Womb (Łono)
2011-12-29 23:35:51 - Habeck Colibretto
Straszna kicha. Ambitne gówno. 90% scen o 30% za długie (po co?!) i film
nuży. Scenarzysta poroniony i z kompleksem Edypa. Zupełnie nieprawdopodobne
moim skromnym zdaniem.
9-letnia dziewczynka zna przez chwilę chłopca. Po 12 latach wraca do niego
i poznaje go znowu przez chwilę. Facet ginie, a ona decyduje się na
poczęcie jego klona. Dziecko rośnie nieświadome tego kim jest. Matka się
nie starzeje i po 21 latach wygląda prawie tak samo jak wtedy kiedy jej
ukochany ginie. Jej syn po dowiedzeniu się prawy pieprzy się z matką i
skonfundowany ucieka pozostawiając po sobie... syna. Opis filmu jaki
serwuje dystrybutor sugeruje coś o wiele lepszego.
<\spoiler>
Spokojnie można sobie darować chyba, że ktoś lub filmy powolne, z których
zupełnie nic nie wynika. Albo lubi Evę Green - fakt - fajnie wygląda.
Zagrany przyzwoicie. Muzyka - no coś tam brzdęka w tle i na szczęście nie
przeszkadza. Zdjęcia w porządku, ale ten scenariusz... po prostu gówno.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach