pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-06 16:19:49 - Michal
W dniu wczorajszym na teren budowy (budowa oznaczona tablica
informacyjna, info o zakazie wstepu + informacja o luzno biegajacych
psach) wtargnela starsza pani. Po wyjsciu z samochodu zaatakowal ja
pies, ktorzy przewrocil ja na ziemie oraz ugryzl (raczej zlapal) ja
mocno za reke. Trzymal ja tak, do czasu mojej interwencji (na skutek
krzyku od razu wybieglem z terenu budowy). Uspokoilem psa krzykiem, po
czym podlecialem, zlapalem i zamknalem w kojcu. Pokrzywdzona odwiozlem
na pogotowie. Ta zjawila sie kilkanascie minut pozniej z opatrunkiem
na rece, z prosba o przedstawienie aktualnych szczepien (otrzymala
kserokopie szczepien z maja br.).
W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do
weterynarza w celu oddania psa na obserwacje. I teraz moje pytanie
brzmi- czy mam obowiazek oddac psa na obserwacje jesli posiada
aktualne szczepienia, a pogryzienie mialo miejsce na 'jego terenie'/
mojej posesji. Oraz kto oplaci pobyt psiaka w placowce weterynaryjnej.
Zbulwersowany jestem faktem, ze w takiej sytuacji (wtargniecia na
teren posesji) pies staje sie winny i cytujac pania ktora rozmawiala
ze mna telefonicznie 'nadzwyczaj agresywny skoro zaatakowal
czlowieka'.
z gory dzieki za informacje
Michal
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-06 18:31:03 - rs
wrote:
>Witam serdecznie,
>
>W dniu wczorajszym na teren budowy (budowa oznaczona tablica
>informacyjna, info o zakazie wstepu + informacja o luzno biegajacych
>psach) wtargnela starsza pani. Po wyjsciu z samochodu zaatakowal ja
>pies, ktorzy przewrocil ja na ziemie oraz ugryzl (raczej zlapal) ja
>mocno za reke. Trzymal ja tak, do czasu mojej interwencji (na skutek
>krzyku od razu wybieglem z terenu budowy). Uspokoilem psa krzykiem, po
>czym podlecialem, zlapalem i zamknalem w kojcu. Pokrzywdzona odwiozlem
>na pogotowie. Ta zjawila sie kilkanascie minut pozniej z opatrunkiem
>na rece, z prosba o przedstawienie aktualnych szczepien (otrzymala
>kserokopie szczepien z maja br.).
>
>W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do
>weterynarza w celu oddania psa na obserwacje. I teraz moje pytanie
>brzmi- czy mam obowiazek oddac psa na obserwacje jesli posiada
>aktualne szczepienia, a pogryzienie mialo miejsce na 'jego terenie'/
>mojej posesji. Oraz kto oplaci pobyt psiaka w placowce weterynaryjnej.
>
>Zbulwersowany jestem faktem, ze w takiej sytuacji (wtargniecia na
>teren posesji) pies staje sie winny i cytujac pania ktora rozmawiala
>ze mna telefonicznie 'nadzwyczaj agresywny skoro zaatakowal
>czlowieka'.
>
>z gory dzieki za informacje
nie wiem jak wyglada interpretacja prawa w tej konkretnej sytuacji,
ale jestem po twojej stronie i podzielam twoje obawy. o powyzszego
opisu wydaje sie, ze pies wrecz wrorcowo wykonal swoje powinnosci i
jedyna obserwacja jaka moglaby teraz byc zaordynowana, to w celu dania
przykladu innym psom i ich wlascicielom.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-08 21:02:49 - jerzy.n
Uzytkownik rs
news:kplr87dsrdtft6nvepi5o6b7lu5g79fdqr@4ax.com...
On Thu, 6 Oct 2011 07:19:49 -0700 (PDT), Michal
wrote:
>.nie wiem jak wyglada interpretacja prawa w tej konkretnej sytuacji,
>ale jestem po twojej stronie i podzielam twoje obawy. o powyzszego
>opisu wydaje sie, ze pies wrecz wrorcowo wykonal swoje powinnosci i
>jedyna obserwacja jaka moglaby teraz byc zaordynowana, to w celu dania
>przykladu innym psom i ich wlascicielom.
Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta i
nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-09 18:32:49 - Andrzej Lawa
> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta i
> nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
No to miejmy nadzieję, że zginiesz w pożarze albo na zawał lub coś
podobnego, bo strażacy i pogotowie nie naruszą twojej świętej
własności prywatnej ;->
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-09 18:43:30 - rs
>W dniu 08.10.2011 21:02, jerzy.n pisze:
>
>> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta i
>> nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
>
>No to miejmy nadzieję, że zginiesz w pożarze albo na zawał lub coś
>podobnego, bo strażacy i pogotowie nie naruszą twojej świętej
>własności prywatnej ;->
przemysl te sprawe jeszcze raz.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-09 21:56:20 - Andrzej Lawa
> On Sun, 09 Oct 2011 18:32:49 +0200, Andrzej Lawa
>
>
>> W dniu 08.10.2011 21:02, jerzy.n pisze:
>>
>>> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta i
>>> nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
>>
>> No to miejmy nadzieję, że zginiesz w pożarze albo na zawał lub coś
>> podobnego, bo strażacy i pogotowie nie naruszą twojej świętej
>> własności prywatnej ;->
>
> przemysl te sprawe jeszcze raz.
Ale jaką? Skoro wyznaje zasadę pies powinien pogryźć każdego intruza,
to nie powinien liczyć na pomoc z zewnątrz w razie czegoś, więc może
liczyć tylko na szczęście (czyli mieć nadzieję), które zapobiegnie
śmierci. Bo realna pomoc powinna mieć wg. jego światopoglądu szlaban.
Czy może twierdzisz, że pied odróżni przedstawiciela handlowego od np.
lekarza pogotowia?
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-09 22:49:34 - rs
>W dniu 09.10.2011 18:43, rs pisze:
>> On Sun, 09 Oct 2011 18:32:49 +0200, Andrzej Lawa
>>
>>
>>> W dniu 08.10.2011 21:02, jerzy.n pisze:
>>>
>>>> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta i
>>>> nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
>>>
>>> No to miejmy nadzieję, że zginiesz w pożarze albo na zawał lub coś
>>> podobnego, bo strażacy i pogotowie nie naruszą twojej świętej
>>> własności prywatnej ;->
>>
>> przemysl te sprawe jeszcze raz.
>
>Ale jaką? Skoro wyznaje zasadę pies powinien pogryźć każdego intruza,
>to nie powinien liczyć na pomoc z zewnątrz w razie czegoś, więc może
>liczyć tylko na szczęście (czyli mieć nadzieję), które zapobiegnie
>śmierci. Bo realna pomoc powinna mieć wg. jego światopoglądu szlaban.
>
>Czy może twierdzisz, że pied odróżni przedstawiciela handlowego od np.
>lekarza pogotowia?
porownujesz, nie porownywalne ze soba sytuacje. slowo kluczowe w ich
ocenie to priorytet.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-10 07:52:23 - Andrzej Lawa
>> Ale jaką? Skoro wyznaje zasadę pies powinien pogryźć każdego intruza,
>> to nie powinien liczyć na pomoc z zewnątrz w razie czegoś, więc może
>> liczyć tylko na szczęście (czyli mieć nadzieję), które zapobiegnie
>> śmierci. Bo realna pomoc powinna mieć wg. jego światopoglądu szlaban.
>>
>> Czy może twierdzisz, że pied odróżni przedstawiciela handlowego od np.
>> lekarza pogotowia?
>
> porownujesz, nie porownywalne ze soba sytuacje. slowo kluczowe w ich
> ocenie to priorytet.
1. Przestań kaleczyć polską pisownię.
2. Twoja odpowiedź brzmi jak w ciągu dwóch lat ustosunkujemy się i damy
wykrętną odpowiedź.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-10 17:58:25 - rs
>W dniu 09.10.2011 22:49, rs pisze:
>
>>> Ale jaką? Skoro wyznaje zasadę pies powinien pogryźć każdego intruza,
>>> to nie powinien liczyć na pomoc z zewnątrz w razie czegoś, więc może
>>> liczyć tylko na szczęście (czyli mieć nadzieję), które zapobiegnie
>>> śmierci. Bo realna pomoc powinna mieć wg. jego światopoglądu szlaban.
>>>
>>> Czy może twierdzisz, że pied odróżni przedstawiciela handlowego od np.
>>> lekarza pogotowia?
>>
>> porownujesz, nie porownywalne ze soba sytuacje. slowo kluczowe w ich
>> ocenie to priorytet.
>
>1. Przestań kaleczyć polską pisownię.
>2. Twoja odpowiedź brzmi jak w ciągu dwóch lat ustosunkujemy się i damy
>wykrętną odpowiedź.
najpierw przestan kaleczyc rozsadne myslenie, a potem rzadaj czegos od
innych. a jak juz napisalem wczesniej, wyladowales w smietniku z
reszta bezmozgiego usenetowego smiecia.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-10 18:04:21 - Andrzej Lawa
>> 1. Przestań kaleczyć polską pisownię.
>> 2. Twoja odpowiedź brzmi jak w ciągu dwóch lat ustosunkujemy się i damy
>> wykrętną odpowiedź.
>
> najpierw przestan kaleczyc rozsadne myslenie, a potem rzadaj czegos od
> innych. a jak juz napisalem wczesniej, wyladowales w smietniku z
> reszta bezmozgiego usenetowego smiecia.
Kolina, idź sobie precz...
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-10 10:07:37 - Michal
> nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
www.escobar.user.icpnet.pl/prawo.htm
No to pieknie... polskie prawo... grrrr Z tego co wyczytalem, gdyby
ktos wlamal mi sie do domu, wyciagnal niemowle z lozeczka, a pies by
go 'dotknal' -ja mam problemy. lol
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-10 10:19:00 - Andrzej Lawa
>> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta i
>> nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
>
> www.escobar.user.icpnet.pl/prawo.htm
>
> No to pieknie... polskie prawo... grrrr Z tego co wyczytalem, gdyby
> ktos wlamal mi sie do domu, wyciagnal niemowle z lozeczka, a pies by
> go 'dotknal' -ja mam problemy. lol
Piesek odróżni włamywacza od np. strażaka ratującego dzieciaka z pożaru?
Pomijam kretynizm twojej hipotezy włamywacza-porywacza...
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-11-03 05:58:26 - rs
wrote:
>On Sat, 08 Oct 2011 21:02:49 +0200, jerzy.n wrote:
>
>> Uzytkownik rs
>> news:kplr87dsrdtft6nvepi5o6b7lu5g79fdqr@4ax.com...
>> On Thu, 6 Oct 2011 07:19:49 -0700 (PDT), Michal
>> wrote:
>>
>>>.nie wiem jak wyglada interpretacja prawa w tej konkretnej sytuacji, ale
>>>jestem po twojej stronie i podzielam twoje obawy. o powyzszego opisu
>>>wydaje sie, ze pies wrecz wrorcowo wykonal swoje powinnosci i jedyna
>>>obserwacja jaka moglaby teraz byc zaordynowana, to w celu dania
>>>przykladu innym psom i ich wlascicielom.
>> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest swieta
>> i nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten temat.
>
>w 21 wieku tylko umyslowo uposledzeni uzywaja psow w celach ochrony mienia
>
>bowiem nie sa w stanie uswiadomic sobie ze stawiaja w niebezpieczenstwie
>i czlowieka i psa
idac twoim tokiem rozumowania, to jesli stawiaja w celu ochrony mienia
straznika, to narazaja na niebezpieczenstwo czlowieka i czlowieka. czy
tez sa umyslowo uposledzeni?
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-11-08 05:55:57 - jerzy.n
Uzytkownik rs
news:ua74b75sho26er4d5cgrjfs0gmn2m79qer@4ax.com...
On Thu, 3 Nov 2011 03:57:39 +0000 (UTC), sonofdog
wrote:
>>w 21 wieku tylko umyslowo uposledzeni uzywaja psow w celach ochrony mienia
>>
>>bowiem nie sa w stanie uswiadomic sobie ze stawiaja w niebezpieczenstwie
>>i czlowieka i psa
>idac twoim tokiem rozumowania, to jesli stawiaja w celu ochrony mienia
>straznika, to narazaja na niebezpieczenstwo czlowieka i czlowieka. czy
>tez sa umyslowo uposledzeni?
Tylko jak ktos rozumuje poziomem z lat ubieglych gdzie wszystko bylo nasze
to sie nie dziwie... Nie bede przepraszal zlodzieja ze chcial mnie
okrasc,nagrodze psa za to ze broni mojej wlasnosci i swojego terytorium. Nie
dziwie sie gdy pies atakuje kogos kto wkroczy na teren zamkniety, tylko
szkoda gdy to jest dziecko, którego rodzice nie potrafili powiedziec
maluchowi, ze nie wolno przechodzic przez posesje sasiada bo moze go pogryzc
pies.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-11-08 19:31:56 - rs
wrote:
>On Thu, 03 Nov 2011 00:58:26 -0400, rs wrote:
>
>> On Thu, 3 Nov 2011 03:57:39 +0000 (UTC), sonofdog
>>
>>>On Sat, 08 Oct 2011 21:02:49 +0200, jerzy.n wrote:
>>>
>>>> Uzytkownik rs
>>>> news:kplr87dsrdtft6nvepi5o6b7lu5g79fdqr@4ax.com...
>>>> On Thu, 6 Oct 2011 07:19:49 -0700 (PDT), Michal
>>>> wrote:
>>>>
>>>>>.nie wiem jak wyglada interpretacja prawa w tej konkretnej sytuacji,
>>>>>ale jestem po twojej stronie i podzielam twoje obawy. o powyzszego
>>>>>opisu wydaje sie, ze pies wrecz wrorcowo wykonal swoje powinnosci i
>>>>>jedyna obserwacja jaka moglaby teraz byc zaordynowana, to w celu dania
>>>>>przykladu innym psom i ich wlascicielom.
>>>> Popieram takie dzialanie psa i wlasciciela,wlasnosc prywatna jest
>>>> swieta i nie dopuszczam jakiejkolwiek kombinacji prawnej na ten
>>>> temat.
>>>
>>>w 21 wieku tylko umyslowo uposledzeni uzywaja psow w celach ochrony
>>>mienia
>>>
>>>bowiem nie sa w stanie uswiadomic sobie ze stawiaja w niebezpieczenstwie
>>>i czlowieka i psa
>>
>> idac twoim tokiem rozumowania, to jesli stawiaja w celu ochrony mienia
>> straznika, to narazaja na niebezpieczenstwo czlowieka i czlowieka. czy
>> tez sa umyslowo uposledzeni?
>
>zgadza sie !
>zaskoczony straznikiem wlamywacz moze zaatakowac ze strachu
>(podobnie jak pies)
>niestety, uprzytomnij sobie ze to jest 21 wiek i technologia zna lepsze
>rozwiazania
kazda, nawet najnowoczesniejsza technologia sprowadza sie, w efekcie,
to fizycznej interakcji z tym, ktory wszedl na teren, a zastosowanie
tych najbardziej przymyslnych zabawek, zasadniczo nie jest uzasadnione
ekonomicznie np. w malych gospodarstwach, wiec XXIw nic tu nie
zmienia.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-07 15:35:23 - Albercik
> Witam serdecznie,
>
> W dniu wczorajszym na teren budowy (budowa oznaczona tablica
> informacyjna, info o zakazie wstepu + informacja o luzno biegajacych
> psach) wtargnela starsza pani. Po wyjsciu z samochodu zaatakowal ja
> pies, ktorzy przewrocil ja na ziemie oraz ugryzl (raczej zlapal) ja
> mocno za reke. Trzymal ja tak, do czasu mojej interwencji (na skutek
> krzyku od razu wybieglem z terenu budowy). Uspokoilem psa krzykiem, po
> czym podlecialem, zlapalem i zamknalem w kojcu. Pokrzywdzona odwiozlem
> na pogotowie. Ta zjawila sie kilkanascie minut pozniej z opatrunkiem
> na rece, z prosba o przedstawienie aktualnych szczepien (otrzymala
> kserokopie szczepien z maja br.).
>
Jak ta pani wjechała samochodem na _ogrodzony_ teren budowy?
Oraz dlaczego musiałeś wybiec z terenu budowy aby zainterweniować?
Piszę ogrodzony bo w domyśle tak sobie to wyobrażam, a właściwie nie
wyobrażam sobie inaczej, aby psy luźno biegały na nie ogrodzonym terenie.
Czepiam się słówek, ale wydają się one dość istotne w tej kwestii.
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-07 22:49:48 - Beata
Uzytkownik Michal
> W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do
> weterynarza w celu oddania psa na obserwacje. I teraz moje pytanie
> brzmi- czy mam obowiazek oddac psa na obserwacje jesli posiada
> aktualne szczepienia, a pogryzienie mialo miejsce na 'jego terenie'/
> mojej posesji. Oraz kto oplaci pobyt psiaka w placowce weterynaryjnej.
Tego lata mnie i mojego psa pogryzl inny, luzno biegajacy. Mial aktualne
szczepienia, nie bylo mowy o zadnym zostawianiu psa na obserwacji, jedynie
wlasciciel musial sie z nim stawiac w lecznicy chyba co drugi dzien i po 2
tygodniach pokazal mi kartke od weta, ze pies jest zdrowy. Takie
postepowanie zlecil weterynarz z inspekcji weterynaryjnej w Gdansku.
Pozdrawiam,
Beata
Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
2011-10-11 22:05:14 - Stokrotka
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->z lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, czesto nielogiczny, ktury ludzie ociezali umyslowo,
nazucaja bezmyslnie nastepnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/