Nowe badania międzynarodowego zespołu naukowców, w tym m.in. ekspertów z Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW wskazują na istnienie wyraźnych różnic pomiędzy ekologicznym i nieekologicznym mlekiem i mięsem.
Kluczowe wyniki:
- mleko i mięso ekologiczne zawierają około 50 % więcej dobroczynnych kwasów omega-3 w porównaniu do produktów konwencjonalnych,
- ekologiczne mięso charakteryzuje się nieco mniejszą zawartością dwóch nasyconych kwasów tłuszczowych (mirystynowego i palmitynowego), których spożywanie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na choroby układu sercowo-naczyniowego,
- mleko ekologiczne zawiera o 40 % więcej sprzężonego kwasu linolowego (CLA),
- mleko ekologiczne zawiera nieco więcej żelaza, witaminy E i niektórych karotenoidów,
- mleko konwencjonalne zawiera o 74 % więcej jodu, a także nieznacznie więcej selenu.
16 lutego 2016 r. w British Journal of Nutrition ukazały się w druku:
“Higher PUFA and omega-3 PUFA, CLA, a-tocopherol and iron, but lower iodine and selenium concentrations in organic bovine milk: A systematic literature review and meta- and redundancy analysis”. Średnicka-Tober et al. British Journal of Nutrition. (“Wyższe stężenie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, kwasów omega-3, sprzężonego kwasu linolowego, α-tokoferolu i żelaza oraz niższe stężenie jodu i selenu w ekologicznym mleku: przegląd literatury
i metaanaliza”)
“Composition differences between organic and conventional meat; a systematic literature review and meta-analysis”. Średnicka-Tober et al. British Journal of Nutrition. (“Różnice w składzie chemicznym mięsa z produkcji ekologicznej i konwencjonalnej; przegląd literatury i metaanaliza”).
Autorem korespondencyjnym badań w Polsce jest dr inż. Dominika Średnicka-Tober z Zakładu Żywności Ekologicznej Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW.
W największej pracy przeglądowej tego rodzaju, międzynarodowy zespół ekspertów kierowany przez naukowców z Uniwersytetu w Newcastle w Wielkiej Brytanii wykazał, że zarówno ekologiczne mleko, jaki i mięso, zawierają o ok. 50 % więcej korzystnych kwasów tłuszczowych omega-3 niż produkty wytwarzane konwencjonalnie.
Analizując dane z całego świata, zespół naukowców poddał przeglądowi 196 publikacji naukowych na temat mleka i 67 publikacji na temat mięsa. Stwierdzono wyraźne różnice między ekologicznym i konwencjonalnym mlekiem i mięsem, szczególnie pod względem zawartości kwasów tłuszczowych, a także niektórych składników mineralnych i przeciwutleniaczy.
Publikując dzisiaj swoje wyniki w British Journal of Nutrition naukowcy zwracają uwagę, że zastąpienie konwencjonalnego mleka i mięsa w codziennej diecie produktami ekologicznymi wiąże się w pewnym stopniu ze zwiększeniem spożycia ważnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych.
Chris Seal, profesor żywności i żywienia człowieka na Uniwersytecie Newcastle wyjaśnia:
„Zwiększone spożycie kwasów omega-3 związane jest ze zmniejszeniem zachorowań na choroby układu sercowo-naczyniowego, poprawą rozwoju i funkcjonowania układu nerwowego, a także lepszym działaniem układu odpornościowego.”
„Zachodnioeuropejska dieta uznawana jest za zbyt ubogą w te kwasy tłuszczowe, a Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (ang. European Food Safety Authority, EFSA) zaleca podwojenie ich spożycia.”
„Pozyskanie wystarczającej ich ilości z naszej diety jest jednak trudne. Nasze badania sugerują, że przejście na produkty ekologiczne może wpłynąć w pewnym stopniu na zwiększenie spożycia tych ważnych składników odżywczych.”
Zachodnioeuropejska dieta jest zbyt uboga w kwasy tłuszczowe omega-3
W niniejszym systematycznym przeglądzie literatury, po przeanalizowaniu danych z całego świata ujawniono, że ekologiczne mleko i mięso mają bardziej pożądany profil kwasów tłuszczowych niż mleko i mięso produkowane konwencjonalnie.
Co najważniejsze, przejście z produktów konwencjonalnych na ekologiczne zwiększyłoby spożycie kwasów tłuszczowych omega-3 bez jednoczesnego podwyższenia ilości dostarczanych kalorii oraz niepożądanych tłuszczów nasyconych. Na przykład, pół litra ekologicznego pełnotłustego mleka (lub równoważne spożycie tłuszczu z innych produktów mlecznych, takich jak masło czy ser) dostarcza około 16 % (39 mg) zalecanej dziennej dawki długołańcuchowych kwasów tłuszczowych omega-3, podczas gdy konwencjonalne mleko zapewnia pokrycie zapotrzebowania w 11 % (25 mg).
Inne pozytywne różnice w profilu kwasów tłuszczowych związane są m.in. z mniejszą zawartością kwasu mirystynowego i palmitynowego w ekologicznym mięsie, a także z niższym stosunkiem kwasów omega-6 do omega-3 (n-6/n-3) w mleku ekologicznym. Zaobserwowano również wyższe stężenie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, takich jak witamina E, karotenoidów i o 40 % większą zawartość CLA w mleku ekologicznym.
Prezentowane badania wykazały, że bardziej pożądany profil kwasów tłuszczowych w mleku ekologicznym jest ściśle związany ze sposobem żywienia krów (przede wszystkim z chowem pastwiskowym, większym spożyciem pasz zielonych i ograniczonym udziałem koncentratów paszowych w diecie zwierząt w systemie ekologicznym).
Autorzy pracy opisują także wyniki niedawno opublikowanych badań kohortowych ukazujących związek między spożyciem ekologicznego mleka i produktów mlecznych, jak i ekologicznych warzyw, a zmniejszonym ryzykiem występowania niektórych chorób, m.in. egzemy (przyp. wyprysków skórnych o nieinfekcyjnym podłożu zapalnym) i spodziectwa (przyp. wady wrodzonej polegającej na nieprawidłowej lokalizacji cewki moczowej u chłopców) u niemowląt oraz stanu przedrzucawkowego u kobiet ciężarnych.
Profesor Uniwersytetu Newcastle, Carlo Leifert, który koordynował badania, powiedział:
„Ludzie wybierają ekologiczne mleko i mięso z trzech głównych powodów: z troski o dobrostan zwierząt, przez pozytywny wpływ rolnictwa ekologicznego na środowisko naturalne, a także odczuwane korzyści zdrowotne. Najmniej wiadomo na temat wpływu produkcji ekologicznej na jakość odżywczą produktów, stąd potrzeba takich badań.”
„Niektóre z tych różnic wynikają z zasad ekologicznej produkcji zwierzęcej i są wynikiem różnic w intensywności produkcji oraz związanego z nią sposobu żywienia zwierząt. Zwierzęta wypasane na otwartych pastwiskach i żywione paszami zielonymi produkują mleko i mięso o większej zawartości pożądanych kwasów tłuszczowych, takich jak omega-3, oraz mniejszej zawartości kwasów tłuszczowych, które mogą przyczyniać się do rozwoju chorób serca i innych chorób przewlekłych.”
Unikanie nadmiernej, jak i niedostatecznej podaży jodu z mlekiem, jest ogromnym wyzwaniem
Badania wykazały o 74 % większą zawartość jodu w konwencjonalnym mleku, co stanowi bardzo ważną informację, zwłaszcza dla konsumentów w Wielkiej Brytanii, gdzie jodowana sól kuchenna nie jest powszechnie dostępna.
Zawartość jodu w większości produktów spożywczych, z wyjątkiem owoców morza, jest niska. W związku z powyższym Światowa Organizacja Zdrowia (ang. World Health Organisation, WHO) zaleca wzbogacanie w jod soli kuchennej. Szeroko stosowana jest również fortyfikacja jodem pasz dla zwierząt, w celu zwiększenia stężenia jodu w mleku, zarówno ekologicznym, jaki i konwencjonalnym.
Gillian Butler, współautorka badań i starszy wykładowca w dziedzinie żywienia zwierząt na Uniwersytecie Newcastle, wyjaśnia:
„Istnieje stosunkowo wąski margines pomiędzy niedoborem jodu w diecie (<140 µg/dobę) oraz nadmierną jego podażą (>500 µg/dobę), która może prowadzić do nadczynności tarczycy.”
„Optymalizacja spożycia jodu jest ogromnym wyzwaniem, jako że globalnie podobne obawy budzi ryzyko nadmiernego, jak i niewystarczającego spożycia tego mikroelementu.”
W Stanach Zjednoczonych, Chinach, Brazylii i wielu krajach europejskich, gdzie jodowana sól jest stosowana powszechnie, podwyższona zawartość tego pierwiastka w mleku mogłaby zwiększać ryzyko przekroczenia zalecanej dawki przez osoby spożywające znaczne ilości produktów mlecznych. Z tego powodu Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zaproponował obniżenie dopuszczalnej zawartości jodu w paszy dla bydła z 5 do 2 mg jodu na kilogram paszy.
W Wielkiej Brytanii, gdzie jodowana sól nie jest powszechnie dostępna, społeczeństwo w większym stopniu polega na podaży jodu z mlekiem i produktami mlecznymi. Narodowe badania diety i żywienia (ang. National Diet and Nutrition Survey, NDNS) w Wielkiej Brytanii sugerują, że mleko i przetwory mleczne dostarczają pomiędzy 31 a 52 % jodu w diecie przeciętnego Brytyjczyka.
Zalecane w Wielkiej Brytanii dzienne spożycie jodu wynosi 140 µg, i tylko nieco ponad połowa tej ilości pochodzi ze źródeł innych niż produkty mleczne. Zgodnie z wynikami badań prezentowanych przez zespół naukowców z Newcastle, pół litra mleka pokrywa 53 % (w przypadku mleka ekologicznego) i 88 % (w przypadku mleka konwencjonalnego) dziennego zalecanego spożycia jodu. Wyższe zapotrzebowanie na jod mają kobiety w ciąży i karmiące piersią (250 µg/dobę), przez co są one bardziej narażone na niedobór jodu, mogący negatywnie wpływać na rozwój układu nerwowego u dzieci.
Dalsze dowody na korzyści zdrowotne żywności ekologicznej
Niniejsza praca stanowi kontynuację badań, w których naukowcy z Newcastle, z udziałem ekspertów z Wielkiej Brytanii, USA, Francji, Włoch, Szwajcarii, Norwegii i Polski, dokonali porównania składu surowców roślinnych uprawianych w sposób ekologiczny i konwencjonalny.
Poprzednie badania, także opublikowane w British Journal of Nutrition, pokazały, że ekologiczne surowce i produkty roślinne zawierają o blisko 60 % więcej kluczowych przeciwutleniaczy i mniej toksycznego metalu, kadmu, niż surowce uprawiane konwencjonalnie.
„Pokazaliśmy, że istnieją bez wątpienia różnice pomiędzy składem żywności ekologicznej i konwencjonalnej. Wyniki wszystkich trzech badań, dotyczących surowców i produktów roślinnych, mięsa oraz mleka, sugerują, że wybór ekologicznych owoców, warzyw, mięsa i produktów mlecznych zapewnia znacznie większą ilość przeciwutleniaczy i kwasów tłuszczowych omega-3 przyjmowanych z pożywieniem”, podsumowuje profesor Leifert.
„Potrzebujemy znacznie więcej dobrze zaprojektowanych badań, zanim będziemy mogli precyzyjnie określić różnice składu mięsa różnych gatunków zwierząt gospodarskich dotyczące zawartości wielu ważnych składników odżywczych (witamin, związków mineralnych, toksycznych metali i pozostałości pestycydów). Obecnie ilość dostępnych danych jest zbyt mała, aby dokonywać takiego porównania.”
„Fakt, że istnieje co najmniej kilka badań kohortowych, pokazujących związek pomiędzy spożyciem żywności ekologicznej i pozytywnymi skutkami zdrowotnymi, pokazuje, dlaczego tak ważne jest, aby kontynuować badania dotyczące wpływu sposobu produkcji naszej żywności na zdrowie człowieka.”
Autorzy podkreślają, że tylko niewielka liczba przeprowadzonych dotychczas badań porównuje skład ekologicznego i nieekologicznego mięsa, i że nawet statystycznie znaczące wyniki nadal obarczone są wysokim poziomem niepewności.
Autorzy badań zachęcają do kontynuowania debaty publicznej i naukowej na ten niezwykle ważny temat. Cała baza danych stworzona i zastosowana w tej analizie jest bezpłatnie dostępna dla innych ekspertów oraz wszystkich osób zainteresowanych badaniami na stronie internetowej Uniwersytetu Newcastle, razem z danymi z poprzedniego badania porównującego skład ekologicznych i nieekologicznych surowców i produktów roślinnych (http://research.ncl.ac.uk/nefg/QOF).
O badaniach pisze dziś The Guardian.
dostarczył infoWire.pl