Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-16 21:03:32 - Ikselka
www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,10287596,Rostowski_sie_tlumaczy__Grozba_wojny_to_perspektywa.html
- Nie chodzi mi o to, że straszna historia powróci w ciągu kilku miesięcy
czy lat, ale na pewno byłaby to fundamentalna zmiana w strukturze Europy,
która mogłaby w ciągu 10 albo więcej lat doprowadzić do rzeczy, które
dzisiaj wydają nam się kompletnie niewyobrażalne - powiedział minister
finansów. Ostrzegł, że pokój panujący w Europie dzięki integracji
europejskiej, która po II wojnie światowej miała oddalić widmo kolejnego
konfliktu na Starym Kontynencie, nie jest wieczny.
Prezes boi się wojny
Rostowski, ostrzegając przed ryzykiem wojny, przywołał swą niedawną
prywatną rozmowę z prezesem wielkiego polskiego banku, pracującym w
ministerstwie za czasów transformacji w Polsce. Miał on mu powiedzieć, że
po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają
Europę, rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy
wojennej. I - jak mówił minister - ten prezes banku dodał, że poważnie
się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zieloną kartę w USA.
Pisałam, że wielkie kryzysy to zapowiedzi wojen. Wypowiedzi tutejszych
coniektórych Naiwnosci Ludzkich w sensie, że wojna to przeżytek, że ja
chcę wojny, a moje teorie są katastroficzne lub spiskowe, to, jak
pisałam, chowanie głowy w piasek //tak, m.in. Panie Stalker!.
Ludzie są ciemni jak tabaka w rogu, no po prostu!
Uprzedzając dywagacje na temat, jacy to dziś ludzie są inni, niż kiedyś -
oto cytaty z komentarzy pod tekstem:
Nieprawda. Europa nie chce zadnej wojny a nastroje pacyfistyczne w
Europoie sa bardzo silne a szczegolnie w Niemczech.
****
Nastoje pacyfistyczne przestana istniec, gdy 300 mln Europejczyków miedzy
Półwyspem Iberyjskim a Polską nie bedzia miało co do ganrka włozyc
--
XL
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-16 21:18:13 - Ikselka
> ...kiedy przewiduję wojnę?
>
> www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,10287596,Rostowski_sie_tlumaczy__Grozba_wojny_to_perspektywa.html
>
> - Nie chodzi mi o to, że straszna historia powróci w ciągu kilku miesięcy
> czy lat, ale na pewno byłaby to fundamentalna zmiana w strukturze Europy,
> która mogłaby w ciągu 10 albo więcej lat doprowadzić do rzeczy, które
> dzisiaj wydają nam się kompletnie niewyobrażalne - powiedział minister
> finansów. Ostrzegł, że pokój panujący w Europie dzięki integracji
> europejskiej, która po II wojnie światowej miała oddalić widmo kolejnego
> konfliktu na Starym Kontynencie, nie jest wieczny.
>
> Prezes boi się wojny
>
> Rostowski, ostrzegając przed ryzykiem wojny, przywołał swą niedawną
> prywatną rozmowę z prezesem wielkiego polskiego banku, pracującym w
> ministerstwie za czasów transformacji w Polsce. Miał on mu powiedzieć, że
> po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają
> Europę, rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy
> wojennej. I - jak mówił minister - ten prezes banku dodał, że poważnie
> się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zieloną kartę w USA.
>
>
>
> Pisałam, że wielkie kryzysy to zapowiedzi wojen. Wypowiedzi tutejszych
> coniektórych Naiwnosci Ludzkich w sensie, że wojna to przeżytek, że ja
> chcę wojny, a moje teorie są katastroficzne lub spiskowe, to, jak
> pisałam, chowanie głowy w piasek //tak, m.in. Panie Stalker!.
> Ludzie są ciemni jak tabaka w rogu, no po prostu!
>
>
>
>
>
>
> Uprzedzając dywagacje na temat, jacy to dziś ludzie są inni, niż kiedyś -
> oto cytaty z komentarzy pod tekstem:
>
>
> Nieprawda. Europa nie chce zadnej wojny a nastroje pacyfistyczne w
> Europoie sa bardzo silne a szczegolnie w Niemczech.
>
> ****
>
> Nastoje pacyfistyczne przestana istniec, gdy 300 mln Europejczyków miedzy
> Półwyspem Iberyjskim a Polską nie bedzia miało co do ganrka włozyc
tygodnik.onet.pl/30,0,31176,wojna_weuropie_czas_przyszly,artykul.html
Polecam całość, a tutaj cytuję tylko jeden fragment - poruszający jeden
aspekt - rosyjski, o którym grzmiałam także:
(...)Osobnym problemem jest Rosja ? największy ?zamrożony konflikt? w
Europie. Cała polityka wewnętrzna i zagraniczna tego państwa jest
demonstracją niezgody na przejście od roli supermocarstwa do mocarstwa
regionalnego (elementem tego pierwszego była także kontrola nad Europą
Środkowo-Wschodnią). Ów resentyment jest ciągle podsycany przez władzę jako
osłona własnej nieudolności i autorytarnych rządów. Do tego dochodzi
zakażenie państwowości rosyjskiej przemocą i pogardą dla prawa ? cena, jaką
płaci ten kraj za panowanie nad Czeczenią i Kaukazem. Stąd pełne napięć i
konfliktów relacje Rosji z sąsiadami.
Rosja jest państwem atomowym, silnie wrośniętym w politykę europejską, nie
tylko za sprawą surowców energetycznych, ale i na mocy
zachodnioeuropejskiej tęsknoty za potężnym partnerem na Wschodzie, z którym
będzie można prowadzić długotrwałą i stabilizującą politykę. Są to bóle
fantomowe po czasach Metternicha czy Bismarcka, gdy Europa była centrum
świata. Tymczasem obecna Rosja sama w sobie gwarantuje destabilizację, a
nie jej rozwiązanie. Zachodni błąd poznawczy prowadzi do akceptacji
najdzikszych wybryków państwowości rosyjskiej, z nadzieją, że jedynym
skutecznym lekarstwem są cierpliwość i wyrozumiałość.
Jeśli do tego obrazu dodamy obecny kryzys, nieuchronnie wymuszający na
rządach zwiększoną dawkę egoizmu i ochronę własnych rynków czy budżetów,
otrzymamy w sumie obraz niepokojący. Żaden z tych czynników samoistnie nie
zwiększa prawdopodobieństwa wojny w Europie, ale ich kompilacja, gdyby
doszło do pogłębiania się opisywanych zjawisk, już tak.
Polskie złudzenia
Dla Polski, kraju niezdolnego do samodzielności militarnej rozumianej jako
zdolność do obrony własnymi siłami przed którymkolwiek z potężnych
sąsiadów, zmiana ta wydaje się być szczególnie znacząca. Jeśli bowiem
jesteśmy świadkami stopniowego rozmywania się pewników strategicznych na
mapie Europy, to i te, na których zostało ufundo
Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
--
XL
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-16 21:23:15 - Ikselka
> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>>
>> www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,10287596,Rostowski_sie_tlumaczy__Grozba_wojny_to_perspektywa.html
>>
>> - Nie chodzi mi o to, że straszna historia powróci w ciągu kilku miesięcy
>> czy lat, ale na pewno byłaby to fundamentalna zmiana w strukturze Europy,
>> która mogłaby w ciągu 10 albo więcej lat doprowadzić do rzeczy, które
>> dzisiaj wydają nam się kompletnie niewyobrażalne - powiedział minister
>> finansów. Ostrzegł, że pokój panujący w Europie dzięki integracji
>> europejskiej, która po II wojnie światowej miała oddalić widmo kolejnego
>> konfliktu na Starym Kontynencie, nie jest wieczny.
>>
>> Prezes boi się wojny
>>
>> Rostowski, ostrzegając przed ryzykiem wojny, przywołał swą niedawną
>> prywatną rozmowę z prezesem wielkiego polskiego banku, pracującym w
>> ministerstwie za czasów transformacji w Polsce. Miał on mu powiedzieć, że
>> po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają
>> Europę, rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy
>> wojennej. I - jak mówił minister - ten prezes banku dodał, że poważnie
>> się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zieloną kartę w USA.
>>
>>
>>
>> Pisałam, że wielkie kryzysy to zapowiedzi wojen. Wypowiedzi tutejszych
>> coniektórych Naiwnosci Ludzkich w sensie, że wojna to przeżytek, że ja
>> chcę wojny, a moje teorie są katastroficzne lub spiskowe, to, jak
>> pisałam, chowanie głowy w piasek //tak, m.in. Panie Stalker!.
>> Ludzie są ciemni jak tabaka w rogu, no po prostu!
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>> Uprzedzając dywagacje na temat, jacy to dziś ludzie są inni, niż kiedyś -
>> oto cytaty z komentarzy pod tekstem:
>>
>>
>> Nieprawda. Europa nie chce zadnej wojny a nastroje pacyfistyczne w
>> Europoie sa bardzo silne a szczegolnie w Niemczech.
>>
>> ****
>>
>> Nastoje pacyfistyczne przestana istniec, gdy 300 mln Europejczyków miedzy
>> Półwyspem Iberyjskim a Polską nie bedzia miało co do ganrka włozyc
>
> tygodnik.onet.pl/30,0,31176,wojna_weuropie_czas_przyszly,artykul.html
>
> Polecam całość, a tutaj cytuję tylko jeden fragment - poruszający jeden
> aspekt - rosyjski, o którym grzmiałam także:
>
> (...)Osobnym problemem jest Rosja ? największy ?zamrożony konflikt? w
> Europie. Cała polityka wewnętrzna i zagraniczna tego państwa jest
> demonstracją niezgody na przejście od roli supermocarstwa do mocarstwa
> regionalnego (elementem tego pierwszego była także kontrola nad Europą
> Środkowo-Wschodnią). Ów resentyment jest ciągle podsycany przez władzę jako
> osłona własnej nieudolności i autorytarnych rządów. Do tego dochodzi
> zakażenie państwowości rosyjskiej przemocą i pogardą dla prawa ? cena, jaką
> płaci ten kraj za panowanie nad Czeczenią i Kaukazem. Stąd pełne napięć i
> konfliktów relacje Rosji z sąsiadami.
>
> Rosja jest państwem atomowym, silnie wrośniętym w politykę europejską, nie
> tylko za sprawą surowców energetycznych, ale i na mocy
> zachodnioeuropejskiej tęsknoty za potężnym partnerem na Wschodzie, z którym
> będzie można prowadzić długotrwałą i stabilizującą politykę. Są to bóle
> fantomowe po czasach Metternicha czy Bismarcka, gdy Europa była centrum
> świata. Tymczasem obecna Rosja sama w sobie gwarantuje destabilizację, a
> nie jej rozwiązanie. Zachodni błąd poznawczy prowadzi do akceptacji
> najdzikszych wybryków państwowości rosyjskiej, z nadzieją, że jedynym
> skutecznym lekarstwem są cierpliwość i wyrozumiałość.
>
> Jeśli do tego obrazu dodamy obecny kryzys, nieuchronnie wymuszający na
> rządach zwiększoną dawkę egoizmu i ochronę własnych rynków czy budżetów,
> otrzymamy w sumie obraz niepokojący. Żaden z tych czynników samoistnie nie
> zwiększa prawdopodobieństwa wojny w Europie, ale ich kompilacja, gdyby
> doszło do pogłębiania się opisywanych zjawisk, już tak.
>
> Polskie złudzenia
>
> Dla Polski, kraju niezdolnego do samodzielności militarnej rozumianej jako
> zdolność do obrony własnymi siłami przed którymkolwiek z potężnych
> sąsiadów, zmiana ta wydaje się być szczególnie znacząca. Jeśli bowiem
> jesteśmy świadkami stopniowego rozmywania się pewników strategicznych na
> mapie Europy, to i te, na których zostało ufundo
wane bezpieczeństwo Polski, mogą po czasie okazać się nic nie warte.
>
> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
J.w.
--
XL
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-16 21:44:20 - Stalker
> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> ...kiedy przewiduję wojnę?
> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
Stalker, pięknie dziękuję za dedykację, ale ja naprawdę mam co robić w
realu :-)
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-16 21:53:20 - medea
> W dniu 2011-09-16 21:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>
>> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
>
> Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
>
> Stalker, pięknie dziękuję za dedykację, ale ja naprawdę mam co robić w
> realu :-)
Uff!
Dzięki!
Ewa
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-16 22:06:42 - Ikselka
> W dniu 2011-09-16 21:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>
>> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
>
> Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
>
> Stalker, pięknie dziękuję za dedykację, ale ja naprawdę mam co robić w
> realu :-)
A ja serio myslalam, że mnie pocieszysz...
:-(
--
XL
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-19 08:55:04 - zażółcony
Użytkownik Stalker
news:j508oo$211$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-09-16 21:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>
>> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
>
> Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
Zima idzie. Ludzie(...) schodzą z pól i jeszcze się kręcą
w przydomowym sadzie, ale ta chwila na pewno w końcu nastąpi.
Zimowe wie... dni będą spędzać przy internecie ...
Jedyną alternatywą jest zabawa w przestawianie słoiczków
z najróżniejszymi owocowo-warzywnymi specjałami z miejsca
na miejsce. Lub ewentualne samotne wspominki o Panslaviście
w zaciszu kątka, w którym już wiszą dobrze uwędzone
mięsiwa.
A ! Wino ! Nie zapomnijmy o winie !
No i po alternatywach.
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-19 09:31:31 - Qrczak
>
> Użytkownik Stalker
> news:j508oo$211$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2011-09-16 21:18, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>>
>>> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
>>
>> Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
>
> Zima idzie. Ludzie(...) schodzą z pól i jeszcze się kręcą
> w przydomowym sadzie, ale ta chwila na pewno w końcu nastąpi.
> Zimowe wie... dni będą spędzać przy internecie ...
> Jedyną alternatywą jest zabawa w przestawianie słoiczków
> z najróżniejszymi owocowo-warzywnymi specjałami z miejsca
> na miejsce. Lub ewentualne samotne wspominki o Panslaviście
> w zaciszu kątka, w którym już wiszą dobrze uwędzone
> mięsiwa.
> A ! Wino ! Nie zapomnijmy o winie !
> No i po alternatywach.
Zapominasz o bałwanach!
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-19 09:35:22 - zażółcony
news:4e76efca$0$3508$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Stalker
>> news:j508oo$211$1@news.dialog.net.pl...
>>> W dniu 2011-09-16 21:18, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>>>
>>>> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
>>>
>>> Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
>>
>> Zima idzie. Ludzie(...) schodzą z pól i jeszcze się kręcą
>> w przydomowym sadzie, ale ta chwila na pewno w końcu nastąpi.
>> Zimowe wie... dni będą spędzać przy internecie ...
>> Jedyną alternatywą jest zabawa w przestawianie słoiczków
>> z najróżniejszymi owocowo-warzywnymi specjałami z miejsca
>> na miejsce. Lub ewentualne samotne wspominki o Panslaviście
>> w zaciszu kątka, w którym już wiszą dobrze uwędzone
>> mięsiwa.
>> A ! Wino ! Nie zapomnijmy o winie !
>> No i po alternatywach.
>
> Zapominasz o bałwanach!
Ale na bałwana nie działa Viagra, więc nie będzie zabawy.
Ale w sumie to trudno mi się tutaj wypowiadać ...
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-19 16:01:33 - Ikselka
> Użytkownik Stalker
> news:j508oo$211$1@news.dialog.net.pl...
>>W dniu 2011-09-16 21:18, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 16 Sep 2011 21:03:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> ...kiedy przewiduję wojnę?
>>
>>> Wątek dedykuję m.in. Stalkerowi.
>>
>> Widzę, że nie tylko Qra z Paulinką tęskniły :-)
>
> Zima idzie. Ludzie(...) schodzą z pól i jeszcze się kręcą
> w przydomowym sadzie, ale ta chwila na pewno w końcu nastąpi.
> Zimowe wie... dni będą spędzać przy internecie ...
> Jedyną alternatywą jest zabawa w przestawianie słoiczków
> z najróżniejszymi owocowo-warzywnymi specjałami z miejsca
> na miejsce. Lub ewentualne samotne wspominki o Panslaviście
> w zaciszu kątka, w którym już wiszą dobrze uwędzone
> mięsiwa.
> A ! Wino ! Nie zapomnijmy o winie !
> No i po alternatywach.
Smutną widzisz dla siebie perspektywę na zimowe dni.
--
XL
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-19 00:02:07 - Lolalny Lemur
NTG.
--
Lemuria
krotkaseria.blox.pl
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-19 01:06:26 - Ikselka
> W dniu 2011-09-16 21:03, Ikselka pisze:
>
>
>
> NTG.
Ależ ta, ta.
--
XL
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-27 13:39:36 - DeJotPe
> Dnia Mon, 19 Sep 2011 00:02:07 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>
>> W dniu 2011-09-16 21:03, Ikselka pisze:
>>
>>
>>
>> NTG.
>
> Ależ ta, ta.
Ależ nie, nie nie. Albo idź z tym na priv, albo plonk.
--
*Jacek Popłoński* _| |_|___ www.audioscrobbler.com/user/DeJotPe
Pozdrawiam! / | | \ strony.aster.pl/dejotpe/
< GG:4806236 > \___| | __/ tinyurl.com/qdydn
pisz@grupe.pl |/|_| 42.pl/url/aou
Re: Kto to mnie kiedyś pytał...
2011-09-27 17:36:29 - Ikselka
> W dniu 2011-09-19 01:06, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 19 Sep 2011 00:02:07 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-09-16 21:03, Ikselka pisze:
>>>
>>>
>>>
>>> NTG.
>>
>> Ależ ta, ta.
>
> Ależ nie, nie nie. Albo idź z tym na priv, albo plonk.
Chyba się trochę przestraszyłam :->
PS. Dawaj ten PLONK, już się przygotowałam psychicznie.
--
XL