były spore szanse, że potraktuje normalnie. Nie mam też padaczki więc to
> widowiskowo nie wyglądało, nigdy też sobie z tej okazji krwi nie upuściłam.
>
>> Jakbys moze jednak dala rade jakos sie skupic to tak z ciekawosci bym
>> zapytal: jakie zaburzenia powinno miec twoje dziecko lub jak silne objawy
>> zeby jego psychika okazala sie bardziej skopana, niz ja bylbym w stanie
>> jemu to zrobic?
>
> Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że nigdy
> nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej drodze (chyba,
> że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając obraz
> spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno uważać).
Ech, nie przejmuj się...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-20 12:48:14 - R
Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
news:1lpz0nro5ksv4$.1qqbvwl7edwm8.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 17 Jun 2011 12:51:56 +0200, R napisał(a):
> Ech, nie przejmuj się...
Nie przejmuję się - zapytał to mu szczerze odpowiedziałam.
Za długo czytuję jego twórczość, żeby się przejmować tym co pisze - na tle
całości to mnie traktuje bardzo dobrze (nie wiadomo czemu bo ja jakoś
odwrotnie :) ).
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-22 09:02:47 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:itn8h1$gi2$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-20 12:48, R pisze:
>>
>> Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
>> news:1lpz0nro5ksv4$.1qqbvwl7edwm8.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 17 Jun 2011 12:51:56 +0200, R napisał(a):
>>
>>> Ech, nie przejmuj się...
>>
>> Nie przejmuję się - zapytał to mu szczerze odpowiedziałam.
>
> Ze synek byc moze ma kuku na moniu, ale na razie luzik i bez paniki? ;)
Nie, czegoś takiego nie pisałam nigdy - a do Ciebie nawet niczego co można
by tak prostacko podsumować. W dialogu o którym mowa interesowałeś się
stanem mojej trzeźwości oraz Twojej przydatności do wychowywania dzieci. I
na to Ci odpowiedziałam.
--
Renata
Ps. przestałeś być jak na Ciebie miły - coś w życiu się nie tak ułożyło czy
warto psp poczytać?
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-22 10:38:23 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:its41i$jsd$2@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-22 09:02, R pisze:
> Pisalas - jednoznacznie sugerowalas,
Nie. Zacytuj jedno zdanie _skierowane_do_Ciebie.
> nawyrazniej nie ogarniasz juz nawet wlasnego belkotu.
Albo Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem uwzględniającym kontekst
wypowiedzi.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-24 18:45:31 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:itsbh8$63o$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-22 10:38, R pisze:
>>
>> Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
>> news:its41i$jsd$2@speranza.aioe.org...
>>> W dniu 2011-06-22 09:02, R pisze:
>>
>>> Pisalas - jednoznacznie sugerowalas,
>>
>> Nie. Zacytuj jedno zdanie _skierowane_do_Ciebie.
>
> Dlaczego skierowane do mnie?
Bo to o czym wyżej mowa jest odpowiedzią na zapytał to mu szczerze
odpowiedziałam - a Ty jesteś podmiotem domyślnym w zacytowanym zdaniu (tj.
tym zdaniu zacytowanym w cudzysłowie). To jeżeli potraktować sprawę szerzej
niż o tym myślałam bo myślałam bardzo wąsko trzymając się kontekstu. A ten
Ci zacytuję między gwiazdkami (może jakoś dasz radę sam się doszukać pytania
i odpowiedzi o których mowa w zdaniu w cudzysłowie, na wypadek gdybyś miał
problemy z identyfikacją to poprzedzone > > jest Twoją wypowiedzią, to
poprzedzone > jest moją wypowiedzią):
**********
>> Jakbys moze jednak dala rade jakos sie skupic to tak z ciekawosci bym
>> zapytal: jakie zaburzenia powinno miec twoje dziecko lub jak silne objawy
>> zeby jego psychika okazala sie bardziej skopana, niz ja bylbym w stanie
>> jemu to zrobic?
>
> Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że
> nigdy nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej drodze
> (chyba, że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając obraz
> spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno uważać).
************
oraz już mniej wyraźnie zaznaczone pytania:
************
>> To ze matka wykona pare przewrotow dziennie (zapewne po pijaku)
>
> Zmartwię Cię - nigdy w życiu nie byłam pijana, jeżeli już coś wypiję, ze
> trzy razy do roku - to zawartość alkoholu tego czegoś nie przekracza
> pewnie pięćdziesiątki wódki. Narkotyków też nie brałam/nie biorę
> (pomijając te pooperacyjne dawkowane przez lekarzy).
> A to, że jedynym powodem przewaracania się jaki Ci przychodzi do głowy
> jest nadużycie alkoholu świadczy tylko o tym, że masz marną wyobraźnię a
> otoczenie podsuwało Ci tylko takie przykłady.
>
>> to zdecydowanie jeszcze nie powod, zeby malemu padlo na dekiel,
>> zwlaszcza, ze przeciez nie upadla chyba na niego?
>
> Dzieci zastaną sytuację traktują jako coś zupełnie normalnego (jeżeli nie
> robi im bezpośredniej krzywdy a faktycznie nie upadałam ani na niego ani z
> nim - bo pewnie nie wiesz ale niektórzy dzieci noszą na rękach, ja
> niestety nie) - o ile ktoś nie podsunie im pomysłu, że jest inaczej. W
> mojej ocenie były spore szanse, że potraktuje normalnie. Nie mam też
> padaczki więc to widowiskowo nie wyglądało, nigdy też sobie z tej okazji
> krwi nie upuściłam.
***********************
> Informacja to informacja, a wygladala ona np. tak:
I odnośnie tej 'informacji' napisałam co można
by tak prostacko podsumować. To co zacytowałeś, a jest niżej nie jest tym
co pisałeś, ale przy odrobinie złej woli można tak by podsumować i nie było
skierowane do ciebie.
>> Jak dotąd trudno stwiedzić czy mu to sprawia problem czy nie.
>> Autyzmu raczej nie ma (choćby to że wyraźnie widać że jest
>> b. mocno i ze mną i mężem związany + lubi się do nas przytulać)
>> - jeżeli coś ma to z pogranicza aspergera. Ale objawy mogą
>> też mieć inne przyczyny (jego szpitale, moje nagłe zniknięcie
>> na parę tygodni i związana z tym utrata mojego mleka,
>> źle też znosi jak się przewracam itp.
>> - a tego dopóki nie mówił nie zauważałam)
>
> Nie wiem, czy faktycznie jestes tak mocno uposledzona czy to wynik twojej
> choroby lub czy tylko udajesz, jednak efekt jest ten sam: coraz trudniej
> jest sie z toba porozumiec.
Bo pamiętam co pisałam, dlaczego pisałam i to co jest napisane zwykle
trakutuję dokładnie tak jak jest napisane?
To, że parę razy udało mi się zgadną co masz na myśli nie oznacza jeszcze że
będzie tak zawsze ;).
> Myslalem, ze potrafisz odpowiedziec na pare pytan
Zawsze myślałam, że moim problemem jest to, że na pytania odpowiadam zbyt
często i zbyt wyczerpująco a nie to, że nie odpowiadam wcale. Więc byłabym
wdzięczna za zacytowanie paru pytań na które nie odpowiedziałam (w konkursie
biorą udział tylko te pytania, które zostały zapisane i da się je z dużym
prawdopodobieństwem zidentyfikować jako pytania np. zdania zakończone
pytajnikiem). W konkursie na czytanie w myślach nie biorę udziału z zasady.
(...)
> Mimo, ze najwyrazniej postepujesz na odwrot to szczerze zycze ci zdrowia i
> twojemu synkowi, (...)
A dziękuję.
To czego zupełnie nie rozumiem wycinam.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 21:16:43 - Lolalny Lemur
> Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że
> nigdy nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej drodze
> (chyba, że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając
> obraz spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno uważać).
Masz jakąś konkretną frajdę z dyskutowania z pacanem, którego nikt
poważnie nie bierze a duża część społeczeństwa używa KF na odfiltrowanie
jego twórczości?
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-20 12:54:01 - R
Użytkownik Lolalny Lemur
news:4dfba812$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2011-06-17 12:51, R pisze:
> > Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że
> > nigdy nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej drodze
> > (chyba, że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając
> > obraz spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno
> > uważać).
> Masz jakąś konkretną frajdę z dyskutowania z pacanem, którego nikt
> poważnie nie bierze a duża część społeczeństwa używa KF na odfiltrowanie
> jego twórczości?
W jakimś sensie tak. Chyba od zawsze przyciągały mnie szczególne przypadki
a z kimś takim na szczęście nie mam doczynienia w moim środowisku (gdybym
miała to starałabym się to zmienić - a tutaj bezpiecznie mogę zaspokoić
ciekawość).
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-20 13:11:17 - R
Użytkownik Lebowski
news:itlf5t$ar$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-17 12:51, R pisze:
>
>> arkotyków też nie brałam/nie biorę
>> (pomijając te pooperacyjne dawkowane przez lekarzy).
>
> To dziwne, ze czulas potrzebe napisania mi o tym bez zadnego zwiazku.
Dlaczego bez związku - poszerzam twoje horyzonty, zapewne nawet sobie nie
wyobrażałeś że tacy ludzie istnieją i jeszcze chcą się do tego przyznać.
> I tak nic nie bierzesz, nawet zadnej kodeinki?
Nie mam teraz problemów z kaszlem.
> Moze jeszcze chcesz powiedziec, ze twoj stary tez nic nie bierze? ;)
Jeżeli masz na myśli mojego męża to on zdrowotnie jest ogólnie bezproblemowy
i chyba nawet nigdy w lekach nic nie wziął :P.
I też się nie upija - nie wszyscy lubią mocny alkohol i nie wszyscy muszą
się jakoś znieczulić żeby dobrze się bawić (to tak żebyś miał jakieś
wartości poznawcze i w tym poście).
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-22 10:14:18 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:itnekd$1u8$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-20 13:11, R pisze:
>>
>> Użytkownik Lebowski
>> news:itlf5t$ar$1@speranza.aioe.org...
>>> W dniu 2011-06-17 12:51, R pisze:
>>>
>>>> arkotyków też nie brałam/nie biorę
>>>> (pomijając te pooperacyjne dawkowane przez lekarzy).
>>>
>>> To dziwne, ze czulas potrzebe napisania mi o tym bez zadnego zwiazku.
>>
>> Dlaczego bez związku - poszerzam twoje horyzonty, zapewne nawet sobie
>> nie wyobrażałeś że tacy ludzie istnieją i jeszcze chcą się do tego
>> przyznać.
>>
>>> I tak nic nie bierzesz, nawet zadnej kodeinki?
>>
>> Nie mam teraz problemów z kaszlem.
>>
>>> Moze jeszcze chcesz powiedziec, ze twoj stary tez nic nie bierze? ;)
>>
>> Jeżeli masz na myśli mojego męża to on zdrowotnie jest ogólnie
>> bezproblemowy i chyba nawet nigdy w lekach nic nie wziął :P.
>> I też się nie upija - nie wszyscy lubią mocny alkohol i nie wszyscy
>> muszą się jakoś znieczulić żeby dobrze się bawić (to tak żebyś miał
>> jakieś wartości poznawcze i w tym poście).
>
> hehe i pewnie swoje pajacowanie z wartosciami poznawczymi uwazasz za
> inteligentne?
Raczej za zabawne dawanie do zrozumienia, że pamiętam z grubsza to co
przeczytam ;).
> No to teraz uwazaj,
Dobrze, skupiam się maksymalnie.
> jesli czlowiek jest psychosomatyczny, bo przeciez jest,
No chyba jest. Ja bym tutaj jeszcze duchowość dorzuciła - mamy najwidoczniej
różne koncepcje człowieka ugruntowane w świadomości :).
> to dlaczego ty, czyli osoba o prawdlowo rozwinietej osobowosci i
A ja gdzieś coś takiego pisałam (cytacik poproszę)? Na wszelki wypadek: nie
pisałam też, że nie - ale nie mnie o tym sądzić.
No chyba, że tak wyrażasz swoją opinie o mnie (wtedy dziękuję ale muszę się
nad sobą zastanowić czy faktycznie coś ze mną jest nie tak ;) ).
> wyrazanych emocjach masz takie problemy zdrowotne,
Nie umiem Ci na to nic odpowiedzieć - filozofia pt. choroby karą za
grzechy lub każda choroba/nieszczęście jest zawiniona przez osobę którą
spotyka nie jest moją filozofią. Owszem czasem tak jest - ale nie zawsze.
To klimaty Chirona, nie moje - jak chcesz możesz sobie z nim w tym temacie o
mnie porozmawiać, daję Ci pozwolenie ;). Na przekonywanie, że to błędne
rozumowanie/wnioskowanie też się nie piszę - ale Redart kiedyś był chętny do
rozmów w tym temacie. Też możesz spróbować, może któryś z nich będzie chciał
w ogóle z Tobą rozmawiać (bo w szczególe o mnie to nie za bardzo) ;).
> a ja jako osoba o rzekomo patologicznej osobowosci i wyrazanych emocjach
> jestem generalnie okazem zdrowa i w dodatku wiedzie mi sie tez nie
> najgorzej?
Generalnie judaistyczne podejście do kar za zło jest mi obce ale może tak to
wytłumaczyć: kara spotka Cię po śmierci ja swoje odpokutuję już za życia
ziemskiego?
;).
Lub może zacytuję Ci Księgę Liczb Pan cierpliwy, bogaty w życzliwość,
przebacza niegodziwość i grzech, lecz nie pozostawia go bez ukarania, tylko
karze grzechy ojców na synach do trzeciego, a nawet czwartego pokolenia. To
też taki cytat do dyskusji, dlaczego nie powinieneś decydować się na dzieci
;).
Oraz List Św. Piotra Co bowiem za chwała, jeżeli przetrzymacie chłostę jako
grzesznicy? - Ale to się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a
przetrzymacie cierpienia.
--
Renata
Ps. Tylko proszę nie wyciągać z tego wniosków że postuluję dosłowe
rozumienie Biblii albo, że uważam siebie za osobę bez grzechów.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 21:15:35 - Lolalny Lemur
> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie ktoś,
> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
Nie zgadzam się. Jeżeli jest JAKIEKOLWIEK podejrzenie, sugestia,
cokolwiek, to lepiej od razu sprawdzić zamiast potem obudzić się z ręką
w nocniku. Jeżeli jest po prostu zdolne to super i cudownie. A jeśli
nie? Ja nie zazdroszczę. Ja uczę się dmuchać na chłodne.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 21:40:02 - Ikselka
> W dniu 2011-06-14 15:54, Ikselka pisze:
>
>> Weź sobie, kobieto, daj spokój z tymi sugestiami autyzmu. Masz zdolne
>> dziecko i to jest wspaniałe. Niestety typowe jest u ludzi, że jak widzą u
>> innych coś ponad sobie znaną pozytywną normę, to zaraz się znajdzie ktoś,
>> kto chciałby zaliczyć to do Anormalności... :-/
>
> Nie zgadzam się. Jeżeli jest JAKIEKOLWIEK podejrzenie, sugestia,
> cokolwiek, to lepiej od razu sprawdzić zamiast potem obudzić się z ręką
> w nocniku. Jeżeli jest po prostu zdolne to super i cudownie. A jeśli
> nie? Ja nie zazdroszczę. Ja uczę się dmuchać na chłodne.
Sprawdzić można. Ale żeby zaraz wpadać w podejrzenia?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 22:32:13 - Lolalny Lemur
> Sprawdzić można. Ale żeby zaraz wpadać w podejrzenia?
Podejrzenia powodują, że się sprawdza.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-17 23:59:18 - Ikselka
> W dniu 2011-06-17 21:40, Ikselka pisze:
>
>> Sprawdzić można. Ale żeby zaraz wpadać w podejrzenia?
>
> Podejrzenia powodują, że się sprawdza.
Panikę - miało być.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-18 09:41:26 - Lolalny Lemur
>>> Sprawdzić można. Ale żeby zaraz wpadać w podejrzenia?
>>
>> Podejrzenia powodują, że się sprawdza.
>
> Panikę - miało być.
A. W panikę to nie.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 13:33:58 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:it7fa8$jrt$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-14 12:46, R pisze:
>
>>> Tak sobie czytam o tym Twoim dziecku... Czy Ty brałaś pod uwagę, że te
>>> jego
>>> nadzwyczajne zdolności (No bo jednak sa nadzwyczajne) moga byc
>>> spowodowane
>>> jakaś odmiana autyzmu/aspergera? (odpukać w niemalowane)
>>
>> Tak. Od czasu do czasu odwiedzamy psychologa, który coś takiego
>> sugerował.
>> Ale diagnozy nie mamy i się jej nie dopominamy, jeszcze. Ani się pani za
>> bardzo nie naprzykrzamy.
>
> To dziwne, ze nie chcecie zdiagnozowac syna.
> A jak jest chory?
To co to zmieni czy będzie miał diagnozę czy nie? To nie zapalenie płuc, że
trzeba dać szybko odpowiednie antybiotyki na receptę.
Jak pójdzie do szkoły i będzie miał problemy z nauczycielami - diagnoza może
się przydać by nauczycieli zmusić do specjalnego traktowania/stosowania się
do zaleceń poradni. Za to może zaszkodzić w środowisku rówieśników.
Bez względu jak się coś nazwie czy nie nazwie trzeba po prostu jakoś
łagodzić skutki objawów. A to staramy się robić trochę stosując zalecenia,
trochę pod wpływem tego co przeczytam - reszta intuicyjnie (jeśli działa to
jest dobre + zarówno ja jak i mąż podobne objawy mieliśmy/mamy i wiemy jak
sobie z tym radziliśmy/radzimy więc pomagamy mu radzić sobie tak samo). A
teraz jest jeszcze łatwiej bo z nami rozmawia (mną i mężem), chyba ma
poczucie że go rozumiemy i co ważniejsze bardzo lubi się przytulać
(zwłaszcza w trudnych dla siebie chwilach) zwłaszcza do mnie w drugiej
kolejności do męża (ale to też zależy bo od czasu do czasu lepsza jest mama
czasem tata) w ostateczności do jednej babci (to b. rzadko).
>>> PS. Mój do zerówki tez poszedł z płynnym czytaniem, sam się nauczył.
>>> Przez
>>> to nauczył się lenistwa, bo pani zachwycona umiejętnościami zwolniła go
>>> z
>>> czytania ;-)
>>
>> Zapamiętam i będę naciskać, żeby mu znajdowano coś na zastępstwo do
>> nauki :)
>
> Jesli bedzie ponad przecietnie zdolny to IMO nic nie da.
Da - to miało być antidotum na lenistwo a zawsze uda się znaleźć coś czego
jeszcze nie umie i da radę się nauczyć.
> Takie dzieciaki sa zawsze poza akceptacja,
Takie tzn. ponadprzeciętnie zdolne? Nie zawsze. Uważaj na te kwantyfikatory
są dla Ciebie wyjątkowo zdradliwe.
> bo im nic nie trzeba pomagac ani poswiecac specjalnie uwagi,
Trzeba albo inaczej dobrze by było. Nigdy nie słyszałeś o takiej dziedzinie
pedagogiki jak praca z uczniami szczególnie uzdolnionymi? Jest coś takiego,
jest (powinno być ?) nauczane na studiach pedagogicznych w ramach metodyki i
dydaktyki nauczania.
W szkole jest z tym oczywiście różnie.
W kswestii formalnej (i abstrahując od mojego syna) - z moich doświadczeń to
uczniowie którzy nie wymagają specjalnego zachodu są raczej lubiani przez
leniwych nauczycieli a ci co lubią się wysilać wolą pracę z tymi
zdolniejszymi (chyba że sami nie są zbyt lotni ale wtedy należą do pierwszej
z wymienionych przeze mnie grup tj. lubią święty spokój). Nielubiane są
raczej dzieci wymagające dużo uwagi.
> ktora [uwagę] trzeba za to koncentrowac na glupoli, zeby ich jakos
> wyrownac do reszty.
I uważasz, że dzieci mniej zdolne są bardziej lubiane?
Ja myślę, że to czy dziecko jest lubiane czy nie nie zależy w głównej mierze
od jego zdolności ale od innych cech osobowości/charakteru zarówno dziecka
jak i nauczyciela.
> Lepiej chyba wtedy zainteresowac dzieciaka sportem.
Nie, nie lepiej.
> Jak bedzie dobry, to wsrod starszych zawsze znajdzie sie dla niego miejsce
> w druzynie i wyzszy poziom starszych powinien zrekompensowac jemu
> niedorozwoj rowiesnkow.
Odleciałeś mentalnie. Po pierwsze do sportu też trzeba być uzdolnionym. Po
drugie żeby dorównać starszym, będąc dzieckiem - trzeba być wybitnie
uzdolnionym. Po trzecie - dzieci raczej nie będą cenić młodszego, który jest
lepszy, będą usiłować wepchnąć go na jego miejsce w szeregu. Po czwarte -
jak długo w dorosłym życiu można utrzymywać się ze sportu o ile nie zostało
się w tej dziedzinie kimś wybitnym (a ktoś wybitny to jak w każdej innej
dziedzinie: wybitne zdolnści + ciężka praca)?
> Inaczej z czasem zacznie pewnie obrabiac sklepy.
Czy Ty się wychowałeś i obecnie przebywasz w jakichś slamsach?
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 15:50:42 - Iwon(K)a
news:ita4ti$khs$1@news.onet.pl...
>
>> To dziwne, ze nie chcecie zdiagnozowac syna.
>> A jak jest chory?
>
> To co to zmieni czy będzie miał diagnozę czy nie? To nie zapalenie płuc,
> że trzeba dać szybko odpowiednie antybiotyki na receptę.
bo wedle zeznan znajomej terapeutki wczesniej interwencji, im wczesniej
tym lepiej.
Pozdrawiam.
i,.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-16 18:52:58 - R
Użytkownik Iwon(K)a napisała w wiadomości
news:itadai$m8q$1@inews.gazeta.pl...
> R
> news:ita4ti$khs$1@news.onet.pl...
>>
>>> To dziwne, ze nie chcecie zdiagnozowac syna.
>>> A jak jest chory?
>>
>> To co to zmieni czy będzie miał diagnozę czy nie? To nie zapalenie płuc,
>> że trzeba dać szybko odpowiednie antybiotyki na receptę.
>
> bo wedle zeznan znajomej terapeutki wczesniej interwencji, im wczesniej
> tym lepiej.
Ale chyba o cos w rodzaju terapii chodzilo a nie o diagnoze.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-18 16:23:21 - Iwon(K)a
news:itdbvm$b47$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Iwon(K)a napisała w wiadomości
> news:itadai$m8q$1@inews.gazeta.pl...
>> R
>> news:ita4ti$khs$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> To dziwne, ze nie chcecie zdiagnozowac syna.
>>>> A jak jest chory?
>>>
>>> To co to zmieni czy będzie miał diagnozę czy nie? To nie zapalenie płuc,
>>> że trzeba dać szybko odpowiednie antybiotyki na receptę.
>>
>> bo wedle zeznan znajomej terapeutki wczesniej interwencji, im wczesniej
>> tym lepiej.
>
> Ale chyba o cos w rodzaju terapii chodzilo a nie o diagnoze.
w zasadzie o diagnoze tez sie rozchodzi. Terpaia jest dostosowana niejako
do tego.
i,
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 21:53:36 - R
Użytkownik Ikselka
news:mj4k4x8jsfm9.1iplx2ozq77uj$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 10 Jun 2011 13:13:45 +0200, R napisał(a):
>
>>> Ma 3 lata i umie czytac?
>>
>> Tak. Oczywiście dłuższe i trudniejsze wyrazy przekręca.
>>
>>> Nawet nie widziany wczesniej tekst?
>>
>> Tak.
>>
>>> Jak to sie okazalo?
>>
>> Pewnego dnia jak zwykle dłużej gapił się w gazetę.
>
> Moje dzieci miały podobnie. W wieku 3 lat anały podstawowe litery -
> właśnie z gazety,
To on ma trochę inaczej - litery jednak poznał z książek (polubił jak tylko
dostał pierwszą z okazji uzupełnienia chrztu, jak go zabraliśmy do sklepu,
żeby sobie coś wybrał na prezent na pierwsze urodziny - poza stoisko z
książkami nie weszliśmy, wybrał sobie wtedy przekoszmarną moim zdaniem
książkę do angielskiego dla dzieci - ale były w niej duże literki z
narysowanymi zwierzątkami na określone litery) i piankowych puzli (kupiłam
mu takowe z literkami, jako matę do zabawy u babci - bo tam nieco na
podłodze zimo ale nic z tej roli izolatora nie wyszło bo je namiętnie
rozkładał na części składowe). Lubił wskazywać na te literki i mu się je
czytało. W zasadzie to jak miał dobry nastrój wskazywał literę o jaką
pytaliśmy już ok 17, 18 miesięcy. To się nawet udało nagrać na aparacie.
Potem przerzucił się na liczby, do liter i książek wrócił pewnie gdzieś w
okolicach grudnia. A gazetami w sposób inny niż darcie ich na części się
własnie dość niedawno zainteresował.
> w dodatku musiałam im je pisać na kartkach, bo żądały tego.
To u nas też się trochę inaczej odbywało - ale mieliśmy do dyspzycji większą
technikę - to on pisał na laptopie a my czytaliśmy (głównie ja). Miał z tego
niezły ubaw - ale tez i chyba faktycznie śmiesznie brzmi przeczytanie na
głos tekstu w rodzaju dafjzjidihvuieheuihgkjng. No i oczywiście czytanie
literek przynoszonych i wskazywanych w książkach i książeczkach.
Pisaniem na kartce w porządku alfabetycznym i układaniem tak literek
piankowych zajmował się główne mój mąż - z czego babcia była niezadowolona
bo jak uznała na stare lata musiała się nauczyć alfabetu - młody przynosił
literki piankowe i kazał jej układać, jak się myliła kiwał głowa na nie i
odrzucał niewłaściwą literkę (inna sprawa, że pozwala sobą wnukowi
nawymiarowo rządzić ale to w sumie jej sprawa). I uwielbiał kalendarze a
jeszcze bardziej strony w książkach. Był taki czas, że każda książka była
doskonała byleby tylko miała numerowane strony i znalazł się ktoś kto te
numery chciał czytać.
> Poza tym... czytaliśmy im książeczki, multum których znały w końcu na
> pamięć.
Książeczek pisanych prozą nie lubi do dziś. Jeśli już to chce aby mu czytać
wyrazy wyrywkowo i we fragmętach, wyznaczone przez niego sylaby, zlepki
sylab. Tylko wiersze toleruje po kilka linijek. Ale chyba żadnego nie umie
na pamięć (przynajmniej się nie zdradził) ale chyba wszystkie przeczyta -
przekręcając niektóre wyrazy (no chyba, że je jakoś też umie a tylko się
nieco wspomaga patrząc na tekst/rysunki). Przez jakiś czas z książek chciał
żeby mu czytać tylko numery stron - im była grubsza tym był szczęśliwszy.
Potem sam pisał liczby i chciał żeby mu je czytać.
> Potem same zaczęły samodzielnie kojarzyć wzrokowo słowa w nich z
> tymi, które słyszały.
Coś w tym jest, wyrazów które zna/słyszy na codzień raczej nie przekręca
> Potem rozbierały słowa na literki. No i same
> skladały
> z tych literek nowe słowa - oczywiście zgodnie z fonetyką, nie znając
> zasad
> pisowni.
> To tak w skrócie.
I tak masz świetną pamięć, ja już powoli zapominam jak to było - muszę to
sobie dokładnie przypomnieć (ze zdjęć, krótkich filmików) i powrócić do
pisania czegoś w rodzaju pamiętnika na później dla syna bo powoli mi to z
pamięci ulatuje.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-11 22:06:19 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:issuul$7fl$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-10 13:13, R pisze:
>
>>> Ma 3 lata i umie czytac?
>>
>> Tak. Oczywiście dłuższe i trudniejsze wyrazy przekręca.
>
> Jak to przekreca?
Zwyczajnie, tak jak się przekręca na początku nauki czytania. Nie wiem jak
to opisać.
> Sylabizuje blednie czy jak?
Nie sylabizuje, może dlatego, że nikt mu czegoś takiego nie pokazywał. Czyta
całe wyrazy. Dobrze albo źle ale całe. Np. przestawia sylaby w wyrazie, gubi
część sylab lub pojedyncze litery. Ale też i dużo przy mnie na głos nie
czytał.
> I jak dlugo juz trwa to przekrecanie?
Od zeszłego roku nie pisałam pamiętnika więc na dni nie policzę.
Skoro mówić zaczął parę miesięcy temu a tekst w gazecie przeczytał kilka
dni/tygodni temu (dokładnie nie pamiętam) to jak długo to może trwać/być dla
mnie zauwazalne?
Nie mam ciśnienia na egzaminowanie go. Tym bardziej, że na prośbę
przeczytaj najczęściej odpowiada no co tutaj pisze, przeczytaj lub no
nie wiesz? ja też nie wiem z charakterystycznym uśmieszkiem.
>>> Nawet nie widziany wczesniej tekst?
>>
>> Tak.
>>
>>> Jak to sie okazalo?
>>
>> Pewnego dnia jak zwykle dłużej gapił się w gazetę. W pewnym momencie
>> zaczął czytać tekst napisany większymi, pogrubionymi literami - wyrazy
>> których nie znał nieco zniekształcił. Teraz od czasu do czasu sobie
>> czyta na głos wierszyki Brzechwy - ale to się mniej liczy bo ja mu je
>> wcześniej czytałam wielokrotnie.
>>
>>> Czy moglabys napisac kilka slow nt. okolicznosci tego okazania sie?
>>
>> Byliśmy w kuchni, chciałam ugotować obiad więc dałam mu dzieciową
>> gazetkę (chyba dziecko lub twoje dziecko, mało ważne chyba) - nowa
>> gazeta albo książeczka to jedyny gwarant tego, że będę mieć z pół
>> godziny czasu na zrobienie czegoś bez odrywania się co 5 minut.
>
> No to jedno jest pewne.
> To raczej nie wasza zasługa.
Zgoda - nie wyobrażam sobie, żeby zmusić go do nauki czegoś czego on się
nauczyć nie chce. Taki uparty egzemplarz mi się trafił/mam zbyt małą
motywację - tj. uważam że na ewentualne zmuszanie do nauki będzie czas jak
pójdzie do szkoły i nie będzie chciał opanowywać kolejnych partii materiału.
> Czy jeszcze ktos opiekowal sie nim przez ostatni rok?
Tak. Babcia.
Jeżeli chciałeś się dowiedzieć jak mogło dojść do tego, że nauczył się
czytać zamiast pytać Czy moglabys napisac kilka slow nt. okolicznosci tego
okazania sie?(że umie czytać) precyzyjniej by było napisać Czy moglabys
napisac kilka slow nt. tego jak doszło do tego, że czyta? lub coś równie
mniej mglistego. Przyjmnij do wiadomości, że nie umiem czytać w myślach
nawet jak chcę. A tym razem nawet nie chcę.
A początki jego zaznajamiania się z literami sięgają czasów wcześniejszych
niż z przed roku.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 13:10:38 - R
Użytkownik Lebowski
news:it0ihc$e6s$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-11 22:06, R pisze:
>
>> Tak. Babcia.
>> Jeżeli chciałeś się dowiedzieć jak mogło dojść do tego, że nauczył się
>> czytać zamiast pytać Czy moglabys napisac kilka slow nt. okolicznosci
>> tego okazania sie?(że umie czytać) precyzyjniej by było napisać Czy
>> moglabys napisac kilka slow nt. tego jak doszło do tego, że czyta? lub
>> coś równie mniej mglistego. Przyjmnij do wiadomości, że nie umiem czytać
>> w myślach nawet jak chcę. A tym razem nawet nie chcę.
>> A początki jego zaznajamiania się z literami sięgają czasów
>> wcześniejszych niż z przed roku.
>
> Dobra, nie produkuj sie juz, bo poskladalem sobie calosc.
Fajnie, jednak odpiszę bo może dla Ciebie moje informację będą miały
poznawczo jakąś wartość.
> Watpie, aby poznawczo mialy dla ciebie jakas wartosc moje informacje,
> ale zauwaz, ze kazdy rodzic potrafi czytac i pisac
To teraz Ci duży kwantyfikator głowę urwał - na pewno nie każdy.
W krajach tzw. wysoko rozwiniętych, takich rodziców jest zapewne ogromna
większość, pewnie bliska 100% ale i tak nie każdy.
Do zbioru rodziców należą też rodzice z krajów trzeciego świata itd.
> oraz jest z 10-12 razy inteligentniejszy od 3-latka,
Weźmy pod uwagę tą inteligencję którą się bada testami. Zdajesz sobie sprawę
z tego, że napisałeś iż rodzice o IQ ok 120 mają dzieci o IQ ok.10 ? Nawet
jeżeli wziąć pod uwagę, że nie miałeś na myśli ilorazu inteligencji tylko
czystą inteligencję nijak nie skorygowaną wiekiem to i tak wzrost poziomu
umysłowego przestaje być mniej więcej proporcjonalny chyba między 14 a 16
(czy 18?) rokiem życia i staje się wtedy prawie stały, 18:3=6. Więc powyżej
stwierdziłeś, że rodzice znajdujący się na czubku krzywej Gaussa będą mieć
dziecko na granicy ciężkiego i średniego upośledzenia umysłowego. Twoje
informacje faktycznie nie mogą mieć dla mnie wartości poznawczej - coś to
Twoje staranne wykształcenie, którym się niegdyś chwaliłeś jest mało
staranne: o sprawach w których nie masz większej orientacji piszesz z
pewnością eksperta.
> jednak nie kazdy 3-latek umie czytac
Tutaj zgoda - ale nijak nie rozumiem czemu postawiłeś to w opozycji do tego
co napisałeś wyżej
> ani jego inteligencja rozwija sie jakos znaczaco w tym wieku.
Obawiam się, że jednak się rozwija - jezeli wziąć czystą inteligencję -
tj. wzrost poziomu umysłowego w tym wieku następuje dość intensywnie -
jeżeli to jest przeciętnie rozwijający się trzylatek. Nawet chyba komórek
mózgowych przestaje przybywać gdzieś mniej więcej w tym wieku. Więc to co
wyrosło zaczyna tworzyć swoje połączenia. W szczegółach się zapewne mylę bo
nie czuję się za dobrze w temacie mózgu i jego rozwoju - ale tyle wiem, że u
dzieci ten rozwój jest najbardziej intensywny. Jeżeli brać pod uwagę iloraz
inteligencji to ten faktycznie jest względnie stały i można by napisać, żę
znacząco nie rośnie w tym wieku (ale wtedy to o 10-12 razy większej
inteligencji dorosłych należałoby rozumieć jako, że co pokolenie to znacząco
głupsze czy jak?). Zastanowiłeś się choć chwilę nad tym co chcesz napisać i
czy piszesz właśnie to?
> Poniewaz 'obudzic' dziecko w tym wieku moze tylko 'dotyk' bardzo duzej
> inteligencji.
Zapewniam Cię, że i młodsze dzieci są bardzo ciekawe świata i mają pęd do
wiedzy. Niczego nie trzeba budzić - myślę, że wystarczy nie stopować. A że
nie zawsze pęd do wiedzy oznacza chęć uczenia się czytania, liczenia -
czasem może to być chęć poznawania jak działają przedmioty/jak zdobyć nad
nimi władzę lub zdobywanie przestrzeni czy inne. Nie wszyscy muszą (czy
nawet mogą ) mieć takie same zdolności/predyspozycje - sztuką jest te
predyspozycje poznać i pomóc maksymalnie rozwijać + wyrównywać braki w
słabszych dziedzinach a nie próbować tworzyć sobie człowieka na miarę swoich
wyobrażeń.
> Na pewno wiekszej niz twoja.
Gratuluję przenikliwości - nawet ja nie wiem jaką tą inteligencję mam bo jej
nigdy nie badałam. Ale Cię rozczaruję: nie mam na tym punkcie kompleksów i
nigdy nie miałam.
> Nie bede ci proponowal raczej zadnych metod ani porad w tej kwestii,
> poniewaz to byloby raczej bezcelowe, a w swoim ograniczeniu wolalabys
> pewnie, zeby twoj syn nie byl podobny do mnie.
Zdecydowanie bym nie chciała. Chcę aby był szczęśliwy, spełniony i lubiany.
> Jesli jednak chcesz zostawic synowi naprade warosciowa informacje o sobie,
> to proponowalbym, zebys sformulowala ja jako zagadke o tobie,
Naprawdę się nie doliczyłeś? Nawet bez doprecyzowania możesz się pomylić
najwyżej o 1 rok.
Zmartwię Cię: im większa inteligencja tym większe zdolności do rozwiązywania
zagadek (nawet jeżeli nie zawierają pełnych danych). A rozwiązywanie zagadek
wzmacnia twórcze i logiczne myślenie. No ale trzeba coś mieć żeby to
wzmacniać ;)
A ta zagadka skierowana do Ciebie była tylko zwykłym zadaniem, z którym
spokojnie poradziłoby sobie wiele dzieci w starszych klasach podstawówki.
> ktorej raczej nigdy nie rozwiaze.
Nie martw się z liczbami raczej sobie dobrze będzie radził ;)
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-15 14:03:30 - R
Użytkownik Lebowski napisał w wiadomości
news:it7fvr$lim$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-14 13:10, R pisze:
>> A ta zagadka skierowana do Ciebie była tylko zwykłym zadaniem, z
>> którym spokojnie poradziłoby sobie wiele dzieci w starszych klasach
>> podstawówki.
>
> Pomijajac twoj belkot, ktorym probujesz chyba cos sobie personalnie
> zrekompensowac,
Projekcja ;).
> to najwiecej rownan, z ktorymi mamy do czynienia takze w zyciu codziennym
> jest nieoznaczonych, ktore moga miec n-rozwiazan w zalzenosci od ich
> parametrow.
Niektóre są nawet różniczkowe inne całkowe ;). A i jeszcze bardzo popularne
są układy równań ;).
A to równanie o którym była mowa ma tylko dwa rozwiązania.
> Dlatego tez proponowalem ta forme dozowania informacji jako zagadke,
> jednak widze, ze to przekracza mozliwosci twojego humanistycznego zapewne
> pojmowania.
Humanistyczne czy nie - nie rozumiem powyższego zdania.
--
Renata
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:06:13 - Bumba Bumbinska
Aha, parę dni temu stalysmy w kolejce w sklepie za kobieta na oko 50+ z
wielkim brzuchem. Moja nastolatka nie wierzyla, ze kobieta jest w ciazy. Wg
niej byla chora i tak ja wydelo. Niestety ta kobieta byla w ciązy. Ludzie na
ulicy ogladali sie za nia, a niektorzy smiali. Miejsce akcji: stolyca RP.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:07:59 - Paulinka
> Abmer
>
> Aha, parę dni temu stalysmy w kolejce w sklepie za kobieta na oko 50+ z
> wielkim brzuchem. Moja nastolatka nie wierzyla, ze kobieta jest w ciazy. Wg
> niej byla chora i tak ja wydelo. Niestety ta kobieta byla w ciązy. Ludzie na
> ulicy ogladali sie za nia, a niektorzy smiali. Miejsce akcji: stolyca RP.
I co Was to powinno obchodzić?
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:33:17 - Bumba Bumbinska
> I co Was to powinno obchodzić?
Nic. Znow nie wyciagnelas wnioskow?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:35:26 - Paulinka
> Paulinka
>
>> I co Was to powinno obchodzić?
>
> Nic. Znow nie wyciagnelas wnioskow?
Nadal. Obgadywanie innych ludzi jest IMO żenujące.
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:38:55 - Iwon(K)a
news:isofdo$7bm$8@node2.news.atman.pl...
> W dniu 2011-06-08 20:33, Bumba Bumbinska pisze:
>> Paulinka
>>
>>> I co Was to powinno obchodzić?
>>
>> Nic. Znow nie wyciagnelas wnioskow?
>
> Nadal. Obgadywanie innych ludzi jest IMO żenujące.
no, niestety, Jakos stale to widze bedac w Polsce. Takie bezpardonowe
wtykanie
nosa w nieswoje sprawy.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:40:31 - Bumba Bumbinska
> Nadal. Obgadywanie innych ludzi jest IMO żenujące.
Nie odróżniasz przedstawiania faktów od obgadywania.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:43:09 - Paulinka
> Paulinka
>
>> Nadal. Obgadywanie innych ludzi jest IMO żenujące.
>
> Nie odróżniasz przedstawiania faktów od obgadywania.
No nie odróżniam. Cioci po '40' nie napisałabyś tego, co powyżej, taka
między nami różnica.
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 20:48:07 - Bumba Bumbinska
> No nie odróżniam. Cioci po '40' nie napisałabyś tego, co powyżej, taka
> między nami różnica.
Jak Ty mnie dobrze znasz...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 22:33:50 - Ikselka
> Abmer
>
> Aha, parę dni temu stalysmy w kolejce w sklepie za kobieta na oko 50+ z
> wielkim brzuchem. Moja nastolatka nie wierzyla, ze kobieta jest w ciazy. Wg
> niej byla chora i tak ja wydelo. Niestety ta kobieta byla w ciązy. Ludzie na
> ulicy ogladali sie za nia, a niektorzy smiali. Miejsce akcji: stolyca RP.
Bo w stolycy RP przebywa głownie ta prymitywna część naszego społeczeństwa
- przybyła tam tylko i wyłącznie do roboty i niczego poza robotą nie
znająca.
Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 22:44:16 - Iwon(K)a
news:1uagncejzcey0.1ro9y2qcv1pus.dlg@40tude.net...
> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie
> lekko
> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było,
> że
> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo.
> Ludzie
> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
a Papiez jej machal reka z okna....
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 22:45:57 - Ikselka
> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
I tak sobie właśnie siebie wyobrażam na jej miejscu :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 11:54:34 - Stalker
> Dnia Wed, 8 Jun 2011 22:33:50 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> > Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
> > ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
> > naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
> > rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
> > deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>
> I tak sobie właśnie siebie wyobrażam na jej miejscu :-)
Piekna i wzruszajaca scena, ale troche przerost formy nad trescia...
IMO okreslenie pozne macierzynstwo dotyczy raczej kobiet grubo po
trzydziestce, troche po czterdziestce.Pomimo tego, ze oczywiscie takie
przypadki sie zdarzaja, to jednak po 50 jest juz raczej czas na
wczesne babcinstwo, a nie pozne macierzynstwo...
Oczywiscie jak ktos sie uprze, to dopnie swego, ale trzeba by sie
wtedy zastanowic powaznie nad przyczyna tego uporu...
Stalker, fakt, ze ta pani mogla byc w rzeczywistosci po 30-tce, a nie
po 50-tce mozemy w dyskusji pominac :-)
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 13:27:22 - Ikselka
> On 8 Jun., 22:45, Ikselka
>> Dnia Wed, 8 Jun 2011 22:33:50 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
>>> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
>>> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
>>> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
>>> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>>
>> I tak sobie właśnie siebie wyobrażam na jej miejscu :-)
>
> Piekna i wzruszajaca scena, ale troche przerost formy nad trescia...
Jak zwykle WIESZ wszystko lepiej, nawet nie widziawszy.
Kobieta, która szła akurat ze mną, nie oceniła przytoczonej sytuacji jak
Ty, tylko dokładnie jak ja. Inna sprawa, że nasze reakcje były różne, ale
to wynika z mentalności - ja byłam zachwycona, a ją po prostu szlag równo
trafił ad hoc. Jej reakcja to (O PARADOKSIE!) najlepsze świadectwo, jak
naprawdę było - bo najbardziej typowe, wynikające z kompleksów i zawiści o
to, że ktoś może tak po prostu i bezczelnie ŻYĆ i cieszyć się życiem nie
zważając na innych, przytłoczonych własnym życiem 3-)
>
> IMO okreslenie pozne macierzynstwo dotyczy raczej kobiet grubo po
> trzydziestce, troche po czterdziestce.Pomimo tego, ze oczywiscie takie
> przypadki sie zdarzaja, to jednak po 50 jest juz raczej czas na
> wczesne babcinstwo, a nie pozne macierzynstwo...
Co jednak nie przeczy temu, że kobieta może w tym wieku zajść w ciążę jesli
chce i ma warunki i taka ciąża nie jest w niczym gorsza od ciąży 20stki.
>
> Oczywiscie jak ktos sie uprze, to dopnie swego, ale trzeba by sie
> wtedy zastanowic powaznie nad przyczyna tego uporu...
Np dotychczasowa niemożność posiadania dzieci (choroba, stres) i pojawienie
się nadziei na dziecko jest wg mnie aż nadto świetnym powodem do niego. 50
lat to niekoniecznie jest kres, czasem dopiero początek. Pomijając już to,
że niektóre 30-ki wyglądają i gorzej są predysponowane do rodzenia, niż
niejedna 50ka.
Twój kontrargument marnych perspektyw przeżycia x lat i odchowania dziecka
odrzucam pre facto - na cmentarzu widzę groby i dzieci, i 16-latków, i
30-latków, i powyżej... a statystyki zgonów też nie mówią jasno na temat,
komu wg wieku dane żyć dłuzej...
>
> Stalker, fakt, ze ta pani mogla byc w rzeczywistosci po 30-tce, a nie
> po 50-tce mozemy w dyskusji pominac :-)
Jak zwykle WIESZ wszystko lepiej, nawet nie widziawszy.
:->
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 13:41:04 - Stalker
> Kobieta, która szła akurat ze mną, nie oceniła przytoczonej sytuacji jak
> Ty, tylko dokładnie jak ja. Inna sprawa, że nasze reakcje były różne, ale
> to wynika z mentalności - ja byłam zachwycona, a ją po prostu szlag równo
> trafił ad hoc. Jej reakcja to (O PARADOKSIE!) najlepsze świadectwo, jak
> naprawdę było - bo najbardziej typowe, wynikające z kompleksów i zawiści o
> to, że ktoś może tak po prostu i bezczelnie ŻYĆ i cieszyć się życiem nie
> zważając na innych, przytłoczonych własnym życiem 3-)
W kontekście tej dyskusji polecam film Solitary man z Michaelem
Douglasem.
Rewelacyjne studium człowieka, który nie potrafił się zestarzeć....
I tez błyszczał światłem i tez bezczelnie żył... Ale... no właśnie
> > IMO okreslenie pozne macierzynstwo dotyczy raczej kobiet grubo po
> > trzydziestce, troche po czterdziestce.Pomimo tego, ze oczywiscie takie
> > przypadki sie zdarzaja, to jednak po 50 jest juz raczej czas na
> > wczesne babcinstwo, a nie pozne macierzynstwo...
>
> Co jednak nie przeczy temu, że kobieta może w tym wieku zajść w ciążę jesli
> chce i ma warunki i taka ciąża nie jest w niczym gorsza od ciąży 20stki.
Jasne, ze może, ale porównanie jej ciąży do ciąży 20-latki jest
moooocno ryzykowne...
Co by nie mówić, ciąża po 50-tce nie mieści się w normie, nie tylko
ze ze względów społecznych.
> > Oczywiscie jak ktos sie uprze, to dopnie swego, ale trzeba by sie
> > wtedy zastanowic powaznie nad przyczyna tego uporu...
>
> Np dotychczasowa niemożność posiadania dzieci (choroba, stres) i pojawienie
> się nadziei na dziecko jest wg mnie aż nadto świetnym powodem do niego. 50
> lat to niekoniecznie jest kres, czasem dopiero początek. Pomijając już to,
> że niektóre 30-ki wyglądają i gorzej są predysponowane do rodzenia, niż
> niejedna 50ka.
Tak, tak, wszystko da się wytłumaczyć...
> > Stalker, fakt, ze ta pani mogla byc w rzeczywistosci po 30-tce, a nie
> > po 50-tce mozemy w dyskusji pominac :-)
>
> Jak zwykle WIESZ wszystko lepiej, nawet nie widziawszy.
> :->
Nie wiem, dlatego pomijam :-)
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 18:36:30 - Ikselka
> On 9 Cze, 13:27, Ikselka
>
>> Kobieta, która szła akurat ze mną, nie oceniła przytoczonej sytuacji jak
>> Ty, tylko dokładnie jak ja. Inna sprawa, że nasze reakcje były różne, ale
>> to wynika z mentalności - ja byłam zachwycona, a ją po prostu szlag równo
>> trafił ad hoc. Jej reakcja to (O PARADOKSIE!) najlepsze świadectwo, jak
>> naprawdę było - bo najbardziej typowe, wynikające z kompleksów i zawiści o
>> to, że ktoś może tak po prostu i bezczelnie ŻYĆ i cieszyć się życiem nie
>> zważając na innych, przytłoczonych własnym życiem 3-)
>
> W kontekście tej dyskusji polecam film Solitary man z Michaelem
> Douglasem.
> Rewelacyjne studium człowieka, który nie potrafił się zestarzeć...
> I tez błyszczał światłem i tez bezczelnie żył... Ale... no właśnie
Czy przypadkiem Twoje potrafić się zestarzeć TU nie oznacza aby odciąć
się nagle od prawa do szczęścia byle żyć zgodnie z oczekiwaniem
społecznym, w którym nie ma miejsca na takie ekscesy, jak ciąża kobiety
50-letniej czy miłość fizyczna ludzi starszych niż 40?
Polecam inny film - skoro to właśnie twórczość filmowa wg Ciebie jest
najlepszym odnośnikiem do życia:
www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=1158
>
>>> IMO okreslenie pozne macierzynstwo dotyczy raczej kobiet grubo po
>>> trzydziestce, troche po czterdziestce.Pomimo tego, ze oczywiscie takie
>>> przypadki sie zdarzaja, to jednak po 50 jest juz raczej czas na
>>> wczesne babcinstwo, a nie pozne macierzynstwo...
>>
>> Co jednak nie przeczy temu, że kobieta może w tym wieku zajść w ciążę jesli
>> chce i ma warunki i taka ciąża nie jest w niczym gorsza od ciąży 20stki.
>
> Jasne, ze może, ale porównanie jej ciąży do ciąży 20-latki jest
> moooocno ryzykowne...
Nigdzie nie czynię porównań. To Ty je czynisz, a ja twierdzę, że tak jak
20-latka w przypadkowej ciąży i bez warunków to absurd, tak 40-50latka
świadoma czego chce, mająca owe warunki, wolę oraz zdrowie to sprawa jak
najbardziej OK.
> Co by nie mówić, ciąża po 50-tce nie mieści się w normie, nie tylko
> ze ze względów społecznych.
Ciąża nieletniej Agaty się mieściła?
:-/
>
>>> Oczywiscie jak ktos sie uprze, to dopnie swego, ale trzeba by sie
>>> wtedy zastanowic powaznie nad przyczyna tego uporu...
>>
>> Np dotychczasowa niemożność posiadania dzieci (choroba, stres) i pojawienie
>> się nadziei na dziecko jest wg mnie aż nadto świetnym powodem do niego. 50
>> lat to niekoniecznie jest kres, czasem dopiero początek. Pomijając już to,
>> że niektóre 30-ki wyglądają i gorzej są predysponowane do rodzenia, niż
>> niejedna 50ka.
>
> Tak, tak, wszystko da się wytłumaczyć...
To są fakty.
>
>>> Stalker, fakt, ze ta pani mogla byc w rzeczywistosci po 30-tce, a nie
>>> po 50-tce mozemy w dyskusji pominac :-)
>>
>> Jak zwykle WIESZ wszystko lepiej, nawet nie widziawszy.
>>:->
>
> Nie wiem, dlatego pomijam :-)
>
Nie pomijasz.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 19:16:35 - Iwon(K)a
news:1g4229gfg9gpq$.cm5akworozgz$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 9 Jun 2011 04:41:04 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>> On 9 Cze, 13:27, Ikselka
>>
>>> Kobieta, która szła akurat ze mną, nie oceniła przytoczonej sytuacji jak
>>> Ty, tylko dokładnie jak ja. Inna sprawa, że nasze reakcje były różne,
>>> ale
>>> to wynika z mentalności - ja byłam zachwycona, a ją po prostu szlag
>>> równo
>>> trafił ad hoc. Jej reakcja to (O PARADOKSIE!) najlepsze świadectwo, jak
>>> naprawdę było - bo najbardziej typowe, wynikające z kompleksów i zawiści
>>> o
>>> to, że ktoś może tak po prostu i bezczelnie ŻYĆ i cieszyć się życiem nie
>>> zważając na innych, przytłoczonych własnym życiem 3-)
>>
>> W kontekście tej dyskusji polecam film Solitary man z Michaelem
>> Douglasem.
>> Rewelacyjne studium człowieka, który nie potrafił się zestarzeć...
>> I tez błyszczał światłem i tez bezczelnie żył... Ale... no właśnie
>
>
> Czy przypadkiem Twoje potrafić się zestarzeć TU nie oznacza aby odciąć
> się nagle od prawa do szczęścia byle żyć zgodnie z oczekiwaniem
> społecznym, w którym nie ma miejsca na takie ekscesy, jak ciąża kobiety
> 50-letniej czy miłość fizyczna ludzi starszych niż 40?
a co powiesz o ciazy u kobiety 60 letniej? albo 70?
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 19:46:14 - Stalker
> Czy przypadkiem Twoje potrafić się zestarzeć TU nie oznacza aby odciąć
> się nagle od prawa do szczęścia byle żyć zgodnie z oczekiwaniem
> społecznym, w którym nie ma miejsca na takie ekscesy, jak ciąża kobiety
> 50-letniej czy miłość fizyczna ludzi starszych niż 40?
> Polecam inny film - skoro to właśnie twórczość filmowa wg Ciebie jest
> najlepszym odnośnikiem do życia:
> www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=1158
Nie, chodzi raczej o sytuację, w której to prawo do szczęścia
realizuje się wbrew własnemu zegarowi biologicznemu, bliskim i zdrowemu
rozsądkowi.
>> Co by nie mówić, ciąża po 50-tce nie mieści się w normie, nie tylko
>> ze ze względów społecznych.
> Ciąża nieletniej Agaty się mieściła?
> :-/
Też nie
>>> Np dotychczasowa niemożność posiadania dzieci (choroba, stres) i pojawienie
>>> się nadziei na dziecko jest wg mnie aż nadto świetnym powodem do niego. 50
>>> lat to niekoniecznie jest kres, czasem dopiero początek. Pomijając już to,
>>> że niektóre 30-ki wyglądają i gorzej są predysponowane do rodzenia, niż
>>> niejedna 50ka.
>>
>> Tak, tak, wszystko da się wytłumaczyć...
>
> To są fakty.
Fakty? Sięgam po demograficzny rocznik statystyczny za 2010:
tinyurl.com/64wxdkj
Tam jest tabela nr 63 Urodzenia w 2009 roku wg wieku matki
W 2009 roku odnotowano w Polsce 419.337 urodzeń.
Z tego wśród kobiet po 50 roku życia: 4 (słownie CZTERY).
Można zaklinać rzeczywistość i próbować oszukać czas, ale fakty są
nieubłagane.
Także bardzo ładnie opisałaś sytuację, ale to jest IMO fałszywy obraz
rzeczywistości... Bo tak naprawdę cały ten opis to jest tylko i
wyłącznie TWOJA interpretacja zdarzenia, która lecąc Chironem: więcej
mówi o tobie samej niż o tamtej kobiecie
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 20:01:26 - Ikselka
> W dniu 2011-06-09 18:36, Ikselka pisze:
>
>> Czy przypadkiem Twoje potrafić się zestarzeć TU nie oznacza aby odciąć
>> się nagle od prawa do szczęścia byle żyć zgodnie z oczekiwaniem
>> społecznym, w którym nie ma miejsca na takie ekscesy, jak ciąża kobiety
>> 50-letniej czy miłość fizyczna ludzi starszych niż 40?
>> Polecam inny film - skoro to właśnie twórczość filmowa wg Ciebie jest
>> najlepszym odnośnikiem do życia:
>> www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=1158
>
> Nie, chodzi raczej o sytuację, w której to prawo do szczęścia
> realizuje się wbrew własnemu zegarowi biologicznemu, bliskim i zdrowemu
> rozsądkowi.
A (wracając do wątku) czy taka sytuacja zaistniała u Wątkodawcy? I wiek
znacznie niższy niż 50... Nie widzę u niego najmniejszych powodów do
wahania w sprawie urodzenia dziecka.
>
>>> Co by nie mówić, ciąża po 50-tce nie mieści się w normie, nie tylko
>>> ze ze względów społecznych.
>
>> Ciąża nieletniej Agaty się mieściła?
>> :-/
>
> Też nie
>
>>>> Np dotychczasowa niemożność posiadania dzieci (choroba, stres) i pojawienie
>>>> się nadziei na dziecko jest wg mnie aż nadto świetnym powodem do niego. 50
>>>> lat to niekoniecznie jest kres, czasem dopiero początek. Pomijając już to,
>>>> że niektóre 30-ki wyglądają i gorzej są predysponowane do rodzenia, niż
>>>> niejedna 50ka.
>>>
>>> Tak, tak, wszystko da się wytłumaczyć...
>>
>> To są fakty.
>
> Fakty? Sięgam po demograficzny rocznik statystyczny za 2010:
>
> tinyurl.com/64wxdkj
>
> Tam jest tabela nr 63 Urodzenia w 2009 roku wg wieku matki
>
> W 2009 roku odnotowano w Polsce 419.337 urodzeń.
> Z tego wśród kobiet po 50 roku życia: 4 (słownie CZTERY).
A po 40?
> Można zaklinać rzeczywistość i próbować oszukać czas, ale fakty są
> nieubłagane.
Fakty faktami i stereotypy w naszym społeczeństwie górą.
>
> Także bardzo ładnie opisałaś sytuację, ale to jest IMO fałszywy obraz
> rzeczywistości... Bo tak naprawdę cały ten opis to jest tylko i
> wyłącznie TWOJA interpretacja zdarzenia, która lecąc Chironem: więcej
> mówi o tobie samej niż o tamtej kobiecie
>
Owszem, sporo mówi - na pewno to, że ludzi szczęśliwych potrafię odróżnić
od reszty lepiej niż ktokolwiek :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 20:34:06 - Stalker
>> Nie, chodzi raczej o sytuację, w której to prawo do szczęścia
>> realizuje się wbrew własnemu zegarowi biologicznemu, bliskim i zdrowemu
>> rozsądkowi.
>
> A (wracając do wątku) czy taka sytuacja zaistniała u Wątkodawcy? I wiek
> znacznie niższy niż 50... Nie widzę u niego najmniejszych powodów do
> wahania w sprawie urodzenia dziecka.
Nie wyrażałbym się tak kategorycznie, tym bardziej, że np. termin nie
ma przeciwwskazań medycznych jest tutaj IMO niejednoznaczny i mylący.
Nawet dla kobiety idealnie zdrowej przeciwwskazaniem może być przecież
sam wiek... Mam na myśli chociażby najbardziej znaną kwestię zespołu
Downa (za wikipedią):
...Wykazano zależność między wiekiem matki a częstością zespołu Downa u
dzieci. U matek w wieku 20?24 lat ryzyko zespołu Downa u dziecka wynosi
1:1490; w wieku 40 lat 1:60, a u matek po 49 roku życia 1:11 urodzonych
dzieci ma zespół Downa...
Przypuszczam (może ktoś wyszuka jakieś dane), że takich rzeczy
związanych bezpośrednio z wiekiem jest duuużo więcej...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 20:39:50 - Stalker
> W dniu 2011-06-09 20:01, Ikselka pisze:
>
>>> Nie, chodzi raczej o sytuację, w której to prawo do szczęścia
>>> realizuje się wbrew własnemu zegarowi biologicznemu, bliskim i zdrowemu
>>> rozsądkowi.
>>
>> A (wracając do wątku) czy taka sytuacja zaistniała u Wątkodawcy? I wiek
>> znacznie niższy niż 50... Nie widzę u niego najmniejszych powodów do
>> wahania w sprawie urodzenia dziecka.
>
> Nie wyrażałbym się tak kategorycznie, tym bardziej, że np. termin nie
> ma przeciwwskazań medycznych jest tutaj IMO niejednoznaczny i mylący.
>
> Nawet dla kobiety idealnie zdrowej przeciwwskazaniem może być przecież
> sam wiek... Mam na myśli chociażby najbardziej znaną kwestię zespołu
> Downa (za wikipedią):
>
> ...Wykazano zależność między wiekiem matki a częstością zespołu Downa u
> dzieci. U matek w wieku 20?24 lat ryzyko zespołu Downa u dziecka wynosi
> 1:1490; w wieku 40 lat 1:60, a u matek po 49 roku życia 1:11 urodzonych
> dzieci ma zespół Downa...
>
> Przypuszczam (może ktoś wyszuka jakieś dane), że takich rzeczy
> związanych bezpośrednio z wiekiem jest duuużo więcej...
Sam sobie znalazłem:
www.zdrowie.org.pl/womens/show.php/ciaza-po-35-roku-zycia-art-296
...Poronienia samoistne u kobiet po 40 roku życia występują około 4
krotnie częściej niż poronienia u kobiet przed 30 rokiem życia, u
których stwierdza się około 10% samoistnych poronien. U kobiet po 45
roku życia poronienia samoistne mogą dotyczyć około 90% ciąż....
Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
odpowiednie...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 20:53:38 - Stalker
> W dniu 2011-06-09 20:34, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-06-09 20:01, Ikselka pisze:
>>
>>>> Nie, chodzi raczej o sytuację, w której to prawo do szczęścia
>>>> realizuje się wbrew własnemu zegarowi biologicznemu, bliskim i zdrowemu
>>>> rozsądkowi.
>>>
>>> A (wracając do wątku) czy taka sytuacja zaistniała u Wątkodawcy? I wiek
>>> znacznie niższy niż 50... Nie widzę u niego najmniejszych powodów do
>>> wahania w sprawie urodzenia dziecka.
>>
>> Nie wyrażałbym się tak kategorycznie, tym bardziej, że np. termin nie
>> ma przeciwwskazań medycznych jest tutaj IMO niejednoznaczny i mylący.
>>
>> Nawet dla kobiety idealnie zdrowej przeciwwskazaniem może być przecież
>> sam wiek... Mam na myśli chociażby najbardziej znaną kwestię zespołu
>> Downa (za wikipedią):
>>
>> ...Wykazano zależność między wiekiem matki a częstością zespołu Downa u
>> dzieci. U matek w wieku 20?24 lat ryzyko zespołu Downa u dziecka wynosi
>> 1:1490; w wieku 40 lat 1:60, a u matek po 49 roku życia 1:11 urodzonych
>> dzieci ma zespół Downa...
>>
>> Przypuszczam (może ktoś wyszuka jakieś dane), że takich rzeczy
>> związanych bezpośrednio z wiekiem jest duuużo więcej...
>
> Sam sobie znalazłem:
>
> www.zdrowie.org.pl/womens/show.php/ciaza-po-35-roku-zycia-art-296
>
> ...Poronienia samoistne u kobiet po 40 roku życia występują około 4
> krotnie częściej niż poronienia u kobiet przed 30 rokiem życia, u
> których stwierdza się około 10% samoistnych poronien. U kobiet po 45
> roku życia poronienia samoistne mogą dotyczyć około 90% ciąż....
Kurczę, te dane są zaskakujące nawet dla mnie... :-/
Może warto by było je jakoś zweryfikować
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 21:15:58 - Ikselka
> mogą dotyczyć
I prawdopodobnie to tyle w temacie :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 21:59:38 - Stalker
> Dnia Thu, 09 Jun 2011 20:39:50 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> mogą dotyczyć
>
> I prawdopodobnie to tyle w temacie :-)
Przekonało mnie to całkowicie. Faktycznie nie ma się czym martwić...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:34:52 - Ikselka
> W dniu 2011-06-09 21:15, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 09 Jun 2011 20:39:50 +0200, Stalker napisał(a):
>>
>>> mogą dotyczyć
>>
>> I prawdopodobnie to tyle w temacie :-)
>
> Przekonało mnie to całkowicie. Faktycznie nie ma się czym martwić...
>
Oczywiście, że jest. Bardziej jednak trzeba się martwić tym, że ludzie z
byle powodu zabijają (fakt dokonany) zdrowe dzieci, a nie że mogą im się
(prawdopodobnie) urodzić chore.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:54:21 - Stalker
> Dnia Thu, 09 Jun 2011 21:59:38 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-09 21:15, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 09 Jun 2011 20:39:50 +0200, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> mogą dotyczyć
>>>
>>> I prawdopodobnie to tyle w temacie :-)
>>
>> Przekonało mnie to całkowicie. Faktycznie nie ma się czym martwić...
>>
>
> Oczywiście, że jest. Bardziej jednak trzeba się martwić tym, że ludzie z
> byle powodu zabijają (fakt dokonany) zdrowe dzieci, a nie że mogą im się
> (prawdopodobnie) urodzić chore.
Nie mogę się nie zgodzić...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:48:03 - Hanka
> Faktycznie nie ma sie czym martwic ...
Mysle, ze - oprocz decyzji ewentualnych rodzicow -
Natura sama reguluje ten temat...
A do rozmowy dorzuce dwie znane mi osobiscie kobiety,
ktore urodzily dzieci znacznie po czasie: jedna w wieku
49 lat, druga - 52. Byly prowadzone, wiadomo, jako ciaze
wysokiego ryzyka. 49-latka - pierwiastka, miala cesarke,
52-latka po dwoch porodach, urodzila naturalnie.
Dzieci zdrowe, z 10 pkt w skali Apgar.
Dzisiaj dzieci, lat 4 i 5, oraz ich mamy, maja sie dobrze.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 23:02:01 - Ikselka
> On 9 Cze, 21:59, Stalker
>> Faktycznie nie ma sie czym martwic ...
>
> Mysle, ze - oprocz decyzji ewentualnych rodzicow -
> Natura sama reguluje ten temat...
>
> A do rozmowy dorzuce dwie znane mi osobiscie kobiety,
> ktore urodzily dzieci znacznie po czasie: jedna w wieku
> 49 lat, druga - 52. Byly prowadzone, wiadomo, jako ciaze
> wysokiego ryzyka. 49-latka - pierwiastka, miala cesarke,
> 52-latka po dwoch porodach, urodzila naturalnie.
> Dzieci zdrowe, z 10 pkt w skali Apgar.
>
> Dzisiaj dzieci, lat 4 i 5, oraz ich mamy, maja sie dobrze.
Super przykład :-)
Pisałam kiedyś (tu lub na psp) o mojej koleżance, która późno wyszła za mąż
i oczywiście w zw. z tym późno urodziła dziecko (45) - i to pierwsze.
Wszystko ok - poza koleżankami w pracy, które w większości już będąc
wczesnymi lub o czasie babciami, swoim chamstwem i docinkami (zazdrość, nic
więcej, tylko zazdrość) o mało nie wpędziły dziewczyny w załamanie nerwowe.
I to właśnie JA ją wyleczyłam jedną rozmową (a widujemy się ledwie kilka
razy w roku!) - co poczytuję sobie za jeden z największych sukcesów :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 23:12:16 - Stalker
> On 9 Cze, 21:59, Stalker
>> Faktycznie nie ma sie czym martwic ...
>
> Mysle, ze - oprocz decyzji ewentualnych rodzicow -
> Natura sama reguluje ten temat...
>
> A do rozmowy dorzuce dwie znane mi osobiscie kobiety,
> ktore urodzily dzieci znacznie po czasie: jedna w wieku
> 49 lat, druga - 52. Byly prowadzone, wiadomo, jako ciaze
> wysokiego ryzyka. 49-latka - pierwiastka, miala cesarke,
> 52-latka po dwoch porodach, urodzila naturalnie.
> Dzieci zdrowe, z 10 pkt w skali Apgar.
>
> Dzisiaj dzieci, lat 4 i 5, oraz ich mamy, maja sie dobrze.
Zgadza się. Ale tu jest to przejście z ogółu do szczegółu.
Nazwałbym to zrealizowaniem prawdopodobieństwa. Fakt, że znane są
przypadki udanych ciąż i porodów w takim wieku nie świadczy o tym że
ryzyko nie istnieje...
Stalker, ale to już na marginesie
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 09:13:06 - Hanka
> W dniu 2011-06-09 22:48, Hanka pisze:
> > Dzisiaj dzieci, lat 4 i 5, oraz ich mamy, maja sie dobrze.
> Zgadza się. Ale tu jest to przejście z ogółu do szczegółu.
> Nazwałbym to zrealizowaniem prawdopodobieństwa.
Tak, zgoda.
Byc moze nawet wlasnie te dwie kobiety stanowia akurat
owe kilka procent zdrowych porodow po 40, przypadajacych
na moja rejonowa porodowke.
> Fakt, że znane są
> przypadki udanych ciąż i porodów w takim wieku
> nie świadczy o tym że ryzyko nie istnieje...
> Stalker, ale to już na marginesie
To nie jest margines.
Ryzyko istnieje - i nawet wiemy, jakie ono jest.
W sensie procentu populacji.
Obie wspomniane osoby byly pod scisla kontrola,
niemal jak kroliki doswiadczalne (mamy sensownego
ordynatora i dobrze wyposazony oddzial), rowniez
byla dopilnowana sprawa badan genetycznych
i prenatalnych.
Co rzecz jasna nie zmienialo sprawy ryzyka.
Obie panie byly swiadome tego, ze moze byc roznie.
Mozna powiedziec - udalo im sie.
Mozna rzec - Natura wie co robi.
Ja sie ciesze, ze te dzieciaki sa zdrowe, a jedyne,
co mnie moze zastanowic, to pytanie, czy ich mamy
zdaza je odchowac.
Ze swej strony - jestem zdecydowanie za mlodszym
macierzynstwem, chocby z racji mozliwosci fizycznych
i zdrowia matki, na ktorej przeciez spoczywa znaczna
czesc trudow wychowywania potomstwa.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 23:17:05 - Stalker
> On 9 Cze, 21:59, Stalker
>> Faktycznie nie ma sie czym martwic ...
>
> Mysle, ze - oprocz decyzji ewentualnych rodzicow -
> Natura sama reguluje ten temat...
Ale może się okazać, że nie tak jak byśmy chcieli.
Tak tu przeglądam różne materiały na temat zespołu Downa
i jedna z prób wytłumaczenia korelacji wieku i liczby urodzeń z z tym
zespołem jest taka:
....Wcześniejsze badania dowiodły, że ryzyko urodzenia dziecka z trisomią
chromosomu 21. rośnie wraz z wiekiem matki. Przypisuje się to m.in.
osłabieniu kontroli jakości zarodków w starszym wieku.
Normalnie zarodki wadliwe genetycznie są w macicy eliminowane na
wczesnym etapie rozwoju. Jednak gdy kobieta starzeje się i zbliża się do
menopauzy, jej zdolności rozrodcze słabną. Wówczas, aby zwiększyć
szanse na urodzenie dziecka, organizm zaczyna w mniej rygorystyczny
sposób selekcjonować zarodki w macicy. Sprzyja to jednak przetrwaniu
tych, które mają wady...
www.medic.hg.pl/Zespol%20Downa.pdf
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 23:32:50 - Ikselka
> W dniu 2011-06-09 22:48, Hanka pisze:
>> On 9 Cze, 21:59, Stalker
>>> Faktycznie nie ma sie czym martwic ...
>>
>> Mysle, ze - oprocz decyzji ewentualnych rodzicow -
>> Natura sama reguluje ten temat...
>
> Ale może się okazać, że nie tak jak byśmy chcieli.
> Tak tu przeglądam różne materiały na temat zespołu Downa
> i jedna z prób wytłumaczenia korelacji wieku i liczby urodzeń z z tym
> zespołem jest taka:
>
> ...Wcześniejsze badania dowiodły, że ryzyko urodzenia dziecka z trisomią
> chromosomu 21. rośnie wraz z wiekiem matki. Przypisuje się to m.in.
> osłabieniu kontroli jakości zarodków w starszym wieku.
> Normalnie zarodki wadliwe genetycznie są w macicy eliminowane na
> wczesnym etapie rozwoju. Jednak gdy kobieta starzeje się i zbliża się do
> menopauzy, jej zdolności rozrodcze słabną. Wówczas, aby zwiększyć
> szanse na urodzenie dziecka, organizm zaczyna w mniej rygorystyczny
> sposób selekcjonować zarodki w macicy. Sprzyja to jednak przetrwaniu
> tych, które mają wady...
>
Nikt jakoś nie bada, ile następuje nierejestrowanych (bo we wczesnych
stadiach) poronień u MŁODYCH kobiet... A te poronienia to zwykle eliminacja
wadliwych płodów, dziejąca się naturalnie, traktowana jako obfita i
bardziej bolesna menstruacja - kobiety niejednokrotnie o tym nawet nie
wiedzą, ze miały poronienie.
No więc gdyby znać tę liczbę i dodać ją do przypadków wadliwych ale
zarejestrowanych, dopiero wtedy możnaby porównywać wadliwość ciąż i płodów
między poszczególnymi kategoriami wiekowymi.
Tymczasem statystykę opiera się tylko na faktycznie ZAREJESTROWANYCH
danych, wszak niepełnych i w dodatku wybiórczych.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 23:54:34 - Stalker
> Nikt jakoś nie bada, ile następuje nierejestrowanych (bo we wczesnych
> stadiach) poronień u MŁODYCH kobiet... A te poronienia to zwykle eliminacja
> wadliwych płodów, dziejąca się naturalnie, traktowana jako obfita i
> bardziej bolesna menstruacja - kobiety niejednokrotnie o tym nawet nie
> wiedzą, ze miały poronienie.
> No więc gdyby znać tę liczbę i dodać ją do przypadków wadliwych ale
> zarejestrowanych, dopiero wtedy możnaby porównywać wadliwość ciąż i płodów
> między poszczególnymi kategoriami wiekowymi.
No nie wiem czy to faktycznie mozna sumować, bo to chyba jednak coś
innego jest...
No i świadczy jednak mimo wszystko za młodością, która sprawniej i
dużo szybciej potrafi wykryć i wyeliminować wady
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 00:35:41 - Ikselka
> W dniu 2011-06-09 23:32, Ikselka pisze:
>
>> Nikt jakoś nie bada, ile następuje nierejestrowanych (bo we wczesnych
>> stadiach) poronień u MŁODYCH kobiet... A te poronienia to zwykle eliminacja
>> wadliwych płodów, dziejąca się naturalnie, traktowana jako obfita i
>> bardziej bolesna menstruacja - kobiety niejednokrotnie o tym nawet nie
>> wiedzą, ze miały poronienie.
>> No więc gdyby znać tę liczbę i dodać ją do przypadków wadliwych ale
>> zarejestrowanych, dopiero wtedy możnaby porównywać wadliwość ciąż i płodów
>> między poszczególnymi kategoriami wiekowymi.
>
> No nie wiem czy to faktycznie mozna sumować, bo to chyba jednak coś
> innego jest...
>
> No i świadczy jednak mimo wszystko za młodością, która sprawniej i
> dużo szybciej potrafi wykryć i wyeliminować wady
>
Owszem, na pewno.
Ale może jednak dla rzetelności statystyczno-porównawczej FAKTYCZNEGO
ryzyka należałoby jednak badać grupy reprezentatywne jednakowo liczne i w
tych samych warunkach i czasie... tak jak się to robi w innych przypadkach.
Tzn żeby każda kategoria wiekowa liczyła tyle samo kobiet ciężarnych i
miała te same warunki życia itp.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 01:13:46 - Iwon(K)a
news:6kq5ws1ay47e$.n0h3g2fkq7op.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 09 Jun 2011 23:54:34 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-09 23:32, Ikselka pisze:
>>
>>> Nikt jakoś nie bada, ile następuje nierejestrowanych (bo we wczesnych
>>> stadiach) poronień u MŁODYCH kobiet... A te poronienia to zwykle
>>> eliminacja
>>> wadliwych płodów, dziejąca się naturalnie, traktowana jako obfita i
>>> bardziej bolesna menstruacja - kobiety niejednokrotnie o tym nawet nie
>>> wiedzą, ze miały poronienie.
>>> No więc gdyby znać tę liczbę i dodać ją do przypadków wadliwych ale
>>> zarejestrowanych, dopiero wtedy możnaby porównywać wadliwość ciąż i
>>> płodów
>>> między poszczególnymi kategoriami wiekowymi.
>>
>> No nie wiem czy to faktycznie mozna sumować, bo to chyba jednak coś
>> innego jest...
>>
>> No i świadczy jednak mimo wszystko za młodością, która sprawniej i
>> dużo szybciej potrafi wykryć i wyeliminować wady
>>
>
> Owszem, na pewno.
> Ale może jednak dla rzetelności statystyczno-porównawczej FAKTYCZNEGO
> ryzyka należałoby jednak badać grupy reprezentatywne jednakowo liczne i w
> tych samych warunkach i czasie... tak jak się to robi w innych
> przypadkach.
> Tzn żeby każda kategoria wiekowa liczyła tyle samo kobiet ciężarnych i
> miała te same warunki życia itp.
Ixelko chocby nie wiem jakbys chciala teraz sie zaprzec, nie oszukasz
przyrody.
i,.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 21:17:06 - Ikselka
> Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
> niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
> odpowiednie...
Powiedz to ludziom starającym się o dziecko metodą in vitro...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 21:36:53 - Aicha
>> Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
>> niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
>> odpowiednie...
>
> Powiedz to ludziom starającym się o dziecko metodą in vitro...
No ale raczej nie zaczynają wtedy w okolicach 50-tki.
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 21:40:08 - Ikselka
> W dniu 2011-06-09 21:17, Ikselka pisze:
>
>>> Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
>>> niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
>>> odpowiednie...
>>
>> Powiedz to ludziom starającym się o dziecko metodą in vitro...
>
> No ale raczej nie zaczynają wtedy w okolicach 50-tki.
To nie ma znaczenia dla wielkosci RYZYKA. To ono, a nie sam wiek, jest
tutaj problemem. czyż nie?
:->
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:04:53 - Stalker
> Dnia Thu, 09 Jun 2011 21:36:53 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-09 21:17, Ikselka pisze:
>>
>>>> Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
>>>> niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
>>>> odpowiednie...
>>>
>>> Powiedz to ludziom starającym się o dziecko metodą in vitro...
>>
>> No ale raczej nie zaczynają wtedy w okolicach 50-tki.
>
> To nie ma znaczenia dla wielkosci RYZYKA. To ono, a nie sam wiek, jest
> tutaj problemem. czyż nie?
> :->
Tak, zgadza się - w obu przypadkach będzie chodziło o pewne subtelne
przesunięcie akcentu w odbiorze sytuacji...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:38:38 - Ikselka
> W dniu 2011-06-09 21:40, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 09 Jun 2011 21:36:53 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-09 21:17, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
>>>>> niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
>>>>> odpowiednie...
>>>>
>>>> Powiedz to ludziom starającym się o dziecko metodą in vitro...
>>>
>>> No ale raczej nie zaczynają wtedy w okolicach 50-tki.
>>
>> To nie ma znaczenia dla wielkosci RYZYKA. To ono, a nie sam wiek, jest
>> tutaj problemem. czyż nie?
>>:->
>
> Tak, zgadza się - w obu przypadkach będzie chodziło o pewne subtelne
> przesunięcie akcentu w odbiorze sytuacji...
>
Na pewno nie chodzi o przesunięcie tego akcentu w stronę chamstwa i
piętnowania, jak tutaj ktoś opisywał.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 22:55:35 - Stalker
>> Tak, zgadza się - w obu przypadkach będzie chodziło o pewne subtelne
>> przesunięcie akcentu w odbiorze sytuacji...
> Na pewno nie chodzi o przesunięcie tego akcentu w stronę chamstwa i
> piętnowania, jak tutaj ktoś opisywał.
A nie, oczywiście że nie...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 00:09:30 - Iwon(K)a
news:isr7cl$893$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-06-09 21:17, Ikselka pisze:
>
>>> Powiem tak: Jeśli ktoś decyduje się na rzut kostką z 90% szansą
>>> niepowodzenia, to nie wiem czy słowo podziw, albo szacunek byłyby tu
>>> odpowiednie...
>>
>> Powiedz to ludziom starającym się o dziecko metodą in vitro...
>
> No ale raczej nie zaczynają wtedy w okolicach 50-tki.
nawet nie jestem pewna czy ktos ich by ta metoda leczyl. Po 40 juz jest
spadek sukcesu do 2%.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 21:15:06 - Ikselka
> Nie wyrażałbym się tak kategorycznie, tym bardziej, że np. termin nie
> ma przeciwwskazań medycznych jest tutaj IMO niejednoznaczny i mylący.
>
> Nawet dla kobiety idealnie zdrowej przeciwwskazaniem może być przecież
> sam wiek... Mam na myśli chociażby najbardziej znaną kwestię zespołu
> Downa (za wikipedią):
>
> ...Wykazano zależność między wiekiem matki a częstością zespołu Downa u
> dzieci. U matek w wieku 20?24 lat ryzyko zespołu Downa u dziecka wynosi
> 1:1490; w wieku 40 lat 1:60, a u matek po 49 roku życia 1:11 urodzonych
> dzieci ma zespół Downa...
Ze statystyką jest tak, że daje ona TYLKO pewien obraz, często diametralnie
zniekształcający wyobrażenie i wnioskowanie o realiach jeśli czyni się to
wyłącznie na jej podstawie: kiedyś mój ojciec jako młodziutki początkujący
dyrektor maleńkiej wiejskiej szkoły na wysuniętej placówce został wezwany
na tzw dywanik do kuratorium za 50-procentowy brak promocji u uczniów w 8
klasie. Op...lany przez kuratora jako zły kierownik, pedagog i co tylko
najgorszego, kiedy wreszcie doszedł do głosu, powiedział: Panie kuratorze,
mam w 8 klasie 2 uczniów, z czego jeden nie zdał! i mało tego, panie
kuratorze - 50 procent nauczycieli mojej szkoły to dyrektorzy!!
Na to kurator zdębiał: To co mi tu, towarzyszu, głowę zawracacie???
He he... Wszak dostał informacje prawdziwe, tyle że wyrażone w procentach,
bo dyrektorzy według procedur przedstawiali mu sprawozdania liczbowe
własnie w procentach 3-)
Wracając do ciąż i przypadków zespołu Downa - ryzyko jest tak duże, jeżeli
się rodzi w późnym wieku PIERWSZE dziecko. A o tym w ogólnych informacjach
najczęściej się zapomina.
>
> Przypuszczam (może ktoś wyszuka jakieś dane), że takich rzeczy
> związanych bezpośrednio z wiekiem jest duuużo więcej...
Może udział w wypadkach (ach, ci starsi ludzie, tacy nieuwazni, ślepi i
głusi)?
3-/
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 19:45:42 - Iwon(K)a
news:e664b1dd-9967-45cd-9eac-00e87705f872@28g2000yqu.googlegroups.com...
> Jasne, ze może, ale porównanie jej ciąży do ciąży 20-latki jest
> moooocno ryzykowne...
> Co by nie mówić, ciąża po 50-tce nie mieści się w normie, nie tylko
> ze ze względów społecznych.
sa w ogole jakies normy spoleczne odnosnie ciazy?? mi to sie jednak
wydaje, ze nikomu nic do tego jak czy Kowalska zdecydowala sie na dziecko
czy nie.
Bo mozna by bylo sie czepnac, ze norma spoleczna to 2 dzieci a Ty jakis
teraz
nieodpowiedzialny jestes i pewnie wpadles jak jakis szczeniak z 3
dzieckiem.....
Decyzje rodzinna powinno sie zostawic rodzinie. Imo bardziej chodzi o
zdrowie,
zycie, ryzyko biologiczne
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 08:35:56 - Theli
> Stalker
> news:e664b1dd-9967-45cd-9eac-00e87705f872@28g2000yqu.googlegroups.com...
>
>> Jasne, ze może, ale porównanie jej ciąży do ciąży 20-latki jest
>> moooocno ryzykowne...
>> Co by nie mówić, ciąża po 50-tce nie mieści się w normie, nie tylko
>> ze ze względów społecznych.
>
>
> sa w ogole jakies normy spoleczne odnosnie ciazy??
Oczywiście, że są. Matka nie może być ani za młoda, ani za stara, być
wykształcona, mieć dobrze płatną, stabilną pracę, żyć w małżeństwie (mąż
oczywiście też pracuje i dobrze zarabia), mieć duże mieszkanie,
samochód. No i oczywiście nie może to być kolejna 3., 4. czy późniejsza
ciąża. Wszelkie odstępstwa to patologia i nieodpowiedzialność.
> mi to sie jednak
> wydaje, ze nikomu nic do tego jak czy Kowalska zdecydowala sie na
> dziecko czy nie.
> Bo mozna by bylo sie czepnac, ze norma spoleczna to 2 dzieci a Ty jakis
> teraz
> nieodpowiedzialny jestes i pewnie wpadles jak jakis szczeniak z 3
> dzieckiem.....
> Decyzje rodzinna powinno sie zostawic rodzinie. Imo bardziej chodzi o
> zdrowie,
> zycie, ryzyko biologiczne
Imo też.
th
--
nitkowo.bloog.pl
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 00:32:51 - Lolalny Lemur
> Oczywiście, że są. Matka nie może być ani za młoda, ani za stara, być
> wykształcona, mieć dobrze płatną, stabilną pracę, żyć w małżeństwie (mąż
> oczywiście też pracuje i dobrze zarabia), mieć duże mieszkanie,
> samochód. No i oczywiście nie może to być kolejna 3., 4. czy późniejsza
> ciąża. Wszelkie odstępstwa to patologia i nieodpowiedzialność.
Prawda :) Ja tu kiedyś preczytałam, że patologią jestem ;)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 16:45:15 - BlueGirl
>
> Prawda :) Ja tu kiedyś preczytałam, że patologią jestem ;)
>
>
I o ile dobrze pamiętam, żoną Araba :)
pozdrawiam
BluE
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:31:58 - Lolalny Lemur
>> Prawda :) Ja tu kiedyś preczytałam, że patologią jestem ;)
>>
> I o ile dobrze pamiętam, żoną Araba :)
Aaale to wtedy to gołębicą byłam nie patologią ;) Gdyż postulowałam, że
zanim cycki do karmienia wyciągnąć publicznie lepiej ustalić z kolegą
małżonkiem co on na to, żeby potem jakiegoś zaburzonego poczucia
własności nie miał czy czeguś w tem stylu. Patologia to później wyszła :)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 18:15:38 - BlueGirl
> W dniu 2011-06-12 16:45, BlueGirl pisze:
>
>>> Prawda :) Ja tu kiedyś preczytałam, że patologią jestem ;)
>>>
>> I o ile dobrze pamiętam, żoną Araba :)
>
>
> Aaale to wtedy to gołębicą byłam nie patologią ;) Gdyż postulowałam, że
> zanim cycki do karmienia wyciągnąć publicznie lepiej ustalić z kolegą
> małżonkiem co on na to, żeby potem jakiegoś zaburzonego poczucia
> własności nie miał czy czeguś w tem stylu. Patologia to później wyszła :)
>
ehhh to były kolorowe czasy na psd:) teraz juz tak nie ma
pozdr
BluE
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 18:56:10 - Lolalny Lemur
> ehhh to były kolorowe czasy na psd:) teraz juz tak nie ma
Wiesz, wyższa inteligencja wyjechała na Malediwy a reszta dzieci
odchowała i ma ciekawsze zajęcia niż klepać na psd ;)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 19:19:59 - Stalker
> W dniu 2011-06-12 18:15, BlueGirl pisze:
>
>> ehhh to były kolorowe czasy na psd:) teraz juz tak nie ma
>
> Wiesz, wyższa inteligencja wyjechała na Malediwy
Tzn. np. kto? :-)
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 19:23:58 - Paulinka
> W dniu 2011-06-12 18:56, Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-12 18:15, BlueGirl pisze:
>>
>>> ehhh to były kolorowe czasy na psd:) teraz juz tak nie ma
>>
>> Wiesz, wyższa inteligencja wyjechała na Malediwy
>
> Tzn. np. kto? :-)
Dunia?
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 21:48:01 - Lolalny Lemur
>> Tzn. np. kto? :-)
>
> Dunia?
Tak ją wołali. A w ślad za nią moja ulubienica z klasą przez średnie K
przynajmniej ;)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 21:55:15 - Paulinka
> W dniu 2011-06-12 19:23, Paulinka pisze:
>
>>> Tzn. np. kto? :-)
>>
>> Dunia?
>
> Tak ją wołali. A w ślad za nią moja ulubienica z klasą przez średnie K
> przynajmniej ;)
Czyżby pewna urocza poznanianka o pseudonimie na L? ;)
--
Paulinka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 22:38:13 - Stalker
> W dniu 2011-06-12 21:48, Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-12 19:23, Paulinka pisze:
>>
>>>> Tzn. np. kto? :-)
>>>
>>> Dunia?
>>
>> Tak ją wołali. A w ślad za nią moja ulubienica z klasą przez średnie K
>> przynajmniej ;)
> Czyżby pewna urocza poznanianka o pseudonimie na L? ;)
Ta to może i matką została? :-)
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-13 10:11:07 - Lolalny Lemur
>> Czyżby pewna urocza poznanianka o pseudonimie na L? ;)
>
> Ta to może i matką została? :-)
Lia? Niemożliwe. Jeżeli to na pewno przez przypadek i będzie chowała
dziecko w piwnicy, żeby nikt nie zauważył ;)) Żartuję oczywiście - żeby
nie było ;P
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-07-20 20:18:57 - oshin
>> Czyżby pewna urocza poznanianka o pseudonimie na L? ;)
>
> Ta to może i matką została? :-)
Nie została ;)
--
oshin
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-13 08:42:28 - Stalker
> W dniu 2011-06-12 19:23, Paulinka pisze:
>
> >> Tzn. np. kto? :-)
>
> > Dunia?
>
> Tak ją wołali. A w ślad za nią moja ulubienica z klasą przez średnie K
> przynajmniej ;)
Jak to po latach już tylko jakieś takie pojedyncze skojarzenia
zostają.
O tych Malediwach napisałaś to mi się Lozen skojarzyła...
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 21:58:10 - Qrczak
> W dniu 2011-06-12 19:19, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-06-12 18:56, Lolalny Lemur pisze:
>>> W dniu 2011-06-12 18:15, BlueGirl pisze:
>>>
>>>> ehhh to były kolorowe czasy na psd:) teraz juz tak nie ma
>>>
>>> Wiesz, wyższa inteligencja wyjechała na Malediwy
>>
>> Tzn. np. kto? :-)
>
> Dunia?
A ja to myślę, że się po prostu rozmnożyli i wstyd im teraz po prostu.
Qra
--
z kolorowymi jarmarkami
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 21:15:40 - Ikselka
> W dniu 2011-06-12 18:56, Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-12 18:15, BlueGirl pisze:
>>
>>> ehhh to były kolorowe czasy na psd:) teraz juz tak nie ma
>>
>> Wiesz, wyższa inteligencja wyjechała na Malediwy
>
> Tzn. np. kto? :-)
Nożyce się odezwały ;-PPP
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 14:54:20 - Iwon(K)a
news:idcidx2msicl.1v6cunxdcf2jj.dlg@40tude.net...
> Co jednak nie przeczy temu, że kobieta może w tym wieku zajść w ciążę
> jesli
> chce i ma warunki i taka ciąża nie jest w niczym gorsza od ciąży 20stki.
po 50?? marne szanse. - ciaza, jesli w ogole mozliwa, bo to jest raczej
scfi, to
jednak gorsza biologicznie byc moze i to z duzym pradwopodobienstwem.
No ale wiemy ze na biologii to sie malo znasz
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 23:43:50 - Bumba Bumbinska
> Bo w stolycy RP przebywa głownie ta prymitywna część naszego społeczeństwa
> - przybyła tam tylko i wyłącznie do roboty i niczego poza robotą nie
> znająca.
>
> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>
Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super wyglądała).
Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się kłaniały.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 23:50:04 - Aicha
>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
>> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
>> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
>> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
>> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>
> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super wyglądała).
> Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się kłaniały.
Siedemdziesięcioletnia Śnieżka? :O
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-08 23:55:17 - Bumba Bumbinska
> Siedemdziesięcioletnia Śnieżka? :O
;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 01:18:52 - Ikselka
> W dniu 2011-06-08 23:43, Bumba Bumbinska pisze:
>
>>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
>>> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
>>> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
>>> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
>>> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>>
>> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super wyglądała).
>> Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się kłaniały.
>
> Siedemdziesięcioletnia Śnieżka? :O
Jak mówię, że po 50, to znaczy po 50. Nie 70.
I zapewniam, że JEJ nikt nie odwazyłby się prawić impertynencji.
Zmiażdżyłaby wzrokiem, aż kosteczki by się rozprysły.
Byłam zachwycona, a moją towarzyszkę zakupów szlag trafił z zazdrości.
Nie o ciążę, nie o wygląd - tylko o to COŚ, to światło w niej, co pozwalało
jej na autentyczne czucie się królową, na nicnierobienie sobie z
konwenansów. Moja towarzyszka ubrała swą zawiść w maskę zgorszenia, jak
czynią wszystkie płytkie osobowości.
A ja miałam ochotę podejść do tamtej kobiety i ją ucałować.
Norrrmalnie wymiatała :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 05:30:06 - Iwon(K)a
news:pk14eolmy8mr$.14o9vfzmunvgx.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 08 Jun 2011 23:50:04 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-08 23:43, Bumba Bumbinska pisze:
>>
>>>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie
>>>> lekko
>>>> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac
>>>> było, że
>>>> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo.
>>>> Ludzie
>>>> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła
>>>> środkiem
>>>> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>>>
>>> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super
>>> wyglądała).
>>> Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się kłaniały.
>>
>> Siedemdziesięcioletnia Śnieżka? :O
>
> Jak mówię, że po 50, to znaczy po 50. Nie 70.
>
> I zapewniam, że JEJ nikt nie odwazyłby się prawić impertynencji.
> Zmiażdżyłaby wzrokiem, aż kosteczki by się rozprysły.
>
> Byłam zachwycona, a moją towarzyszkę zakupów szlag trafił z zazdrości.
> Nie o ciążę, nie o wygląd - tylko o to COŚ, to światło w niej, co
> pozwalało
> jej na autentyczne czucie się królową, na nicnierobienie sobie z
> konwenansów. Moja towarzyszka ubrała swą zawiść w maskę zgorszenia, jak
> czynią wszystkie płytkie osobowości.
> A ja miałam ochotę podejść do tamtej kobiety i ją ucałować.
> Norrrmalnie wymiatała :-)
oo, taaak. Pamietam. Widzialam ja tez. Kiedy zeszla z tego deptaku, szybko
z kolezanka poszly za takie wieksze drzewo- akurat ja siedzialam na lawce,
piekna pogoda byla wiec cieszylam sie ze slonca- i ze smiechem wyciagnela
spod sukienki wielka poduszke. Zasmiewaly sie ta kolezanka do rozpuku.
Nie slyszalam dokladnie co mowily, ale ciagle sciskaly ta poduszke, i zgiete
w pol smialy sie. Potem podeszly do luksusowego auta, poduszke rzucily
do bagaznika, i ciagle sie smiejac odjechaly. Ale trzeba przyznac, babka
trzymala
sie swietnie.
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 01:06:02 - Ikselka
> Ikselka
>
>> Bo w stolycy RP przebywa głownie ta prymitywna część naszego społeczeństwa
>> - przybyła tam tylko i wyłącznie do roboty i niczego poza robotą nie
>> znająca.
>>
>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie lekko
>> ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac było, że
>> naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała szałowo. Ludzie
>> rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie zauważając szła środkiem
>> deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką, roześmiana. Cudna scena.
>>
>
> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super wyglądała).
> Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się kłaniały.
Nie tę samą zatem widziałaś.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 08:18:51 - krys
> Ikselka
>
>> Bo w stolycy RP przebywa głownie ta prymitywna część naszego
>> społeczeństwa - przybyła tam tylko i wyłącznie do roboty i niczego poza
>> robotą nie znająca.
>>
>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie
>> lekko ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac
>> było, że naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała
>> szałowo. Ludzie rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie
>> zauważając szła środkiem deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką,
>> roześmiana. Cudna scena.
>>
>
> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super
> wyglądała). Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się
> kłaniały.
I baranek. Zapomniałaś o baranku, co bieżył.
J.
>
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 10:34:20 - Qrczak
> Bumba Bumbinska wrote:
>> Ikselka
>>
>>> Bo w stolycy RP przebywa głownie ta prymitywna część naszego
>>> społeczeństwa - przybyła tam tylko i wyłącznie do roboty i niczego poza
>>> robotą nie znająca.
>>>
>>> Kiedyś widziałam, jak szła deptakiem z przyjaciółką kobieta spokojnie
>>> lekko ponad 50 (lecz świetnie wyglądająca). W zaawansowanej ciąży. Widac
>>> było, że naprawdę czuje się, jakby swiat leżał u jej stóp. Wyglądała
>>> szałowo. Ludzie rozstępowali się przed nią, a ona nawet tego nie
>>> zauważając szła środkiem deptaka, pochłonięta rozmową z przyjaciółką,
>>> roześmiana. Cudna scena.
>>>
>>
>> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super
>> wyglądała). Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się
>> kłaniały.
>
> I baranek. Zapomniałaś o baranku, co bieżył.
A badylek to pies?
Qra
--
z badylkiem bez wianka
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 18:39:37 - BlueGirl
>>> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super
>>> wyglądała). Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej się
>>> kłaniały.
>>
>>
>> I baranek. Zapomniałaś o baranku, co bieżył.
>
>
> A badylek to pies?
>
> Qra
A motylek to co? Gorszy?
pzdr
BlueG
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-09 19:13:39 - krys
> Użytkownik Qrczak napisał:
>
>>>> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super
>>>> wyglądała). Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej
>>>> się kłaniały.
>>>
>>>
>>> I baranek. Zapomniałaś o baranku, co bieżył.
>>
>>
>> A badylek to pies?
>>
>> Qra
>
> A motylek to co? Gorszy?
Czepiacie się. Badylki sie kłaniały, a motylek urósł i się rozmnożył,
tworząc wianek;-P
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 10:51:07 - Szpilka
Użytkownik krys
news:4df0ff43$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
> BlueGirl wrote:
>
>> Użytkownik Qrczak napisał:
>>
>>>>> Ja widziałam tę samą kobietę. Mylisz się, miała ponad 70 (super
>>>>> wyglądała). Ptaki frunęły nad jej głową tworząc wianek, a kwiaty jej
>>>>> się kłaniały.
>>>>
>>>>
>>>> I baranek. Zapomniałaś o baranku, co bieżył.
>>>
>>>
>>> A badylek to pies?
>>>
>>> Qra
>>
>> A motylek to co? Gorszy?
>
>
> Czepiacie się. Badylki sie kłaniały, a motylek urósł i się rozmnożył,
> tworząc wianek;-P
Wianek stracił zanim się rozmnożył ;-)
Sylwia
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-10 09:27:16 - Hanka
> Ixelko chocby nie wiem jakbys chciala teraz sie zaprzec, nie oszukasz
> przyrody.
Wydaje mi sie, ze to przyroda czasem oszukuje nas :)
Przyjaciolka mojej mamy wlasnie tak sie dala oszukac.
Ba, nawet jej lekarz (dawne czasy, nie bylo testow, usg,
i innych szybkich potwierdzen ciazy) z poczatku poszedl
w kierunku zaburzen hormonalnych okresu przekwitania.
A urodzila sie zdrowa, dorodna coreczka :)
Re: Pózne macierzynstwo...
2011-06-10 14:55:21 - Iwon(K)a
news:0d459d6c-f5fb-491b-80a0-8d84a79fb7af@v12g2000vby.googlegroups.com...
> On 10 Cze, 01:13, Iwon\(K\)a
>> Ixelko chocby nie wiem jakbys chciala teraz sie zaprzec, nie oszukasz
>> przyrody.
>
> Wydaje mi sie, ze to przyroda czasem oszukuje nas :)
> Przyjaciolka mojej mamy wlasnie tak sie dala oszukac.
> Ba, nawet jej lekarz (dawne czasy, nie bylo testow, usg,
> i innych szybkich potwierdzen ciazy) z poczatku poszedl
> w kierunku zaburzen hormonalnych okresu przekwitania.
> A urodzila sie zdrowa, dorodna coreczka :)
i super. Niemniej jednak chodzi o calosc a nie o wyjatki. Gdyby
owa przyjaciolka byla norma przyrodnicza to lekarz nie poszedl by
w kierunku zaburzen hormonalnych okresu przekwitania. Ba- co wiecej,
owa Pani tez by pewnie to pierwsze podejrzewala :)
i.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:42:28 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 17:25:39 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 08:43:13 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Widzę, ze już sobie wszystko wzajemnie wytłumaczyłyście - po co mój
>>>>>> komentarz zatem.
>>>>>
>>>>> No to i ze wzrokiem masz problem, albo ze szklaną kulą - nie wiem jak
>>>>> Lemur, ale ja z nią niczego nie konsultowałam.
>>>>> J.
>>>>
>>>> A to jak widac na szczęście - bo ona zrozumiała właściwie, w odróżnieniu
>>>> od Ciebie.
>>>
>>>
>>> I dlatego zapytała, czy to ona jest patologia, czy jej znajomi. Tak sobie
>>> to tłumacz. Wykazałaś się gracją słonia w składzie porcelany i tyle.
>>> J.
>>
>> Nieprawda. Nieporozumienie i tyle.
>
> Czyli w końcu zrozumiała właściwie,
Po wytłumaczeniu.
> czy było nieporozumienie?
Było.
>
>
>> odniosłam się tylko do ostatnich słów
>> LL i PRZECIWSTAWIŁAM im MARGINES.
>
> I wyszedł skład porcelany.
Jak ktoś koniecznie chce, to go we wszystkim zobaczy, bez względu na
intencje piszącego.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 17:59:20 - krys
>>>
>>> Nieprawda. Nieporozumienie i tyle.
>>
>> Czyli w końcu zrozumiała właściwie,
>
> Po wytłumaczeniu.
>
>> czy było nieporozumienie?
>
> Było.
No nareszcie.
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-20 13:36:41 - Ikselka
> Użytkownik Lolalny Lemur
> news:4dfba812$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2011-06-17 12:51, R pisze:
>
>>> Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że
>>> nigdy nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej drodze
>>> (chyba, że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając
>>> obraz spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno
>>> uważać).
>
>> Masz jakąś konkretną frajdę z dyskutowania z pacanem, którego nikt
>> poważnie nie bierze a duża część społeczeństwa używa KF na odfiltrowanie
>> jego twórczości?
>
> W jakimś sensie tak. Chyba od zawsze przyciągały mnie szczególne przypadki
To masz podobnie jak ja.
> a z kimś takim na szczęście nie mam doczynienia w moim środowisku (gdybym
> miała to starałabym się to zmienić - a tutaj bezpiecznie mogę zaspokoić
> ciekawość).
Ja niestety miałam bardzo długo do czynienia z podobnymi sytuacjami w
życiu, było to akurat w momencie, kiedy nie miałam dość siły, aby je
analizować i rozpracować i sobie poradzić z nimi zwycięsko. A ludzie
wykorzystywali ten mój stan. Byłam w impasie i szło ku jeszcze gorszemu.
Pamiętam.
I kiedy jestem silna i wiem już wszystko (tj znam uwarunkowania ludzkie i
nieludzkie z tamtych sytuacji), dopracowuję sobie swoją wiedzę także w
necie.
To pozwala mi, nie uciekając i nie wycofując się, UNIKNĄĆ tego, co mnie
kiedyś spotykało w realu - albo zwalczając to w zarodku, albo po prostu się
dystansując, a kiedy trzeba atakując w obronie własnej.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-22 09:28:48 - R
Użytkownik Ikselka napisała w wiadomości
news:afmpv7519n3.ubxwcms0bc1c.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 20 Jun 2011 12:54:01 +0200, R napisał(a):
>
>> Użytkownik Lolalny Lemur
>> news:4dfba812$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-06-17 12:51, R pisze:
>>
>>>> Myślę, że w tej kategorii jesteś bezkonkurencyjny. I mam nadzieję, że
>>>> nigdy nie spotaka ani Ciebie ani nikogo tobie podobnego na swojej
>>>> drodze
>>>> (chyba, że w internecie - tutaj jesteś nawet pożyteczny, poszerzając
>>>> obraz spełeczeństwa o ekstrakt człowieka na którego należy mocno
>>>> uważać).
>>
>>> Masz jakąś konkretną frajdę z dyskutowania z pacanem, którego nikt
>>> poważnie nie bierze a duża część społeczeństwa używa KF na odfiltrowanie
>>> jego twórczości?
>>
>> W jakimś sensie tak. Chyba od zawsze przyciągały mnie szczególne
>> przypadki
>
> To masz podobnie jak ja.
Z tego co piszesz niżej to nie do końca bo mnie te szczególne przypadki
nie nadwyrężały zbyt mocno psychicznie i raczej nie były to osoby, które
możnaby podsumować jako wampir emocjonalny bo od takich wampirów trzymałam
się w życiu rzeczywistym tak daleko jak się da (i wcale mnie nie pociągały),
za to miałam okazję znać (bo chciałam i w pewnym sensie o te znajomości
zabiegałam) narkomanów, niedoszłych samobójców, ofiary przemocy w rodzinie,
nawet jedna osoba z prawomocnym wyrokiem za zabójstwo by się znalazła i
praktykująca szatanistka też. Jak oceniam z perspektywy czasu to było to
dość niebezpieczne fizycznie hobby', niemniej miałam w życiu taki okres, że
im ktoś był dziwniej ubrany, dziwniej się zachowywał, miał dziwniejszą
historię życia tym był dla mnie ciekawszy. Walczyłam z tym i walczę nadal z
sukcesemi (ze względu na bezpieczeństwo własne i moje rodziny) ale jednak
takie skłonności mam i już.
>> a z kimś takim na szczęście nie mam doczynienia w moim środowisku (gdybym
>> miała to starałabym się to zmienić - a tutaj bezpiecznie mogę zaspokoić
>> ciekawość).
>
> Ja niestety miałam bardzo długo do czynienia z podobnymi sytuacjami w
> życiu, było to akurat w momencie, kiedy nie miałam dość siły, aby je
> analizować i rozpracować i sobie poradzić z nimi zwycięsko.
Bo tak to jakoś jest, że wampisrki wyczuwają słabsze okresy i wtedy
starają się przyssać. Jedyny sposób jaki znam na takie osoby to ratować się
ucieczką (niestety nie zawsze możliwe).
> A ludzie
> wykorzystywali ten mój stan. Byłam w impasie i szło ku jeszcze gorszemu.
> Pamiętam.
> I kiedy jestem silna i wiem już wszystko (tj znam uwarunkowania ludzkie i
> nieludzkie z tamtych sytuacji), dopracowuję sobie swoją wiedzę także w
> necie.
Ale też i pewnie wtedy takie osoby się nie pchają szukają sobie słabszych.
> To pozwala mi, nie uciekając i nie wycofując się, UNIKNĄĆ tego, co mnie
> kiedyś spotykało w realu - albo zwalczając to w zarodku, albo po prostu
> się
> dystansując, a kiedy trzeba atakując w obronie własnej.
Ja tam jednak wolę uciekać jak poczuję zagrożenie. O ile się da.
--
Renata
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:21:54 - Stalker
> Marchewki na parkingu policyjnym, to raczej nie przebiliście, co? :-)
Nie, nie dało rady :-)
Ale i tak było wystarczająco ciekawie...
> Jeszcze raz ogromne gratulacje :-))))))
Dzięki, przekażę również dalej
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:31:18 - Stalker
>> Stalker, Janek teraz z mamą pewnie osypiają, dzieci też już śpią, a ja
>> małe piwko sączę :-)
>
> Ładnie się zaczyna. ;)
Jak na porządną patologię przystało ;-)
Stalker
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 18:20:00 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>>>>
>>>> Nieprawda. Nieporozumienie i tyle.
>>>
>>> Czyli w końcu zrozumiała właściwie,
>>
>> Po wytłumaczeniu.
>>
>>> czy było nieporozumienie?
>>
>> Było.
>
> No nareszcie.
Co nareszcie? - umyślne działanie to nie jest nieporozumienie, to
umyślne działanie. I właśnie to mi imputowałaś.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 19:09:44 - krys
> Dnia Sun, 12 Jun 2011 17:59:20 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>>>>
>>>>> Nieprawda. Nieporozumienie i tyle.
>>>>
>>>> Czyli w końcu zrozumiała właściwie,
>>>
>>> Po wytłumaczeniu.
>>>
>>>> czy było nieporozumienie?
>>>
>>> Było.
>>
>> No nareszcie.
>
>
> Co nareszcie? -
Nareszcie się przyznałaś.
umyślne działanie to nie jest nieporozumienie, to
> umyślne działanie. I właśnie to mi imputowałaś.
Zupełnie nie to. Ale każdy widzi, to co chce zobaczyć:->.
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 21:22:19 - Ikselka
> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>
>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>
> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>
> Stalker
Żesz Wam się chce ;-PPP
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:42:41 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 21:56, Paulinka pisze:
>
>> Marchewki na parkingu policyjnym, to raczej nie przebiliście, co? :-)
>
> Nie, nie dało rady :-)
> Ale i tak było wystarczająco ciekawie...
Jak się ogarniecie, to opowiedz. Ciekawość zżera:)
>> Jeszcze raz ogromne gratulacje :-))))))
>
> Dzięki, przekażę również dalej
Wiem, wiem. Dla dzielnej mamy przede wszystkim, dla małych bojowników,
że przez ten czas pomagali, dla taty, że dał z tym wszystkim radę :-)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 22:09:15 - Ikselka
> Dnia 2011-06-12 21:17, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 19:25:21 +0200, Stalker napisał(a):
>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 17:40:48 +0200, Stalker napisał(a):
>>>>> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>>>>>
>>>>>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>>>>>
>>>>>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>>>>>
>>>>>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>>>>>
>>>>>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>>>>>
>>>>>>> Qra
>>>>>>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>
>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>> ;-P
>
> Wystarczy podzielność uwagi. No i oczywiście dobra organizacja.
>
Powiem szczerze - mnie tam filmy zbytnio nie kręcą - mam sporo w zasobach,
ale jakoś ciągle wolę robić coś innego, niż je oglądać 3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 23:08:58 - Qrczak
> Dnia Sun, 12 Jun 2011 21:59:58 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-06-12 21:17, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 19:25:21 +0200, Stalker napisał(a):
>>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 17:40:48 +0200, Stalker napisał(a):
>>>>>> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>>>>>>
>>>>>>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>>>>>>
>>>>>>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>>>>>>
>>>>>>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>>>>>>
>>>>>>>> Qra
>>>>>>>
>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>
>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>
>>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>>
>>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>>> ;-P
>>
>> Wystarczy podzielność uwagi. No i oczywiście dobra organizacja.
>>
>
> Powiem szczerze - mnie tam filmy zbytnio nie kręcą - mam sporo w zasobach,
> ale jakoś ciągle wolę robić coś innego, niż je oglądać 3-)
Mnie kręcą. Jak również kilka innych rzeczy, z których się spowiadać nie
będę.
Qra
--
kino polska ostatnio
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 00:27:51 - Ikselka
> W dniu 2011-06-12 21:17, Ikselka pisze:
>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>
>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>> ;-P
>
> Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie czasie...
>
> A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
>
Jakoś generalnie filmy współczesne mnie nudzą. Te komercyjne produkcje,
znaczy. Te komedyjki kinowe, te wszelkie inne kinowe gniotki. Dobre filmy
potrafią mnie wciągnąć, ale też do czasu. Mało takich spotykam. Może
dlatego, że w ogóle kino mnie nuży - fikcja w nim zawarta. Lubię filmy
historyczno-dokumentalne, kostiumowe, podróżnicze, popularnonaukowe,
podobnie jak literaturę - faktu, popularnonaukową.
Ostatnio tak naprawdę i do reszty pochłonął mnie film Fortepian... czyli
dawno. W TV dobre filmy nadawane są późną nocą - czasem warto obejrzeć.
Ostatnio był nawet taki jeden, Książę czy jakoś tak. Ale gdzie mu tam do
Fortepianu... A już w ogóle nie mam dostępu do kina skandynawskiego...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 00:53:33 - medea
>
> Ostatnio był nawet taki jeden, Książę czy jakoś tak.
Księżna. Oparta na biografii prawdziwej kobiety. NB wielu istotnych
treści film nie zawierał.
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 21:58:58 - Ikselka
> W dniu 2011-06-13 21:15, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>
>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>
>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>
>>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>>
>>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>>
>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
>> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>
> Zapomniałeś dodać, że jeszcze pracujemy zawodowo i mamy stosunkowo małe
> dzieci 3333-)
Ja pracuję niezawodowo i mam dwa stosunkowo małe koty, dwa wielkie psy i
sto pomidorów oraz kilkadziesiąt papryk do podlania codziennie, konewką, a
niedługo zapewne bedę miała stado wnucząt ;-PPP
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 22:12:56 - Paulinka
> Dnia Mon, 13 Jun 2011 21:23:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-13 21:15, Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>>
>>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>
>>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>>
>>>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>>>
>>>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>>>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>>>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>>>
>>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
>>> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>>
>> Zapomniałeś dodać, że jeszcze pracujemy zawodowo i mamy stosunkowo małe
>> dzieci 3333-)
>
> Ja pracuję niezawodowo i mam dwa stosunkowo małe koty, dwa wielkie psy i
> sto pomidorów oraz kilkadziesiąt papryk do podlania codziennie, konewką, a
> niedługo zapewne bedę miała stado wnucząt ;-PPP
I nie zapominajmy, że śpisz do 12-tej.
Dobrze, że krów nie masz i małych dzieci, bo by się jedne zaryczały z
głodu, a drugie z niewydojenia ;-)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-14 15:38:00 - Lolalny Lemur
> Dobrze, że krów nie masz i małych dzieci, bo by się jedne zaryczały z
> głodu, a drugie z niewydojenia ;-)
Przejawiasz totalny brak kreatywności. Dziecko podpina się do krowy i
wszyscy zadowoleni.
:)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 14:38:40 - Paulinka
> W dniu 2011-06-13 22:12, Paulinka pisze:
>
>> Dobrze, że krów nie masz i małych dzieci, bo by się jedne zaryczały z
>> głodu, a drugie z niewydojenia ;-)
>
> Przejawiasz totalny brak kreatywności. Dziecko podpina się do krowy i
> wszyscy zadowoleni.
>
> :)
Cycki jej wpierw trzeba umyć, to i tak wymaga wysiłku ;-)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-14 17:37:32 - w_e
>
> Zapomniałeś dodać, że jeszcze pracujemy zawodowo i mamy stosunkowo małe
> dzieci 3333-)
Ja mam stosunkowo duże.
--
w_e
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:14:51 - Stalker
> Stalker pisze:
>> W dniu 2011-06-15 21:56, Paulinka pisze:
>>
>>> Marchewki na parkingu policyjnym, to raczej nie przebiliście, co? :-)
>>
>> Nie, nie dało rady :-)
>> Ale i tak było wystarczająco ciekawie...
>
> Jak się ogarniecie, to opowiedz. Ciekawość zżera:)
Tak sobie myślę, czy przez przypadek pośpiech i urwanie głowy na
porodówce nam dzisiaj małego życia nie uratowały.
Dzisiaj było tyle porodów i taki ruch, że całemu personelowi zależało na
jak najszybszych porodach. Położna namówiła nas na poród na krzesełku i
oksytocynę. No i mały urodził się chyba w ostatnim momencie.
Pal sześć, że okręcił sobie pępowinę dookoła szyi, ale on sobie zawiązał
supeł NA pępowinie. Prawdopodobnie supeł zrobił sobie już wcześniej
(strasznie ruchliwy był w ciąży), ale go nie zacisnął.
Supeł musiał się zacisnąć już podczas porodu. Gdyby poród szedł
normalnym torem, to prawdopodobnie mały by się po prostu udusił...
Tak skończyło się na bardzo nerwowej przyduszonej końcówce, kiedy nie
wiadomo było co z nim jest...
Stalker, no a z okazji wzmożonego ruchu na porodówce, można powiedzieć,
że wziąłem czynny udział w porodzie od A do Z... ale to już za
szcegółowo by było ;-)
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 16:28:10 - Ikselka
> Stalker wrote:
>
>> W dniu 2011-06-12 21:17, Ikselka pisze:
>>
>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>
>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>
>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>
>>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>>
>>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>>> ;-P
>>
>> Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie czasie...
>>
>> A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
>
> Chyba się da. Trzeba tylko mieć oprogramowanie do otwierania kilku okienek
> na raz;-P
> J.
A co ze scieżką dźwiękową? - mix?
:-/
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-14 07:44:40 - krys
> Dnia Mon, 13 Jun 2011 09:19:23 +0200, krys napisał(a):
>
>> Stalker wrote:
>>
>>> W dniu 2011-06-12 21:17, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>>
>>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>
>>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>>
>>>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>>>
>>>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>>>> ;-P
>>>
>>> Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie
>>> czasie...
>>>
>>> A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
>>
>> Chyba się da. Trzeba tylko mieć oprogramowanie do otwierania kilku
>> okienek na raz;-P
>> J.
>
> A co ze scieżką dźwiękową? - mix?
Było o OGŁĄDANIU, czyż nie?
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:23:52 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:42, Paulinka pisze:
>> Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 21:56, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Marchewki na parkingu policyjnym, to raczej nie przebiliście, co? :-)
>>>
>>> Nie, nie dało rady :-)
>>> Ale i tak było wystarczająco ciekawie...
>>
>> Jak się ogarniecie, to opowiedz. Ciekawość zżera:)
>
> Tak sobie myślę, czy przez przypadek pośpiech i urwanie głowy na
> porodówce nam dzisiaj małego życia nie uratowały.
>
> Dzisiaj było tyle porodów i taki ruch, że całemu personelowi zależało na
> jak najszybszych porodach. Położna namówiła nas na poród na krzesełku i
> oksytocynę. No i mały urodził się chyba w ostatnim momencie.
> Pal sześć, że okręcił sobie pępowinę dookoła szyi, ale on sobie zawiązał
> supeł NA pępowinie. Prawdopodobnie supeł zrobił sobie już wcześniej
> (strasznie ruchliwy był w ciąży), ale go nie zacisnął.
> Supeł musiał się zacisnąć już podczas porodu. Gdyby poród szedł
> normalnym torem, to prawdopodobnie mały by się po prostu udusił...
>
> Tak skończyło się na bardzo nerwowej przyduszonej końcówce, kiedy nie
> wiadomo było co z nim jest...
Miał się urodzić, to się urodził.
Wy za to będziecie mieć co wspominać.
Qra
--
z domu stalkerówna
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:25:35 - Stalker
> Miał się urodzić, to się urodził.
> Wy za to będziecie mieć co wspominać.
Nooooo... Jak się zleciała pełna obsada lekarska, to mi się kolana ugięły
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:29:08 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 22:42, Paulinka pisze:
>> Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 21:56, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Marchewki na parkingu policyjnym, to raczej nie przebiliście, co? :-)
>>>
>>> Nie, nie dało rady :-)
>>> Ale i tak było wystarczająco ciekawie...
>>
>> Jak się ogarniecie, to opowiedz. Ciekawość zżera:)
>
> Tak sobie myślę, czy przez przypadek pośpiech i urwanie głowy na
> porodówce nam dzisiaj małego życia nie uratowały.
>
> Dzisiaj było tyle porodów i taki ruch, że całemu personelowi zależało na
> jak najszybszych porodach. Położna namówiła nas na poród na krzesełku i
> oksytocynę. No i mały urodził się chyba w ostatnim momencie.
> Pal sześć, że okręcił sobie pępowinę dookoła szyi, ale on sobie zawiązał
> supeł NA pępowinie. Prawdopodobnie supeł zrobił sobie już wcześniej
> (strasznie ruchliwy był w ciąży), ale go nie zacisnął.
> Supeł musiał się zacisnąć już podczas porodu. Gdyby poród szedł
> normalnym torem, to prawdopodobnie mały by się po prostu udusił...
>
> Tak skończyło się na bardzo nerwowej przyduszonej końcówce, kiedy nie
> wiadomo było co z nim jest...
>
> Stalker, no a z okazji wzmożonego ruchu na porodówce, można powiedzieć,
> że wziąłem czynny udział w porodzie od A do Z... ale to już za
> szcegółowo by było ;-)
No Stalker! Mój brat powiedział : Żadnego rodzinnego porodu nie
przewiduję, a Patryk się urodził na jego rękach ;)
Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
podłączona do kroplówek etc. będę.
Hanka i Antek to pewnie już sobie miejsca nie mogą znaleźć, czekając na
Jaśka :-)
Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
Ja to czekam na fotki ;)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:34:45 - Stalker
> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać :-)
> Ja to czekam na fotki ;)
Na pewno będą :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:03:45 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 15:45, Iwon(K)a pisze:
>
>>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru,
>>> na imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>>
>>
>> znaczy wez pod uwage, ze duza czesc rodzinnej roboty odwala Twoja zona
>> (oczywiscie mowie to tylko z tego co piszesz tutaj) zona Twoja nie pracuje
>> zawodowo, wiec organizacja domu w takiej sytuacji sie rozklada
>> zupelnie inaczej niz w rodzinie gdzie oboje rodzicow pracuje.
>
> Zgadza się. Punkt dla modelu gdzie jedno pracuje zawodowo...
>
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
Jak zwykle idąc kanałami się chwalisz...;-PPP
G R A T U L A C J E !!!
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 00:21:32 - Ikselka
> Dnia 2011-06-12 22:09, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 21:59:58 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-06-12 21:17, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 19:25:21 +0200, Stalker napisał(a):
>>>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 17:40:48 +0200, Stalker napisał(a):
>>>>>>> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Qra
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>>
>>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>>
>>>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>>>
>>>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>>>> ;-P
>>>
>>> Wystarczy podzielność uwagi. No i oczywiście dobra organizacja.
>>>
>>
>> Powiem szczerze - mnie tam filmy zbytnio nie kręcą - mam sporo w zasobach,
>> ale jakoś ciągle wolę robić coś innego, niż je oglądać 3-)
>
> Mnie kręcą. Jak również kilka innych rzeczy, z których się spowiadać nie
> będę.
>
Qrka-świntuszka ;-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 20:22:21 - Ikselka
> W dniu 2011-06-13 00:27, Ikselka pisze:
>>
>> Ostatnio był nawet taki jeden, Książę czy jakoś tak.
>
> Księżna. Oparta na biografii prawdziwej kobiety. NB wielu istotnych
> treści film nie zawierał.
>
Dzięki za przypomnienie tytułu.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-12 21:20:19 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sun, 12 Jun 2011 17:59:20 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>>>>
>>>>>> Nieprawda. Nieporozumienie i tyle.
>>>>>
>>>>> Czyli w końcu zrozumiała właściwie,
>>>>
>>>> Po wytłumaczeniu.
>>>>
>>>>> czy było nieporozumienie?
>>>>
>>>> Było.
>>>
>>> No nareszcie.
>>
>>
>> Co nareszcie? -
>
> Nareszcie się przyznałaś.
>
> umyślne działanie to nie jest nieporozumienie, to
>> umyślne działanie. I właśnie to mi imputowałaś.
>
> Zupełnie nie to. Ale każdy widzi, to co chce zobaczyć:->.
>
Widzę, że tęsknisz za flejmem jakimś. Ale to już nie ze mną. Ja mam zakaz.
;-P
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-13 09:17:34 - krys
>
> Widzę, że tęsknisz za flejmem jakimś.
Znowu źle widzisz. Jeśli za czymś tęsknię, to za tym, żeby się zastanawiać,
zanim się wyśle posta, bo słowa też mają siłę rażenia.
>Ale to już nie ze mną. Ja mam zakaz.
Ja jestem wolnym człowiekiem i mi niczego zakazać nie można - mam swój rozum
i nie potrzebuję strażnika. Za to można mnie przekonać.
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 22:32:12 - Ikselka
> W dniu 2011-06-13 21:58, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 13 Jun 2011 21:23:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-13 21:15, Stalker pisze:
>>>> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>>>>
>>>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>>>
>>>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>>>
>>>>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>>>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>>>>
>>>>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>>>>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>>>>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>>>>
>>>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
>>>> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>>>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>>>
>>> Zapomniałeś dodać, że jeszcze pracujemy zawodowo i mamy stosunkowo małe
>>> dzieci 3333-)
>>
>> Ja pracuję niezawodowo i mam dwa stosunkowo małe koty, dwa wielkie psy i
>> sto pomidorów oraz kilkadziesiąt papryk do podlania codziennie, konewką, a
>> niedługo zapewne bedę miała stado wnucząt ;-PPP
>
> I nie zapominajmy, że śpisz do 12-tej.
Ale o której IDĘ SPAĆ! - Wy wszyscy już wtedy dawno przewracacie się na
drugi bok 3-)
> Dobrze, że krów nie masz i małych dzieci,
Kury miałam niedawno, małe dzieci TEŻ 3-)
> bo by się jedne zaryczały z
> głodu,
Jakoś moje córki z głodu nie umarły, a wtedy i pracowałam zawodowo, i
niezawodowo, i dom budowaliśmy, i uprawy liczne mieliśmy...
> a drugie z niewydojenia ;-)
Krowę to MŚK chce kupić, serio - małą fajną dżersejkę. Dojenia jej się
jednak nie podejmuję :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 14:34:20 - Paulinka
> Dnia Mon, 13 Jun 2011 22:12:56 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-13 21:58, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 13 Jun 2011 21:23:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-13 21:15, Stalker pisze:
>>>>> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>>>>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>>>>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>>>>>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>>>>>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>>>>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
>>>>> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>>>>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>>>> Zapomniałeś dodać, że jeszcze pracujemy zawodowo i mamy stosunkowo małe
>>>> dzieci 3333-)
>>> Ja pracuję niezawodowo i mam dwa stosunkowo małe koty, dwa wielkie psy i
>>> sto pomidorów oraz kilkadziesiąt papryk do podlania codziennie, konewką, a
>>> niedługo zapewne bedę miała stado wnucząt ;-PPP
>> I nie zapominajmy, że śpisz do 12-tej.
>
> Ale o której IDĘ SPAĆ! - Wy wszyscy już wtedy dawno przewracacie się na
> drugi bok 3-)
>
>> Dobrze, że krów nie masz i małych dzieci,
>
> Kury miałam niedawno, małe dzieci TEŻ 3-)
>
>> bo by się jedne zaryczały z
>> głodu,
>
> Jakoś moje córki z głodu nie umarły, a wtedy i pracowałam zawodowo, i
> niezawodowo, i dom budowaliśmy, i uprawy liczne mieliśmy...
>
>> a drugie z niewydojenia ;-)
>
> Krowę to MŚK chce kupić, serio - małą fajną dżersejkę. Dojenia jej się
> jednak nie podejmuję :-)
Uff dobrze, że od razu mojego posta potraktowałaś jako żart, bo widzę,
że niektórzy wzięli to poważnie.
Tak między Bogiem a prawdą, to definicja lenistwa, czy też braku
zorganizowania jest IMO bardzo rozległa. Dla mojej mamy odpoczynek
zawsze odbywał się na stojąco, nawet jadła na stojąco, bo przecież było
tyle rzeczy do zrobienia. Jak znalazła wolną chwilę, to wyszywała, żeby
nie mieć wyrzutów sumienia, że marnuje czas. Dopiero po wielu, wielu
latach nauczyła się odpoczywać i czasem po prostu nic nie robić i bardzo
dobrze sie z tym czuć :-)
Dlatego wolnoć Tomku w swoim domku, niech każdy dysponuje swoim czasem
tak, jak ma na to ochotę!
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:44:29 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>
>> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
>
> Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
> uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać :-)
LOL jak Was czytam, to się aż boję ;-) Zdążyłam zapomnieć, jak to jest ;)
>> Ja to czekam na fotki ;)
>
> Na pewno będą :-)
Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 08:52:17 - Qrczak
>
> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>
>> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
>
> Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
> uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać :-)
W końcu prawdziwy facet.
Qra
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:05:01 - Ikselka
> Dnia 2011-06-15 19:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>
> Noszzzzz!!!!
> Gratulacje brat!!!!!
>
Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych wydarzeniach
rodzinnych?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:07:04 - Qrczak
> Dnia Wed, 15 Jun 2011 21:56:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2011-06-15 19:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>
>> Noszzzzz!!!!
>> Gratulacje brat!!!!!
>>
>
> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych wydarzeniach
> rodzinnych?
Tak najszybciej
Qra
--
stalkerówna
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:24:31 - Stalker
> Dnia 2011-06-15 22:05, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 21:56:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-06-15 19:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>>
>>> Noszzzzz!!!!
>>> Gratulacje brat!!!!!
>>>
>>
>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>> wydarzeniach
>> rodzinnych?
>
> Tak najszybciej
Ba, gdyby nie internet, to bym pojęcia nie miał, że siostrę mam jeszcze
jedną i w dodatku taką fajną :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:16:59 - Lolalny Lemur
> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych wydarzeniach
> rodzinnych?
Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani nawet
kuzynostwem...
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:24:00 - medea
> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>
>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>> wydarzeniach
>> rodzinnych?
>
> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani
> nawet kuzynostwem...
>
Bo to taka rodzina netologiczna jest.
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:26:31 - Lolalny Lemur
>> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani
>> nawet kuzynostwem...
>>
> Bo to taka rodzina netologiczna jest.
No wiem właśnie :)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:29:07 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 22:24, medea pisze:
>
>>> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani
>>> nawet kuzynostwem...
>>>
>> Bo to taka rodzina netologiczna jest.
>
> No wiem właśnie :)
Szpilkę gdzieś musiała wetknąć, no nie bądźcie takie ;)
--
Paulinka pozdrowienia dla Szpilki tak BTW :-)
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 09:52:09 - Szpilka
Użytkownik Paulinka
wiadomości news:itb4mm$e5s$29@node2.news.atman.pl...
> Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-15 22:24, medea pisze:
>>
>>>> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani
>>>> nawet kuzynostwem...
>>>>
>>> Bo to taka rodzina netologiczna jest.
>>
>> No wiem właśnie :)
>
> Szpilkę gdzieś musiała wetknąć, no nie bądźcie takie ;)
:-)
> Paulinka pozdrowienia dla Szpilki tak BTW :-)
A dziękuję, pozdrawiam również.
I z tego miejsca wielkie gratulacje dla Stalkera :-)
Sylwia
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:26:59 - Stalker
> W dniu 2011-06-15 22:16, Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>>
>>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>>> wydarzeniach
>>> rodzinnych?
>>
>> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani
>> nawet kuzynostwem...
>>
>
> Bo to taka rodzina netologiczna jest.
Chyba patologiczna ;-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:34:40 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:24, medea pisze:
>> W dniu 2011-06-15 22:16, Lolalny Lemur pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>>>> wydarzeniach
>>>> rodzinnych?
>>>
>>> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani
>>> nawet kuzynostwem...
>>>
>>
>> Bo to taka rodzina netologiczna jest.
>
> Chyba patologiczna ;-)
>
> Stalker
:*
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:25:41 - Stalker
> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>
>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>> wydarzeniach
>> rodzinnych?
>
> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani nawet
> kuzynostwem...
My z Qrą nie jesteśmy rodzeństwem? No wiesz co
Stalker, od braterstwa krwi ważniejsze braterstwo dusz :-)
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:35:36 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:16, Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>>
>>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>>> wydarzeniach
>>> rodzinnych?
>>
>> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani nawet
>> kuzynostwem...
>
> My z Qrą nie jesteśmy rodzeństwem? No wiesz co
>
> Stalker, od braterstwa krwi ważniejsze braterstwo dusz :-)
:*
--
ale żeś do ostatniej chwili wstrzymał się z info, co się w państwie
duńskim dzieje, to nie wybaczę
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:28:14 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>
>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych
>> wydarzeniach
>> rodzinnych?
>
> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani nawet
> kuzynostwem...
A byłaś przy naszych narodzinach? A pomagałaś mi niańczyć braciszka? To
weź się ze swoim nieprzypominaniem...
Qra
--
z domu stalkerówna
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:35:54 - Lolalny Lemur
> A byłaś przy naszych narodzinach? A pomagałaś mi niańczyć braciszka? To
> weź się ze swoim nieprzypominaniem...
Byłam. Miałam Ci dać lśniące blond loki i wielkie niebieskie oczy, ale
ta krowa w niebieskim dała Ci inteligencję i cały misterny plan szlag
trafił.
--
Lemuria
świeżo po Śpiącej Królewnie
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:44:28 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:28, Qrczak pisze:
>
>> A byłaś przy naszych narodzinach? A pomagałaś mi niańczyć braciszka? To
>> weź się ze swoim nieprzypominaniem...
>
> Byłam. Miałam Ci dać lśniące blond loki i wielkie niebieskie oczy, ale
> ta krowa w niebieskim dała Ci inteligencję i cały misterny plan szlag
> trafił.
Oj... trza było się z lokami i oczami przeforsować... Życie bym miała
prostsze.
Qra
--
nadrabiająca braki w urodzie-niu
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-14 15:51:21 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 13 Jun 2011 09:19:23 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Stalker wrote:
>>>
>>>> W dniu 2011-06-12 21:17, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>>>>
>>>>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>>>>
>>>>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>>>>
>>>>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>>>>> ;-P
>>>>
>>>> Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie
>>>> czasie...
>>>>
>>>> A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
>>>
>>> Chyba się da. Trzeba tylko mieć oprogramowanie do otwierania kilku
>>> okienek na raz;-P
>>> J.
>>
>> A co ze scieżką dźwiękową? - mix?
>
> Było o OGŁĄDANIU, czyż nie?
Oglądanie filmu to chyba nie to samo, co oglądanie obrazków. Chyba, ze masz
inaczej.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-14 16:04:23 - krys
>>>
>>> A co ze scieżką dźwiękową? - mix?
>>
>> Było o OGŁĄDANIU, czyż nie?
>
> Oglądanie filmu to chyba nie to samo, co oglądanie obrazków. Chyba, ze
> masz inaczej.
Oczywiscie że mam. Widzę nie tylko utworzone przez siebie emotki :-P
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-14 00:08:33 - Ikselka
> Krowę to MŚK chce kupić, serio - małą fajną dżersejkę. Dojenia jej się
> jednak nie podejmuję :-)
www.iagro.pl/s/jersey
:-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-11 20:20:11 - Stalker
> Stalker pisze:
>> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>>
>>> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
>>
>> Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
>> uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać
>> :-)
>
> LOL jak Was czytam, to się aż boję ;-) Zdążyłam zapomnieć, jak to jest ;)
>
>>> Ja to czekam na fotki ;)
>>
>> Na pewno będą :-)
>
> Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
Jakby co, to wrzuciłem kilka zdjęć tam gdzie zawsze :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:14:10 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 21:56, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-06-15 19:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>
>> Noszzzzz!!!!
>> Gratulacje brat!!!!!
>
> Sekju wery macz sister :-)
>
No to jesteście tym rodzeństwem?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:00:40 - Ikselka
> Dopiero po wielu, wielu
> latach nauczyła się odpoczywać i czasem po prostu nic nie robić i bardzo
> dobrze sie z tym czuć :-)
> Dlatego wolnoć Tomku w swoim domku, niech każdy dysponuje swoim czasem
> tak, jak ma na to ochotę!
Broń nas jednak, Panie, od wiecznego odpoczynku ;-PPP
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:02:27 - Ikselka
> Lolalny Lemur pisze:
>> W dniu 2011-06-13 22:12, Paulinka pisze:
>>
>>> Dobrze, że krów nie masz i małych dzieci, bo by się jedne zaryczały z
>>> głodu, a drugie z niewydojenia ;-)
>>
>> Przejawiasz totalny brak kreatywności. Dziecko podpina się do krowy i
>> wszyscy zadowoleni.
>>
>> :)
>
> Cycki jej wpierw trzeba umyć, to i tak wymaga wysiłku ;-)
O, a dziś w tv widziałam, jak matki karmiące swoje nie myte cycki dawaly
swoim dzieciom i to NA DWORCU PKP w Wawie. To już nie ma gdzie dzieci
karmić, tylko publicznie i w dodatku na dworcu, gdzie ja to się nawet
klamki dotknąć brzydzę???
3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:10:37 - Lolalny Lemur
> O, a dziś w tv widziałam, jak matki karmiące swoje nie myte cycki dawaly
> swoim dzieciom i to NA DWORCU PKP w Wawie. To już nie ma gdzie dzieci
> karmić, tylko publicznie i w dodatku na dworcu, gdzie ja to się nawet
> klamki dotknąć brzydzę???
> 3-)
Ale gołymi cyckami się o tę klamkę nie wycierasz przecież. A nakarmić
czasem po prostu trzeba i już. Wiadomo, że nie każdemu pasi i nie kazdy
musi i różnie dzieci są chowane. A normy cycki wyparzyć przed podaniem
to już dawno wiadomo do czego są. Flejma możesz nie rozkręcać, ja od
jutra szpitalna to nawet nie pouczestniczę sobie.
Teraz skojarzyłam że to jakaś manifestacja była, nie?
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:12:16 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 22:02, Ikselka pisze:
>
>> O, a dziś w tv widziałam, jak matki karmiące swoje nie myte cycki dawaly
>> swoim dzieciom i to NA DWORCU PKP w Wawie. To już nie ma gdzie dzieci
>> karmić, tylko publicznie i w dodatku na dworcu, gdzie ja to się nawet
>> klamki dotknąć brzydzę???
>> 3-)
>
> Ale gołymi cyckami się o tę klamkę nie wycierasz przecież. A nakarmić
> czasem po prostu trzeba i już. Wiadomo, że nie każdemu pasi i nie kazdy
> musi i różnie dzieci są chowane. A normy cycki wyparzyć przed podaniem
> to już dawno wiadomo do czego są. Flejma możesz nie rozkręcać, ja od
> jutra szpitalna to nawet nie pouczestniczę sobie.
>
> Teraz skojarzyłam że to jakaś manifestacja była, nie?
Flashmob z cyckami na pierwszym planie.
Uściski dla Stasia.
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:18:45 - Lolalny Lemur
> Flashmob z cyckami na pierwszym planie.
Tylko po co dziećmi się zasłaniały ;P
> Uściski dla Stasia.
Jak mi się uda złapać to uściskam. Cholernik zjadł tuńczyka i teraz spać
nie chce od godziny :/
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:24:15 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 22:12, Paulinka pisze:
>
>> Flashmob z cyckami na pierwszym planie.
>
> Tylko po co dziećmi się zasłaniały ;P
Wiesz, może niektóre mają jednak trochę pokory nad grawitacją, tym
bardziej, że dzisiaj zaćmienie ;)
>> Uściski dla Stasia.
>
> Jak mi się uda złapać to uściskam. Cholernik zjadł tuńczyka i teraz spać
> nie chce od godziny :/
Kaja ja się wcześniej nie wypowiadałam, ale myślę o Was i mam nadzieję,
że jak najszybciej uda się Wam pokonać wszystkie problemy.
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-11 21:36:43 - Qrczak
> On 15.06.2011 23:44, Paulinka wrote:
>> Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Ja to czekam na fotki ;)
>>>
>>> Na pewno będą :-)
>>
>> Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
>
> Jakby co, to wrzuciłem kilka zdjęć tam gdzie zawsze :-)
Ale miny to robi re-we-la-cyj-ne!!
I w tym leniwym zwisie jest cudowny.
Qra
--
- ja tu chciałam być wolnym ptakiem, a za niedługo bede kurą domową :P
- i gołębiem pocztowym ;d
- czemu gołębiem?
- no ktoś musi latać po piwo ;d
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-11 21:57:01 - medea
> On 15.06.2011 23:44, Paulinka wrote:
>> Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
>>>
>>> Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
>>> uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać
>>> :-)
>>
>> LOL jak Was czytam, to się aż boję ;-) Zdążyłam zapomnieć, jak to
>> jest ;)
>>
>>>> Ja to czekam na fotki ;)
>>>
>>> Na pewno będą :-)
>>
>> Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
>
> Jakby co, to wrzuciłem kilka zdjęć tam gdzie zawsze :-)
Miny rzeczywiście - zdradzają przyszłego prezesa (zwłaszcza ta lepsza). ;)
Poza tym słodziutki.
I w ogóle rodzinka debeściarska. Gratuluję. :)
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-23 23:44:43 - Paulinka
> On 15.06.2011 23:44, Paulinka wrote:
>> Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
>>>
>>> Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
>>> uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać
>>> :-)
>>
>> LOL jak Was czytam, to się aż boję ;-) Zdążyłam zapomnieć, jak to jest ;)
>>
>>>> Ja to czekam na fotki ;)
>>>
>>> Na pewno będą :-)
>>
>> Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
>
> Jakby co, to wrzuciłem kilka zdjęć tam gdzie zawsze :-)
Boski jest :-)
Wszystko wskazuje na to, że u nas też będzie dwóch facetów i mała
księżniczka.
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:14:29 - Ikselka
> Dnia 2011-06-15 22:05, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 21:56:45 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2011-06-15 19:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>>
>>> Noszzzzz!!!!
>>> Gratulacje brat!!!!!
>>>
>>
>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych wydarzeniach
>> rodzinnych?
>
> Tak najszybciej
>
To jakoś wolno, bo już po porodzie, po perturbacjach i braciszek nawet
rodzinę do snu ułożył i piwko sączy...
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:13:18 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 22:05, Ikselka pisze:
>
>> Wy to tak zawsze się przez net informujecie o najważniejszych wydarzeniach
>> rodzinnych?
>
> Wiesz co, ale z tego co ja pamiętam, to oni nie są rodzeństwem ani nawet
> kuzynostwem...
Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 00:21:48 - Lolalny Lemur
> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 08:56:57 - Qrczak
>
> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>
>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>
> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
No i komuś spitoliłaś imidż...
Qra
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 13:25:19 - Stalker
> Dnia dzisiejszego niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>>
>>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>>
>> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
>
> No i komuś spitoliłaś imidż...
Trzymaj się siostra! Nie rozdzielą nas tak łatwo! :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-20 17:07:28 - Ikselka
> W dniu 2011-06-20 07:54, Lebowski pisze:
>
>>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>>
>>> Spóźnione gratulacje! Już wiem, czemu tyle bocianów po drodze
>>> widziałam ;)
>>
>> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
>> rozniesie ;)
>
> Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
He he - znafffczyni 3-))))
W czerwcu już drugi pokos traw się zbiera.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-20 21:13:19 - Aicha
>>> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
>>> rozniesie ;)
>>
>> Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
>
> He he - znafffczyni 3-))))
> W czerwcu już drugi pokos traw się zbiera.
Może u Ciebie - ja stogów nie widziałam :)
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-11 21:46:52 - Stalker
> Dnia 2011-07-11 20:20, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> On 15.06.2011 23:44, Paulinka wrote:
>>> Stalker pisze:
>>>> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Ja to czekam na fotki ;)
>>>>
>>>> Na pewno będą :-)
>>>
>>> Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
>>
>> Jakby co, to wrzuciłem kilka zdjęć tam gdzie zawsze :-)
>
> Ale miny to robi re-we-la-cyj-ne!!
> I w tym leniwym zwisie jest cudowny.
Po prostu po cioci Qrze rewelacjynie prezentuje się na grzędzie ;-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-24 11:19:00 - Stalker
> Stalker pisze:
>> On 15.06.2011 23:44, Paulinka wrote:
>>> Stalker pisze:
>>>> W dniu 2011-06-15 23:29, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Tata całą gębą! Niech mama szybko dochodzi do zdrowia!
>>>>
>>>> Mama mi tu właśnie raportuje, że Młody należy do tych ludzi, którzy
>>>> uważają, że najważniejsze w życiu to się dobrze najeść i dobrze wyspać
>>>> :-)
>>>
>>> LOL jak Was czytam, to się aż boję ;-) Zdążyłam zapomnieć, jak to
>>> jest ;)
>>>
>>>>> Ja to czekam na fotki ;)
>>>>
>>>> Na pewno będą :-)
>>>
>>> Czekam, pewnie nie tylko ja :-)
>>
>> Jakby co, to wrzuciłem kilka zdjęć tam gdzie zawsze :-)
>
> Boski jest :-)
>
> Wszystko wskazuje na to, że u nas też będzie dwóch facetów i mała
> księżniczka.
Z gratulacjami wstrzymam się jednak do porodu ;-)
Swoją drogą jak pączek w maśle - z dwoma starszymi braćmi
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:16:25 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 22:02, Ikselka pisze:
>
>> O, a dziś w tv widziałam, jak matki karmiące swoje nie myte cycki dawaly
>> swoim dzieciom i to NA DWORCU PKP w Wawie. To już nie ma gdzie dzieci
>> karmić, tylko publicznie i w dodatku na dworcu, gdzie ja to się nawet
>> klamki dotknąć brzydzę???
>> 3-)
>
> Ale gołymi cyckami się o tę klamkę nie wycierasz przecież. A nakarmić
> czasem po prostu trzeba i już. Wiadomo, że nie każdemu pasi i nie kazdy
> musi i różnie dzieci są chowane. A normy cycki wyparzyć przed podaniem
> to już dawno wiadomo do czego są. Flejma możesz nie rozkręcać, ja od
> jutra szpitalna to nawet nie pouczestniczę sobie.
>
> Teraz skojarzyłam że to jakaś manifestacja była, nie?
Tak - umówiły się przez Facebook czy jakoś tak. Kilkadziesiat matek. Że
niby będa manifestować, że nagość w wydaniu karmiącym nie jest be. Hmmm,
może tera trzeba bedzie publicznie cyckami machać będąc matką? Moze takie
normy wprowadzą?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:23:33 - Lolalny Lemur
> Tak - umówiły się przez Facebook czy jakoś tak. Kilkadziesiat matek. Że
> niby będa manifestować, że nagość w wydaniu karmiącym nie jest be. Hmmm,
> może tera trzeba bedzie publicznie cyckami machać będąc matką? Moze takie
> normy wprowadzą?
Z mojego punktu widzenia między machaniem cyckami a karmieniem w
miejscu publicznym (czyli poza domem) jest jednak spora różnica. I nie
bardzo rozumiem na cholerę ta manifa? 6 lat temu nie było z tym
większych kłopotów a teraz są? Wiadomo, że burak co nawet porządnie
zakrytą karmiącą skomentuje zawsze się trafi, ale tego przecież żadna
ustawa nie zmieni... BTW ja tam wolę lekko obnażoną karmiącą niż
spoconego pana Zdzisia bez koszulki bo gorąco. A do tego drugiego widoku
nikt jakoś nic nie ma, chociaż znacznie przekracza wszelkie normy
estetyczne ;)
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:33:17 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:16, Ikselka pisze:
>
>> Tak - umówiły się przez Facebook czy jakoś tak. Kilkadziesiat matek. Że
>> niby będa manifestować, że nagość w wydaniu karmiącym nie jest be.
>> Hmmm,
>> może tera trzeba bedzie publicznie cyckami machać będąc matką? Moze takie
>> normy wprowadzą?
>
> Z mojego punktu widzenia między machaniem cyckami a karmieniem w
> miejscu publicznym (czyli poza domem) jest jednak spora różnica. I nie
> bardzo rozumiem na cholerę ta manifa? 6 lat temu nie było z tym
> większych kłopotów a teraz są? Wiadomo, że burak co nawet porządnie
> zakrytą karmiącą skomentuje zawsze się trafi, ale tego przecież żadna
> ustawa nie zmieni... BTW ja tam wolę lekko obnażoną karmiącą niż
> spoconego pana Zdzisia bez koszulki bo gorąco. A do tego drugiego widoku
> nikt jakoś nic nie ma, chociaż znacznie przekracza wszelkie normy
> estetyczne ;)
IMO problem w tym, że Zdzisio nawet bez koszulko nie podnieca. A taki
karmiący cyc może - zwłaszcza tych (a w zasadzie _te_), co mają z
cyckami jakiś problem.
Qra
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:40:32 - Lolalny Lemur
> IMO problem w tym, że Zdzisio nawet bez koszulko nie podnieca.
Ale bez koszulki wywołuje odruch wręcz wymiotny.
> A taki
> karmiący cyc może - zwłaszcza tych (a w zasadzie _te_), co mają z
> cyckami jakiś problem.
Ja Ci szczerze powiem, że jak karmiłam to ani jedna stetryczała
staruszka się nie przyczepiła. Na atak ze strony młodszych pań też się
jakoś nie naraziłam. Natomiast spotkałam się z niewybrednym komentarzem
dystyngowanego pana koło 60tki. Siedziałam sobie byłam w parku na
ławeczce między drzewami, zasłonięta bluzką, tetrą i dużym wózkiem
starego typu. Przeszkadzało.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:42:57 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 22:33, Qrczak pisze:
>
>> IMO problem w tym, że Zdzisio nawet bez koszulko nie podnieca.
>
> Ale bez koszulki wywołuje odruch wręcz wymiotny.
>
>> A taki
>> karmiący cyc może - zwłaszcza tych (a w zasadzie _te_), co mają z
>> cyckami jakiś problem.
>
> Ja Ci szczerze powiem, że jak karmiłam to ani jedna stetryczała
> staruszka się nie przyczepiła. Na atak ze strony młodszych pań też się
> jakoś nie naraziłam. Natomiast spotkałam się z niewybrednym komentarzem
> dystyngowanego pana koło 60tki. Siedziałam sobie byłam w parku na
> ławeczce między drzewami, zasłonięta bluzką, tetrą i dużym wózkiem
> starego typu. Przeszkadzało.
Może się za bardzo zasłaniałaś.
Qra
--
przez te wszystkie lata nikt mi uwagi nie zwrócił... no.. ale może się
bali cuś
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:00:57 - medea
> Dnia 2011-06-15 22:40, niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-06-15 22:33, Qrczak pisze:
>>
>>> IMO problem w tym, że Zdzisio nawet bez koszulko nie podnieca.
>>
>> Ale bez koszulki wywołuje odruch wręcz wymiotny.
>>
>>> A taki
>>> karmiący cyc może - zwłaszcza tych (a w zasadzie _te_), co mają z
>>> cyckami jakiś problem.
>>
>> Ja Ci szczerze powiem, że jak karmiłam to ani jedna stetryczała
>> staruszka się nie przyczepiła. Na atak ze strony młodszych pań też się
>> jakoś nie naraziłam. Natomiast spotkałam się z niewybrednym komentarzem
>> dystyngowanego pana koło 60tki. Siedziałam sobie byłam w parku na
>> ławeczce między drzewami, zasłonięta bluzką, tetrą i dużym wózkiem
>> starego typu. Przeszkadzało.
>
> Może się za bardzo zasłaniałaś.
Wyłaśnie. Chyba to. Albo inne się za bardzo zasłaniały przed nim całe życie.
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:00:07 - medea
> BTW ja tam wolę lekko obnażoną karmiącą
A ja uwielbiam ten widok, tylko mi głupio się tak gapić. Nawet karmiąca
kotka wywołuje we mnie dziwne rozrzewnienie (a na tę mogę się pogapić do
woli, jak się akurat trafi ;) ).
Ehh, człek się starzeje chyba...
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:17:27 - Ikselka
> Wiem, wiem. Dla dzielnej mamy przede wszystkim, dla małych bojowników,
> że przez ten czas pomagali,
Przyłączam się ponownie :-)
> dla taty, że dał z tym wszystkim radę :-)
Ha - a od czego jest chłop w domu???
;-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 00:29:57 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>
>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>
> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
Aha. To długi czas tkwiłam w złym przekonaniu. Nie bywałam tu, kiedy się
pobratali mentalnie, albo mi umknęło :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-20 22:10:25 - Ikselka
> W dniu 2011-06-20 17:07, Ikselka pisze:
>
>>>> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
>>>> rozniesie ;)
>>>
>>> Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
>>
>> He he - znafffczyni 3-))))
>> W czerwcu już drugi pokos traw się zbiera.
>
> Może u Ciebie - ja stogów nie widziałam :)
Bo terazki się sprasowuje siano i układa w sterty, jeśli miejsca w stodole
ni ma.
A że sianokosów u Was nie było - znaczy żadnego dobrego gospodarza tam też
ni ma. W intensywnej gospodarce powinno się zebrać 4-5 pokosów siana w
sezonie. I ja takie gospodarstwa widuję, nawet u nas na Kielecczyźnie,
gdzie ziemie niekoniecznie najlepsze.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-21 02:39:28 - Aicha
>>>>> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
>>>>> rozniesie ;)
>>>>
>>>> Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
>>>
>>> He he - znafffczyni 3-))))
>>> W czerwcu już drugi pokos traw się zbiera.
>>
>> Może u Ciebie - ja stogów nie widziałam :)
>
> Bo terazki się sprasowuje siano i układa w sterty, jeśli miejsca w stodole
> ni ma.
No w kostkach trudniej. A już w kostkach zapakowanych w folię, jak w
Szwecji, to już całkiem się nie da :D
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-21 19:57:48 - krys
> Dnia Mon, 20 Jun 2011 21:13:19 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-20 17:07, Ikselka pisze:
>>
>>>>> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
>>>>> rozniesie ;)
>>>>
>>>> Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
>>>
>>> He he - znafffczyni 3-))))
>>> W czerwcu już drugi pokos traw się zbiera.
>>
>> Może u Ciebie - ja stogów nie widziałam :)
>
> Bo terazki się sprasowuje siano i układa w sterty, jeśli miejsca w stodole
> ni ma.
> A że sianokosów u Was nie było - znaczy żadnego dobrego gospodarza tam też
> ni ma.
U mnie to w powiecie chyba żadnego ni ma, bo nawet łąki to na lekarstwo.
Wszędzie tylko drzewa i drzewa.
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 13:16:10 - Ikselka
> Dnia dzisiejszego niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>>
>>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>>
>> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
>
>
> No i komuś spitoliłaś imidż...
>
Skąd wiesz, że nie poprawiła?
3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 13:20:01 - medea
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 08:56:57 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>>> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
>>
>> No i komuś spitoliłaś imidż...
>>
> Skąd wiesz, że nie poprawiła?
> 3-)
>
Tylko pod warunkiem, że to Ty byłabyś Twórcą Qrzego i Stalerowego
imidżu. I jednocześnie odbiorcą.
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:15:04 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 22:16, Ikselka pisze:
>
>> Tak - umówiły się przez Facebook czy jakoś tak. Kilkadziesiat matek. Że
>> niby będa manifestować, że nagość w wydaniu karmiącym nie jest be. Hmmm,
>> może tera trzeba bedzie publicznie cyckami machać będąc matką? Moze takie
>> normy wprowadzą?
>
> Z mojego punktu widzenia między machaniem cyckami a karmieniem w
> miejscu publicznym (czyli poza domem) jest jednak spora różnica. I nie
> bardzo rozumiem na cholerę ta manifa?
Własnie też nie rozumiem.
>, że burak co nawet porządnie
> zakrytą karmiącą skomentuje zawsze się trafi, ale tego przecież żadna
> ustawa nie zmieni... BTW ja tam wolę lekko obnażoną karmiącą niż
> spoconego pana Zdzisia bez koszulki bo gorąco. A do tego drugiego widoku
> nikt jakoś nic nie ma, chociaż znacznie przekracza wszelkie normy
> estetyczne ;)
Popieram.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-17 01:09:58 - w_e
> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
> podłączona do kroplówek etc. będę.
Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
--
w_e
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-17 09:43:00 - Stalker
> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>
> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
BTW, żona mówi, że Janek to bardzo poważny facet... wiecznie nienażarty ;-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-21 20:07:00 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 20 Jun 2011 21:13:19 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-20 17:07, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
>>>>>> rozniesie ;)
>>>>>
>>>>> Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
>>>>
>>>> He he - znafffczyni 3-))))
>>>> W czerwcu już drugi pokos traw się zbiera.
>>>
>>> Może u Ciebie - ja stogów nie widziałam :)
>>
>> Bo terazki się sprasowuje siano i układa w sterty, jeśli miejsca w stodole
>> ni ma.
>> A że sianokosów u Was nie było - znaczy żadnego dobrego gospodarza tam też
>> ni ma.
>
> U mnie to w powiecie chyba żadnego ni ma, bo nawet łąki to na lekarstwo.
> Wszędzie tylko drzewa i drzewa.
Pewnie w leśnym powiecie mieszkasz. U nas w kieleckiem i lasów, i łąk
dostatek.
--
XL
Prawda o GMO:
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1PrYQPpgy
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-21 21:47:12 - krys
>> U mnie to w powiecie chyba żadnego ni ma, bo nawet łąki to na lekarstwo.
>> Wszędzie tylko drzewa i drzewa.
>
> Pewnie w leśnym powiecie mieszkasz. U nas w kieleckiem i lasów, i łąk
> dostatek.
Nie. W sadowniczym. Łąki są tu nieekonomiczne.
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:18:59 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 22:23, Lolalny Lemur pisze:
>> BTW ja tam wolę lekko obnażoną karmiącą
>
> A ja uwielbiam ten widok, tylko mi głupio się tak gapić.
Ja mam to samo, ale... lubie patrzeć wtedy, kiedy mam ochotę, a nie wtedy,
kiedy nie ma dokąd uciec przed nachalnym cyckiem.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 00:20:44 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 23:23, Qrczak pisze:
>
>> Miał się urodzić, to się urodził.
>> Wy za to będziecie mieć co wspominać.
>
> Nooooo... Jak się zleciała pełna obsada lekarska, to mi się kolana ugięły
>
Scenariusz znany mi z aUTOPsji.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 13:24:57 - Ikselka
> W dniu 2011-06-16 13:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 08:56:57 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>>>> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
>>>
>>> No i komuś spitoliłaś imidż...
>>>
>> Skąd wiesz, że nie poprawiła?
>> 3-)
>>
>
> Tylko pod warunkiem, że to Ty byłabyś Twórcą Qrzego i Stalerowego
> imidżu. I jednocześnie odbiorcą.
>
Nie rozumiesz.
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-16 13:49:31 - medea
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 13:20:01 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-16 13:16, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 16 Jun 2011 08:56:57 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> W dniu 2011-06-15 23:13, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>> Aha. Kiedyś coś pisało któreś w tym rodzaju, że są rodzeństwem.
>>>>> Mentalnie. Bratnie dusze, te sprawy.
>>>> No i komuś spitoliłaś imidż...
>>>>
>>> Skąd wiesz, że nie poprawiła?
>>> 3-)
>>>
>> Tylko pod warunkiem, że to Ty byłabyś Twórcą Qrzego i Stalerowego
>> imidżu. I jednocześnie odbiorcą.
>>
> Nie rozumiesz.
>
Bardzo dobrze rozumiem - masz kłopot z przejściem dekoncentracji z ego. ;-P
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-17 21:28:47 - w_e
> W dniu 2011-06-17 01:09, w_e pisze:
>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>>
>> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
>
> Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
Paulinkę w ciąży przegapiłam?
--
w_e
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-19 22:15:44 - oshin
> Dnia Fri, 17 Jun 2011 09:43:00 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-17 01:09, w_e pisze:
>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>>>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>>>
>>> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
>>
>> Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
>
> Paulinkę w ciąży przegapiłam?
Ojej, ojej gratulacje Paulinko :)))
--
oshin, absolutnie znienacka
i nie bijcie, jak coś skaszanię, ale ja tu jak zwierzę thunderbirda
muszę używać, bo gupi dialog bo tonie
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-20 08:32:31 - Stalker
> W dniu 2011-06-17 21:28, w_e pisze:
>> Dnia Fri, 17 Jun 2011 09:43:00 +0200, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-17 01:09, w_e pisze:
>>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>>>>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>>>>
>>>> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
>>>
>>> Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
>>
>> Paulinkę w ciąży przegapiłam?
>
> Ojej, ojej gratulacje Paulinko :)))
Długo już coś Paulinka nie pisze - może ze względów zdrowotnych?
Stalker, znaczy denerwować się nie chce :-)
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-20 20:15:00 - oshin
> Stalker, znaczy denerwować się nie chce :-)
I dla Ciebie gratulacje też, rzecz jasna :))
--
oshin, a może ja tu pozaglądam częściej?
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-20 21:40:12 - Qrczak
>
> oshin, a może ja tu pozaglądam częściej?
Masz jakieś plany?
Qra
--
zawiało i obaliło
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-21 18:38:03 - oshin
> Dnia 2011-07-20 20:15, niebożę oshin wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> oshin, a może ja tu pozaglądam częściej?
>
> Masz jakieś plany?
W sensie rozrodczym? ;)
To pytanie jest niepoprawne politycznie.
--
oshin, tak jakbym tu z powodu dzieci bywała kiedykolwiek ;>
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-21 21:27:28 - Qrczak
> W dniu 2011-07-20 21:40, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-07-20 20:15, niebożę oshin wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> oshin, a może ja tu pozaglądam częściej?
>>
>> Masz jakieś plany?
>
> W sensie rozrodczym? ;)
> To pytanie jest niepoprawne politycznie.
W sensie zaglądania
Qra
--
bo nie wiem, czy warto być tego statku kapitanem
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-22 18:20:23 - oshin
> Dnia 2011-07-21 18:38, niebożę oshin wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-07-20 21:40, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-07-20 20:15, niebożę oshin wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> oshin, a może ja tu pozaglądam częściej?
>>>
>>> Masz jakieś plany?
>>
>> W sensie rozrodczym? ;)
>> To pytanie jest niepoprawne politycznie.
>
> W sensie zaglądania
Mam plan.
Będę Twoim syrenim galeonem na tym okręcie.
--
oshin
nie, nie możesz zejść z okrętu, bo właśnie zyskałaś załoganta ;)
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-23 23:46:16 - Paulinka
> On 19.07.2011 22:15, oshin wrote:
>> W dniu 2011-06-17 21:28, w_e pisze:
>>> Dnia Fri, 17 Jun 2011 09:43:00 +0200, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-17 01:09, w_e pisze:
>>>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>>>>>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>>>>>
>>>>> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
>>>>
>>>> Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
>>>
>>> Paulinkę w ciąży przegapiłam?
>>
>> Ojej, ojej gratulacje Paulinko :)))
>
> Długo już coś Paulinka nie pisze - może ze względów zdrowotnych?
>
> Stalker, znaczy denerwować się nie chce :-)
Niet. Urlopowała się.
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-23 23:45:12 - Paulinka
> W dniu 2011-06-17 21:28, w_e pisze:
>> Dnia Fri, 17 Jun 2011 09:43:00 +0200, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-17 01:09, w_e pisze:
>>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>>>>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>>>>
>>>> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
>>>
>>> Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
>>
>> Paulinkę w ciąży przegapiłam?
>
> Ojej, ojej gratulacje Paulinko :)))
Bardzo dziękuję :)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-17 21:40:52 - Ikselka
> Dnia Fri, 17 Jun 2011 09:43:00 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-17 01:09, w_e pisze:
>>> Dnia Wed, 15 Jun 2011 23:29:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Zazdroszczę Wam każdej sekundy w tym wydarzeniu, bo ja pewnie znowu
>>>> podłączona do kroplówek etc. będę.
>>>
>>> Dajesz coś do zrozumienia, czy przegapiłam jakąś ciążową informację?
>>
>> Nie da się ukryć, że przegapiłaś :-)
>
> Paulinkę w ciąży przegapiłam?
W ZAAWANSOWANEJ :-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-25 23:10:46 - Lolalny Lemur
Jesteście nudni. Jeden wątek przez dwa miesiące wałkujecie? Kurdeno...
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-13 16:27:32 - Ikselka
> Ja jestem wolnym człowiekiem i mi niczego zakazać nie można
Sama sobie też nie możesz? - dla mnie najwyższy wymiar wolności to
umiejętność zakazania czegoś samemu sobie.
:->
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 07:43:40 - krys
> Dnia Mon, 13 Jun 2011 09:17:34 +0200, krys napisał(a):
>
>
>> Ja jestem wolnym człowiekiem i mi niczego zakazać nie można
>
> Sama sobie też nie możesz? - dla mnie najwyższy wymiar wolności to
> umiejętność zakazania czegoś samemu sobie.
No nie wiem, ja nad sobą bata trzymać nie muszę - nie jestem uzależniona.
J.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 23:19:49 - Ikselka
> W dniu 2011-06-15 22:42, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-06-15 22:40, niebożę Lolalny Lemur wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-06-15 22:33, Qrczak pisze:
>>>
>>>> IMO problem w tym, że Zdzisio nawet bez koszulko nie podnieca.
>>>
>>> Ale bez koszulki wywołuje odruch wręcz wymiotny.
>>>
>>>> A taki
>>>> karmiący cyc może - zwłaszcza tych (a w zasadzie _te_), co mają z
>>>> cyckami jakiś problem.
>>>
>>> Ja Ci szczerze powiem, że jak karmiłam to ani jedna stetryczała
>>> staruszka się nie przyczepiła. Na atak ze strony młodszych pań też się
>>> jakoś nie naraziłam. Natomiast spotkałam się z niewybrednym komentarzem
>>> dystyngowanego pana koło 60tki. Siedziałam sobie byłam w parku na
>>> ławeczce między drzewami, zasłonięta bluzką, tetrą i dużym wózkiem
>>> starego typu. Przeszkadzało.
>>
>> Może się za bardzo zasłaniałaś.
>
> Wyłaśnie. Chyba to. Albo inne się za bardzo zasłaniały przed nim całe życie.
>
Freud by to wytłumaczył przebytym konfliktem z matką na etapie płodowym...
:-D
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-07-26 10:57:59 - Qrczak
>
>
>
> Jesteście nudni. Jeden wątek przez dwa miesiące wałkujecie? Kurdeno...
Jesteśmy. Dziab. Kurdeno...
Qra, samokrytycznie
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 15:50:28 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 13 Jun 2011 09:17:34 +0200, krys napisał(a):
>>
>>
>>> Ja jestem wolnym człowiekiem i mi niczego zakazać nie można
>>
>> Sama sobie też nie możesz? - dla mnie najwyższy wymiar wolności to
>> umiejętność zakazania czegoś samemu sobie.
>
> No nie wiem, ja nad sobą bata trzymać nie muszę - nie jestem uzależniona.
To dlaczego wciąż komuś to udowadniasz?
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-14 16:02:40 - krys
> Dnia Tue, 14 Jun 2011 07:43:40 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 13 Jun 2011 09:17:34 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>
>>>> Ja jestem wolnym człowiekiem i mi niczego zakazać nie można
>>>
>>> Sama sobie też nie możesz? - dla mnie najwyższy wymiar wolności to
>>> umiejętność zakazania czegoś samemu sobie.
>>
>> No nie wiem, ja nad sobą bata trzymać nie muszę - nie jestem uzależniona.
>
> To dlaczego wciąż komuś to udowadniasz?
Co niby?
J.
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-13 14:50:12 - Lukasz Kozicki
> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
Mam sąsiadkę, której urodziła dziecko dopiero po 50-tce (już się
tego nie spodziewała i nie planowała). Jak urodziła dziecko, jej
największym zmartwieniem było czy zdąży ja odchować do względnej
samodzielności przed swoja śmiercią. Dziecię rosło, sąsiadka
zaczynała się martwić, czy zdąży dożyć do matury swojej córki.
Zdążyła, sąsiadka odetchnęła. Córka poszła na studia (chyba
jeszcze nie skończyła), wyszła za mąż, urodziła dziecko. Sąsiadka
jest przeszczęśliwą kobietą - nie tylko córkę wychowała, to
jeszcze doczekała wnuka, choć jest już w wieku tak bardziej
prababciowym (80 kilka lat).
Swoją drogą, w naszych czasach nie dziwota zostać babcią przed
40-tką, nie dziwota też zostać babcią po 80-tce.
Pozdr,
--
ŁK
Re: Późne macierzyństwo...
2011-06-13 16:30:10 - Ikselka
> W dniu 2011-06-04 01:04, Abmer pisze:
>> Co sądzicie o macierzyństwie po 42 roku życia? Nie pierwsze dziecko,
>> ale kolejne! Decyzja jak najbardziej świadoma!
>> ??? - skrajna nieodpowiedzialność czy świadoma decyzja ?
>
> Mam sąsiadkę, której urodziła dziecko dopiero po 50-tce (już się
> tego nie spodziewała i nie planowała). Jak urodziła dziecko, jej
> największym zmartwieniem było czy zdąży ja odchować do względnej
> samodzielności przed swoja śmiercią. Dziecię rosło, sąsiadka
> zaczynała się martwić, czy zdąży dożyć do matury swojej córki.
> Zdążyła, sąsiadka odetchnęła. Córka poszła na studia (chyba
> jeszcze nie skończyła), wyszła za mąż, urodziła dziecko. Sąsiadka
> jest przeszczęśliwą kobietą
Myślę, że to właśnie macierzyństwo ją odmłodziło i dodało sił. Gdyby nie
ono, poczułaby się starą kobietą zaraz po 50-ce.
> - nie tylko córkę wychowała, to
> jeszcze doczekała wnuka, choć jest już w wieku tak bardziej
> prababciowym (80 kilka lat).
>
> Swoją drogą, w naszych czasach nie dziwota zostać babcią przed
> 40-tką, nie dziwota też zostać babcią po 80-tce.
>
I otóż To!
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 20:24:16 - Ikselka
> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>
>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>
>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>
>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>
> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 21:15:01 - Stalker
> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>
>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>
>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>
>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>
> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 21:23:52 - Paulinka
> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>
>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>
> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
Zapomniałeś dodać, że jeszcze pracujemy zawodowo i mamy stosunkowo małe
dzieci 3333-)
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 15:45:11 - Iwon(K)a
news:it5nhl$i4e$1@news.dialog.net.pl...
> W dniu 2011-06-13 20:24, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 18:53:37 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Wszystko jest kwestią organizacji, przecież
>>> 3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333-)
>>
>> No ale żeby sobie coś zorganizować, to trzeba chcieć - nie?
>> W sumie powinnam zapytać - Że też wam się chce to wszystko oglądać
>> zamiast Kiedy Wy to wszystko... 3-)
>
> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru, na
> imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w siatkówkę
> i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
znaczy wez pod uwage, ze duza czesc rodzinnej roboty odwala Twoja zona
(oczywiscie mowie to tylko z tego co piszesz tutaj) zona Twoja nie pracuje
zawodowo, wiec organizacja domu w takiej sytuacji sie rozklada
zupelnie inaczej niz w rodzinie gdzie oboje rodzicow pracuje.
i.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 19:03:56 - Stalker
>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru,
>> na imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>
>
> znaczy wez pod uwage, ze duza czesc rodzinnej roboty odwala Twoja zona
> (oczywiscie mowie to tylko z tego co piszesz tutaj) zona Twoja nie pracuje
> zawodowo, wiec organizacja domu w takiej sytuacji sie rozklada
> zupelnie inaczej niz w rodzinie gdzie oboje rodzicow pracuje.
Zgadza się. Punkt dla modelu gdzie jedno pracuje zawodowo...
Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 19:11:48 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 15:45, Iwon(K)a pisze:
>
>>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru,
>>> na imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>>
>>
>> znaczy wez pod uwage, ze duza czesc rodzinnej roboty odwala Twoja zona
>> (oczywiscie mowie to tylko z tego co piszesz tutaj) zona Twoja nie
>> pracuje
>> zawodowo, wiec organizacja domu w takiej sytuacji sie rozklada
>> zupelnie inaczej niz w rodzinie gdzie oboje rodzicow pracuje.
>
> Zgadza się. Punkt dla modelu gdzie jedno pracuje zawodowo...
>
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
No, no gratulacje! :-)
Pochwal się nowym potomkiem :-)))))))
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 19:24:16 - Iwon(K)a
news:itaolo$75b$1@news.dialog.net.pl...
> W dniu 2011-06-15 15:45, Iwon(K)a pisze:
>
>>> Ba, my jeszcze książki i prasę czytamy, do kina chodzimy, do teatru,
>>> na imprezy plenerowe różnorakie, pływamy, jeździmy rowerem, gramy w
>>> siatkówkę i w gry planszowe, gotujemy pyszności, przyjmujemy gości :-)
>>
>>
>> znaczy wez pod uwage, ze duza czesc rodzinnej roboty odwala Twoja zona
>> (oczywiscie mowie to tylko z tego co piszesz tutaj) zona Twoja nie
>> pracuje
>> zawodowo, wiec organizacja domu w takiej sytuacji sie rozklada
>> zupelnie inaczej niz w rodzinie gdzie oboje rodzicow pracuje.
>
> Zgadza się. Punkt dla modelu gdzie jedno pracuje zawodowo...
czy ja wiem....
>
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
gratulacje!
i.
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 19:48:51 - medea
>
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
Gratulacje!!! Co tak cichutko i skromniutko o tym informujesz? Chłopak
czy dziewczyna?
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 21:42:28 - Stalker
> W dniu 2011-06-15 19:03, Stalker pisze:
>>
>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>
> Gratulacje!!! Co tak cichutko i skromniutko o tym informujesz?
Bo się trochę dzisiaj zmęczyłem :-)
Nie chcę wnikać w szczegóły, ale poród to był dzisiaj z przygodami,
dużymi nerwami i że tak powiem z dużym moim udziałem :-)
> Chłopak czy dziewczyna?
Mały Jan, 3800 g, 53 cm
Stalker, Janek teraz z mamą pewnie osypiają, dzieci też już śpią, a ja
małe piwko sączę :-)
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 21:56:27 - Paulinka
> W dniu 2011-06-15 19:48, medea pisze:
>> W dniu 2011-06-15 19:03, Stalker pisze:
>>>
>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>
>> Gratulacje!!! Co tak cichutko i skromniutko o tym informujesz?
>
> Bo się trochę dzisiaj zmęczyłem :-)
>
> Nie chcę wnikać w szczegóły, ale poród to był dzisiaj z przygodami,
> dużymi nerwami i że tak powiem z dużym moim udziałem :-)
Marchewki na parkingu policyjnym, to raczej nie przebiliście, co? :-)
>> Chłopak czy dziewczyna?
>
> Mały Jan, 3800 g, 53 cm
No nie taki mały ten Jan :)
> Stalker, Janek teraz z mamą pewnie osypiają, dzieci też już śpią, a ja
> małe piwko sączę :-)
Jeszcze raz ogromne gratulacje :-))))))
--
Paulinka
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 21:57:58 - Qrczak
> W dniu 2011-06-15 19:48, medea pisze:
>> W dniu 2011-06-15 19:03, Stalker pisze:
>>>
>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>
>> Gratulacje!!! Co tak cichutko i skromniutko o tym informujesz?
>
> Bo się trochę dzisiaj zmęczyłem :-)
>
> Nie chcę wnikać w szczegóły, ale poród to był dzisiaj z przygodami,
> dużymi nerwami i że tak powiem z dużym moim udziałem :-)
>
>> Chłopak czy dziewczyna?
>
> Mały Jan, 3800 g, 53 cm
>
> Stalker, Janek teraz z mamą pewnie osypiają, dzieci też już śpią, a ja
> małe piwko sączę :-)
Twoje zdrowie!
I małego Jaśka. I jego mamy.
Qra
--
z niepiwkiem
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:00:14 - Lolalny Lemur
> Mały Jan, 3800 g, 53 cm
No niech rośnie zdrowo.
> Stalker, Janek teraz z mamą pewnie osypiają, dzieci też już śpią, a ja
> małe piwko sączę :-)
Zawsze mówiłam że fajnie jest być ojcem ;P
--
Lemuria
bez piwka
krotkaseria.blox.pl
www.youtube.com/user/BlueszczBand
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:22:24 - medea
> W dniu 2011-06-15 19:48, medea pisze:
>> W dniu 2011-06-15 19:03, Stalker pisze:
>>>
>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>
>> Gratulacje!!! Co tak cichutko i skromniutko o tym informujesz?
>
> Bo się trochę dzisiaj zmęczyłem :-)
>
> Nie chcę wnikać w szczegóły, ale poród to był dzisiaj z przygodami,
> dużymi nerwami i że tak powiem z dużym moim udziałem :-)
Wolę nie wnikać. Będziesz chciał, to sam opowiesz.
>
>> Chłopak czy dziewczyna?
>
> Mały Jan, 3800 g, 53 cm
Kawał chłopa z tego Janka. :)
Gratuluję jeszcze raz. I żonę uściskaj.
>
> Stalker, Janek teraz z mamą pewnie osypiają, dzieci też już śpią, a ja
> małe piwko sączę :-)
Ładnie się zaczyna. ;)
Ewa
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 21:56:45 - Qrczak
>
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
Noszzzzz!!!!
Gratulacje brat!!!!!
Qra
--
ja to tylko ewentualnie pranie z pralni odebrać bym mogła
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-15 22:22:25 - Stalker
> Dnia 2011-06-15 19:03, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>
> Noszzzzz!!!!
> Gratulacje brat!!!!!
Sekju wery macz sister :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-17 13:04:56 - R
Użytkownik Stalker napisał w wiadomości
news:itaolo$75b$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-06-15 15:45, Iwon(K)a pisze:
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
Późno ale również gratuluję :)
--
Renata
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-20 03:16:19 - Aicha
> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
Spóźnione gratulacje! Już wiem, czemu tyle bocianów po drodze widziałam ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-20 16:46:52 - Aicha
>>> Stalker, ale poród to dzisiaj prawie sam odebrałem :-)
>>
>> Spóźnione gratulacje! Już wiem, czemu tyle bocianów po drodze
>> widziałam ;)
>
> hehe, no to pochwal sie juz ile stogow zaliczylas, bo zaraz cie
> rozniesie ;)
Przecież dopiero końcówka rzepaku kwitnie, gdzie tam do sianokosów?
--
Pozdrawiam - Aicha
wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 21:17:22 - Ikselka
> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 17:40:48 +0200, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>>>
>>>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>>>
>>>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>>>
>>>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>>>
>>>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>>>
>>>>> Qra
>>>>
>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>
>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>
>>
>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>
> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
;-P
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 21:59:58 - Qrczak
> Dnia Sun, 12 Jun 2011 19:25:21 +0200, Stalker napisał(a):
>> W dniu 2011-06-11 17:55, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 11 Jun 2011 17:40:48 +0200, Stalker napisał(a):
>>>> W dniu 2011-06-11 17:33, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Zakolejkowany już od dawna.
>>>>>>
>>>>>>> graotron.hbo.pl/
>>>>>>>
>>>>>>> A już niebawem saga Borgiów :-)
>>>>>>>
>>>>>>> www.hbo.pl/article/nowy-serial-rodzina-borgiow-w-czerwcu-w-hbo_16481
>>>>>>
>>>>>> No... ta... i bez tego doby mi nie starcza...
>>>>>>
>>>>>> Qra
>>>>>
>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>
>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>
>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>
>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>
> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
> ;-P
Wystarczy podzielność uwagi. No i oczywiście dobra organizacja.
Qra
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 22:48:28 - Stalker
>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>
>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>
>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>
>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>
> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
> ;-P
Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie czasie...
A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
Stalker
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-12 23:06:32 - Qrczak
> W dniu 2011-06-12 21:17, Ikselka pisze:
>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>
>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>> ;-P
>
> Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie czasie...
>
> A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
Zwłaszcza że powyższej nie ma już.
Qra
--
ja ja
Re: P?? Ojcostwo
2011-06-13 09:19:23 - krys
> W dniu 2011-06-12 21:17, Ikselka pisze:
>
>>>>>> Kiedy Wy to wszystko oglądacie?
>>>>>
>>>>> W poniedziałek o 22:00 :-)
>>>>
>>>> Pytałam o CZAS, nie o godzinę :-)
>>>
>>> Czasorozciągacze: VOD, PVR i... ICE
>>
>> To one pozwalają na oglądanie w tym samym czasie kilku filmów?
>> ;-P
>
> Tego to nie wiem, ja je oglądam pojedynczo w dogodnym dla siebie czasie...
>
> A żeby kilka filmów naraz? Nie wiem, tak to chyba tylko w Erze :-)
Chyba się da. Trzeba tylko mieć oprogramowanie do otwierania kilku okienek
na raz;-P
J.