cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-09 18:38:14 - Kriss
czymkolwiek słodkim. Nie miało znaczenia czy to oranżada, czy sok z
naturalnym cukrem. Podobnie likiery, słodkie wina itd. Efekt jest taki - po
kilku minutach od wypicia czegoś słodkiego i alkoholu zaczyna się 10-20
minutowy ból brzucha, czasem naprawdę bardzo bolesny. Potem przechodzi na
coraz lżejszy aż ustępuje. Ratuję się tym, że gdy jestem na alkoholowej
imprezie piję napoje ze słodzikiem typu cola light albo mocno rozcieńczam
soki (1/5) niesłodzone. Natomiast co mnie intryguje na 2, 3 weselach jadłem
słodkie ciasta itd i brzuch nie bolał. Co mi dolega?
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 02:53:30 - Plumke.pl
>Co mi dolega?
alkoholizm
>na 2, 3 weselach jadłem słodkie ciasta itd i brzuch nie bolał. Co mi
>dolega?
ciasta nie zawieraly alkoholu
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 07:26:37 - WOJO
> ciasta nie zawieraly alkoholu
Jak zwykle błyskotliwy....
WOJO
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 11:42:02 - Kriss
Użytkownik Plumke.pl
news:4f0b99b6$0$1218$65785112@news.neostrada.pl...
> >Od kiedy pamiętam przy piciu alkoholu....
>>Co mi dolega?
>
> alkoholizm
>
>>na 2, 3 weselach jadłem słodkie ciasta itd i brzuch nie bolał. Co mi
>>dolega?
>
> ciasta nie zawieraly alkoholu
Trafna diagnoza. Piję sporadycznie raz na miesiąc, półtora i to nigdy tak by
się zdoić.
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 07:41:14 - WOJO
> czymkolwiek słodkim. Nie miało znaczenia czy to oranżada, czy sok z
> naturalnym cukrem. Podobnie likiery, słodkie wina itd. Efekt jest taki -
> po kilku minutach od wypicia czegoś słodkiego i alkoholu zaczyna się 10-20
> minutowy ból brzucha, czasem naprawdę bardzo bolesny. Potem przechodzi na
> coraz lżejszy aż ustępuje. Ratuję się tym, że gdy jestem na alkoholowej
> imprezie piję napoje ze słodzikiem typu cola light albo mocno rozcieńczam
> soki (1/5) niesłodzone. Natomiast co mnie intryguje na 2, 3 weselach
> jadłem słodkie ciasta itd i brzuch nie bolał. Co mi dolega?
Na odległość, to raczej trudno stwierdzić :)
Wewnętrzna ściana żołądka pokryta jest śluzówką mającą zapobiegać
podrażnieniu ściany żołądka kwasem żołądkowym, a alkohol dość mocno ingeruje
w jej warstwę, co powoduje próbę strawienia od wewnątrz własnym kwasem
żołądkowym. Grubość śluzówki jest cechą osobniczą i niestety jeden tankuje
ile wlezie bez dolegliwości żołądkowych, a inny nawet po jednym głębszym ma
problemy z żołądkiem.
Niestety to tylko jeden z możliwych problemów, dlatego należy udać się do
gastrologa w celu wykonania badań górnej części układu pokarmowego.
Pozdrawiam !
WOJO
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 10:06:33 - Stokrotka
> Niestety to tylko jeden z możliwych problemów, dlatego należy udać się do
> gastrologa w celu wykonania badań górnej części układu pokarmowego.
> Pozdrawiam !
Jakbyś go wysyłał na sondę.
A to bez sensu i zabieg zagrażający życiu.
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 11:44:19 - Kriss
> Wewnętrzna ściana żołądka pokryta jest śluzówką mającą zapobiegać
> podrażnieniu ściany żołądka kwasem żołądkowym, a alkohol dość mocno
> ingeruje w jej warstwę, co powoduje próbę strawienia od wewnątrz własnym
> kwasem żołądkowym. Grubość śluzówki jest cechą osobniczą i niestety jeden
> tankuje ile wlezie bez dolegliwości żołądkowych, a inny nawet po jednym
> głębszym ma problemy z żołądkiem.
> Niestety to tylko jeden z możliwych problemów, dlatego należy udać się do
> gastrologa w celu wykonania badań górnej części układu pokarmowego.
> Pozdrawiam !
> WOJO
Dzięki. Generalnie mam tak od 16-17 roku życia kiedy to pierwszy raz
spróbowałem alkoholu. Nie ma znaczenia jego zawartość - piwo z sokiem
powodowało ostry ból brzucha. Nie mam nadkwasoty, wrzodów też nie mam,
generalnie żołądek jak śmietnik - nie pamiętam u siebie zatruć pokarmowych.
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 09:45:19 - Szczepan Bialek
Użytkownik Kriss
news:jef8m7$ue3$1@node2.news.atman.pl...
> Od kiedy pamiętam przy piciu alkoholu nie wolno mi było popijać go
> czymkolwiek słodkim. Nie miało znaczenia czy to oranżada, czy sok z
> naturalnym cukrem. Podobnie likiery, słodkie wina itd. Efekt jest taki -
> po kilku minutach od wypicia czegoś słodkiego i alkoholu zaczyna się 10-20
> minutowy ból brzucha, czasem naprawdę bardzo bolesny. Potem przechodzi na
> coraz lżejszy aż ustępuje. Ratuję się tym, że gdy jestem na alkoholowej
> imprezie piję napoje ze słodzikiem typu cola light albo mocno rozcieńczam
> soki (1/5) niesłodzone. Natomiast co mnie intryguje na 2, 3 weselach
> jadłem słodkie ciasta itd i brzuch nie bolał. Co mi dolega?
Jestes zdrow. Nietolerancja glukozy to maly defekt.
Czlowiek od wiekow przerabia cukry na alkohol.
Na weselu podaja tluste torty z minimalnymi ilosciami cukru.
Wiesz jak sie ratowac: Ratuję się tym, że gdy jestem na alkoholowej
> imprezie piję napoje ze słodzikiem typu cola light albo mocno rozcieńczam
> soki (1/5) niesłodzone.
Tylko nie wiem po co dodajesz do wody sok.
S*
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 11:46:25 - Kriss
Możesz rozwinąć?
> Czlowiek od wiekow przerabia cukry na alkohol.
> Na weselu podaja tluste torty z minimalnymi ilosciami cukru.
E tam :) Inne ciasta są słodkie jak cholera ;)
> Wiesz jak sie ratowac: Ratuję się tym, że gdy jestem na alkoholowej
>> imprezie piję napoje ze słodzikiem typu cola light albo mocno rozcieńczam
>> soki (1/5) niesłodzone.
>
> Tylko nie wiem po co dodajesz do wody sok.
> S*
Ostatnio wypróbowałęm wodę z cytryną bez cukru czy słodzika. Ekstra sprawa.
Cytryna na pół litra wody, poza fajnym smakiem sporo witaminek :)
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 17:43:00 - Szczepan Bialek
Użytkownik Kriss
news:jeh4u5$t2f$1@node2.news.atman.pl...
>> Jestes zdrow. Nietolerancja glukozy to maly defekt.
>
> Możesz rozwinąć?
>
>> Czlowiek od wiekow przerabia cukry na alkohol.
>> Na weselu podaja tluste torty z minimalnymi ilosciami cukru.
>
> E tam :) Inne ciasta są słodkie jak cholera ;)
>
>> Wiesz jak sie ratowac: Ratuję się tym, że gdy jestem na alkoholowej
>>> imprezie piję napoje ze słodzikiem typu cola light albo mocno
>>> rozcieńczam soki (1/5) niesłodzone.
>>
>> Tylko nie wiem po co dodajesz do wody sok.
>> S*
>
> Ostatnio wypróbowałęm wodę z cytryną bez cukru czy słodzika. Ekstra
> sprawa. Cytryna na pół litra wody, poza fajnym smakiem sporo witaminek :)
A w dniach bez alkoholu cukier Ci sluzy?
Ile lyzeczek cukru sypiesz do herbaty?
S*
>
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-10 22:30:04 - Kriss
> S*
Zgodnie z tym co pisał Plumke.pl jako alkoholik piję codziennie więc
problemu nie ma. A tak powaznie, kojarzę ze 2 może 3 sytuacje gdy po piciu
mocno słodkich napojów miałem podobny choć nieporównalnie lżejszy ból
brzucha. Mówimy o piciu samych słodkich rzeczy bez alko. Pirewszą taką akcję
pamiętam jako 6-7 letnie dziecko po wypiciu mega słodkiego kompotu z wiśni.
Wydaje mi się, że coś musi być ulepkiem cukrowym by mi zaszkodziło, a
poniewaz nie przepadam za super słodkimi rzeczami, mało jest sytuacji w
życiu, które mógłbym zaliczyć do tego przypadku.
> Ile lyzeczek cukru sypiesz do herbaty?
Generalnie unikam cukru więc herbaty nie słodzę wcale, a kawę musze pić
słodką - dosładzam sobie ją aspartamem bez cukru. Ale w wieku gdy wszystko
to się zaczeło nie było mowy ani o aspartamie ani o alkoholu, ani o wrzodach
itd.
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-11 09:31:33 - Szczepan Bialek
Użytkownik Kriss
news:jeiakp$75d$1@node2.news.atman.pl...
>> A w dniach bez alkoholu cukier Ci sluzy?
>
>> S*
>
> Zgodnie z tym co pisał Plumke.pl jako alkoholik piję codziennie więc
> problemu nie ma.
Sa kraje gdzie alkohol jest pozywieniem.
U nas legalne pozywienie to tylko bialka, tluszcze i weglowodany.
>A tak powaznie, kojarzę ze 2 może 3 sytuacje gdy po piciu mocno słodkich
>napojów miałem podobny choć nieporównalnie lżejszy ból brzucha. Mówimy o
>piciu samych słodkich rzeczy bez alko. Pirewszą taką akcję pamiętam jako
>6-7 letnie dziecko po wypiciu mega słodkiego kompotu z wiśni. Wydaje mi
>się, że coś musi być ulepkiem cukrowym by mi zaszkodziło, a poniewaz nie
>przepadam za super słodkimi rzeczami, mało jest sytuacji w życiu, które
>mógłbym zaliczyć do tego przypadku.
Wiekszosc ludzi moze zywic sie cukrem.
Ale czesc dostaje cukszycy. Przed wynalezieniem insuliny jedynym ratunkiem
bylo zalecenie Johna Rollo: Jesc miesiwa tak tluste jak tylko da sie
przelknac.
Nie pisal czym popijac ale wtedy pilo sie tylko piwo.
>> Ile lyzeczek cukru sypiesz do herbaty?
>
> Generalnie unikam cukru więc herbaty nie słodzę wcale, a kawę musze pić
> słodką - dosładzam sobie ją aspartamem bez cukru. Ale w wieku gdy wszystko
> to się zaczeło nie było mowy ani o aspartamie ani o alkoholu, ani o
> wrzodach itd.
Moj stryj wrocil z Francji razem z Gierkiem i musial pedzic bimber.
Nigdy nie byl pijany. Po prostu zamiast czesci weglowodanow jadl alkohol
tak jak to robia Francuzi.
Przerabianie owocow i zboza na alkohol do wlasnego uzytku jest zabronione
tylko w Polsce.
W Czechach jest w kazdej wsi destylarnia gdzie kazdy przerabia sobie owoce
na alkohol. U nas spady gnija.
S*
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-11 09:46:32 - WOJO
> tylko w Polsce.
Nie przerabianie, tylko sprzedaż wyniku tej operacji...
Na własny użytek możesz sobie destylować prawie wszystko.
Weź tylko w sądzie udowodnij, że na własny użytek destylowałeś tonę zacieru
:)
WOJO
Re: cukier + alkohol = ból brzucha
2012-01-11 18:11:19 - Szczepan Bialek
Użytkownik WOJO
news:jeji9b$eks$1@news.icm.edu.pl...
>> Przerabianie owocow i zboza na alkohol do wlasnego uzytku jest zabronione
>> tylko w Polsce.
> Nie przerabianie, tylko sprzedaż wyniku tej operacji...
> Na własny użytek możesz sobie destylować prawie wszystko.
> Weź tylko w sądzie udowodnij, że na własny użytek destylowałeś tonę
> zacieru
Moge tylko na czym i gdzie.
Ma byc nowa ustawa.
Kazdy potrafi nastawic (przefermentowac) owoce czy co tam ma.
Ale aparatura do destylacji to najwyzsza szkola.
Do destylacji powinno sie wino oddawac w rece fachowca. Tak maja Czesi.
Nasze wina nie nadaja sie do picia.
S*