Ile tłumacza w tłumaczeniu

woy Data ostatniej zmiany: 2012-03-10 08:48:12

Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 08:48:49 - woy

Dyskusja dotycząca baseballa, a właściwie jakości tłumaczenia fragmentów
o nim, skłoniła mnie do odświeżenia dość starego dylematu, ile
właściwie, czytając tłumaczenie, czytamy dzieła oryginalnego. Sprawa
specjalistycznej terminologii to jedno, problem dość niszowy, podobnie
pewnie można by znaleźć irytujące translacje tekstów o obsłudze rakiet
Patriot czy wydobyciu rud metali rzadkich, ale wpływ tłumacza na kształt
tekstu IMO nie dotyczy tylko takich przypadków. Otóż ja na skutek
erupcji nadmiaru intelektu wszedłem w posiadanie polskiego tłumaczenia
Finnegans Wake. Kto próbował przeczytać oryginał, ten wie, o co mi
chodzi. Jest to tekst właściwie nieprzetłumaczalny, każda próba raczej
będzie tylko przybliżeniem idei niż oddaniem treści i jej meandrów. Pan
Bartnicki się porwał, kosztem życia osobistego, jak mówi, i
przetłumaczył. Wygląda to jak oryginał, tak samo straszy, ale czy mogę
być pewnien, że tym samym, co Joyce?

Można powiedzieć, że to ekstremum, wyjątek na skalę świata. Schodząc
parę półek niżej problem jednak pozostaje. Weźmy mojego ulubionego
Pratchetta. PWC jest jego tłumaczem ponoć nierozdzielnym i
niezastąpionym, i rzeczywiście - jakość tekstu po jego translacji jest
znakomita. Tylko że już kilka razy, w odniesieniu do różnych pozycji,
spotkałem sie z opinią, że Pratchett w oryginale i Pratchett PWC-a to są
różne książki. Ja sam za cienki jestem z angielskiego, żeby osobiście
porównać, więc mnie to trochę niepokoi. Czy ja bowiem lubię Pratchetta,
czy Piotra W. Cholewę? Czy PWC to znakomity tłumacz, czy może jednak
literat?

O poezji już nawet pisać nie będę, tego bowiem chyba nikt nie jest w
stanie rozstrzygnąć, co my właściwie czytamy, biorąc do ręki tomik
jakiegoś hinduskiego genialnego noblisty.

--
woy
(pisz do mnie tu: tinyurl.com/6mym8 )
- Nie każdy pawian może szefa podrapać -




Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 09:12:59 - bans

W dniu 2012-03-09 08:48, woy pisze:

> Dyskusja dotycząca baseballa, a właściwie jakości tłumaczenia fragmentów
[ciach]
> jakiegoś hinduskiego genialnego noblisty.

Ej, nudzi ci się? ;)
Temat stary jak słowo pisane, z tłumaczeniami, jak z kobietami - albo
piękne, albo wierne (wiem, na tej grupie to suchar ;)


--
bans



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 09:44:58 - woy

Choć kaszka zimna i pielucha mokra, to nasza pociecha, bans, tak słodko
gaworzy:

> W dniu 2012-03-09 08:48, woy pisze:
>
>> Dyskusja dotycząca baseballa, a właściwie jakości tłumaczenia
>> fragmentów [ciach] jakiegoś hinduskiego genialnego noblisty.
>
> Ej, nudzi ci się? ;)
> Temat stary jak słowo pisane, z tłumaczeniami, jak z kobietami - albo
> piękne, albo wierne (wiem, na tej grupie to suchar ;)

Podchodząc w ten sposób należałoby właściwie zamknąć tę grupę, bo
wszystko, co dotyczy generaliów, niezwiązanych z czytnikami i sklerozą,
to są suchary i nie ma o czym gadać.

--
woy
(pisz do mnie tu: tinyurl.com/6mym8 )
- Nie każdy pawian może szefa podrapać -




Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 09:56:22 - bans

W dniu 2012-03-09 09:44, woy pisze:

> Podchodząc w ten sposób należałoby właściwie zamknąć tę grupę, bo
> wszystko, co dotyczy generaliów, niezwiązanych z czytnikami i sklerozą,
> to są suchary i nie ma o czym gadać.

E, to suchar to było o tym moim wielokrotnie cytowanym powiedzonku :)

A temat ciekawy, tylko wydaje mi się, że to problem możliwy do
rozwiązania tylko w jeden sposób - nauczyć się odpowiedniego języka :(



--
bans



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-10 00:58:39 - Dsue

bans wrote:


> A temat ciekawy, tylko wydaje mi się, że to problem możliwy do
> rozwiązania tylko w jeden sposób - nauczyć się odpowiedniego języka :(

Można zawiązać fundację która zleci najpopularniejszym przetłumaczenie paru
dzieł by później (np. po dwu latach) dać im ich własne rzeczy aby
przerzucili na oryginał (nie wiedząc rzecz jasna że to ich własna
twórczość). Potem wystarczy dać do oceny autorowi, ewentualnie opublikować
co pikantniejsze komentarze owych w jakimś poczytnym piśmie.

:)

Pozdrawiam
Dsue




Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-10 12:48:24 - Ewa Pawelec

On 2012-03-09, Dsue wrote:
> bans wrote:
>
>
>> A temat ciekawy, tylko wydaje mi się, że to problem możliwy do
>> rozwiązania tylko w jeden sposób - nauczyć się odpowiedniego języka :(
>
> Można zawiązać fundację która zleci najpopularniejszym przetłumaczenie paru
> dzieł by później (np. po dwu latach) dać im ich własne rzeczy aby
> przerzucili na oryginał (nie wiedząc rzecz jasna że to ich własna
> twórczość). Potem wystarczy dać do oceny autorowi, ewentualnie opublikować
> co pikantniejsze komentarze owych w jakimś poczytnym piśmie.

No banana - żaden tłumacz nie będący stricte dwujęzycznym nie zgodzi
się tłumaczyć _na_ język oryginału. Tego się nie robi. :->

EwaP HF FH
--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-13 21:59:42 - Szymon Sokół

On Sat, 10 Mar 2012 11:48:24 +0000 (UTC), Ewa Pawelec wrote:

> On 2012-03-09, Dsue wrote:
>> bans wrote:
>>
>>
>>> A temat ciekawy, tylko wydaje mi się, że to problem możliwy do
>>> rozwiązania tylko w jeden sposób - nauczyć się odpowiedniego języka :(
>>
>> Można zawiązać fundację która zleci najpopularniejszym przetłumaczenie paru
>> dzieł by później (np. po dwu latach) dać im ich własne rzeczy aby
>> przerzucili na oryginał (nie wiedząc rzecz jasna że to ich własna
>> twórczość). Potem wystarczy dać do oceny autorowi, ewentualnie opublikować
>> co pikantniejsze komentarze owych w jakimś poczytnym piśmie.
>
> No banana - żaden tłumacz nie będący stricte dwujęzycznym nie zgodzi
> się tłumaczyć _na_ język oryginału. Tego się nie robi. :->

Oraz, jaki w zasadzie tłumacz się nie zorientuje, że dostał swój własny
tekst?

--
Szymon Sokół (SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, AGH - University of Science and Technology, Cracow, Poland O
home.agh.edu.pl/szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-10 19:29:52 - Waldemar Krzok

Dsue wrote:

> bans wrote:
>
>
>> A temat ciekawy, tylko wydaje mi się, że to problem możliwy do
>> rozwiązania tylko w jeden sposób - nauczyć się odpowiedniego języka :(
>
> Można zawiązać fundację która zleci najpopularniejszym przetłumaczenie
> paru dzieł by później (np. po dwu latach) dać im ich własne rzeczy aby
> przerzucili na oryginał (nie wiedząc rzecz jasna że to ich własna
> twórczość). Potem wystarczy dać do oceny autorowi, ewentualnie opublikować
> co pikantniejsze komentarze owych w jakimś poczytnym piśmie.

Zrobiono kiedyś taki test, ale był to test dookólny. Oryginał był chyba
niemiecki. Po drodze były języki: angielski, francuski (albo hiszpański, nie
pamiętam), rosyjski, chiński i spowrotem niemiecki. Wynik był ciekawy.
Muszę poszukać, czy istnieje to w sieci.

Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-05-28 18:22:48 - Adam Przybyla

Waldemar Krzok wrote:
> Dsue wrote:
>
>> bans wrote:
>>
>>
>>> A temat ciekawy, tylko wydaje mi się, że to problem możliwy do
>>> rozwiązania tylko w jeden sposób - nauczyć się odpowiedniego języka :(
>>
>> Można zawiązać fundację która zleci najpopularniejszym przetłumaczenie
>> paru dzieł by później (np. po dwu latach) dać im ich własne rzeczy aby
>> przerzucili na oryginał (nie wiedząc rzecz jasna że to ich własna
>> twórczość). Potem wystarczy dać do oceny autorowi, ewentualnie opublikować
>> co pikantniejsze komentarze owych w jakimś poczytnym piśmie.
>
> Zrobiono kiedyś taki test, ale był to test dookólny. Oryginał był chyba
> niemiecki. Po drodze były języki: angielski, francuski (albo hiszpański, nie
> pamiętam), rosyjski, chiński i spowrotem niemiecki. Wynik był ciekawy.
> Muszę poszukać, czy istnieje to w sieci.
... temat pojawia sie co rusz. U Kuhna mowi sie o problemie niewspolmiernosci
przekladu, nieprzekladalnosci nawet w obrebie jednego jezyka. Zartownisie
definiuja poezje, jako cos co ... znika przy tlumaczeniu;-) Co do tlumacznia
w kolko jest to stosowane czasami w automatycznym przetwarzaniu jezyka
naturalnego - proces naprzemiennej translacji miedzy dwoma jezykami pozwala
na sprawdzenie/weryfikacji algorytmu translacji - wynike zwykle daleki jest
od idealu po kilkunastu iteracjach;-) Jedynym optymistycznym sa koncepcje
pani Wierzbickiej, ale nie wszyscy w ten optymizm (jak widac wyzej) wierza;-)))
Z powazaniem
Adam Przybyla



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 10:36:02 - Ewa Pawelec

On 2012-03-09, woy wrote:
> Można powiedzieć, że to ekstremum, wyjątek na skalę świata. Schodząc
> parę półek niżej problem jednak pozostaje. Weźmy mojego ulubionego
> Pratchetta. PWC jest jego tłumaczem ponoć nierozdzielnym i
> niezastąpionym, i rzeczywiście - jakość tekstu po jego translacji jest
> znakomita. Tylko że już kilka razy, w odniesieniu do różnych pozycji,
> spotkałem sie z opinią, że Pratchett w oryginale i Pratchett PWC-a to są
> różne książki. Ja sam za cienki jestem z angielskiego, żeby osobiście
> porównać, więc mnie to trochę niepokoi. Czy ja bowiem lubię Pratchetta,
> czy Piotra W. Cholewę? Czy PWC to znakomity tłumacz, czy może jednak
> literat?

Ja uważam, że Pratchett by PWC ma ten sam smak co w oryginale, to nie
Zembaty Cohen, który jest bardziej Zembaty niż Cohen. Co ciekawe,
podobnie przeurokliwa jest doskonała Cyberiada po angielsku, tłumaczona
przez Michaela Kandela (niebo, małe, ale bardzo niebieskie ->
night, small, but very nocturnal jak cytowała w wywiadzie ostatnio
Paula). Bardzo wiele natomiast w tłumaczeniu traci Kay, do dziś
żałuję, że nie dali go to tłumaczenia Krystynie Kwiatkowskiej. Teraz
już, IIRC, nie mają szans.

Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
jest lepsze od oryginału - np. kiedy autor ma rękę do akcji i takich
tam, za to styl ma straszliwy i redakcji brak. Tak właśnie jeden
z polskich autorów stał się sławą w Czechach, gdzie gość tłumacząc
poprawił językowo...

EwaP HF FH

--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 10:39:03 - Jan Rudziński

Cześć wszystkim

Ewa Pawelec pisze:

>
> Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
> jest lepsze od oryginału - np. kiedy autor ma rękę do akcji i takich
> tam, za to styl ma straszliwy i redakcji brak. Tak właśnie jeden
> z polskich autorów stał się sławą w Czechach, gdzie gość tłumacząc
> poprawił językowo...


No, sztandarowy przykład, to kanoniczne tłumaczenie Kubusia Puchatka,
które dziś pewnie byłoby rozszarpane na sztuki przez fanów.


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 12:46:33 - Tomasz Radko

W dniu 2012-03-09 10:36, Ewa Pawelec pisze:

> Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
> jest lepsze od oryginału - np. kiedy autor ma rękę do akcji i takich
> tam, za to styl ma straszliwy i redakcji brak. Tak właśnie jeden
> z polskich autorów stał się sławą w Czechach, gdzie gość tłumacząc
> poprawił językowo...

Który, który? Czyżby KTL?



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-09 13:35:00 - Ewa Pawelec

On 2012-03-09, Tomasz Radko wrote:
> W dniu 2012-03-09 10:36, Ewa Pawelec pisze:
>
>> Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
>> jest lepsze od oryginału - np. kiedy autor ma rękę do akcji i takich
>> tam, za to styl ma straszliwy i redakcji brak. Tak właśnie jeden
>> z polskich autorów stał się sławą w Czechach, gdzie gość tłumacząc
>> poprawił językowo...
>
> Który, który? Czyżby KTL?

O ile pamiętam to owszem L, ale Lech. Witold.

EwaP HF FH
--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-13 22:02:04 - Szymon Sokół

On Fri, 9 Mar 2012 09:36:02 +0000 (UTC), Ewa Pawelec wrote:

> Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
> jest lepsze od oryginału - np. kiedy autor ma rękę do akcji i takich
> tam, za to styl ma straszliwy i redakcji brak. Tak właśnie jeden
> z polskich autorów stał się sławą w Czechach, gdzie gość tłumacząc
> poprawił językowo...

Jest jedna książka, którą chętniej czytam w przekładzie niż w oryginale,
właśnie ze względu na styl - i to mimo tego, że zdecydowanie nie jest to
książka średnia, a i autorka ceniona. No ale tłumaczem był Barańczak...

--
Szymon Sokół (SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, AGH - University of Science and Technology, Cracow, Poland O
home.agh.edu.pl/szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-05-10 12:30:02 - Maciek

Dnia Fri, 9 Mar 2012 09:36:02 +0000 (UTC), Ewa Pawelec napisał(a):

> Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
> jest lepsze od oryginału

Tiaaa... Mialem ostatnio okazje redagowac srednich lotow dzielo, ktore bylo
zasadniczo poprawnie napisane, ale zostalo jezykowo zamordowane przez
tlumacza.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-05-10 12:33:09 - Ewa Pawelec

On 2012-05-10, Maciek wrote:
> Dnia Fri, 9 Mar 2012 09:36:02 +0000 (UTC), Ewa Pawelec napisał(a):
>
>> Natomiast w przypadku książek średnich dzieje się tak, że tłumaczenie
>> jest lepsze od oryginału
>
> Tiaaa... Mialem ostatnio okazje redagowac srednich lotow dzielo, ktore bylo
> zasadniczo poprawnie napisane, ale zostalo jezykowo zamordowane przez
> tlumacza.

W tę stronę oczywiście też bywa.

EwaP HF FH
--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317



Re: Ile tłumacza w tłumaczeniu

2012-03-10 08:48:12 - pwz

W dniu 2012-03-09 08:48, woy pisze:
(...)
> Można powiedzieć, że to ekstremum, wyjątek na skalę świata. Schodząc
> parę półek niżej problem jednak pozostaje. Weźmy mojego ulubionego
> Pratchetta. PWC jest jego tłumaczem ponoć
(...)

Ręce precz od PWC! Od lat zbieram serię oo Dysku i jestem przekonany, że
w znacznej mierze to właśnie zasługa tłumacza.
Dla mnie EOT.
pwz



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS