Witam,
Taki artykul przeczytalem:

tinyurl.com/bvxhndz
1,5096260,artykul.html>

A swoja droga droga, jak kilka lat temu zajrzalem do 'Tomkow' (przy
okazji sequelu 'Tomek w grobowcach faraonow' - chyba sie kiedys tu
chwalilem), to okazalo sie ze nie da sie tego czytac.
Inna sprawa ze wciaz marza mi sie podroze sladami bohaterow cyklu...
--
TA

W dniu 2012-08-02 20:22, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> Witam,
> Taki artykul przeczytalem:
>
> tinyurl.com/bvxhndz
> > 1,5096260,artykul.html>
>
> A swoja droga droga, jak kilka lat temu zajrzalem do 'Tomkow' (przy
> okazji sequelu 'Tomek w grobowcach faraonow' - chyba sie kiedys tu
> chwalilem), to okazalo sie ze nie da sie tego czytac.

Też tak miałem. Język poniżej progu czytalności.

W dniu 2012-08-02 20:22, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> tinyurl.com/bvxhndz
> > 1,5096260,artykul.html>


Tytułowy bohater [...] Choć jego znajomość geografii w szkole oceniano
na dopuszczający,

Że co? O ile dobrze pamiętam, to Tomek był z geografii dobry, chyba tam
nawet w pierwszym tomie zgłosił się za kolegę do odpowiedzi i zadziwił
nauczyciela swoją widzą.

Nie wiem, czy czytać dalej ;)

PS. Proszę ostrzegać że to crosspost.

--
bans

In article , bans wrote:

> W dniu 2012-08-02 20:22, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>
> > tinyurl.com/bvxhndz
> > > > 1,5096260,artykul.html>
>
>
> Tytułowy bohater [...] Choć jego znajomość geografii w szkole oceniano
> na dopuszczający,
>
> Że co? O ile dobrze pamiętam, to Tomek był z geografii dobry, chyba tam
> nawet w pierwszym tomie zgłosił się za kolegę do odpowiedzi i zadziwił
> nauczyciela swoją widzą.

Faktycznie, jako mi to zdanie umknelo :(
Znaczy znowu 'redaktor z onetu' dal dupy...

> Nie wiem, czy czytać dalej ;)

No nie wiem. Ja tam znalazlem sporo ciekawych informacji z zycia
Szklarskiego i genezy 'Tomkow'. Ale byc moze ich wiarygodnosc jest taka
jak i reszty onetu :(
>
> PS. Proszę ostrzegać że to crosspost.

Ano crosspost na pl.rec.ksiazki i pl.rec.turystyka.tramping jako ze
temat wspolny.
--
TA

W dniu 2012-08-03 15:38, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> No nie wiem. Ja tam znalazlem sporo ciekawych informacji z zycia
> Szklarskiego i genezy 'Tomkow'. Ale byc moze ich wiarygodnosc jest taka
> jak i reszty onetu :(


Sam jestem ciekaw, czy to rzeczywiście taka świnia była.

Tomki czytałem nałogowo i podobnie jak wielu po powrocie po latach do
tej lektury uznałem ją za baaardzo drewnianą, nawet sentyment tego nie
ratuje :(



--
bans

In article , bans wrote:

> W dniu 2012-08-03 15:38, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>
> > No nie wiem. Ja tam znalazlem sporo ciekawych informacji z zycia
> > Szklarskiego i genezy 'Tomkow'. Ale byc moze ich wiarygodnosc jest taka
> > jak i reszty onetu :(
>
>
> Sam jestem ciekaw, czy to rzeczywiście taka świnia była.

No wlasnie nie do konca chyba.
Chyba rzeczywiscie bral udzial w konpiracji, no i w Powstaniu bral
udzial (rzecz jasna po dobrej stronie)..
>
> Tomki czytałem nałogowo i podobnie jak wielu po powrocie po latach do
> tej lektury uznałem ją za baaardzo drewnianą, nawet sentyment tego nie
> ratuje :(
No, zgadza sie.
Niemniej jednak te ksiazki to gotowe scenariusze ciekawych wycieczek.
Ja tam jeszcze wierze, ze odwiedze Indie, Kaszmir i klasztor w Hemis.
Albo na przyklad Manaus nad Amazonka i te opere (gdzie Nowicki
pojedynkowal sie z Alvarezem). Albo splyne kajakiem Putamayo i Amazonka.

(znowu crosspost)
--
TA

Dnia Thu, 02 Aug 2012 20:22:27 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

> A swoja droga droga, jak kilka lat temu zajrzalem do 'Tomkow' (przy
> okazji sequelu 'Tomek w grobowcach faraonow' - chyba sie kiedys tu
> chwalilem), to okazalo sie ze nie da sie tego czytac.

Eee tam, w odniesieniu do dziesiatek innych ksiazek ktore jako dzieciak
czytalem i siegnalem ponownie po wielu latach, to Tomki wybijaja sie
bardzo pozytywnie.

Wez tylko pod uwage target - Tomki byly adresowane do mlodziezy i odnosic
sie do ich wizji swiata, z ich idealami itp. I to mu sie udalo w 200% jak
malo komu. Zupelnie inaczej czyta sie np Zloto Gor czarnych - bo o ile I
tomowi jakby blizej do tomkow bylo, to po trzeci osobiscie sam luvbie
siegac - masa naprawde ciekawych i prawdziwych informacjio o Dakotach (
ostatniuo w rozmowie z pewna rodzona amerykanka, dobrze wyksztalcona -
absolwentka Yale - przegonalem sie ze moja wiedza, oparta glownie na
Szklarskim, odnosnie wojen z indianami, Custera itp jest o wiele wieksza niz
jej, natomiast to co sie pokrywalo bylo w pelni prawdziwe. Wiec chwala
Szklarskiemu za to.

Natomiast wracajac do Tomkow to:
ostatni tom wydano pośmiertnie, dokończony przez ks. Adama Zelgę na
podstawie notatek pozostawionych przez autora - NIGDY, ale to NIGDY nie
powinno bylo powstac.
Tomek w Grobowcach faraonow to kosmiczna pomylka, nedzne popluczyny dno i
piec metrow mulu, a do tego jeszcze upiekszone o odniesienia do religii.
Kompletnie nie ma to nic wspolnego jakosciowo i stylowo z reszta, i powinno
sie zakazac publikacji tego czegos.

W dniu 2012-08-13 11:06, Mark pisze:

> Eee tam, w odniesieniu do dziesiatek innych ksiazek ktore jako dzieciak
> czytalem i siegnalem ponownie po wielu latach, to Tomki wybijaja sie
> bardzo pozytywnie.
>
> Wez tylko pod uwage target - Tomki byly adresowane do mlodziezy i odnosic
> sie do ich wizji swiata, z ich idealami itp. I to mu sie udalo w 200% jak
> malo komu.

No widzisz, a u mnie jest na odwrót. Ożogowska, Niziurski, Nienacki,
Bahdaj, Minkowski i wielu innych, te nazwiska przyszły mi do głowy jako
pierwsze) moim zdaniem ciągle się bronią - a Szklarski (piszę tylko o
Tomkach) - nie. Płaskie postacie, przaśny humor, drewniany język,
natrętny dydaktyzm.

Ale powiem ci, że Złoto Gór Czarnych stoi u mnie na półce już chyba
ćwierć wieku i nigdy tego nie przeczytałem, chyba mnie zmotywowałeś do
spróbowania.


--
bans

bans schrieb im Newsbeitrag
news:k0agvh$nil$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2012-08-13 11:06, Mark pisze:
>

>
> Ale powiem ci, że Złoto Gór Czarnych stoi u mnie na półce już chyba
> ćwierć wieku i nigdy tego nie przeczytałem, chyba mnie zmotywowałeś do
> spróbowania.
>
A to można mieć na pólce książkę, której się nie przeczytało? No tydzień,
dwa to mogę zrozumieć. Sam kupuję na zapas. Ale ćwierć wieku?

W dniu 2012-08-13 13:23, Andy Niwinski pisze:

> A to można mieć na pólce książkę, której się nie przeczytało? No
> tydzień, dwa to mogę zrozumieć. Sam kupuję na zapas. Ale ćwierć wieku?

Mam kilka takich. Sam ich nie kupowałem, to jeszcze z czasów gdy
sponsorami byli rodzice. Poza tym - wtedy się brało, co było :)

Ostatnio na przykład w ataku ciężkiego napadu głodu czytelniczego,
błądząc palcem po grzbietach książek na półce natknąłem się na nigdy
wcześniej nie czytaną przeze mnie książkę Boso wśród gwiazd
Biskupskiego. Całkiem niezła.


--
bans

bans schrieb im Newsbeitrag
news:k0apil$ksd$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2012-08-13 13:23, Andy Niwinski pisze:
>
>> A to można mieć na pólce książkę, której się nie przeczytało? No
>> tydzień, dwa to mogę zrozumieć. Sam kupuję na zapas. Ale ćwierć wieku?
>
> Mam kilka takich. Sam ich nie kupowałem, to jeszcze z czasów gdy
> sponsorami byli rodzice. Poza tym - wtedy się brało, co było :)
>
> Ostatnio na przykład w ataku ciężkiego napadu głodu czytelniczego, błądząc
> palcem po grzbietach książek na półce natknąłem się na nigdy wcześniej nie
> czytaną przeze mnie książkę Boso wśród gwiazd Biskupskiego. Całkiem
> niezła.
>
Ja bym się cieszył, jakbym cos takiego znalazł. Chociaż w dzisiejszych
elektronicznych czasach mam faktycznie na dysku sporo pozycji, których nie
przeczytałem i pewnie nigdy nie przeczytam. Ograniczam się praktycznie do
czytania fantastyki, a i to ostatnio wyszukuję perełki polskiej fantastyki i
hardrockową space-operę. O którą zreszta coraz trudniej. Ale co u mnie na
pólkach to i przeczytane. A parę tysięcy tego jest.