Mamma Mia : film vs. teatr

topek Data ostatniej zmiany: 2012-04-14 19:04:40

Mamma Mia : film vs. teatr

2012-04-14 14:14:43 - topek

Witajcie,
na wstepie nadmienie, ze to moj pierwszy musical w zyciu. Omijalem ten
format wielkim lukiem bo wydawal mi sie infantylny, cukierkowy,
pretensjonalny i hinduski (grupowe tance :)

Bylo mi dane byc 2 tygodnie temu na Mamma mia w teatrze Winter
Garten na Broadwayu w Nowym Jorku. Taki spontan. Bylismy na Times
Square i pod czerwonymi schodami kupilismy z kobitka bilety (75$ (juz
50% off) za osobe jakby kogos interesowalo) na Mamma Mia.
Mysle sobie one kozie dead, miliony much nie moze sie mylic.

Byly to najlepiej wydane pieniadze w ostatnim czasie na rozrywke.
Bylem oczarowany energia ze sceny, jakoscia wykonania, wysportowania
artystow, swietnego naglosnienia, dobrze klimatyzowanej sali (bylo full
ludzi). Przede wszystkim usmialem sie szczerze kilka razy. Duzo
podtekstow erotycznych ze sceny, luz i radosc.
Co do podtekstow erotycznych. Byla taka scena ze dmuchaja panie
(kolezanki mamy panny mlodej) balony na wesele i jedna sobie nie radzi.
Druga do niej don't suck, blow
:)
Usmialem sie na tym musicalu wiecej niz na wszystkich polskich komediach
w ostatnich 10 latach razem wzietych.
Daje zajebista okejke (like it)!

Jak tylko bedziecie mieli szanse isc na Mamma mia to idzcie.
W Planach mam pojsc na mamma mia w miescie ojczystym czyli w Londynie,
celem porownania.


No ale przejdzmy do filmu.
Oczarowany musicalem czulem sie w obowiazku obejrzec film z Meryl Streep
w glownej roli.
No i tu nastepuje zgrzyt zebow.
Film byl momentami tak dretwy, ze siedzielismy z kobitka z kwasnymi minami.
W ogole nie bawil mnie humor w tym filmie. Zero lekkosci.
James Bond wygladal momentami jakby tyczke polknal.
Mama panny mlodej zaszla, wedlug historii, wczesnie w ciaze, wiec
powinna miec okolo 40 lat (corka ma 20) a tu daja stara raszple z
drutu Meryl Streep z wyrazem twarzy sadystycznej nauczycielki (jak
grala w filmie miala 60 lat).
Nie chodzi mi o obrazanie starszej pani, tylko o decyzje obsady.
Jedyna ktora imo uciagnela byla chuda, potrojna zona, kolezanka mamy
panny mlodej.
Nabrali gwiazd, ktore mialy pociagnac film ale nie udzwignely. Cos jak w
polskich filmach. Wezmy Figure, Karolaka, Szyca, Kota i bedzie panie hicior.
Niby w filmie wiecej mozliwosci technicznych (plenery, efekty specjalne,
duble) ale to nie to. Po prostu.

Mowiac krotko w teatrze widowisko fpyte, na ekranie srednio-slabo.


Niestety nie mozna bylo nagrywac w teatrze i moje nagrania z ukrytej
kamery nie nadaja sie za bardzo do publikacji, ale znalazlem finish
Mamma Mia na youtube:
www.youtube.com/watch?v=krVtLJGkEiA&feature=related
Ale i to nie oddaje mocy jaka plynela ze sceny. Monitor splaszcza w
wielu wymiarach :] Na scenie w tym filmiku wlasciwie Ci sami aktorzy
ktorzy wystepowali podczas naszego pobytu.

.... pare minut pozniej ...

Dobra wrzucilem moje 2 najlepsze filmiki (i tak jakosc jest fatalna).
youtu.be/CtEydCB0OXw
youtu.be/V90JWUvYrEU
Jak pisalem, nagrywanie bylo zabronione, ale ze jestem z PL, to kto mi
zabroni?!
Przeciez mamy jarka napoleona, radio maryja, lichen i swiatynie
opatrz(cz?)nosci bozej?



Honey, honey... :)


--
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
Może Oko tylko mydli oko
i nawet nie należy do Polaka-katolika??.



Re: Mamma Mia : film vs. teatr

2012-04-14 19:04:40 - Joanna Czaplińska

Użytkownik topek napisał:
>
> Jak tylko bedziecie mieli szanse isc na Mamma mia to idzcie.
> W Planach mam pojsc na mamma mia w miescie ojczystym czyli w Londynie,
> celem porownania.

To daj znac, jak wrazenia londynskie, bo ja przy okazji kolejnej wizyty
mialam plany wlasnie Mamma mia zaliczyc (ostatnio była Priscilla -
tu niestety, mimo naprawde rewelacyjnych pomysłow scenograficznych film
rzadzi).
Joanna



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS