Najmłodszy z uczestników miał 8, a najstarszy 64 lata. Zgodnie z ideą organizatorów – szkoły językowej Homeschool – do testu przystąpiły całe rodziny.
Wszędzie, gdzie odbywa się to wielkie testowanie, wydarzeniom towarzyszą występy, prezentacje czy koncerty. Podczas białostockiego testu, który został objęty honorowym patronatem Prezydenta Białegostoku, a odbył się przy udziale Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz Jagiellonii, wystąpił kultowy raper Cira, który również postanowił sprawdzić się w teście.
Uczestnicy – w zależności od wieku - pisali trzy rodzaje testów.
- Najmłodsi – czyli dzieci od 8 roku życia - zmagali się z zadaniami w teście przygotowanym przez Homeschool. Test dziecięcy był bardzo przyjemny, bogato ilustrowany, a kończył się zadaniem relaksacyjnym trafiającym do wyobraźni praktycznie każdego malucha. Bo któż z nas nie lubił w dzieciństwie domalowywania wąsów postaciom z książek? Dzieci miały więc za zadanie ucharakteryzować Misia Cezarego – bohatera testu - zgodnie ze swoją fantazją. Test dziecięcy trwał nieco ponad dwa kwadranse – informuje Justyna Siniło – Kuczyńska, dyrektor zarządzająca Homeschool.
Pozostałe dwa testy TOEIC i TOEFL Junior są testami stworzonymi ETS (Educational Testing Service). Jak mówi przedstawicielka organizatora, w tym wypadku trudność mogło sprawić skupienie się na tekście, do którego następnie były postawione pytania. - Testy składały się nie tylko z zadań "multiple choice" - wielokrotnego wyboru - ale też z tekstów z tzw. prawdziwego, codziennego życia, np. e-mail, ogłoszenie w gazecie, ulotka. Czas pisania był dość długi i wynosił 75 min., co również mogło być nieco męczące - przyznaje.
Idea testu jest prosta. To z jednej strony umożliwienie Polakom bezpłatnego sprawdzenia swoich kompetencji językowych, które pokaże nam w którym miejscu się znajdujemy i ujawni nasze luki w wiedzy. To też szansa na obycie, oswojenie się z testami, a zarazem okazja do fantastycznej i niecodziennej, niedzielnej rozrywki dla całej rodziny. Bo w teście mogą brać udział już dzieci – od 8 roku życia.
Pomysłodawcą tego edukacyjnego i non-profitowego projektu jest szkoła językowa Homeschool. Białostocka szkoła koordynuje realizację testu, a jego przeprowadzenie spoczywa na lokalnych szkołach językowych. Co ciekawe, w tym roku padł rekord frekwencyjny. W skali całego kraju, do testu przystąpiło ok 10 tysięcy osób. To dokładnie tyle, ile w dwóch poprzednich edycjach łącznie.
W tym roku, po raz pierwszy partnerem merytorycznym testu jest ETS Global, największa na świecie, amerykańska organizacja zajmująca się sprawdzaniem znajomości języków obcych. ETS jest autorem znanych i cenionych testów TOEIC® i TOEFL®.
Od początku inicjatywę tę wspiera białostocka spółka z branży elektroenergetycznej – Electrum – która kładzie szczególny nacisk na rozwój kompetencji swoich pracowników, w tym również kompetencji językowych. Zdaniem przedstawicieli firmy obecna pozycja i dynamiczny jej rozwój nie byłyby możliwie bez biegłej znajomości tego języka.
Wielki test Języka Angielskiego jest doceniany przez lokalne i regionalne władze samorządowe. Organizatorzy otrzymali kilkadziesiąt patronatów honorowych udzielonych przez wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów i marszałków z całego kraju. Ogólnopolski Wielki Test Języka Angielskiego został w tym roku dostrzeżony również przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu, które wyróżniło ten białostocki projekt, umieszczając go w prestiżowym, dorocznym raporcie dobrych praktyk CSR.
Wyniki poznamy za kilka dni. Wówczas też dowiemy się, mieszkańcy którego miasta poradzili sobie z tym najlepiej. Będą też znane zbiorcze i średnie wyniki dla kraju. W ubiegły roku okazało się, że Polacy posługują się angielskim na poziomie B2.